Oto
wykaz wszystkich stron kt�re powinny by�
dostepne pod niniejszym adresem (tj. na
tym serwerze), w zestawieniu j�zykowym -
w 8 j�zykach. Jest on cz�ciej aktualizowanym
powt�rzeniem stron zestawionych te� w "Menu 1".
Wybierz poni�ej interesuj�c� Ci� stron�
manipuluj�c suwakami, potem kliknij na ni�
aby j� uruchomi�:
(Ten sam wykaz daje si� te� wy�wietli�
z "Menu 1" poprzez klikni�cie tam na
"Menu 2".)
Oto
wykaz adres�w wszystkich totaliztycznych
witryn dzia�aj�cych w dniu aktualizacji
tej strony. Pod ka�dym z owych adres�w
powinny by� dost�pne wszystkie totaliztyczne
strony wyszczeg�lnione w "Menu 1" i
"Menu 2",
w��czajac w to r�wnie� ich odmienne wersje j�zykowe
(tj. wersje w j�zykach: polskim,
angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpa�skim,
w�oskim, greckim i rosyjskim).
Najpierw wi�c w poni�szym okienku wybierz
adres serwera z ka�dego masz zamiar
skorzysta� manipuluj�c suwakami, potem
kliknij na jego adres, kiedy za� otworzy
si� strona reprezentuj�ca �w serwer
w�wczas wybierz sobie z "Menu 1" lub z
"Menu 2"
interesuj�c� ci� stron� i kliknij na ni�
aby j� uruchomi� i przegl�dn��:
(Niniejszy wykaz daje si� te� wy�wietli�
z "Menu 1" poprzez klikni�cie tam na
"Menu 4".)
WST�P:
Tak niestety si� sk�ada i� w "�wiecie materii" w kt�rym �yje ka�dy
z nas, wszystko ma przeciwstawne do siebie przeciwie�stwo. St�d
przyk�adowo ka�demu naszemu ludzkiemu wysi�kowi aby cokolwiek
zasia�, wyprodukowa�, czy udoskonali� przeciwstawia si� wysi�ek
"mocy z�a" aby to zniszczy�. Najlepiej t� sytuacj� wyja�nia Biblia np.
w wersetach 13:24-30 i 13:36-40 z "Mateusza" oraz np. wersetach
4:14-20 z "Marka". Tyle i� aby unikn�� stania si� "zakazan� ksi�g�"
w tym celu Biblia u�ywa tam wymownej przypowie�ci o siewcy, kt�ry
sieje zbo�e za� noc� przybywa diabe� i psuje jego prac� rozsiewaj�c
tam chwasty. Natomiast ja w punkcie #A5
niniejszej strony wskazuj� empiryczny materia� dowodowy
jaki wyja�nia to samo na dw�ch przyk�adach moich osobistych do�wiadcze�
z "zasiewaniem" opisanej tu filozofii totalizmu oraz mojego naukowo
niepodwa�alnego dowodu formalnego z 2007 roku na istnienie Boga -
demaskuj�c przy tej okazji "kto" precyzyjne jest owym "diab�em"
jaki systematycznie niszczy chwastami ludzkie zasiewy, oraz "jak"
naj�atwiej odr�ni� owoce "chwast�w z�a" kt�re �w "diabe�" zasiewa
od plon�w "ziaren dobra" zasiewanego przez ludzi. Poniewa� wszystko
co czyni ka�dy z nas, a co ma rodzi� plony dobra dla ludzi, poddawane
jest takim pr�bom zniszczenia, ja od 1985 roku opracowuj� opisan�
tutaj filozofi� totalizmu, kt�ra stara si� da� nam do r�ki zasady
�ycia i post�powania aby pomimo wysi�k�w owych "mocy z�a"
ci�gle by� w stanie zasiewa� i zbiera� plony dobra w naszym �yciu.
Niniejsza strona wyja�nia wi�c esencj� najmoralniejszej
obecnie i najbardziej post�powej nowoczesnej
filozofii stworzonej przez cz�owieka i nazywanej
pisanym przez "z" jednoznacznym poj�ciem
Totalizm -
a opracowanej w 1985 roku, czyli w czasach
kiedy nazwy "totalitarianism"kurierzy czasowi
NIE przemianowali jeszcze na opisan� w #A5 poni�ej nazw�
totalism.
(Odnotuj, �e ludzkie pochodzenie filozofii totalizmu -
honorem stworzenia kt�rej zosta�em zaszczycony przez
Boga,
tutaj jest celowo podkre�lane, bowiem (1) totalizm
uznaje, wspiera i dokumentuje nadrz�dno��
stwierdze� zainspirowanej przez samego Boga
Biblii,
a ponadto (2) ludzkie pochodzenie tw�rcy totalizmu
oznacza te�, �e podobnie jak wszystko inne co stworzyli
niedoskonali ludzie, tak�e i totalizm zapewne NIE uchroni�
si� przed pomy�kami, niedopowiedzeniami, przeoczeniami,
brakuj�cymi wyja�nieniami, itp., wynikaj�cymi z moich
ludzkich niedoskona�o�ci znacz�co kontrastuj�cych z
absolutn� prawd�, precyzj� i doskona�o�ci� werset�w
Biblii.) Na szcz�cie, pomimo bycia ludzkim tworem,
totalizm ci�gle potrafi otworzy� nasze oczy na otaczaj�cy
nas ocean k�amstw i ujawni� prawd� jaka nas uratuje
i wyzwoli (Biblia, Ew. �w. Jana, 8:32). Dla przyk�adu,
rozwa� sk�d si� bierze "up�yw czasu" i "czas". Tylu m�drych
ludzi przez tysi�clecia usi�owa�o to dociec, za� do dzisiaj
ustali�o tylko to co o "czasie" b��dnie ucz� nas w szko�ach
i na uczelniach. Tymczasem dzi�ki filozofii totalizmu opracowanej
w 1985 roku, ju� do 2008 roku uda�o mi si� odkry� prawd�, �e istniej�
a� dwa odmienne czasy, tj. nawracalny czas softwarowy
w kt�rym my ludzie si� starzejemy, a st�d kt�ry pozwala na budowanie
wehiku��w czasu
jakie w przysz�o�ci umo�liwi� niemal ka�demu unika� �mierci
poprzez cofanie si� w czasie do lat m�odo�ci po ka�dym do�yciu
do wieku starczego, oraz nienawracalny czas absolutny -
up�yw kt�rego B�g zaprogramowa� co najmniej 365 tysi�cy
razy szybciej od naszego nawracalnego czasu, na szcz�cie
starzeje si� w nim jedynie "nieo�ywiona materia" czyli cz�stki
elementarne, atomy, izotopy, minera�y, skamienieliny, w�giel,
itp. Natomiast w lutym 2022 roku odkry�em jeszcze bardziej
szokuj�c� prawd� o czasie, mianowicie �e ani
"up�yw czasu", ani "czas" NIE istniej� w tzw. "naturze" a zosta�y
"wynalezione" przez Boga i wprogramowane tylko w nasz "�wiat materii"
jaki B�g stworzy�. Teraz "up�yw czasu" i czas pozwalaj�
Bogu na znacznie efektywniejsze sterowanie przebiegiem wszystkich
zjawisk naszego �wiata materii. To najnowsze odkrycie o stworzeniu
czasu dopiero przez Boga dokonane dzi�ki filozofii totalizmu, wraz
z du�� liczb� zjawisk i dowod�w jakie potwierdzaj� jego prawd�,
raportuj� w punktach #I1 do #I6 ze swej strony internetowej o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm
oraz we wpisie #345 i #346 do blog�w totalizmu o adresach
z punktu #J5 niniejszej strony. (Odnotuj, �e owo
raportowanie o "czasie"
przygotowa�em w in�ynierskim stylu "jak" opisuj�cym
"jak" naprawd� dzia�aj� oba rodzaje czasu, a NIE jedynie w
s�ownikowym stylu "co" tak preferowanym przez
zawodowych naukowc�w poniewa� NIE wymaga on od autor�w
podawania �adnych in�ynierskich szczeg��w "jak" a tym samym
ujawniania swej niekompetencji - po wi�cej wyja�nie�
znaczenia owych "co" i "jak" patrz punkty #G3 do #G5 ze strony
wroclaw.htm.)
Czytaj�c tamten m�j raport o nieistnieniu "czasu" w naturze,
warto zwr�ci� te� szczeg�ln� uwag� na wyja�nian� tam w punkcie
#I2 zakodowan� w Bibli� tzw. "[Ω]
Piecz�� Boga" - czyli mo�liw� do zaistnienia tylko je�li
Biblia faktycznie jest zainspirowana (autoryzowana) przez samego
Boga zasad� aby w wersetach Biblii
by�y zakodowane potwierdzenia esencji i prawdy dla wszystkich
przysz�ych najistotniejszych odkry� naukowych jakie ludzko��
dokona a� do ko�ca swego istnienia. Prawda
mojego odkrycia z lutego 2022 roku i� w "naturze" NIE istnieje
ani "up�yw czasu" ani starzej�ce dzia�anie "czasu" te� jest
potwierdzone t� "[Ω] Piecz�ci� Boga" zakodowan� w Biblii
co najmniej ju� przez 2000 lat - jednak uprzednio przeaczan�
przez innych badaczy. W tych samych za� dw�ch wersetach Biblii
jakie potwierdzaj� nieistnienie "up�ywu czasu" i czasu w "naturze"
zakodowane jest tak�e potwierdzenie ow� "[Ω] Piecz�ci� Boga"
esencji i prawdy najwa�niejszego z ustale� mojej "Teorii Wszystkiego
z 1985 roku" - tak jak opisa�em to dok�adnie w punkcie #I5 mojej strony
1985_teoria_wszystkiego.htm
i we wpisie #346 do blog�w totalizmu. To za� potwierdzenie z kolei
powoduje, i� moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku", a wraz z ni�
i niniejsza filozofia totalizmu z 1985 roku,
kt�ra przecie� zosta�a wyprowadzona z tej�e Teorii Wszystkiego i
naukowo opiera si� na jej ustaleniach dostarczaj�
sob� jedyny znany mi przypadek kiedy
Biblia potwierdza "[Ω] Piecz�ci� Boga" esencj� i prawd�
fundamentalnej teorii naukowej dzisiejszych czas�w oraz jej wynik�w.
Wszak�e �adna inna z takich teorii dzisiejszej "oficjalnej nauki
ateistycznej", np. ani "teoria wielkiego bangu", "teoria ewolucji"
czy "teoria wzgl�dno�ci", NIE mog� si� wykaza� i� Biblia potwierdza
jej (ani ich) prawd� i esencj�. Owo za� najwa�niejsze z ustale� mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
ujawnia nam i� wszech�wiat sk�ada si� z a� dw�ch fizykalnych �wiat�w,
tj. oryginalnego i naturalnie istniej�cego "przeciw-�wiata"
w kt�rym �yje B�g, oraz z naszego "�wiata materii"
technicznie stworzonego przez Boga - w kt�rym �yjemy zar�wno
my ludzie jak i wszelkie inne istoty z materii. I� owe dwa �wiaty
wszech�wiata faktycznie istniej�, empirycznie dowodzi to nam
dzia�anie "pola grawitacyjnego" - jakie jest dynamicznym polem
dipolarnym hydrodynamicznego "zasysania" formowanego
przez przep�yw informacji i program�w pomi�dzy oboma
tymi �wiatami w spos�b podobny jak znana ju� ludziom
zasada dynamicznego "zasysania" Bernoulli'ego
formuje ch�tnie pokazywane przez dzisiejszych naukowc�w zjawisko
np. "wsysania" pi�eczek ping-pongowych do strumienia wody z fontanny.
G��wnie niniejsza strona ma s�u�y� wyja�nieniu najwa�niejszych
informacji o totali�mie. Przyk�adowo wi�c wyja�nia:
dlaczego warto pozna� totalizm; jakie s� korzy�ci z poznania
i praktykowania totalizmu; na czym polega praktykowanie
totalizmu; sk�d pochodzi "energia moralna" jaka dla duszy
jest tym czym tlen jest dla cia�a - a st�d jaka dla praktykuj�cych
totalizm jest �r�d�em zdrowia, zadowolenia z �ycia i szcz�cia;
jak zdoby� darmowe publikacje i podr�czniki totalizmu; co
ujawniaj� definicje podstawowych poj�� totalizmu (takich
jak "energia moralna", "pole moralne", "prawa moralne",
nirvana,
karma,
definiowanie "co" versus "jak",
itp.); dlaczego tylko produktywna "praca fizyczna" pozwala
zapracowa� na nirwan� i na leczenie depresji psychicznej
dzi�ki zwi�kszaniu zasobu "energii moralnej" pracuj�cego (definicje
i wyja�nienia tematyki "nirwany" i "depresji" opisuj� punkty
#C7, #C6, #D3 i #D2 z innej mojej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm
i ilustruje je te� nasz p�godzinny film o tytule
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E
omawiany w "cz�ci #L" i WST�Pie strony
smart_tv.htm
i w (3) z punktu #A1.1 poni�ej na niniejszej stronie); dlaczego
totalizm zosta� stworzony jako filozoficzna sk�adowa nadal
jedynej na �wiecie i istniej�cej ju� przez ponad 35 lat naukowej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku" -
upowszechnianie kt�rej po �wiecie do dzisiaj jest skrycie blokowane
i ukrywane przez "moce z�a" i przez wspieraj�ce je pot�ne instytucje, st�d
kt�ra to teoria zmuszona jest si� upowszechnia� pod swoj� pocz�tkow� nazw�
Koncept Dipolarnej Grawitacji
(po material dowodz�cy tego blokowania patrz punkt #A5 niniejszej
strony); dlaczego totalizm sta� si� te� filozofi� sk�adow� najnowszej
"Teorii �ycia z 2020 roku"
wykazuj�cej ponad wszelk� w�tpliwo�� powszechnie znanymi
ustaleniami dyscyplin in�ynierii mechanicznej i in�ynierii
softwarowej i� �ycie NIE mog�o
wyewoluowa� si� w nieo�ywionej materii - kt�re
to k�amstwo wmuszaj� w nas si�� owe "moce z�a"; jakie fakty
i materia� dowodowy potwierdzaj�, �e w identyczny spos�b
jak do dzisiaj blokowana jest przed upowszechnieniem
ta moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku, tak�e
upowszechnianie filozofii totalizmu by�o zablokowane od
1985 roku a� do oko�o 2019 roku - czyli przez 34 pocz�tkowe
lata istnienia tej filozofii (po szczeg�y i tego blokowania
te� patrz punkt #A5 poni�ej); a ponadto strona ta wyja�nia
te� wszystkie inne informacje, kt�re pocz�tkowo warto pozna�
na temat "totalizmu z 1985 roku" (tego pisanego i odmienianego
przez "z"). Strona ta wskazuje te� sprawdzalny przez ka�dego empiryczny
materia� dowodowy, kt�ry potwierdza, �e totalizm jest poprawny,
�e sprawdza si� on w rzeczywistym �yciu, �e faktycznie dzia�a
on tak jak to tutaj opisane, a co najwa�niejsze, �e empirycznie
ustalone i naukowo potwierdzone zasady totalizmu wykazuj�
pe�n� zgodno�� z tym co stwierdza Biblia (pomijaj�c drobne
pomy�ki jakie zapewne wkrad�y si� do totalizmu lub do tekstu
opisuj�cego totalizm, jakie wynikaj� z niedoskona�o�ci i podrz�dno�ci
wiedzy ludzkiego autora totalizmu, w por�wnaniu z doskona�o�ci�
i wszechwiedz� faktycznego autora Biblii) oraz �e opisana
w punkcie #A2.12 niniejszej strony procedura zainicjowania
swego pierwszego kroku w praktykowaniu totalizmu NIE
wymaga �adnych zmian post�powa� ani po�wi�ce�, a
jedynie sprowadza si� do odmiennego ni� dotychczas
my�lowego motywowania i uzasadniania tego co si� czyni.
W tym miejscu powinienem doda�, �e w �wiecie
w jakim �yjemy dzia�a prawo, i� wszystko
musi posiada� swoje przeciwie�stwo - z jakim NIE
jest w stanie wsp�istnie� bezproblemowo.
St�d tak�e ta najmoralniejsza nowoczesna filozofia
totalizmu, ma swoje przeciwie�stwo i zawzi�tego wroga
w postaci najniemoralniejszej
w �wiecie filozofii, jak� w dzisiejszych
czasach intuicyjnie praktykuje coraz wi�cej ludzi, a
jak� z uwagi na zwyczaj jej wyznawc�w aby paso�ytowa�
na ich najbli�szych i bli�nich, ja w swych publikacjach nazywam
filozofi� paso�ytnictwa.
�ycie nam te� powtarzalnie ju� udokumentowa�o, �e totali�ci
zawsze s� agresywnie atakowani przez osoby i instytucje
praktykuj�ce t� niszczycielsk� filozofi� "ludzkich
paso�yt�w". Z kolei wielowiekowe do�wiadczenia
i m�dro�ci ujawniaj�, �e dla efektywnej obrony
zawsze powinno si� dobrze pozna� swego wroga.
Aby wi�c NIE pada� ofiarami ludzkich paso�yt�w z
powodu braku wiedzy jak ich rozpoznawa� i jaka
jest ich mentalno��, motywacje, post�powanie,
metody dzia�ania, upadek, oraz typowe losy, ja
zach�cam czytelnik�w i� po poznaniu opisywanej tu
filozofii totalizmu, powinni si�gn�� tak�e po opisy
"filozofii paso�ytnictwa" z 1985 roku, czyli
filozofii jak� r�wnie� zidentyfikowa�em jeszcze w 1985
roku jako powszechnie praktykowana przez ludzi filozofia
odwrotna do totalizmu, st�d cechy kt�rej zdecydowa�em
si� te� zdefiniowa� i opublikowa� r�wnocze�nie z
moim totalizmem, za� opisy kt�rej obecnie s�
dost�pne m.in. na mojej stronie internetowej o nazwie
parasitism_pl.htm -
za� bardzo skr�towo podsumowane te� w punktach
#E1 do #E7, #C5 i #H2 niniejszej strony. (Warto tu
doda�, �e szkodliwe dla ludzko�ci indywidua praktykuj�ce
ow� niszczycielsk� filozofi� paso�ytnictwa, od niedawna
i po nadaniu im odmiennej ni� ja nazwy zacz�a identyfikowa�
tak�e nawet wroga moim badaniom "oficjalna nauka
ateistyczna" - nazywaj�c ich jedynie odmiennym zwrotem
korporacyjni psychopaci.
Niestety, "oficjalna nauka ateistyczna" nadal NIE chce przyj��
do wiadomo�ci mojego odkrycia, �e ze�lizgiwanie
si� ludzi w szpony filozofii paso�ytnictwa jest powodowane
spadkiem u nich zasobu "energii moralnej" - najszerzej
opisywanym w punkcie #D3 mojej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm
podczas gdy
"czakramy Ziemi"
jakie empirycznie pozwalaj� niemal ka�demu osobi�cie odczu�,
a st�d i potwierdzi�, istnienie owej "energii moralnej", wskazuj�
i opisuj� m.in. w punkcie #J2 swej strony o nazwie
stawczyk.htm,
a tak�e we WST�Pie i w podpisie pod "Fot. #D1" ze strony o nazwie
wszewilki.htm.)
* * *
Nowe na blogach totalizmu
(o adresach z punktu #J5 tej strony). Moim zdaniem najbardziej warte
poznania przez praktycznie ka�d� osob� nowe wpisy do blog�w totalizmu
z czas�w obecnego aktualizowania tej strony nosi�y numery: wpis #363 -
o urz�dzeniach jakie umo�liwiaj� UFOnautom telekinetyczne wnikanie do
wn�trza cia� ludzi poczym sprz�gania swych my�li i ruch�w z cia�em tak
op�tanej osoby oraz o dost�pnych dla ka�dego metodach naszej obrony
przed takimi materialnymi op�taniami przez pokrewnych ludziom UFOnaut�w
z planet Oriona, a tak�e wpis #362 - o potrzebie zreformowania ludzkiego
wymiaru sprawiedliwo�ci poprzez adaptowanie ekstremalnie efektywnej
metody u�ywanej przez Boga do powodowania ochotniczego rehabilitowania
si� i powrotu do wiary os�b kt�re zacz�y chronicznie �ama� 10 przykaza�
Boga. Z opis�w w Biblii tej genialnej metody rehabilitowania wynika i� dzia�a
ona na zasadzie pozbawiania przywilej�w. Ma ona te� ca��
mas� zalet w por�wnaniu do obecnego ludzkiego wymiaru sprawiedliwo�ci
polegaj�cego na wsadzaniu do wi�zie� lub na egzekucji winnych.
St�d poza owym wpisem #362 do blog�w totalizmu streszczam
j� tak�e kr�tko w punkcie #A2.15 poni�ej na niniejszej stronie.
Poprzednie za� wpisy szczeg�lnie warte przegl�dni�cia to
#349 z czerwca 2022 roku
adaptowany z punkt�w #J1 do #J3 strony
1985_teoria_wszystkiego.htm.
Potwierdza on "[Ω] Piecz�ci� Boga"
z werset�w Biblii odkrycie postulowane moj�
Teori� Wszystkiego z 1985 roku
i� �wiat�o ma a� dwa no�niki (tj. (1) "korpusku�y" o formie
"Drobin Boga"
oraz (2) powierzchniowe "fale �wiat�a") a tak�e potwierdza informacj� zdobyt� kosztem
�ycia przez �.P. Andrzeja Doma�a i� nasi paso�ytniczy krewniacy z planet
Oriona (tj. rz�dz�cy nami UFOnauci) "zawijaj� �wiat�o". �w wpis #349
doskonale uzupe�nia wi�c a� trzy inne wpisy, tj.
#347 z czerwca 2022 roku,
#348 z czerwca 2022 roku i
#355 ze stycznia 2023 roku
adaptowane z punkt�w #K1 do #K3a mojej strony o nazwie
petone_pl.htm,
kt�re omawiaj� zdj�cia wytopionych w twardym asfalcie NZ chodnika �lad�w
st�p trzy-palcowej 80cm wysokiej lataj�cej w powietrzu UFOnautki z rasy "zmora"
oraz �lad�w telekinetycznych p�dnik�w ponad 3-metrowego UFOnauty z Oriona,
a tak�e ilustrowa�y dwoma kr�tkimi wideami wygl�dy i odmienne od ludzi
poruszanie si� tych UFOnaut�w oskar�anych przez folklor ludowy wielu kraj�w
i� wykorzystuj� oni obecno�� na Ziemi i sw� wysoce zaawansowan� technik� jaka
w oczach ludzi upodobnia ich niemal do "nadprzyrodzonych istot" aby
skrycie nocami zdalnie parali�owa� sw� hipnotyczn� broni� upatrzonych ludzi poczym
ich gwa�ci� - kt�re to ich gwa�ty nowoczesna medycyna opisuje k�amliwie zwodz�c� nas nazw�
"parali� senny" -
cho� ka�dy z ludzi nosi na nodze blizn� po identyfikacyjnym implancie
pokazan� na Fot. #N3b z mojej strony o nazwie
cielcza.htm,
za� na delikatnych cia�ach wielu ziemskich kobiet i na penisach m�czyzn po
takich gwa�tach cz�sto pozostaj� si�ce (hipnotycznie uczynione
bezbolesnymi) w kszta�cie odcisk�w szponiastych palc�w UFOnaut�w - przez folklor
Chi�czyk�w nazywane "ghost pinch" czyli uszczypni�cia ducha
za� szczeg�owiej opisane w podpisie pod Fot. #K1a ze strony o nazwie
petone_pl.htm.
* * *
Tre�� tej strony autoryzuje
dr in�. Jan Paj�k,
czyli badacz, odkrywca i wynalazca Nowej Zelandii i Polski oraz
WorldCat Identity
(tj. "To�samo�� �wiatowej Kategorii" - patrz strona
http://worldcat.org/identities/),
losy �yciowe kt�rego opisane s� na jego autobiograficznej stronie o nazwie
pajak_jan.htm.
Z zawodu dr in�. Jan Paj�k to nauczyciel akademicki,
kt�ry uczy� student�w i prowadzi� badania na 10 uczelniach
�wiata gdzie wyk�ada� ca�� gam� przedmiot�w z a� dw�ch
odmiennych dyscyplin, tj. z dyscypliny In�ynierii Mechanicznej
i Budowy Maszyn najpierw na swej rodzimej
Politechnice Wroc�awskiej,
potem za� na uniwersytetach w Nowej Zelandii (Canterbury),
Malezji (Kuala Lumpur) i Borneo (Kuching), a tak�e z dyscypliny
In�ynierii Softwarowej oraz J�zyk�w Programowania na
czterech uczelniach Nowej Zelandii (tj. na: Invercargill College,
Dunedin University, Timaru Polytechnic i Wellington Institute
of Technology) oraz na uniwersytetach z Cypru (Famagusta)
i Korei Po�udniowej (Suwon). Na a� czterech z tych uczelni
(tj. na uniwersytetach z Cypru, Malezji, Borneo i Korei) by�
zatrudniony na stanowisku profesora uniwersyteckiego. W
pocz�tkowej cz�ci 21 wieku dr in�. Jan Paj�k tym wyr�ni�
si� te� z grona nadal �yj�cych w�wczas odkrywc�w i wynalazc�w
oraz jednocze�nie obywateli Polski lub/i Nowej Zelandii, �e sta�
si� najszerzej z nich znanym wtedy w �wiecie, najr�norodniej
interpretowanym, a ponadto najbardziej produktywnym - na
przek�r prowadzenia bada� bez finansowania i na zasadach
jakoby prywatnego "hobby" naukowego wymuszanego oficjaln�
dezaprobat� badanych przez niego obszar�w wiedzy, oraz na
przek�r i� wyniki jego bada� stanowi� jedn� ze skrycie najzacieklej
obecnie na �wiecie blokowanej, ukrywanej, obrzydzanej i zwalczanej
"zakazanej wiedzy i prawdy".
Aby da� tu jakie� poj�cie ile trudu, �rodk�w i ekspertyzy kto�
niewypowiedzianie pot�ny i wrogi ludzko�ci wk�ada aby skrycie
wyszydza� wyniki bada� autora tej strony (za� na wypadek
i� kiedy� pow�d tego wyszydzana mo�e jednak si� wyda�, tak jak
obiecuje to Biblia w wersecie 10:26 z "Mateusza", bardzo fachowo wk�ada
tak�e w szydzenie legalnie dzi� NIE zabraniane) - ogl�dnij oko�o p�godzinne wideo
Ruch Oporu � Bity Nad�liskie full album
tre�� jakiego wyja�niaj� prawdy opisywane m.in. w punktach #A5 i #I4 strony
totalizm_pl.htm,
poczym por�wnaj tre�� tego widea np. z obiektywnie raportuj�cym filmem
Zaskakuj�ce koncepcje ufologiczne profesora Jana Paj�ka.
Por�wnanie bowiem obu tych wide�w potwierdzi i� w�a�nie przegl�dasz
stron� jednego z najbardziej kosztownie prze�ladowanych, wyszydzanych
i blokowanych naukowc�w ludzko�ci i Polski, kt�ry pechowo dla siebie
narazi� si� tym jakiej� pot�nej mocy i� odkry� to co wyja�ni� w {10}
do {12} z punktu #H2 strony o nazwie
biblia.htm
i we wpisie #354 do blog�w totalizmu, za� empirycznie potwierdzi� np. w #K1 do #K4 strony
petone_pl.htm
i we wpisach #347 oraz #355 do blog�w totalizmu. To dlatego od
zmy�lnych sabota�y NIE s� w stanie uchroni� si� nawet jego strony
z ulubionymi piosenkami, kt�re jednych dni dzia�aj�, innych za� dni
pokazuj� tylko komunikaty "wideo niedost�pne". Cho� bowiem
uruchamiane tymi stronami piosenki istniej� i s� dost�pne w
YouTube.com, programy w youtube.com jakie udost�pniaj� te piosenki
s� przez jak�� "moc z�a" powtarzalnie psute lub przeprogramowywane
na ich nieudost�pnianie wybranym osobom - tak jak to dokumentuje
przegl�dni�cie jego "playlist" uruchamianych ze strony o nazwie
p_l.htm
lub ze strony o nazwie
p_.htm.
Tylko kr�tkie zilustrowanie i streszczenie najwa�niejszych z odkry�,
wynalazk�w i naukowo niepodwa�alnych dowod�w formalnych
dra in�. Jana Paj�k wymaga�o przygotowania a� szeregu p�godzinnych
film�w nauczaj�cych udost�pnianych za darmo w internecie albo w
trzech j�zykach, tj. polskim, angielskim i niemieckim - przyk�adowo: filmu
"Dr Jan Paj�k portfolio"
polskoj�zyczn� wersj� kt�rego mo�na ogl�dn�� pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM
i filmu
"Nap�dy Przysz�o�ci"
polskoj�zyczna wersja kt�rego upowszechniana jest z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI;
czy angielskoj�zycznego i niemieckoj�zycznego 4-minutowego filmu
"How big is the Magnocraft"
upowszechnianego z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c;
albo te� film�w udost�pnianych z narracj� w j�zyku polskim
ale z napisami w j�zyku angielskim (niestety, od po�owy 2022
roku cz�sto przez kogo� sekretnie blokowanymi) - przyk�adowo: filmu
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
udost�pnianego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E, czy filmu
"Zag�ada ludzko�ci 2030"
upowszechnianego pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8
(odnotuj, �e owe napisy w j�zyku angielskim, je�li NIE s� dla danego obszaru
lub osoby blokowane, w�wczas mog� by� "w��czane" lub "wy��czane"
na �yczenie klikaniem na ikonk� "cc", tj. "subtitles/closed captions",
z dolnej-prawej cz�ci danego filmu). Niestety, dotychczasowe efekty
prze�omowych wynik�w jego bada� stanowi� ilustracj� jak doskonale
dzisiejsz� sytuacj� z prawd�, wiedz� i "oficjaln� nauk� ateistyczn�"
odzwierciedla m�dro�� �yciowa werset�w Biblii z Mateusza 13:57,
�ukasza 4:24 i Jana 4:44, a tak�e m�dro�� ludowa zawarta w przys�owiu
"prawda w oczy kole". Wszak�e np. w Nowej Zelandii a� do dzisiaj
o istnieniu i wynikach jego bada� niemal nikt NIE chce wiedzie�.
Z kolei np. w Polsce dla uniewa�nienia, zaprzeczenia, wyciszenia
i zwalczenia jego odkry�, wynalazk�w i dowod�w formalnych sporo
rodak�w konspiruje si� w gangi post�puj�ce jak monopole wypaczaj�ce
prawd� i zapominaj�ce o Bogu (tak jak przyk�adowo dokumentuje
to od #A5 do #A5.1 strona o nazwie
totalizm_pl.htm),
a st�d jakie przysz�ym pokoleniom usi�uj� pozostawi� tylko k�amstwa,
�mieci, pozatruwan� wod�, powietrze i gleb�, oraz wyniszczon� natur�.
Najgorsze jednak i� gro opanowanych chroniczn� pasywno�ci�
dzisiejszych mieszka�c�w Ziemi utrzymuj�cych si� z oderwanych
od �ycia "prac umys�owych" i wyg�aszania "przem�wie�" bogatych
w s�ownikowe obietnice "co" jednak zupe�nie pozbawionych wyja�nie�
in�ynierskiej procedury "jak" ich zrealizowania, tak ju� odwyk�o
od wykonywania produktywnej "pracy fizycznej" i rzeczywistych
dzia�a� opisywanych np. w punktach #G3 do #G5 strony
wroclaw.htm
i tak zatopi�o si� w iluzji, zak�amaniu i propagandzie swych kom�rek,
komputer�w i telewizji, �e NIE s� ju� w stanie nawet posadzi� w swych
ogrodach, lub na nieu�ytkach, miedzach, strumieniach czy przy drogach
kilku drzew opisywanych pod Fot. #A1 z mojej strony
cielcza.htm,
jakie okaza�yby si� wysoce u�yteczne w nadchodz�cych czasach
powszechnego g�odu i braku �yciodajnych surowc�w,
albo posia� w swych ogr�dkach i dzia�kach jadalne warzywa i sadzonki,
czy podj�� jakiekolwiek rzeczywiste dzia�ania broni�ce ich, ichnich
potomk�w oraz pozosta�ych bli�nich przed szybko nadchodz�c�
zag�ad� lat 2030-tych.
Warto te� wiedzie�, �e wielko��
druku tej strony daje si� zwi�ksza� a� do oko�o 300%
jego standardowej wielko�ci. To za� pozwala aby stron� t�
�atwo czyta� bez u�ycia okular�w. Ka�de bowiem
software u�yte do jej wy�wietlania ma wbudowany w
siebie tzw. "zoom". Np. w "Google Chrome"
�w "zoom" ods�ania si� klikni�ciem na pionowy "trzykropek"
w prawym g�rnym rogu ekranu, poczym druk mo�na zwi�ksza�
lub pomniejsza� klikaj�c na plus lub minus owego "zoom".
"Firefox" ten sam "zoom" ods�ania klikni�ciem tam na trzyliniowy
my�lnik, za� "Internet Explorer" - po klikni�ciu tam na 8-z�bowy
"trybik". Tak�e zdj�cia tej i innych moich stron
te� daje si� powi�ksza� nawet do 500% ich oryginalnej wielko�ci -
co pozwala np. na dok�adne ogl�dni�cie sobie twarzy kogo� kto
nas interesuje. Najpro�ciej uzyska� takie powi�kszanie zdj�cia,
najpierw na nie klikaj�c - tak aby ukaza�o si� ono w odr�bnym
okienku. Potem nale�y (te� klikni�ciem) pokaza� je sobie z tego
odr�bnego okienka na ekranie komputera. Maj�c za� je ju� na
ekranie komputera, mo�na otworzy� sobie dla niego "zoom" jaki
opisa�em powy�ej dla powi�kszania druku tej strony, poczym
klikaj�c na + lub - owego zoom mo�na sobie owo zdj�cie z
ekranu dowolnie zwi�ksza� lub pomniejsza�.
Cz�� #A:
Przyk�ady jak totalizm pomaga rozwi�zywa� codzienne problemy -
czyli przyk�ady pierwszych korzy�ci z poznania i praktykowania totalizmu:
Ja szczeg�lnie rekomendowa�bym poznanie mojego
totalizmu tym osobom, kt�re nawyk�y do zadawania
pytania "dlaczego", oraz otrzymywania
odpowiedzi na owo pytanie. Wi�kszo�� bowiem
opis�w totalizmu, po nazwaniu i zdefiniowaniu
"co" oraz "jak", jest w�a�nie po�wi�cona
wyja�nieniu "dlaczego", "z czego to wynika",
"jakie materia� dowodowy to potwierdza",
"jakie mechanizmy i prawa tym rz�dz�", "jakie
nagrody lub kary i kiedy sprowadzi przestrzeganie
lub �amanie", itp. Udzielaniem tych odpowiedzi
totalizm r�ni si� od
Biblii -
kt�ra gdyby tak�e zawiera�a i te wyja�nienia,
w�wczas musia�aby mie� kilkadziesi�t razy
wi�ksz� obj�to�� ni� ma obecnie (a st�d nikt
NIE by�by w stanie ca�ej jej przeczyta�), a
ponadto zapewne jej napisanie musia�oby
odczeka� a� do dzisiejszych czas�w, poniewa�
owe ok. 2000 lat temu, kiedy Biblia by�a pisana,
NIE znane ludziom by�y jeszcze dzisiejsze poj�cia
takie jak energia, pole, grawitacja, algorytm, program,
itp. - na jakich bazuj� wyja�nienia totalizmu. Niemniej
nawet bez owych wyja�nie�, Biblia ci�gle jest
nadrz�dn� wobec totalizmu �wi�t�
ksi�g� jak� zainspirowa� ten sam B�g co zaprogramowa�
i egzekwuje prawa i wymagania badane przez
totalizm, a st�d kt�r� to ksi�g� po poznaniu
szeregu owych nowoczesnych wyja�nie�
udzielanych przez totalizm, gor�co rekomendowa�bym
czytelnikowi ponownie czyta�, bowiem w�wczas
jej tre�� nabiera zupe�nie nowego dla nas znaczenia,
za� przestrzeganie jej przykaza� i wymaga� zaczyna
by� przyjemno�ci� zamiast obowi�zkiem jaki
u niekt�rych indukuje owe przekorne pytania
"dlaczego".
#A1.
Receptury ateistycznej nauki by�yby poprawne tylko w �wiecie pozbawionym
Boga, natomiast w �wiecie rz�dzonym przez Boga wszystko zale�y od
moralno�ci (rozumianej jako "pos�usze�stwo w wype�nianiu przykaza�
Boga") - tak jak to wyja�nia filozofia totalizmu:
Motto:
"Jako�� wszystkiego zale�y od poprawno�ci fundament�w
na jakich to zbudowano - nawet wi�c najwspanialszy pa�ac
postawiony na bagnie lub lodzie musi si� zawali�."
Niewypowiadanym
otwarcie "fundamentem" naukowym starej,
monopolistycznej, "oficjalnej nauki ateistycznej"
jest niepisane i wysoce b��dne za�o�enie, jakiego
upowszechnianie sta�o si� oficjalnym k�amstwem
o katastrofalnych dla ludzko�ci konsekwencjach,
a jakie implikuje i� we wszech�wiecie "NIE ma Boga",
a st�d �e wszystko rz�dzone jest "pozbawionymi
inteligencji" i "�lepymi" prawami przypadk�w i
natury. Poniewa� za� powy�sze moje stwierdzenie
u�ywa kilku typowo lu�no rozumianych poj��, ten
wst�pny punkt #A1 niniejszej strony zaczn� od
ich klarowniejszego zdefiniowania. I tak przez
poj�cie "oficjalna nauka ateistyczna"
rozumiem ow� nadal monopolistyczn� i st�d
nadmiernie kosztown� i przez nikogo NIE
sprawdzan� instytucj� nauki ziemskiej, kt�ra
prowadzi badania wy��cznie z filozoficznego
podej�cia "a posteriori" (tak jak to
wyja�niam w punkcie #A2.6 poni�ej), wy��cznie
kt�rej niezgodnych z prawd� twierdze� i moralnie
powypaczanych zalece� nadal uczymy si� w
szko�ach i na uniwersytetach i to na przk�r
i� ju� od chwili stworzenia niniejszej
filozofii totalizmu z 1985 roku
usilnie argumentuj� i� dla dobra ludzko�ci konieczne
jest stworzenie te� konkurencji dla owej oficjalnej
nauki ateistycznej jaka weryfikowa�aby prawd�
jej ustale� i twierdze�, st�d kt�ra to konkurencja
prowadzi�aby badania z odwrotnego filozoficznego podej�cia
"a priori", za� kt�r� to naukow� konkurencj� ja nazywam
totaliztyczna nauka
i opisuj� j� w cz�ci #C swej strony o nazwie
telekinetyka.htm.
Moje badania ju� stworzy�y naukowe i filozoficzne
fundamenty dla owej konkurencji. Opr�cz niniejszej
"filozofii totalizmu z 1985 roku", na jej fundamenty sk�adaj� si� tak�e moje:
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(upowszechniana tak�e pod nazw�
Koncept Dipolarnej Grawitacji z 1985 roku) oraz
Teoria �ycia z 2020 roku.
Do najwa�niejszych z ju� poustalanych k�amstw i wypacze�
tej starej, monopolistycznej, "oficjalnej nauki ateistycznej"
nale�y zaliczy�:
(A) Uparte zak�adanie i� na wszech�wiat
sk�ada si� tylko "�wiat materii" w jakim �yj�
nasze cia�a. Za�o�enie to stanowi przeciwie�stwo
odkry� mojej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
ujawniaj�cych i� na wszech�wiat sk�adaj� si�
a� trzy �wiaty o zupe�nie odmiennych cechach,
tj. (a) "przeciw-�wiat" wype�niony niewa�k�
przeciw-materi� jakiej indywidualne sk�adowe
zwane "Drobiny Boga" odpychaj� si� od siebie,
(b) "�wiat wirtualny" wype�niony oprogramowaniem
w Biblii zwanym "S�owo" - najwa�niejszy program
kt�rego formuje �yj�cy i samo�wiadomy Program
Boga, a tak�e zawieraj�cy programy naszej duszy,
oraz (c) stworzony przez Boga nasz "�wiat materii".
(B) Uparte k�amanie i� grawitacja jest
polem monopolarnym podobnym np. do
pola elektrycznego lub do pola ci�nie� np. z opon
samochodowych. Tymczasem m�j
Koncept Dipolarnej Grawitacji z 1985 roku
ustali� i� nieustaj�ce poruszenia sk�adowych materii
formuj� do�rodkowo zasysaj�ce dynamiczne przyci�ganie
Bernouliego. To owo przyci�ganie jest przez nasz�
nauk� nazywane "grawitacj�". Grawitacja jest wi�c
odpowiednikiem tej samej si�y do�rodkowej, jaka
pozwala aby np. pileczka ping-pongowa utrzymywa�a
si� w strumieniu wody sikaj�cej ku g�rze z fontanny.
Uznanie faktu i� grawitacja jest takim dynamicznym
polem dipolarnym otwiera dla ludzkich umys��w ca�y
ocean wiedzy i prawdy jaki stre�ci�em w pocz�tkowej cz�ci
monografii (tomu) 4 mojej serii [1/5].
(C) Za�o�enie i� czas jest naturaln� sk�adow�
wszech�wiata. Tymczasem moja
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
odkry�a i� w oryginalnym "przeciw-�wiecie" NIE istnieje
ani czas ani up�yw czasu. W rezultacie okazuje si� i�
czas zosta� stworzony dopiero przez Boga poczym wprogramowany
tylko w dzia�anie naszego "�wiata materii". Moje odkrycie
nieistnienia czasu ani up�ywu czas w przeciw-�wiecie
opisa�em w punktach #I1 do #I5 ze strony o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm
oraz we wpisach #345 i #346 do blog�w totalizmu.
(D) K�amstwo i� aby podr�owa� przez czas
trzebaby wype�ni� wskazania "teorii wzgl�dno�ci".
Tymczasem moje wynalazki wskaza�y prost� zasad�
podr�owania przez "nawracalny czas softwarowy"
w jakim B�g zaprogramowa� proces starzenia si� wszelkich
istot �yj�cych, poprzez zwyk�e sterowanie po�o�enia punktu
rezonansowego naszych DNA - tak jak wyja�niam to na stronie
immortality_pl.htm
i w publikacjach tam linkowanych. Zbudowanie wi�c
wehiku��w czasu
mojego wynalazku pozwoli ludziom na do�wiadczanie tzw.
"uwi�zionej nie�miertelno�ci" polegaj�ce na
niesko�czonym wyd�u�aniu swego �ycia poprzez cofanie
si� w czasie do lat swej m�odo�ci po ka�dym osi�gni�ciu
wieku starczego. To w�a�nie zasada takiego cofania si� w
czasie tzw. "kurier�w czasowych" u�ywanych
przez naszych upad�ych moralnie krewniak�w z planet
Oriona, umo�liwia im sabota�owanie wszystkiego
z przesz�o�ci ludzi, co dzia�a na niekorzy�� ich skrytej
okupacji i eksploatacji ludzko�ci tutaj skr�towo omowionej
w punkcie #A5, za� dok�adniej opisanej #J3 do #J3a ze strony
faq_pl.htm
oraz z wpisu #359 do blogow totalizmu, z przyk�adem
zasabota�owania wszystkich link�w do wide�w jakie pokazuj�
na swych stronach podanym w (#7) ze wst�pnej cz�ci swej strony
p_instrukcja.htm.
(E) Za�o�enie i� B�g NIE istnieje - co
prowadzi do wykonywania bada� wy��cznie z filozoficznego
podej�cia "a posteriori" (tak jak to zdefiniowano
w punkcie #A2.6 poni�ej). Za�o�enie to pocz�tkowo
wynikn�o z kompletnie bezmy�lnego u�ycia tzw.
"Brzytwy Ockhama",
potem jednak adoptowano je na
ideologiczny fundament dzisiejszej oficjalnej
nauki. Co gorsze, owa stara oficjalna nauka
uparcie ignoruje fakt, �e taki "�wiat bez Boga"
zasadniczo r�ni�by si� od "�wiata stworzonego
i rz�dzonego przez inteligentnego Boga".
St�d owe zasadnicze r�nice pomi�dzy
obu tymi �wiatami ujawni�a nam dopiero nowa
"nauka totaliztyczna"
empirycznie badaj�ca otaczaj�c� nas rzeczywisto��
z filozoficznie poprawnego ju� podej�cia "a priori".
(Po wyja�nienia r�nic pomi�dzy ow� star�,
oficjaln� "ateistyczn�
nauk� ortodoksyjn�" oraz t� now�
"nauk� totaliztyczn�" -
patrz punkty #C1 do #C6 z wy�ej wymienionej strony o nazwie
telekinetyka.htm.
Z kolei po przyk�ady r�nic pomi�dzy "�wiatem bez Boga"
a "�wiatem stworzonym i rz�dzonym przez Boga" patrz
punkty #B1 i #B2 na stronie o nazwie
changelings_pl.htm.)
Ta stara nauka uparcie ignoruje te� fakt udokumentowany
i nawet formalnie ju� udowodniony przez now�
"nauk� totaliztyczn�", �e �wiat w kt�rym my
�yjemy wykazuje w�a�nie wszelkie cechy "�wiata
stworzonego i inteligentnie rz�dzonego przez
wszechmog�cego Boga" - formalne dowody w
tej sprawie prezentuje a� szereg totaliztycznych
stron, np. punkt #B3 z w/w strony
changelings_pl.htm,
punkt #G2 ze strony
god_proof_pl.htm,
oraz jeszcze kilka innych. St�d ta stara, "oficjalna
nauka ateistyczna" nadal upowszechnia po ca�ym
�wiecie ogromnie k�amliwy i zwodz�cy ludzi obraz
�ycia i otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci - tak jak
wyja�nia to punkt #B2 na mojej stronie o nazwie
humanity_pl.htm
(owa oficjalna nauka NIE ok�amywa�aby bowiem
chronicznie ludzi tylko w przypadku gdyby nasz
"�wiat fizyczny" faktycznie nigdy NIE by� inteligentnie
zarz�dzany przez wszechmocnego Boga). Wszak�e
przyk�adowo tylko w takim �wiecie bez Boga, faktycznie
by�oby tak jak owa stara ateistyczna nauka nam to
wmawia. A wi�c przyk�adowo "kobiety by�yby tylko
wiernymi kopiami m�czyzn" - a st�d faktycznie "kobiety
by�yby w stanie dokonywa� wszystko to co dokonuj�
m�czy�ni" (i wice wersa), �yciem ludzi i innych
inteligentnych istot (tzw. "intelekt�w") rz�dzi�aby
bezduszna darwinowska zasada "prze�ywania
najsilniejszych" - zamiast boskiej zasady
"prze�ywania najbardziej moralnych"
(tj. prze�ywania najbarziej pos�usznych nakazom
i wymaganiom Boga), ka�d� wojn� wygrywa�aby
militarnie najsilniejsza strona, niemoralne post�powanie
op�aca�oby si� najbardziej, szcz�cie by�oby proporcjonalne
do bogactwa - a st�d szcz�liwymi mogliby by� tylko
ludzie bogaci, za� wszyscy biedni musieliby by�
nieszcz�liwymi. Najwy�sze sukcesy �yciowe
odnosi�yby dzieci bogatych rodzic�w - wszak�e
one mia�yby najlepsze warunki wzrostu i najstaranniejsze
wychowanie. Natomiast bezpieczne i spokojne
�ycie wiedliby g��wnie ludzie przy w�adzy - wszak�e
to oni mieliby najwi�kszy wyb�r gdzie zamieszka�
i jak si� chroni�. Z kolei np. zdrowie i d�ugo��
�ycia by�yby proporcjonalne do poprawno�ci
jedzenia, ilo�ci �wicze�, oraz jako�ci wypoczynku,
st�d najzdrowsi i najbardziej d�ugowieczni ludzie
wywodziliby si� tylko z najbogatszych kraj�w.
Tymczasem problem polaga na tym i� w �wiecie inteligentnie
rz�dzonym przez Boga wszystko musi dzia� si� na zupe�nie
odmiennych zasadach. Wszak�e w takim �wiecie
przyk�adowo "kobiety s� stworzone przez Boga
jako poszerzenie i uzupe�nienie m�czyzn"
(a NIE jako dok�adne kopie m�czyzn) - tak aby
unia m�czyzn z kobietami wytwarza�a ca�kowicie
now� jako�� kt�ra jest znacznie bogatsza i
znacznie doskonalsza ni� obie jej sk�adowe
p�cie (co dok�adniej wyja�nia punkt #B2 na stronie
antichrist_pl.htm).
�yciem inteligentnych istot w takim �wiecie rz�dzi
wysoce sprawiedliwa zasada "prze�ywania najmoralniejszego"
(po szczeg�y patrz punkt #G1 na stronie
will_pl.htm) -
kt�ra zast�puje darwinowsk� zasad� "prze�ywania najsilniejszego"
jaka dla inteligentnych istot odnosi�aby si� tylko w
�wiecie pozbawionym sprawiedliwego Boga, za�
w �wiecie z Bogiem mo�e ona by� manifestowana
tylko w odniesieniu do pozbawionych sumienia
dzikich zwierz�t. W ostatecznym rozrachunku
ka�da wojna zawsze jest przegrywana przez kraj
agresora - patrz punkt #E3 na stronie o nazwie
bitwa_o_milicz.htm.
Jedn� z licznych "kar"
wymierzanych przez Boga ka�demu kto post�puje
niemoralnie, jest uniewa�nienie w d�ugoterminowym
dzia�aniu mechanizm�w moralnych wszystkich
korzy�ci kt�re �w kto� kr�tkoterminowo uzyska�
w wyniku swego niemoralnego post�powania, oraz
dodatkowe wyeskalowanie problem�w, kt�rych rozwi�zaniu
mia�o s�u�y� dane niemoralne post�powanie -
po szczeg�y patrz punkt #C4.2 strony o nazwie
morals_pl.htm,
punkt #B2.3 strony o nazwie
mozajski.htm,
punkt #G2.3 strony o nazwie
healing_pl.htm,
punkt #F2 strony o nazwie
karma_pl.htm,
punkt #J1 mojej strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm,
czy punkt #B6 strony o nazwie
p_instrukcja.htm.
Najwy�szych sukces�w �yciowych i szcz�cia
w �wiecie m�drze rz�dzonym przez Boga
do�wiadczaj� ludzie wyro�li w warunkach
przeciwstawnych do "cieplarnianych"
dom�w bogaczy - czyli wyro�li zgodnie z bosk�
"zasad� odwrotno�ci"
opisywan� m.in. w punkcie #B1.1 strony
antichrist_pl.htm,
w punkcie #F3 strony
wszewilki.htm,
a tak�e w punktach #A1.1 i #A2.10 niniejszej strony.
Ponadto szcz�cie, bezpiecze�stwo, zdrowie, czy
d�ugo�� �ycia, w owym �wiecie Boga stanowi�
"nagrody", kt�rymi inteligentny B�g obdziela tylko
tych kt�rzy �yj� zgodnie z Jego nakazami. (Odnotuj,
�e filozofia totalizmu u�ywa
nazwy "moralno��" albo "faktyczna moralno��" do
opisania "poziomu pos�usze�stwa z jakim wype�nia
si� przykazania i wymagania Boga pisemnie wyra�one
tre�ci� Biblii". Po totaliztyczn� definicj�
poj�cia "moralno��" patrz punkt #B5 mojej strony
morals_pl.htm.
Natomiast po linki do totaliztycznych stron wyja�niaj�cych
wszelkie has�a powszechnie u�ywane w totali�mie, patrz strona
skorowidz.htm.)
St�d w �wiecie zarz�dzanym przez m�drego, wszechmo�nego
i wszechwiedz�cego Boga, absolutnie wszystko
jest zale�ne w�a�nie od "moralno�ci" jak� kto�
praktykuje, a nie od bogactwa jakie zgromadzi�,
od w�adzy jak� uzyska�, czy od wy�ywienia albo �wicze� -
po szczeg�owsze wyja�nienia patrz punkt #B3 strony
portfolio_pl.htm.
Jest tak poniewa� w �wiecie
rz�dzonym przez Boga, "moralno��" nale�y definiowa�
jako �w "poziom zgodno�ci czyich� dzia�a� i zachowa�
w codziennym �yciu, z wymaganiami jakie B�g
nak�ada na tryb �ycia ludzi" - po szersze
om�wienie tej definicji patrz w/w punkt #B5 na stronie o nazwie
morals_pl.htm.
Je�li rozgl�dniemy si� uwa�nie po �wiecie
w jakim �yjemy, w�wczas si� okazuje, �e zasady
i wytyczne wydawane ludziom przez star� "ateistyczn�
nauk� ortodoksyjn�" prowadz� nas do nik�d i zupe�nie
NIE sprawdzaj� si� w rzeczywistym �yciu. Wszak�e
to owa ateistyczna nauka uczyni�a m�tlik jaki widzimy
obecnie na �wiecie. Zupe�nie zignorowa�a ona
bowiem fakt, �e "w �wiecie rz�dzonym przez
Boga moralno�� ludzi jest kluczem do wszystkiego"
(z kolei kluczem do moralno�ci jest Biblia).
W owym �wiecie "moralno��" musi by� jednak
rozumiana tak jak j� definiuje filozofia totalizmu,
np. jako w/w "zgodno�� ludzkich zachowa� z
wymaganiami na�o�onymi na ludzi przez Boga" -
po totaliztyczn� definicj� "moralno�ci" patrz w/w
punkt #B5 na stronie "morals_pl.htm".) Od czyjej�
"moralno�ci" zale�y przecie� czy ten kto� jest
szcz�liwy, czy cieszy si� szacunkiem innych,
jakiego ma partnera i s�siad�w, czy ma co je��, itp.
Jak te� ilustruje to przyk�adami punkt #C1 ze strony o nazwie
quake_pl.htm,
punkt #I3 ze strony o nazwie
petone_pl.htm,
punkt #G1 ze strony o nazwie
will_pl.htm,
czy punkty #E3 i #I2 ze strony o nazwie
bitwa_o_milicz.htm,
to w�a�nie od poziomu moralno�ci zale�y czy jaka�
osoba, spo�eczno��, lub nar�d �yje w pokoju i bezpiecze�stwie,
czy te� s� n�kane kataklizmami, terroryzmem,
wojnami, przest�pstwami, samob�jstwami,
przedwczesnymi �mierciami, itp. Tak�e od moralno�ci
zale�y np. wynalazczo��, a st�d i poziom techniki
i dobrobytu, oraz prze�omowe odkrycia naukowe
(co wyja�niam dok�adniej np. w punkcie #B4.4 strony
mozajski.htm,
a tak�e w punkcie #G1 strony
eco_cars_pl.htm -
oba z kt�rych to punkt�w opisuj� dzia�anie
tzw. "przekle�stwa wynalazc�w"
jakie wyniszcza tw�rczych ludzi w krajach
o niskim poziomie moralno�ci). To w�a�nie
z powodu zbyt niskiej tzw. "grupowej moralno�ci"
- tj. tej opisywanej w punkcie #E2 poni�ej, a �ci�lej z powodu
zbyt wysokiej "grupowej niemoralno�ci", we wi�kszo�ci
dzisiejszych kraj�w �wiata NIE jest ju� mo�liwe oficjalne
wdro�enie "faktycznego post�pu" polegaj�cego
na dokonywaniu np. naprawd� prze�omowych wynalazk�w
oraz faktycznie nowych odkry� naukowych - tak jak
te s� definiowane w punkcie #G4 strony o nazwie
eco_cars_pl.htm.
Jedyne co obecnie w krajach tych si� dokonuje, to
"fa�szowany post�p" polegaj�cy na wielokrotnym
"prze�uwaniu" tego co znane jest ludzko�ci ju� od dawna.
(Np. wszystkie dane zdaj� si� wskazywa�, �e od jakiego�
ju� czasu takie dokonywanie "faktycznego post�pu", tj.
faktycznie prze�omowych wynalazk�w i nowych odkry�,
najwyra�niej przesta�o by� mo�liwe nawet w USA, czyli
w kraju do niedawna wiod�cego �wiat w wynalazczo�ci
i w naukowych odkryciach - po dosy� ilustratywny przyk�ad
w tej sprawie patrz punkt #E1.1 ze strony o nazwie
telepathy_pl.htm.
Z kolei ju� od dawna trudno jako� us�ysze� o istnieniu
jakiego� �wiatowej s�awy wynalazcy czy genialnego
zawodowego naukowca, kt�ry oficjalnie otrzyma�by
warunki do urzeczywistniania swojej prze�omowej
tw�rczo�ci np. w Australii, Nowej Zelandii, czy w
dzisiejszej Polsce. Pow�d za� zawsze jest ten sam -
tj. przej�cie tam na praktykowanie niew�a�ciwej
"moralno�ci grupowej" jaka bazuje np. na chwilowym
widzimisie "ateistycznych luminarzy nauki" czy na
zachowaniu polityk�w, bogaczy, lub idol�w, zamiast
na ponadczasowych nakazach Boga.) Cech� bowiem
mieszka�c�w kraj�w charakteryzowanych niew�a�ciw�
"moralno�ci� grupow�" jest, �e zgodnie niszcz� oni i
prze�laduj� tych swoich ziomk�w, kt�rzy NIE pod��aj�
za "owczym p�dem", nakazami w�adz, czy mod� z
danego kraju, a maj� w�asn� opini� na dany temat -
tak jak np. w Nowej Zelandii ziomkowie zniszczyli
Richard'a Pearse.
St�d si� te� bierze szalej�ce tam w/w "przekle�stwo
wynalazc�w" oraz wynikaj�ca z niego "wynalazcza
impotencja".
Sam B�g przekaza� ludziom ca�y szereg wytycznych
wed�ug kt�rych �yczy sobie aby ludzie ochotniczo
�yli, oraz od poziomu wype�niania kt�rych B�g
uzale�nie czy dana osoba albo spo�eczno��
jest "nagradzana" czy te� "karana" (np.
przedwczesn� �mierci� albo kataklizmem). Wytyczne
te mo�na znale�� we wszystkich religiach,
a tak�e we wszystkich �wi�tych ksi�gach, np. w
Biblii.
Jednak religijny spos�b zapisu owych zasad
moralnych ma kilka wad. Przyk�adowo, s� one
spisane dosy� ju� staro�ytnym j�zykiem - kt�rego
dzisiejsi ludzie nie bardzo chc� ju� respektowa�.
Administracj� tych zasad zajmuj� si� te� instytucje
religijne, kt�re podobnie jak wszelkie instytucje
s� podatne na wpe�zuj�ce w nie z up�ywem czasu
krupcj�,
wypaczenia, b��dne interpretacje, ludzkie ambicje,
itp., itd. Ponadto, aby pobudza� ludzi do poszukiwa�
tw�rczych, B�g przekaza� z pomoc� religii tylko
"co" ludzie powinni ochotniczo czyni�
w swoim obcowaniu z innymi lud�mi (tj. jakie
zasady moralne powinni przestrzega�), jednak
nie wyja�ni� "dlaczego" powinni to w�a�nie
czyni�, "jakie b�d� nast�pstwa" i co
si� stanie je�li zignoruj� te zasady, itp. Z tego
powodu zaistnia�a potrzeba opracowania
"filozofii totalizmu" oraz nowej nauki
bazuj�cej na tej filozofii - kt�r� ja nazywam
"totaliztyczn� nauk�". Z u�yciem
bowiem metod totalizmu i totaliztycznej nauki,
ja empirycznie, obiektywnie i pozytywnie
badam cele i metody Boga, u�ywaj�c w tym celu
najnowocze�niejszych narz�dzi naukowych.
(Odnotuj, �e w powy�szym stwierdzeniu k�ad�
szczeg�lnie du�y nacisk na s�owa "empirycznie,
obiektywnie i pozytywnie". Wszak�e w dzisiejszym
�wiecie je�li ktokolwiek, np. osobisto�ci czy instytucje
religijne, badaj� ju� metody Boga, w�wczas nawet
je�li s� one pozytywnie nastawione do istnienia Boga,
ci�gle w obecnych realiach sytuacji na �wiecie typowo
dokonuj� takich bada� tendencyjnie i praktycznie
niemal wy��cznie na tre�ci Biblii - czyli czysto
teoretycznie. Je�li za� badania te prowadz� zawodowi
naukowcy lub jaka� naukowa instytucja, w�wczas
s� oni zmuszani przez ateistyczny system i przez
tradycje oficjalnej nauki, aby dokonywa� takich
bada� odwrotnie ni� pozytywnie, tj. wy��cznie w
celu negatywnego podwa�ania prawdy i istnienia
Boga, oraz coraz jawniejszego zaprzeczania,
szydzenia i eskalowania prze�ladowa� wymierzanych
w ludzi wierz�cych. Tymczasem w przypadku
totalizmu i totaliztycznej nauki bazuj� one na
moich formalnych dowodach naukowych na istnienie Boga z 1985 i z 2007 roku.
Ich wi�c badania s� pozytywne. Jednocze�nie, poniewa�
wywodz� si� one i bazuj� na doskona�ym szkoleniu
empirycznego naukowca przez jakie ja przeszed�em
i na nabytych w tym szkoleniu tradycyjnych zwyczajach,
jako�ciach i metodach naukowych, st�d wszystko co
totalizm i totaliztyczna nauka badaj�, jest dokonywane
wysoce obiektywnie i wynika NIE tylko z mojej
teorii wszystkiego zwanej
Konceptem Dipolarnej Grawitacji
i z zasad logiki, ale w pierwszym rz�dzie z empiryki - czyli
z weryfikowalnych obserwacji i do�wiadcze� zbieranych
podczas zdarze� z rzeczywistego �ycia.) Po za� zako�czeniu
owych empirycznych, obiektywnych i pozytywnych bada�,
totalizm i totaliztyczna nauka formu�uj� moralne wytyczne
dla ludzkiego post�powania, jakie z nich wynikaj�. W rezultacie,
u�ywaj�c g��wnie empirycznych
metod badawczych, totalizm i totaliztyczna nauka ci�gle
dochodz� do takich samych rekomendacji moralnych, jakie
s� nam nakazywane do wype�niania przez religie i przezBibli�.
Na dodatek jednak, owe wytyczne totalizmu i totaliztycznej
nauki s� ju� wyra�one dzisiejszym nowoczesnym j�zykiem,
dla ka�dej z nich wskazane jest uzasadnienie "dlaczego"
nale�y je przestrzega�, "jaki materia� dowodowy"
dokumentuje i� s� one wymagane i poprawne,
"co si� stanie" je�li ludzie je zignoruj�, itp.
Wraz z ka�d� z nich totalizm wyja�nia te� jaki
cel, intencja, lub metoda post�powania Boga powoduj�,
�e owa moralna zasada pownna by� ochotniczo
przestrzegana przez ludzi. Od czasu za� wypracowania
i napisania w 2016 roku nowej (obecnej) wersji tre�ci
punktu #L1 z mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm,
punktu #B3 z mojej innej strony o nazwie
portfolio_pl.htm,
oraz punkt�w #J1 do #J7 z mojej innej strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
niemal wszystko co totalizm i totaliztyczna nauka
rekomenduj�, ja osobi�cie staram si� te� dodatkowo
weryfikowa� na tre�ci Biblii - i je�li si� da, to podpiera�
to zacytowaniem odno�nego wersetu z
Biblii.
Wszystko to razem wzi�te powoduje, �e obecnie
totalizm jest najmoralniejsz�, a jednocze�nie
nowoczesn�, filozofi� wypracowan� przez cz�owieka.
(Odnotuj przy tym, �e poniewa� ustalenia totalizmu
i totaliztycznej nauki, versus Biblia, wywodz� si� z
dw�ch drastycznie odmiennych �r�de�, tj. z empiryki
(faktycznego �ycia), versus z boskiej inspiracji, w
chwili kiedy zgodnie stwierdzaj� one to samo w�wczas
potwierdzaj� sob� wszystko podw�jnie dok�adnie i
niezawodnie. Poszczeg�lne podpunkty z punktu
#A2 tej strony podsumowuj� kilka przyk�ad�w takich
w�a�nie zasad moralnego post�powania wypracowanych
ju� przez filozofi� totalizmu. Przyk�ady te maj� zilustrowa�
czytelnikowi esencj� wynik�w bada� oraz cechy tej obecnie
najmoralniejszej, najnowocze�niejszej, najpoprawniejszej
i najbardziej post�powej filozofii na Ziemi stworzonej
przez cz�owieka.
#A1.1, blog #261.
Najwa�niejsza rada totalizmu: NIE daj si� zwie�� kr�tkoterminowymi
nast�pstwami dzia�ania "pola moralnego" jakie zdaj� si� "nagradza�
niemoralno��" za� "prze�ladowa� moralno��":
Motto:
"Czy ci� NIE zastanowia dlaczego �ycie ludzi jest formowane
w jeden d�ugi �a�cuch wymaga�, lekcji, test�w i egzamin�w
moralnych? Wszak�e nieustaj�ce lekcje, testy i egzaminy
mog� mie� tylko jeden cel - mianowicie wybranie nielicznych
najlepszych ze sporego grona wyr�niaj�cych si�."
Ja sam NIE mog� wyj�� z podziwu nad genialno�ci�
zaprogramowanej przez Boga tzw. "zasady
przeciwstawno�ci (tj. wzajemnie odwrotnego
wzgl�dem siebie dzia�ania) kr�tkoterminowych
i d�ugoterminowych skutk�w dzia�ania pola moralnego" -
odkrytej dopiero przez filozofi� totalizmu i skr�towo
podsumowanej w punkcie #H2 niniejszej strony, za�
dok�adnie opisanej m.in. w punktach #C4.2.1 i #C4.2 strony
morals_pl.htm
i zilustrowanej na "Rys. #I1" ze strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
Ta przeciwstawno�� (odwrotne dzia�anie) skutk�w pozwala
bowiem, aby w kr�tkoterminowym dzia�aniu pola
moralnego wszystkim niecierpliwym i za�lepionym
wydawa�o si� i� "niemoralno�� pop�aca" za�
"moralno�� indukuje tylko trudno�ci", jednocze�nie
jednak aby w d�ugoterminowym dzia�aniu pola
moralnego sprawiedliwo�� zosta�a przywr�cona
poniewa� d�ugoterminowo niemoralnie post�puj�cy
ludzie s� surowo karani, za� moralnie post�puj�ce
osoby s� sowicie wynagradzane. W rezultacie
ko�cowym, ta przeciwstawno�� kr�tkoterminowego
i d�ugoterminowego dzia�ania "pola moralnego"
pozwala Bogu szybko klasyfikowa� poszczeg�lne
osoby i intelekty zbiorowe do grupy "moralnych"
lub "niemoralnych", czyli u�ywaj�c nazewnictwa
z Biblii do "owiec" lub "k�z" albo do "ziarna" lub
"plew" (poczym systematycznie je traktowa�
tak jak wyja�nia to punkt #C4.7 ze strony
morals_pl.htm,
punkty #B2 do #B2.3 ze strony
mozajski.htm,
punkt #A2.1 ze strony
faq_pl.htm,
za� linkuje te� punkt #A0 ze strony
dipolar_gravity_pl.htm),
a ponadto przeciwstawno�� ta sprawdza te� nasz�
gotowo�� do przyjmowania lekcji moralnych i ich
wdra�ania w rzeczywistym �yciu, testuje
spostrzegawczo��, inteligencj� i dedykacj� ludzi,
sprawdza kto si� nadaje do przysz�ego wsp�ycia
z Bogiem, kto za� systematycznie �amie kryteria
moralne i st�d musi by� przedwcze�nie usuni�ty
z tego �wiata zgodnie z opisywan� poni�ej w #A2.7 "zasad�
wymierania najniemoralniejszych", itd., itp. Dlatego z uwagi
w�a�nie na ow� przeciwstawno��, kiedy
czynisz cokolwiek moralnie poprawnego, w�wczas raczej
b�d� zadowolony i traktuj to jako "dobry omen" je�li
natychmiastowo (tj. w trakcie realizowania danej dzia�alno�ci
zgodnej z kryteriami moralnymi) natykasz si� w tym na
najr�niejsze przeszkody i problemy. Natomiast zacznij
dzia�a� bardzo ostro�nie i rozwa�nie (nawet do decyzji
zarzucenia danej dzia�alno�ci), kiedy ca�a realizacja danej
dzia�alno�ci idzie ci "jak z p�atka" i je�li wszystkie okoliczno�ci
zdaj� ci si� pomaga� w tym co czynisz oraz natychmiast nagradza�
ci� za to co czynisz - czyli kiedy zachowanie pola moralnego
sugeruje, i� w�a�nie post�pujesz niemoralnie.
Powody dla kt�rych udzielam ci tu takiej rady poznasz po
dok�adnym poczytaniu m.in. w/w punkt�w #C4.2.1 i #C4.2 ze strony
morals_pl.htm,
a tak�e po przeczytaniu innych totaliztycznych opracowa�
ilustruj�cych przyk�adami i wyja�niaj�cych dzia�anie "pola
moralnego", np. punkt�w #N1 oraz #B5 i #F3 strony o nazwie
solar_pl.htm,
punkt�w #B4 i #C2 strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm,
punktu #I2 strony o nazwie
bitwa_o_milicz.htm,
punkt�w #B2 do #B2.3 ze strony
mozajski.htm,
punkt�w #E1 do #E5 ze strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
itd., itp. Tutaj wyja�ni� jedynie, �e w �wiecie rz�dzonym
przez wszechmocnego i wszechwidz�cego Boga "niemoralne
post�powanie" nigdy NIE pop�aca, bowiem
wszelkie pozorne korzy�ci, jakie
w kr�tkoterminowym dzia�aniu pola moralnego zdaje si�
przynosi� �amanie kryteri�w moralnych, s� starannie
uniewa�niane w d�ugoterminowym dzia�aniu tego� pola
moralnego, jednocze�nie za� ulegaj� dodatkowemu wyeskalowaniu
owe problemy jakie dane niemoralne post�powanie mia�o rozwi�zywa� -
jako doskona�e przyk�ady takiego uniewa�niania pozornych
korzy�ci niemoralnego post�powania oraz eskalowania
problem�w jakie mia�o ono rozwi�zywa�, rozwa� nast�pstwa
niemoralnego wprowadzenia do u�ytku pestycyd�w, antybiotyk�w,
oraz teorii wzgl�dno�ci opisywane w punkcie #J1 mojej strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm
oraz np. punkcie #G2.3 innej mojej strony
healing_pl.htm.
St�d jedynym ludzkim post�powaniem,
jakie faktycznie przynosi trwa�e korzy�ci, jest post�powanie
pedantycznie zgodne z kryteriami moralno�ci (tj. post�powanie
pedantycznie moralne) - po wyja�nienia patrz punkt
#A4 ze strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2015.htm,
lub punkt #B4 ze strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm.
Narazie tylko nieliczna garstka os�b zada�a sobie
trud poznania pot�nych narz�dzi, kt�re B�g
stworzy� aby m�c precyzyjnie sterowa� dos�ownie
ka�d� sekund� �ycia ka�dego cz�owieka. Narz�dzia
te odkryte zosta�y dopiero niedawno dzi�ki u�yciu
odmiennych metod badawczych nowej "totaliztycznej
nauki" - za� pod nazwami "Omniplan"
oraz "nawracalny czas softwarowy"
opisane szczeg�owo w punktach #J5 i #J6 mojej strony o nazwie
petone_pl.htm
i w punkcie #D3 strony
god_proof_pl.htm,
og�lnie za� opisane #C3 do #C4.1 i #J2
mojej innej strony o nazwie
immortality_pl.htm,
oraz podsumowane m.in. we wst�pie i w
punkcie #G4 strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Nawet jednak i bez znajomo�ci owych pot�nych
narz�dzi Boga, ci�gle co bardziej spostrzegawcze
osoby z czasem odnotowuj�, �e �ycie ka�dego
cz�owieka wykazuje zbyt wiele regularno�ci i podobie�stw
aby by� rz�dzone jedynie "czystymi przypadkami" -
tak jak nam to b��dnie wmawia dzisiejsza oficjalna
nauka. Wszak�e czyste przypadki NIE s� np. w stanie
spowodowa�, �e praktycznie ka�da osoba doznaje
w przybli�eniu podobn� ilo�� szcz�cia i powodzenia
oraz nieszcz�� i problem�w - i to niezale�nie od
posiadanego bogactwa czy w�adzy, �e wszystkie
dotykaj�ce nas wydarzenia wykazuj� si� posiadaniem
cech lekcji moralnych, ani �e losy ka�dej osoby s�
sterowane poziomem zdania przez ni� egzamin�w moralnych.
Wszystko za� to razem wzi�te dodatkowo potwierdza
prawd� o jakiej ostrzegam w motto do tego punktu -
mianowicie, �e warto po�wi�ci� moralno�ci najwy�sz�
nasz� uwag�, bowiem spos�b jej wp�ywu na nasze
�ycie dowodzi, i� s�u�y ona ogromnie wa�nemu wyborowi
nielicznych najlepszych ze sporego grona i tak ju� znacznie
doskona�ych. Tam za� gdzie ma miejsca taki wyb�r,
istnieje te� pewno��, �e ma on s�u�y� r�wnie istotnym
p�niejszym nast�pstwom.
Poznaj�c powy�sze kategoryczne ustalenie "filozofii totalizmu",
�e "niemoralno�� nigdy NIE
pop�aca" oraz ustalenie nowej "totaliztycznej
nauki", �e "niemoralno�� jest
jednym z narz�dzi u�ywanych do wychowywania ludzi
i do egzaminowania ich przydatno�ci do boskich cel�w",
czytelnikowi zapewne zaraz nasuwa si� pytanie
"dlaczego w dzisiejszych czasach tak wielu ludzi
celowo zamyka oczy na prawd� i wybiera nieracjonalne
wierzenie, i� w �yciu warto post�powa� niemoralnie?"
Odpowied� na to pytanie jest r�wnie z�o�ona jak �w przys�owiowy
"w�ze� gordyjski".
Wszak�e aby na nie poprawnie odpowiedzie�, musimy
zaaprobowa� m.in. to co szczeg�owo wyja�niam w punkcie #B1.1 strony
antichrist_pl.htm -
mianowicie, �e B�g celowo tak projektuje nasze �ycie,
aby z pomoc� nast�pstw dzia�ania unikalnej zasady
wychowawczej zwanej "zasad�
odwrotno�ci" (tej wzmiankowanej w punktach
#A1 i #A2.10 niniejszej strony), wychowywa�o nas ono
na "�o�nierzy Boga" zahartowanych w pokonywaniu
wszelkich mo�liwych trudno�ci, oraz �e wszystkie
wydarzenia jakie nas w �yciu dotykaj� z g�ry s� tak
zaprojektowane, aby s�u�y�y nam za "lekcje moralne"
wyrabiaj�ce w nas trwa�e nawyki moralnie poprawnych
zachowa�, oraz aby testowa�y (egzaminowa�y) poziom
na jakim ju� wdra�amy zasady moralnego post�powania.
Niemniej ci�gle postaram si� tutaj chocia� "przeci��" ten
"w�ze� gordyjski" i ukaza� czytelnikowi co na niego si�
sk�ada. Oto wi�c najpowszechniejsze dzia�ania wychowawcze
i p�niejsze testy i egzaminy moralne jakim nieustannie
jeste�my poddawani (chocia� wi�kszo�� z nas NIE ma
najmniejszego poj�cia o ich istnieniu), uzupe�nione o
moje kr�tkie wyja�nienia "dlaczego" ka�dy z nich
sprawia wra�enie jakby nagradza� niemoralno�� a
kara� moralnie poprawne dzia�ania:
1.
Test na respekt dla moralnych tradycji. W mojej opinii
pierwszym powodem coraz powszechniejszego dzisiaj
b��dnego wierzenia, �e "niemoralno�� pop�aca", jest test
na nasz respekt dla moralnie poprawnych tradycji. Powodem
tego testu jest, �e osoby, kt�re NIE potrafi� zdoby� si� na
uszanowanie przesz�o�ci i tradycji jakie ich stworzy�y, NIE
potrafi� te� zdoby� si� na uszanowanie czegokolwiek innego,
w tym w�asnych rodzic�w i Boga. W te�cie tym przyk�adowo
"zabawki", kt�re nasi przodkowie musieli dopiero powynajdywa�,
bowiem do niedawna ich jeszcze NIE by�o (np. komputery,
kom�rki, kolorowa telewizja, odrzutowce, samochody, itp.),
s� u�yte do ol�niewania i wmawiania dzisiejszym generacjom
ludzi, �e z powodu u�ywania owych "b�yskotek" generacje
te jakoby sta�y si� "lepszymi" od pokole� owych przodk�w
kt�rzy "zabawki" te powynajdowali - patrz opisy generacji
"Midas�w na odwyrtk�" z punkt�w #K5 i #K6 strony
tapanui_pl.htm.
Jako za� takie rzekomo "lepsze", obecne pokolenia niby maj�
prawo "tratowa� swymi niedoczyszczonymi buciorami" po
tradycjach naszych przodk�w jakie udowodni�y si� w dzia�aniu
przez tysi�ce ju� lat. Niekt�rzy wi�c ludzie og�upieni tymi
"b�yskotkami" faktycznie tratuj� m.in. po wersetach Biblii
oraz po dawno ju� sprawdzonej i potwierdzonej wiedzy ludowej,
�e "niemoralno�� nigdy NIE pop�aca" - np. rozwa� jaki procent
dzisiejszych ludzi zwraca uwag� na �yciow� wag� przys�owia
"B�g nierychliwy ale sprawiedliwy",
albo na tre�� jego angielskoj�zycznego odpowiednika
"boski m�yn miele wolno, jednak miele nies�ychanie
precyzyjnie" (tj. "Though the mills of God grind slowly,
yet they grind exceeding small").
2.
Test na uwierzenie dzisiejszym publikatorom propaguj�cym
"szybkie sukcesy" uzyskane za wszelk� cen�, oraz przemilczaj�cym
d�ugoterminowe nast�pstwa niemoralnych dzia�a�.
Wszystkie nasze obecne publikatory (w tym telewizja)
s� tak sterowane, aby nadawa�y d�ugie programy na temat
"jak bezwysi�kowo uzyska� szybki sukces �yciowy", jednak
aby typowo przemilcza�y potem ujawnienie widzom "co
si� sta�o w d�ugoterminowym dzia�aniu pola moralnego
z tymi lud�mi kt�rzy niemal bezwysi�kowo uzyskali szybki
sukces �yciowy" (tj. "co po up�ywie tzw. 'czasu zwrotu
karmy' si� sta�o z tymi osobami, o kt�rych mechanizmy
moralne z g�ry wiedzia�y, �e nale�� one do owych
'z�ych drzew kt�re rodz� jedynie z�e owoce' " -
opisywanych w punkcie #C4.7 ze strony o nazwie
morals_pl.htm,
a st�d kt�rym "pole moralne" w swym kr�tkoteminowym
dzia�aniu "pomaga�o" uzyska� sukces �yciowy).
3.
Test na wiar� w stwierdzenia oficjalnej nauki, kt�ra NIE
ukrywa swego ateizmu i ju� otwarcie wyst�puje przeciwko
Bogu oraz unika badania faktycznego dzia�ania mechanizm�w
moralnych - a st�d kt�ra spe�nia bibilijn� definicj�
"z�ego drzewa kt�re NIE urodzi dobrych owoc�w" (po
wi�cej szczeg��w patrz punkt #C4.7 ze strony
morals_pl.htm,
punkt #J4.4 ze strony
propulsion_pl.htm,
czy punkty #K1 i #K1.1 ze strony
tapanui_pl.htm).
Test ten sprawdza wiar� ludzi w k�amliwe i nieustannie zmieniane
stwierdzenia dzisiejszej monopolistycznej oficjalnej nauki,
tj. wiar� utrzymuj�c� si� na przek�r i� ludzie ci wiedz�, �e
obecna oficjalna nauka zosta�a zbudowana na ateistycznych
(tj. fa�szywych) fundamentach, �e badania prowadzi NIE
dla poznawania prawdy a dla zarabiania pieni�dzy, �e to
z m.in. powodu pieni�dzy odmawia ona podejmowania bada�
wymog�w "faktycznej moralno�ci" (o wymogach
"faktycznej moralno�ci" niemal ka�dy wszak�e wie,
i� wywodzi� si� one mog� jedynie od samego Boga),
a wi�c �e jako taka, zgodnie z Bibli�, nauka ta NIE jest
w stanie zrodzi� "dobrych owoc�w" i rodzi jedynie "z�e
owoce" kt�re tylko zaszkodz� tym co na nie si� po�akomi�.
(Przyk�adowo, oficjalna nauka ma wiele dyscyplin i ga��zi
badaj�cych "pieni�dze", natomiast NIE ma ani
jednej dyscypliny jaka poszukiwa�aby sposobu na mo�liwie
najmniej bolesne dla ludzi ca�kowite wyeliminowanie "pieni�dzy"
(o jakich nawet Biblia stwierdza - cytuj� weset 6:10 z "1 listu
do Tymoteusza": "Albowiem korzeniem
wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy") - np.
poprzez wdro�enie w �ycie ustroju politycznego, kt�ry na zawsze
usun��by z u�ycia "pieni�dze" i zast�pi�by je "szcz�liwo�ci�zapracowanej nirwany"
dost�pn� dla ka�dego z ludzi - tak jak proponuje to
uczyni� m�j "Ustr�j Nirwany" opisywany
dok�adniej w punktach #A1 do #A4 strony o nazwie
partia_totalizmu.htm,
za� zilustrowany naszym p�godzinnym filmem o tytule
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
udost�pnianym do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E
i omawianym szerzej w "cz�ci #L" i we WST�Pie strony
smart_tv.htm.)
Generalnie ten "test na wiar� w stwierdzenia oficjalnej
nauki" sprowadza si� do sprawdzenia komu kto� wierzy,
je�li zmuszony jest wybra� pomi�dzy tym co w danej
sprawie wskazuj� mu zmys�y, logika, empiryczne do�wiadczenia,
dowody, itp., jednak czemu oficjalnie zaprzeczaj� naukowcy
patrz�cy na �wiat z wygodnych foteli z podramiennikami i
spoza grubych szyb swoich "wie� z ko�ci s�oniowej" -
jako doskona�y przyk�ad konieczno�ci takiego w�a�nie
wyboru patrz opisy z punktu #E2 strony
cloud_ufo_pl.htm.
Przyk�adowo, test ten sprawdza, czy zrazi�a ju� dan� osob�
sytuacja, �e owa dzisiejsza oficjalna i monopolistyczna nauka -
kt�rej instytucja wiedzie wysoce dostatnie i bezproblemowe
�ycie dzi�ki dotacjom na badania otrzymywanym od
g�odnych w�adzy polityk�w i od zach�annych przemys��w
(np. zbrojeniowego czy farmaceutycznego), NIE ma ju�
odwagi promowa� �adnej moralnie poprawnej prawdy,
np. prawdy �e "w d�ugoterminowym
dzia�aniu mechanizmow moralnych ka�d� wojn� zawsze
przegrywa agresor" - szerzej wyja�nionej
m.in. w punkcie #I2 strony
bitwa_o_milicz.htm,
�e nieustannie zmienia ona swoje oficjalne stwierdzenia
i tre�� swych podr�cznik�w, �e ro�nie liczba jej ustale�
i stwierdze� jakie okazuj� si� by� nawzajem sprzeczne,
�e zamiast promowa� post�p i prawd� nauka ta blokuje
i prze�laduje wszelkie nowe idee niezgodne z jej ateistycznymi
doktrynami - takie jak przyk�adowo nadal jedyna na �wiecie
i na przek�r oficjalnych zaprzecze� faktycznie istniej�ca ju�
i dost�pna dla zainteresowanych przez ponad 35 lat moja
naukowa Teoria Wszystkiego
z 1985 roku zwana tak�e
Konceptem Dipolarnej Grawitacji,
czy m�j gwiazdolot zwany
Magnokraftem -
ogl�dnij sobie jego filmow� ilustracj� klikni�ciem na
"Film #A1.1" poni�ej, itd., itp. Z tego co
odnotowa�em, to egzamin na wiar� w stwierdzenia
dzisiejszej oficjalnej nauki ateistycznej szczeg�lnie
powszechnie oblewaj� kobiety - wida� opinie
utytu�owanych znacz� dla nich wi�cej ni� logika
i materia� dowodowy. Wystarczy bowiem, �e gdzie�
wyczytaj� wywiad z kim� o licznych tytu�ach, i� np.
jakoby palenie obni�a nadwag�, a natychmiast
rzucaj� si� na papierosy, wiedz�c �e te z czasem
zabij� NIE tylko je same, ale tak�e i cz�onk�w ich rodziny.
Wystarczy, �e jaki� utytu�owany np. badacz pomyle�c�w
zaleci w TV aby NIE dyscyplinowa� dzieci, a przekonywa� je
jak doros�ych, a natychmiast donosz� policji je�li ktokolwiek
usi�uje wdra�a� to co Biblia nakazuje w sprawie dyscyplinowania
ma�ych rozwydrze�c�w. Wystarczy, �e w jakim� magazynie
ilustrowanym wyczytaj� i� s�awna �ona jakiego� bogatego
doktora zjada okre�lone zielsko zamiast posi�k�w, a natychmiast
zielsko to staje si� jedynym daniem obiad�w NIE tylko dla nich
samych, ale tak�e dla ich m��w i ca�ej rodziny. Wystarczy,
�e w internecie wyczytaj� co nawyk�e do dyktatorstwa rz�dy
nakazuj� w sprawie soli, a natychmiast ignoruj� tysi�ce lat
naturalnego regulowania zapotrzebowania na s�l przez nasze
zmys�y smaku i pragnienia, oraz przymuszaj� wszystkich do
jedzenia bez soli (patrz #D2 na stronie
healing_pl.htm).
Itd., itp.
4.
Testy na odnotowywanie wypacze� praktycznie wszystkich
instytucji religijnych. Wszystkie instytucje, w��cznie
z instytucjami religijnymi, z up�ywem czasu ulegaj� tzw.
"korupcji" - po szczeg�y patrz punkty #E1 do #E5 strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
W przypadku za� niemal wszystkich dzisiejszych religii
i ich kap�an�w, Biblia im zarzuca i� "odrzucili wiedz�" -
po szczeg�ly patrz (1) z punkt�w #T2 i #U1 mojej strony o nazwie
woda.htm -
gdzie cytuj� i interpretuj� wersety 4:4-9 z bibilijnej "Ksi�gi Ozeasza",
albo patrz punkt #J4.4 ze strony o nazwie
propulsion_pl.htm.
Owa za� korupcja i "odrzucanie wiedzy" wypaczaj� cele
istnienia tych instytucji religijnych. Na temat testowania
naszego poziomu odnotowania owych wypacze� praktycznie
wszystkich instytucji religijnych dzisiejszego �wiata mo�naby
napisa� ca�e tomy (np. patrz punkt #A2.7 niniejszej strony).
Gdyby jednak testy te spr�bowa� podsumowa� w kilku
zdaniach, to sprowadzaj� si� one m.in. do egzaminowania:
(1) naszego odnotowywania i zaradzania coraz dalszemu
odchodzeniu religii od czynienia tego co B�g nakazuje im
w Biblii lub innych �wi�tych ksi�gach, za to wdra�ania tego
co niedoskonali ludzcy przyw�dcy owych religii wmawiaj�
innym, �e powinni czyni�, (2) odnotowywania i korygowania
zaniku nauczania moralno�ci przez religie, (3) odnotowywania
unikania naukowego badania przez religie faktycznych metod
dzia�ania stosowanych przez Boga w rzeczywistym �yciu,
(4) zaradzania zaniedbaniom religii w empirycznym sprawdzeniu
i potwierdzeniu ka�dej religijnej prawdy (tymczasem prawdy,
kt�re NIE zosta�y poddane rygorystycznemu sprawdzeniu
i potwierdzeniu jakie potem mog� zosta� prze�ledzone
i uznane przez ka�dego zainteresowanego, NIE pozbywaj�
si� statusu "wierzenia" i NIE mog� by� uznane za "pewniki"),
(5) powstrzymywania upolityczniania religii - czyli powstrzymywania
dbania przez nie g��wnie o w�adz� nad lud�mi oraz o polityczne
wp�ywy i o dochody, zamiast o s�u�b� dla Boga. Itd., itp.
5.
Testy na znajomo�� dzia�ania pola moralnego i mechanizm�w
moralnych. Przyk�adowo, ka�dy z nas jest powtarzalnie
nauczany i potem egzaminowany, czy zdaje sobie ju� spraw�
z faktu, �e w kr�tkoterminowym dzia�aniu pole moralne i
mechanizmy moralne tylko sprawiaj� wra�enie i� "niemoralno��
pop�aca", za� faktyczne kary za niemoralno�� i nagrody za
moralno�� przychodz� dopiero w d�ugoterminowym dzia�aniu
pola i tych mechanizm�w - tak jak wzmiankuje to punkt #H2
niniejszej strony, za� szczeg�owo wyja�nia punkt #C4.2 strony
morals_pl.htm
a tak�e wyja�nia ca�a strona o nazwie
2030.htm
oraz ilustruje ju� zaczynaj�cy si� sprawdza� nasz film z 2018/5/6 o tytule
Zag�ada ludzko�ci 2030.
6.
Test na entuzjazm w prze�ladowaniu i wrogo�ci kierowanych
na wszystko co moralne - np. na ka�d� prawd�, na "filozofi�
totalizmu", na now� "totaliztyczn� nauk�", itp. Na tym
egzaminie moralnym osoby o niemoralnych sk�onno�ciach
s� "podpuszczane" aby atakowa�y i prze�ladowa�y wszystko
co moralnie poprawne - np. ka�d� prawd�. To z tego testu
bior� si� np. takie zjawiska jak "przekle�stwo wynalazc�w"
i "wynalazcza impotencja", czy jak owe zajad�e prze�ladowania
jakimi moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku, a tak�e
"filozofia totalizmu" i nowa "totaliztyczna nauka" s� trapione
przez wszelkie niemoralne si�y - po przyk�ady niekt�rych form
takich prze�ladowa�, patrz punkt #A5 niniejszej strony, lub
punkt #B5 z mojej strony o nazwie
tapanui_pl.htm,
czy punkty #J1 i #P5.1 z mojej strony o nazwie
quake_pl.htm.
Jako za� inny przyk�ad tych�e prze�ladowa� powinienem
tu te� ujawni�, �e np. kiedykolwiek w swym zawodowym
�yciu profesora uniwersyteckiego napotka�em si� z
og�oszeniem jakiej� uczelnianej pozycji w naukach filozoficznych,
nastawionej na badania lub rozw�j nowych filozofii, zawsze
o pozycj� t� si� ubiega�em - uzasadniaj�c swe podania potrzeb�
dalszego rozwoju w�wczas szeroko ju� w �wiecie znanej
mojej filozofii totalizmu po�wi�conej "faktycznej moralno�ci".
Na przek�r jednak, �e z�o�y�em setki poda� o takie pozycje,
oraz na przek�r �e dorobek totalizmu ju� w�wczas "bi�
na g�ow�" wszystko co inni filozofowie dotychczas
wypracowali w zakresie poznania zasad dzia�ania
mechanizm�w moralnych, ani jedno z moich poda�
NIE zako�czy�o si� sukcesem. Dzisiejsza oficjalna nauka
wyra�nie NIE chce mie� nic do czynienia z naukowcami,
kt�rzy badaj� i popularyzuj� prawd� o dzia�aniu "faktycznej
moralno�ci". (Odnotuj przy tym, jak ogromnie trudno jest
bada� i popularyzowa� wiedz� o rzeczywistym dzia�aniu
mechanizm�w moralno�ci, je�li bez przerwy jest si�
wyrzucanym z pracy i je�li gro swej energii trzeba
po�wi�ca� zarabianiu na chleb i na utrzymaniu
si� przy �yciu np. z wyk�adania unikanej przez innych
profesor�w In�ynierii Softwarowej maj�cej niewiele
wsp�lnego z tym co faktycznie si� bada, a tak�e je�li
jest si� otoczonym zbiorowiskiem wrogich sobie ludzi
kt�rzy zgodnym ch�rem wykrzykuj� wyzwiska pod
naszym adresem i nieustannie pluj� na to co ju�
zdo�ali�my dokona�.)
7.
Test na takie zaprogramowanie dzisiejszych system�w rz�dzenia
(w tym tak�e praktycznie wszystkich dzisiejszych demokracji),
jakie powoduje niemal wy��cznie niemoralne dzia�ania rz�d�w.
To ten test powoduje, �e je�li kto� poprzymierza decyzje
dzisiejszych rz�d�w do kryteriow moralnych - co m.in. ja
czasami czyni� oraz co powinien te� okresowo czyni� ka�dy
obywatel znaj�cy dzia�anie "faktycznej moralno�ci", w�wczas
si� okazuje, �e praktycznie niemal
wszystko co dzisiejsze rz�dy czyni� lub uchwalaj� �amie
sob� najr�niejsze kryteria moralne, a st�d w d�ugoterminowym
dzia�aniu pola moralnego wszelkie korzy�ci jakie z tego
pocz�tkowo wynika�y musz� by� za kar� uniewa�niane, za� problemy
jakie tymi dzia�aniami lub prawami mia�y by� rozwi�zane musz�
by� za kar� wyeskalowane. Jako doskona�e przyk�ady
dzisiejszego �amania kryteriow moralnych rozwa� obowi�zuj�ce
obecnie "prawa prywatno�ci" - kt�re pomagaj� ukrywa� przed
lud�mi pope�niane niemoralno�ci oraz utrudniaj� poznawanie
faktycznego dzia�ania pola moralnego i mechanizm�w moralnych,
albo te� rozwa� wprowadzany wsz�dzie podatek GST (zwany
te� VAT), kt�ry jest jak piasek wrzucany w tryby pracuj�cej
maszyny jaki rujnuje ekonomicznie ka�dy nierozwa�ny kraj
co go wprowadzi� - po szczeg�y patrz punkty #T1 do #T5 na stronie
humanity_pl.htm.
Wi�cej informacji na temat �ami�cych kryteria moralno�ci
dzia�a� dzisiejszych rz�d�w mo�na znale�� m.in.
w punktach #J1 i #I1 mojej strony
pajak_do_sejmu_2014.htm,
w punktach #A4 i #N2 strony
pajak_na_prezydenta_2015.htm,
punktach #B1 do #B8 z mojej strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm,
punktach #E1 do #E4 strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
a nawet w (2) z punktu #A2.11 niniejszej strony.
Oczywi�cie, lekcji moralnych, test�w i egzamin�w
podobnych do powy�szych istnieje niepor�wnanie
wi�cej. Tutaj wskaza�em jedynie kilka ich
najpowszechniejszych przyk�ad�w. Kilka z powod�w
dla kt�rych owe testy i egzaminy musz� by� dokonywane,
a tak�e kr�tkie opisy "kto" i "jak" owych test�w dokonuje,
wyja�niam m.in. w punkcie #M1 ze swej strony o nazwie
antichrist_pl.htm.
Mnie zawsze intryguje bezmy�lno�� os�b, kt�re
bawi� si� w "fotelikowych filozof�w", gromkim
g�osem przepe�nionym zachwytem nad przenikliwo�ci�
w�asnego umys�u wyg�aszaj�c publicznie opinie
w rodzaju: "NIE daje si� wierzy� w istnienie
Boga, kiedy widzi si� ten ogrom cierpie�, nieprzyjemno�ci
i zmaga� ludzkich, kiedy widzi si� ma�e dzieci
umieraj�ce na jak�� bolesn� chorob�, a tak�e
mikroorganizmy, komary, tasiemce, jadowide w�e, krokodyle ..."
S�ysz�c takie opinie mam ochot� zapyta�: "a czy
gdyby� to ty by� bogiem, to czy stworzy�by� �wiat
bez b�lu, zmaga�, wyzwa�, lekcji, egzamin�w, pracy,
komar�w, morderczych organizm�w, �mierci, itp., jaki by�by
zape�niony jedynie przyjemno�ciami, samonape�niaj�cymi
si� lod�wkami i pucharami do kt�rych dop�yw smakowitych
win i napoj�w nigdy by si� NIE ko�czy�?" Je�li za�
TAK, to co by� potem uczyni� z tymi miliardami
nie�miertelnych ludzi nawyk�ych wy��cznie do
przyjemno�ci i nieumiej�cych samemu wykona�
czegokolwiek innego poza opr�nianiem swych
samozape�niaj�cych si� lod�wek i puchar�w, oraz
mno�eniem podobnych do siebie i te� nie�miertelnych
dzieci? Nie m�g�by� przecie� ich pou�mierca�, bowiem
�mier� te� jest nieprzyjemna. Nie m�g�by� ich
zatrudni� do niczego, bo praca to przecie� wysi�ek,
wyzwanie, egzamin i wym�g nabycia umiej�tno�ci -
czyli te� a� ca�y ci�g nieprzyjemno�ci. (NIE b�d� tu
ju� filozofowa�, �e nawet przyjemno��, do jakiej
prze�ywania jest si� zmuszanym przez wieczno��,
z czasem musi sta� si� udr�k�.) Ja od wielu
ju� lat w r�nych miejscach swych publikacji
wyja�niam tego typu "fotelikowym filozofom",
�e �wiat pozbawiony b�lu, nieprzyjemno�ci,
zgro�e�, strachu, zmaga�, wymaga�, praw,
lekcji, egzamin�w, wyzwa�, obowi�zk�w, pracy,
�mierci, itp., by�by bezu�yteczn� form� zmory
i piek�a - tylko wi�c wyj�tkowo niedo�wiadczony
stw�rca zgodzi�by si� go stworzy� i utrzymywa�
poza kr�tki pocz�tkowy okres dzieci�stwa i nauki
pierwszych ludzi. Ponadto wszystko-wiedz�cy
i sprawiedliwy B�g, taki jak nasz, nawet w
�wiecie posiadaj�cym wszystkie te przykre
"atrakcje" potrafi tak wybiera� kogo ma co spotka�,
�e nic nieprzyjemnego NIE dotyka tego co sobie
na to uprzednio jako� NIE zas�u�y�. Przyk�adem
moich publikacji wyja�niaj�cych i dokumentuj�cych
te fakty mo�e by� punkt #A3 ze strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
punkt #G1 na stronie o nazwie
will_pl.htm,
punkt #D3 na stronie o nazwie
god_istnieje.htm,
oraz podsumowuj�ce rol� "raju" punkty #D1 do #D6 na stronie
newzealand_visit_pl.htm.
Widz�c jednak powszechno�� tak b��dnego zrozumienia
konstruktywnej, mobilizuj�cej i balansuj�cej roli jak� dla
ludzi wype�nia b�l, �mier�, strach, obowi�zki, lekcje, egzaminy,
praca, wyzwania, itp., pos�dzam, �e pewnego dnia powinienem
napisa� i udost�pni� bezmy�lnym do poczytania pe�ny
artyku�, podobny do niniejszego, jaki wyja�nia�by tego
typu "fotelikowym filozofom" jak� to bezu�yteczn�
zmor� i piek�em okaza�oby si� stworzenie i utrzymywanie
�wiata zape�nionego wy��cznie przyjemno�ciami i zamieszka�ego
przez szybko mno��cych si� nie�miertelnych ludzi,
poczym w��czy� w niniejsze miejsce link do takiego
mojego artyku�u - tj. artyku�u podobnego do poszerzonej
wersji tego co w zwi�zku z konieczno�ci� i sposobem
pozbawiania nie�miertelnik�w ich zdolno�ci do rozmna�ania
si�, wyja�niam tak�e w (2) z punktu #A3 swej strony o nazwie
humanity_pl.htm.
Aczkolwiek to co opisuj� w niniejszym punkcie to jedynie
rada totalizmu, a NIE np. prawo czy wyja�nienie,
ci�gle ujawnia to, �e z uwagi na coraz powszechniejsze
"zawalanie" przez ludzi zar�wno opisanych tutaj, jak i
wielu innych test�w i egzamin�w moralnych, z jednej
strony powinno si� wsp�czu� tym osobom, co pr�by te
systematycznie oblewaj�. (Wszak�e NIE bez powodu
m�dre przys�owie stwierdza, �e "ka�dego w �yciu
spotyka to, na co sobie uprzednio zas�u�y�".)
Z drugiej za� strony warto jednak traktowa� jako
rodzaj cudu i powodu do zastanawiania si�,
i� w dzisiejszym �wiecie nadal istnieje owa garstka
wyj�tkowych os�b, kt�re na przek�r wszystkiego
wiedz�, obstaj� i otwarcie udowadniaj� ka�demu,
i� z ca�� pewno�ci� "niemoralno�� NIE pop�aca".
(W punkcie #I1 mojej strony o nazwie
quake_pl.htm
owe wyj�tkowe osoby opisywane s� pod bibilijn�
nazw� "sprawiedliwi".) Jak te� wida�,
"filozofia totalizmu" i zrodzona z niej nowa "totaliztyczna
nauka" maj� teraz coraz bardziej trudne zadanie
przed sob� - tj. ponownego ujawnienia typowym
dzisiejszym ludziom tego co NIE ujawniaj� im ju�
ani dzisiejsze religie, ani dzisiejsza oficjalna nauka
i edukacja, ani obecne rz�dy, ani te� s�awni ludzie
dostarczaj�cy wzorc�w do na�ladowania, tj. ujawnienia
jak du�y b��d ludzie pope�niaj� swoim kr�tkowzrocznym
wierzeniem i� "niemoralno�� pop�aca", a tak�e
pope�niaj� wynikaj�cym z tego wierzenia zachowywaniem
si� jakby "moralnie poprawne post�powanie zupe�nie
si� NIE liczy�o".
Film #A1.1a:
Oto 26-sekundowa ilustracja filmowa l�dowania mojego
Magnokraftu na innej planecie. Aczkolwiek jest ona
niewielkim fragmentem rekomendowanego stron�
djp.htm
p�godzinnego edukacyjnego filmu o tytule
Nap�dy Przysz�o�ci,
postanowili�my wraz z moim wysoce utalentowanym
przyjacielem Dominikiem Myrcik wyci�� j� i pokaza�
tu dla niezale�nego i kr�tkiego zilustrowania jak po
zbudowaniu moich Magnokraft�w b�d� wygl�da�y
wyprawy ludzi do odmiennych planet. Wszak�e
Magnokraft b�dzie najwa�niejszym z nap�d�w
"trzeciej ery technicznej" jakiego zbudowanie przez
ludzko�� zainicjuje najbardziej znacz�cy prze�om
techniczny, naukowy, spo�eczny, ekonomiczny,
moralny i religijny w ca�ych jej dziejach. Ju�
zbudowany Magnokraft b�dzie bowiem zar�wno
"najpot�niejsz� broni�"
jak� ludzko�� kiedykolwiek posi�dzie, jak i
"uniwersalnym naprawiaczem"
wszystkiego co ludzko�� jako ca�o�� popsuje - co
szerzej wyja�niaj� punkty #I1 do #I3 i "Rys. #I2" ze strony
magnocraft_pl.htm.
Ten sam (powy�szy) fragment filmu "Nap�dy Przysz�o�ci",
zatytu�owany "Alien Planet 4K" i przygotowany
do ogl�dania w rozdzielczo�ci nawet "4K" (tj. w
"Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels u�ywanych w
nowoczesnych "smart TV") mo�na sobie uruchomi�
te� bezpo�rednio z adresu
youtube.com/watch?v=smNkQdItGOA,
a tak�e z mojej strony internetowej o nazwie
djp.htm.
Poniewa� fragment ten zamierzam u�ywa� do ilustrowania
tak�e obcoj�zycznych stron internetowych, NIE jest on
zaopatrzony w �aden d�wi�kowy komentarz. Jednak
jego komentarze przygotowane w trzech odmiennych
j�zykach (tj. polskim, angielskim i niemieckim) mo�na
wys�uchiwa� na wieloj�zycznych wersjach w/w filmu
Nap�dy Przysz�o�ci.
Odnotuj tutaj, �e powodem dla kt�rego zbudowanie
Magnokraft mojego wynalazku sprowadzi te� na
ludzko�� istotny prze�om spo�eczny, moralny, religijny,
itp., jest i� jego zadzia�anie potwierdzi tak�e praktyk�
poprawno�� innych moich prognoz na przysz�o��,
wynalazk�w, dowod�w, itp. - w tym m.in.
naukowo niepodwa�alnego dowodu formalnego na istnienie Boga z 2007 roku,
a tak�e owej wysoce rewolucyjnej prognozy opisanej w
punktach #A1 do #A4 z mojej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm
oraz powt�rzonej we wpisach #320 i #320E do blog�w
totalizmu i dodatkowo podsumowanej poni�ej w punkcie #A5
niniejszej strony. Prognoza ta zapowiada bowiem wdro�enie
dla ludzi idealnego "ustroju nirwany", jaki zupe�nie wyeliminuje
stosowanego przez wszystkie dotychczasowe ustroje
polityczne zmuszania ludzi do pracy za pomoc� "pieni�dzy"
i "strachu", poprzez zast�pienie "pieni�dzy" i "zmuszania"
ochotniczym wykonywaniem produkcyjnej tzw. "pracy
moralnej" w celu przed�u�ania u siebie na przeci�g ca�ego
�ycia nieopisanego uczucia "szcz�liwo�ci" generowanego przez cudowne
zjawisko zapracowanej nirwany.
Poniewa� za� "pieni�dze" s� �r�d�em wszelkiego z�a na Ziemi -
jako �e wypaczaj� one charaktery indywidualnych ludzi, rujnuj�
ca�� nasz� cywilizacj�, dewastuj� natur�, odwracaj� ludzi od
mi�o�ci do Boga i do bli�nich, itp., takie zupe�nie wyeliminowane
pieni�dzy z u�ycia wyniesie ludzko�� na zupe�nie nowy poziom
moralno�ci, �wiadomo�ci, ucywilizowania, oraz poszanowania Boga i natury.
(Kliknij na powy�szy starter tego filmu aby sobie go ogl�dn��.)
#A2.
Poznajmy teraz kilka przyk�ad�w generalnych wytycznych
co do sposob�w post�powania w �yciu (tj. wytycznych
zidentyfikowanych, wypracowanych i rekomendowanych
dopiero przez filozofi� totalizmu):
Motto:
"Od zarania dziej�w ludzie szukaj� 'lekarstwa na wszystko'.
Takie lekarstwo faktycznie istnieje - nazywa si� 'moralno��'.
Tyle �e aby je m�c skutecznie u�ywa�, konieczne jest
poznanie filozofii totalizmu."
Je�li kto� pozna� ju� ca�� filozofi� totalizmu,
w�wczas pozna� te� i mechanizmy oraz
zasady kt�rymi B�g si� kieruje w swoim
sterowaniu losami ludzi i w ich naprowadzaniu
na post�powania jakich od nich si� spodziewa.
Po takim za� poznaniu owych mechanizm�w
i zasad, nasza wiedza jak post�pi� w okre�lonych
sytuacjach �yciowych staje si� wr�cz
automatyczna. Jednak ta strona jest
g��wnie zaadresowana do os�b, kt�re
NIE znaj� jeszcze totalizmu. St�d
aby im tak�e zilustrowa� jak wygl�daj�
generalne wytyczne dla post�powania
w codziennym �yciu - zalecane nam przez
filozofi� totalizmu, poni�ej wskaza�em
kilka przyk�ad�w tych wytycznych. Wszystkie
te przyk�ady wynikaj� z konsekwentnie
wdra�anych przez Boga
"zasad naprowadzania"
ludzi na najw�a�ciwsze post�powania jakich
B�g od nas si� spodziewa - tj. zasad opisywanych
tak�e w punkcie #C6 innej mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Przyk�ady zaprezentowane poni�ej ujawniaj�
wi�c rekomendacje totaliztycznego post�powania
w obliczu najcz�strzych problem�w codziennego
�ycia. Oczywi�cie, szerszy i bardziej kompletny
zestaw takich zasad zosta� wyja�niony w
podr�cznikach totalizmu - tych z punktu
#A4 poni�ej.
#A2.1.
Przy podejmowaniu decyzji zawsze wybieraj odwrotno�� tego
co nakazuje ci tzw. "linia najmniejszego oporu moralnego":
W naszym �yciu bez przerwy musimy podejmowa�
decyzje jak mamy post�pi� czy co
mamy uczyni� w okre�lonej sytuacji. Wygoda
i wrodzone ludzkie lenistwo umys�owe nak�aniaj�
nas aby wybra� post�powanie, kt�re le�y na tzw.
'linii najmniejszego wysi�ku intelektualnego".
Niestety, decyzje i post�powanie podejmowane zgodnie
z ow� "lini� najmniejszego oporu intelektualnego"
zawsze z up�ywem czasu okazuj� si� b��dne
i niemoralne. St�d zawsze potem udowadniaj�
si� one jako szkodliwe, zawsze trzeba je naprawia�,
zawsze ponosi si� odpowiedzialno�� za szkody
jakie one wyrz�dzaj�, oraz zawsze trzeba prze�ywa�
wstyd lub ha�b� ich b��dno�ci i niemoralno�ci.
Wszak�e decyzje i post�powania "wzd�u�
linii najmniejszego oporu intelektualnego"
biegn� dok�adnie w d� tzw. "pola moralnego",
a st�d z g�ry wiadomo �e s� one "niemoralne".
("Pole moralne" opisa�em w punkcie #H2 tej strony,
za� zasady jego oddzia�ywania na nasze umys�y
podczas podejmowania decyzji opisa�em m.in.
w punktach #C4.2 i #C4.2.1 mojej strony o nazwie
morals_pl.htm,
a tak�e na "Rys. #I1" i w punkcie #J1 mojej strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.)
To w�a�nie z powodu post�powania ludzi zgodnego
z ow� "lini� najmniejszego wysi�ku intelektualnego"
nasza cywilizacja znalaz�a si� w dzisiejszej
intelektualnej "czarnej dziurze". Wszak�e
�wiatem fizycznym rz�dzi prawo, �e wszystko
co pod��a wzd�u� dowolnej "linii najmniejszego
oporu" zawsze l�duje w najg��bszej dziurze
(np. rozwa� wod� lub kosmiczne "czarne
dziury"). Z takiej za� dziury ogromnie trudno
si� potem wydosta�. Dlatego filozofia totalizmu
naucza, �e ka�d� decyzj� i ka�de dzia�anie
w �yciu powinni�my realizowa� w kierunku le��cym
odwrotnie do "linii najmniejszego oporu moralnego (intelektualnego)".
Takie bowiem decyzje le�� na "linii najwi�kszego
wysi�ku moralnego (intelektualnego)" (tj. pod g�r�
"pola moralnego") - a st�d zawsze s� one "moralne".
B�d�c za� "moralne" nigdy nie oka�� si� b��dne.
Problem jednak polega na tym, �e w typowej
sytuacji �yciowej jest do�� trudno ustali� jakie
dzia�anie le�a�oby na "linii najwi�kszego wysi�ku
moralnego (intelektualego)". Natomiast zawsze
jest �atwo ustali� co w danej sytuacji by�oby
dzia�aniem najbardziej niemoralnym - tj. co w
danej sytuacji le�a�oby na tzw. "linii najmniejszego
wysi�ku moralnego (intelektualnego)". Dlatego
zamiast d�ugo zastanawia� si� co nale�a�oby uczyni�
aby by�o to najbardziej moralne, wystarczy b�yskawicznie
oceni� co by�oby dzia�aniem najbardziej niemoralnym
w danej sytuacji (a taka ocena nast�puje bardzo szybko),
potem za� dokona� dok�adn� odwrotno�� tego co by�oby
najbardziej niemoralne. Przyk�adowo, gdy kto� oferuje
nam �ap�wk�, najbardziej niemoralnym dzia�aniem
by�oby jej przyj�cie. Dlatego powinno si� post�pi�
odwrotnie do jej przyj�cia w danej sytuacji. Podobnie,
gdy kto� nam dokucza lub nas obra�a, najbardziej
niemoraln� by�aby zemsta. Dlatego trzeba post�pi�
odwrotnie do zemsty. Itd., itp.
Warto odnotowa�, �e charakterystyka "pola moralnego"
oraz nast�pstwa naszych dzia�a� "pod g�r�" oraz
"w d�" tego pola, s� te� om�wiane a� na ca�ym
szeregu innych totaliztycznych stron internetowych,
przyk�adowo w punktach #C4.2 i #C4.2.1 strony o nazwie
morals_pl.htm,
w punkcie #A4 strony o nazwie
karma_pl.htm,
w punktach #B1 do #B8 i #C2 strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm,
w punktach #J1 i #I1 strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm,
czy w punkcie #F1 jeszcze innej strony o nazwie
rok.htm.
#A2.2, blog #192.
Choroby (szczeg�lnie "choroby duszy"), z�o�liwo�ci rzeczy
martwych, oraz wszelkie problemy pokonuj najefektywniej
poprzez "korygowanie swoich wierze�":
Dla kilku wysoce istotnych powod�w (np.
tych kilku opisanych w podrozdziale A16
monografii [1/5],
ponadto aby lepiej m�c motywowa� ludzi
do poszukiwania prawdy i wiedzy, albo np.
aby ta najbardziej istotna wiedza NIE dostawa�a
w r�ce niepowo�anych ludzi jacy chronicznie
post�puj� niemoralnie), B�g przyj�� oraz
konsekwentnie stosuje wart� poznania
zasad� swego odzia�ywania na ludzi, jak�
mo�naby nazwa� "zasad� potwierdzania
ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami".
Istnienie i dzia�anie tej zasady mia�em zaszczyt
odkry� jako pierwszy naukowiec w �wiecie
dzi�ki u�yciu podej�cia badawczego nowej
"totaliztycznej nauki" - tj. nauki
bazuj�cej na opisanej tu filozofii totalizmu.
Ta zasada post�powania Boga jest �r�d�em
wielu zdarze� jakie dotykaj� praktycznie
ka�dego. Mianowicie, stwierdza ona, �e
ka�dy intelekt (np.
ka�da indywidualna osoba, ka�da spo�eczno��,
ka�da dyscyplina naukowa, ka�dy nar�d, itp.)
zawsze otrzymuje od Boga unikalne dla swych
wierze� potwierdzenia nast�pstw tego
w co g��boko wierzy i na bazie czego
podejmuje swoje dzia�ania.
Potwierdzenia owe otrzymuj� nawet intelekty,
kt�re wierz�
w co� co faktycznie wcale NIE istnieje trwale
w naszym �wiecie fizycznym -
tyle, �e w takim przypadku B�g realistycznie
"symuluje" co by by�o gdyby to faktycznie
istnia�o. Zgodnie z t� zasad�, ludzom kt�rzy
g��boko wierz�, �e np. jaki� "talizman" przynosi
im szcz�cie, �w talizman faktycznie przynosi
im szcz�cie. Dla ludzi kt�rzy wierz� w jaki�
przes�d lub omen, �w przes�d lub omen
faktycznie si� spe�nia. Ludziom kt�rzy wierz�
we wskazania radiestezji lub wahade�ka,
radiestezja lub wahade�ko faktycznie pomaga.
Ludzi kt�rzy g��boko wierz�, �e dowolne co�,
co jednak NIE reprezentuje sob� nic szkodliwego
dla ich zdrowia, wyleczy ich w wyniku za�ywania,
B�g faktycznie leczy po za�ywaniu tego czego�
(st�d np. bierze si� medyczne poj�cie
"placebo effect"). Ludzie
kt�rzy silnie wierz� w UFO, widuj� UFO.
Ludzie kt�rzy silnie wierz� w Yeti lub w
potwory (w rodzaju "Nessie") otrzymuj�
potwierdzenia, �e Yeti lub owe potwory
faktycznie istniej�. Ludziom silnie wierz�cym
w diab�y, demony, lub duchy, B�g pokazuje
diab�y, demony lub duchy - jako przyk�ad
patrz zdj�cie "Fot. A2" z
monografii [1/5].
Ludzie kt�rzy silnie wierz� w niebo lub piek�o,
faktycznie otrzymuj� manifestacje istnienia
nieba lub piek�a. Ludzie kt�rzy silnie wierz�
w reinkarnacj�, otrzymuj� potwierdzenia
nast�pstw reinkarnacji - rozwa� przyk�ad
symulowanej reinkarnacji jakiego ja do�wiadczy�em
i opisa�em w punkcie #J1 swej strony o nazwie
malbork.htm.
Itd., itp.
Realizowanie przez Boga opisywanej tu "zasady potwierdzania
ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami" wynika z faktu,
�e interesy, metody dzia�ania i my�lenie Boga w wielu
sprawach wcale NIE pokrywaj� si� z interesami, metodami
dzia�ania, ani my�lami ludzi. Fakt ten doskonale zosta�
wyra�ony w wersetach 55:8-9 z bibilijnej "Ksi�gi Izajasza" -
zacytuj� tu z Biblii Tysi�clecia ostatni z owych werset�w:
"Bo jak niebiosa g�ruj� nad
ziemi�, tak drogi moje - nad waszymi drogami i my�li
moje - nad my�lami waszymi." To dlatego
przyk�adowo, aby inspirowa� ludzi do walki z niemoralno�ci�,
do przysparzania wiedzy, a tak�e aby m�c �atwo os�dza�
kt�ra osoba nale�y do jakiej kategorii, przyk�adowo
w interesie Boga le�y aby na Ziemi panowa�a sytuacja
bardziej zbli�ona do odwrotno�ci tego co chcieli by mie�
ludzie. To z tego te� powodu do wychowywania ludzi
B�g wdra�a metod� dzia�ania jak� ja najpierw odkry�em
i nazwa�em "zasad� odwrotno�ci", za� jak�
opisuj� szerzej np. w punkcie #F3 mojej strony o nazwie
wszewilki.htm,
w punkcie #B1.1 innej mojej strony o nazwie
antichrist_pl.htm,
oraz w punkcie #A2.10 poni�ej na niniejszej stronie.
Jak potem si� okaza�o, tamta "zasada odwrotno�ci" jest
tylko opracowanym dla efektywniejszego wychowywania
ludzi szczeg�lnym przypadkiem opisywanej tutaj "zasady
potwierdzania ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami".
Efektem stosowania przez Boga opisywanej tu "zasady
potwierdzania ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami"
jest, �e je�li kto� silnie wierzy w co� niezgodnego z
przykazaniami, rekomendacjami lub informacjami
zawartymi w Biblii, przyk�adowo w co� dla niego
nieprzyjemnego, bolesnego, tragicznego, szata�skiego,
itp., B�g te� to mu manifestuje. Poniewa� za� takie
silne wierzenie w co� nieprzyjemnego zwykle powoduje,
i� z up�ywem czasu tego czego� zaczynamy bardzo
si� ba�, wynikiem jest, �e "to
czego najbardziej si� boimy, w ko�cu nas dopada".
(Anglicy to samo zjawisko nazywaj� "self-fulfilling
prophecy" - tj. "samowype�niaj�c� si� przepowiedni�".)
St�d ludzie kt�rzy przyk�adowo skrycie wierz�, oraz
najbardziej si� boj�, �e np. na co� zachoruj�, �e co�
si� im przytrafi, albo �e b�d� mieli okre�lony wypadek,
faktycznie do�wiadczaj� tej choroby, zdarzenia, lub
wypadku - np. patrz punkt #G1 strony
healing_pl.htm.
Ludziom za� silnie wierz�cym np. w UFO lub w demony,
oraz z czasem zaczynaj�cym si� ich ba�, owe szata�skie
istoty faktycznie zaczynaj� "p�ata� nieprzyjemne figle" -
tak jakby faktycznie dzia�a�y na Ziemi i uwzi�y si�
w�a�nie na nich. Dlatego aby unika� sytuacji, i� np.
choroba kt�rej najbardziej si� boimy w ko�cu nas
dopadnie, filozofia totalizmu sformu�owa�a nast�puj�c�
rekomendacj�: wypracuj
w sobie umiej�tno�� ca�kowitego pozbywania si� swych
obaw w ka�dej sytuacji kiedy nachodzi ci� wierzenie, i�
ju� jeste� na dane co� chory, lub �e masz spore szanse
aby na dane co� zachorowa�, a zapadni�cie na ow�
chorob� faktycznie ci� ominie".
Powy�sza rekomendacja totalizmu w sprawie "choroby"
faktycznie dzia�a znacznie bardziej og�lnie - tj. praktycznie
w odniesieniu do wszystkiego. Dlatego w spos�b og�lny
mo�na j� te� wyrazi� s�owami: we
wszystkich sytuacjach �yciowych, kiedy zaczynaj�
nas trapi� jakie� niewyja�nione ci�gi "z�o�liwo�ci
rzeczy martwych", problem�w, trudnych do
wyleczenia chor�b, itp., totalizm zaleca aby naj�atwiej
i najefektywniej je eliminowa� poprzez skorygowanie
swoich wierze�. Je�li bowiem potrafimy
ustali�, kt�re nasze wierzenie jest �r�d�em danych
problem�w, oraz zmieni� owo wierzenie na g��bok�
wiar� zgodn� z tym o czym B�g nas informuje w Biblii
a st�d ujawniaj�c�, �e nasz problem wynika z opisanej
tutaj zasady post�powania Boga, w�wczas problem
ten stopniowo zaniknie. (Zanikni�cie to NIE
nast�pi jednak nagle, jak przys�owiow� "r�k�
uci��", bowiem stare wierzenie b�dzie walczy�o
o utrzymanie swej dominacji nad nami z naszym
nowym wierzeniem jakim to stare zast�pili�my,
st�d najpierw trzeba b�dzie to stare wierzenie
ca�kowicie w sobie wygasi� i zamieni� np. w
szczer� i g��bok� wiar� w prawd� specyficznego
stwierdzenia Biblii i/lub filozofii totalizmu, zanim
powodowane tym starym wierzeniem problemy
zwolna ca�kiem zanikn�.)
Najprzydatniejsze takie "korygowanie swoich wierze�"
jest dla leczenia wszelkich rodzaj�w chor�b, szczeg�lnie
za� tzw. "chor�b duszy" - kt�re opisa�em
szerzej w punkcie #F11 ze swej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Filozofia totalizmu ustali�a bowiem, �e niezale�nie
od "chor�b cia�a", kt�re mo�na leczy� materialnymi
medykamentami i metodami, istniej� te� "choroby duszy" -
kt�rych materialne medykamenty ani metody NIE tylko
i� nie s� w stanie wyleczy�, a utwierdzane nimi b��dne
wierzenia i zawarte w nich szkodliwe chemikalia wr�cz
pog��biaj� owe choroby. A� ca�y szereg takich w�a�nie
"chor�b duszy" wskaza�em we wy�ej wymienionym punkcie
#F11 z mojej strony internetowej o nazwie
soul_proof_pl.htm,
oraz w punkcie #E4 swej strony internetowej o nazwie
przepowiednie.htm.
Aby zorientowa� tu czytelnika w ich rodzaju, to
powszechnie znanym ich przyk�adem jest "depresja
psychiczna" opisywana, mi�dzy innymi, w punktach
#D10, #D9, #D4 i #E5 niniejszej strony. Innym jej
przyk�adem jest te� choroba duszy zwana "syndrom
zagranicznego akcentu" - po angielsku opisywany pod nazw�
"foreign accent syndrome" albo (FAS) -
mechanizmu dzia�ania jakiego NIE daje si� wyt�umaczy�
poprawnie na bazie wiedzy koncentruj�cej si� wy��cznie
na ludzkim ciele (jedynie jak� to wiedz� dysponuje dzisiejsza
"oficjalna medycyna ateistyczna"). Ponadto owych
"chor�b duszy" NIE daje
si� trwale wyleczy� bez drastycznego "skorygowania
swoich wierze�". W przeciwie�stwie
bowiem do "chor�b cia�a", kt�re daje si�
tak�e leczy� "materialnymi metodami" (np. medykamentami,
sk�adem swej diety, itp.), owe "choroby duszy" wymagaj�
podj�cia post�powa� jakie oddzia�ywuj� na, poczym
uzdrawiaj�, niematerialn� dusz�, a NIE materialne cia�o
chorego.
W moich osobistych przypadkach zachorowa� odnotowywa�em
ju� od dawna temu, �e dzisiejsi lekarze NIE tylko i� NIE
potrafili wyleczy� u mnie nawet raczej trywialnych chor�b
cia�a, w rodzaju zwyk�ego kaszlu czy chor�b przewodu
pokarmowego, a faktycznie to ka�da wizyta u lekarza i
za�ywanie przypisywanych mi w�wczas lekarstw jedynie
pogarsza�o przebieg mojej choroby. Od sporego wi�c ju�
czasu eksperymentowa�em z opisywan� tutaj metod�
leczenia si� samemu w�a�nie poprzez "korygowanie
swoich wierze�". W niniejszym punkcie #A2.2 opisz�
wi�c skr�towo obecn� moj� wiedz� jak efektywne samoleczenie
t� metod� nale�y przeprowadza�.
Czuj� jednak obowi�zek aby najpierw tu przypomnie�,
�e istnieje kategoria "nieuleczalnych" chor�b i nieprzyjemnych
dla nas problem�w �yciowych, w tym "chor�b duszy", jakich
NIE daje si� wyleczy� ani trwale wyeliminowa� �adnymi metodami,
nawet opisywan� tutaj metod� "korygowania swoich wierze�" -
aczkolwiek korygowanie to w niekt�rych przypadkach mo�e
nieco z�agodzi� ich symptomy lub manifestacje. (Oczywi�cie,
gdyby kto� faktycznie zas�u�y� sobie na wyleczenie tak�e tej
kategorii typowo "nieuleczalnych" chor�b lub problem�w -
w�wczas B�g ma moc i narz�dzia aby w drodze wyj�tku
to uczyni�.) Przyk�adem tej kategorii mog� by� wszystkie
choroby i problemy wynikaj�ce ze zwrotu niechcianej przez nas
karmy -
kt�r� uprzednio sobie wygenerowali�my, za� przed
odebraniem zwrotu kt�rej, niestety, typowo nikt NIE
mo�e si� wymiga� (chocia� a� szereg werset�w Biblii
opisuje obrz�dy religijne i przypadki, jakie w szczeg�lnych
sytuacjach pozwalaj� na wyeliminowanie karmy - np. patrz
"Ksi�ga Kap�a�ska" 16:8-10). Innym ich przyk�adem jest
ko�cowa choroba lub zdarzenie, z u�yciem jakich B�g
zaprojektowa� w "Omniplanie" nasz� �mier� i odej�cie
z tego �wiata. Jeszcze innym ich przyk�adem mo�e by�
nasze "przeznaczenie" jakie wynika z dalekosi�nych
plan�w, kt�re znaj�cy przysz�o�� B�g podj�� dla
�ycia jakie w�a�nie my prowadzimy - np. kiedy dana
nasza chroba czy problem wiedzie do osi�gni�cia w
przysz�o�ci jakiego� istotnego celu lub wskazania ludziom
istotnej prawdy, kt�rych bez owej choroby czy problemu
NIE da�oby si� osi�gn�� albo ujawni� (np. wiedzie do
zaindukowania szerokiej dyskusji oraz poszukiwa� prawdy
i wiedzy przez wielu ludzi - tak jak planowanie �ycia
ka�dej osoby wyja�nia i ilustruje stworzony przez
Boga system zarz�dzaj�cy losami ludzi i instytucji
opisany w punkcie #J5 ze strony internetowej o nazwie
petone_pl.htm,
za� przyk�ad choroby pobudzaj�cej poszukiwania prawdy
i wiedzy wskazuje i omawia punkt #F11 mojej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm).
Legend� z doskona�ym przyk�adem takiego w�a�nie dzia�ania
"przeznaczenia" s�ysza�em podczas swej profesury na
P�nocnym Cyprze. Mianowicie gdzie� w pobli�u Cypru,
a �ci�lej tu� przy brzegach Turcji, istnieje zamek zbudowany
na male�kiej skalistej wysepce (ja NIE mia�em okazji go
odwiedzi�). Miejscowa legenda stwierdza, �e zbudowa�
go lokalny kr�l, kt�ry bardzo kocha� swoj� c�rk�-jedynaczk�.
Jednak znaj�cy przysz�o�� kr�lewski "wizard" (czarodziej)
przepowiedzia�, �e c�rka ta umrze w m�odym wieku od
uk�szenia jadowitego w�a. Aby wi�c uchroni� c�rk� przed
dost�pem do niej jadowitych w�y, kr�l nakaza� zbudowa�
zamek na skalistej morskiej wysepce, do jakiej w�e NIE
mia�y dost�pu. Jednak jadowity w�� by� ukryty w koszyku
w jakim c�rce przywieziono tam owoce - i j� �miertelnie uk�si�.
Niestety, �aden z nas NIE jest kr�lem posiadaj�cym "wizarda",
kt�ry wiedzia�by co nieuchronnego ma nadej�� w przysz�o�ci.
St�d jakakolwiek choroba (czy problem) by nas NIE dopad�a,
zawsze warto spr�bowa� j� leczy� i eliminowa� opisywan� tu
metod� "korygowania swych wierze�" - jako �e metoda ta
NIE wprowadza niechcianych nast�pstw ubocznych, za� je�li
to co nas trapi daje si� ni� wyleczy� lub pomniejszy�, w�wczas
po w�a�ciwym jej u�yciu z pewno�ci� zawsze nam pomo�e.
Efektywne leczenie lub eliminowanie trapi�cego
nas problemu metod� "korygowania swych wierze�"
wymaga zrealizowania trzy-etapowego post�powania.
Mianowiecie wymaga: (I) diagnozowania (czyli ustalenia
kt�re z naszych wierze� jest b��dne i prowadzi do
danej choroby czy problemu), (II) wybrania swego
"talentu" z u�yciem jakiego b�dziemy potem aktywnie
"korygowali swe b��dne wierzenie", oraz (III) utwierdzanie
czynem swego nowego wierzenia poprzez dzia�aniowe
u�ycie wybranego "talentu". Om�wmy teraz szczeg�owiej
ka�dy z owych etap�w.
(I)
Diagnozowanie (tj. ustalenie, kt�re nasze b��dne
wierzenie jest odpowiedzialne za pojawienie si� danej
choroby czy problemu). Totalizm zaleca, �e aby m�c
skorygowa� swoje wierzenia, najpierw nale�y dokona�
przegl�du tego w co wierzymy na tyle g��boko (chocia�
czasami skrycie), i� na podstawie owego wierzenia
podejmujemy nasze dzia�ania. Chcemy bowiem odkry�,
kt�re z naszych b��dnych wierze�, je�li zosta�oby przez
Boga podparte namacalnymi dowodami, sta�oby si�
�r�d�em danej choroby czy problemu. Ta cz��
eliminowania chor�b lub problem�w jest najtrudniejsza.
Czasami bowiem "�a�cuch przyczynowo-skutkowy"
pomi�dzy naszym wierzeniem i naszymi problemami
mo�e by� dosy� d�ugi, skomplikowany, oraz dobrze
ukryty. Wed�ug moich w�asnych do�wiadcze�, wysoce
pomocna przy wyszukiwaniu jakie nasze wierzenie
jest b��dne i wiedzie do danego rodzaju problem�w,
jest znajomo�� tre�ci Biblii. (To m.in. i dlatego gor�co
rekomenduj�, aby w wolnych chwilach studiowa�
tre�� Biblii.) Mianowicie b��dne wierzenie, jakie
w�a�nie wiedzie do naszych chor�b lub/i problem�w,
zawsze jest sprzeczne ze stwierdzeniami co najmniej
dw�ch NIE s�siaduj�cych ze sob� werset�w Biblii.
Aby wi�c znale�� nasze b��dne wierzenie, mo�na np.
weryfikowa� esencj� tego w co silnie wierzymy i na
czym opieramy swe dzia�ania, z tym co na ten sam
temat stwierdzaj� wersety Biblii.
Jak bowiem wszystko co B�g czyni, r�wnie� i
opisywana tu zasada potwierdzania wszystkiego
w co ludzie wierz� - nawet je�li wynikaj� z tego
szkodliwe dla ludzi nast�pstwa, ma na celu wyrabianie
w ludziach moralnej wiedzy i m�dro�ci oraz zdolno�ci
do szybkiego odr�niania prawdy od fa�szu, dobra
od z�a, autentyku od fabrykacji, itp. Dlatego w
swoje manifestacje "symulacji" nast�pstw czyjego�
wierzenia, B�g dodatkowo wpisuje informacj� o
"moralnej warto�ci" samego tego wierzenia. Informacja
ta zawsze jest zgodna z niezawodn� zasad� Boga,
kt�r� to zasad� prastary j�zyk Biblii wyra�a s�owami:
"ka�de dobre drzewo wydaje
dobre owoce, a z�e drzewo wydaje z�e owoce"
(patrz Biblia, "Ewangelia w/g �w. Mateusza", werset 7:17 -
za� po interpretacj� tego wersetu patrz punkt #C4.7 strony
morals_pl.htm).
Dlatego, wierzenia do skorygowania
kt�rych B�g nak�ania kogo� poprzez "zasymulowanie"
szkodliwych, przykrych, niszcz�cych, itp., manifestacji
ich nast�pstw, faktycznie s� fa�szywe, nieautentyczne,
anty-boskie, anty-ludzkie, niezgodne z tym co stwierdza
lub nakazuje Biblia (jaka to ich niezgodno�� z Bibli�
u�atwia nam ich indentyfikowanie), itp. - za� ich
wyznawcy powinni natychmiast skorygowa� je na
poprawne i kompletnie zaprzesta� ich wyznawania
i bazowania na nich swych post�powa�.
Innymi s�owy, po tym jakie manifestacje "owoc�w"
czyjego� wierzenia id� w �wiat i potem wracaj� do
danych wierz�cych (tj. wracaj� zgodnie z angielskim
przys�owiem "Curses, like chickens, always come
back home to roost" - co znaczy "Z�o�eczenia
jak kurczaki zawsze powr�c� do domu aby tam si�
zagnie�dzi�"), powinno da� si� rozpoznawa�
czy wierzenie to jest prawd� czy fa�szem, czy jest
zgodne z, czy te� przeciwstawne do, tre�ci Biblii,
czy s�u�y ono dla dobra czy te� na szkod� ludzko�ci,
itp. (Jako przyk�ad rozwa� jak wiele cierpie� i nieszcz��
wi��e si� z darwinowskim wierzeniem "prze�ywania
najsilniejszego" omawianym np. w punkcie #B1 strony
changelings_pl.htm -
podczas gdy faktycznie losami ludzi rz�dzi zasada
"prze�ywania najmoralniejszego" opisana w punkcie
#A2.7 poni�ej; czy te� wi��e si� z symulacjami "szkielet�w
dinozaur�w" opisanych w punkcie #A1 totaliztycznej strony
evolution_pl.htm.)
(II)
Wybranie i u�ycie posiadanego "talentu" jaki pozwoli nam
zmieni� nasze b��dne wierzenie, w poprawne wierzenie o podobnej
g��boko�ci, utwierdzone naszym aktywnym dzia�aniem.
Przy dokonywaniu owej zamiany wierze� trzeba wyra�nie
i jednoznacznie sobie nazwa� i wyja�ni� jakie precyzyjnie
nasze uprzednie wierzenie powodowa�o pojawienie si� u
nas jakich objaw�w, oraz jaki jest mechanizm formowania
tych objaw�w. Wiedz�c bowiem jakie wierzenie nam szkodzi,
w�wczas z pomoc� "talent�w" jakimi B�g uprzednio nas obdarzy�
mo�emy �atwiej skorygowa� swe wierzenia. Wszak�e kiedykolwiek
co� niszczycielskiego ma nas dopa��, B�g zawsze uprzednio
stwarza dla nas narz�dzia, jakimi mo�emy si� tego pozby�
lub to pomniejszy� (to uprzedzaj�ce nasze problemy zaopatrywanie
nas w �rodki obrony filozofia totalizmu nazywa "prawo
autostrady przez morze" - po linki do opis�w kt�rego, na stronie
skorowidz.htm
u�yj nazwy tego prawa jako s��w kluczowych). Przyk�adowo,
zamiast g��boko wierzy� w istnienie szata�skich UFOnaut�w
rodem z innej planety - kiedy nasz nowy samoch�d,
komputer, pralka, toaleta, itp., nagle i tajemniczo si�
psuj�, powinni�my zaakceptowa� wyja�nion� tu wiedz�,
�e nasze problemy wynikaj� w�a�nie z faktu, i� wierzymy
w tak rozumiane UFO, za� aby nam zilustrowa� co
dzia�oby si� gdyby tacy szata�scy UFOnauci faktycznie
operowali na Ziemi, dobry B�g "symuluje" dla nas
ich "figle" przyjmuj�ce w�a�nie posta� owych
zepsu� naszych urz�dze� poddawanych
szkodliwemu dzia�aniu pola magnetycznego
odwiedzaj�cych nas skrycie niewidzialnych
"symulacji" wehiku��w UFO.
Bardzo pomocne w wybraniu naszego "talentu"
jaki potem u�yjemy aby stare i b��dne wierzenie zast�pi�
nowym i poprawnym, jest osobiste przeczytanie z Biblii,
poczym pe�ne zrozumienie, tzw. "Przypowie�ci o Talentach" -
opisanej w wersetach 25:14�30 z bibilijnej "Ew. �w. Mateusza"
za� jednym zdaniem podsumowanej w wersecie 4:17 ze "�w. Jakuba".
Przypowie�� t� skomentowa�em szerzej w punkcie #I1
z mojej autobiograficznej strony internetowej o nazwie
pajak_jan.htm.
(Gor�co tu rekomenduj�, aby po przeczytaniu tej przypowie�ci
z Biblii, poczyta� te� sobie moj� jej interpretacj� z owego punktu
#I1.) Przypowie�� ta ujawnia, �e B�g ka�demu z ludzi daje kilka
"talent�w". Je�li obdarowana nimi osoba talenty te "rozmno�y"
poprzez ich u�ywanie w swych dzia�aniach, za� ich efektami gratisowo
(tj. NIE w celu osobistej korzy�ci) obdzieli innych niespokrewnionych
z ni� ludzi, w�wczas B�g sowicie t� osob� wynagrodzi. Je�li jednak
owe talenty kto� "zakopie" i NIE uczyni z nich �adnego
u�ytku, w�wczas b�dzie surowo ukarany. Aby da� tu jakie� przyk�ady
czym s� owe talenty, to w moim w�asnym przypadku talenty m.in.
jakimi B�g mnie obdarowa� jest "talent tw�rczego gromadzenia
nowej i wcze�niej nieznanej wiedzy", czy wyniesione z
rodzinnego domu umiej�tno�ci ogrodnicze. Dlatego aby NIE
"zakopa�" owych talent�w, a zupe�nie bezinteresownie swymi dzia�aniami
owoce tych moich talent�w rozdziela� pomi�dzy potrzebuj�cych je ludzi,
ja wyniki swego tw�rczego gromadzenia nowej wiedzy upowszechniam
w internecie i w ten spos�b udost�pniam ka�demu kto zechce z
now� wiedz� si� zapozna�, za� cz�� produkt�w swych umiej�tno�ci
ogrodniczych rozdzielam za darmo ludziom, o kt�rych wiem i� dla
nich b�d� one przydatne. Oczywi�cie inne osoby mog�y otrzyma�
od Boga dowolne inne z "talent�w" reprezentuj�cych umiej�tno�ci
ju� poznane i praktykowane przez dzisiejsz� ludzko��. Przyk�adowo,
mog�y doskonale opanowa� gotowanie lub wypiekanie. Albo szycie
lub naprawianie pralek, kran�w kuchennych, czy dowolnych innych
urz�dze� technicznych. Albo znaj� prawo czy umi� pisa� podania do
w�adz. Itd., itp. Maj�c za� takie "talenty", oczywi�cie w normalnym
�yciu b�d� je wykorzystywa�y dla odniesienia w�asnych korzy�ci poprzez
ich u�ycie dla siebie, dla rodziny, lub w celach zarobkowych. Nic wi�c
NIE stoi na przeszkodzie, aby dopom�c tymi talentami te� zupe�nie
gratisowo i altruistycznie naszym bli�nim jakich B�g nam jako� ujawni,
i� s� w potrzebie, za� w�a�nie nasz rodzaj "talent�w" m�g�by pom�c
im wyeliminowa� trapi�ce ich problemy - tyle, �e niestety, NIE maj�
oni �rodk�w finansowych aby zap�aci� nam za pomoc w danej sprawie.
Innymi s�owy, wiedz�c co B�g nam u�wiadamia ow� przypowie�ci�
o talentach, ka�dy mo�e dokona� przegl�du "talent�w" jakimi B�g
obdarzy� w�a�nie jego. (A warto wiedzie�, �e ka�dy cz�owiek na
Ziemi, nawet ci o najni�szych zdolno�ciach i wiedzy, zostali obdarowani
przez Boga jakimi� unikalnymi dla nich i wysoce u�ytecznymi talentami.)
Potem za� mo�na wybra� ten "talent", jakiego powtarzalne i bezinteresowne
wdra�anie dla dobra innych ludzi, b�dzie urzeczywistnieniem nowego
wierzenia, kt�rym u siebie zast�pimy stare wierzenie powoduj�ce nasze
problemy. Tutaj uwaga: "talentem" jakim b�dziemy manifestowali swe
nowe wierzenie NIE mo�e by� "rozdawanie pieni�dzy", a musi by�
jaka� forma naszej ochotniczej w�asnej altruistycznej "pracy" (g��wnie
fizycznej) i rzeczywistego wk�adu naszych "motywacji" i "wysi�ku" -
czyli co�, co osobi�cie, jednak koniecznie bez przynoszenia nam
jakichkolwiek korzy�ci, b�dziemy czynili dla dobra innych os�b swymi
dobrze zaplanowanymi, bezwynagrodzeniowymi i do ko�ca zrealizowanymi
dzia�aniami. Osobi�cie te� radz�, aby przy altruistycznym pomaganiu
innym bli�nim ochotniczo preferowa� "talenty fizyczne" nad "umys�owymi"
(tj. umiej�tno�ci wymagaj�ce pracy fizycznej). Z moich bowiem
bada�, streszczonych np. w punkcie #D2 ze strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
za� opisywanych szerzej np. w podrozdziale JE9 z tomu 8 mojej najnowszej
monografii [1/5],
do�� jednoznacznie wynika, �e praca fizyczna przysparza nam
wielokrotnie wiecej tzw. "energii moralnej", ni� praca
umys�owa. Z kolei owa "energia moralna"
pe�ni t� sam� funkcj� dla naszej duszy, co tlen pe�ni dla naszego
cia�a - st�d np. pomaga zapobiega� gro�bie popadni�cia
w "depresj� psychiczn�".
(III)
Utwierdzanie bezinteresownymi czynami swego nowego wierzenia
poprzez dzia�aniowe u�ycie wybranego "talentu". Ta ostatnia
i najwa�niejsza grupa naszych dzia�a� sk�adaj�cych si� na
"korygowanie swych wierze�", ma na celu spe�nianie nakaz�w
i obietnic Boga, spisanych w wersetach 58:6-12 z bibilijnej "Ksi�gi
Izajasza" (te� gor�co tu zalecam aby czytelnik uwa�nie przeczyta�
je sobie z Biblii, poczym przemy�la� co dok�adnie one stwierdzaj�).
Ka�de nowe wierzenie jest bowiem bezwarto�ciowe, je�li NIE
zostaje poparte dzia�aniem z nim zgodnym - wszak�e po
czynach ich poznacie. St�d je�li zna si� poprawne wierzenie,
oraz wie si� jakim swym "talentem" mo�na bezinteresownie
zamanifestowa� je dla dobra innych ludzi, w�wczas czas aby
aktywnie przyst�pi� do jego wdra�ania dla dobra ludzi jakim
nasze dzia�ania s� w stanie jako� pom�c oraz o kt�rych
wiemy, i� te nasze dzia�ania s� im bardzo potrzebne. B�g
wszak�e obiecuje to w wersetach 58:8-11 z owej "Ksi�gi Izajasza",
�e je�li altruistycznymi czynami przys�u�ymy si� dobru ludzi
innych ni� my i nasza rodzina, w�wczas On uzdrowi nasze
dolegliwo�ci i problemy oraz przyzna nam rozliczne inne nagrody.
Podsumujmy wi�c tutaj skr�towo esencj� mechanizmu
moralnego jaki pozwala eliminowa� trapi�ce nas choroby
i problemy metod� "korygowania swych wierze�". Kluczem
tego mechanizmu jest co�, co u�ywaj�c niedoskona�ego
ludzkiego j�zyka ja nazywam s�owem "wierzenie" -
jednak co mo�naby te� nazywa� s�owami: "motywacja",
"postawa", "stanowisko", "nawyk", "zwyczaj", "tradycja",
"przekonanie", "nabyta wiedza", oraz kilkoma jeszcze innymi.
System za� takich "wierze�" ka�da osoba nabywa w
miar� post�pu swego �ycia. U ka�dego te� formuj� one
jego "szkielet moralny". Szkielet ten w naszej
sferze moralnej dzia�a identycznie jak szkielet kostny
dzia�a w naszym ciele. Przyk�adowo, tak jak ko�ci naszego
szkieletu fizycznego NIE pozwalaj� nam zgina� ku przodowi nogi
w kolanie, lub pochyla�-zgina� si� ca�emu do ty�u, tak�e nasz
szkielet moralny NIE pozwala nam na realizowanie okre�lonych
post�powa�, za� niemal automatycznie urzeczywistnia post�powania
z nim zgodne. Niestety, cz�sto niekt�re z wierze� sk�adaj�cych
si� ma czyj� "szkielet moralny" s� niezgodne z nakazami
lub wymaganiami Boga opisanymi w Biblii (a tak�e z nakazami
Boga nam podpowiedanymi przez: sumienie, karm�, nast�pstwa
dzia�ania pola moralnego, oraz ca�y szereg innych totaliztycznych
tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci" opisywanych
m.in. w punktach #C4.2 do #C4.7 z mojej strony o nazwie
morals_pl.htm).
W przypadku takiej niezgodno�ci, B�g poddaje nas do�wiadczeniom
jakie ilustruj� b��dno�� tego wierzenia, za� jakie my odbieramy,
mi�dzy innymi, jako choroby albo przykre dla nas zdarzenia czy
zachowania bli�nich. (Oczywi�cie, my mo�emy wykry�, kt�re
nasze wierzenia s� b��dne, poniewa� b�d� one niezgodne np. z co
najmniej dwoma NIE s�siaduj�cymi ze sob� wersetami Biblii oraz z
powy�szymi "wska�nikami moralnej poprawno�ci".) Kiedy za� skorygujemy
te bl�dne wierzenia, np. u�ywaj�c opisan� tutaj metod� korygowania
swych wierze�, w�wczas m.in. choroba lub problem jakimi one si� manifestowa�y,
same u nas mog� zanikn��. Ten sam mechanizm moralny mo�e te� dzia�a�
w odwrotnym kierunku. Przyk�adowo, w
swym �yciu czasami mo�emy najpierw zmieni� jakie� swe wierzenie
z b��dnego na poprawne, wcale NIE wiedz�c jakie problemy lub
choroby ono u nas wywo�uje, a np. potem mo�emy odkry�, �e
taka zmiana wierzenia sama spowodowa�a, i� nagle zanik� u nas
problem lub choroba jakie owe b��dne wierzenie powodowa�o.
U mnie tak w�a�nie si� sta�o ze zjawiskiem po angielsku zwanym
"bullying" (co na polski mo�na t�umaczy� np. jako "zn�canie si�" -
patrz opisy tego zjawiska linkowane pod t� nazw� z mojej strony o nazwie
skorowidz.htm).
Mianowicie, przez wi�kszo�� swego �ycia by�em trapiony przez owo
"bullying" - szczeg�lnie w miejscach swej pracy. NIE wiedzia�em,
�e u mnie wynika ono z b��dnej wiary w darwinowsk� zasad�
"prze�ywania najsilniejszego" (tj. wiary, �e m.in. w�asn� si��
trzeba konfrontowa� atakuj�c� nas agresj�). Jednak w 2011 roku
trafi�em na pocz�tek materia�u dowodowego, kt�rego p�niejsze
analizy, badania i poszerzenia doprowadzi�y mnie do ustalenia, i� losami
ludzi faktycznie rz�dzi zasada "prze�ywania najmoralniejszego" -
po poznaniu i udokumentowaniu dzia�ania kt�rej to zasady, w dniu
27 kwietnia 2012 roku opublikowa�em j� jako wpis numer #218 do
blog�w totalizmu upowszechniany, mi�dzy innymi, w "tomie W" ze swej strony o nazwie
tekst_13.htm.
Jednocze�nie, zaprzesta�em swego dalszego wierzenia w darwinowskie
"prze�ywanie najsilniejszego", a zacz��em samemu uznawa�, wdra�a� w
czyn, oraz szeroko propagowa� i rekomendowa� innym ujawnion� przez
totalizm zasad� "prze�ywania najmoralniejszego". (Wszak�e - jak mawia�o
si� na Politechnice Wroc�awskiej: "w wyniki teoretycznych bada� i
teorii nikt NIE wierzy - za wyj�tkiem ich autora, za� w wyniki eksperymentalnych
bada� wierz� wszyscy - za wyj�tkiem ich autora"; za� na odkrycie
zasady "prze�ywania najmoralniejszego" naprowadzi�a mnie w�a�nie
moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku zwana
Konceptem Dipolarnej Grawitacji.)
Ciekawe, �e w tym samym roku 2011, w kt�rym moj� uwag� zwr�ci�
materia� dowodowy na dzia�anie zasady "prze�ywania najmoralniejszego",
jednocze�nie zasz�o kilka istotnych zmian w moim �yciu. Przyk�adowo,
zacz�to mi wyp�aca� emerytur�, co uniezale�ni�o moje prze�ywanie od
pracy zarobkowej, za� w ostatnich dniach roku znalaz�em relatywnie tanie
(jak na NZ) "sp�dzielcze" mieszkanie z ogr�dkiem - kt�re uda�o mi si�
zakupi� i przeprowadzi� do niego w marcu 2012 roku, co uniezale�ni�o
mnie od konieczno�ci wynajmowania dachu nad g�ow�. W rezultacie tych
zmian, zanikn�y te� mechanizmy powoduj�ce "bullying" jakie uprzednio
trapi�o mnie przez niemal ca�e �ycie. (Odnotuj tutaj istotne ustalenie
wyja�nione w punkcie #C2 ze strony internetowej o nazwie
tornado_pl.htm,
mianowicie �e w ka�d� manifestacj� swego dzia�ania B�g wpisuje co najmniej
trzy odmienne zbiory materia�u dowodowego na mechanizmy jej powstania -
tak �e zale�nie od �wiatopogl�du, owo zanikni�cie trapi�cego mnie "bullying"
mo�na te� t�umaczy� NIE tylko jako nast�pstwo skorygowania mojego wierzenia,
ale tak�e np. jako wynik ci�gu "przypadkowych zbieg�w okoliczno�ci".)
W spos�b zakodowany Biblia od tysi�cy ju� lat informuje,
�e to co nas do�wiadcza jest wynikiem poziomu zgodno�ci
z nakazami Boga wierze� jakie wprowadzamy w czyn.
Jednak ci�gle jest rodzajem "rewolucji w pogl�dach"
kiedy si� przekonujemy, �e wystarczy jakie� stare i b��dne
wierzenia zast�pi� wdra�aniem w czyn nowego i poprawnego
wierzenia - a ust�pi� w�wczas wynikaj�ce z nich choroby
i problemy. Warto wi�c inwestowa� czas i energi� w dalsze
badanie tej sprawy. Przyk�adowo, narazie nadal NIE wiadomo,
czy B�g ka�d� osob� wyznaj�c� dane b��dne wierzenie,
do�wiadcza dok�adnie w taki sam spos�b jak inne osoby
z tym�e wierzeniem. Mam wi�c tu pro�b� do czytelnik�w
(szczeg�lnie tych co wyemigrowali z Polski), mianowicie:
je�li i ich trapi�o "bullying", poczym zmienili swoje wierzenie
(i podj�li poprawne dzia�ania bazuj�ce na nowym wierzeniu)
z b��dnej darwinowskiej zasady "prze�ywania najsilniejszego"
na totaliztyczne "prze�ywanie najmoralniejszego", w�wczas
aby dali mi zna�, co trapi�cego ich odnotowali i� zanikn�o lub
poprawi�o si� po podj�ciu wdra�ania w czyn nowego wierzenia.
* * *
Odnotuj, �e niewielki fragment niniejszej rekomendacji
totalizmu jest te� upowszechniany przez ateist�w pod
nazw� "pozytywne my�lenie". Tyle, �e w opisanej
tutaj totaliztycznej recepturze post�powania, rekomendacja
ta jest precyzyjniej wyja�niona i ukierunkowana, oraz
poparta konkretnym dzia�aniem, a st�d efektywniejsza
i daj�ca bardziej widoczne wyniki od "pozytywnego my�lenia"
oraz stwarzaj�ca mo�liwo�� zastosowania w naszych
wysi�kach samo-eliminowania praktycznie wszelkich
ludzkich problem�w, dolegliwo�ci i chor�b.
Wszak�e jest ona zgodna z intencjami Boga,
sprowadza si� do ugruntowywania naszej wiedzy
o Bogu i naszej moralno�ci, oraz s�u�y podnoszeniu
ludzkiej m�dro�ci, dociekliwo�ci, do�wiadczenia
�yciowego, itp.
Opisywane w niniejszym punkcie moje ogromnie istotne
odkrycie (ustalenie), jakie uda�o mi si� dokona� dzi�ki
u�yciu podej�cia badawczego nowej "totaliztycznej nauki",
a jakie stwierdza, �e "je�li
jaki� intelekt (tj. indywidualna osoba, grupa ludzi,
lub nawet ca�a du�a instytucja) wierzy w co� na tyle
g��boko, �e a� podejmuje dzia�ania bazuj�ce na tym
swoim wierzeniu, w�wczas B�g zawsze dostarcza mu
dowody jakie potwierdzaj� poprawno�� jego wierze� -
i to nawet kiedy tre�� owych wierze� jest niezgodna z manifestacjami
otaczajacej nas materialnej rzeczywisto�ci (czyli niezgodna z "prawd�"
odzwierciedlaj�c� obecne zachowania naszego �wiata materii),
jest dyskutowane a� na szeregu odmiennych totaliztycznych
stron. Przyk�adowo, opisy konkretnych przypadk�w
potwierdze� prawdy tego mojego odkrycia czytelnik
znajdzie tak�e w punkcie #F2 strony o nazwie
will_pl.htm,
czy w punkcie #B1.1 innej mojej strony o nazwie
woda.htm,
oraz na jeszcze innych stronach linkowanych s�owami kluczowymi
"B�g celowo dostarcza materia� dowodowy
potwierdzaj�cy ka�de silne wierzenie ludzi" z mojej strony o nazwie
skorowidz.htm.
Z kolei poszerzonym opisom skr�towo wyja�nionej
w niniejszym punkcie mojej metody leczenia
wszelkich chor�b oraz eliminowania wszelkich
problem�w, jaka to metoda bazuje w�a�nie na
owym odkryciu (ustaleniu), po�wi�cona jest a�
ca�a obszerna "cz�� #G" z innej mojej strony o nazwie
healing_pl.htm.
a tak�e punkt #F11 strony o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Powodem dla kt�rego tej mojej metodzie leczenia
po�wi�cam a� tak du�o miejsca, jest �e - jak osobi�cie
si� ju� przekona�em przy
poprawnym jej stosowaniu metoda ta okazuje si�
by� pewniejsza, efektywniejsza i bardziej niezawodna
od metod "materialnego" leczenia stosowanych przez
dzisiejszych medyk�w, a ponadto uniwersalnie u�yteczna
dla wszelkich mo�liwych chor�b i problem�w,
st�d od jakiego� ju� czasu wszelkie co bardziej
powa�ne dolegliwo�ci i problemy ja sam lecz�
i eliminuj� niemal wy��cznie z jej u�yciem.
(Do leczenia mniej istotnych chor�b, w rodzaju
b�lu gard�a, kaszlu, biegunek, zatwardze�, czy
skalecze�, typowo stosuj� albo "materialne"
remedy ludowe, jakie opisa�em na stronie
healing_pl.htm,
albo te� nawet dzisiejsze aptekowe opatrunki,
ma�cie i medykamenty.)
Odnotuj te�, �e w punkcie #C5.1 strony
seismograph_pl.htm
oraz w punkcie #P5.1 strony
quake_pl.htm
wyja�niam jak ja zastosowa�bym powy�ej opisan�
metod� eliminowania trapi�cych nas problem�w,
do zastopowania kataklizm�w jakie od dawna
prze�laduj� miasto Christchurch w Nowej
Zelandii (typu trz�sinia ziemi, terroryzm, itp.).
Jednak pami�taj, �e opisywana tu metoda
ma zastosowanie (i faktycznie sprawdza si�
w dzia�aniu) do wszystkich mo�liwych niekarmatycznych
problem�w zar�wno indywidualnych ludzi jak
i ca�ych intelekt�w grupowych, w tym i do
problem�w ca�ych narod�w, miast i wszystkich
spo�eczno�ci na �wiecie (tj. ma zastosowanie
m.in. i do poprawy sytuacji NIE spowodowanych
karm� u wszystkich tzw. "intelekt�w grupowych"
zdefiniowanych kr�tko w punkcie #E2 poni�ej, za�
obj�tych dzia�aniem m.in. "karz�cych" mechanizm�w
moralnych wyja�nionych w punktach #B2 do #B4.4 strony
mozajski.htm).
#A2.3.
Przed katastrofami i przed wybrykami natury bro�
siebie i swoich kochanych poprzez praktykowanie
w�a�ciwego rodzaju moralno�ci
i otoczenie si� grup� co najmniej "10 sprawiedliwych":
Pocz�wszy od 11 wrze�nia 1991 roku, dzi�ki "zas�ugom"
naszej oficjalnej i wysoko-p�atnej nauki, ludzko��
jest w stanie otwartej "wojny ze swoim Bogiem" -
po wi�cej szczeg��w patrz opisy z punktu #K1
i "Tab. #K1" na mojej stronie o nazwie
tapanui_pl.htm,
a tak�e patrz punkt #B2 na mojej stronie o nazwie
humanity_pl.htm.
Kontynuacja owej �lepej wiary ludzi w b��dne i k�amliwe
twierdzenia owej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej",
dodatkowo tylko eskaluje t� "wojn� z Bogiem",
zamiast j� �agodzi�. W rezultacie, ka�dy
powienien si� spodziewa�, �e obecne kataklizmy,
katastrofy, wybryki pogody i natury, itp.,
tylko b�d� si� nasila�y w miar� pog��biania
si� obecnej epoki "neo-�redniowiecza".
Warto jest wi�c zacz�� s�ucha� wytycznych
totalizmu, jak przed nimi si� broni�.
Totalizm zaleca, �e najlepsza obrona przed
kataklizmami, katastrofami, wybrykami pogody
i natury, itp., podejmowana w "sytuacji kryzysowej"
kiedy te nieszcz�cia ju� nas trapi� i wisz�
nad nasz� g�ow�, polega na otoczeniu si� grup�
co najmniej 10 os�b wype�niaj�cych definicj�
tzw. "sprawiedliwych" - tj. os�b definiowanych
dok�adniej w punkcie #I1 mojej strony o nazwie
quake_pl.htm,
kt�re �yj� precyzyjnie wed�ug albo tego co
staro�ytnym j�zykiem zaleca nam
Biblia,
albo te� wed�ug tego co nowoczesnym j�zykiem
i dzisiejszymi przyk�adami rekomenduje nam
filozofia totalizmu. (Odnotuj, �e
filozofia totalizmu faktycznie jest "generatorem
sprawiedliwych os�b". Osoby bowiem
kt�re pedantycznie praktykuj� tzw. "totalizm
formalny" opisany poni�ej w punkcie #C1,
faktycznie wype�niaj� r�wnie� wysoce
wymagaj�c� definicj� "sprawiedliwich" z Biblii.)
Ta metoda obrony wynika
z faktu �e B�g udzieli� gwarancji
w Biblii, i� te spo�eczno�ci w kt�rych gronie
zamieszkuje co najmniej 10 wysoce moralnych
os�b wype�niaj�cych wymagaj�c� definicj�
"sprawiedliwych", s� chronione przed nadej�ciem
wszelkich kataklizm�w. Owej gwarancji B�g
udzieli� w bibilijnej "Ksi�dze Rodzaju", wersety
18:23-32. Z kolei faktyczne dotrzymywanie tej
gwarancji w dzisiejszym rzeczywistym �yciu
ja osobi�cie sprawdzi�em na miejscowo�ci
Petone w Nowej Zelandii (w kt�rej mieszkam),
za� udokumentowa�em m.in. w punkcie #I3
dw�ch stron o nazwach
petone_pl.htm i
day26_pl.htm.
Faktycznie te� owa Petone, w okolicy kt�rej
mieszka takich "10 sprawiedliwych" o wysoce
totaliztycznej moralno�ci, jest omijana przez
wszelkie kataklizmy jakie ostatnio niemal
nieustannie trapi� Now� Zelandi�.
(Niekt�re z owych kataklizm�w opisuj�
m.in. w punkcie #C5 strony o nazwie
seismograph_pl.htm,
w punkcie #D5 strony o nazwie
fruit_pl.htm,
a tak�e w punkcie #N1 strony o nazwie
solar_pl.htm.)
Niestety, NIE w ka�dym miejscu zamieszkania
mo�na si� otoczy� owymi co najmniej "10 sprawiedliwymi" -
z prostej przyczyny, �e jest ich coraz mniej na Ziemi.
Je�li wi�c nie ma ich w pobli�u naszego miejsca
zamieszkania, ani je�li NIE potrafimy nam�wi�
co najmniej 9 naszych przyjaci� aby razem z
nami stworzyli tak� grup� "10 sprawiedliwych"
pedantycznie praktykuj�cych filozofi� "totalizmu
formalnego", za� miejsce w kt�rym mieszkamy
jest ju� zagro�one jakim� morderczym kataklizmem,
w�wczas by� mo�e powinni�my rozwa�y�
albo przeprowadzk� do innej okolicy, albo
te� "zaimportowanie" brakuj�cych sprawiedliwych
z odmiennego miejsca. Je�li za� ani taka
przeprowadzka ani taki "import" NIE wchodz� w rachub�,
w�wczas ci�gle mo�na si� broni� poprzez praktykowanie
totalizmu cho�by tylko samemu. Wszak�e nawet
je�li nasz totalizm nie obroni przed kataklizmem
spo�eczno�ci w�r�d kt�rej mieszkamy, ci�gle z
pewno�ci� obroni nas samych. Nawet bowiem
je�li rzeczy kt�re posiadamy b�d� musia�y by�
zniszczone przez kataklizm zes�any przez Boga,
z uwagi na nasze pedantyczne praktykowanie
totalizmu my sami z ca�� pewno�ci� b�dziemy
albo jako� oszcz�dzeni, albo te� uratowani.
* * *
W punkcie #I3.1 strony
day26_pl.htm
wyja�niam, �e "dar" takich "10 sprawiedliwych"
aby chroni� przed kataklizmami miejsce swego
zamieszkania, prawdopodobnie mo�e by�
"delegowany" na jednego wybranego "sprawiedliwego".
Niestety, ja nie mam wymaganych funduszy
badawczych aby to sprawdzi� eksperymentalnie.
#A2.4.
Je�li zosta�e� "przyparty do muru" albo "zap�dzony do k�ta" poszukaj
ukrytej "furtki wyj�cia z sytuacji" kt�r� B�g tam przygotowa� specjalnie dla ciebie:
Wszystkich mieszka�c�w �wiata fizycznego,
nawet tych post�puj�cych najbardziej
moralnie, co jaki� czas B�g poddaje okresowym
egzaminom, testom, pr�bom, sprawdzianom, itp. -
po szczeg�y patrz punkt #A1.1 powy�ej na tej stronie.
Maj� one na celu nauczenie nas zaradno�ci i wytrwa�o�ci,
a jednocze�nie sprawdzenie do czego ka�dy
z nas jest zdolny, jak si� por�wnuj� nasze umiej�tno�ci
do umiej�tno�ci innych ludzi, itp. Owe boskie
pr�by, egzaminy, sprawdziany, itp., czasami mog�
nawet polega� na przys�owiowym "przyparciu
nas do muru" albo na "zap�dzeniu nas do k�ta".
Aby jednak nas jedynie przeegzaminowa�, nie
za� zniszczy�, zawsze zanim B�g stworzy
sytuacj� kt�ra "przyprze kogo� do muru" lub
"zap�dzi go do k�ta", zawsze najpierw przygotuje
w owym murze czy w owym k�cie dobrze ukryt�
"furtk�" kt�ra tym z ludzi o jakich B�g wie, �e z
zasady post�puj� oni moralnie, pozwala wybrn��
z owej sytuacji bez uszczerbku. Naszym wi�c
ratunkiem w ka�dej, nawet wygl�daj�cej na najbardziej
"beznadziejn�", sytuacji �yciowej, jest odnalezienie
gdzie B�g ukry� ow� "furtk�", poczym skorzystanie
z niej. Dlatego totalizm zaleca �e je�li wiesz,
�e w �yciu z zasady post�pujesz moralnie, w�wczas
po znalezieniu si� w sytuacjach kt�re pozornie
wygl�daj� jakby NIE mia�y ju� wyj�cia, nigdy
si� NIE poddawaj, a zawsze szukaj owej ukrytej
"furtki" wyj�cia z danej sytuacji uprzednio
przygotowanej tam specjalnie dla ciebie
przez Boga.
Istnienie "wyj�cia" z ka�dej, nawet najbardziej
beznadziejnie wygl�daj�cej, sytuacji �yciowej,
jest potwierdzane przez m�dro�� ludow�, np.
przez przys�owia w rodzaju polskiego "kiedy
B�g zatrza�nie nam drzwi, zawsze zostawi
otwarte okienko". Sam fakt, �e wyj�cie takie
B�g zawsze dla nas przygotowuje, jest te�
podkre�lany w Biblii, np. przyk�adem s�ynnej
ucieczki �yd�w przed Egipcjanami przez
Morze Czerwone. W�a�nie z powodu owej
bibilijnej ucieczki, opisywan� tutaj zasad�
totalizmu "aby nigdy si� nie poddawa� i
aby zawsze szuka� owej ukrytej 'furtki'
wyj�cia z danej trudnej sytuacji", w jej
opisach z #6A w podrozdziale I4.1.1 z tomu 5
monografii [1/5]
nazywam j� "prawem autostrady przez morze".
#A2.5.
W swoim doros�ym �yciu zwa�aj aby nie sabota�owa� intencji i plan�w Boga,
bowiem twoje doros�e zachowanie decyduje o tym co spotyka ci� w m�odo�ci:
Motto:
"Ka�dy intelekt kt�ry zaprzestaje ws�uchiwania si� w sw�j organ sumienia wkr�tce po tym przestaje istnie�."
Totalizm naucza, �e to co spotyka ludzi
w m�odo�ci jest faktycznie kszta�towane tym
co uczyni� oni dopiero w wieku doros�ym.
Oczywi�cie, NIE ka�da osoba ma intelekt zdolny
do zrozumienia i� to co czyni� ju� jako doro�li,
faktycznie zadecyduje o tym co spotka�o ich
jako dzieci lub jako nastolatkowie. Wszak�e
ludzie my�l� w kategoriach chronologicznych.
Wszystko wi�c co jest czasowo wcze�niejsze
uwa�aj� oni za przyczyn�, za� wszystko
co nast�puje potem uwa�aj� oni za skutek.
Tymczasem B�g widzi wszystkie czasy naraz.
Wszak�e B�g celowo stworzy� "nawracalny
czas softwarowy" opisywany w punkcie #C4 strony
immortality_pl.htm
oraz we wst�pie i w punkcie #G4 strony
dipolar_gravity_pl.htm -
aby m�c zawsze widzie� zar�wno przysz�o��
jak tera�niejszo�� i przesz�o��. Wszystko
wi�c co ludzie czyni� w dowolnym czasie
i co wnosi istotne konsekwencje dla innych
ludzi, dla Boga staje si� to przyczyn�,
za� skutek (reprezentuj�cy reakcj�
Boga na t� przyczyn�) B�g realizuje w momencie
czasowym kt�ry z boskiej perspektywy jest
najodpowiedniejszym - cz�sto na d�ugo
wcze�niej zanim up�yw (softwarowego)
ludzkiego czasu dotrze do przyczyny
owej reakcji Boga. Dlatego osoby kt�rych
intelekty NIE s� w stanie zrozumie� owej
mo�liwo�ci Boga, aby skutki czyich� dzia�a�
czasami serwowa� wcze�niej od przyczyn,
odczuwaj� jedynie w swoim �yciu rodzaj
"nadzoru" czy czyjej� "opieki". Znaczy,
odnotowuj� oni tylko, �e ich �ycie w m�odym
wieku by�o jakby tak celowo przez kogo�
sterowane, aby w ich doros�ym wieku mog�o
dla nich nast�pi� to co nast�pi�o. Tymczasem
w rzeczywisto�ci sytuacja jest zupe�nie odwrotna.
W rzeczywisto�ci B�g najpierw sprawdza
co dana osoba uczyni w przeci�gu ca�ego
swojego �ycia, a dopiero potem tak kieruje
jej �yciem, aby owo czynienie zgadza�o si�
mo�liwie najlepiej z intencjami i planami Boga.
To jest przyczyn� dla kt�rej my wszyscy
powinni�my bardzo zwa�a�, czy to co
czynimy jako ludzie doro�li jest faktycznie
zgodne z zaleceniami, planami i metodami
Boga (ujawnianymi przez Bibli� i filozofi� totalizmu),
bowiem to co czynimy w doros�ym wieku
zadecyduje o tym co nas spotka�o w m�odo�ci.
Pe�ne zrozumienie powy�szego zalecenia totalizmu
wymaga wyja�nienia "dlaczego" B�g tak dzia�a.
Niestety, tak si� sk�ada �e wyja�nienie "dlaczego"
jest dosy� z�o�one i przekracza rozmiar niniejszej
strony. Jednak jest ono opisane w innych moich
opracowaniach. Dlatego po owo wyja�nienie
rekomenduj� zagl�dn�� do dodatkowych �r�de�
jakie tutaj wskazuj�. Do �r�de� tych nale��, m.in.,
opisy z punktu #D3 strony o nazwie
god_istnieje.htm,
a tak�e punkt #F1 ze strony
rok.htm.
Ponadto dalsze obja�nienia na temat uzale�nienia
tego co nas spotyka w m�odo�ci od tego co czynimy
w wieku dojrza�ym zawieraj� podrozdzia�y NG5.7,
NG5.6 oraz A16 z mojej najnowszej
monografii [1/5].
#A2.6.
Po prawdziw� wiedz� - badaj Boga i potem ekstrapoluj
swoje ustalenia na otaczaj�cy ci� �wiat, po k�amliwe
wra�enie posiadania wiedzy - badaj �wiat woko�o siebie
i potem ekstrapoluj swe ustalenia na Boga:
Motto:
"Monopolistyczna jednostronno�� dotychczasowej 'ateistycznej nauki ortodoksyjnej'
zubo�y�a, sk��ci�a, ubezsensowni�a i sponurzy�a ludzko�� do poziomu kt�ry widzimy
dzisiaj woko�o siebie. Czas wi�c przywr�ci� bogactwo, zgod�, sens i rado�� �ycia
na Ziemi poprzez obalenie jej monopolu konkurencyjnym rozwojem nowej 'totaliztycznej nauki'."
Empiryczne �ycie nieustannie nam potwierdza,
�e "przebywanie tej samej drogi, jednak w obu
przeciwstawnych kierunkach, zawsze jest
�r�d�em dw�ch odmiennych zbior�w wiedzy, kt�re
jednak nawzajem si� uzupe�niaj�". Przyk�adowo,
je�li stoimy na czubku g�ry za� nasz wzrok
przechwytuje obrazy (�wiat�o) przychodz�ce
z jej podn�a, nasz widok jest odmienny ni�
kiedy stoimy na podn�u g�ry za� nasz wzrok
przechwytuje obrazy (�wiat�o) przychodz�ce
do nas z czubka g�ry. Jednak dopiero nasze
dwa uwa�ne przygl�dni�cia si� w obu tych
kierunkach daj� nam pe�en obraz sytuacji
z ow� g�r�. Podobnie, je�li ogl�damy
krajobraz przez lunet� lub lornetk� patrz�c z
jednego jej ko�ca, to co widzimy zasadniczo
si� r�ni od widoku kiedy patrzymy przez t�
sam� lunet� lub lornetk� z odwrotnego jej ko�ca.
Jednak dopiero z�o�enie razem naszych dozna�
przy obu tych kierunkach patrzenia daje nam pe�n�
i zbalansowan� wiedz� o dzia�aniu lunety czy lornetki.
To samo si� dzieje nawet je�li np. idziemy lub
jedziemy "do", a potem "z", jakiego� miejsca -
nasza droga w obie strony te� dostarcza nam
odmiennej wiedzy, chocia� przebiega po
dok�adnie tej samej trajektorii (np. droga "z"
subiektywnie zawsze "czuje si�" jako "kr�tsza"
i jakby�my przebywali j� "szybciej", ni� droga
"do", a ponadto w drodze "z" zawsze wy�apujemy
dodatkowe szczeg�y od "drugiej strony" kt�re
przeoczyli�my w drodze "do"). Na uj�ciach
niekt�rych rzek zadziwiaj� turyst�w i gromadz�c�
si� tam "gawied�" niezwyk�e zag�szczone
"super-fale" biegn�ce "pod pr�d" wody, czyli
"od morza" - tak jak opisuje to punkt #D2 strony
dipolar_gravity_pl.htm.
Jednak dopiero zobaczenie tak�e niezwykle
"rozrzedzonych" fal biegn�cych "z pr�dem"
szybkiej rzeki ujawnia nam �e tamte "super-fale"
s� wynikiem zderzania si� ruchu fali i ruchu
wody - i �e to zderzanie je "zag�szcza". Podobnie
zobaczenie tzw. "przesuni�cia ku czerwieni"
w �wietle gwiazd "zag�szczonym" poprzez
poruszanie si� "pod pr�d grawitacji" ci�kich gwiazd,
jedynie pobudza dzikie spekulacje niekt�rych
niedouczonych naukowc�w na temat "sk�d
owa czerwie� si� wywodzi". Jednak dopiero
zobaczenie r�wnie� "przesuni�cia do fioletu"
�wiat�a padaj�cego z b��kitnego nieba a
"rozrzedzanego" przez poruszanie si� "z pr�dem
grawitacji" ziemskiej, ujawnia racjonalnie my�l�cym
osobom �e "grawitacja jest dynamicznym polem
dipolarnym" podobnym do pola formowanego
przez powietrze na "wlocie" do wentylatora.
Podsumowuj�c powy�sze, je�li chce si�
uzyskiwa� pe�n� i zbalansowan� wiedz� o
nast�pstwach jakiej� "drogi", w�wczas konieczne
jest do�wiadczenie owej drogi w obu jej kierunkach.
Na przek�r tych empirycznych ustale�, �e "tylko
odbycie drogi w obu jej kierunkach dostarcza
nam pe�nej i zbalansowanej wiedzy", ludzie w
ka�dej sprawie upieraj� si� przy odbywaniu
drogi w tylko jednym kierunku. Jako przyk�ad
tego upierania si� rozwa�my "drog� do Boga".
W �redniowieczu religie "patrzy�y na wszystko
zaczynaj�c od Boga i ekstrapoluj�c to na
otaczaj�c� rzeczywisto��", za� "pali�y na stosie"
ka�dego kto pr�bowa� gromadzi� ateistycznn� wiedz�.
Z kolei w dzisiejszych czasach ateistyczna nauka
"patrzy na wszystko zaczynaj�c od otaczaj�cej nas
rzeczywisto�ci oraz ekstrapoluj�c swe ustalenia
na Boga", za� "pali na stosie" ka�dego kto (jak
moje "totaliztyczne nauki") usi�uje ukaza� �wiat
z perspektywy Boga. Niefortunnie, poprzez
ograniczanie swych bada� wy��cznie do tego
jednego podej�cia, dotychczasowa nauka
dosz�a do b��dnego wniosku �e "Boga wcale
NIE ma". Tymczasem empiryka nas uczy,
�e aby uzyska� "pe�n� i zbalansowan� wiedz�",
konieczne jest poznawanie rzeczywisto�ci (i
Boga) przy odbywaniu drogi w obu kierunkach,
tj. zar�wno przy "postawieniu si� w sytuacji Boga
i ekstrapolowaniu wynik�w na otaczaj�c� nas
rzeczywisto��", jak i przy "ateistycznym badaniu
otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci i extrapolowaniu
ustale� na Boga". Wszak�e w taki spos�b
oba podej�cia mog� nawzajem si� sprawdza�,
uzupe�nia� i kompensowa� swe niepo��dane
nast�pstwa - tak jak wyja�ni�em to w punkcie
#A2.11 poni�ej na niniejszej stronie. Aby
u�wiadomi� tu zyski otwarte takim
"dwukierunkowym" podej�ciem, por�wnajmy kr�tko
osi�gni�cia monopolu
dotychczasowej ateistycznej nauki ortodoksyjnej -
czyli dzisiejszej oficjalnej nauki ziemskiej
kt�ra "bada tylko otaczaj�c� nas rzeczywisto��,
za� swe wyniki ekstrapoluje na Boga",
z bogactwem konkurencyjno�ci
noworodz�cej si� totaliztycznej nauki -
czyli nowej nauki wyros�ej z filozofii totalizmu,
kt�ra "analizuje wszystko po postawieniu si�
w pozycji Boga i ekstrapolowaniu perspektywy
Boga na otaczaj�c� nas rzeczywisto��".
(Po definicje i szersze opisy obu tych nauk bazuj�cych
na odwrotnych fundamentach filozoficznych, patrz
w/w punkty #C1 do #C6 na stronie o nazwie
telekinetyka.htm.)
Jak ju� udokumentowa�em to materia�em dowodowym
a� na ca�ym szeregu totaliztycznych publikacji,
przyk�adowo w punkcie #B1 strony o nazwie
changelings_pl.htm,
czy w podrozdziale H10 z tomu 4 mojej najnowszej
monografii [1/5],
taki "�wiat zarz�dzany przez Boga" jaki wynika z
bada� "totaliztycznej nauki" zasadniczo r�ni si�
od "�wiata bez Boga" jak wynika z bada� "ateistycznej
nauki ortodoksyjnej". Przyk�adowo, w "�wiecie
bez Boga" znalezienie "ko�ci dinozaur�w" musi
oznacza� �e dinozaury faktycznie �y�y kiedy� na
Ziemi. Natomiast w "�wiecie zarz�dzanym przez
Boga" znalezienie "ko�ci dinozaur�w" oznacza
jedynie i� B�g ma jaki� nadrz�dny cel w pokazaniu
tych ko�ci ludziom - tak jak to opisano w punkcie
#A1 i #E1 strony o nazwie
evolution_pl.htm.
St�d B�g m�g� "stworzy�" te "ko�ci dinozaur�w"
tak samo jak stworzy� ludzi i stworzy� zwierz�ta -
na przek�r �e dinozaury wcale NIE musia�y �y�
na Ziemi. W podobny spos�b, w "�wiecie bez Boga"
NIE ma prawa zaistnie� ani "moralno��" ani "sny",
ani nawet "uczucia wy�szego rz�du" w rodzaju
mi�o�ci, wsp�czucia, �alu, itp. Innymi s�owy,
aby ludzko�� uzyskiwa�a zbalansowany
obraz wszech�wiata, rzeczywisto�� musz�
r�wnocze�nie bada� i interpretowa� a� dwie
konkurencyjne nauki, tj. dotychczasowa "ateistyczna
nauka ortodoksyjna", oraz nowotworzona przez
filozofi� totalizmu "nauka totaliztyczna".
Wyniki za� ustale� obu tych nauk powinny
by� r�wnolegle nauczane w szko�ach i oficjalnie
upowszechniane w�r�d ludzi - tak jak podkre�lam
to m.in. w punktach #B1 i #G1 swej strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm.
Bez bowiem takiego r�wnoleg�ego poznawania ustale�
z obu tych "dr�g poznania", obraz wszech�wiata
jest wysoce "stronniczy", wypaczony i zubo�ony.
Jak to wyja�ni�em na wst�pie, konkurencyjne
podej�cie nowej "totaliztycznej nauki" wcale NIE
jest nowym pod ka�dym wzgl�dem. Wszak�e
reprezentuje ono podej�cie do bada� rzeczywisto�ci,
kt�re przez dawnych filozof�w by�o zwane
a priori - czyli "od przyczyny do skutku".
W wysoce ograniczonym wydaniu by�o ono kiedy�
praktykowane przez religie, za� w staro�ytno�ci
u�ywali je nawet izraeliccy uczeni - do dzisiaj
zachowuj�c jego kunszt w formie tzw. "kaba�y".
Jednak "totaliztyczna nauka" wprowadza a�
kilka nowych (wysoce tw�rczych) element�w
do tego starego podej�cia. Przyk�adowo, stwierdza
ona, �e stosowanie w badaniach naukowych
wy��cznie jednego podej�cia, tj. stosowanie
wy��cznie zar�wno podej�cia "a priori"
jak i wy��cznie podej�cia "a posteriori"
(tj. podej�cia "od skutku do przyczyny" - czyli
tego kt�re jest wy��cznie stosowane przez
dzisiejsz� "ateistyczn� nauk� ortodoksyjn�")
jest powa�nym b��dem epistemologicznym
prowadz�cym do zubo�enia ludzkiej wiedzy.
Faktycznie bowiem, aby wiedza ludzka by�a
pe�na i zbalansowana, konieczne jest jednoczesne
stosowanie obu tych podej��. Innymi s�owy,
w witalnym interesie
ludzko�ci i wiedzy le�y zaistnienie na Ziemi
dw�ch konkurencyjnych nauk naraz, tj.
kontynuacja dotychczasowej "ateistycznej
nauki ortodoksyjnej" z jej wy��cznie "a posteriori"
podej�ciem do bada�, oraz powstanie nowej
"totaliztycznej nauki" kt�ra bazuj�c na
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji
oraz na
formalnym dowodzie na istnienie Boga
b�dzie teraz naukowo rozwija�a podej�cie
"a priori" do tych samych bada� -
tak jak podej�cie to ju� obecnie jest
reprezentowane i zilustrowane w moich
publikacjach, np. w mojej najnowszej
monografii [1/5].
Oczywi�cie, takich zupe�nie nowych i wysoce tw�rczych element�w
zosta�o wprowadzone wi�cej do "totaliztycznej nauki" -
tyle �e ich pe�ne opisanie (i zilustrowanie na przyk�adach)
wymaga obszerniejszej publikacji, takiej jak np. moja
monografia [1/5].
Niestety, monopol "ateistycznej nauki ortodoksyjnej"
d�ugo jeszcze NIE pozwoli ani aby oficjalnie otworzy�
i sfinasowa� "totaliztyczn� nauk�" ani te� aby
zacz�� oficjalnie upowszechnia� ustalenia tej
nowej "totaliztycznej nauki". Wszak�e "ateistyczna
nauka ortodoksyjna", podobnie jak ka�da monopolistyczna
instytucja, czerpie wysokie zyski finansowe i
wygodne �ycie ze swego "monopolu na wiedz�" -
kt�rych to zysk�w dobrowolnie NIE chce z nikim
dzieli�, za� wyg�d NIE chce utraci� stworzeniem
sobie konkurencji. Przez d�ugo wi�c jeszcze
totaliztyczni naukowcy, podobnie jak
dr Jan Paj�k -
autor tej strony, b�d� zapewne zmuszani aby
poznawali �wiat jako "bezrobotni naukowcy",
a by� mo�e niekt�rzy z nich b�d� nawet umiej�tnie
pozbawiani prawa do "zasi�ku dla bezrobotnych" -
w ten spos�b do�wiadczaj�c kolejnej manifestacji
dzia�ania tzw. "przekle�stwa wynalazc�w"
opisywanego m.in. w punkcie #B4.4 strony
mozajski.htm.
Z powodu tego zawzi�tego blokowania swobody
oficjalnego ujawniania ustale� "totaliztycznej nauki",
dla zbalansowania swej wiedzy ka�da osoba powinna
stara� si� ustalenia te pozna� na prywatnych
zasadach. Wszak�e wychodz�c z punktu widzenia �e
B�g istnieje,
oraz znaj�c metod� dzia�ania Boga opisan�
w punkcie #A2.2 powy�ej, nagle wszech�wiat
zaczyna wygl�da� zupe�nie inaczej. Przyk�adowo,
wszystko co nas otacza zaczyna by� tylko
rodzjem "hologramu" formowanego przez Boga
dla osi�gni�cia nadrz�dnych cel�w - np.
zainspirowania do poszukiwa� tw�rczych i do
doskonalenia "moralno�ci". St�d patrz�c np.
na "ko�ci dinozaur�w" zaczyna si� widzie�, �e
wcale NIE oznaczaj� one i� dinozaury faktycznie
�y�y kiedy� na Ziemi - a jedynie oznaczaj� �e
B�g pragnie zainspirowa� ludzkie poszukiwania
tw�rcze poprzez ich "sfabrykowanie". Podobnie,
np. tzw. "przesuni�cie ku czerwieni �wiat�a gwiazd"
oraz "rozpr�anie si� wszech�wiata" wcale NIE
potwierdzaj� �e kiedykolwiek zaistnia� "wielki
wybuch (big bang)", a jedynie potwierdzaj�
wysok� z�o�ono�� i wyrafinowanie praw
natury kt�re B�g zakodowa� do oprogramowania
wszech�wiata - jak to jest wyja�nione w
punkcie #D2 strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Kiedy za� wszystko to ju� sobie u�wiadomimy,
nasze �ycie ponownie nabierze g��bszego sensu
i poczucia kierunku - kt�re ludzko�� niedawno
utraci�a w�a�nie z powodu "stronniczego" zniekszta�cania
wiedzy przez �yj�c� wygodnicko ze swego "monopolu"
dzisiejsz� "ateistyczn� nauk� ortodoksyjn�".
Temat pal�cej potrzeby oficjalnego powo�ania
nowej "totaliztycznej nauki", kt�ra stworzy�aby
zdrow� naukow� konkurencj� dla wyniszczaj�cego
ludzko�� dotychczasowego "monopolu na
wiedz�" starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej",
jest a� tak istotny, �e om�wiony zosta� a�
na ca�ym szeregu totaliztycznych stron.
Przyk�adowo, temat ten poszerzony jest te�
w punktach #C1 do #C6 ze strony o nazwie
telekinetyka.htm.
Omawia go te� np. punkt #B1 ze strony
tornado_pl.htm,
punkty #F1.1 do #F3 strony o nazwie
god_istnieje.htm,
punkt #C5 strony o nazwie
will_pl.htm,
oraz kilka jeszcze innych stron.
#A2.7.
Zwa�aj na zasad� "prze�ywania najmoralniejszego" (kt�r� mo�na tak�e nazywa�
zasad� "wymierania najniemoralniejszych intelekt�w"), jak� B�g konsystentnie,
chocia� dyskretnie, stosuje wobec ludzi:
Motto:
"Je�li ustali� najbardziej pierwotn� przyczyn� ka�dej przedwczesnej �mierci, w�wczas okazuje
si� ni� by� g�uchota na g�os w�asnego sumienia (tj. praktykowanie jakiej� formy niemoralno�ci)."
Bez wzgl�du na to czy jeste� indywidualn�
osob�, czy ca�� instytucj� (tj. tzw. "intelektem
grupowym"), filozofia totalizmu ma dla Ciebie
istotn� rad�. Mianowicie, je�li chcesz
uchroni� siebie (a tak�e swoich najbli�szych)
przed przedwczesn� �mierci�, w�wczas zar�wno
sam ws�uchuj si� w g�os swego sumienia i b�d�
g�osowi temu pos�uszny, jak i ucz tego ws�uchiwania
si� swoje dzieci i wszystkie bliskie sobie osoby.
Czy� tak, poniewa� dla wi�kszo�ci tzw. "intelekt�w"
(tj. dla wi�kszo�ci wszystkiego co prowadzi niezale�ne
"�ycie" i posiada sumienie), B�g konsystentnie
wdra�a zasad� "prze�ywania najmoralniejszego"
opisywan� szerzej m.in. w punkcie #B1 strony o nazwie
changelings_pl.htm
i w punktach #G1, #G3 i #G4 strony o nazwie
will_pl.htm.
Dzia�anie tej zasady jest takie, �e niemal wszystkie
"intelekty" kt�re staj� si� g�uche na g�os swego
sumienia umieraj� przedwczesn� �mierci�. A
jest szokuj�cym jak wielu dzisiejszych ludzi NIE
potrafi ju� s�ucha� g�osu swego sumienia. Niemal
te� wszyscy z nich s� przeznaczani "pod kos�" -
jest tylko kwesti� czasu jak wcze�nie to dla nich
nast�pi Je�li za� chcesz kogokolwiek doros�ego
przetestowa� czy s�ucha g�osu swego sumienia,
u�yj w tym celu nast�pstw
"zasady jednomy�lno�ci"
opisanej dok�adniej w podrozdzia�ach JA2.1, JA9 i JA13 z tomu 6 mojej najnowszej
monografii [1/5]
(albo te� u�yj testu dzieci�cego, te� bazuj�cego na
tej zasadzie, a opisanego pod "Fot. #G1b (prawe)" ze strony o nazwie
cielcza.htm).
Zasada ta stwierdza bowiem, �e "niezale�nie kt�rym
kryterium moralnym kto� by nie os�dza� lub mierzy�
jak�� ludzk� dzia�alno��, wynik zawsze b�dzie taki
sam". Dlatego gdy znajdziemy np. w Biblii jakiekolwiek
definitywne os�dzenie jakiego� konkretnego zachowania
ludzkiego, dok�adny odpowiednik tego os�dzenia
b�dzie te� podpowiadany przez sumienie wszystkich
os�b kt�re ci�gle w nie si� ws�uchuj�. St�d
je�li osobie ci�gle nawyk�ej do ws�uchiwania
si� w g�os swego sumienia zasugeruje si� np.
pomy�lenie lub wyobra�enie sobie stosunku
seksualnego homoseksualist�w, w�wczas
sumienie takiej osoby wygeneruje w niej uczucie
odpowiadaj�ce nakazowi Boga np. z bibilijnej
"Ksi�gi Kap�a�skiej (Leviticus)", werset 18:22 - cytuj�:
"Nie wolno ci po�o�y� si� z m�czyzn�, tak jak
si� k�adziesz z kobiet�. Jest to obrzydliwo��."
To w�a�nie z tego powodu wi�kszo�� os�b
ci�gle nawyk�ych do s�uchania g�osu swego
sumienia NIE jest w stanie je�� posi�k�w np.
w restauracji w kt�rej umizguj� si� do siebie
rozochoceni homoseksuali�ci - tak jak opisuje
to punkt #B4 strony o nazwie
antichrist_pl.htm.
Jednak u os�b kt�re sta�y si� ju� g�uche na
g�os swego sumienia, widok umizgiwania si�
homoseksualist�w albo nie wzbudza �adnych
uczu�, albo te� wzbudza te same uczucia jak
widok zakochanych w sobie dziewczyny i
ch�opaka. Z kolei je�li osobie nawyk�ej do
s�uchania g�osu swego sumienia zasugeruje
si� przyk�adowo "mordowanie", w�wczas
jej sumienie wygeneruje w niej uczucie
odpowiadaj�ce definitywnemu zakazowi
mordowania ludzi wydanemu nam przez Boga
i udokumentowanemu np. w bibilijnej "Ksi�dze
Wyj�cia", werset 20:13 - cytuj� "Nie wolno ci
mordowa�." (Odnotuj, �e oba powy�sze wersety
zacytowa�em z "Pisma �wi�tego w Przek�adzie
Nowego �wiata", Stra�nica 2006, ISBN 83-86930-10-1.
Powodem jest, �e w innych t�umaczeniach Biblii
NIE s� one t�umaczone a� tak wiernie.
Przyk�adowo, w bibilijnych czasach zar�wno
dla zabijania zwierz�t, jak i dla mordowania ludzi
u�ywane by�o to samo s�owo "zabija�". Jednak
w w/w wersecie 20:13, s�owo to u�yte jest w znaczeniu
mordowania ludzi. Wszak�e B�g pozwala ludziom
zabija� zwierz�ta je�li celem jest uzasadnione u�ycie
ich mi�sa dla faktycznego zaspokojenia ludzkiego
g�odu.)
Zasada "prze�ywania najmoralniejszego"
(kt�r� mo�na te� nazywa� zasad�
"przedwczesnego wymierania najniemoralniejszych
intelekt�w") wynika bezpo�rednio z celu
w jakim B�g stworzy� ludzi za� obecnie m�drze
zarz�dza ludzko�ci�. Celem tym bowiem jest
"przysparzanie wiedzy" - tak jak wyja�niaj�
to punkty #B1 i #B2 strony o nazwie
antichrist_pl.htm.
To te� w�a�nie w tym celu B�g zmuszony by� nada�
ludziom najwy�szy poziom niedoskona�o�ci jaki tylko
jest mo�liwy bez spowodowania samozniszczenia
si� ludzko�ci. Jednak niestety, aby m�c "przysparza�
wiedz�" ludzie musz� zachowywa� si� w okre�lony
spos�b, kt�ry w dzisiejszych czasach nazywamy
okre�leniem "moralnego" zachowania. Wszak�e
bez moralnego zachowania NIE ma post�pu wiedzy
ani techniki - na co stara�em si� zwr�ci� ju� uwag�
czytelnika w punkcie #A1 tej strony. Dlatego B�g
wyda� ludziom w autoryzowanych (inspirowanych)
przez siebie �wi�tych ksi�gach (np. w
Biblii)
wykaz wymog�w i nakaz�w moralnych jakie ludzie musz�
przestrzega� w swoim �yciu. Ponadto ka�demu
z ludzi B�g da� te� specjalny organ zwany
sumienie kt�ry bezpo�rednio ��czy
umys� tego cz�owieka z umys�em Boga i kt�ry
nienarzucaj�co si� podpowiada ka�dej osobie
jakie jej dzia�ania s� moralnie w�a�ciwe, a jakie
s� moralnie niew�a�ciwe. Z kolei dla u�ytku m.in.
ateist�w, przewiduj�cy B�g opracowa� te� a� ca�y
szereg obiektywnych tzw. "wska�nik�w
moralnej poprawno�ci" - takich jak "pole
moralne", "energia moralna", "karma", itp.
(po ich kr�kie opisy patrz punkty #C4.2 do #C4.7 na stronie
morals_pl.htm).
Niestety, z powodu swej wrodzonej niedoskona�o�ci,
wielu ludzi ignoruje owe nakazy �wi�tych ksi�g,
podszepty sumienia, wska�niki moralnej
poprawno�ci, itp.. Przez to zamiast zachowywa�
si� moralnie, zachowuj� si� oni niemoralnie.
Takie za� ich niemoralne zachowanie przeszkadza
Bogu w realizacji jego cel�w i plan�w. Dlatego
B�g cichcem eliminuje te niemoralne intelekty
z �ycia (tj. cichcem je u�mierca) - tak jak to
wyja�niaj� punkty #G1, #G3 i #G4 strony o nazwie
will_pl.htm
oraz punkt #B1 strony o nazwie
changelings_pl.htm.
Owo pasmo przedwczesnego u�miercania owych
niemoralnych intelekt�w przez Boga (a prze�ywania
najmoralniejszych intelekt�w) formuje w�a�nie
streszczan� w tym podpunkcie zasad� "prze�ywania
najmoralniejszego". (Po pe�ny opis tej zasady
rekomenduj� jednak zagl�dni�cie do punkt�w
#G1 do #G7 strony o nazwie
will_pl.htm.)
Przy wdra�aniu owej zasady "prze�ywania
najmoralniejszego" (a "wymierania najniemoralniejszego")
dzia�ania Boga s� jednak kr�powane powa�nym
ograniczeniem. Ograniczenie owo wynika z
faktu, �e gdyby ka�dy cz�owiek by� pewny konsystentnego
dzia�ania tej zasady w rzeczywistym �yciu, w�wczas
nagle wszyscy ludzie zacz�liby �lepo wierzy� w Boga
i na Ziemi zabrak�oby ateist�w. Tymczasem ludzie
�lepo wierz�cy w Boga i wysoce religijni maj� powa�n�
wad�, kt�r� mo�na nazwa� "paradoksem wierz�cych".
Mianowicie, typowo uwa�aj�, �e wiedz� ju� wszystko
co wiedzie� trzeba - ignoruj�c sw�j obowi�zek coraz
lepszego poznania Boga oraz �wiata kt�ry B�g stworzy�.
To zmienia ich w ostoj� konserwatyzmu i zastoju. Nie
tylko wi�c �e NIE "przysparzaj� wiedzy", a wr�cz
aktywnie przeszkadzaj� w przysparzaniu wiedzy -
tak jak wyja�niaj� to szerzej punkty #C3 i #A2 strony
will_pl.htm.
Faktycznie to gdyby na Ziemi mieszkali wy��cznie
ludzie �lepo wierz�cy w Boga, w�wczas do dzisiaj
ludzko�� zapewne ci�gle mieszka�aby w jaskiniach
i nie zna�aby ognia. Na dodatek, niemal wszystkie
religie (a st�d i niemal wszyscy religijni ludzie �lepo
wierz�cy w Boga) z up�ywem czasu stopniowo powypacza�y
zrozumienie boskich nakaz�w, interpretuj�c je coraz
bardziej niew�a�ciwie i wybiorczo. Przyk�adowo, gro �wi�tych
ksi�g z boskimi nakazami (np. gro Biblii) wyra�a zalecenia
Boga jak ludzie maj� wsp�y� moralnie z innymi lud�mi.
Tylko za� marginalna cz�� owych �wi�tych ksi�g po�wi�cona
jest podtrzymywaniu tradycji powtarzalnego przypominania
ludziom o istnieniu Boga poprzez np. wsp�lne modlitwy
i msze, wyja�nianie mocy Boga, sk�adanie Bogu ho�du,
czczenie Boga, itp. Tymczasem niemal wszystkie religie
pozamienia�y owe proporcje i gro swojej uwagi
dedykuj� czczeniu Boga i schlebianiu Bogu, za�
jedynie marginaln� cz�� uwagi po�wi�caj� moralnemu
wsp�yciu ludzi. W rezultacie, wi�kszo�� religijnych
i �lepo wierz�cych w Boga ludzi, s�dzi �e spe�nia
wszystkie wymagania jakie B�g na nich ponak�ada�
je�li tylko regularnie udaje si� do ko�cio�a czy do
swej �wi�tyni i uczestniczy tam w sesjach czczenia
Boga i schlebiania Bogu. Natomiast spe�nianie owych
najwa�niejszych dla Boga wymaga� moralnego wsp�ycia
na codzie� z innymi lud�mi, owi �lepo wierz�cy ludzie
zaniedbuj� lub zupe�nie ignoruj�. Zamiast wi�c �y�
moralnie, wi�kszo�� dzisiejszych religijnych ludzi
tylko regularnie schlebia Bogu, podczas gdy ich
codzienne �ycie typowo tkwi po uszy w niemoralno�ci.
Podsumowuj�c powy�sze, z powodu post�puj�cego z
up�ywem czasu wypaczania przez religie zrozumienia
dla intencji Boga zawartego w Jego nakazach i
wymaganiach, ludzie wysoce religijni i �lepo wierz�cy
w Boga faktycznie uniemo�liwiaj� Bogu realizowanie
celu w jakim stworzy� On ludzi, tj. uniemo�liwiaj�
"przysparzanie wiedzy". Aby wi�c "przysparza�
wiedz�", B�g potrzebuje obecno�ci ateist�w na
Ziemi (lub potrzebuje obecno�ci os�b praktykuj�cych
"nauk� totaliztyczn�" - kt�rzy wiedz� �e celem
Boga jest "przysparzenie wiedzy", a st�d ci�gle
"przysparzaj� wiedz�" na przek�r i� s� pewni
istnienia Boga). B�g nie mo�e wi�c jawnie
i w spos�b widoczny dla ka�dego "u�mierca�
najniemoralniejszych". To bowiem by odebra�o
ludziom ich "woln� wol�" i spowodowa�o �e ka�dy
ba�by si� zosta� ateist� oraz ba�by si� zadawa�
odwa�ne pytania, kt�re przecie� stoj� u podstaw
"przysparzania wiedzy". Wszak�e osoby
zadaj�ce odwa�ne pytania cz�sto s�
oskar�ane o "�wi�tokradztwo" i "blu�nierstwo"
przez najr�niejszych "faryzeuszy" - to w�a�nie aby
zdamaskowa� niemoralno�� tego typu oskar�e�
niezgodnych z wol� i celami Boga, Jezus zosta�
wys�any na krzy� przez kap�an�w gotowych niemal
wszystko okrzykiwa� "�wi�tokradztwem".
Aby wi�c balansowa� sytuacj� i powodowa�, �e
niemoralne intelekty wymieraj�, jednak atei�ci ci�gle
"przysparzaj� wiedz�", m�dry B�g wdra�a na Ziemi
zasad� "prze�ywania najmoralniejszego" w wysoce
dyskretny, bezrozg�osowy i nieodnotowywalny dla
ludzi spos�b - tak jak wyja�niaj� to punkty #G3 do
#G5 w/w strony
will_pl.htm.
Mianowicie, B�g stwarza pozory, �e tak�e na ludzi
jakoby dzia�a darwinowska
zasada "prze�ywania najsilniejszego"
oraz �e jakoby "niemoralno�� pop�aca", a ponadto
kiedy B�g konsystentnie "u�mierca owych najniemoralniejszych",
zawsze czyni to w spos�b jaki dostarcza ludziom co
najmniej 3 odmienne wyja�nienia - opisane szerzej
w punkcie #C2 odr�bnej strony o nazwie
tornado_pl.htm.
Na u�ytek za� tych os�b, kt�re jednak zabiegaj�
(i zas�uguj�) aby pozna� prawd� na ten temat,
B�g pozwala aby prawd� t� odkry�, oraz ujawni�
zainteresowanym, niejaki Jan Paj�k - czyli tropiciel
prawdy o zawodowym �yciu dosy� symbolicznym dla
prze�omu 20 i 21 wieku, tj. zawzi�cie prze�ladowany
przez swoich ziomk�w, niechciany we w�asnym
kraju, zagoniony na "koniec �wiata", nieustannie
krytykowany przez gro zawodowych naukowc�w,
cechuj�cy si� niemal wszystkim co budzi uprzedzenia innych
ludzi (w��czaj�c w to nawet nazwisko), borykaj�cy
si� z cz�stymi utratami pracy, niepewno�ci� jutra,
powtarzalnym bezrobociem (jednak bez kwalifikowania
si� na zasi�ek dla bezrobotnych), brakiem funduszy
na badania, bied�, zimnem, k�opotami zdrowotnymi,
itp. Wszak�e m�dry B�g wie doskonale, �e niemal
nikt na �wiecie i tak NIE uwierzy w prawdy poodkrywane
prywatnie i za darmo przez hobbyst� o nazwisku
Jan Paj�k, pochodz�cego z polskiej wsi zwanej
Wszewilki
(zamiast np. poodkrywane z ogromnymi nak�adami
koszt�w i z u�yciem satelit�w lub drogiego sprz�tu
badawczego przez jak�� �wiatow� s�aw� naukow�
oficjalnie zatrudnion� w Cambridge czy w MIT dla
wyspecjalizowania si� w takich w�a�nie badaniach).
#A2.8.
Je�li odnotujesz "grupow� niemoralno��" instytucji lub spo�eczno�ci do kt�rej nale�ysz,
czy� rozwa�nie wszystko co w twojej mocy (ale bez nara�ania swego bezpiecze�stwa)
aby ujawni� innym jej szkodliwo��, bowiem pasywno�� wobec czyjej� niemoralno�ci B�g
karze tak samo surowo jak wsp�udzia� w tej niemoralno�ci:
Motto:
"Je�li pozostaniesz 'pasywnym' wobec czyjej� niemoralno�ci, w�wczas w przysz�o�ci
b�dziesz za to ukarany tak samo jakby� by� wsp�udzia�owcem w owej niemoralno�ci."
Empiryczne dane jakie coraz wyra�niej ujawniaj�
si� w wydarzeniach jakie obserwujemy, dowodz�
�e "pasywno��" wobec czyjej� niemoralno�ci
B�g karze tak samo surowo jak wsp�udzia� w
owej niemoralno�ci. Ow� zasad� karania za
pasywno�� opisa�em i podkre�li�em ju� w ca�ym
szeregu totaliztycznych stron - np. patrz punkty
#B4 i #B1 strony o nazwie
parasitism_pl.htm,
czy te� punkt #A2 ze strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2015.htm.
Dlatego je�li w pobli�u siebie
widzimy jak�kolwiek form� niemoralno�ci, w naszym
interesie le�y aby�my rozwa�nie uczynili wszystko co
w naszej mocy aby ujawni� (zdemaskowa�) szkodliwo��
tej niemoralno�ci i aby w ten spos�b do�o�y� sw�j w�asny
wk�ad do jej eliminowania, jednocze�nie jednak powinni�my
owo ujawnianie dokona� w spos�b jaki NIE narazi
nas na niebezpiecze�stwo lub na prze�ladowania -
czyli w spos�b zgodny z zaleceniem Jezusa omawianym
w 6 z punktu #C4.2 mojej strony o nazwie
morals_pl.htm.
W naszym przestrzeganiu owego wymogu
Boga (aby NIE by� pasywnym wobec czyjej�
niemoralno�ci), mamy te� obowi�zek aby podejmowa�
tylko takie dzia�ania jakie wed�ug naszego sumienia
oraz wiedzy NIE reprezentuj� sob� "agresji",
a st�d jakie NIE nara�� nas samych na niebezpiecze�stwo
lub na prze�ladowania ze strony innych ludzi z
kt�rymi uprzednio �yli�my w pokoju. Chodzi bowiem
o to, �e B�g NIE nakazuje nam aby zwalcza�
jedno z�o z pomoc� innego z�a. Tymczasem
gdyby�my to my jako pierwsi podj�li (zainicjowali)
jakie� pochopne i agresywne dzia�ania wobec ludzi
z kt�rymi uprzednio �yli�my w pokoju, za� nast�pstwem
tych naszych dzia�a� by�oby �e narazi�yby one nas samych
na zemst�, prze�ladowania, niebezpiecze�stwo,
itp., ze strony tych�e ludzi, w�wczas nawet je�li
nasze dzia�ania s�u�y�yby zwalczaniu czyjej�
niemoralno�ci, ci�gle reprezentowa�yby one sob�
"agresj�", za� jako takie te� by�yby niemoralnym
post�powaniem. St�d takie zapobieganie czyjej�
"szkodliwej" dzia�alno�ci poprzez zainicjowanie
szkodzenia sobie samemu, wcale NIE jest tym
czego rozumny i sprawiedliwy B�g od nas si�
domaga. Z tego powodu, przez
"czynienie wszystkiego co w naszej mocy" aby
zapobiec czyjej� niemoralno�ci nale�y rozumie�
podejmowanie na tyle rozwa�nych i dobrze
przemy�lanych dzia�a�, jakie NIE reprezentuj�
sob� "agresji", a st�d jakie NIE nara�aj� nas samych
na jak�kolwiek form� otrzymania zwrotnych cierpie�,
prze�ladowa�, niebezpiecze�stw, itp. -
tak jak to wyja�nia 6 z w/w punktu #C4.2 mojej strony
morals_pl.htm.
(Prosz� jednak odnotwa�, �e je�li owa "grupowa
niemoralno��" kt�r� mamy obowi�zek zwalcza�,
sama jest ju� agresj� wobec nas, w�wczas sytuacja
si� zmienia i mamy wtedy "obowi�zek w�asnej obrony"
z pomoc� wszelkich metod i �rodk�w jakie s� nam
dost�pne, w��cznie a� do metod, �rodk�w i poziomu si�y jakie
nasz agresor albo ju� u�y� przeciwko nam, albo te� wyra�nie
zamierza wobec nas u�y�.) Innym s�owy, od do�wiadczenia
pe�nej wagi kary Boga za nasz� pasywno�� wobec
czyjej� niemoralno�ci b�dziemy ju� zwolnieni po
podj�ciu jakichkolwiek naszych rozwa�nych, dobrze
przemy�lanych i zgodnych z zasadami moralnosci
dzia�a�, kt�re chocia� w minimalny spos�b przyczyni�
si� do pomniejszenia "niemoralno�ci" czyjego�
post�powania (np. poprzez u�wiadomienie innym
ludziom szkodliwo�ci tego post�powania).
Oczywi�cie, kiedy B�g b�dzie wymierza� kar� za
niemoralno�� "intelektowi grupowemu" do kt�rego
my nale�ymy, poziom naszego uwolnienia od
przecierpienia owej kary b�dzie proporcjonalny do
tego jak bardzo my przyczynimy si� do eliminowania
danej grupowej niemoralno�ci. Najwyra�niej ow�
"proporcjonalno��" poziomu kary wida� w kataklizmach -
np. patrz punkty #M1 do #M1.3 ze strony na nazwie
telekinetyka.htm,
lub punkty #C7 i #I1 na stronie o nazwie
seismograph_pl.htm.
Kataklizmy bowiem zawsze u�miercaj� tylko tych
najbardziej winnych, turbuj� nieco tych mniej winnych
lub tych co NIE wykazywali pe�nej pasywno�ci,
za� zupe�nie omijaj� niewinnych oraz tych co
znacz�co przyczynili si� do eliminacji danej
"grupowej niemoralno�ci".
Sprawie naszej osobistej odpowiedzialno�ci za
niemoralne dzia�ania intelektu grupowego do
jakiego nale�ymy, oraz na�o�onemu na nas
moralnemu nakazowi aby w takich przypadkach
NIE by� pasywnym, a podj�� aktywne dzia�ania
nastawione na skorygowanie tej niemoralno�ci,
filofia totalizmu po�wi�ca sporo uwagi. Przyk�adowo,
temat ten omawia te� punkt #E2 z niniejszej strony,
a tak�e punkt #N2 ze strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm,
punkty #E1 do #E5 ze strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm
i punkty #B2 do #B2.3 ze strony o nazwie
mozajski.htm.
Z kolei przyk�ad kary jaka by�a wymierzana Niemcom
za pasywno�� w sprawie niemoralno�ci ichniego
intellektu grupowego, kt�ra to kara po zako�czeniu
drugiej wojny �wiatowej przyj�a m.in. form� zabijania
by�ych (pasywnych) Niemc�w przez tajn� organizacj�
Niemc�w, jest omawiana w punkcie #E2 strony o nazwie
wszewilki.htm.
#A2.9.
Tym kt�rych kochasz i szanujesz serwuj obiektywn� prawd� i dobrze balansowany
konstruktywny krytycyzm, niekonstruktywne za� pochwa�y i komplementy zachowaj dla wrog�w:
Motto:
"Ci co trzymuj� wy��cznie komplementy zostaj� pozbawieni szansy na napraw� swych b��d�w."
M�wienie prawdy i konstruktywne krytykowanie
jest trudne. Wszak�e wspina si� ono stromo
pod g�r� "pola moralnego" - tak jak wyja�nia
to punkt #A2 totaliztycznej strony o nazwie
prawda.htm.
"Prawda" niemal wi�c zawsze okazuje si� by� przykra.
Dlatego w ostatnich czasach ludzko�� adoptowa�a
ogromnie szkodliw� zasad�, �e bliskim sobie ludziom
m�wi si� wy��cznie to co chc� us�ysze�, czyli
s�odkie k�amstwa, pochwa�y, komplementy, itp.
Owa pleni�ca si� ostatnio "moda" czy zasada,
aby nigdy NIE m�wi� prawdy, na Zachodzie
ma ju� swoj� nazw� "positive reinforcement" -
tj. jakoby "pozytywne wzmocnienie" czyli
"budowanie charakteru poprzez m�wienie tylko
tego co uwa�ane jest za 'pozytywne' ". Jak
jednak si� okazuje, jego nast�pstwa faktycznie
"os�abiaj�", a NIE "wzmacniaj�". W rezultacie
tego oceanu "s�odkich k�amstw", wi�kszo��
dzisiejszych ludzi utraci�a ju� samokrytyczno��
i zdolno�� do rozumienia oraz naprawy b��d�w
jakie pope�niaj�. Nie s� wi�c ju� w stanie
udoskonala� swojego post�powania. Wszak�e
NIE otrzymuj�c od bli�nich informacji co
czyni� �le, utracili realizm oceny swojego
post�powania i dlatego post�puj�
coraz bardziej niew�a�ciwie.
Z powy�szych powod�w totalizm przypomina,
�e im bardziej kogo� si� kocha i szanuje,
tym wi�kszy ma si� obowi�zek aby m�wi� mu
prawd� i aby konstruktywnie wskazywa� b��dy
jakie �w kto� pope�nia. Wszak�e - jak wyja�nia
to punkt #F1 tej strony, "bez
poznania (i uznania) prawdy NIE ma post�pu".
Je�li za� bliska osoba NIE wyja�ni dok�adnie
tym kt�rych kocha i szanuje co czyni� �le i
jakie b��dy pope�niaj�, w�wczas w dzisiejszych
czasach takiej informacji nie otrzymaj� ju� od
nikogo.
Nak�adaj�c na totalizt�w obowi�zek kostruktywnej
krytyki i obiektywnego wskazywania b��d�w, totalizm
wymaga jednak aby czyni� to we w�a�ciwy spos�b.
Mianowicie, wymaga aby (a) krytykowanych
bliskich zawsze informowa�, �e nasza krytyka
wynika z mi�o�ci i szacunku do nich, oraz �e chcemy
aby dzi�ki niej nauczyli si� unika� pope�niania b��d�w
oraz aby opanowali naprawianie tych b��d�w kt�re
ju� pope�nili. Ponadto, (b) krytyka musi by�
konstruktywna. To znaczy, �e powinno jej towarzyszy�
a� tyle dodatkowych informacji ile tylko jeste�my w
stanie przekaza�. Szczeg�lnie za� powinna odpowiada�
na pytania "dlaczego" to co� by�o b��dem, "jak to
mo�na naprawi�", "jak w przysz�o�ci unika� jego
pope�nienia", itp. Nasza krytyka powinna te� by�
(c) dobrze balansowana. To znaczy, jej
serwowanie, je�li si� da, powinno by� balansowane
r�wn� ilo�ci� potwierdzania co owi nasi kochani
i szanowani czyni� dobrze i w�a�ciwie.
Totali�ci typowo "NIE wchodz� nikomu w drog�",
a st�d nie maj� du�o wrog�w. Wszak�e we wszystkim
co czyni� zawsze post�puj� pedantycznie moralnie.
Je�li jednak maj� ju� jakiego� wroga, w�wczas
to dla niego powinni zachowa� wszystkie komplementy
i niekonstruktywne chwalenie. W ten bowiem spos�b
"upoluj� a� kilka ptak�w jednym kamieniem".
#A2.10.
Swoje dzieci wychowuj zgodnie z nakazywan� nam przez Boga "zasad� odwrotno�ci",
pami�taj te� �e ca�e twoje �ycie B�g wychowuje ciebie z u�yciem owej zasady:
Motto:
"Do�wiadczanie przeciwie�stwa w�a�ciwego, ilustracyjnie uczy nas co jest w�a�ciwe."
A� na ca�ym szeregu totaliztycznych stron
opisana jest zasada u�ywana przez
Boga do wychowywania ludzi, zwana
"zasad� odwrotno�ci".
Jej opisy czytelnik znajdzie np.
w punkcie #B1.1 strony o nazwie
antichrist_pl.htm,
w punkcie #F3 totaliztycznej strony
wszewilki.htm,
czy w punkcie #B5.1 strony o nazwie
will_pl.htm.
W Biblii ow� zasad� B�g nakazuje te�
ludziom stosowa� podczas wychowywania
swoich dzieci - aczkolwiek NIE nadaje jej
tam tej wymownej nazwy. Dzia�anie tej
zasady sprowadza si� do pobudzania
ludzi do intensywnych dzia�a� nacelowanych
na zmian� swej sytuacji, poprzez powtarzalne
wprowadzanie ich w sytuacje, �e
to co "jest", zawsze
sprawia wra�enie "odwrotno�ci"
tego, co "by� powinno", co "my by�my
chcieli aby by�o", oraz co "B�g od nas
wymaga aby�my ustanawiali".
Innymi s�owy, aby nauczy� ludzi zaradno�ci,
stawiaj ich w sytaucji brak�w; aby nauczy�
ludzi mi�kko�ci, post�puj z nimi twardo; itp.
Fakt, �e przez ca�e nasze �ycie B�g nieustannie
wychowuje nas z u�yciem owej "zasady odwrotno�ci",
wprowadza okre�lone konsekwencje do naszego
odbioru tego co nas spotyka. Przyk�adowo, je�li
dotkni�ci zostajemy czym� nieprzyjemnym, w�wczas
zamiast u�ala� si� nad sob�, raczej powinni�my
swe do�wiadczenia traktowa� jako lekcj� �ycia
z kt�rej mo�emy wyci�gn�� u�yteczne wnioski,
oraz jako okazj� do poprawy swego charakteru
i swych perspektyw na przysz�o��. Nie powinni�my
te� si� wstydzi� "czarnych okres�w" ze swego
�ycia, bowiem dokumentuj� one bogactwo do�wiadcze�
jakie ju� zgromadzili�my.
* * *
Aby konsekwentnie wdra�a� na Ziemi ow�
"zasad� odwrotno�ci" B�g zmuszony jest
u�ywa� a� ca�y szereg specjalnie stworzonych
w tym celu i wypracowanych narz�dzi, metod,
oraz sposob�w dzia�ania. Ja osobi�cie
rekomendowa�bym czytelnikowi aby z nimi
te� si� zapozna�. Ich najszerszy opis zawarty
jest w punkcie #C6 strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Niekt�re z nich s� te� wskazywane w punkcie #A1.1
niniejszej strony. Wszak�e ich poznanie pozwala
nam lepiej zrozumie� post�powanie naszego Boga,
a tak�e w�a�ciwiej reagowa� na nieprzyjemne
sytuacje �yciowe w jakich cz�sto si� znajdujemy
w�a�nie z powodu owej boskiej "zasady odwrotno�ci".
#A2.11, blog #283.
Poniewa� ka�de elementarne dzia�anie generuje zar�wno
dobre jak i z�e nast�pstwa, do ka�dej co bardziej istotnej
sprawy przyporz�dkowuj co najmniej dwa dzia�ania
r�wnocze�nie, kt�re dobierzesz tak umiej�tnie, aby ich
interesuj�ce ci� "z�e" skutki samoregulacyjnie nawzajem
si� kompensowa�y:
Motto:
"Je�li zamiast si�y kt�ra indukuje opory, albo pieni�dzy
kt�re pobudzaj� po��dania, u�yjesz swej inteligencji i
opisanej tutaj wiedzy o zestawianiu razem mechanizm�w
nawzajem kompensuj�cych z�e nast�pstwa, w�wczas
nawet najtrudniejszy z nurtuj�cych ci� problem�w z
pomoc� Boga by� mo�e zdo�asz rowi�za� bez
generowania niepo��danych (np. dla siebie) skutk�w."
Ka�dy zapewne zna staropolskie powiedzenie
wyra�aj�ce ponadczasow� prawd�, �e
"nie ma takiego
z�a co by na dobre nie wysz�o".
Wszak�e owo powiedzenie skopiowa�y od
Polak�w praktycznie wszystkie inne narody,
tak �e w jaki� spos�b niemal ka�dy z
nim kiedy� i gdzie� si� zetkn��. Nie ka�dy
jednak wie, �e powiedzenie to ma swoj�
r�wnie sprawdzaj�c� si� w �yciu odwrotno��,
kt�r� opisa�em ju� na szeregu swych stron
i publikacji (np. patrz punkt #F3 na mojej stronie
wszewilki.htm,
albo patrz punkt #E2 na innej mojej stronie o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm).
Odwrotno�� ta za� potwierdza zupe�nie przeciwstawn�
prawd�, mianowicie �e "nie
ma takiego dobrego jakie by nie zrodzi�o sob� jakiego�
z�a". Doskona�ym przyk�adem dzia�ania
tej przeciwstawnej prawdy s� nast�pstwa "dobra"
serwowanego podczas wychowywania dzieci z
bogatych dom�w, lub z dom�w rz�dzonych przez
kobiety - czyli dzieci "bez ojca chowanych", na jakie
to nast�pstwa staram si� zwraca� uwag� czytelnikowi
a� na szeregu swych stron internetowych - np.
patrz punkt #A3 na stronie
god_proof_pl.htm,
czy punkt #B4 na stronie
antichrist_pl.htm,
a nawet cz�ciowo te� punkt #A2.10 niniejszej strony.
Empirycznym za� potwierdzeniem niezawodnego
dzia�ania w obu tych przeciwstawnych prawd
w naszym �wiecie fizycznym jest np. fakt, �e
absolutnie nic NIE nie cechuje si� posiadaniem
np. tylko samych zalet, a praktycznie wszystko ma
zar�wno zalety jak i wady, a tak�e odkryte
dopiero dzi�ki filozofii totalizmu dzia�anie tzw. "pola
moralnego" (tj. pola na niniejszej stronie opisanego
kr�tko w punktach #H2, #B1 i #A1.1, za� znacznie dok�adniej
omawianego np. w punkcie #C4.2 innej strony o nazwie
morals_pl.htm).
Tak�e dopiero dzi�ki totalizmowi ja zdo�a�em te� odkry�,
zdefiniowa� i s�ownie sformu�owa� rekomendacj� moraln�,
wyja�niaj�c� "jak" powinni�my post�powa� w swym �yciu
w sytuacji r�wnoczesnego istnienia i dzia�ania obu tych
prawd, aby tym co czynimy NIE generowa� niepotrzebnego
z�a. Niniejszy punkt opisuje t� moj� rekomendacj�, jak� te�
w��czam do zbioru udoskonalaj�cych jako�� naszego
�ycia generalnych zalece� i metod dzia�ania totalizmu.
Rekomendacj� jak� zamierzam tu opisa� ja intuicyjnie
u�ywam ju� od pocz�tka swych bada� i tw�rczej
dzia�alno�ci. Wszak�e liczne techniczne wdro�enia
r�nych mechanizm�w kompensuj�cych niepo��dane
nast�pstwa dzia�ania, ju� jako ma�y ch�opiec analizowa�em
w precyzyjnych zegarach, kt�re m�j ojciec naprawia�,
za� ja ponownie rozbiera�em kiedy m�j ojciec by� w pracy
(pisz� o tym szerzej w punkcie #B1 swej autobiograficznej strony
pajak_jan.htm).
Przyk�adowo, to w�a�nie dzi�ki intuicyjnemu u�yciu
zasady z owej rekomendacji, uda�o mi si� poprawnie
zaprojektowa� sw�j niepokonalny statek zwany "Magnokraft",
tj. �w m�j wynalazek gwiazdolotu, jaki czytelnik znajdzie
opisany i doskonale zilustrowany pocz�wszy od
"Rys. #A2" ze strony internetowej o nazwie
magnocraft_pl.htm.
W owym Magnokrafcie bowiem do nap�du
s� u�yte ogromnie silne magnesy, zwane
Komorami Oscylacyjnymi.
Ka�da za� z owych kom�r NIE tylko i� jest w stanie
generowa� po��dane efekty (tj. dobro) poprzez
nap�dzanie statku mi�dzygwiezdnego do szybko�ci
bliskich pr�dko�ci �wiat�a, ale tak�e generuje niechciane
efekty (tj. z�o), poprzez np. przyci�ganie do siebie (lub
odpychanie) z ogromn� si�� ka�dej innej Komory
Oscylacyjnej, a tak�e ka�dego pobliskiego przedmiotu
ferromagnetycznego. Aby wi�c wyeliminowa� te
"z�e" efekty, zamiast jednej Komory Oscylacyjnej, do
nap�du Magnokraftu u�yte jest "n+1" takich kom�r,
a na dodatek ka�da nich wytwarza pulsuj�ce pole
magnetyczne o specjalnym przebiegu swych zmian
w czasie. W rezultacie, wzajemne przyci�ganie si�
Kom�r Oscylacyjnych zachodz�ce pomi�dzy jednym
p�dnikiem g��wnym oraz "n" p�dnikami bocznymi
Magnokraftu, jest neutralizowane wzajemnym
odpychaniem si� od siebie owych "n" koli�cie
poustawianych p�dnik�w bocznych. Natomiast
przyci�ganie przedmiot�w ferromagnetycznych
przez wszystkie te komory jest neutralizowane
odpychaniem tych przedmiot�w przez pulsowania pola
(pulsuj�ce pole magnetyczne odpycha bowiem obiekty
ferromagnetyczne, zamiast je przyci�ga�). U�ycie
dok�adnie tej samej zasady neutralizowania niepo��danych
efekt�w pozwoli�o mi te� wynale�� urz�dzenie jakie
pozwala generowa� pole magenetyczne o nieograniczonej
mocy - tj. ow� Komor� Oscylacyjn� opisywan� szerzej
na stronie o nazwie
oscillatory_chamber_pl.htm.
Wszak�e elektromagnesy u�ywane dotychczas przez ludzi
do generowania pola magnetycznego u�ywa�y przep�ywu
pr�du w zwojach przewodnik�w elektryczno�ci. To
jednak mia�o bardzo z�e nast�pstwo w postaci si�y
rozrywaj�cej jak� wygenerowane pole wywiera�o
na zwoje owego przewodnika. W rezultacie powstawania
tej si�y rozrywaj�cej, mocy pola magnetycznego
dotychczasowych elektromagnes�w NIE dawa�o si�
podnie�� ponad okre�lon� warto�� (jaka okazuje si�
by� raczej niska), bowiem owe si�y rozrywaj�ce powodowa�y
niszcz�ce eksplodowanie zwoj�w elektromagnesu. Natomiast
w Komorze Oscylacyjnej mojego wynalazku si�y rozrywaj�ce
s� neutralizowane przez si�y przyci�gaj�ce, jakie �ciskaj�
ow� komor� w przeciwstawnym kierunku dzi�ki wzajemnemu
przyci�ganiu si� �adunk�w elektrycznych gromadzonych
na przeciwstawnych �ciankach owej komory. Podobne
intuicyjne u�ycie omawianej tu zasady pozwoli�o mi te�
wyeliminowa� problemy (z�o) kilku jeszcze innych moich
wynalazk�w. Niestety, dotychczasowe moje u�ycie tej
zasady dokonywa�em w spos�b ca�kowicie intuicyjny,
nie b�d�c �wiadomym, i� jest ona rodzajem istotnego
prawa rz�dz�cego ca�ym naszym �wiatem fizycznym.
Dopiero kiedy w styczniu 2017 roku formu�owa�em
tre�� punktu #C9.1 z mojej strony
ufo_proof_pl.htm,
nagle u�wiadomi�em sobie, �e rekomendacja jak�
staram si� tutaj opisa� faktycznie jest rodzajem istotnego
prawa obowi�zuj�cego w ca�ym naszym �wiecie fizycznym,
kt�re to prawo jest nawet przestrzegane przez samego
Boga w niemal wszystkim co B�g czyni. Przyk�adowo, to
w�a�nie poprzez jej u�ycie, zasady dzia�ania praktycznie
wszystkich ustanawianych przez siebie praw B�g formuje
w "samoreguluj�ce si�" systemy jakie opisa�em
szczeg�owiej w [A] z punktu #C9 swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
St�d pierwsze swe sformu�owanie niniejszej nowej rekomendacji
totalizmu najpierw przytoczy�em jako "motto" do owego punktu
#C9.1 ze strony "ufo_proof_pl.htm". W tamtym punkcie
przytoczy�em te� spory zbi�r przyk�ad�w u�ycia owej
rekomendacji. Po jednak nast�pnym zidentyfikowaniu
i przemy�leniu jak rozleg�e i jak u�yteczne s� zastosowania
owej nowej rekomendacji totalizmu, pod koniec lutego
2017 roku postanowi�em, �e niniejszym punktem
rekomendacj� t� w��cz� w cia�o zalece� ca�ej
filozofii totalizmu, za� jej skr�conym sformu�owaniem
wyra�� tytu� niniejszego punktu.
Gdyby rekomendacj� t� stara� si� wyrazi� w spos�b
pe�ny, w�wczas opisywa�yby j� nast�puj�ce s�owa.
"Ka�de elementarne dzia�anie
generowane przez dowolny mechanizm b�dzie wprowadza�o
sob� zar�wno korzystne jak i szkodliwe nast�pstwa.
Dlatego aby formowa� "samoreguluj�ce si�" systemy
jakie generuj� w interesuj�cym nas obszarze np.
przewa�aj�co korzystne nast�pstwa, zawsze trzeba
sprz�ga� ze sob� co najmniej dwa pokrewne
mechanizmy, niekorzystne (z�e) nast�pstwa elementarnych
dzia�a� kt�rych b�d� nawzajem si� kompensowa�y."
Omawiana tu rekomendacja ma ogromny
obszar zastosowa�. Przy jej pomocy mo�na wi�c
rozwi�zywa� NIE tylko problemy techniczne (tj.
elimniowa� "z�e" nast�pstwa nar�niejszych technicznych
mechanizm�w i dzia�a�), takie jak te wyeliminowane
w moich wynalazkach Magnokraftu czy Komory
Oscylacyjnej a opisane powy�ej. Okazuje si� bowiem,
�e jest ona te� niezast�piona przyk�adowo w ekonomii,
polityce, nauce, a nawet w najr�niejszych problemach
stosunk�w mi�dzyludzkich. Poni�ej przytocz�
teraz po jednym przyk�adzie u�ycia opisywanej
tu rekomendacji w co istotniejszych obszarach
ludzkiego �ycia, jakie to przyk�ady razem wzi�te
zilustruj� i wyja�ni� czytelnikowi jak omawiana
tu zasada mo�e by�, a niekiedy nawet intuicyjnie
ju� jest, stosowana do eliminowania z�ych nast�pstw
dzia�a� podejmowanych w praktycznie ka�dym
z obszar�w naszego �ycia w �wiecie fizycznym.
1.
Technika. W technice zasada eliminowania z�a,
opisana omawian� tu rekomendacj�, jest ju� u�ywana
najcz�ciej. Powodem jest, �e budowane przez
ludzi mechanizmy urz�dze� technicznych pozwalaj�
na szybkie odkrycie natury problem�w (z�a) jakie je
nurtuj�. Aby wi�c zaradzi� owym problemom (z�u),
konstruktorzy kolejnych urz�dze� technicznych dodaj�
do ich dzia�ania dodatkowe mechanizmy, jakie eliminuj�
problemy (z�o) ju� uprzednio wprowadzonych mechanizm�w.
Chyba najpowszechniej znanym przyk�adem takiej sytuacji
jest "mechanizm r�nicowy" z k� naszych samochod�w.
Mechanizm ten zosta� wprowadzony aby powodowa�, �e
kiedy samoch�d zakr�ca, ko�a po obu stronach samochodu
mog�y obraca� si� z odmiennymi pr�dko�ciami, a st�d
aby �adne z nich nie zmuszone by�o �lizga� si� po ziemi.
Niestety, na �liskim pod�o�u sam �w mechanizm generuje
te� "z�e" nast�pstwo w postaci obracania si� jedynie
�lizgaj�cego si� ko�a. St�d w samochodach terenowych,
wprowadzony musia� by� dodatkowy mechanizm, jaki
pozwala wy��czy� dzia�anie mechanizmu r�nicowego
podczas jazdy w �liskich terenach. Oczywi�cie, mechanizm
r�nicowy z samochod�w, to zaledwie jeden przyk�ad
z tysi�cy najr�niejszych mechanizm�w u�ywanych
do eliminowania z�ych nast�pstw dzia�ania dzisiejszych
urz�dze� technicznych.
2.
Polityka. Politycy s� chroniczni w u�ywaniu tej zasady
dla unikania niekorzystnych dla siebie nast�pstw (np.
przegrywania wybor�w) we wszystkich swych spo�ecznie
nieakceptowalnych posuni�ciach. Przyk�adowo, kiedykolwiek
zdecyduj� si� narzuci� lub podnie�� jaki� podatek, albo
zalegalizowa� jakie� swoje zaniedbanie czy korupcj�, jednocze�nie
z wielkim hukiem rozg�aszaj� co� rzekomo dobrego co w�a�nie
jakoby zdecydowali si� uczyni� (jednak dat� rozpocz�cia
czego zwykle ustanawiaj� na czasy rz�dzenia kt�rego� z
przysz�ych rz�d�w). Doskona�ym takim przyk�adem by�a
wymuszona na rz�dzie przez NZ monopol mleczy wiadomo��
dziennika telewizyjnego, jak� ogl�da�em w TV NZ w dniu
pisania niniejszego punktu, tj. w dniu 23 lutego 2017 roku.
Rz�d NZ og�osi� w�wczas, �e podnosi o ponad dwukrotn�
warto��, liczb� �miertelnie niebezpiecznych bakterii
"Escherichia coli" (E. Coli) dopuszczaln� do zanieczyszczania
w�d rzek i jezior Nowej Zelandii, poniewa� wyciekaj� one
do tych rzek i jezior z �ajna krowiego. (Uprzednio owa liczba
wynosi�a 260 bakterii E.Coli per 100ml wody, za� w owym
dniu podniesiona zosta�a do liczby 540 bakterii.) Chodzi
bowiem o to, �e z powodu wysoce niedba�ego i szkodliwego
dla natury post�powania NZ monopolu mlecznego zaopatruj�cego
w tanie mas�o niemal po�ow� dzisiejszego �wiata (w samej
NZ cena mas�a nale�y jednak do najwy�szych w �wiecie),
wody rzek w NZ ju� przy dotychczasowych standardach
tych zanieczyszcze� s� a� tak zape�nione �miertelnie
niebezpiecznymi mikro-organizmami, �e w sporej proporcji
z nich NIE wolno si� ju� k�pa�, za� psy typowo zdychaj�
je�li przypadkowo napij� si� ich wody. Oczywi�cie, b�d�c
tak niepohamowanie obecna w NZ rzekach i jeziorach,
owa mordercza bakteria czasami dostaje si� do wody
pitnej powoduj�c masowe zatrucia ca�ych NZ miast (np. patrz
zatrucia wody NZ miast Havelock North, Hastings i Flaxmere w 2016 roku,
albo patrz opisy z punktu #G2.3 strony o nazwie
healing_pl.htm).
Aby jednak "och�odzi�" publiczne oburzenie na polityk�w,
spowodowane tak� zmian� ju� obecnie tragicznej sytuacji
na przysz�� jeszcze gorsz�, ten sam rz�d og�osi� jednocze�nie,
�e do 2040 roku przeznaczy dwa biliony dolar�w na oczyszczanie
w�d NZ rzek - patrz wyjasnienia ze strony
www.scoop.co.nz/stories/.
("Trick" obecnych polityk�w i rz�du NZ polega� tu na tym,
�e ju� w wyborach 2017 roku �w rz�d najprawdopodobniej
utraci w�adz�, za� nast�pne rz�dy (oraz przyszli politycy)
b�d� wprawdzie uznawa�y ju� owe pogorszone standardy
bakteryjnych zanieczyszcze� rzek, poniewa� pozwol� im
one na NIE czynienie niczego aby sytuacj� naprawi�, jednak
rz�dy te nadal NIE b�d� mia�y pieni�dzy ani dobrych ch�ci,
aby respektowa� te� owo uchwalone przez obecny rz�d
zobowi�zanie wydania w przysz�o�ci 2 bilion�w na
oczyszczanie rzek.) Podobnie te� jak w powy�szym
NZ przyk�adzie, skorumpowane rz�dy i politycy ju�
na niemal ca�ym dzisiejszym �wiecie u�ywaj� tej
samej metody og�aszania czego� pogarszaj�cego
los rz�dzonych przez siebie ludzi, wraz z r�wnoczesnym
og�oszeniem obietnicy, i� jakoby w dalekiej przysz�o�ci
podejm� co�, co rzekomo los ten poprawi (a czego tak
naprawd� owe rz�dy i politycy nigdy NIE zamierzaj� podj��).
Tak nawiasem m�wi�c, to 12 kwietnia 2017 roku w�adze
zmuszone by�y zamkn�� studni� artezyjsk� jaka znajduje
si� w cetrum miasteczka Petone, w kt�rym my mieszkamy,
oraz wy��cznie g�ebinow� wod� z kt�rej to studni my pili�my
pocz�wszy od kwietnia 2011 roku, poniewa� si� okaza�o,
�e woda z owej studni zawiera juz niebezpieczny dla zdrowia
ludzi poziom bakterii E.Coli, tak jak opisa�em to i zilustrowa�em
w punktach #G2.3 i #G2.2 oraz na "Fot. #G2" ze swej strony o nazwie
healing_pl.htm,
oraz w (2) z punktu #T7 swej strony o nazwie
solar_pl.htm.
Teraz wi�c rozumiem dlaczego w latach poprzedzaj�cych
zamkni�cie owej studni, ja do�wiadcza�em coraz bardziej
nasilaj�cych si� problem�w zdrowotnych wygl�daj�cych
jak zatrucia pokarmowe - najwyra�niej ju� znacznie wcze�niej
woda z owej studni by�a powtarzalnie zatruwana co najmniej
bakteriami E.Coli, a by� mo�e i� dodatkowo te� jakimi�
rozpuszczalnymi w wodzie truciznami chemicznymi, tyle
�e albo w�adze odkry�y to zatruwanie dopiero w kwietniu
2017 roku, albo te� z powod�w politycznych tolerowa�y
jego istnienie a� do kwietnia 2017 roku. Poniewa�
jednocze�nie woda z peto�skiego wodoci�gu dostarczana
do kran�w w naszym mieszkaniu, do u�ywania jakiej
zmuszeni byliby�my powr�ci�, nadal �mierdzi i zawiera
jakie� truj�ce sk�adniki, kt�re wywo�uj� u mnie wymioty
i biegunk�, praktycznie to oznacza, �e po zatruciu i
zamkni�ciu peto�skiej studni artezyjskiej NIE ma ju�
w naszej okolicy �r�d�a czystej wody, jak� mo�naby
pi� bez obaw i bez popsucia swego zdrowia.
3.
Nauka. Problem (z�o) z dzisiejsz� oficjaln� nauk�
rozpaczliwie utrzymuj�c� sw�j monopol na badania i na
edukacj� polega na tym, �e a� tak zaawansowa�a ona
swoj� korupcj� i swe odej�cie od prawdy, �e praktycznie
wszystko co nowego obecnie oficjalnie nauka ta stwierdza,
jest ju� k�amstwem. (Po kilka przyk�ad�w k�amstw dzisiejszej
oficjalnej nauki - patrz wst�p i punkty #D4, #D2, #D2.1, #K1
oraz #K2 na mojej stronie
dipolar_gravity_pl.htm,
punkt #B3 na mojej stronie
portfolio_pl.htm,
punkt #E1.1 na mojej stronie
telepathy_pl.htm,
punkt #B2 na mojej stronie
humanity_pl.htm,
a tak�e patrz dalsze strony i punkty tam linkowane.)
St�d aby nadal m�c pretendowa�, �e nauka ta odkrywa
co� nowego, a jednoczesnie aby unika� zostania oficjalnie
przy�apan� na szerzeniu k�amstw dla utrzymania swego
monopolu na badania i na edukacj�, obecni zawodowi
naukowcy u�ywaj� opisywanej tutaj rekomendacji.
Przyk�adowo, og�aszaj� �e jakoby co� nowego odkryli,
ale jednoczesnie owo odkrycie umiejscawiaj� tam,
gdzie nikt z normalnych ludzi, polityk�w, finansist�w,
ani decydent�w NIE jest w stanie sprawdzi� jego prawdy
(np. w odleg�ym kosmosie, w g��binach oceanu, pod
ziemi�, w mikro�wiecie, w atomach, w mikrocz�steczkach,
w nieznanym ludziom promieniowaniu, na "pocz�tku czas�w",
itd., itp.) Oczywi�cie faktu, �e ich k�amstwa mog� by� te�
demaskowane przez ich koleg�w (tj. innych naukowc�w),
dzisiejsi naukowcy wcale si� NIE obawiaj�, bowiem dzisiejsza
ton�ca ju� w korupcji
i nadal monopolistyczna nauka wypracowa�a sobie efektywne
metody, jakie jej pozwalaj� zgniata� w zarodku wszelkie
pr�by demaskowania jej k�amstw - tak jak ju� od oko�o
p� wieku zgniatane s� w zarodku i blokowane moje
w��sne pr�by ujawniania prawdy (tj. zgniatane i blokowane
np. poprzez upowszechnianie kolejnego k�amstwa, �e ja
jakoby zajmuj� si� "pseudonauk�" oraz "teoriami spiskowymi" -
jako sprawdzian jak dalekie od prawdy jest i to kolejne
k�amstwo oficjalnej nauki, proponuj� przegl�dn��
np. dost�pny w #A0 ze strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
skr�cony opis mojej naukowej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku zwanej tak�e
Koncept Dipolarnej Grawitacji albo "Kodig",
czy te� przegl�dn�� wyszczeg�nione na stronie
skorowidz.htm
i w punkcie #A2.1 strony o nazwie
faq_pl.htm
przyk�ady temat�w i problem�w nurtuj�cych ludzko��,
dla jakich moralnie poprawne rozwi�zania ja ju�
powskazywa�em tymi swoimi prywatnymi i rzekomo
"pseudonaukowymi" hobbystycznymi badaniami).
4.
Ekonomia. Ludzka natura ma sk�onno�� do zabiegania
o uzyskanie monopolu w tym co si� czyni, oraz
w nast�pnym zazdrosnym utrzymywaniu tego monopolu.
St�d ka�de co wi�ksze przedsi�biorstwo u�ywa wszelkich
dost�pnych mu si� i �rodk�w aby monopol najpierw zdoby�,
a potem zatrzyma� dla siebie. To za� prowadzi do narostu
korupcji polityk�w (a �ci�lej do ich przekupstwa), do wzrostu
cen, do spadku jako�ci, za� w ko�cowym efekcie do upadku
ga��zi gospodarczej opanowanej przez dany monopol. St�d
ludzie empiryczne odkryli, �e monopole nale�y usilnie zwalcza�.
W dzisiejszym �wiecie panosz� si� one jedynie w upad�ych
krajach zamieszka�ych przez przekupnych i niemoralnych
ludzi i rz�dzonych przez skorumpowane rz�dy. Natomiast
kraje o prawych i moralnych obywatelach i rz�dach
neutralizuj� u siebie owe generuj�ce z�o monopole (i kartele)
ju� u samego �r�d�a, upewnianiem si�, �e w ka�dej sferze
ekonomicznej panuje w nich faktyczna konkurencja,
kt�ra jest tym drugim mechanizmem eliminuj�cym ekonomiczne
z�o generowane przez trend do tworzenia monopoli lub karteli.
5.
Monopol ma��e�ski. Dla wielu istotnych powod�w,
B�g tak stworzy� kobiety aby ich cechy wrodzone le�a�y
na poni�ej-progowym poziomie stabilno�ci - po szczeg�y
patrz opis z punktu #B2 mojej strony
antichrist_pl.htm.
B�g stworzy� bowiem kobiety jako �yciowe towarzyszki
m�czyzn, tak aby w rzeczywistym �yciu niestabilno��
kobiet by�a kompensowana stabilno�ci� ich m�czyzn -
kt�rym B�g nada� rol� "g��w", wzorc�w, przyw�dc�w,
zarz�dc�w, itp. Ze swymi za� m�czyznami w roli "g�owy",
kobiety formuj� ca�o�ciowo stabilny uk�ad. Niestety, ko�ci�
katolicki zniszczy� ten stabilny uk�ad poprzez ustanowienie
praw i tradycji, �e m�czy�nie wolno jest posiada� tylko
jedn� �on�. To za� powoduje, i� w r�ce niestabilnych
kobiet oddany zosta� "monopol ma��e�ski".
Monopol ten za� pozwala, i� zamiast pe�nienia funkcji "g��w"
przez m�czyzn, na zasadzie najr�niejszych seksualnych
i legalnych szanta�y, oraz stopniowego korumpowania,
coraz wi�cej kobiet przejmuje obecnie funkcje "g�owy",
destablilizuj�c w ten spos�b m�czyzn oraz ca�e �ycie
spo�eczne naszej cywilizacji - po szczeg�y patrz punkt
#J2.2.2 mojej strony
morals_pl.htm.
Jedynym wi�c wyj�ciem jakie owa praktykuj�ca jedno�e�sko��
cz�� naszej cywilizacji ci�gle jeszcze posiada aby przywr�ci�
stabilno�� ju� utracon� z powodu "monopolu ma��e�skiego
kobiet", jest powr�t do "konkurencji
ma��e�skiej" poprzez legalne i oficjalne przywr�cenie prawa
do wielo�e�stwa - tj. prawa jakie pocz�tkowo
istnia�o w opisanych Bibli� czasach, a st�d jakie wcale NIE
jest sprzeczne z wol� i aprobat� Boga, a jakie nierozwa�nie
zniszczy� rzekomo s�u��cy Bogu ko�ci� katolicki. Owo bowiem
zalegalizowanie wielo�e�stwa zast�pi�oby obecny "monopol ma��e�ski"
przez "ma��e�sk� konkurencj�". Wiadomo za�, �e nawet
tylko sam potencja� (tj. mo�liwo��) istnienia konkurencji,
cz�sto ju� wystarcza do zaniechania monopolistycznych
zachowa� coraz usilniej nadu�ywanych przez dzisiejsze
kobiety - szczeg�lnie te z przemys�owo wysoko rozwini�tych
kraj�w. (Jak tylko sam potencja� istnienia konkurencji
wp�ywa na zmian� zachowa� ludzkich, ka�dy wie z czas�w
narzecze�stwa - tj. z czas�w kiedy obie strony by�y ogromnie
ch�tne i si� stara�y, bowiem wiedzia�y i� je�li NIE spe�ni�
okre�lonych wymaga�, w�wczas mog� zosta� zast�pione
przez okogo� innego z grona �atwo dost�pnej w�wczas
konkurencji. Jednak kiedy tylko �w okres narzecze�stwa
zmienia sw�j status na ma��e�stwo wypaczane niedoskona�ymi
ludzkimi prawami, tamta ch�tno�� i staranie si� niemal
natychmiast zanikaj�. W ma��e�stwie ka�da ze stron wie
bowiem, i� dost�p do potencjalnej konkurencji zosta� zagro�ony
moc� ma��e�skiego prawodawstwa.) Jednocze�nie ewentualne
zalegalizowanie wielo�e�stwa, poza ow� zmian� we wzajemnym
odnoszeniu si� wsp�ma��onk�w do siebie (tj. poza zmian�
postaw i motywacji - dla poznania perswaduj�cej mocy kt�rych
patrz punkt #A2.12 poni�ej), we wi�kszo�ci ma��e�stw niewiele
by zmieni�o. Wszak�e wiekszo�� ma��e�stw, kt�re faktycznie
i trwale nawzajem si� kochaj� i szanuj�, a st�d kt�re NIE
zmieniaj� wzajemnego odnoszenia si� z chwil� po�lubienia,
wcale NIE potrzebuje wchodzi� w wielo�e�stwo, poniewa�
jedno�e�stwo zupe�nie im wystarcza. St�d wi�kszo�� sytuacji
�yciowych wygl�da�aby w�wczas tak jak obecnie - tyle �e
staczanie si� sporej proporcji naszej cywilizacji ku niestabilno�ci
zosta�oby zahamowane tym jednym m�drym i moralnie
poprawnym posuni�ciem. Wszak�e przyk�adowo, zdrada
niemal przesta�aby w�wczas istnie�, bowiem seksualne
uwik�anie si� z innym partnerem zagra�a�oby konieczno�ci�
jego/jej p�niejszego po�lubienia. Tak�e rozwody i �w
ocean z�a jakie one wyrz�dzaj� przesta�yby trapi� ludzko��.
Niestety, pechowo dla ludzko�ci, wiedz�c jak siln� w�adz�
dzier�� obecnie kobiety, prawdopodobie�stwo i� jakikolwiek
polityk jeszcze przed szybko nadchodz�cym
w latach 2030tych
upadkiem naszej cywilizacji odwa�y si� jednak przywr�ci�
wielo�e�stwo w obecnych krajach jedno�e�skich, jest bardzo
nik�e. Kiedy za� nasza obecna cywilizacja ju� si� zawali, a
st�d kiedy wielo�e�stwo samo si� automatycznie powprowadza
z powodu bezprawia, gwa�t�w i "rz�d�w pi�ci" jakie pocz�tkowo
w�wczas zapanuj�, fakt �e kobiety utrac� wtedy sw�j "monopol
ma��e�ski" NIE uchroni ju� ludzko�ci przed bolesnym upadkiem,
g�odem, chaosem i zniszczeniami jakie opisa�em w punktach
#H1 do #H3 swej strony o nazwie
przepowiednie.htm
oraz na ca�ej stronie o nazwie
2030.htm,
za� wsp�lnie z moim przyjacielem zilustrowali�my
na p�godzinnym darmowym filmie o tytule
Zaglada ludzko�ci 2030.
6.
�ycie towarzyskie. Je�li kto� ma go�cinn� i mi��
natur�, korzystne warunki mieszkaniowe, oraz atrakcyjne
miejsce zamieszkania, w�wczas cz�sto ma wielu go�ci.
Wszyscy bowiem z jakimi jest w przyja�ni organizuj�
"najazdy" na jego dom i �ycie kiedy tylko przyjdzie im
na to ochota. Niestety, owi go�cie NIE tylko wnosz�
mi�e nast�pstwa, ale tak�e i sporo z�ych nast�pstw.
St�d dla neutralizowania tego z�a konieczne jest
dodatkowe wprowadzenie jakiego� mechanizmu,
jaki ogranicza owych "naje�d�aj�cych" jedynie do
przybywania kiedy faktycznie istnieje ku temu okazja
i potrzeba. Najcz�ciej za� u�ywanym z takich dodatkowych
mechanizm�w jest wprowadzenie jakiego� utrudnienia
(np. zwracanie si� do go�ci o fizyczne dopomaganie
w jakiej� ci�kiej pracy, albo udost�pnianie niewygodnego
miejsca do spania, albo wskazanie niewygodnego
dnia na odwiedziny, itp.).
7.
Eliminowanie (u�miercanie) bezproduktywnych, marnotrawnych
i szkodliwych intelekt�w grupowych finansowanych z
podatk�w. W punkcie #E2 niniejszej strony wyja�ni�em,
�e istniej� dwa odmienne rodzaje tzw. "intelekt�w", �ycie
kt�rych podlega dzia�aniu mechanizm�w moralnych. S�
to: (a) intelekty indywidualne (czyli pojedy�czy ludzie) oraz
(b) intelekty grupowe (czyli np. przedsi�biorstwa, instytucje,
organizacje, rz�dy, kraje, armie, religie, nauki, itp.). Je�li za� �ycie
dowolnego intelektu NIE zosta�o przedwcze�nie przerwane,
w�wczas po narodzeniu si� ka�dy intelekt przechodzi przez
a� pi�� nast�puj�cych okres�w, lub faz: (i) nauka i wzrost,
(ii) produkcja i dodawanie swego wk�adu, (iii) b��dy i wypaczenia,
(iv) bezproduktywno��, marnotrawienie i szkodzenie, (v) �mier�
oraz usuwanie szkodliwych pozosta�o�ci po tych intelektach.
(W tym miejscu warto odnotowa�, �e w przeciwie�stwie do intelekt�w
indywidualnych, �mier� intelekt�w grupowych wcale NIE musi
polega� na ich kompletnym znikni�ciu z powierzchni ziemi,
a mo�e si� sprowadza� np. do gruntownej transformacji cel�w
ich istnienia, zasad na jakich dzia�aj�, stanu osobowego
ich kierownictwa, produktu jaki ich dzia�alno�� generuje, itp.
Przyk�adowo, �mier� dawnej komunistycznej Polski nast�pi�a
z chwil� kiedy Polska jako kraj przetransformowa�a si� w dzisiejsz�
Polsk� kapitalistyczn�. Warto te� odnotowa�, �e transformacja
ka�dego z powy�szych okres�w w okres nast�pny typowo przebiega
poprzez p�ynne nasilanie si�, a st�d NIE ma wyra�nych granic
i jest trudna do odnotowania oraz zdefiniowania.) Poniewa� ka�dy
intelekt sk�ada si� z niedoskona�ych ludzi, u kt�rych zmiany cech
wraz z up�ywem czasu s� rz�dzone podobnymi mechanizmami,
ka�dy te� z powy�szych pi�ciu okres�w, lub faz, typowo trwa jedynie
przez typowo tak� sam� i z g�ry okre�lon� liczb� lat. I tak,
przyk�adowo, okres (i) nauki i wzrostu u indywidualnych ludzi
typowo trwa oko�o 20 lat, za� u intelekt�w grupowych od oko�o
jednego roku, maksimum do kilku lat. Okres (ii) produkcji i
dodawania swego wk�adu zar�wno u indywidualnych ludzi,
jak i u intelekt�w grupowych, typowo trwa jedynie oko�o 30
lat. Po produkcji przychodzi okres (iii) b��d�w i wypacze�,
kt�ry u wszystkich intelekt�w typowo trawa oko�o 10 lat.
W okresie tym dany intelekt zaczyna obrasta� najr�niejszymi
nawykami i z�ymi tendencjami, oraz nabywa ju� takich
"znajmo�ci i wp�yw�w", �e zamiast produkowa� lub dokonywa�
co� dla spo�ecze�stwa, zaczyna dba� niemal wy��cznie o w�asne
interesy. Doskona�ym przyk�adem tego okresu (iii) mo�e
by� sytuacja z internetem w chwili pisania tego podpunktu w
marcu 2017 roku, kiedy to internet coraz usilniej zaczyna� by�
u�ywany do szpiegowania jego u�ytkownik�w, do oszukiwania,
szanta�owania, wy�udzania, ok�amywania, oczerniania, straszenia,
wmuszania ludziom reklam, itp. - zamiast do celu w jakim oryginalnie
zosta� stworzony (tj. zamiast do upowszechniania wiedzy i wymiany
informacji). Po okresie (iii) b��d�w i wypacze� przychodzi okres
(iv) bezproduktywno�ci, marnotrawienia i szkodzenia - jaki
trwa a� do (v) �mierci danego intelektu. W owym okresie
(iv) intelekt ten typowo przestaje generowa� jakiekolwiek
produkty, a zaczyna marnotrawi� praktycznie ca�y
dorobek jaki uprzednio zgromadzi�. Z kolei jego nawyki
i tendencje typowo zaczynaj� by� a� tak wypaczone i z�e,
�e intelekt ten zaczyna realizowa� cele jakie s� dok�adn�
odwrotno�ci� cel�w dla jakich oryginalnie zosta� stworzony.
Doskona�ym przyk�adem intelektu grupowego z tego okresu
(iv) jest dzisiejsza oficjalna nauka ziemska, opisana
cztery podpunkty powy�ej - wszak�e zamiast poszukiwania
i propagowania prawdy, niemal jedyne co obecnie nauka
ta poszukuje i o co dba, to k�amstwa i zarobki swych
luminarzy, za� na wyszukiwanie i rozpracowywanie owych
k�amstw i zarobk�w wydaje ona coraz wy�sze sumy op�acane
przez podatnika. Na szcz�cie, u sporej proporcji intelekt�w
grupowych, kt�re same generuj� dochody z jakich si�
utrzymuj�, �w okres (iv) trwa kr�tko, bowiem szybko
one "umieraj�", czyli np. bankrutuj� lub zostaj� "zjedzone"
przez m�odsz� i ekonomiczniej dzia�aj�c� ich konkurencj�.
Problem jednak jest z intelektami, kt�re �yj� na koszt
podatnika. Te bowiem same, tj. bez u�miercaj�cej je
decyzji polityk�w, wcale NIE chc� umiera�, a usi�uj� �y�
w niesko�czono�� domagaj�c si� coraz wi�kszych sum
podatnika dla podtrzymania swego bezproduktywnego
i marnotrawnego �ycia. Wszak�e ich kierownictwo, a
tak�e faworyzowani przez nie pracownicy jakich stopniowo
sobie podobieraj� i zatrzymaj�, s� ju� nawykli do coraz
wy�szych zarobk�w, zmniejszaj�cego si� obci��enia
prac�, oraz wygodnego �ycia. Aby wi�c je u�mierci�,
typowo jaki� polityk musi mie� odwag� podj�cia decyzji ucinaj�cej
je od finansowania przez podatnik�w. Niestety, decyzja taka
NIE jest �atwa do podj�cia, bowiem intelekty te, na przek�r
�e w praktyce od dawna s� ju� bezproduktywne, marnotrawne
i spo�ecznie szkodliwe, umi� jednak g�o�no wrzeszcze� i wymy�la�
tysi�ce zwodz�cych ludzi powod�w, dla kt�rych podatnik powinien
kontynuowa� ich finansowanie. Polityk kt�ry je u�mierci ryzykuje
wi�c np. przegranie nast�pnych wybor�w, lub bycie odsuni�tym
od polityki. St�d aby zneutralizowa� z�o jakie wprowadza sob�
wchodzenie coraz wi�kszej liczby takich intelekt�w grupowych
finansowanych przez podatnik�w w �w okres (iv), konieczne
jest wprowadzenie jakiego� dodatkowego mechanizmu, jaki
b�dzie kompensowa� z�e nast�pstwa ich u�miercania, np.
poprzez bezosobowe, lub automatyczne, ich u�miercenie po
up�ywie owych 30 lat okresu (ii) produktywnego ich �ycia -
tj. bez potrzeby i� jaki� polityk zmuszony b�dzie przyjmowa�
na siebie odpowiedzialno�� za ich u�miercenie. Opisywana
tu rekomendacja totalizmu wskazuje jak wypracowa� i wdro�y�
do u�ycia a� ca�y szereg takich w�a�nie mechanizm�w.
Przyk�adowo, (A) w chwili tworzenia nowego intelektu grupowego
finansowanego przez podatnika, mo�na z g�ry okre�li� po
ilu latach intelekt ten zostanie automatycznie rozwi�zany
(u�miercony) - odnotuj, �e liczba owych lat NIE powinna
by� wy�sza od 30. Albo zamiast u�mierca� dany intelekt,
mo�na (B) stworzy� mu konkurencj�, za� owa konkurencja
albo spowoduje drastyczne jego przetransformowanie w inny
intelekt grupowy dzia�aj�cy ju� na zupe�nie odmiennych zasadach,
albo te� np. z uwagi na jego niemo�liwe do zmiany nawyki
bezproduktywno�ci, marnotrawstwa i szkodzenia, samo
spo�ecze�stwo dokona jego u�miercenia (np. poprzez
finansowe "zag�oszenie"). Przyk�adem takiego rozwi�zania
poprzez powo�anie konkurencji, jest moja sugestia spowodowania
albo gro�by u�miercenia, albo te� drastycznej transformacji,
obecnie ju� bezproduktywnej, k�amliwej, marnotrawnej i szkodliwej
oficjalnej nauki, poprzez powo�anie "konkurencji" dla
obecnej oficjalnej nauki w formie przysz�ej nowej "nauki
totaliztycznej" (tj. nauki jaka jest now� i konkurencyjn� wobec
starej, a jak� opisa�em szerzej w punktach #C1 i #C6 mojej strony o nazwie
telekinetyka.htm).
Jeszcze innym sposobem neutralizowania z�ych nast�pstw
u�miercenia takich intelekt�w grupowych wesz�ych ju� w
okres (iv) ichniego �ycia, by�oby �e np. zamiast finansowania
przez podatnika, mo�na je (C) przekwalifikowa� na finansowanie
z ochotniczych sk�adek i dotacji ludzkich, albo te� (D) przekwalifikowa�
na finansowanie z w�asnych dochod�w tych�e intelekt�w. (Obie
te zmienione zasady finansowania bardzo szybko by je pou�mierca�y -
wszak�e takie intelekty w fazie (iv) swego �ycia s� ju� zbyt nawyk�e
do bezproduktywnego, marnotrawnego i niszczycielskiego post�powania.)
Itd., itp. Je�li kto� uwa�nie rozgl�dnie si� dooko�a, w�wczas odnotuje,
i� takich bezproduktywnych, marnotrawnych i szkodliwych dla ludzi
intelekt�w grupowych finansowanych przez podatnika istnieje obecnie
ju� ogromne mn�stwo. Poniewa� opanowa�y one do perfekcji sztuk�
wmawiania i� s� bardzo potrzebne i �e trzeba je dalej finansowa�,
�aden dzisiejszy polityk NIE ryzykuje pr�by ich u�miercenia. St�d
obok korupcji i marnotrawstwa polityk�w i rz�d�w, wi�kszo�� z kt�rych
r�wnie� ju� wesz�a w sw�j w�asny okres (iv), tj. obok politycznej korupcji i
marnotrawstwa opisanych m.in. w punktach #E1 do #E5 strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
to m.in. te w�a�nie ju� agonalne intelekty grupowe wymuszaj� na rz�dach
szybkie i nieustanne zwi�kszanie niemoralnych
podatk�w (po informacje o niemoralno�ci podatk�w patrz
m.in. punkty #T1 do #T5 na stronie
humanity_pl.htm),
a st�d wymuszaj� one te� szybki spadek stopy �yciowej
dzisiejszych mieszka�c�w praktycznie ka�dego kraju. Intelekty
te s� bowiem jak chmara krwiopijnych potwor�w dopad�ych do
podatnika, jakie stopniowo potrafi� wyssa� z niego ca�� "krew"
i ca�� zdolno�� osi�gni�cia dobrobytu i prowadzenia szcz�liwego
oraz pokojowego �ycia. Naprawd� warto wi�c w�o�y� wysi�ek
umys�owy i znajomo�� zasad opisywanej tu filozofii totalizmu,
w poznajdowanie takich nieindukuj�cych z�ych nast�pstw, oraz
moralnie poprawnych, mechanizm�w i sposob�w automatycznego
pou�miercania owej coraz wi�kszej chmary tych�e wysoce
niebezpiecznych i szkodliwych dla ludzko�ci intelekt�w
grupowych finansowanych z podatk�w. Odnotuj te�, �e
je�li indywidualna osoba jest zatrudniana jako pracownik
umys�owy (biurokrat) w tej samej instytucji przez d�u�ej
ni� 10 lat, w�wczas typowo zaczyna ona si� zachowywa�
tak samo jak taki "agonalny intelekt finansowany z podatk�w"
z (iv) swej �yciowej fazy. Dlatego zatrudnianie pracownik�w
umys�owych (w��cznie z managerami) NIE powinno
przekracza� 10 letniego kontraktu w jednej i tej samej
instytucji, po kt�rych to 10 latach powinni oni by�
automatycznie zwalniani.
Oczywi�cie, w rzeczywistym �yciu bez trudu
odnotujemy ca�� mas� przyk�ad�w podobnego
u�ywania rekomendacji opisywanej w tym punkcie.
Nawet jednak analizuj�c jedynie przyk�ady przytoczone
powy�ej, odnotujemy �e stosowanie rekomendacji
jak� tutaj opisuj� zawsze wykazuje kilka
charakterystycznych cech. Wymie�my tu wi�c
najwa�niejsze z nich. (1) Z pomoc� tej rekomendacji
typowo daje si� eliminowa� tylko jeden rodzaj "z�ych"
dla nas konsekwencji, tj. tych na jakich wyeliminowaniu
w danej sprawie najbardziej nam zale�y. (2) U�ycie
tej rekomendacji NIE eliminuje wszelkich z�ych
skutk�w tego co czynimy, szczeg�lnie tych
jakie pojawi� si� na odmiennych ni� rozwa�ane
przez nas polach. (3) Czyje� u�ycie tej rekomendacji
wcale NIE uniemo�liwia Bogu serwowania "absolutnej
sprawiedliwo�ci", ani NIE blokuje dzia�ania
mechanizm�w i praw moralnych. (4) Rekomendacja
ta jest jednym z owych narz�dzi, kt�re pozostawiaj�
swoim u�ytkownikom na wyb�r, czy u�yj� j� oni w celu
czynienia dobra, czy te� czynienia z�a. (5) Spos�b
na jaki kto� u�ywa opisywan� tu rekomendacj� te�
podlega os�dzaniu oraz p�niejszemu nagradzaniu
lub karaniu przez Boga, zgodnie z zasadami
serwowania przez Boga "absolutnej sprawiedliwo�ci".
Sytuacj� z rzeczywistego �ycia, co do kt�rej a�
si� prosi�oby aby u�y� omawian� tu rekomendacj�
totalizmu, by�aby ewentualna pr�ba unikni�cia
szybko nadchodz�cej zag�ady ludzko�ci. Scenariusz
tej nadchodz�cej zag�ady ludzko�ci jeszcze w lutym 2009 roku
opublikowa�em w punkcie #H3 na mojej stronie o nazwie
przepowiednie.htm.
O zag�adzie tej upomina te� widz�w �w 35 minutowy
film biograficzny z YouTube o tytule
"Dr Jan Paj�k portfolio".
Je�li te� przygl�dn�� si� uwa�nie temu co woko�o
nas si� dzieje, to okazuje si�, i� scenariusz tej zag�ady
wype�nia si� dok�adnie tak, jak go tam opisa�em. Do
marca 2017 roku, kiedy to pisa�em niniejszy punkt,
wype�ni�o si� ju� niemal oko�o jednej-trzeciej tego
scenariusza. Tylko wi�c bardzo zdecydowane dzia�anie
ca�ej ludzko�ci mog�oby jeszcze zatrzyma� to uparte
zd��anie ku samozag�adzie. Aby jednak takie zdecydowane
dzia�anie mog�o zaistnie�, potrzebny by�by ludzko�ci
jaki� rodzaj instytucji, kt�ra spe�ni�aby t� sam� funkcj�,
jak� na b��dz�cych statkach pe�ni� "kompasy". Instytucj�
tak� powinna by� oficjalna nauka. Niestety, z powodu
jej obecnego monopolu, nauka ta woli zajmowa� si�
sprawami jakie opisa�em ju� uprzednio, m.in. przy punkcie
jej po�wi�conym. Aby wi�c zwr�ci� uwag� ludzko�ci
na prawd�, oraz wyprostowa� jej okres (iv) b��d�w
i wypacze�, konieczne by�oby u�ycie opisywanej
tu rekomendacji - w celu oficjalnego powo�ania
konkurencyjnej wobec dotychczasowej, nowej
"totaliztycznej nauki", kt�ra m.in.
poprzez podj�cie nauczania i upowszechniania
Konceptu Dipolarnej Grawitacji (Kodig)
oraz filozofii totalizmu, a tak�e poprzez korygowanie
k�amstw dotychczasowego monopolu oficjalnej nauki,
przywr�ci�aby prawd�, umiar, rozs�dek i moralne
zachowania do ludzko�ci, usilnie obecnie spychanej
ku samozag�adzie swymi wypaczeniami i brakiem
w niej trwaj�cej przy prawdzie instytucji jaka pe�ni�aby
funkcj� "kompasu".
#A2.12, blog #339.
Praktykowanie totalizmu: "jak" wykona� pierwszy krok -
czyli nabycie zwyczaju my�lowego uzasadniania sobie
samemu "dlaczego dane co� czyni�" z dotychczas egoistycznego
motywowania tego "poniewa� da mi to doch�d, zwi�kszy moj�
w�adz� lub s�aw�, zaspokoi moj� potrzeb�, jest w wykazie
moich zawodowych obowi�zk�w, itp."; na nowe motywowanie
totaliztyczne (a tak�e religijne) swego dzia�ania "poniewa� moi
bli�ni to potrzebuj�, zaspokoi to ich potrzeby, rozwi��e to problemy
i braki u wielu bli�nich, dla mnie jest to okazj� do czynienia dobra, itp.":
Motto:
"Poniewa� ka�d� podr� �yciow� zaczyna wykonanie
pierwszego kroku - podj�cie kt�rego zawsze jest
najtrudniejsze, st�d wielu ludzi z obawy przed trudno�ci�
tego pierwszego kroku rezygnuje z podj�cia nawet
najwa�niejszych dla ich przysz�o�ci podr�y."
(Powy�sze to przyk�ad jak wielu ludzi grzebie swoj� przysz�o��
ignoruj�c prawd� wersetu 10:13 z "1 Koryntian" jaki
"NBG, Nowa Biblia Gda�ska, 2018" wyrazi�a s�owami:
"Jeszcze nie ogarn�o was do�wiadczenie, chyba,
�e ludzkie; ale wierny jest B�g, kt�ry nie pozwoli, aby�cie
zostali do�wiadczani ponad to, co jeste�cie w stanie
unie��; ale wraz z do�wiadczeniem sprawi te� wyj�cie,
by�cie zdo�ali je wytrzyma�.")
W niniejszym punkcie #A2.12 wyja�ni� procedur�
podj�cia tego pierwszego i najwa�niejszego kroku "jak"
zabra� si� za zostanie totalizt� - czyli osob� praktykuj�c�
najmoralniejsz� obecnie nowoczesn� filozofi� zwan�
totalizm -
tj. ten "totalizm", kt�ry dla powod�w wyja�nionych
w punkcie #A5 niniejszej strony zawsze pisany jest
przez liter� "z" - patrz te�
https://www.google.pl/search?q=totalizm.
Wszak�e pomimo i� od czas�w Jezusa up�yn�o
ponad 2000 lat, dzisiejsi kap�ani konformistycznie
akceptuj�cy stwierdzenia ok�amuj�cej ludzko��
"oficjalnej nauki ateistycznej" nadal
NIE potrafi� nas uczy� procedury "jak"
mo�na zainicjowa� nabywanie nawyku post�powania
zgodnego z przykazaniami i wymaganiami Boga
opisanymi w Biblii - wynikiem czego jest obecna
mi�o�� "pieni�dzy", chciwo��, strach, itp. -
dobrze zilustrowane w naszym referowanym poni�ej filmie
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany".
Pow�d za� ku temu jest bardzo prosty. Mianowicie
kap�ani dzisiejszego chrze�cija�stwa NIE wykonuj�
�adnych tzw. "prac fizycznych". Tymczasem
aby osi�gn�� dowolne "co",
najpierw konieczne jest wypracowanie poprawnie dzia�aj�cej
procedury "jak" wiod�cej w�a�nie do osi�gni�cia owego
"co". Jak za� za pomoc� tzw. "�a�cuch�w
przyczynowo-skutkowych" logicznie wykaza�em to w punkcie #G3 strony
wroclaw.htm,
to w�a�nie osobiste wykonywanie wielu odmiennych
"prac fizycznych" uzupe�niane nieustaj�cym podnoszeniem
u siebie zwi�zanej z tymi pracami wiedzy, jest jedynym
sposobem nauczenia si� wypracowania poprawnie
dzia�aj�cych procedur "jak" efektywnie wiod�cych do osi�gni�cia
okre�lonych "co", a w ten spos�b tak�e do trwa�ego nabycia
w swym �yciu umiej�tno�ci poprawnego odr�niania prawdy
od k�amstwa, fakt�w od fikcji, dobra od z�a, itp., czyli te�
jedynym sposobem nabycia zdolno�ci do znajdowania poprawnych
i efektywnie dzia�aj�cych rozwi�za� dla nurtuj�cych ludzi problem�w.
To w�a�nie z powodu ochotniczego i altruistycznego wykonywania
u�ytecznych i konkretnych "prac fizycznych" ja by�em w stanie
swymi publikacjami wykaza� "jak" i "dlaczego" a� tak du�o oficjalnych
stwierdze� mija si� z prawd�, czyli reprezentuje k�amstwa.
Z kolei dzisiejsi kap�ani, NIE wykonuj�c owych prac fizycznych
niezb�dnych dla nauczenia si� jak odr�nia� prawd� od
k�amstwa, czyli sp�dzaj�c �ycie w przys�owiowych "wie�ach
z ko�ci s�oniowej", NIE s� w stanie przyk�adowo zrozumie�
i� istnieje istotna r�nica pomi�dzy "co" opisywanym
np. w Biblii oraz "jak" prowadz�cym do osi�gni�cia tego
"co" w rzeczywistym �yciu, a st�d rzadko te� wiedz�, �e np. w
szkoleniu dzisiejszych in�ynier�w specjalnie wyodr�bnione s�
nawet dwie obszerne dyscypliny, jedna z kt�rych o nazwie
"konstrukcja" naucza przysz�ych in�ynier�w "co", inna za� po
polsku nazywana "technologia", naucza ich "jak". Prosz� przy
tym odnotowa�, �e ja celowo podkre�li�em tu polsko�� znaczenia
s�owa "technologia", bowiem s�owa kt�re w r�nych j�zykach
maj� podobn� pisowni� i wymow�, a st�d wygl�daj� jakby
by�y skopiowane ze siebie, wcale NIE musz� mie� takiego
samego znaczenia. Dlatego np. polskie s�owo "technologia"
(informuj�ce "jak") wcale NIE ma ani tego samego, ani nawet
podobnego znaczenia jak angielskie s�owo "technology"
(informuj�ce "co"). Chocia� wi�c ja np. sko�czy�em swe 6-letnie
studia magisterskie w Instytucie Technologii Budowy Maszyn
Politechniki Wroc�awskiej (tj. w "I-24") - patrz opisy z punktu #G2 strony
wroclaw.htm,
potem za� wypracowa�em i obroni�em tam sw�j doktorat
z nauk technicznych, wykonywa�em badania i wyk�ada�em
przedmioty z obszaru dyscypliny "jak" tego Instytutu, niestety
po emigracji z Polski do angielskoj�zycznej Nowej Zelandii
odkry�em z zaskoczeniem, �e u�ywane w Polsce oficjalne
t�umaczenie nazwy tego instytutu na angielski brzmi�ce
"Institute of Machine Building Technology" by�o
niepoprawne. Polskie s�owo "technologia" na j�zyk angielski
najpoprawniej bowiem t�umaczy si� na angielskie s�owo
know-how (pisane tak�e "knowhow") -
kt�rego dos�ownym polskim odpowiednikiem jest w�a�nie
zwrot "wiedzie� jak". Czyli znaczeniowo bardziej
poprawne, chocia� brzmi�ce nieco mniej "szlachetnie"
t�umaczenie na angielski nazwy mojego by�ego I-24 mog�oby
brzmie� np. "Institute of Knowhow in Constructing of Machines" -
angielskie "constructing" te� przecie� znaczeniowo NIE jest
r�wne polskiemu "konstruowanie" a bardziej oznacza "budowanie"
lub "wytwarzanie". (Tak nawiasem m�wi�c, to naziemne
zdj�cie dzisiejszego wygl�du budynku mojego by�ego "I-24"
pokaza�em na "Fot. #G2a" ze strony o nazwie
wroclaw.htm.
Tam te� podkre�lam niepoprawno�� t�umaczenia polskiego
s�owa "technologia" na angielskie s�owo "technology".) To te�
dzi�ki zdobyciu g��bokiej wiedzy "jak" w 2020 roku by�em w stanie
odkry� i� �ycie NIE by�o w stanie
powsta� w materii naszego �wiata, bowiem NIE istnieje taki
spos�b "jak", kt�ry by umo�liwia� powstanie �ycia w materii,
za to w przeciw-�wiecie zape�nionym wiecznie ruchliwymi drobinami
przeciw-materii z jakich B�g stworzy� potem ca�� materi� naszego
�wiata, taki spos�b "jak" istnieje od niesko�czonego czasu i zosta�
on dok�adniej opisany w punktach #C5 i #D3 strony2020zycie.htm.
(Odnotuj, �e dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" zdaje sobie
spraw� i� opr�cz materii istnieje tak�e "co�" innego, co jest niewidzialne
ale manifestuje sob� posiadanie cech materii. Oficjalna nauka nazywa to "co�"
"ciemn� materi�".
Jednak wmuszaj�c ludzko�ci ateizm
i staraj�c si� sob� zast�pi� Boga, owa "oficjalna nauka
ateistyczna" odrzuca i NIE uznaje istnienia tzw. "drobin
przeciw-materii" odkrytych jeszcze w 1985 roku dzi�ki wskazaniom mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku".
Tymczasem o owych "drobinach przeciw-materii" w 2020 roku
dodatkowo odkry�em w spos�b opisywany punktami #K1 i #K2 ze strony
god_istnieje.htm,
�e faktycznie stanowi� one "Drobiny Boga" jakie formuj�
sob� indywidualne kom�rki opisywanego w Biblii "cia�a Boga",
z kt�rych B�g stworzy� potem ca�� materi� naszego �wiata w jakim
wszyscy �yjemy - w��cznie z materi� "chleba jaki zjadamy" i "wina
jakie wypijamy".) Powy�sze wyja�nienie roli "jak" we wdra�aniu w �ycie
dowolnego "co" plus ujawnienie �elaznego wymogu Boga i� aby
nauczy� si� wypracowywania "jak" trzeba powtarzalnie wykonywa� tzw.
"prace fizyczne",
powoduje �e wiemy ju� obecnie dlaczego kap�ani przez 2000 lat
przeaczali fakt i� powtarzaj�c wiernym jedynie opisane w Biblii
"co" (w rodzaju "mi�uj bli�niego") nadal pozostawiaj� ich w niewiedzy
"jak" mo�na wprowadzi� si� w trwa�y nawyk "mi�owania bli�niego".
Przecie� o "mi�owaniu" powszechnie si� uwa�a i� jakoby ludzi NIE
daje si� nam�wi� do mi�owania tego co oni sami sobie NIE wybior�,
oraz i� do mi�owania te� utrzymuje sw� wa�no�� przys�owie "Lepard
nigdy NIE zmienia swych plamek" (np. w j�zyku angielskim brzmi�ce:
"A lepard never changes its spots" -
kt�re to przys�owie oryginalnie wywodzi si� z wersetu 13:23
"Ksi�gi Jeremiasza" w Biblii). Przebywaj�c w swych "wie�ach
z ko�ci s�oniowej" kap�ani NIE mieli przecie� okazji aby dzi�ki
wykonywaniu najr�niejszych "prac fizycznych" mogli pozna�
r�nic� pomi�dzy "co" oraz "jak", ani aby nauczy� si� wypracowa�
wiedz� "jak" kiedy zna si� tylko "co". (Chocia� z Biblii wynika
i� nawykli do pracy fizycznej 12 Aposto�owie ju� 2000 lat temu
poznaj�c od Jezusa "co" NIE mieli �adnej trudno�ci z wypracowaniem
dla siebie owego "jak".) Wszak�e, dla powod�w jakie wyja�ni�em
w (1b) z punktu #H1 wy�ej wymieninionej strony
2020zycie.htm,
w Biblii z jakiej dzisiejsi ksi�a niemal wy��cznie czerpi�
swoj� wiedz�, zawarta jest og�lna informacja "co",
natomiast szczeg�owej informacji "jak" w Biblii albo brakuje,
albo jest ona celowo, szczeg�lnie m�drze, oraz w niepozorny
spos�b zakodowana, aby tym jej zaszyfrowaniem
uniemo�liwi� wszelkiej ma�ci leniuchom, nierobom,
nieukom, niedowiarkom, karierowiczom, itp., bezwysi�kowe
odgadywanie esencji istotnych przysz�ych odkry�
i uzurpowanie dla siebie autorstwa ich dokonania -
patrz werset 25:2 z biblijnej "Ksi�gi Przys��w", cytuj�:
"Chwa�� Bo�� - rzecz tai�,
chwa�� kr�l�w - rzecz bada�." M�dry
B�g wiedzia� bowiem, �e je�li kto� nawyk�y do pracy
fizycznej w�o�y w to wymagan� ilo�� pracy, przemy�le�
i wiedzy, w�wczas posiadaj�c wymagane motywacje
i wiedz�c "co", informacj� "jak" sam sobie ju� dopracuje.
Podsumowuj�c wi�c niniejszy paragraf, po poznaniu
z Biblii owego "co", czyli wiedz�c i� om�wione dalej
w (b) z tego punktu dwa najwa�niejsze przykazania
i wymagania Boga skracaj� si� do wymogu naucz
si� "mi�owania swego
bli�niego jak siebie samego", moje
wieloletnie praktykowanie totalizmu po��czone z
trwa�ymi umiej�tno�ciami nabytymi podczas wykonywania
w swym �yciu wielu konkretnych, ochotniczych i altruistycznych
prac fizycznych umo�liwi�o mi wypracowanie i opisanie
w niniejszym punkcie #A2.12 "jak" wykona�
pierwszy krok w zainicjowaniu swego wysi�ku spowodowania
aby�my wyrobili w sobie taki trwa�y nawyk mi�owania
bli�niego, a przy okazji poznali dok�adnie naszego Boga
a st�d zamiast jedynie wierzy� lub w�tpi� w istnienie
Boga, nabyli pewno�ci i� wszechwiedz�cy, wszechpot�ny,
nieograniczenie tw�rczy i sprawiedliwy B�g, kt�ry stworzy�
i kocha NIE tylko nas, ale tak�e wszystkich naszych bli�nich,niepodwa�alnie istnieje -
kt�ra to pewno�� nauczy nas tak�e trwale Boga mi�owa�.
Poprzez za� poznanie "jak" daje si� naby� �w nawyk trwa�ego
mi�owania, prze�amiemy te� owo b��dne wierzenie powszechne
i� jakoby "do podziwiania
i kochania kogo� NIE mo�na nak�oni� ani siebie samego
ani innych os�b" - jakie to wierzenie w
dzisiejszych czasach jest w stanie doprowadza� nawet
do sytuacji i� np. ma��e�stwa rozwodz� si� tylko poniewa�
w odwrotny do siebie spos�b wyciskaj� pasty
do z�b�w lub pozostawiaj� pokrywy siedze� w toaletach.
Chocia� nasz �wiat jest tak stworzony, �e bez w�o�enia w
co� pracy i wysi�ku niczego dobrego dla naszej przysz�o�ci
NIE daje si� osi�gn�� (patrz prawa moralne "zapracowania
na wszystko"), ci�gle przeciwstawnie do twierdze� zaprzedanych
mocom z�a internetowych indywidu�w anonimowo
szkaluj�cych totalizm, zainicjowanie praktykowania totalizmu
jest relatywnie �atwe, a st�d poza potrzeb� w�o�enia w nie wysi�ku
intelektualnego, praktycznie �adne dodatkowe dzia�ania,
wyrzeczenia czy po�wi�canie si� NIE s� wymagane. Gama
za� najr�niejszych korzy�ci w rodzaju satysfakcji �yciowej,
poczucia spe�nienia, pokoju sumienia, duchowego wzrostu,
itp., a co najwa�niejsze tak�e szansy zapracowania na �ycie
wieczyste, jakie praktykowanie to z czasem mo�e przynie��,
s� warte spr�bowania zmiany motywacji i intencji swego
dzia�ania w�a�nie na opisywane w niniejszym podpunkcie #A2.12.
Wyja�nienie "jak" dokona� tego pierwszego kroku ku
totalizmowi jest na tyle proste i� da�o si� nawet kr�tko
stre�ci� ju� w tytule tego podpunktu #A2.12. Mianowicie
kluczem do praktykowania
totalizmu wcale NIE jest "co moralnie poprawnego si�
czyni", a jest "jak we w�asnych my�lach i sercu szczerze, czyli
bez ok�amywania samych siebie, motywujemy to co moralnie
poprawnego w�a�nie zamierzamy uczyni�".
Nasze szczere my�li bowiem s� jak g�owa w�a - dok�d
one si� skieruj� tam potem b�dzie tak�e sz�a ca�a reszta
naszego dzia�ania. Nie bez powodu Biblia stara si� nam
u�wiadomi�, �e my stajemy
si� takimi jakie s� nasze my�li - przyk�ady
werset�w jakie uzasadniaj� to stwierdzenie przytocz�
poni�ej w (b) tego punktu. Niestety, jednocze�nie tak
si� sk�ada, �e nasza cywilizacja wpoi�a w nas
my�lowe motywowanie wszystkiego w spos�b zgodny
z nasz� egoistyczn� natur�, za� sprzeczny z wol� Boga.
Z kolei kap�ani dzisiejszych konformistycznych religii
ani NIE staraj� si� tego zmieni�, ani NIE dysponuj�
wiedz� i umiej�tno�ciami "jak" mogliby to zmieni�.
Tymczasem, je�li NIE wyczyniamy czego� co religie nazywaj�
"grzechami", a jedynie wiedziemy normalne
uczciwe �ycie, w�wczas zgodnie z totalizmem wcale NIE
musimy zacz�� praktykowania tej najmoralniejszej filozofii
od zmiany tego co normalnie czynimy, a jedynie trzeba
trwale naby� zwyczaju aby we w�asnych my�lach zawsze
m�c zgodnie z prawd� i z naszym przekonaniem zmienia�
uzasadnienie "dlaczego" dane co� czynimy, z poprzedniego
motywowania wszystkiego korzy�ciami jakie to my
sami odnosimy, na szczere motywowanie wype�niaj�ce
nakaz "co" naszego Boga stwierdzaj�cy "mi�uj swego
bli�niego jak siebie samego", kt�ry po przet�umaczeniu
na procedur� "jak" wymaga aby�my wszystko co czynimy totaliztycznie
uzasadniali korzy�ciami jakie z naszych dzia�a� odnios�
wszyscy bli�ni, kt�rzy do�wiadcz� naszych
dzia�a�. Innymi s�owami, pierwszy krok w naszej drodze
do praktykowania totalizmu polega na podj�ciu my�lowego
wysi�ku zmiany naszego sposobu my�lenia i motywowania,
a NIE na zmianie naszych post�powa�. To za� czyni nasz�
transformacj� w "totalizt�" znacznie �atwiejsz�, bowiem
przez czas a� to nowe motywowanie zacznie szczerze wyra�a�
nasze intencje, wcale NIE zmienia ono naszego trybu �ycia.
(Zmiana trybu naszego �ycia sama przychodzi dopiero znacznie
p�niej i w miar� jak nasze intencje post�powania dla dobra
bli�nich staj� si� coraz bardziej szczere i silne, jest ona bowiem
wprowadzana w nas naturalnie oraz stopniowo przez samego
Boga.) Najlepiej wi�c je�li wyja�ni� to na przyk�adach.
W obecnych nastawionych na egoistyczne "ja"
filozofiach codziennego �ycia praktykowanych przez wi�kszo��
dzisiejszych ludzi (tj. w filozofiach paso�ytnictwa - patrz strona
parasitism_pl.htm),
je�li kto� wstaje rano w dzie� powszedni, w�wczas zjada
po�ywne �niadanie poniewa� wierzy i� jest to dobre dla
jego/jej zdrowia. Potem si� szykownie ubiera,
poniewa� np. chce podoba� si� sympatii z pracy. Nast�pnie
idzie do pracy poniewa� wierzy i� jest ona �r�d�em jego
dochodu. Po pracy szykuje sobie jaki� posi�ek, aby zaoszcz�dzi�o
to jego wydatku na restauracj�. Potem ogl�da telewizor
poniewa� szkoda wydawa� mu pieni�dze np. na wyj�cie
do kina. W ko�cu k�adzie si� spa� aby posiadane
cia�o wypocz�o i mog�o efektywnie zarabia� na
�ycie nast�pnego dnia. Itd., itp.
Tymczasem je�li praktykuje si� nastawiony na dobro
bli�niego totalizm, w�wczas w dzie� roboczy te�
mo�na wykonywa� dok�adnie to samo - tyle �e we
w�asnych my�lach trzeba przestawi� si� na inn� motywacj�
"dlaczego" to si� czyni. I tak po�ywne �niadanie
si� zjada np. poniewa� si� wie i� b�d�c sytym i
st�d w dobrym humorze pozwoli to milej traktowa�
naszych bli�nich i wydajniej pracowa� na rzecz
ich dobra. Potem szykownie si� ubiera aby pobudza�
bardziej przyjemne odczucia i my�li u napotkanych
bli�nich (zamiast np. jak niekt�rzy, swym niezadbanym
i niechlujnym odzieniem psu� bli�nim dzie� i apetyt).
Nast�pnie idzie si� do pracy aby m�c co� uczyni�
co polepszy i usprawni �ycie naszym bli�nim. Po
pracy szykuje si� jaki� posi�ek aby np. zmniejszy�
marnowanie i zatruwanie chemikaliami �ywno�ci
jakie cz�sto w restauracjach ma miejsce oraz aby
NIE zmusza� innych bli�nich do us�ugiwania nam
je�li NIE czyni� tego ochotniczo i z wiar� i� s�u�y
to dobru ichnich bli�nich. Potem ogl�da si� telewizj�
aby np. zwi�ksza� swoj� wiedz� i umiej�tno��
odr�niania dobra od z�a w tym co aktuanie
w �wiecie si� dzieje, poznawa� aktualny materia�
dowodowy dla rozwiewania niewiedzy i w�tpliwo�ci
bli�nich, oraz aby m�c przekonywa� bli�nich z
"intelekt�w grupowych" do jakich si� nale�y,
co dobrego lub z�ego w �wiecie ju� si� czyni
oraz co i jak nadal nale�y udoskonala� lub
zmienia� na lepsze. W ko�cu idzie si� spa� aby
nast�pnego dnia m�c kontynuowa� sw� s�u�b�
Bogu dla dobra bli�nich i natury. Itd., itp.
Oczywi�cie, po tym pierwszym kroku w kierunku
praktykowania totalizmu, przyjd� nast�pne kroki.
Je�li jednak odnios�o si� sukces osi�gni�cia trwa�ej
zmiany na "dobro bli�nich" motywacji dla ka�dego
ze swoich dzia�a�, w�wczas w transformowanie
naszej osobowo�ci zaczyna dodawa� coraz wi�cej
wk�adu i pomocy oprogramowanie "Drobin Boga"
(przez chrze�cija�stwo zwane "Duch �wi�ty")
opisywanych w punktach #K1 i #K2 mojej strony
god_istnieje.htm.
W rezultacie owe nast�pne kroki nadejd� coraz bardziej
samoczynnie, w miar� jak b�d� one wynika�y z krok�w
wykonanych ju� uprzednio. Przyk�adowo, kiedy nab�dziemy
ju� nawyku aby wszystko co czynimy motywowa�
dobrem bli�nich, nast�pnym krokiem mo�e by�
uczenie si� "odr�niania dobra od z�a" - tak
aby coraz lepiej wiedzie� na uzyskiwanie czego trzeba
nastawia� swoje codzienne dzia�ania. Technik� "jak",
uczenie to mo�na zainicjowa� u�ywaj�c "karm�" i
"Prawo Bumerangu" jako kryteri�w odr�niania dobra
od z�a np. podczas ogl�dania telewizji i film�w lub
sytuacji z codziennego �ycia, za� dla wszystkiego co
w�wczas odnotowujemy zapytuj�c: "czy ja chcia�bym
by� po odbieraj�cej stronie takiego ludzkiego post�powania?"
Potem za� mo�na b�dzie przej�� do uwzgl�niania jako
kryteri�w nast�pnych tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci"
opisywanych np. w punktach #C4.2 do #C4.7 z mojej strony
morals_pl.htm.
Owo uczenie si� odr�niania dobra od z�a z kolei zaindukuje
w nas pytania, naturaln� reakcj� na kt�re b�dzie poszukiwanie
odpowiedzi - co b�dzie wymaga�o np. nabycia dla siebie
Biblii
aby m�c studiowa� co B�g od nas wymaga aby�my czynili
dla dobra bli�nich, a tak�e odkryjemy i� si�gamy po opisy
totalizmu,
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
(zwanej tak�e
Koncept Dipolarnej Grawitacji), oraz
"Teorii �ycia z 2020 roku"
aby znale�� tam potwierdzenia przez wymaganych dla
pewno�ci prawdy "3 �wiadk�w" wyja�nie�
zastanawiaj�cych nas zapyta�. W dalszych krokach,
motywuj�c wszystkie swe dzia�ania dobrem bli�nich,
a NIE w�asnymi korzy�ciami, poma�u i jakby naturalnie
zaczniemy dokonywa� te� rzeczy jakich uprzednio NIE
dokonywali�my, a jakich potrzeba wykonania wyniknie
z sytuacji w kt�rych nagle si� znajdziemy poniewa�
mechanizmy i metody dzia�ania Boga opisywane w
punkcie #J5 strony
petone_pl.htm
stopniowo nas w nie wprowadz�, a w kt�rych zaistniej�
potrzeby ochotniczego i altruistycznego wykonania
czego� specyficznie i wy��cznie dla dobra jakich� bli�nich.
Kontynu�uj�c takie motywowanie swego dzia�ania
z czasem si� przy�apiemy i� nabyli�my uprzednio
ignorowanych my�li i dzia�a�. Ponadto np. odkryjemy,
�e pomijamy ogl�danie jakich� film�w lub branie
udzia�u w jakich� dzia�aniach lub zawodach poniewa�
gloryfikuj� one zabijanie lub niegodne potraktowanie
bli�nich. Zaczniemy te� coraz usilniej dba� o natur�.
Zwalcza� produkcj� plastyku. Popiera� badania czystej
darmowej energii i
nap�d�w magnetycznych.
Itd., itp. Najwa�niejszym za� krokiem ku totalizmowi,
na postawienie kt�rego te� zapewne zainspiruje nas
B�g, b�dzie zapracowanie na osobiste prze�ycie szcz�liwo�ci
totaliztycznej nirwany
opisywanej w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
Je�li za� na nirwan� t� zdo�amy praktycznie zapracowa�,
w�wczas osi�gniemy najwy�szy dost�pny ludziom
status: absolwent �yciowej szko�ytotalizmu formalnego.
Czyli osi�gniemy pe�ni� �yciowego do�wiadczenia,
umiej�tno�ci i wewn�trznej jako�ci niezb�dnych
do wdra�ania zaprojektowanego przez Boga "Ustroju
Nirwany" jaki ilustruje nasz p�godzinny film o tytule
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E
a omawiany szerzej w "cz�ci #L" i we WST�Pie strony
smart_tv.htm.
Dla dobra i przysz�o�ci ca�ej ludzko�ci NIE ma za�
obecnie bardziej zaszczytnego i usilniej wynagradzanego
przez Boga dzia�ania i statusu ni� w�a�nie danie innym
ludziom swego osobistego przyk�adu prze�ywania nirwany
oraz do�o�enia w ten spos�b w�asnego wk�adu w trwa�e
i pokojowe wyeliminowanie z Ziemi "pieni�dzy", "chciwo�ci",
"strachu" i innych form "z�a" w Biblii opisywanych wersetem
6:10 z "1 Tymoteusza", b�d�ce faktycznym przyczynieniem
si� do wdro�enia na Ziemi Ustroju Nirwany. �w status i
dzia�ania s� wi�c jakby nowoczesnymi odpowiednikiami
statusu i dzia�a� biblijnych "Lewit�w" ze staro�ytnego Izraela -
st�d osoby, kt�re osi�gn�y �w status, w zgodno�ci z Bibli�
mog� nawet by� nazywani "Lewitami". Wszak�e,
podobnie jak owi Lewici, te osoby kt�re �w status zdo�aj�
osi�gn��, awansuj� do sytuacji i� pracuj� dla Boga (czyli staj�
si� "�o�nierzami Boga"), a st�d B�g, a NIE inni ludzie, zaczyna
odmierza� ich prac� i wyp�aca� im �o�nierski �o�d (wynagrodzenie)
w formie szcz�liwo�ci nirwany. Z powodu za� nabycia umiej�tno�ci
czynienia wszystkiego dla dobra bli�nich, ich dzia�ania nabieraj� cech
owoc�w owego "dobrego drzewa co rodzi dobre owoce"
opisywanego wersetami Biblii (Mateusz 7:17-19, �ukasz 6:43-45,
Jakub 3:11-12) - tj. wszystko czemu tylko po�wi�c� sw� prac� i
przemy�lenia wznios� oni na wy�szy poziom duchowy, naukowy
i/lub techniczny, za� ich post�powania faktycznie staj� si� zgodnym
z tre�ci� Biblii dzisiejszym odpowiednikiem post�powa� staro�ytnych
Lewit�w. Ponadto, kiedy ludzko�� zdo�a w ko�cu zbudowa�
(po�rednio tak�e dzi�ki ich wk�adowi) wynalezione przeze mnie
"Magnokrafty"
opisywane w punktach #I1 do #I3 strony o nazwie
magnocraft_pl.htm,
w�wczas NIE tylko sami ci absolwenci totalizmu, ale tak�e ca�a
ludzko�� uzyska zdolno�� wznoszenia si� i "lewitowania" w owych
Magnokratach ponad poprzedni stan rzeczy i poprzednie sytuacje,
u�ywaj�c Magnokraft�w w zamierzonej dla nich przez Boga roli
"uniwersalnych naprawiaczy".
Z kolei
Komory Oscylacyjne
jakie b�d� nap�dza�y te gwiazdoloty, powodowa�y ich
lewitowanie, wynosi�y je ku niebu oraz do gwiazd, a tak�e
nadawa�y im niemal cudownych mo�liwo�ci i cech, zgodnie
z tym co wykaza�em w rozdziale S5 z tomu 15 swej
monografii [1/5],
a co potwierdzaj� analizy streszczone, mi�dzy innymi,
we w/w punktach #I1 do #I3 ze strony
magnocraft_pl.htm
i w publikacjach tam linkowanych, faktycznie b�d� w�wczas
reprezentowa�y sob� nowoczesne wersje biblijnej
"Arki Przymierza".
Niekt�rzy mog� zapytywa�: dlaczego wi�c nikt nam
wcze�niej NIE wyja�ni�, �e aby ludzko�� mog�a
kontynuowa� swe istnienie i si� rozwija� w zamierzonym
przez Boga kierunku "ku �wiat�u" i do wieczno�ci,
konieczne jest aby dzia�ania wi�kszo�ci jej obywateli
by�y motywowane dobrem wszystkich bli�nich, a NIE
jedynie osobistym dobrem indywidualnych jednostek?
Odpowied� na to pytanie jest taka, �e B�g w�a�nie
po to zainspirowa� Bibli� aby nam to wyja�ni�a. Tyle,
�e czytaj�c te wyja�nienia, wi�kszo�� ludzi, w tym tak�e
kap�an�w, �le lub niepe�nie je rozumie. Sformu�owane
bowiem Biblii jest celowo na tyle og�lne, a st�d nastawione
g��wnie na "co" zamiast na "jak", aby w ka�dym wersecie
Biblia mia�a zaszyfrowane NIE jeden, a a� wiele najr�niejszych
zasad i nakaz�w. Jako doskona�y tego przyk�ad rozwa�
werset 6:10 z biblijnego "1 listu do Tymoteusza", cytuj�:
"Albowiem korzeniem
wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy".
Wszak�e w r�wnie dobry spos�b jak zacytowane poni�ej
wersety 12:29-31 z biblijnej "Ewangelii wg �w. Marka"
�w 6:10 te� daje nam do zrozumienia, mi�dzy innymi,
i� jest ogromnym grzechem i eskalowaniem z�a
je�li kto� w swym �yciu kieruje si� egoistycznym "ja" i
swe �ycie nastawia na gromadzenie dla siebie bogactwa
i pieni�dzy. Zgodnie przecie� z innymi wersetami Biblii,
np. "�atwiej jest wielb��dowi
przej�� przez ucho igielne ni� bogatemu wej�� do
kr�lestwa niebieskiego" - patrz Mateusz
19:24, Marek 10:25, �ukasz 18:25, z�o to b�dzie potem
surowo ukarane. W domy�le wi�c ten werset 6:10 w�a�nie
te� nam nakazuje potrzeb� motywowania swych dzia�a�
dobrem naszych bli�nich, a NIE jedynie zaspokajaniem
w�asnej chciwo�ci.
Z ustale� mojej
"Teorii �ycia z 2020 roku"
ju� nam wiadomo, �e o tym jakie sk�onno�ci, cechy,
charakter, motywacje, itp., naturalnie wykazujemy,
zale�y to g��wnie od tego jakie programy zawiera
nasza "dusza" - patrz strony
soul_proof_pl.htm i
2020zycie.htm.
Dusz� za� programuje dla nas B�g. A nawet dzisiejsi
ludzcy programi�ci ju� wiedz�, �e je�li kto� ma
wymagan� wiedz� i jest m�drym programist�,
w�wczas jest w stanie zaprogramowa� wszystko
co tylko zechce. A B�g przecie� wie wszystko oraz
jest najdoskonalszym programist� wszech�wiata.
Wystarczy jedynie u�wiadomi� sobie, �e zaczynaj�c
od zaledwie zdolno�ci do programowania zachowa�
przeciw-materii (tj. zachowa� "Drobin Boga"), B�g
zdo�a� wykona� programy na wszystkie te wspania�o�ci
jakie widzimy w ca�ym �wiecie materii. Niekt�rzy mog�
wi�c zapyta�: dlaczego
B�g NIE zaprogramowa� naszych dusz w taki spos�b
aby�my ju� od urodzenia odczuwali nieodpart� wol�
aby wszystko motywowa� dobrem bli�nich, a nie
egoistycznym dobrem siebie samych? Znaczy,
dlaczego NIE zaprogramowa� naszych dusz w spos�b
podobny jak uczyni� to z duszami anio��w i ps�w - patrz
"Fot. #A2.12a", zamiast zaprogramowa� je tak
jak programuje dusze kot�w - patrz "Fot. #A2.12b".
Odpowied� jest i� istnieje ku temu a� ca�y szereg nadrz�dnych
powod�w. Najwa�niejszy pow�d, to �e idealnie
post�puj�ce istoty NIE s� w stanie "przysparza� wiedzy" -
na co od dawna staram si� zwr�ci� uwag� swych czytelnik�w
m.in. w punkcie #B2 ze strony o nazwie
antichrist_pl.htm
i w punkcie #C3 ze strony o nazwie
humanity_pl.htm.
Wszak�e brak zr�nicowa� do�wiadczania "dobra" i "z�a"
odebra�by takim doskona�ym ludziom �r�d�o motywacji
popychaj�ce ich do udoskonalania czegokolwiek, jako i�
w ich odczuciu wszystko by�oby w�wczas ju� doskona�e.
Aby m�c przysparza� wiedz� ludzie musz� wi�c by�
niedoskonali oraz posiada� tzw. "woln� wol�" -
co dodatkowo wyja�niam w punkcie #B1 innej swej strony
will_pl.htm.
Ponadto pami�ta� trzeba, �e dla zapewnienia ludzko�ci
bezpiecznej przysz�o�ci niezb�dna jest wiedza i pami��
NIE tylko na temat "dobra", ale tak�e wiedza o
powodach, rodzajach, objawach, dzia�aniu i nast�pstwach
"z�a". Aby za� wiedz� na temat "z�a" ludzko�� mog�a
gromadzi�, niezb�dni s� ludzie kt�rzy z "w�asnej wolnej
woli" i ochotniczo b�d� owo z�o czynili. To za� oznacza, �e
NIE mo�na od urodzenia narzuca� ka�demu doskona�ej
duszy, a trzeba niedoskona�ym ludziom da� "woln� wol�"
wyboru post�powania szerz�cego "dobro" albo te� "z�o".
Tyle i� szerzone przez nich "z�o" jest zamieniane w ich
programy karmy,
a jednocze�nie "z�o" to jest kierowane dzia�aniem
Prawa Bumerangu
jako "zwroty karmy" dla os�b lub "intelekt�w grupowych", kt�re
uprzenio na to samo z�o ju� sobie zas�u�yli - tak jak ostrzegaj� o tym
np. wersety 13:22-25 z biblijnej "Ksi�gi Jeremiasza". (Odnotuj przyk�ad
takiego zwrotu z�a "intelektom grupowym" opisany w punkcie #F2 strony
karma_pl.htm -
jaki ostrzega narody i kraje i� z�o czynione dzisiaj, w przysz�o�ci dopadnie
je same.) Jedyny problem, to �e w obecnych czasach "z�o" oraz
"filozofi� paso�ytnictwa"
praktykuje ju� zbyt du�a proporcja ludzi. Ale wkr�tce nawet i ten problem
sam si� rozwi��e bezmy�lnie sprowadzon� na siebie przez samych ludzi
"Zag�ad� ludzko�ci 2030" -
nadchodzenie kt�rej opisuje nasz p�godzinny darmowy film udost�pniany z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8.
Innymi s�owy, ci zag�uszaj�cy w�asne sumienia ludzie, kt�rzy bezmy�lnie
i nieodpowiedzialnie rozprzestrzeniali "z�o" po ca�ej Ziemi za� ludzko��
zdo�ali zepchn�� w dzisiaj klarownie ju� widoczny "przedsionek piek�a",
w szybko nadchodz�cych latach 2030tych sami wymierz� sobie sprawiedliwo��.
Nast�pny pow�d, to i� dane ludziom "dusze" zape�nione
egoizmem pozwalaj� Bogu testowa� charaktery poszczeg�lnych
os�b i si� przekona�, kto b�dzie ze swym egoizmem i z�em walczy�,
a st�d zas�uguje na przebaczenie jego niedoskona�o�ci, niebo
i �ycie wieczyste, a kto b�dzie si� z�em delektowa� - a st�d do
nieba si� NIE nadaje. (Rozwa� opisane w Biblii oddzielanie
"plew" od "ziarna" albo "k�z" od "owiec".) Jeszcze innym
powodem jest stworzenie historii zmaga� danych ludzi
ze z�em, jaka w ich pami�ci pozostanie na zawsze, a st�d
jaka po dostaniu si� do nieba b�dzie ich motywowa�a by
kontynuowali przysparzenie wiedzy i rozwoju wszech�wiata.
Powinienem tu si� przyzna�, �e ja na sobie od dawna
ju� u�ywam omawianej powy�ej procedury "jak", oraz
�e wierz� i� w moim w�asnym przypadku dzia�a ona
w spos�b jaki tu opisa�em (wiedz�c jednak o w�asnej
niedoskona�o�ci pozostawiam Bogu i czytelnikowi
os�dzenie czy to moje wierzenie jest faktem). Jednak
niezale�nie od moich osobistych do�wiadcze� istnieje
te� zatrz�sienie obiektywnego materia�u dowodowego
jaki tak�e wykazuje, �e opisana tu procedura "jak" -
zalecaj�ca u�ycie my�lowej zmiany naszych motywacji
i intencji, faktycznie zapocz�tkuje zmiany w naszej
drodze �yciowej. Tym materia�em dowodym s�
zgodne ze sob� potwierdzenia prawdy wywodz�ce
si� od wszystkich "trzech �wiadk�w", kt�rych moje
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku" i
"Teoria �ycia z 2020 roku"
wskazuj� jako najwa�niejszych dla zagwarantowania
prawdy i efektywnio�ci ka�dego ustalenia jednomy�lnie
po�wiadcznego przez ich wszystkich trzech. Dok�adniej
owych "3 �wiadk�w" opisa�em w (1) do (1c) z
punktu #H1 mojej strony o nazwie
2020zycie.htm,
za� odmienne ni� tu ich przyk�ady wskaza�em tam w
"cz�ci #V". Faktyczne znalezienie i udokumentowanie
jednomy�lnych po�wiadcze� przez wszystkich owych
"3 �wiadk�w" dostarcza nam wi�c gwarancj� i� to co
oni potwierdzili jest prawd� i tylko prawd�. Wska�my
wi�c przyk�ady tych jednomy�lnych potwierdze�
wywodz�cych si� od ka�dego z owych "3 �wiadk�w"
dla omawianej tu procedury "jak". I tak:
(a) Pierwszym z tych 3 �wiadk�w s� "dedukcje
logiczne". Oto przyk�ady najr�niejszych wynik�w
dokonanego logicznie poprawnym �a�cuchem przyczynowo-skutkowym
wyprowadzenia powy�szego ustalenia "jak" z mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
oraz mojej
"Teorii �ycia z 2020 roku":
(a1) Wypracowana w pocz�tkowej fazie tworzenia filozofii
totalizmu tre�� podstawowej zasady tej filozofii opisanej
w punkcie #A6 niniejszej strony a stwierdzaj�cej
"cokolwiek czynisz, czy� to
pedantycznie moralnie - czyli w spos�b na jaki spe�nia
to wszelkie nakazy i kryteria moralno�ci".
(a2) Totaliztyczna definicja moralno�ci: "moralno��
jest to poziom pos�usze�stwa w wype�nianiu przykaza�
i wymaga� Boga" - patrz punkt #A1 niniejszej
strony lub punkt #B5 innej mojej strony o nazwie
morals_pl.htm.
(a3) Tre�� punkt�w #B1 do #B4 ze strony o nazwie
will_pl.htm.
(b) Znany wszystkim przyk�ad drugiego z
owych "3 �wiadk�w" to wersety Biblii. Wersety
te potwierdzaj� prawd� zaprezentowanej tu procedury
"jak" w jakby dw�ch fazach. W pierwszej z tych faz
wiele werset�w Biblii daje nam wyra�nie do zrozumienia,
i� jest absolutnie niezb�dne aby ludzie nauczyli si�
przedk�ada� dobro bli�nich nad swoje w�asne dobro - tj.
nauczyli si� motywowa� swoje dzia�ania dobrem "dla nas"
zamiast dobrem "dla mnie". Moim zdaniem najlepiej
wyra�aj�ce ten wym�g s� wersety 12:29-31 z biblijnej
"Ewangelii wg �w. Marka" - cytuj� z "Biblii Tysi�clecia":
"29 ... 30 B�dziesz mi�owa� Pana,
Boga swego, ca�ym swoim sercem, ca�� swoj� dusz�,
ca�ym swoim umys�em i ca�� swoj� moc�. 31 Drugie
jest to: B�dziesz mi�owa� swego bli�niego jak siebie
samego. Nie ma innego przykazania wi�kszego od tych"
(wersety te cytuj� i omawiam, tyle i� z nieco odmiennego
punktu widzenia, m.in. tak�e w punkcie #V3 ze swej strony
2020zycie.htm).
Aby lepiej podkre�li� ogromn� istotno�� nakazu zawartego w powy�szych
wersetach, w Biblii zawarta w nich wiadomo�� jest wielokrotnie
powt�rzona w innych wersetach - np. w wersetach 22:37-39
z "Ewangelii wg �w. Mateusza" jakie cytuj� i omawiam te�
z nieco innego punktu widzenia m.in. w (3) z #A2 strony
2020zycie.htm.
Faktycznie w Biblii doliczono si� a� 72 werset�w nakazuj�cych wype�nianie
przykaza� boskich - ich pe�ne angielskoj�zyczne zestawienie zawiera np. strona
https://bible.knowing-jesus.com/topics/Keep-The-Commandments.
Najwi�cej jest ich w "Ksi�dze Powt�rzonego prawa" (np. werset 28:9).
Ich przyk�adami mo�e te� by� "Ew. �w. Jana" 14:15 - "Je�eli Mnie
mi�ujecie b�dziecie zachowywa� moje przykaznia", czy "Ksi�ga
Kap�a�ska" werset 22:31 - "B�dziecie strzec moich przykaza�
i wykonywa� je! Ja jestem Pan!" Warto odnotowa�, �e
skoro mi�owanie Boga manifestuje si� w�a�nie wype�nianiem
wszystkich przykaza�, st�d gdyby skondensowa� je wszystkie
w najkr�tsze mo�liwie stwierdzenie, w�wczas nakazywa�oby
ono w�a�nie "mi�uj bli�niego swego jak siebie samego" -
wyja�nienie za� "jak" zainicjowa� takie mi�owanie bli�niego
aby sta� si� praktykuj�cym totalizm formalny jest celem
niniejszego punktu #A2.12. Na drug� za� faz�
potwierdzania procedury "jak" omawianej w tym punkcie,
sk�adaj� si� wersety Biblii jakie staraj� si� nam u�wiadomi�,
�e my stajemy si� takimi jakie
s� nasze szczere my�li. Wska�my tu kilka
przyk�ad�w takich werset�w Biblii: 4:8 z "Listu do Filipian":
"... wszystko, co jest prawdziwe,
co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co mi�e, co zas�uguje
na uznanie: je�li jest jak�� cnot� i czynem chwalebym -
to miejcie na my�li!"; 5:28 z "Ew. wg �w.
Mateusza": "... Ka�dy, kto po��dliwie
patrzy na kobiet�, ju� si� w swoim sercu dopu�ci� z ni�
cudzo��stwa" (odnotuj, �e znaczenie s�owa
"serce" u�ytego w wielu wersetach Biblii, w dzisiejszej
precyzyjnej nomenklaturze faktycznie oznacza "organ sumienia"
szerzej opisywany w punkcie #A1 z mojej strony o nazwie
evolution_pl.htm -
poniewa� za� owo "sumienie" podszeptuje wprost do naszych
my�li stanowisko Boga w ka�dej rozwa�anej sprawie, st�d
biblijne wyra�enie "serce" mo�na te� rozumie� jako "nasze szczere
cho� dobrze skryte my�li jakie wyra�aj� rodzaje naszych reakcji
na dane podszepty sumienia"); 15:19 z "Ew. wg �w. Mateusza":
"Z serca bowiem pochodz� z�e
my�li, zab�jstwa, cudzo��stwa, czyny nierz�dne, kradzie�e,
fa�szywe �wiadectwa, przekle�stwa"; 4:23
z "Ksi�gi Przys��w": "Z ca��
pilno�ci� strze� swego serca, bo �ycie ma tam swoje
�r�d�o" (jednak angielskie Biblie ten sam
werset 4:23 z "Proverbs" t�umacz� inaczej: "Above all
else, guard your heart, for everything you do flows
from it" - co znaczy "Ponad wszystko strze� swego
serca, bo wszystko co czynisz wywodzi si� z niego");
23:7 z "Ksi�gi Przys��w": w angielskiej Biblii "the King
James Version" werset ten stwierdza, cytuj�:
"As a man thinks in his heart, so is he" -
co znaczy "Jak cz�owiek szczerze my�li, takim on jest"
(polska "Biblia Tysi�clecia" t�umaczy inaczej ten werset).
(c) Istniej� te� rozliczne przyk�ady potwierdze�
omawianej tu prawdy przez trzeciego ze "�wiadk�w" - tj.
przez empiryczny materia� dowodowy jaki tak�e potwierdza,
i� absolutnie konieczne dla istnienia, rozwoju i post�pu
ludzko�ci jest aby co najmniej gro ludzi swe dzia�ania i
intencje motywowa�o dobrem bli�nich. Jednym z
takich przyk�ad�w empirycznych, kt�ry ka�dy mo�e na
sobie sprawdzi�, jest istnienie tzw. "energii moralnej"
kt�r� aby�my w sobie zacz�li znacz�co gromadzi�, najpierw
w�a�nie musimy zmieni� nasze my�lowe motywowanie
wykonywanych prac (szczeg�lnie prac fizycznych) z
poprzednich intencji i� wykonujemy je "dla swego dobra"
na przysz�e szczere motywowanie i� maj� one s�u�y�
"dobru bli�nich". (Mo�liwe zasady dzia�ania miernik�w
"energii moralnej" opisuj� w #J2 strony
stawczyk.htm.)
Jeszcze bardziej namacalny przyk�ad tego materia�u
dowodowego jest opisany w punkcie #J2 i w podpisach
pod jego ilustracjami z mojej strony internetowej o nazwie
stawczyk.htm -
szczeg�lnie patrz tam podpis pod "Film #J2b". Owym
przyk�adem s� "per�y" o powoduj�cych cuda
cechach, kt�re wyrastaj� jedynie w g�owach najwy�ej
uduchowionych mnich�w buddyjskich. Per�y te zw�
"sarira" -
co wzmiankuj� poni�ej w podpisie pod "Fot. #A2.12a".
Kolejnym z tych przyk�ad�w jest istnienie pozaziemskich
cywilizacji, kt�re ju� wdro�y�y u siebie zaprojektowany
przez Boga "Ustr�j Nirwany". Przyk�ady opis�w tych
cywilizacji omawiam w (1) i (2) z punktu #A3.1 strony
partia_totalizmu.htm,
a tak�e w punktach #D5 i #D7 oraz na Fot. #3 ze strony o nazwie
telepathy_pl.htm.
Mam nadziej�, �e co bardziej przezornie post�puj�cy
czytelnicy po poznaniu tre�ci niniejszego punktu
#A2.12 b�d� rozumieli dlaczego w wersetach 7:13-14
z "Ew �w. Mateusza", Biblia nakazuje aby wybiera�
ciasn� bram� i w�sk� drog�, kt�re
s� jedynymi jakie wiod� do �ycia - tak jak
opisa�em to w punkcie #X1 swej strony
2020zycie.htm
a tak�e opisa�em w "motto" i punkcie #C6 swej innej strony
nirvana_pl.htm.
Mam te� nadziej�, �e czytaj�cy te s�owa odb�dzie reszt�
swej drogi �yciowej w�a�nie wybieraj�c przechodzenie
ow� ciasn� bram� i w�sk� drog� - trudno�ci i
warto�ci wybrania kt�rych i pod��ania kt�rymi
ja ju� osobi�cie i praktycznie do�wiadczam od
1985 roku.
Fot. #A2.12a: Oto
zdj�cie ze spaceru z dwoma rasowymi psami
"rottweiler"
jakie wykona�em sobie
(dr in�. Jan Paj�k)
i w�a�cicielce domu w kt�rym w czasach pracy na
Otago Uniwersytecie z NZ
wynajmowa�em pok�j. Oba psy nale�a�y do w�a�cicielki
tego domu i wraz z w�a�cicielk� mieszka�y w jej domu
(a NIE np. w psich budach). Obserwuj�c te psy na
codzie� mia�em doskona�� okazj� studiowa� ich charaktery
i ustala� jakie cechy s� zaprogramowane w ich
duszach.
Zdj�cie to oryginalnie opublikowa�em jako "Fot. #E5" ze swej strony o nazwie
newzealand_pl.htm.
Tutaj jedynie je powtarzam aby uwizualni� czytelnikowi om�wion�
powy�ej w punkcie #A2.12 zaskakuj�c� dla wielu ludzi prawd� -
kt�r� ja odkry�em dopiero w 2020 roku dzi�ki wskazanim mojej
"Teorii �ycia z 2020 roku".
Prawda ta bowiem stwierdza, �e gdyby B�g uwa�a� to za
celowe i pomocne dla post�pu wiedzy oraz dla rozwoju
i los�w wszech�wiata, w�wczas m�g�by tak zaprogramowa�
"dusze" ludzi, aby ka�dy z nas od urodzenia mia� ju�
wbudowan� w siebie instynktown� potrzeb� absolutnego
pos�usze�stwa przykazaniom i wymogom swego Boga
i stw�rcy oraz determinacj� dbania bardziej o dobro
naszych bli�nich ni� o swoje w�asne dobro a st�d
czynienia wszystkiego wy��cznie z intencj� zadedykowania
swego �ycia dla dobra bli�nich. Wszak�e na takie w�a�nie
motywacje i intencje B�g z sukcesem zaprogramowa�
niedo�cignienie wierne, lojalne i pos�uszne dusze ps�w.
Tak te� zaprogramowane s� dusze anio��w - o czym
czytelnik mo�e si� przekona� ogl�daj�c liczne widea,
niestety zwykle w j�zyku angielskim, z raportami ludzi
kt�rzy byli �wiadomi i� do�wiadczyli dobroci dzia�ania
anio��w (widea te mo�na wyszukiwa� np. rozkazem
https://www.youtube.com/results?search_query=angels,
lub je przegl�da� czytaj�c np. moje opisy z punktu
#H3 i z podpisu pod "Wideo #H3c" na stronie o nazwie
2020zycie.htm).
Jednak w swej nadrz�dnej m�dro�ci B�g zdecydowa�
i� istniej� istotne powody aby dusze ludzi wcale NIE
by�y tak zaprogramowane, a mia�y instynktowny p�d
do egoizmu, przedk�adania w�asnego dobra nad dobrem
innych, oraz my�lenia "ja" zamiast "my". Powody te
wyja�ni�em powy�ej w tre�ci punktu #A2.12. (Kliknij
na powy�sze zdj�cie w celu dok�adniejszego jego
ogl�dni�cia - np. w powi�kszeniu.)
Jak bliski doskona�o�ci charakter maj� psy, przypadkowo
raz zobaczy�em podczas spaceru po pla�y w Timaru, NZ.
Spacerowa� tam te� starszy jegomo�� utykaj�cy na praw�
nog�. U jego boku NIE okie�znany smycz� kroczy� pos�usznie du�y
pies z rasy "charty"
(po angielsku zwane "greyhound") i te� utyka� w dok�adnie
taki sam rytmiczny spos�b i na dok�adnie t� sam� praw�
nog� co jego w�a�ciciel. Przygl�da�em si� im z uwag�, bo
to rzadki przypadek aby zar�wno w�a�ciciel jak i pies
uszkodzili sobie t� sam� nog�. Jednak tego charta wida�
rozsadza�a ch�� biegania - wszak�e do biegania charty s�
hodowane. Po jakim� czasie zacz�� bowiem rado�nie biega�
po pla�y wcale NIE utykaj�c (by� mo�e w�a�ciciel wyda� mu
s�owne pozwolenie na pobieganie). Jego noga okaza�a si�
by� zdrowa, za� utyka� jedynie dla dobra wsp�prze�ywania
te� b�lu i trudno�ci swego w�a�ciciela. Powinienem tutaj
doda�, �e w ca�ym swym �yciu osobi�cie NIE pozna�em
cz�owieka, kt�ry dla dobra i poprawy samopoczucia
cierpi�cego kogo� z bliskich sobie os�b, stara� by si�
ochotniczo wzi��� na swe barki cierpienie nawet najbli�szego
mu bli�niego - aczkolwiek s�ysza�em i� czasami tacy ludzie
te� jednak si� zdarzaj�. (To wskazuje jak rzadko spotykany
by� przyk�ad tamtego psa.)
Owe bliskie doskona�o�ci cechy i charaktery ps�w powoduj�,
�e znany jest nawet przypadek kiedy w g�owie psa nale��cego
do buddyjskiego mnicha wykrystalizowa�a si� owa cudowna
per�a o cechach jakie w punkcie #J2 swej strony o nazwie
stawczyk.htm
opisuj� pod nazw�
"sharira".
Takie "per�y" normalnie krystalizuj� si� jedynie w g�owach
najwy�ej uduchowionych mnich�w buddyjskich, a ponadto
wykazuj� wiele cudownych cech jakich NIE daje si� wyt�umaczy�
wy��cznie na bazie praw materii
czyli bez uwzgl�dnienia istnienia i dzia�a� Boga. Skoro wi�c taka per�a
wykrystalizowa�a si� tak�e w g�owie psa, jej zaistnienie i rozs�awienie
zosta�o celowo zorganizowane aby mog�o nam pos�u�y� jako symbol,
przyk�ad i dow�d uwagi oraz znaczenia jakie B�g przyk�ada do
post�powa� motywowanych wy��cznie dobrem bli�nich - a NIE jedynie
dobrem w�asnym. O owym psie z t� per�� w tamtym punkcie #J2
informuje linkowany tam na ko�cu podpisu pod "Film #J2b"
8:26 minutowy angielskoj�zyczny film z YouTube o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=ZBIcbdDRzOE.
Fot. #A2.12b: Oto zdj�cie
pierwszego i najbardziej ulubionego NZ kota mojej
�ony, o imieniu "TC" co jest skr�tem od s��w "Top
Cat" czyli "naczelny kot" (po polsku jego imi� wymawia
si� TiSi, a po angielsku pisze TeeCee). Zdj�cie to oryginalnie
opublikowa�em jako "Fot. #B1" ze swej strony o nazwie
bandits_pl.htm.
Tutaj jedynie je powtarzam aby uwizualni� czytelnikowi
prawdy jakie omawiam w punkcie #A2.12 powy�ej.
Poniewa� od chwili swego powrotu z profesury na
tropikalnej wyspie Borneo, w naszym NZ mieszkaniu
�ona zawsze ma co najmniej jednego kota, mam dobr�
okazj� aby zaobserwowa� dlaczego m�dro�� folkloru
ludowego kraj�w Dalekiego Wschodu twierdzi i� koty maj� charakter ludzi -
a �ci�lej charakter kobiet, a tak�e dlaczego np. w staro�ytnym
Egipcie koty by�y czczone. Jak te� si� okazuje, faktycznie
koty s� (mi�dzy innymi) egoistyczne, niszczycielskie,
m�ciwe, buntownicze, agresywne, ��dne wygody,
zawsze chadzaj� w�asnymi drogami i zawsze stawiaj�
na swoim, a ponadto s� pi�kne i doskonale umiej�ce
si� przymila� - tak jak wi�kszo�� kobiet. Najprawdopodobniej
dla dusz dzisiejszych kobiet i kot�w B�g u�ywa niemal
tych samych program�w. Nie na darmo polskie przys�owie
stwierdza "gdzie diabe� nie mo�e tam kobiet� wy�lij",
za� angielsko-j�zyczne przys�owia (powiedzenia) podaj�
"hell has no fury like a woman scorned"
znacz�ce "piek�o nie ma takiej furii jak wzgardzona kobieta",
"women, can't live with them can't live without them" -
co znaczy "kobiety, nie mo�na �y� z nimi i nie mo�na �y� bez nich", oraz
"It's a Woman's Prerogative to Change Her Mind" -
kt�re zapowiada i� "zmiana zdania to przywilej kobiety", co stara si� te�
ostrzega� i� np. zapewnieniom kobiet nale�y ufa� w podobnym stopniu
jak ufa si� obietnicom wyborczym dzisiejszych polityk�w. Do tego
dodaj� si� jeszcze obserwacje w rodzaju tych opisanych poematem
Adama Mickiewicza "Golono, strzy�ono"
oraz angielsk� nazw�
"female gold digger",
a tak�e nast�pstwami "monopolu ma��e�skiego jednej �ony" -
dewastuj�ce nasz� cywilizacj� problemy stworzone przez kt�ry
to monopol jednej �ony opisa�em szerzej w punkcie #J2.2.2
ze swej strony o nazwie
morals_pl.htm.
Pomimo takich niedoskona�o�ci, cech i charakter�w kobiet,
wi�kszo�� m�czyzn, w tym i ja, narazie toleruje ich cechy
i humory, a nawet w niekt�rych z nich si� zakochuje -
przynajmniej do czasu kiedy gro ludzko�ci zm�drzeje i zacznie
naprawia� w naszej cywilizacji to co chronicznie wszystkim
szkodzi (np. patrz 5. z punktu #A2.11 powy�ej). Tak samo
w sprawie kot�w - np. ja sam z czasem bardzo polubi�em
koty jakie posiadamy. Oczywi�cie, cechy nas m�czyzn te� wcale
NIE pozostaj� w tyle za kobietami. Wszak�e to wielu z nas nazywaj�
"korporacyjnymi psychopatami",
co bardziej bezwzgl�dni z m�czyzn znajduj� te� sposoby bezkarnego
eksploatowania bli�nich i gromadzenia bogactwa aby kobiety mog�y
je roztrwoni�, to niekt�rzy m�czy�ni rabuj� banki, formuj� bandy i
mafie, produkuj�, sprzedaj� i za�ywaj� narkotyki, zaczynaj� wojny,
strzelaj� do swych bli�nich, nadzoruj� obozy zag�ady, itd., itp. -
czasami tylko po to aby m�c zaimponowa� kobietom. Wzmiankowane
tu niekt�re cechy kot�w, a tak�e opisane powy�ej na "Fot. #A2.12a"
cechy ps�w, �artobliwie tutaj przypominam dla wa�nego powodu -
mianowicie aby czytelnikowi u�wiadomi�, �e B�g
faktycznie jest w stanie zaprogramowa� ka�demu
z ludzi cechy charakteru jakie tylko zechce (w tym
nawet absolutnie doskona�e). Niemniej dla nadrz�dnych
cel�w, kt�re moja
"Teoria �ycia z 2020 roku"
pozwoli�a mi wst�pnie wybada� i opisa� w punkcie
#A2.12 powy�ej, a kt�re warto dalej naukowo bada�
i poznawa�, nam ludziom B�g nadaje wysoce niedoskona�e
cechy i charaktery z jakimi wszyscy si� borykamy w
trakcie codziennego �ycia. (Kliknij na powy�sze zdj�cie
aby dok�adniej je ogl�dn�� - np. w powi�kszeniu.)
#A2.13.
"Jak" rozpoznawa� intelekty (np. pojedy�czych ludzi lub
ca�e instytucje) z kt�rymi je�li kto� praktykuj�cy totalizm
trwale si� zwi��e, w�wczas zrujnuj� mu one �ycie poniewa�
ju� nienaprawialnie praktykuj�
odwrotno�� totalizmu czyli "filozofi� paso�ytnictwa":
Biblia nazywa ich "plewami" albo "kozami", oficjalna nauka -
"korporacyjnymi psychopatami",
za� filozofia totalizmu - intelektami kt�re praktykuj�
odwrotno�� totalizmu czyli "filozofi� paso�ytnictwa".
Aczkolwiek kiedy co� od nas potrzebuj� mog� by� grzeczni i mili,
jednak w ich duszach gotuje si� agresja. Niemal te� instynktownie
lubuj� si� w agresywnym atakowaniu wszystkiego i wszystkich, kt�rzy
w jakikolwiek spos�b, nawet nie�wiadomie, wys�uchuj� swego sumienia
i w post�powaniu praktykuj� wiar� w Boga i opisywany tu totalizm.
Je�li z nimi trwale si� zwi��emy w jakikolwiek spos�b, w�wczas
zrujnuj� nam �ycie. Jedyny wi�c spos�b aby chroni� si�
przed ich niszczycielskimi zap�dami, to jedynie tolerowa� ich istnienie -
wszak�e im tak�e B�g pozwoli� zaistnie� dla istotnych powod�w.
Jednak dla w�asnego dobra na �aden spos�b NIE powinni�my
wi�za� si� z nimi w jakiekolwiek trwa�e zwi�zki, uk�ady, przyja�nie,
wsp�prace, pakty, itp., a je�li to konieczne od zaraz pracowa� te�
nad �rodkami swej obrony kiedy ich agresja na nas si� skieruje.
Jeden z najpowszechniejszych ich przyk�ad�w omawiam od #V2
do #V2a ze swej strony o nazwie
humanity_pl.htm.
Zasadniczym jednak problemem jak unika� trwa�ego wi�zania
si� z nimi, jest jak ich rozpoznawa�. Totalizm i tu podpowiada
i� wskaz�wk� jest tu ich reakcja je�li damy im wyra�nie zna�,
�e ich przy�apali�my na k�amaniu lub na wywijaniu jakiego�
�wi�stwa i �e NIE zamierzamy tolerowa� takiego post�powania.
Je�li jest jaka� nadzieja, �e nadal s�uchaj� swego sumienia i
�e z up�ywem czasu mog� wykaza� popraw�, w�wczas wezm�
sobie do serca i� ich przy�apali�my, poczym w przysz�o�ci b�d�
si� starali ju� NIE powt�rzy� tego samego b��du. Wszak�e to
co uczynili mog�o wynika� z jakiej� ludzkiej niedoskona�o�ci,
jak chwilowa g�upota, zwyk�y b��d post�powania, pr�ba bycia
grzecznym, brak wiedzy, brak umiej�tno�ci w�a�ciwego rozwi��ania
sytuacji, itp. Je�li jednak ju� NIE s�uchaj� swego organu sumienia,
czyli ju� nienaprawialnie praktykuj�
filozofi� paso�ytnictwa,
w�wczas nasze przy�apanie ich na k�amaniu lub wyrz�dzaniu
komu� �wi�stwa potraktuj� jako rodzaj agresji przeciwko (w
ich opinii) idealnym zasadom post�powania jakie swym �yciem
praktykuj�, st�d nasze przy�apanie potraktuj� jako pow�d
do mszczenia si� na nas i podj�cia naszych prze�ladowa�,
za� sw�j nawyk k�amania i wywijania �wi�stw innym b�d�
kontynuowali. To za� powinno by� ju� dla nas wystarczaj�cym
sygna�em, �e jak najszybciej powinni�my zerwa� z nimi wszelkie
wi�zy zar�wno fizyczne jak i emocjonalnie, bowiem je�li tego
NIE uczynimy, w�wczas zrujnuj� nam dalsze �ycie. Zamiast
wi�c wi�zania si� z nimi na jakikolwiek spos�b, raczej powinni�my
jedynie po chrze�cija�sku tolerowa� ich istnienie, pozwalaj�c
aby raczej wi�zali si� trwale z intelektami podobnymi do siebie.
Innymi s�owy, ujawniajmy prawd� bli�nim i innym intelektom -
nawet kiedy NIE aprobujemy tego co czyni�. Wszak�e je�li
s�uchaj� swego sumienia, w�wczas nasze ujawnienie im
prawdy b�dzie ich mobilizowa�o do poprawy swego post�powania.
Je�li za� ju� beznadziejnie zabrn�li w filozofi� paso�ytnictwa
w�wczas ich reakcja na nasze upomnienie nam ujawni dlaczego
dla w�asnego dobra NIE powinni�my si� z nimi trwale wi�za�.
W tym miejscu powinienem jednak doda�, �e zgodnie z moimi trwaj�cymi ju�
przez d�ugo�� mego �ycia obserwacjami ludzi i instytucji, kt�re w chwili pisania
tego paragrafu trawa�y ju� ponad 76 lat, "ka�dy
tzw. intelekt (tj. ka�dy cz�owiek, instytucja, nar�d, pa�stwo, cyzilizacja,
itp.) ma i demonstruje innym a� dwie do siebie przeciwstawne osobowo�ci,
jedn� z kt�rych manifestuje "u siebie" (np. rodzinie we w�asnym domu,
czy swym wps�pracownikom lub kolegom w zabudowaniu, fabryce lub
lokacji jak� dany intelekt u�ywa), drug� za� osbowo�� manifestuje
"zewn�trznemu �wiatu" (np. swym kolegom lub znajomym, wizytuj�cym,
innym instytucjom, telewizji, �wiatu, itp.). Najlepiej
owo istnienie dw�ch osobowo�ci wyra�a staropolskie przys�owie:
szewc w dziurawych butach chodzi - znaczy "u siebie"
szewc NIE dba o jako�� but�w, jednak �wiatu demonstruje
troskliwo�� o jako�� but�w. To dlatego potwierdzeniami istnienia
obu owych nawzajem przeciwstawnych osobowo�ci s� np. takie fakty
jak i� naukowcy jacy "�wiatu" pisz� artyku�y zaprzeczaj�ce istnieniu Boga
(np. o "ewolucji", "wielkim bangu", "teorii wzgl�dno�ci", itp.) kiedy
np. w niedziele przechodz� na manifestowanie osobowo�ci "u siebie"
w�wczas np. id� do ko�cio�a aby si� pomodli� do Boga. Albo sytuacje i�
ludzie wyj�tkowo grzeczni i pe�ni humoru w pracy, s� tyranami w domu.
Albo przypadki i� kto� w pracy wykazuje uporz�dkowane i precyzyjne
dzia�ania jak przys�owiowy szwajcarski zegarek, jednak "u siebie" w
domu s� ba�aganiarzami i nigdy nic NIE mog� znale�� oraz nic tam
NIE ma swego przynale�nego mu miejsca. Albo sytuacje, gdy kto�
doradza wszystkim znajomym lub nawet zawodowo, jak ci maj�
rozwi�zywa� swoje problemy, jednak "u siebie" we w�asnym domu
NIE s� w stanie rozwi�za�, albo nawet NIE pr�buj� rozwi�za�,
coraz wi�kszej liczby narastaj�cych tam powa�nych problem�w. Itd., itp.
Jak wi�c podchodzi� do sprawy istnienia owych dw�ch przeciwstawnych
osobowo�ci u ka�dego intelektu. Ano musimy podj�� z nimi rozmowy
na temat "problemu" jaki nas dotyka w naszych stosunkach z nimi.
Wszak�e my NIE wiemy, kt�ra z obu ich przeciwstawnych osobowo�ci
powoduje �w problem, oraz czy owa osobowo�� jest gotowa do podj�cia
negocjacji aby problem ten wyeliminowa�. Podejmuj�c te rozmowy musimy
jednak rozumie�, oraz im to zakomunikowa�, i� naszym "wrogiem" jest
�w "problem", a NIE oni sami, oraz �e "my oboje razem tkwimy w
tym problemie", st�d je�li "razem" NIE znajdziemy i wdro�ymy dla
niego efektywnego rozwi�zania, w�wczas problem ten b�dzie narasta�
a� do sytuacji opisywanej w #C9 do #C9a strony
nirvana_pl.htm
(i we wpisie #351 do blog�w totalizmu) - kiedy problem ten sam si�
rozwi��e w spos�b najbole�niejszy dla obu naszych stron. Poniewa�
za� ka�dy intelekt z jakim mamy dany "problem" ma a� dwie
przeciwstawne osobowo�ci, je�li mamy w danej sprawie "good luck"
(tj. szcz�cie) w�wczas mo�e si� zdarzy� i� nasz z nimi problem jest
cz�ci� tej ich osobowo�ci, kt�ra jest otwarta na komunikowanie si�
i akceptuje negocjacje. W takim za� przypadku, przy odrobinie dobrej
woli, tw�rczego podej�cia, oraz wytrwa�o�ci w negocjacjach, problem
ten obop�lnym wysi�kiem da si� rozwi�za�. W �yciu bowiem powinni�my
podejmowa� pr�by osobistego rozwi�zywania naszych problem�w,
zamiast czekania aby problemy te same si� rozwi�zywa�y w najbole�niejszy
dla nas spos�b. Przy okazji za� znajdowania rozwi�zania tego problemu,
my sami te� doskonalimy swoj� osobowo��, do�wiadczenie i m�dro��
�yciow� - czyli czynimy to dla czego B�g wys�a� nas w�a�nie do prze�ycia
tego naszego obecnego �ycia.
#A2.14.
"Jak" cechy "wybiorczo��", "podobie�stwo" oraz "przypadkowo��"
obecne w manifestacjach "inteligencji", "�ycia" oraz "bezrozumnej
natury" za� wskazuj�ce post�powania prowadz�ce do "wzrostu"
(czyli do "dobra") oraz cechuj�ce cele dzia�a� wyznawc�w
"filozofii totalizmu z 1985 roku",
pozwlaj� nam jednoznacznie odr�nia� post�powania "wzrostu"
od post�powa� prowadz�cych do "upadku" (czyli do "z�a") a
charakteryzuj�cych owoce wszelkich dzia�a� znamiennych dla
odwrotno�ci totalizmu czyli dla "filozofii paso�ytnictwa z 1985 roku":
Jak wyja�niam to i podpieram dowodowo w punkcie
#A5 niniejszej strony a tak�e w #J3 do #J3a ze strony
faq_p.htm
oraz we wpisie #359 do blog�w totalizmu, obecnie
�yjemy w czasach celowego k�amania, oszukiwania,
wyzysku, eksploatacji, blokuj�cego wzrost ludzi i
poziom szcz�liwo�ci przed�u�ania czasu u�ywania
"pieni�dzy",
bogacenia si� elit kosztem swych bli�nich,
NIE nazywania "z�a" po imieniu czyli tzw.
"politycznej poprawno�ci",
itd., itp. - patrz Fot. #A2.14abc poni�ej.
Wszystko to za� prowadzi prosto do
upadku
ca�ej ludzkiej cywilizacji i do �ycia jej mieszka�c�w
coraz bardziej pozbawionego zasobno�ci oraz
szcz�liwo�ci. Tymczasem ka�dy z nas chcia�by �y�
w �wiecie wzrostu
jaki wypracowuje powszechny dobrobyt
i szcz�liwo�� jego mieszka�c�w. St�d
potrzebujemy si� nauczy� jak to co prowadzi do
"upadku" odr�nia� od tego co wiedzie do "wzrostu".
Z opis�w w punkcie #J5 ze swej strony o nazwie
petone_pl.htm
oraz ze wpisu #299 do blog�w totalizmu znamy ju�
procedur� jak� nasz B�g u�ywa dla powodowania
nieustaj�cego "wzrostu" fragmentu wszech�wiata
kt�rym osobi�cie zarz�dza. Niestety, my ludzie jako�
oci�gamy si� z jej wdro�eniem w zarz�dzaniu losami
pa�stw i ludzko�ci - w ten za� spos�b naszymi dzia�aniami
niwecz�c wysi�ki Boga. Istniej� te� wypracowane
przez ludzi procedury wskazuj�ce wzrost - jedn� z nich jak�
ja osobi�cie wypracowa�em opisuj� w #G3 do #G5 strony
wroclaw.htm
i we wpisie #341 do blog�w totalizmu (niestety,
podobnie jak wszystko co ja wypracowa�em, te�
ju� zosta�a ona zignorowan� i odrzucon� przez
ludzko��). Jednocze�nie zar�wno z Biblii (np. patrz
werset 12:31 z "Jana") jak i z ustale� opisywanej tu
"filozofii totalizmu z 1985 roku"
podsumowanych w {11} z punktu #H2 mojej strony
biblia.htm
oraz we wpisie #354 do blog�w totalizmu, mo�emy tak�e
poznawa� prowadz�c� do "upadku" procedur� przeciwnika
Boga - w Biblii nazywanego, mi�dzy innymi, "w�adc� tego
�wiata", Lucyferem, diab�em, smokiem, itp., za� w moich
publikacjach opisywanego nazwami "UFO" i "UFOnauci",
kt�ry wypracowa� swoje w�asne procedury odwrotne
do tych opisywanych w punkcie #J5 strony
petone_pl.htm.
Te procedury �w "w�adca tego �wiata" ju� zdo�a�
wmusi� nam si�� lub wybiegami w dzia�anie
wszystkiego co obecnie dzieje si� na Ziemi. Kiedy
za� my nauczymy si� je identyfikowa� i poznawa�,
w�wczas b�dziemy w stanie odr�nia� to co prowadzi
do naszego "wzrostu" od tego co prowadzi do
nieustaj�cego upadku zar�wno ludzko�ci
jak i ca�ego naszego "�wiata materii" w jakim
�yjemy, a st�d i do "z�ych" zdarze� jakie coraz
cz�ciej nieprzyjemnie nas do�wiadczaj�.
Oto wi�c g��wne cechy pozwalaj�ce identyfikowa� "wzrost"
oraz "upadek". S� nimi (1) "wybiorczo��" (tj. pokrewno��
do "nacelowania" na kogo� czym� si� wyr�niaj�cego)
cechuj�ca manifestacje dzia�ania jakiej� "inteligencji"
oryginalnie wywodz�cej si� ze "�wiata wirtualnego", (2)
"podobie�stwo" (albo "jednorodno��") w manifestacjach
jakiej� formy "�ycia" wywodz�cej si� z "przeciw-�wiata",
oraz (3) "przypadkowo��" (albo "chaotyczno��") w manifestacjach
jakiej� formy "bezrozumnej natury" wywodz�cej si� z
naszego "�wiata materii". Z kolei ka�da z tych manifestacji
(tj. ka�da forma "wybiorczo�ci", "podobie�stwa", "przypadkowo�ci"
lub cech do nich pokrwnych) mo�e cechowa� si� w�a�nie
prowadzeniem albo do "wzrostu", albo te� do "upadku".
Przyk�adowo "wybiorczo��" dzia�ania jakiej� inteligencji
(np. UFOnaut�w czy Szatana) mo�e polega� na wybieraniu
takich dzia�a� jakie powoduj� "z�o" a wi�c prowadz� do
"upadku", albo te� (np. w przypadku dzia�ania Jezusa -
Boga) jakie czyni� "dobro" czyli prowadz� do "wzrostu".
Tak samo jest z "podobie�stwem" i "przypadkowo�ci�".
Je�li wi�c zidentyfikujemy i� jaka� manifestacja cechuje si�
"wybiorczo�ci�", "podobie�stwem" lub "przypadkowo�ci�"
jeste�my na dobrej drodze do ustalenia czy wiedzie ona
do "wzrostu, czy te� do "upadku". Wszak�e aby prowadzi�
do "wzrostu" dana manifestacja musi wspina� si� pod g�r�
przynale�nego jej pola. I tak manifestacja "inteligencji" musi
wspina� si� pod g�r� tzw. "pola moralnego". Manifestacja
"�ycia" - pod g�r� "poziomu zakumulowania energii �yciowej".
(Odnotuj i� w przypadku ludzi owa "energia �yciowa" powstaje
poprzez przetransformowanie czyli konwersj� na ni� "energii moralnej" -
st�d do "wzrostu" ludzi prowadzi wspinanie si� pod g�r� "pola energii
moralnej". Owo za� "pole energii moralnej", jednak bez przyporz�dkowania
mu jakiejkolwiek nazwy, najkr�cej opisa�em w punkcie #D3 strony
nirvana_pl.htm.
Z kolei transformowanie albo konwersj� u ludzi energii moralnej
w energi� �yciow� opisa�em w podrozdziale I5.6 z tomu 5 mojej
monografii [1/5].)
Natomiast manifestacja "bezrozumnej natury" - pod g�r�
"pola grawitacyjnego". Dla powodowania za� "upadku"
kierunek ich ze�lizgowania si� b�dzie odwrotny ni� w
przypadku "wzrostu".
U�yjmy wi�c teraz konkretnych przyk�ad�w jak owe cechy
manifestuj� si� w rzeczywistym �yciu. Przyk�ady te bowiem
pozwol� nam wypracowa� poszukiwane ustalenia. I tak
przyk�adem upadkowej manifestacji "z�a" mo�e by�
"wybiorczo��" w wyborze komputerowych wyra�e�
wyszukuj�cych powiedzmy widea pokazuj�ce rzekome
szydzenie z Jezusa ale te� wybiorczo NIE pozwalaj�cych
na wyszukanie wide�w pokazuj�cych �wi�tynie lub
ko�cio�y ocala�e z jakiego� kataklizmu, czy te� w
wyborze obszar�w jakie poddawane zostaj� jakim�
kataklizmom (np. "deszczom powoduj�cym powodzie") -
oba jakie to przypadki wybiorczo�ci opisuj�,
mi�dzy innymi, w (#6) ze swej strony o nazwie
p_instrukcja.htm
oraz w publikacjach tam linkowanych.
Z powy�szych przyk�ad�w manifestowania si� omawianych
cech mo�na z kolei wypracowa� generaln� procedur�
odr�niania kt�ra z dw�ch alternatyw (tj. "wzrostu" czy
"upadku") jest w dzia�aniu w sprawie jak� rozpatrujemy,
oraz upewniania si� i� w faktycznym dzia�aniu jest owa
przynosz�ca ludzko�ci dobrobyt i szcz�cie alternatywa
"wzrostu". Je�li wi�c np. w TV wys�uchujemy "manifestacji"
oficjalnych pogl�d�w upowszechnianych przez monopol naszej
"oficjalnej nauki ateistycznej", przyk�adowo o formie zapewnie�
jej pracownik�w i� jakie� powodziowe deszcze s� produktem
dzia�ania "natury", za� my chcemy si� upewni� czy faktycznie
by�a to "natura" a NIE jaka� "inteligencja", w�wczas wystarczy
posprawdza� czy deszcze te cechuje "podobie�stwo" albo
"jednorodno��" czy te� "wybiorczo��". (Podobnie trzeba
czyni� ze wszystkim co odnotowujemy w naszym otoczeniu,
np. chorobami, decyzjami, progamami, teoriami, itp.)
Po za� ustaleniu czy jest to "podobie�stwo" (jednorodno��)
czy te� "wybiorczo��" trzeba ustali� czy d�ugoterminowo wspina
si� to pod g�r� przynale�nego temu pola. Przyk�adowo, je�li
ko�cowymi owocami takich "powodziowych deszczy" b�dzie
pasywno��, unikanie poszukiwa� prawdy, rozwi�za� i udoskonale�,
oraz powszechna akceptacja zasz�ych manifestacji, w�wczas
takie owoce s� oznak� ze�lizgiwania si� w d� "pola moralnego"
czyli s� te� zwiastunem "upadku". Natomiast zapowiedzi�
"wzrostu" b�dzie manifestacja przeciwstawnych owoc�w.
Niestety po ustaleniu i� cechy jakiej� manifestacji s� oznak�
"upadku" konieczny jest wysi�ek zamienienia jej we "wzrost".
W tym jednak celu trzeba jako� przekona� bli�nich aby zamiast
pasywnie i nieodpowiedzialnie akceptowa� oficjalne "k�amstwo"
zakwalifikowania danej manifestacji, podj�li dzia�ania publicznego
ujawnienia "prawdy" o jego naturze i pochodzeniu. Je�li za�
takiego przekonania bli�nich si� NIE podejmie, albo je�li po
jego podj�ciu NIE odniesie ono sukcesu, w�wczas dany rodzaj
manifestacji (np. niszczycielskich deszczy i powodzi, albo
niszczycielskich po�ar�w, czy mroz�w, itd., itp.) b�dzie si�
nasila� zgodnie z prawami "samoregulowania si�"
rz�dz�cymi rozwi�zywaniem ludzkich "problem�w"
a opisywanymi np. w [A] do [G] z #C9 do #C9a strony
nirvana_pl.htm
oraz we wpisie #351 do blog�w totalizmu. Prawa te za�
spowoduj� i� "dany problem
trapi�cy ludzi jakiego si� poprawnie NIE rozwi��e, sam
z czasem si� rozwi��e w spos�b najbole�niejszy dla tych
co byli zobowi�zani do jego rozwi�zania"
(tj. poprzez eskalacj� niewyg�d, cierpie�, strat, zniszcze�,
lub nawet �mierci).
Fot. #A2.14abc: Oto zdj�cia ilustruj�ce
jak bardzo dzisiejsi ludzie "broni� si�" przed poznaniem prawdy.
Pokazuje ono te same pozaziemskie istoty (UFOnaut�w) jakie
dawniej zam�cza�y i do dzisiaj dr�cz� ludno�� wszystkich kraj�w -
tyle i� wsz�dzie nazywane s� inaczej. Przyk�adowo w Polsce
nazywaj� je "zmora", Maorysi z NZ nazywaj� je m.in. "Taniwha"
lub "Uenuku", w Korei nazywaj� je "devils", za� w krajach zachodnich
s� znane jako "sukuby i inkuby". Zamiast ludzkich 5 palc�w, na
r�kach i nogach maj� one 3+1 szpony podobnie rozstawione jak
u "or��w". (W "Pani Twardowska" poeta Adam Mickiewicz trafnie
por�wnuje je do szpon�w "krogulczych".) Cech� za� ich sk�ry
jest i� posiada ona �y�kowate zaciemnienia, jakie Maorysi z NZ
obecnie na�laduj� swymi artystycznymi tatua�ami zwanymi
"moko".
G�rne zdj�cie #A2.14a pokazuje artystyczn� rze�b� NZ Maorys�w
pokazuj�c� wygl�d owych istot. Rze�ba ta, wraz z trzema innymi,
jest pokazana i opisana w Fot. #G2abc z mojej strony
sw_andrzej_bobola.htm.
�rodkowe #A2.14b z powy�szych trzech zdj�� pokazuje wiernie
dokumentuj�c� wygl�d tych istot korea�sk� rze�b� jak� sfotografowa�em
podczas swej profesury w Korei Po�udniowej, za� kr�tko zilustrowa�em i
opisa�em w #H2 i na Fot. #H2 ze swej strony internetowej o nazwie
korea_pl.htm.
(D�u�szy opis tej samej korea�skiej rze�by "diablicy"
przytoczy�em pod Fot. #G1 ze swej strony o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm.
Natomiast dolne zdj�cie #A2.14c pokazuje wtopiony niedaleko od
mojego mieszkania w asfalt NZ chodnika odcisk stopy takiej UFOnautki
z rasy "zmora" - dok�adniej opisany w #K1 i pod Fot. #K1abc ze strony
petone_pl.htm.
Jedna bowiem z tych istot zimn� jesienn� noc� niedaleko od mojego
mieszkania po uruchomieniu p�dnik�w z podeszw swych st�p wytopi�a
w asfalcie NZ chodnika powy�szy �lad swej trzy-palcowej stopy.
�lad ten proponowa�em i oferowa�em pracownikom peto�skiego
"Settlers Museum"
w roli poszerzenia nim bardzo ubogiego zbioru ichnich eksponat�w.
Jednak chocia� maj� oni tam ju� wyrze�bion� z drogiego czerwonego
drewna du�� maorysk� figur� tej 3+1 palcowej istoty, niestety
prawdopodobnie z uwagi na przekonanie i� jej obecny �lad kolidowa�by z tzw.
poprawno�ci� polityczn�
(zgodnie z kt�r� istoty oficjalnie uznane za "mityczne" jakoby NIE mog�
w asfalcie wytapia� w dzisiejszych czasach swych �lad�w) pracownicy
tego muzeum wyra�nie unikali skorzystania z mojej oferty pozyskania
z chodnika i wystawienia tego �ladu w swym muzeum.
(Kliknij na wybrane zdj�cie aby m�c sobie je powi�kszy� w
spos�b wyja�niony na ko�cu WST�Pnej cz�ci niniejszej strony.
Na dolnej fotografii "taniwha" ze szyi istoty zwisa "jaszczurka" jaka
symbolizuje dawn� wersj� ich broni osobistej nieco podobn� do
dzisiejszych "pistolet�w maszynowych". W dawnych czasach NIE
znaj�cym broni palnej Maorysom wygl�dem przypomina�a ona
"jaszczurk�". Jej wygl�d i u�ycie Maorysi na�ladowali w urze�bieniu
z nefrytu swej r�cznej broni o kszta�cie
"maszyn�wek" trzymanych za luf� jak maczuga za� dzia�aj�cych uderzeniem swej kolby.
Obecnie bro� ta jest a� tak ma�a i� UFOnauci-zmory nosz� j�
w swych cia�ach w formie implant�w. Bro� ta na rozkaz umys�u
zdaln� hipnoz� przera�a, parali�uje, lub nawet u�mierca tego
na kt�rego jej posiadacz patrzy. UFOnauci-zmory wykorzystuj�
j� m.in. do zdalnego parali�owania nocami ludzi jakich zamierzaj�
zgwa�ci�. Na Fot. #D1 ze swej strony
newzealand_visit_pl.htm
pokaza�em i opisa�em ogromn� rze�b� widniej�ca w muzeum "Te Papa"
z Welligton, NZ, jaka kiedy� ilustrowa�a zbiorowy gwa�t tych istot
dokonany na ca�ej maoryskiej wiosce. Niestety, kiedy sw� stron�
wyja�ni�em co faktycznie rze�ba ta ilustruje, nasi skryci okupanci
i eksploatorzy wys�ali do przesz�o�ci swoich
kurier�w czasowych
aby ci spowodowali usuni�cie �rodkowych dw�ch z pi�ciu pionowych
paneli tej rze�by, jakie najwymowniej ilustrowa�y �w gwa�t. Poniewa�
jednak dzia�ania dokonane po cofni�ciu si� do przesz�o�ci NIE powoduj� b��du tzw.
"nadmiarowo�ci danych" -
dok�adniej opisywanego w punktach #I1 do #I4 strony
1985_teoria_wszystkiego.htm
oraz we wpisie #345 do blog�w totalizmu, wygl�da na to i� opr�cz
mnie nikt inny NIE odnotowa� nag�ego "znikni�cia" tych dw�ch
najbardziej wymownych panel�w owej rze�by.
#A2.15, blog #362.
Projekt �wieckiej reformacji systemu ludzkiej sprawiedliwo�ci,
kt�ra mo�e stopniowo eliminowa� zamykanie ludzi w wi�zieniach
lub ich egzekucj� poniewa� bazuje ona na ekstremalnie efektywnej
metodzie rehabilitowania i przywracania do wiary os�b jakie zacz�y
chronicznie �ama� kt�re� z 10 przykaza� Boga, za� z zakodowania
kt�rej to metody w wersety Biblii wynika i� bazuje ona na zasadzie
"pozbawiania przywilej�w":
Nie wiem czy czytelnik jest �wiadomym i� ani
politycy, ani rz�dy, ani te� dysponuj�ce wszelkimi zasobami ziemskie
elity od tysi�y ju� lat NIE dokona�y praktycznie �adnej tak desperacko
potrzebnej ludzko�ci reformy wymiaru sprawiedliwo�ci. Wszak�e tak
jak np. w czasach Jezusa za przest�pstwa karano uwi�zieniem
lub egzekucj�, tak r�wnie� i do dzisiaj wi�kszo�� kraj�w na Ziemi
nadal karze swych przest�pc�w uwi�zieniem lub egzekucj�.
W rezultacie owe wi�zienia kt�re maj� rehabilitowa� przest�pc�w
z up�ywem czasu przekszta�ci�y si� w rodzaj "uniwersytet�w
przest�pstwa" w kt�rych adepci ucz� si� mistrzostwa w
paso�ytniczym �yciu na koszt przyzwoicie post�puj�cej cz�ci spo�ecze�stwa,
za� wzrost przest�pczo�ci na Ziemi obecnie osi�gn�� poziom i� praktycznie
niemal nikt ju� NIE czuje si� bezpieczny. Tymczasem w lipcu 2023
roku ja odkry�em istotn� prawd� dotychczas przeaczan�
przez kap�an�w i czytaj�cych Bibli�, �e zakodowana w wersety Biblii
jest wysoce efektywna zasada wymierzania sprawiedliwo�ci przez Boga
za nieprzestrzeganie 10 przykaza�. Powoduje ona najszybsz� z wog�le
mo�liwych rehabilitacj� os�b jakie nadal s�uchaj� swego organu "sumienia"
(za pomoc� kt�rego to sumienia B�g im podszeptuje co jest w�a�ciwe -
po szczeg�y patrz (3) ze wpisu #316 lub punktu #A1 na stronie
evolution_pl.htm),
niemniej pomimo tego s�uchania sumienia ci�gle �ami� kt�re� z tych
10 przykaza�. Z opis�w w Biblii wynika i� metoda ta dzia�a na zasadzie
"pozbawianiu przywilej�w". Poniewa� za� praktycznie wszystkie
przest�pstwa pope�nianie obecnie przez ludzi te� sprowadzaj� si� do
�amania tych samych 10 przykaza� Boga, �atwo jest adaptowa� ow�
zasad� Boga z Biblii na �wieck� metod� wymierzania przest�pcom
sprawiedliwo�ci, kt�ra r�wnie efektywnie b�dzie ich rehabilitowa�a
jednak bez zamykania ich w wi�zieniach oraz bez ich egzekucji.
Propozycj� tej oczekiwanej przez ludzko�� od ponad ju� 2000 lat
reformy wymiaru sprawiedliwo�ci bazuj�cej w�a�nie na takich zasadach
"pozbawiania przywilej�w" opisa�em dok�adniej w punkcie #I5
(a cz�ciowo te� w #I4, #I3 i #I1) ze swej strony internetowej o nazwie
bandits_pl.htm
oraz we
wpisie numer #362 do blog�w totalizmu
(adresy tych blog�w podaj� w #J5 niniejszej strony). Niezale�nie od blog�w
totalizmu �w wpis #362 jest te� upowszechniany w "Tomie N" mojej
gratisowej elektronicznej ksi��ki [13] w formacie PDF, upowszechnianej stron�
tekst_13.htm.
O poziomie doskona�o�ci i efektywno�ci tej genialnej
metody Boga �wiadczy fakt, �e przez ponad 2000 lat
przeciwnicy Boga jakich mo�emy nazywa� "moce
z�a" na najr�niejsze sposoby bezskutecznie staraj�
si� przeprogramowa� ludzko�� na praktykowanie ich
paso�ytniczej filozofii.
A maj� oni mia�d��c� przewag� nad ludzkimi rz�dami,
politykami i elitami. Dysponuj� bowiem technik� jaka
pozwala im z niesko�czon� szybko�ci� podr�owa� pomi�dzy
odmiennymi galaktykami, stawa� si� niewidzialnymi dla
ludzi, przenika� przez mury, telepatycznie i hipnotycznie
wprogramowywa� z ludzkie umys�y ka�d� my�l, ide� i
uczucie jakie tylko zechc�, itd., itp. Pomimo jednak i�
u�ywj� wszelkich mo�liwych sztuczek jakie wywija� potrafi�,
k�amstw, intryg, zastraszania, wymuszania, przekupstwa,
podszywania si� pod ludzkich przyw�dc�w, itp., ci�gle
NIE potrafili przekabaci� na swoj� paso�ytnicz� filozofi�
wszystkich ludzi. Owe "moce z�a" identyfikuj� ju� i opisuj�
od d�ugiego czasu. W powy�szym wpisie #362 i na stronie
bandits_pl.htm
istotny fragment ich techniki, mo�liwo�ci i materia�u dowodowego
jaki potwierdza ich anty-ludzkie dzia�ania na Ziemi opisa�em w
punkcie #I2. Poprzednio za� opisywa�em ich pocz�wszy od {11}
z wpisu #354 i z punktu #H2 strony
biblia.htm
i we wpisie #354 do blog�w totalizmu, poprzez wpisy
#355, #357, #359, #360, #361, a� do obecnego wpisu
#362 i stron internetowych z jakich wpisy te zosta�y adaptowane.
#A3.
Dalsze wytyczne totaliztycznego post�powania
w �yciu wskazuje reszta filozofii totalizmu:
Niniejsza ograniczona rozmiarowo strona
ma jedynie na celu ujawnienie esencji filozofii
totalizmu, NIE za� nauczenie ca�o�ci tej
filozofii. Dlatego aby nie wyd�u�a� tej strony,
NIE b�d� ju� tutaj przytacza� dalszych wytycznych
totaliztycznego post�powania w okre�lonych
sytuacjach z codziennego �ycia. Wszak�e
dalsze takie wytyczne same si� nasuwaj� -
je�li kto� pozna dzia�anie mechanizm�w i zasad
moralnych opisywanych filozofi� totalizmu.
Ponadto, ca�y szereg wytycznych post�powania
w konkretnych sytuacjach �yciowych wskazuj� te�
nar�niejsze inne totaliztyczne strony i publikacje.
Przyk�adowo, nast�pna podobna do powy�szych
porcja wytycznych jest skr�towo podsumowana
np. w punktach #C4.2 do #C4.7 strony o nazwie
morals_pl.htm,
w punktach #B2 do #B3 strony o nazwie
mozajski.htm,
w punktach #T1 do #T8 strony o nazwie
solar_pl.htm,
w punktach #A1 do #A5 strony o nazwie
cooking_pl.htm,
w punkcie #F1 strony o nazwie
rok.htm,
w punkcie #J1 totaliztycznej strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm,
w punkcie #N2 totaliztycznej strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm
i np. w punkcie #E4 strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
Z kolei, w pe�nym wymiarze wytyczne te s�
omawiane w podr�cznikach totalizmu wskazywanych
w punkcie #A4 - po przyk�ady ich om�wienia patrz
podrozdzia� A16 oraz NG6.4 z mojej najnowszej
monografii [1/5].
#A4.
Podr�czniki totalizmu:
Pe�ne opisy filozofii totalizmu mo�na poznawa�
ze specjalnie przygotowanych "podr�cznik�w
totalizmu". Owe gratisowe "podr�czniki totalizmu"
upowszechniane s� obecnie z pomoc� internetu.
Oto ich wykaz (i zielone linki do stron kt�re je
udost�pniaj�) podane w kolejno�ci od najnowszego
do najstarszego (kliknij na zielony opis wybranego
podr�cznika aby sobie go za�adowa�):
Najnowszy: tomy 1, 6 do 8, 4 do 5 i 12 do 13 monografii [1/5] w PDF,
Starszy: ca�a ilustrowana monografia [8p/2] w PDF,
Jeszcze starszy: tomy 6 do 9 i 4 do 5 monografii [1/4] w PDF,
Najstarszy: ilustrowana monografia [8p] w PDF oraz
nie-ilustrowana monografia [8p] w DOC i WP5.
Korzystaj�c z podr�cznik�w i publikacji
totalizmu warto wiedzie�, �e z chwil� kiedy
opracowane zosta�y ich ilustrowane wersje
w formacie PDF, ich starsze, nie-ilustrowane
wersje dost�pne w formatach WORD.DOC
oraz WORD_PERFECT.WP5 przestawa�y
by� aktualizowane. Jednak te starsze ju�
nieaktualizowane wersje NIE zosta�y pousuwane
z internetu, tak �e zainteresowani czytelnicy
ci�gle mog� sobie je za�adowa� i przegl�dn��.
Je�li jednak kto� NIE interesuje si� histori�
czy stopniow� ewolucj� danych idei, w�wczas
za�adowuj�c sobie dany podr�cznik powinien
raczej poszuka� jego najnowszej, bo niedawno
ilustrowanej i zaktualizowanej wersji w formacie
PDF.
#A4.1.
Je�li szukasz upewnie� co do poprawno�ci totalizmu -
przeczytaj jego rzeczowe i obiektywne opisy innego ni� moje autorstwa:
Wcale NIE jest tajemnic�, �e totalizm ma wielu
zajad�ych wrog�w. Wszak�e swymi szczeg�owymi
wyja�nieniami "dlaczego" nale�y �y� moralnie,
"jak" dzia�aj� mechanizmy moralno�ci, "w jaki
spos�b" mechanizmy moralne karaj� tych co
post�puj� niemoralnie, "jakie dowody" potwierdzaj�
prawd� tego co totalizm stwierdza, itp., totalizm
nadreptuje na odciski wielu ludzi przy w�adzy i
bogactwie. W�adza za� i bogactwo w swej wi�kszo�ci
wywodz� si� przecie� z czyjego� niemoralnego
post�powania. Dlatego owi wrogowie totalizmu
uciekaj� si� do wszelkich mo�liwych sztuczek,
aby zniech�ci� innych do zapoznania si� z
totalizmem. W rezultacie tych sztuczek, w
wyszukiwarkach internetowych coraz trudniej
znale�� jakiekolwiek referencje do totalizmu i
do mojego nazwiska. (Przyk�adowo, z ponad
20 000 000 referencji jakie po wpisaniu mojego
imienia i nazwiska
Jan Paj�k
Google udost�pnia� w 2010 roku, liczba
ich spad�a do oko�o 500 000 w 2016
roku. Na szcz�cie, milionowa ogl�dalno�� filmu
"Zag�ada ludzko�ci 2030"
spowodowa�a, i� w 2019 roku liczba tych referencji
podnios�a si� w Google czasami blisko do oko�o 15 000 000.
(Przyk�adowo, w dniu 2019/8/28 po wpisaniu w google.com
nazwiska Jan Pajak wy�wietlane by�o 14,900,000 referencji
do tego nazwiska, za� dla por�wnania, w tym samym dniu
liczba referencji do imienia i nazwiska g�owy rz�du kraju w
jakim mieszkam wy�wietlana by�a jako 4,750,000 - czyli jako
ponad 3 razy mniejsza.) Zacz�o si� te� w�wczas zjawisko,
kt�re mo�naby m.in. uza� za zakamuflowane pr�by zmiany
nazw mojego dorobku intelektualnego zgodnego z zasadami
totalizmu, poczym ju� pod innymi nazwami zaprezentowania
tego dorobku jako dorobek ateistycznej oficjalnej nauki -
po pe�ny opis jednego ich przyk�adu patrz punkt #E1.1 na stronie
telepathy_pl.htm
(skr�towo podsumowany te� w punkcie #I7 strony
mozajski.htm).
Ponadto w internecie, prasie, oraz oficjalnej nauce
prowadzona jest coraz g�o�niejsza kampania
zwalczania, zaprzeczania i szydzenia z totalizmu
oraz atakowania i opluwania mojej osoby - czytelnik
zapewne ju� natkn�� si� na niekt�re jej produkty.
Kampania ta potrafi zniech�ci� i skonfundowa� co
mniej samodzielnie my�l�ce osoby - szczeg�lnie te
kt�re cierpi� na "nieuleczalne kalectwo wyobra�ni"
jakie szerzej omawiam w punkcie #J4.3 swej stony
propulsion_pl.htm.
Dlatego je�li kogo� kampania ta zaczyna ju� zwodzi�,
za� z tego powodu chcia�by uzyska� niezale�n� odemnie
tzw. "drug� opini�", �e jednak totalizm ujawnia
nam prawd�, faktycznie poprawia jako�� naszego �ycia,
a st�d �e warto go pozna� i ochotniczo praktykowa�
w swym �yciu, w�wczas by� mo�e warto przeczyta�
r�wnie� kilka obiektywnych i pozytywnych
podsumowa� totalizmu napisanych przez innych
ni� ja autor�w. Wszak�e niezale�nie od owych
wrog�w totalizmu, kt�rzy staraj� si� go oplu�
i obrzydzi� innym, istniej� te� obiektywne osoby,
kt�re rzetelnie pozna�y istot� totalizmu i teraz
staraj� si� szerzy� obiektywn� prawd� na temat
tej pozytywnej filozofii. W internecie daje si�
wi�c te� znale�� przyk�ady takich obiektywnych
i relatywnie kr�tkich opis�w totalizmu innych
ni� ja autor�w - tyle, �e trzeba ich pracowicie
tam szuka�, zgodnie z zasad� pokonywania opor�w tzw.
"pola moralnego"
opisywan� m.in. w punkcie #J1 strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
Adresy niekt�rych przyk�ad�w takich obiektywnych
i pozytywnych opis�w totalizmu wskaza�em w "P.S."
z ko�ca "cz�ci #B" mojej strony o nazwie
p_instrukcja.htm -
np. patrz strona "Totalizm - zakazana
filozofia", albo strona "Totalizm -
filozofia ludzi my�l�cych". (W listopadzie
2014 roku strony te by�y dost�pne pod adresami
http://percepcja44.cba.pl/totalizm.html oraz
private.freepage.de/cgi-bin/feets/ -
warto wi�c sprawdzi�, czy dzisiaj nadal s� tam dost�pne.)
#A5.
Dlaczego nazwa najmoralniejszej nowoczesnej filozofii - tj. opisywanej tu
"filozofii totalizmu z 1985 roku"
zawsze musi by� pisana i odmieniana przez liter� "z" oraz dlaczego zaraz
po stworzeniu totalizmu zapanowa� sza� przemianowywania wsteczniczego
totalitarianismu
jaki reprezentuje jedn� z wielu przeciwstawno�ci totalizmu, te� na nazw�
"totalism"
(tyle �e poprawnie pisan� przez liter� "s") formuj�c z niego rodzaj
"zas�ony dymnej" jaka blokuj�c i zag�uszaj�c upowszechnianie
niniejszej obecnie najmoralniejszej filozofii �wiata zamienia j� w
"najbardziej dzi� zakazywan� filozofi�":
Motto:
"Gdyby np. alkoholikowi powierzy� zorganizowanie
hipotetycznego komitetu informacyjnego jaki ma
przekona� nar�d do potrzeby wprowadzenia prohibicji,
w�wczas da�oby si� logicznie przewidzie�, �e na szefa
naukowc�w wykonuj�cych wymagane badania niemal
z pewno�ci� zatrudni�by on w�a�ciciela najbardziej
dochodowej gorzelni." (Powy�sze to najkr�tsze
symboliczne podsumowanie sytuacji z "prawd�" jaka istnieje
obecnie na Ziemi, a jak� wyja�ni�em w #G3 do #G5 strony
wroclaw.htm.)
Przykro mi Ci� informowa� czytelniku o tym i� ludzko�� i ca�a
nasza planeta ju� od tysi�cleci jest skrycie okupowana i brutalnie
eksploatowana - co najkr�cej staram si� wyja�ni� w {11} z punktu #H2 strony
biblia.htm
i ze wspisu #354 do blog�w totalizmu. Co najgorsze, tymi kt�rych
niewyobra�alny upadek moralny sk�ania aby skrycie i bezpardonowo
nas okupowa� i eksploatowa�, s� nasi krewniacy z planet Oriona.
Krewniacy ci dawno ju� temu osi�gn�li a� tak wysoki poziom techniki,
�e na przeci�tnym dzisiejszym naukowcu ludzko�ci sprawiaj� wra�enie
nadprzyrodzonych istot - i to na przek�r i� mo�liwo�ci
ich urz�dze� technicznych, dzi�ki prognostycznej mocy moich
"Tablic Cykliczno�ci dla Nap�d�w Ziemskich",
na naszym obecnym poziomie wiedzy staj� si� ju� ca�kowicie zrozumia�e
i s� wyja�nione np. w punktach #J4.3 do #J4.6 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm
oraz we wpisach #315, #313, #311 i #309 do blog�w totalizmu. Ci
nasi moralnie upadli krewniacy wygl�daj� niemal identycznie do nas,
aczkolwiek ich �ycie na planetach o parametrach innych ni� nasza Ziemia
wykszta�towa�o u nich kilka drobnych szczeg��w anatomicznych jakie
s� nieco odmienne ni� u ludzi z Ziemi, a jakie co spostrzegawcze osoby
uprowadzane na pok�ady ich gwiazdolot�w niekiedy odnotowuj� i raportuj�.
(Ludzkie raporty z uprowadze� do ich gwiazdolot�w w celu wyeksploatowania
najrzeczowiej pospisywa� w swych ksi��kach Amerykanin, �.P. Prof.
John Mack, kt�rego tragiczne losy opisa�em w podrozdziale T1 z tomu 15
mojej monografii [1/5],
a tak�e opublikowa� Polak, �.P. Andrzej Doma�a, kt�rego otwieraj�cy oczy raport to
traktat [3b] -
oboje ci patrioci ludzko�ci sw� odwag� i ch�� ujawnienia
prawdy przyp�acili �yciem umieraj�c w spos�b o jakim
�atwo zgadn�� i� by� to zmy�lny zamach dokonany na �ycie
ka�dego z nich przez owych naszych diabolicznych krewniak�w
z Oriona.) Przyk�adowo, ich czaszki maj� kszta�t "gruszki", kt�rej
nieistniej�cy "ogonek" wypada�by na czubku ich wyrastaj�cej ku do�owi
dolnej szcz�ki. (Nasze czaszki typowo maj� kszta�t elipsoidy.) Te r�nice
w szczeg�ach budowy czaszek powoduje i� np. kiedy typowi ludzie maj�
po dwie pionowe zmarszczki pomi�dzy brwiami zaczynaj�ce si� ponad
bokami nosa, jednak u tych naszych moralnie upda�ych krewniak�w,
uprowadzanym przez nich osobom pierwszym szczeg�em jaki rzuca
si� w oczy jest tylko jedna pionowa zmarszczka zaczynaj�ca
si� ponad �rodkiem ich nosa. Z moich rozm�w z osobami przez nich
uprowadzonymi wynika te�, �e ci nasi krewniacy maj� reszt� twarzy
r�ni�c� si� od rys�w ludzkich jedynie kilkoma �atwymi do przeoczenia
szczeg�ami (np. ich w�osy przy czole naturalnie rosn� pod g�r� g�owy
lub s� pokr�cone, wielu ma te� po�ladkokszta�tny narost na brodzie,
marchewkowaty nos, uszy odrastaj�ce od bok�w twarzy w spos�b
podobny do "uszu psa" - tj. bez fa�du w jaki kobiety wpinaj� kolczyki,
itp.) - kt�re to cechy opisa�em w #G3 i zilustrowa�em dok�adniej na
#G1abc do #G2f ze swej strony o nazwie
evil_pl.htm,
a ponadto opisa�em je (mi�dzy innymi) w podrozdziale V8.1
z tomu 16 monografii [1/4]
za� nieco karykaturalnie zosta�y one zilustrowane
na Fot. #E2b z mojej strony o nazwie
ufo_pl.htm
powt�rzonej poni�ej jako Fot. #A5a. Pami�tajmy jednak,
�e niekt�rzy ludzie te� mog� posiada� podobne szczeg�y twarzy,
wszak�e ci nasi krewniacy od tysi�cleci okupuj� Ziemi�, za� ich
ulubion� rozrywk� jest gwa�cenie podobaj�cych im si� ludzi po
uprzednim ich zahipnotyzowaniu swoj� osobist� broni� jak�
opisuj� w #K1 i #K2 strony
petone_pl.htm
(i we wpisach #347 i #348 do blog�w totalizmu) oraz w #J3 do #J3a strony
faq_pl.htm
oraz we wpisie #359 do blog�w totalizmu. Z kolei ju� nam
znanych metod sprawdzania czy kto� jest cz�owiekiem czy te�
UFOnaut�, przy obecnym poziomie naszej wiedzy i techniki -
czyli kiedy ludzie NIE zbudowali jeszcze niezawodnie dzia�aj�cych
wykrywaczy "telekinetycznego migotania" opisywanych w naszym
traktacie [7b],
NIE wolno nam wdra�a� w �ycie aby tym NIE
powr�ci� do czas�w �redniowiecznych "polowa� na czarownice".
Ta niemal identyczno�� naszych upad�ych krewniak�w do wygl�du
ludzi, w po��czenieniu z ich niewyobra�alnie zaawansowan�
technik�, pozwala im miesza� si� z lud�mi i zajmowa� kluczowe
stanowiska w ludzkich administracjach. To z kolei pozwala im
nieustannie wywo�ywa� wojny i wa�nie, niszczy� dorobek i �ycie
wynalazc�w i odkrywc�w, oraz w sumie bez przerwy spycha�
ludzko�� z powrotem na drzewa i do jaski� - co b�dzie pozwala�o
im okupowa� nas i eksploatowa� praktycznie w niesko�czono��.
Ja przez zupe�ny przypadek wynalezienia swego gwiazdolotu zwanego
Magnokraft
odkry�em ich istnienie. Niestety, to skupi�o na mnie furi� ich prze�ladowa�.
Moje badania zosta�y przez nich sekretnie uznane za "zakazane",
za� moich wynik�w bada� NIE pozwalano mi opublikowa� w naukowych
czasopismach - st�d jedynie mog�em je publikowa� w internecie,
ale nawet i tam s� skrycie blokowane, ukrywane i obrzydzane. Zacznijmy
wi�c od podania tu kilku ponumerowanych przyk�ad�w jak owa furia
prze�ladowa� podnosi�a moj� �wiadomo�� i wiedz� o istnieniu skrytej
okupacji i eksploatacji ludzko�ci (wszak�e staropolskie przys�owie stwierdza
NIE ma takiego z�ego co by na dobre nie wysz�o).
{1} Szokuj�ce problemy z upowszechnianiem mojej filozofii totalizmu.
Pierwsz� oznak� i� jestem w k�opotach z t� ukryt�
"moc� z�a" by�y problemy z opisywan� tutaj moj�
filozofi� totalizmu z 1985 roku.
Kiedy bowiem w 1985 roku wypracowa�em sw�j totalizm, zanim nada�em
mu t� nazw� sumiennie sprawdzi�em we wszelkich mo�liwych �r�d�ach,
czy przypadkiem NIE zosta�a ju� stworzona jaka� filozofia o nazwie
"totalism" lub
"totalizm".
Wprawdzie ju� dawniej odnotowa�em i� istnieje wstecznicza filozofia zwana
"totalitarianism",
ale w 1985 roku nikt jeszcze NIE zosta� hipnotycznie zaprogramowany przez
naszych szata�skich krewniak�w aby jej nazw� skraca� do s�owa "totalism". Jak
te� w�wczas si� upewni�em, filozofii o nazwie "totalizm" ani "totalism" jeszcze
wtedy NIE by�o. Jednak w jaki� czas ju� po upowszechnieniu mojej filozofii
totalizm z 1985 roku,
zosta�em zaskoczony i� wszelkie publikatory a� zaroi�y si�
od opis�w filozofii zupe�nie przeciwstawnej do mojej a te� zwanej
"totalism" -
o jakiej si� okaza�o i� z braku istnienia takowej na t� nazw�
przemianowano uprzednio istniej�c� ogromnie wstecznicz� filozofi�
"totalitarianismu".
Mnie dziwi�o "jak" jest to mo�liwe tylko do chwili a� odkry�em,
�e owi nasi upadli krewniacy z Oriona u�ywaj� posiadane przez siebie
wehiku�y czasu
aby wysy�a� do przysz�o�ci jako
kurierzy czasowi
swych najlepszych wywiadowc�w, szpieg�w i policjant�w, aby ci sprawdzali
w przysz�o�ci jakie ludzkie odkrycia, publikacje i wynalazki najbardziej szkodz�
ich okupacyjnym interesom. Potem za� po sprowadzeniu tych kurier�w
czasowych z powrotem do tera�niejszo�ci, aby ci znajdowali sposoby
"zneutralizowania" i zniszczenia tych odkry�, publikacji i wynalazk�w wraz
z ich ludzkimi tw�rcami. Tak za� pechowo si� sta�o i� m�j "totalizm" te�
zagra�a� ich okupacyjnym interesom. Po wys�aniu wi�c swych "kurier�w
czasowych" tym razem do naszej przesz�o�ci spowodowali aby
ich urz�dnicy operuj�cy w przesz�o�ci i zajmuj�cy przyw�dcze stanowiska
w�r�d ludzi hipnotycznie zaprogramowali masowe przemianowywanie w
publikacjach nazwy "totalitarianism" na nazw� "totalism". Przyczyn� dla
kt�rego sta�a si� mo�liwa ta zmiana w przesz�o�ci jaka spowodowa�a
du�� zmian� w naszej tere�niejszo�ci bez zostania odnotowan� przez ludzi,
jest brak w pozbawionym "up�ywu czasu" przeciw-�wiecie b��d�w
nadmiarowo�ci danych -
nieodnotowalno�� dzia�ania "jak" kt�rego to zjawiska
wyja�ni�em dok�adnie w punktach #I1 do #I5 ze swej strony o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm
oraz we wpisach #345 i #346 do blog�w totalizmu. Po owym wi�c
odkryciu upewni�em si� aby we wszystkich moich publikacjach moja
filozofia totalizmu by�a zawsze pisana i odmieniana przez liter�
"z", za� kiedy owi upadli nasi krewniacy znale�li kolejne
sposoby "jak" mimo tego nadal mog� j� blokowa� i obrzydza�, zacz��em
do jej nazwy dodatkowo dodawa� rok jej sformu�owania, tj. nazywa� j�
totalizm z 1985 roku.
Nast�pne etapy zmy�lnego wyniszczania filozofii totalizmu przez moce
z�a oraz moje zmagania w obronie tej najmoralniejszej filozofii �wiata
raportuj� poni�ej w niniejszym punkcie #A5, tj. zaraz po opisaniu najpierw
innych typowych przyk�ad�w metod ich dzia�ania.
{2} Perypetie z upowszechnieniem moich naukowych dowod�w i�
B�g istnieje. Doskona�ym przyk�adem jaki te� podni�s� moj� wiedz�
i dodatkowo te� potwierdza poprawno�� powy�szych moich ustale� o
skrytej okupacji, eksploatacji, wyniszczania i blokowania post�pu ludzko�ci,
jest sprawa mojego naukowo niepodwa�alnego
formalnego dowodu na istnienie Boga opracowanego w 2007 roku metod� matematycznej logiki.
Dow�d ten zosta� zaprezentowany a� w kilku publikacjach,
np. w 2007 roku w podrozdziale I3.3.4 z tomu 5 mojej
monografii [1/5],
za� na filmie udost�pnianym w YouTube od 5 maja 2016 roku
jest on zilustrowany np. na d�ugo�ciach od 25:25 do 26:55
minuty (a wspomniany te� od 8:00 do 8:15 minuty) naszego
oko�o p�godzinnego filmu o adresie i tytule
Dr Jan Pajak Portfolio.
Jak te� si� okaza�o, chocia� a� do oko�o lat 2020-tych inna ni� moja
prezentacja na ten temat NIE by�a mo�liwa do wykrycia (co znaczy i�
najprawdopodobniej w�wczas jeszcze NIE istnia�a w �wczesnym przebiegu
naszego "nawracalnego czasu softwarowego" jakiego nawracalno�� potwierdza
Biblia "[Ω] Piecz�ci� Boga" - wersety kt�rej cytuj� i omawiam
w punktach #B4, #D5, #D5.1 i #D5.2 z mojej strony internetowej o nazwie
immortality_pl.htm),
nagle oko�o lat 2020-tych internet zacz�� si� roi� od datowanych
wstecznie oko�o czasu opracowania mojego dowodu g�o�nych prezentacji,
kt�re do dzisiaj uzyskuj� ogromne oficjalne wsparcie i pomoc w
reklamowaniu od zarz�dzaj�cych Ziemi� mocy z�a i kt�re stwierdzaj�
niemal to samo co m�j dow�d formalny na istnienie Boga z 2007 roku.
Tyle i� zamiast wyra�enia tych prezentacji naukowo niepodwa�alnym
dowodem z wpisanym w niego in�ynierskim opisem "jak", prezentacje te
wyrazi�y to samo w formie s�ownikowego opisu "co" czyich� osobistych
wierze�, w kt�re NIE ka�dy jest zobowi�zany wierzy� i kt�re w przysz�o�ci
b�dzie mo�na zmieni�, odwo�a�, lub zapomnie�. Wiadomo bowiem i� je�li
kto� "wierzy" w istnienie Boga, w�wczas zawsze mo�e to odwo�a� lub
kto� inny mo�e to zdyskredytowa�. Natomiast je�li to samo istnienie
Boga jest wyra�one w formie naukowo niepodwa�alnego dowodu formalnego
wypracowanego jak�� ju� sprawdzon� jako niezawodna metod� naukow�,
w�wczas tego NIE daje si� ju� odwo�a� ani zdyskredytowa�, a jedynie
mo�na to ukry� (np. cz�sto u�ywan� przez naszych upad�ych krewniak�w
z Oriona metod� jak� doskonale opisuje stare powiedzenie:
"je�li chcesz ukry� drzewo, posad�
wok� niego ca�y las"). Czytelnicy kt�rzy znaj� j�zyk
angielski mog� pozna� "co" owe masowe prezentacje stwierdzaj�
przyk�adowo z oko�o 8-minutowego widea o tytule
Scientists Found Proof of GOD in DNA Code - Evidence of God - The God Code - God DNA
i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=XuUR7v7hkOQ.
Z kolei informacje na temat administratora nauki kt�ry zape�ni� internet
tymi konkurencyjnymi do mojego formalnego dowodu publikacjami jakie
maj� ju� miliony czytelnik�w i ogl�daj�cych (kiedy jednocze�nie moje
publikacje pozostaj� niemal NIE czytane) czytelnik mo�e wyszuka�
s�owami kluczowymi: Dr Francis Collins God in DNA np. albo w
youtube.com albo te� w
google.com.
Wiadomo i� w historii ludzko�ci zaistnia�o sporo przypadk�w kiedy mniej wi�cej
w przybli�onych czasach by�o co� og�aszane jako odkrywane lub wynajdowane
przez wi�cej ni� jednego ludzkiego tw�rc�. Przyk�adowo, takimi przypadkami by�y
wynalazki telefonu,
wynalazki samolotu kt�rego najstarszy lataj�cy prototyp opisa�em na stronie
mozajski.htm,
czy wynalazek "piramidy telepatycznej" opisanej w naszym
traktacie [7].
Jednak kiedy ludzie rozwa�aj� wszystko w opisanych w #G3 z mojej strony
wroclaw.htm
oraz we wpisie #341 do blog�w totalizmu s�ownikowych kategowiach "co"
zamiast w in�ynierskich kategoriach "jak", w�wczas wykrycie "kto"
naprawd� zaispirowa� takie r�wnoleg�e tworzenie przez wi�cej ni� jednego
wynalazc� lub odkrywc� jest ogromnie trudne. Wszak�e zainspirowanie
takich r�wnoleg�ych tw�rczych wynalazk�w lub odkry� m�g� dokona�
albo (a) B�g, albo te� (b) "kurierzy czasowi" naszych upad�ych moralnie
krewniak�w. Podczas jednak gdy (a) B�g inspirowania
tego dokonuje z mi�o�ci do ludzi i dla ich dobra, owi (b) nasi
szta�scy krewniacy z Oriona inspiruj� takie r�wnoleg�e
odkrycia lub wynalazki dla w�asnej korzy�ci za� dla wyniszczania ludzko�ci ich
nast�pstwami. Na szcz�cie w dzisiejszych czasach mamy ju� wiedz�
i metody post�powania (np. patrz punkty #G3 do #G5 ze strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm
lub z wpisu #341 do blog�w totalizmu, oraz punkty #I1 do #I4 ze strony
1985_teoria_wszystkiego.htm
lub wpis #345 do blog�w totalizmu), maj�ce form� znajdowania odpowiedzi
na in�ynierskie zapytania "jak", kt�re pozwalaj� dla ka�dego z
owych przypadk�w r�wnoleg�ych odkry� lub wynalazk�w rozstrzygn�� czy ich
inspiracja pochodzi�a ze �r�d�a (a) B�g, czy te� �r�d�a (b) nasi upadli krewniacy
z Oriona. Wszak�e, przyk�adowo w sprawie omawianych tutaj r�wnoleg�ych
publikacji o kodzie genetycznym jako dowodzie na istnienie Boga,
owa inspiracja te� mog�a mie� jedno z dw�ch �r�de�, mianowicie:
(a) autor ka�dej z owych publikacji zosta� zainspirowany przez Boga
aby r�wnolegle ze sob� odkry� t� sam� prawd� o dowodowej warto�ci
genetycznych DNA i w ten spos�b dodatkowo potwierdzaj�co wesprze�
swoje ustalenia o istnieniu Boga, albo te� (b) jeden z autor�w
zosta� np. hipnotycznie lub telepatycznie zaprogramowany przez owych
"kurier�w czasowych" naszych upad�ych krewniak�w z
Oriona aby r�wnolegle i niezale�nie od tego innego autora te� wyszed�
z podobnym stwierdzeniem - kt�re jednak dla ugruntowania ateistycznych
interes�w tych�e naszych upad�ych krewniak�w w przysz�o�ci b�dzie
dawa�o si� odwo�a� albo obali� (np. poniewa� jest ono jedynie prywatnym
"wierzeniem" tego autora a NIE naukowo niepodwa�alnym dowodem
formalnym na istnienie Boga). Ju� tylko powy�sze dwa przyk�ady mojej
filozofii i mojego dowodu ujawniaj� wi�c "jak" mo�na odr�nia� dzia�ania
ludzi od skrytych dzia�a� naszych moralnie upad�ych krewniak�w.
Mianowicie upadli krewniacy inspiruj�
na Ziemi tylko to co brzmi �adnie i wznio�le jednak faktycznie s�u�y
ich niecnym okupacyjnym i eksploatacyjnym interesom a jednocze�nie
wyniszcza ludzko�� i skierowuje j� z powrotem na drzewa i do
jaski�. Z kolei zinspirowani przez Boga ludzie nadal
staraj� si� czyni� i promowa� to o czym
wierz� i� s�u�y to prawdzie, wzrostowi i post�powi ludzko�ci.
Ciekawe i� powy�sz� prawd�, w Biblii B�g zainspirowa� jednym m�drym
zdaniem po owocach ich poznacie
(Biblia Mateusz 7:16, Mateusz 7:17-19, �ukasz 6:43-45, Jakub 3:11-12).
St�d aby ustali� "kto jest zainspirowany przez kogo" w
przypadkach r�wnoleg�ych wynalazk�w lub odkry�, wystarczy
odpowiedzie� na in�ynierskie pytanie "jak" dany wynalazek
lub odkrycie popiera wyniki ka�dej z powy�szych dw�ch mo�liwych
�r�de� inspiracji. U�yjmy tu innego przyk�adu aby to dok�adniej
wyja�ni�. Mianowicie w punkcie #F13 ze strony o nazwie
soul_proof_pl.htm
i we wpisie #348 do blog�w totalizmu wyja�niam i� oprogramowanie
"youtube.com" pozwala aby jednym wyszukuj�cym poleceniem znale��
niemal wszystkie widea, kt�re pokazuj� fragment karnawa�u w Brazylii
o jakim si� twierdzi i� ilustruj� one szydzenie z Jezusa - polecenie to
przyk�adowo mo�e mie� form�:
https://www.youtube.com/results?search_query=brazil+mock+Jesus+god+destroys .
Je�li wi�c zada si� owo in�ynierskie pytanie "jak", w�wczas ujawnia ono i�
pokazywanie wszystkich tych wide�w z Brazylii promuje na Ziemi ateizm
i os�abia wiar� w Boga - co jest jednym z g��wnych cel�w naszych
moralnie upad�ych krewniak�w z Oriona. Jednocze�nie oprogramowanie
"youtube.com" zupe�nie NIE pozwala aby tak�e wypracowa� jedno
polecenie wyszukuj�ce kt�re ujawni�oby niemal wszystkie widea pokazuj�ce
�wi�tynie i ko�cio�y jakie zosta�y omini�te przez najr�niejsze kataklizmy
jakie kompletnie zniszczy�y ich otoczenie - chocia� w youtube.com te�
znajduje si� sporo takich wide�w pokazuj�cych niezniszczone �wi�tynie
lub ko�cio�y stoj�ce w �rodku pola ruin. Tyle i� aby niemal wszystkie
je poznajdowa�, trzeba w to w�o�y� ogromny nak�ad pracy i czasu
r�cznego wyszukiwania ka�dego takiego ko�cio�a lub �wi�tyni oddzielnie.
Ponownie owo in�ynierskie pytanie "jak" ujawnia nam dlaczego z tym
szczeg�lnym wyszukowaniem s� a� tak du�e trudno�ci. Wszak�e pokazanie
budynk�w �wi�ty� i ko�cio��w stoj�cych bez uszczerbku w �rodku
kompletnie zrujnowanych jakim� kataklizmem obszar�w utwierdza
wiar� w istnienie i moc Boga - co jednak biegnie przeciwko okupacyjnym
i eksploatacyjnym interesom na Ziemi naszych moralnie upad�ych
krewniak�w z Oriona. Wi�cej na temat przedziwnych los�w wynik�w
moich bada� tej sprawy, wszystkie jednak kt�re daj� si� wyja�ni� celami,
metodami i technicznymi mo�liwo�ciami naszych upad�ych krewniak�w
z planet Oriona, opisz� w dalszej cz�ci niniejszego punktu #A5,
a tak�e poni�ej w punktach #A5.1 i #I4.
{3} Ujawnienie i� okupuj�cy nas moralnie upadli krewniacy z Oriona
u�ywaj� "kurier�w czasowych" i podr�y do przesz�o�ci aby sabota�owa�
wszystko co dzia�a na niekorzy�� ich okupacyjnych interes�w.
Kolejne zdarzenie jakie podnios�o moj� wiedz� o okupuj�cej nas
"mocy z�a" a dodatkowo te� potwierdza poprawno�� wielu moich ustale�,
nast�pi�o w czwartek dnia 2023/4/20. W dniu tym bowiem odkry�em i�
owi nasi okupanci wys�ali swoich "kurier�w czasowych" do czas�w kiedy
stwarzane by�o wyra�enie iframe z komputerowego j�zyka
HTML, aby ci zasabota�owali (zmienili) format tego wyra�enia na
odmienny ni� ten jaki ja u�ywa�em na swoich stronach internetowych.
Dopilnowali przy tym aby mnie NIE obj�� (wyst�pi�) brak tzw. b��d�w
nadmiarowo�ci danych -
kt�ry powoduje i� z powodu braku czasu i up�ywu czasu w przeciw-�wiecie, takie
wprowadzaj�ce b��dy zmiany dokonane w przesz�o�ci normalnie staj� si�
niewykrywalne w tera�niejszo�ci - co wyja�ni�em dok�adniej w #I1 do #I5 swej strony
1985_teoria_wszystkiego.htm
oraz we wpisach #345 i #346 do blog�w totalizmu. W rezultacie,
wszystkie widea jakie moje strony uruchamiaj� owym wyra�eniem
iframe przesta�y dzia�a�. Aby naprawi� szkody jakie to wyrz�dzi�o
moim publikacjom zajmie mi teraz a� wiele miesi�cy pracy. Jak dok�adnie
zadzia�a� �w sabota� moich publikacji dokonany za pomoc� podr�owania
przez czas wyja�ni�em to w (#7) ze wst�pnej cz�ci swej strony
p_instrukcja.htm
oraz w punktach #J3 do #J3a z innej swej strony o nazwie
faq_pl.htm
i ze wpisu #359 do blog�w totalizmu - opisuj�cy tzw. p�tl� sabota�ow�
o jakiej ustali�em i� zawiera j� ka�dy PC, w tym i ten PC kt�ry zapewne
i ty czytelniku w�a�nie u�ywasz. W tym miejscu warto przypomnie�
tu fragment stategii kt�r� kiedy� nauczali nas podczas szkole� oficerkich
w ludowym wojsku polskim, mianowicie i� je�li
nasz przeciwnik u�yje na nas okre�lony rodzaj broni jakiej my
jeszcze NIE poznali�my, w�wczas poznanie i upowszechnienie
w�r�d swoich wiedzy jak� mo�emy uzyska� poprzez obserwacje,
analizy dzia�ania i badanie skutk�w owej broni, cz�sto przewy�sza
sw� warto�ci� straty jakie bro� ta nam wyrz�dzi�a.
Innymi s�owy, u�ycie przez naszych skrytych okupant�w i eksploatator�w
"kurier�w czasowych" w celach "zasabota�owania" formatu wyra�enia
jakie opracowane zosta�o w naszej przesz�o�ci dostarcza nam potwierdzenia
i� m�j wynalazek "wehiku��w czasu" jest poprawny i ju� budowany
przez naszych upad�ych moralnie krewniak�w z planet Oriona. Czas
wi�c aby i ludzko�� zakasa�a r�kawy i podj�a budow� moich wynalazk�w.
W tym miejscu warto te� podkre�li� i� celowo stworzona na Ziemi
sytuacja w jakiej otwarte m�wienie prawdy jest prze�ladowane i
zastraszane najr�niejszymi prawami, przyk�adowo narzucaniem nam
praw najr�niejszych kryminalist�w do "prywatno�ci", czy wymaganiami tzw.
politycznej poprawno�ci,
wi�kszo�� ludzi NIE ma odwagi stwierdzi� i� kto� ukrad� odkrycie lub wynalazek,
a uzna za bezpieczniejsze stwierdzanie i� zosta�y one "dokonane r�wnolegle".
Jednocze�nie w dzia�aniu jest sytuacja i� "pieni�dze przemawiaj� najg�o�niej"
oraz i� skryci okupanci i eksploatatorzy naszej planety zawsze spowoduj�
i� prawdziwy odkrywca czy wynalazca zostanie zniszczony za� �wiat b�dzie
uznawa� i wynagradza� tego kto dokona� kradzie�y. W rezultacie ludzko��
staje si� caraz bardziej podobna do diabolicznych krewniak�w jacy j�
okupuj� i eksploatuj�. Dlatego przeanalizujmy tu owym in�ynierskim "jak"
jeszcze jeden przypadek ale ju� NIE mojego, r�wnoleg�ego, tym razem
wynalazku telefonu.
Tak bowiem si� sta�o i� w tym samym dniu 14 lutego 1876 roku z�o�one
zosta�y patenty a� dwojga pretendent�w na wynalazc�w telefonu, tj. niejaki
Elisha Gray oraz niejaki
Alexander Graham Bell.
Oficjalnie uznano jednak tylko Alexandera Grahama Bell za wynalazc�
telefonu, chocia� urz�dnik patentowy, niejaki
Zenas Wilber,
zezna� i� Bell przed z�o�eniem patentu przekupi� go banknotem $100 o
pokazanie mu najpierw patentu Gray'a. W rezultacie Bell zarobi� miliony,
za� Gray sp�dzi� reszt� �ycia walcz�c o swe prawa wynalazcy, umieraj�c
w samotno�ci i zapomnieniu podobnie jak Miko�aj Tesla. Poniewa�
dzisiejsi badacze NIE potrafi� u�ywa� in�ynierskiego "jak" dla ustalania
prawdy, do dzisiaj wielu z nich "autorytatywnie" stwierdza i� wynalazc�
telefonu jest jakoby Bell. Je�li jednak uwzgl�dni si� dzia�anie "kurier�w
czasowych" naszych diabolicznych krewniak�w i cechami ich
podr�zy przez czas
wyja�ni "jak" tamte zdarzenia, w�wczas zeznanie Zenas'a Wilber (w�wczas
odrzucone przez s�d poniewa� podobno by� on alkoholikiem) uzyskuje
wiele dodatkowych potwierdze� typu "poszlakowego", kt�re w tamtych
czasech NIE mog�y by� uznane. Przyk�adowo sama dokumentacja obu
patent�w. Gray sformu�owa� j� po in�yniersku, wykazuj�c i� wie "jak"
telefon zbudowa�. Natomiast Bell sformu�owa� j� jedynie w s�ownikowym
"co" wykazuj�cym i� tu� przed zlo�eniem patentu jeszcze NIE widzia� "jak"
telefon dzia�a i musia� tego dopiero si� dowiedzie� z patentu Gray'a.
Ponadto data i czas sk�adania obu patent�w. Dzie� by� ten sam, jednak
godzina by�a wcze�niejsza u Gray'a. Ponadto sprawa �mierci Gray'a.
Umar� on przedwcze�nie w dniu 21 stycznia 1901 roku na zawa� serca.
Wiadomo za� i� zaawansowana medycyna naszych szata�skich krewniak�w
z Oriona pozwala im niewykrywalnie likwidowa� "niewygodnych" im
"przeszkadzaczy" - wiele z takich przypadk�w opisuj� w swych publikacjach.
Ja wiem, �e niniejsze opisy b�d� na tyle zmy�lnie ukrywane i likwidowane
i� nic NIE zmieni� w sprawie upowszechniania nieprawdy. Jednak
mam nadziej� i� wyra�nie potwierdz� one prawd� wersetu 4:22
z "Marka" w Biblii - cytuj�: "Nie ma bowiem nic
ukrytego, co by nie mia�o wyj�� na jaw". W ten spos�b
Biblia ostrzega potencjalnych sprawcow i� je�li kto� �wini przeciwko
bli�nim i przykazaniom Boga, w�wczas mechanizmy "samoregulowania
si�" sprawi� i� wszystko co uczyni� kiedy� wyjdzie na jaw.
Zanim kontynuuj� niniejsze rozwa�ania chcia�bym spyta�: czy wiesz
czytelniku i� aby udawa� i� co� konstruktywnego si� czyni, jednak
faktycznie blokowa� post�p i stwarza� przeszkody, nasi rz�dz�cy Ziemi�
upadli krewniacy stworzyli nawet zupe�nie now� dyscyplin� naukow� nazywan�
agnotologia.
Pozorny cel jej dzia�ania "na ch�opski rozum" mo�naby opisa�
jako znajdowanie powod�w, �r�de� i sposob�w eliminowania
celowo prowadzonej przez zmy�lne
"moce z�a" dzia�alno�ci upowszechniania na Ziemi ignorancji
i oszustwa, a tak�e ukrywania "prawd" jakie s� najbardziej
istotne dla przetrwania i dobrobytu ca�ej ludzko�ci.
Innymi s�owami owa "agnotologia" ma bada� efakty jakie na Ziemi
wywo�uj� dzia�ania tych�e naszych upad�ych krewniak�w z Oriona.
Nic dziwnego i� przyk�adami "efektywno�ci" i faktycznych dzia�a� tej
dyscypliny, jaka ma bada� wszystko czym rz�dz� nasi krewniacy, s� dwa
angielskoj�zyczne filmy w 2021 roku upowszechniane pod adresami
https://www.youtube.com/watch?v=frCIYEyURV0 i
https://www.youtube.com/watch?v=gL8i9KUEnog -
na kt�re kr�tko si� powo�a�em na pocz�tku punktu
#G3 i w punkcie #G4 swej strony o nazwie
wroclaw.htm.
Innymi s�owy, owa dyscyplina "agnotologia" zajmuje si�
odkrywaniem dok�adnie tych samych powod�w, �r�de�
i sposob�w eliminowania panowania z�a na Ziemi, za
odkrycie i publikowanie kt�rych w latach od 1990 do
2010 ja by�em wyrzucany z pracy a� przez kilka NZ
uczelni - np. patrz punkt #B5 i punkt #B5.1 na stronie o nazwie
tapanui_pl.htm.
Jest jednak du�a r�nica pomi�dzy podej�ciem
do tamtych moich bada� i ich wynikami,
a podej�ciem i wynikami owej dyscypliny
agnotologia.
Ja bowiem w swych badaniach czegokolwiek opisywanego s�ownikowym
poj�ciem "co", zawsze poszukiwa�em prawdy o owym "co"
poprzez wypracowywanie in�ynierskiego "jak" cele owego "co"
mog� by� osi�gane - tak jak wyja�niam to w punktach #G3 do #G5
ze swej strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm.
Ponadto moja
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(opisywana tak�e i moj� inn� stron�
dipolar_gravity_pl.htm)
ju� w tamtych latach wskaza�a mi naukowo niepodwa�alny materia� dowodowy i�
B�g z ca�� pewno�ci� istnieje.
Dodatkowo w 2020 roku potwierdzi�em te� ponad wszelk� w�tpliwo��
i� nasz B�g w coraz bardziej zawzi�cie prowadzonej obecnie na �wiecie
walce dobra ze z�em posiada
istotne cele i powody aby zdecydowanie obstawa� po stronie "dobra" -
co dok�adniej wyja�niam w #C8 do #C8bc ze swej stronynirvana_pl.htm
oraz we wpisie #343 do blogow totalizmu bazuj�cym na tym
#C8. St�d z jednej strony posiad�em upewniaj�c� mnie wiedz�,
�e trzeba ca�kowicie ufa� stwierdzeniom Biblii i� Ziemi� zarz�dza
zbiorowisko jakich� pot�niejszych oraz bardziej przebieg�ych ni�
ludzie istot jakie Biblia m�drze opisuje pod NIE powoduj�c� jej
"zakazania" nazw� "Upad�ych Anio��w" przewodzonych przez Lucyfera -
zwanego te� Szatanem. Z drugiej za� strony wiem te� z osobistych
rozm�w i bada� jakie przeprowadza�em, �e trzeba tak�e
wierzy� prawdom�wno�ci licznych rzeczowych i wysoce
odpowiedzialnych ludzi, wszyscy kt�rzy zgodnie raportuj�
zostanie uprowadzonymi do UFO przez z�o�liwe istoty praktykuj�ce
filozofi� szata�skiego paso�ytnictwa.
Szczeg�lnie i� owi uprowadzani s� brutalnie eksploatowani na pok�adach
UFO przez ludzko-podobne istoty nadrz�dne inteligencj� i technik�
wobec ludzi, jednak r�ni�ce si� od ludzi tylko kilkoma szczeg�ami
anatomicznymi notorycznie "przeaczanymi" przez wi�kszo�� tzw.
"badaczy UFO" (sporo z kt�rych to "badaczy UFO" zapewne jest albo
telepatycznie manipulowana przez UFO, albo nawet jest UFOnautami �yj�cymi
w�r�d ludzi). Przyk�adem jednego z takich uprowadzanych do UFO by� Polak,
�.P. Andrzej Doma�a, kt�rego raport jest opublikowany w naszym wsp�lnym
traktacie [3b],
ale niestety kt�rego za szczero�� raport�w UFOnauci ukarali sw� "maszyn�
do indukowania raka" jak� opisa�em szerzej np. w punktach #B1 do #B3.1 strony
bandits_pl.htm.
To w�a�nie �.P. Andrzejowi Doma�a UFOnauci z planety Nea m.in. powiedzieli,
�e maj� statek UFO a� tak gigantyczny, i� zdolny jest on przykry� sob� ca�y
obszar kraju Dania (a� tak ogromny statek UFO jest za� potrzebny np. aby
uformowa� owo l�dowisko UFO, o jakiego rzekomym czysto "naturalnym"
pochodzeniu internet stara si� wprowadza� ludzi w b��d pod zwodnicz� nazw�
"Oko Sahary",
po angielsku "Eye of Sahara" - tak jak to wyja�niam w punkcie #J4 strony
hurricane_pl.htm.)
Wiedz�c to wszystko, w rezultacie mi uda�o si� w ko�cu
ustali�, �e to owe ludzko-podobne istoty obecnie nazywane
UFOnautami
s� w�a�nie t� anty-ludzk� "moc� z�a", kt�ra od tysi�cleci okupuje, eksploatuje
i wyniszcza ludzko��, wyludnia kraje, sprowadza pomory i plagi, wymy�li�a
i utrzymuje na Ziemi u�ycie "pieni�dzy" jakie powoduj� chciwo��, wyzysk,
bariery i nier�wno�ci pomi�dzy lud�mi, wszczyna wojny, blokuje prawd�
i post�p, po staniu si� niewidzialnymi lub p�-prze�roczystymi w��czeniem tzw.
stanu "telekinetycznego migotania"
swymi "paranormalnymi" sztuczkami podwa�a prawd� Biblii np. podszywaj�c
si� za duchy lub za inne nadprzyrodzone istoty, psuje swymi rz�dami i
z�o�liwymi dzia�aniami praktycznie wszystko co na Ziemi si� dzieje (np. psuje
nawet zdj�cia wykonane przez badaczy jakim ta "moc z�a" stara si� szkodzi� -
po przyk�ad tego zmy�lnego psucia zdj�� patrz Fot. #L5 z mojej strony
smart_tv.htm),
oraz wyrz�dza ludzko�ci ogromn� gam� najr�niejszych jeszcze innych
szk�d. St�d niestety, w sytuacji kiedy Ziemia nadal jest zarz�dzana
przez reprezentant�w owej anty-ludzkiej "mocy z�a" (tak
jak to symbolicznie usi�uje implikowa� "motto" niniejszego
punktu #A5) oraz kiedy pracownicy "oficjalnej nauki ateistycznej"
nawykli stwierdza� tylko "co" jednak zwodniczo pomija� podanie
"jak" - tak jak wyja�ni�em w punktach #G4 i #G5 strony o nazwie
wroclaw.htm,
jest wysoce w�tpliwym aby owa ateistyczna dyscyplina "agnotologii"
kiedykolwiek by�a w stanie i mia�a odwag� wypracowa� i upowszechni�
cho�by jeden u�yteczny spos�b obiektywnego sprawdzania
prawdy na temat tej inteligentniejszej ni� ludzie "mocy z�a".
Wszak�e moc ta dysponuje urz�dzeniami technicznymi o
mo�liwo�ciach jakich NIE s� w stanie nawet sobie wyobrazi�
dzisiejsi "wysiadywacze wie� z ko�ci s�oniowej". Ponadto aby
utrudnia� swe wykrycie, niemal wszystkie swe szkodliwe dzia�ania
wykonuje ona r�kami ludzi, kt�rym hipnotycznie lub telepatycznie
wprowadza wprost do umys�u szczeg�owe rozkazy dzia�ania - na co
jej pozwalaj� mo�liwo�ci jej nadrz�dnej techniki, wiedzy, inteligencji,
oraz znajomo�ci skutecznych metod i wybieg�w wypracowanych
podczas tysi�cleci dotychczasowego zwodzenia ludzko�ci.
Owa anty-ludzka "moc z�a" jak� opisa�em
powy�ej, dla niepostrze�onego wyniszczania ludzko�ci
oraz ukrywania najbardziej istotnych prawd, cz�sto u�ywa
trudnej do wykrycia metody dzia�ania jak� ja odkry�em
i opisa�em wiele ju� lat temu, a jak� najlepiej wyra�a
powiedzenie: "je�li chcesz
ukry� drzewo, posad� wok� niego ca�y las".
To w�a�nie z powodu u�ywania przez ni� owej
metody, nazwa opisywanej tu najmoralniejszej
obecnie w �wiecie nowoczesnej filozofii wypracowanej
jeszcze w 1985 roku przez omylnego cz�owieka
(tj. mnie), czyli filozofii naj�atwiej wyszukiwanej s�owami kluczowymi
Totalizm Jan Paj�k,
zawsze powinna by� pisana i odmieniana przez
liter� "z". Chodzi bowiem o to, aby filozofia totalizmu
NIE by�a mylona ze starym tzw.
"totalitarianismem" -
kt�ry po sformu�owaniu mojego totalizmu nagle
przyj�� na siebie rol� w�a�nie "ca�ego
lasu, kt�ry aby ukry� jedno drzewo zosta� celowo
posadzony wok� tego drzewa", st�d
kt�ry przez leniwe w pi�mie (i w ortografii) osoby
uleg� telepatycznym nakazom "mocy z�a" i zacz��
by� te� nazywany drug�, zupe�nie z
"totalitarianismem" niezwi�zan� nazw�
Totalism -
tyle, �e prawid�owo pisan� przez liter� "s" - chocia�, niestety,
polscy mieszka�cy "wie� z ko�ci s�oniowej", dla
dodania swego osobistego wk�adu aby
Totalizm Jana Paj�k
m�c obecnie okrzykiwa� najbardziej w �wiecie
"zakazywan� filozofi�",
tamten "totalitarianism" umiej�tnie przemianowany przez
"kurier�w czasowych" dzisiaj te� uparcie nazywaj�
"totalizm".
Owo za� "upowszechnianie na si��" nazwy "totalism" dla opisania
przeciwstawnej ni� m�j "totalizm" filozofii "totalitarianismu",
natychmiast zosta�o u�yte przez jak�� wrog� wynikom moich
bada� instytucj� na Ziemi zarz�dzan� przez t� "moc z�a".
Mianowicie, owa wroga mi instytucja "napuszczona"
na mnie przez "moce z�a", w niemal wszystkich �r�d�ach
w kt�rych usi�owa�em wskazywa� czytaj�cym opisy
mojego "totalizmu", np. w niemal wszystkich wyszukiwarkach
internetowych, kierowa�a czytelnik�w do opis�w nowo
przemianowaniego "totalitarianismu" - czyli do opis�w
"totalismu".
Sytuacja ta trwa�a w sumie 34 lata, tj. trwa�a od 1985 roku -
czyli od powstania mojego totalizmu, a� do roku 2019 -
czyli do czasu, kiedy upowszechnienie si� w internecie
wide�w opisuj�cych i promuj�cych m�j totalizm postawi�o
wyszukiwarki internetowe w niewygodnej sytuacji, i�
ludzie zacz�li kwestionowa� dlaczego m�j "totalizm" jest
wyszukiwarkami te� zas�aniany, blokowany i ukrywany
sztucznie stworzon� przez kogo� "zas�on� dymn�" w
formie nazwy "totalism" promuj�cej filozofi� przeciwstawn� do mojej.
Jednak wkr�tce po owej zmiane sytuacji z 2019 roku,
bo ju� w dniu 2021/4/22, ukaza� si� nasz film o tytule
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E -
patrz Film #A5b poni�ej. Poniewa� film ten
postuluje ca�kowite usuni�cie z Ziemi powoduj�cych
wszelkie z�o "pieniedzy" poprzez zast�pienie ich szcz�liwo�ci�
"zapracowanej nirwany",
jego ukazanie si� wyra�nie napyta�o mi wielu nowych wrog�w.
W rezultacie ju� w 2022 roku, niekt�re wyszukiwarki internetowe
zaprzesta�y linkowania do �r�de� opisuj�cych "Totalizm Jana Paj�k".
Zreszt� nawet uprzednio - kiedy m�j "totalizm" by� przez wyszukiwarki
oddzielany od "totalismu", skryta i zmy�lna dezinformacja nastawiona
na blokowanie i obrzydzanie wszystkich wynik�w moich bada� nadal
si� NIE zako�czy�a. Przyk�adowo jako zdj�cie autora "totalizmu"
podj�to publikowanie zdj�cia kogo� zupe�nie innego - tj.
pocz�tkowo kogo� w okularach o kim z opis�w �r�d�owych tego
zdj�cia �atwo mo�na by�o zrozumie�, �e on wcale NIE jest autorem
"totalizmu", NIE wspominajac ju� faktu, �e ja (tj. faktyczny autor
filozofii totalizmu) NIE nosz� okular�w ani NIE wykonuj�
sobie zdj�� ubieraj�c niepotrzebne mi okulary. Potem zdj�cie
to zmieniono i zamiast mojego zacz�to pokazywa� zdj�cie
kogo� ju� zmar�ego i o typowo niemieckich rysach twarzy.
Potem za� pokazywano kogo� jeszcze innego. Takie wi�c
celowe, uparte i nieustaj�ce zwodzenie
czytelnik�w we wszystkich sprawach dotycz�cych wynik�w moich
bada� mo�e oznacza� tylko jedno, mianowicie i� owej "mocy z�a"
o jakiej Biblia informuje i� nadal zarz�dza ona Ziemi�, ogromnie
NIE na r�k� s� owe zawsze poparte wyja�nieniem "jak" i materia�em
dowodowym prawdy jakie ujawniam w swoich publikacjach.
Czytelnikom moich opracowa� radz� tu wi�c serdecznie: zapiszcie sobie w
komputerach adresy moich opracowa� i to bezpo�rednio z nich,
a NIE z wyszukiwarek internetowych systematycznie poznawajcie
prawdy jakie wypracowa�em w wyniku swych rzetelnych bada� i
jakimi przez ca�e �ycie wszystkim bli�nim staram si� dostarcza� wiedz�
i moralne narz�dzia, kt�rymi oni b�d� potem w stanie wytworzy�
na Ziemi sytuacj� kiedy dotychczasowy ucisk, wyzysk, nier�wno��,
pieni�dze, strach, niesprawiedliwo��, cierpienia, ok�amywanie, wojny,
zniszczenia, �mieci, choroby, itp., sw� wiedz�, m�dro�ci�, prawo�ci�,
fizyczn� prac�, oraz post�powaniem zgodnym z Bibli� i z przys�owiem
"B�g pomaga tym co sami sobie pomagaj�",
stopniowo zmieni� na coraz lepsze �ycie ca�ej ludzko�ci.
Kiedy w 2021 roku, czyli zaraz po ukazaniu si� naszego filmu
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
liczby czytaj�cych moje strony internetowe i wpisy do blog�w totalizmu
zacz�y gwa�townie spada�, podj��em pr�by ustalenia "jak" owe "moce
z�a" wywo�uj� ten spadek. W tym celu m.in. zmieni�em "liczniki odwiedzin"
na kilku moich stronach (w tym i na niniejszej) aby si� przekona� kt�re
witryny jakich ja u�ywam blokuj� dost�p do moich stron. Jak jednak nowe
liczniki szokuj�co mi ujawni�y, najnowsze aktualizacje moich stron (w tym
i niniejszej) NIE s� odwiedzane przez niemal �adnego czytaj�cego je cz�owieka
na wszystkich adresach jakie obecnie u�ywam, chocia� stare "liczniki odwiedzin"
- jakie NIE powinny wog�le wskazywa� odwiedzaj�cych bowiem wszystkie
strony jakie je zawiera�y by�y ju� powymieniane na strony z nowymi
licznikami, nadal wskazywa�y kontynuowanie odwiedzin tych starych
wersji stron. Innymi s�owy, wiedza i do�wiadczenie owych "mocy z�a"
pozwoli�a im u�y� jakiego� wybiegu aby odnie�� pe�ny sukces w niemal
ca�kowitym uniemo�liwianiu czytaj�cym
odwiedzania najnowszych aktualizacji wszystkich stron totalizmu
jakie ja autoryzuj�. Nam za� przed�u�y�o to czas aby nadal mie� kogo�
na kim mo�emy uczy� si� i praktykowa� nakazy Biblii wyra�one, mi�dzy
innymi, wersetami 5:44 oraz 5:39-41 z "Ewangelii w/g �w. Mateusza".
Ukrywanie przed lud�mi oczywistej prawdy
metod� "je�li chcesz
ukry� jedno doskonale widoczne drzewo w�wczas
celowo posad� wok� niego ca�y las"
jest cz�sto u�ywane przez gn�bi�ce nas "moce
z�a" jakie najwyra�niej odnosz� istotne korzy�ci
z utrzymywania ludzko�ci w szponach k�amstw,
niewiedzy i anty-moralnego prymitywizmu. (Kto
dok�adnie wspiera te "moce z�a" swymi dzia�aniami,
czytelnik mo�e sobie znale�� lub wybra� odpowiadaj�cego
jego �wiatopogl�dowi kandydata z d�ugiej listy
"wrog�w prawdy i post�pu" jak�
opublikowa�em w (7) z punktu #C7 swej strony
nirvana_pl.htm.)
Na dowody u�ycia tej zmy�lnej metody "sadzenia ca�ego
lasu wok� ukrywanego drzewa" w celu obrzydzania
i ukrywania prawd zwi�zanych z tematami jakie ja
badam natykam si� bardzo cz�sto - tak jakby owe
"moce z�a" uzna�y wyniki moich "hobbystycznych"
bada� i mnie samego za przeciwnika najbardziej
obecnie zagra�aj�cego ich interesom. Wymownym
przyk�adem tej metody ukrywania prawd mo�e by�
prawda o faktycznym istnieniu na Ziemi starej
japo�skiej kroniki filmowej dokumentuj�cej
ostatniego �yj�cego ludzko-wygl�daj�cego giganta -
jak� udokumentowa�em i wyja�ni�em w podpisie
pod Film #I2c ze swej strony o nazwie
newzealand_pl.htm.
Jeszcze innym wysoce intryguj�cym u�yciem tej samej
metody, jakie dokumentuje i� owe "moce z�a" dysponuj�
Wehiku�ami Czasu
i niekiedy blokuj� lub obrzydzaj� prawd� poprzez
wysy�anie do przesz�o�ci swych "kurier�w czasowych"
aby ci uniewa�nili tam jakie� zdarzenie kt�re w przysz�ych
czasach dzia�a na niekorzy�� tych mocy, jest wyja�niany
w podpisie pod "Fot. #C7a" z mojej strony
nirvana_pl.htm
przypadek upowszechniania k�amstwa o corocznej
�mierci 150 ludzi od upadku kokos�w na ich g�owy,
tylko po to aby owym k�amstwem obrzydzi� wiar� ludzi
w podobie�stwo dobrodziejstw wdro�enia postulowanego
tam "ustroju nirwany" zaprojektowanego przez
Boga do korzy�ci jakie B�g otwar� te� dla dobra ludzko�ci
stworzeniem wszechstronnie u�ytecznych dla ludzi
orzech�w kokosowych - przez wiele narod�w �wiata
z tego w�a�nie powodu uwa�anych za �wi�te owoce.
Warto doda� w tym miejscu, �e w spos�b niemal
identyczny do pisanej przez "s" nazwy
totalism,
tj. "poprzez posadzenie
ca�ego lasu wok� drzewa jakie zamierza si� ukry�
przed lud�mi", ukryta te� zosta�a
(i nadal jest celowo ukrywana a� do dzisiaj z
"do�uj�cych ca�� ludzko��" powod�w jakie wyja�ni�em
kr�tko w punktach #A1 do #A4 swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm)
moja istniej�ca i publikowana przecie� ju� przez ponad 35 lat, naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku, czyli m�j
Koncept Dipolarnej Grawitacji.
T� moj� naukow�
Teori� Wszystkiego z 1985 roku
celowo bowiem zagrzebano w "lesie" posadzonym poprzez nakr�cenie kosztownego
filmu propagandowego, w tytule kt�rego te� zawarte s� s�owa znacz�ce
Teoria Wszystkiego
(po angielsku brzmi�ce: the
Theory of Everything).
Zamiast wi�c nadal jedynej w �wiecie, faktycznie istniej�cej mojej
naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, wyszukiwarki internetowe
nachalnie podsuwaj� zainteresowanym czytelnikom jedynie opisy owego
filmu z 2014 roku, tytu� kt�rego zwodniczo implikuje, i� naukowa Teoria
Wszystkiego jakoby wywodzi si� od angielskiego naukowca usilnie
rozs�awianego po �wiecie przez sw�j rz�d. St�d jak do�wiadczenie
nam to coraz ostrzej ujawnia, co najmniej
po�owa wszystkiego co usilnie ludziom wmawia oficjalna propaganda
zawsze ukrywa jakie� istotne k�amstwo - wszak�e ju� od
czas�w Ewy i Adama "moce z�a" ustali�y i� kiedy k�amstwo wymiesza
si� z odrobin� znanej prawdy, w�wczas ca�o�� tego gro ludzi uzna za
prawd�. (Poszerzone opisy przedziwnych zdarze� i powod�w jakich
wynikiem jest "zas�anianie" ju� przez niemal p� wieku mojej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku przed wzrokiem poszukuj�cych
j� os�b, opisa�em znacznie szerzej we "wst�pie" do strony
dipolar_gravity_pl.htm,
w punktach #A1 i #A2 strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm,
w punkcie #A1 z innej strony internetowej o nazwie
evolution_pl.htm,
oraz w ca�ej po�wi�conej wyja�nieniu nast�pstw owego gro�nego
dla ca�ej naszej cywilizcji zjawiska "zas�aniania i blokowania
prawdy" stronie o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm.)
Aby tego by�o jeszcze ma�o, w niemal identyczny
spos�b tajemnicza "orkiestra" (�adnego z cz�onk�w
kt�rej dotychczas osobi�cie NIE spotka� ani NIE
widzia� ktokolwiek kogo ja znam) nazywaj�ca siebie
Magnokraft
podj�a si� roli "lasu" posadzonego wok� gwiazdolotu
jakiego budow� i dzia�anie ja wynalaz�em i opublikowalem
jeszcze w 1980 roku i jaki nazwa�em w�wczas
"Magnokraft".
W rezultacie celowego zapewne "zorganizowania" tej "orkiestry",
nazwa jakiej mog�a by� u�yta do blokowania i ukrywania w internecie
mojego gwiazdolotu Magnokraft z 1980 roku, wyszukiwarki
dopiero w 2019 roku zdecydowa�y si� podj�� zmniejszanie
tego szokuj�cego uniemo�liwiania upowszechniania opis�w
budowy i dzia�ania mojego statku kosmicznego jaki ma
potencja� wyniesienia ludzko�ci do gwiazd i otwarcia dla
ludzi nieograniczonych zasob�w kosmosu. Znawcy wynik�w
moich bada� zapewne te� odnotowali, �e a� do 2019 roku
�adna internetowa wyszukiwarka NIE linkowala czytelnik�w
do opis�w mojej
Tablicy Cykliczno�ci dla Nap�d�w -
na przek�r i� tablic� ow� nieustaj�co opisywa�em i publikowa�em
pocz�wszy od 1976 roku, czyli ju� przez okres a� ponad 45 lat.
Takich "przypadk�w" jest znacznie wi�cej, jednak NIE b�d�
"zanudza�" tu czytelnika opisywaniem ich wszystkich. Jedynie
podkre�l�, �e jedno tego typu zdarzenie mog�oby nast�pi� przez przypadek
czy czyje� przeoczenie, jednak �w a� ca�y szereg takich zdarze�,
wszystkie z kt�rych wykazuj� wiele cech wsp�lnych, zupe�nie
eliminuje prawdopodobie�stwo i� by�y one tylko tzw. "wynikiem
przypadku".
Tak dziwnie te� si� sk�ada, �e "totalitarianism"
jest dawn� i ju� dobrze poznan� odwrotno�ci�
mojego "totalizmu" - czyli niemoraln� filozofi� typu
faszystowskiego, kt�ra w niemal ka�dym obszarze
uprawia zasady zupe�nie przeciwstawne ni� m�j
totalizm. Na szcz�cie "NIE ma takiego z�ego
co by na dobre nie wysz�o" - opisywany tu problem
ukrywania mojego "totalizmu" pozwala wi�c ludziom
si� uczy�, �e istotna jest
NIE nazwa, a to co pod nazw� ow� si� kryje.
Chocia� wi�c wkr�tce po tym jak nazwa opisywanej
tutaj mojej "filozofii totalizmu" zacz�a ju� upowszechnia�
si� po �wiecie nagle sporo ludzi opanowa�a owa
gor�czka aby przemianowywa� nazw� "totalitarianism"
na kr�tsz� nazw� totalism, ci�gle do dzisiaj
nazwa mojej filozofii
totalizm
zdo�a�a nieco si� upowszechni� po �wiecie - zgodnie z
przys�owiem "prawda jak oliwa zawsze na wierzch
wyp�ywa". Do�� pomocn� dla tego upowszechnienia
si� prawdy o filozofii "totalizm", okaza�a si� by� m.in. moja
znajomo�� j�zyk�w oraz natychmiastowa reakcja polegaj�ca
na podj�ciu kampanii nieustannego podkre�lania, aby
moj� filozofi� zawsze pisa� i odmienia� przez liter�
z - co cz�sto
odr�nia j� od zapisu owej skr�conej nazwy dla
wsteczniczej filozofii "totalismu" typowo pisanej
i odmienianej przez liter� s.
M�j totalizm wszak�e naucza, �e je�li
jeste�my agresywnie atakowani, w�wczas je�li mamy
ku temu mo�liwo�ci posiadamy obowi�zek aby si�
broni�. (Pami�ta� trzeba, �e "nastawianie
drugiego policzka" agresorowi o przytlaczaj�cej nas
mocy i niecywilizowanych nawykach, te� jest form� obrony.)
Intryguj�cym w ca�ym tym dziwnym zjawisku skracania
nazwy "totalitarianism" jest, �e ludziom kt�rzy jakim�
"owczym p�dem" weszli w zwyczaj u�ywania nazwy
"totalism" w znaczeniu "totalitarianism" zdaje si� wcale
nie przeszkadza�, �e oba te s�owa posiadaj� zupe�nie
odmienne znaczenia. S�owo "totalitarianism"
wywodzi si� bowiem od s�owa "totalitarian",
kt�re oznacza "agresywn� postaw� kontrolowania
i narzucania". Tymczasem s�owo "totalism"
wywodzi si� od s�owa "total", kt�re oznacza
"kompletn� ca�o��". Obserwuj�c t� nielogiczn�
mod� nazywania "totalitarianismu" zupe�nie
b��dnym s�owem "totalism" i to w nied�ugi
czas po tym jak ja zacz��em upowszechnia�
po �wiecie nazw� "totalizm" dla swojej filozofii,
warto spr�bowa� odpowiedzie� sobie na pytanie,
czy moda ta jest tylko "mod�", czy te� ukrywa
si� za ni� co� znacznie bardziej wartego
odnotowania i u�ycia jako istotn� lekcj�
na przysz�o�� (np. lekcj� jak� wyja�niam
zar�wno tutaj, jak i w #C8 oraz w (7) z
punktu #C7 swej innej strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
w punktach #A1 i #A2 strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm,
we wnioskach punktu #A1 z w/w strony o nazwie
evolution_pl.htm
oraz na ca�ej stronie o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm).
Wszak�e zgodnie z moj� filozofi� totalizmu,
w inteligentnym wszech�wiecie rz�dzonym
przez wszechmog�cego Boga absolutnie
nic NIE dzieje si� bez istotnego powodu.
Blokowanie post�pu i "wolnej woli" swych u�ytkownik�w
przez dzisiejszy "internet" wcale NIE jest jedynym
zagro�eniem jakie ta nadal praktycznie monopolistyczna
intytucja wprowadza dla ca�ej ludzko�ci. W punkcie
#A5.1 poni�ej i w publikacjach tam linkowanych wykazuj�
bowiem i� istnieje wiele przes�anek potwierdzaj�cych, �e
"internet" mo�e by� nosicielem
owej Biblijnej "liczby bestii" 666 - o
jakiej ostrzega nas ju� NIE tylko Biblia, ale tak�e
(w niebezpo�redni spos�b) np. filmy z serii
"Terminator".
(Po wi�cej informacji na temat dlaczego "internet"
mo�e sta� si� ow� biblijn� besti� 666 stwarzaj�c�
liczne zagro�enia nawet dla prze�ycia ludzko�ci,
proponuj� przegl�dn�� poni�ej punkt #A5.1, a
jeszcze lepiej punkt #H4 na odmiennej mojej stronie
will_pl.htm.)
Co wi�c nas ludzi czeka z powodu tego �ycia pod sekretn�
okupacj� powy�ej opisanej "mocy z�a" jaka nieustaj�co nas wyniszcza,
oszukuje i spycha w d� w spos�b i� nawet odporna na odnotowywanie
prawdy monopolistyczna instytucja "oficjalnej nauki ateistycznej"
zmuszona zosta�a do ustanowienia badaj�c� te niegodziwo�ci dyscyplin�
agnotologii?
W moim osobistym zrozumieniu sytuacji odpowied� na to pytanie
brzmi: to samo co B�g wprogramowa� w ca�y nasz �wiat materii
aby spotyka�o wszystko co �yje, a co jest przez kogo� wyniszczane,
mianowicie albo nabycie naturalnej odporno�ci,
albo te� wdro�enie jakiego� sposobu pozbycia si� tego co nas
wyniszcza - w osi�gni�ciu kt�rego to celu wyra�nie dopomaga nam
B�g inspiruj�cy nas na sposoby wyja�niane w #H1 do #H3d strony
ufo_proof_pl.htm
oraz w #C8 do #C8bc strony
nirvana_pl.htm.
Wszak�e nasz �wiat materii zosta� celowo tak ogromnie m�drze,
przewiduj�co i dalekowzrocznie stworzony przez Boga, aby
"ka�dy problem zawiera� wbudowane
w siebie naturalne swoje w�asne rozwi�zanie".
Innymi s�owy, przyk�adowo ptaki przez tysi�clecia zjadane
przez koty, z up�ywem czasu nabieraj� umiej�tno�ci unikania
bycia tak zjedzonym. Podobnie np. chorobotw�rcze bakterie
d�ugotrwale wyniszczane antybiotykami z czasem nabieraj�
na ich dzia�anie naturalnej odporno�ci poczym antybiotyki
ju� im NIE szkodz�. Kiedy za� jakie� drapie�niki lub
paso�ytuj�ce organizmy zbytnio si� rozmno��, w�wczas
wymr� z g�odu z powodu braku ich naturalnych ofiar. Itd., itp.
W analogiczny spos�b my (tj. ca�a ludzka rasa), b�d�c od
tysi�cleci ok�amywani, oszukiwani, eksploatowani i zam�czani
przez naszego skrytego agresora, z up�ywem czasu te� stopniowo
nabywamy cech, umiej�tno�ci i grupowych pami�ci, jakie temu
agresorowi uniemo�liwi� dalsze nasze zwodzenie i wyniszczanie. Oczywi�cie,
zanim jednak staniemy si� odporni na ka�da form� z�a jak� agresor ten
zdo�a na nas poszczu�, ci�gle jeszcze wiele pokole� daj�cych si� �atwo
omami� ludzi b�dzie musia�o wymrze�. Jednak ich losy b�d� utrwalane
w zbiorowej pami�ci ca�ej ludzko�ci, czyni�c ludzi coraz m�drzejszymi i coraz
bardziej do�wiadczonymi jak unika� padania ofiarami owej "mrocznej mocy".
W mi�dzyczasie za�, tak jak opisa�em to w punkcie #A1 swej strony o nazwie
evolution_pl.htm,
nasze cia�a, dusze, zdolno�ci, wiedza i do�wiadczenie b�d� nieustaj�co
udoskonalane przez Boga, aby m�c coraz efektywniej eliminowa�
z�o lub opiera� si� manipulacjom i atakom okupuj�cej nas mocy z�a.
Przyk�adowo, prawdopodobnie najbardziej niedawno w nasze cia�a
wprogramowana zosta�a przez Boga zdolno�� do do�wiadczania
zjawiska "zapracowanej nirwany".
Pomimo wi�c i� ju� wkr�tce nadejdzie zapowiadana naszym filmem
"Zag�ada Ludzko�ci 2030",
tym co zdo�aj� j� prze�y� (a wiadomo i� ka�d� zag�ad� niekt�rzy
zdo�aj� jako� prze�y�) to zjawisko zapracowanej nirwany pozwoli
ocalonym z zag�ady ludziom w ko�cu zrozumie� i� �mier� i zniszczenia
jakich w�a�nie do�wiadczyli da�yby si� unikn�� gdyby wcze�niej
ludzko�� wzi�a do serca wiadomo�� z wersetu 6:10 w biblijnym
"Pierwszym Li�cie do Tymoteusza" (cytuj�: "Albowiem
korzeniem wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy") i
wys�ucha�a moich apeli o kompletne usuni�cie z u�ycia "pieni�dzy"
czczenie kt�rych jest sprytnie wmuszane ludziom przez "moce z�a".
Wszak�e usuni�cie owych pieni�dzy jest proste. Wystarczy tylko
poprawnie wdro�y� w �ycie "Ustr�j Nirwany" - do wdro�enia
jakiego ju� przekonywa�em w punkcie #A2.12 powy�ej na niniejszej
stronie. �w "Ustr�j Nirwany" powoduje bowiem i� wykonywanie
dowolnej moralnie poprawnej i produktywnej pracy fizycznej
wcale NIE jest wynagradzane "pieni�dzmi", a jest wynagradzane cudownym
zjawiskiem szcz�liwo�ci "zapracowanej nirwany"
jakie ju� zosta�o wprogramowane przez Boga w nasze cia�a - o czym
ja si� praktycznie przekona�em wypracowuj�c i do�wiadczaj�c nirwan�
przez oko�o 9 miesi�cy podczas swej profesury na bliskim do natury
Borneo, tak jak opisa�em to szerzej np. we WST�Pie i punktach #L1 do #L7 strony
smart_tv.htm.
�w doskona�y "Ustr�j Nirwany" ilustruje nasz p�godzinny film o tytule
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
(patrz Film #A5b poni�ej) udost�pniany do
przegl�dania za darmo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E
(gor�co rekomenduj� ka�demu jego ogl�dni�cie).
Ponadto jest on szeroko omawiany w punktach #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm
i w punkcie #C7 strony
nirvana_pl.htm.
Z kolei istotno�� "pracy fizycznej" poprzez moralne wykonywanie
jakiej zapracowywuje si� na prze�ywanie szcz�liwosci nirwany wyja�ni�em
szerzej w punktach #G3 do #G4 swej strony internetowej o nazwie
wroclaw.htm.
Poniewa� Ustr�j Nirwany powoduje wynagradzanie cudownym
uczuciem szcz�liwo�ci ka�dy rodzaj moralnie poprawnej
"pracy fizycznej" wykonywanej w ilo�ciach (jak mi uda�o si�
to eksperymentalnie pomierzy� dla siebie) nieprzerwanie
przekraczaj�cych progow� warto�� E=1200 [gfh], wdro�enie
w �ycie Ustroju Nirwany spowoduje kompletne wyeliminowanie
z Ziemi zar�wno "pieni�dzy" jak i wszelkiego z�a powodowanego
przez pieni�dze i przez to co zrodzi�o si� z pieni�dzy, czyli: chciwo��,
bogactwo, r�nice zamo�no�ci, bagatych ludzi, przeeksploatowanie
Ziemi, wojny, nieufno��, tajemnice, ok�amywanie, przest�pczo��,
wyzysk, zarozumia�o��, egoizm, itd., itp.
Szczerze m�wi�c, pracuj�c i �yj�c w najr�niejszych krajach
mia�em okazj� pozna� i doceni� jak odmiennie wp�ywa na
nawyki i na grupow� pami�� ludzi r�nica pomi�dzy tzw.
pa�stwami o cechach "niani" - w kt�rych tylko rz�d stara
si� decydowa� o wszystkim i odg�rnie wszystko wykonywa� dla swych
obywateli, za� obywatele jedynie wyci�gaj� r�ce po darowizny i narzekaj�
na �w rz�d, a pa�stwami w kt�rych to obywatele podejmuj� decyzje
i bior� niemal za wszystko osobist� odpowiedzialno��. St�d doskonale
rozumiem dlaczego B�g zamiast skorzysta� z faktu i� Jego software
z 12-tej pami�ci ka�dej Drobiny Boga
zarz�dza wszystkimi programami z jej 11 pozosta�ych pami�ci
(w tym tak�e programami dusz tzw. Upad�ych Anio��w) pozwalaj�c
Bogu na uniemo�liwianie dokonywania ka�dego rodzaju z�a,
B�g raczej zdecydowa� si� pozwala� Lucyferowi do�wiadcza�
ludzi wszelkimi formami z�a mo�liwymi do wymy�lenia, aby
sam stopniowo m�g� stwarza� coraz doskonalszych ludzi
zdolnych do coraz efektywniejszego eliminowania �r�de�
z�a lub nabywania naturalnej odporno�ci na owe
formy z�a - a w ten spos�b aby z up�ywem wiek�w m�c
przygotowa� sobie zar�wno �wiat materii pozbawiony z�a,
jak i do�wiadczonych, zahartowanych w walce z przeciwno�ciami
i odpornych na z�o "�o�nierzy Boga" jakich
opisa�em w punkcie #A3 ze strony
humanity_pl.htm.
Kiedy za� "moce z�a" NIE b�d� ju� zdolne wymy�la� nast�pnych
rodzaj�w z�a jakich przyszli ludzie NIE b�d� jeszcze w stanie
wyeliminowa� ani na jakie NIE b�d� jeszcze uodpornieni,
w�wczas B�g zapewne pozwoli aby ca�e imperium "mocy z�a"
samo wysadzi�o si� w powietrze z powodu swego trwania
ju� od tysi�cleci w stanie "nieistniej�cego istnienia"
opisywanego m.in. w punkcie #H5 strony
immortality_pl.htm.
Fot. #A5a: Oto prezentacja rys�w
twarzy typowej "czarownicy" wygl�d jakich przetrwa� do dzi�
w folklorze Nowej Zelandii. Te same rysy twarzy, tyle �e NIE
w a� tak karykaturalnym zaprezentowaniu, s� te� raportowane
przez ludzi uprowadzanych na pok�ad UFO, kt�rzy natkn�li si�
tam na ludzko wygl�daj�cych UFOnaut�w. Nale�y jednak by�
ostro�nym z rozpoznawaniem tych rys�w na Ziemi, poniewa�
by� mo�e twarze niekt�rych ludzi tak�e s� w stanie przyjmowa�
podobne rysy. Z kolei twarze faktycznych UFOnaut�w aktualnie
dzia�aj�cych na Ziemi z pewno�ci� mog� obecnie (np. po
upowszechnieniu si� moich publikacji) by� chirurgicznie
upodabniane do typowych ludzkich za pomoc� zaawansowanych
"operacji plastycznych" medycyny i techniki UFOnaut�w.
Dlatego rysy mog� tylko inspirowa�, jednak a� do czasu
zbudowania przez ludzko��
wykrywaczy "telekinetycznego migotania",
spos�b ujawniania prawdy o UFOnautach wskazuje rada
z Biblii wyra�ona w 7:16 "Mateusza" i 6:44 "�ukasza":
"Poznacie ich po ich owocach". Powy�sza ilustracja oryginalnie
publikowana jest jako "Fot. #E2b" z mojej strony o nazwie
ufo_pl.htm -
na kt�rej zaleca�bym ka�demu ogl�dni�cie te� "Fot. #B4"
pokazuj�cej blizn� po implancie UFO jak� ka�dy czytelnik
znajdzie na boku swojej prawej nogi (czytelniczki za� na
lewej nodze), oraz przeczytanie tam cho�by tylko od #A2
do #A2ab. Natomiast opisy rys�w twarzy typowych UFOnaut�w
o ludzkim wygl�dzie s� zaprezentowane w podrozdziale V8.1
z tomu 16 mojej monografii [1/4].
(Kliknij na powy�sz� ilustracj� aby zobaczy� j� w powi�kszeniu.)
Warto tutaj doda�, �e nieustaj�co narasta te� ilo�� materia�u
dowodowego dokumentuj�cego z�o wyrz�dzane ca�ej ludzko�ci
przez ow� "mroczn� moc" opisywan� powy�ej w punkcie #A5
tej strony. Przyk�adowo, zar�wno napis na kolumnie kr�la
Zygmunta III Wazy
w Warszwie informuj�cy i� by� on 44 kr�lem Polski, a
tak�e oko�o 6-minutowy agielskoj�zyczny film o tytule
"A Proof We Live In 1021. Not 2021." i o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=dt8o4WBGYBQ -
oba om�wione kr�tko w podpisie pod Fot. #B1d ze strony
immortality_pl.htm,
zgodnie i w podobny spos�b sugeruj�, �e ta "moc z�a"
prawdopodobnie dokonuje te� fa�szowania dat i ca�ej
historii ludzko�ci (w tym i historii Polski). Wszak�e ju�
wyniki moich bada� opublikowane w punktach #J4.5
i #J4.6 strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
ujawniaj� i� ca�a obacna ludzka historia omawiaj�ca
budowanie np. piramid egipskich czy mur�w Inka w
Peru, jest zmy�lnie fa�szowana. Do podobnego wniosku
sk�aniaj� te� losy przy-szczeci�skiego miasta Wineta,
o jakim niemal wszelki �lad zagin��, jednak jakie kiedy�
istnia�o - tak jak opisa�em to w punktach #G1, #G2 i #H2 strony
tapanui_pl.htm.
Filmy #A5bc: Oto dwa oko�o
p�godzinne filmy gratisowo dost�pne w YouTube,
jakie wskazuj� nam ju� sprawdzony w praktyce czyli
mo�liwy do osi�gni�cia dwustopniowy
spos�b powstrzymania dalszego zapadania si�
ludzko�ci w coraz wi�ksze b��dy i samowyniszczanie,
poczym skierowania jej na drog� wzrostu i naprawy
wiod�c� do lepszej przysz�o�ci wszystkich ludzi.
(Kliknij na powy�szy starter wybranego
filmu aby go ogl�dn��)
Pierwszy z obu tych stopni wywo�ania faktycznej naprawy
i wzrostu ludzko�ci polega na pokojowym zast�pieniu
wysoce podatnego na korupcj� jednak powszechnie
dzisiaj u�ywanego hierarchicznego systemu rz�dzenia
pa�stwowymi urz�dami, przez demokracj� podobn�
do tej jak� w staro�ytnej Grecji mia�o miasto Ateny.
Cech� tej demokracji jest bowiem i� wszelkie decyzje
nast�pstwa jakich wp�yn� na �ycie wi�cej ni� jednej
osoby s� podejmowane poprzez demokratyczne g�osowanie
wszystkich ludzi jakich decyzje te dotkn�. T� zmian� zasad
rz�dzenia ilustruje g�rny z obu powy�szych film�w o tytule
"By The People | Democracy Maybe"
z narracj� w j�zyku hiszpa�skim ale z angielskimi napisami. Film
ten dokumentuje "jak" mieszka�cy 17-tysi�cznego miasta
Cheran ze stanu Michoacan w �rodkowej cz�ci Meksyku
(tj. z krwawego stanu w regionie �wiata o jednej z najwi�kszych
brutalno�ci) zdo�ali pokojowo wprowadzi� u siebie tak� "ate�sk�"
demokracj� pozbywaj�c si� uprzednio rz�dz�cych nimi wysoce
skorupowanych urz�d�w oraz polityk�w przy w�adzy. W ustroju tego
miasta mi osobi�cie najbardziej zaimponowa� ich spos�b wybierania swych
reprezentant�w do w�adz i liczenia g�osuj�cych na ka�dego z kandydat�w -
zilustrowany np. od 4 minuty z oko�o 6 minutowego filmu o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=SrPBdLiqMb0
oraz np. od 17 minuty z oko�o 23 minutowego filmu o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=oDspeScGZrQ.
W wyborach bowiem z tego miasta wszyscy kandydaci ustawiaj� si�
w szeregu zwr�ceni do t�umu swych wyborc�w, za� ka�dy wybieraj�cy
ich mieszkaniec miasta ustawia si� w kolejce przed tym kandydatem
jakiego preferuje jako reprezentanta jego woli i sytuacji, poczym liczba
g�osuj�cych w ka�dej z tych kolejek jest liczona. St�d w spos�b niemo�liwy
do oszukania takie wybieranie i liczenie niepodwa�alnie wygrywa
tylko faktyczny kandydat o od razu widocznej przewadze popieraj�cych
go ludzi. Patrz�c te� w�wczas w oczy i twarze wybieraj�cych go
ludzi, kandydat ten NIE b�dzie mia� serca ani sumienia aby potem
NIE realizowa� ich woli. Udokumentowane tre�ci� tego filmu
opisy zasad osi�gni�cia takiej zmiany ustroju owego miasta
mo�na te� wyszukiwa� w innych opisach i filmach zar�wno z
youtube.com jak i z
google.com.
Drugi z obu stopni drogi ludzko�ci w kierunku naprawy i wzrostu
ilustruje dolny polskoj�zyczny film o tytule
"�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany"
te� udost�pniany w YouTube za darmo pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E.
Ten film ilustruje "Ustr�j Nirwany" opisywany z r�nych punkt�w widzenia
w a� ca�ym szeregu publikacji, przyk�adowo w punkcie #C7 mojej strony
nirvana_pl.htm,
we WST�Pie i w "cz�ci #L" strony
smart_tv.htm,
w punkcie #G3 strony
wroclaw.htm,
w punktach #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm,
w punkcie #A5 niniejszej strony
totalizm_pl.htm,
oraz w jeszcze kilku innych publikacjach. Odnotuj
jednak z opisow np. w punkcie #C8 strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
�e obecnie u�ywane "pieni�dze" bezwybiorczo wynagradzaj�
ka�dy rodzaj nastawionych na zysk ludzkich dzia�a�, w��cznie
nawet z kryminalnymi post�powaniami jakie powinny by� karane
zamiast wynagradzane. Natomiast istotn� cech� Ustroju Nirwany
jest, �e zjawisko nirwany, jakie ju� zosta�o zaprojektowane przez
Boga i ju� jest wbudowane w cia�o ka�dej osoby, wybiorczo
wynagradza tylko fizycznie wykonywan� produktywn� tzw.
"prac� moraln�". Wynagrodzenie za� tym zjawiskiem
zapracowanej nirwany odczuwa si� jako prze�ywanie nieopisanie cudownej
szcz�liwo�ci nirwany
przez okres a� tak d�ugi na jak d�ugi zas�u�yli�my sobie ju�
wykonan� produktywn� prac� fizyczn�. Nirwana ta z ca�� te�
pewno�ci� niezawodnie dzia�a, bowiem ja osobi�cie zdo�a�em
j� u siebie wypracowa� i utrzyma� przez oko�o 9 miesi�cy
podczas mojej profesury na bliskim do natury (i do Boga)
tropikalnym Borneo. Jak te� wierz�, to w�a�nie pami��
cudownych dozna� jakich taka zapracowana nirwana
dostarcza, plus "mi�o�� bli�nich" wypracowana w spos�b
opisany w punkcie #A2.12 powy�ej, motywuje mnie obecnie
do wysi�ku nieustaj�cego przekonywania reszty ludzi o
zaletach i nadrz�dno�ci politycznego Ustroju Nirwany -
wbrew faktowi i� dzia�alno�� tego przekonywania wystawia
mnie na nieustaj�ce prze�ladowania, zagro�enia i cierpienia
powodowane przez "moce zla". Mieszka�com naszej planety,
w kt�rych edukacja nadzorowana przez "moce z�a" wmusza
przekonanie i� ka�dy problem ma tylko jedno w�a�ciwe
rozwi�zanie, "Ustr�j Nirwany" wskazuje te� drugi, odmienny
od szkodliwych "pieni�dzy", oraz niepor�wnywalnie doskonalszy
od znanych obecnie, system idealnie sprawiedliwego wynagradzania
za wykonan� prac�, a tym samym wskazuje te� spos�b ca�kowitego
pozbycia si� "pieni�dzy" (a wraz z nimi pozbycia si�
tak�e chciwo�ci, wymuszania, wyzysku, nier�wno�ci, niesprawiedliwo�ci,
oraz niemal ka�dej innej formy z�a), poprzez zast�pienie
zarz�dzanego przez niedoskona�ych ludzi dotychczasowego
wynagradzania pracy "pieni�dzmi", przysz�ym wynagradzaniem
pracy owym cudownym zjawiskiem
szcz�liwo�ci zapracowanej nirwany
jakie zarz�dzane jest przez wszechwiedz�cego i doskonale sprawiedliwego
Boga - tak jak jest to wyja�nione w [2] z punktu #L1 strony
2020zycie.htm.
Wszak�e je�li jaka� grupa ludzi czy jakie� miasto zdo�a
pozby� si� pieni�dzy i zacznie u�ywa� owo cudowne
zjawisko zapracowanej nirwany aby to nim
wynagradza� wszelk� fizycznie wykonywan� tzw. "prac�
moraln�" (tj. t� "prac� moraln�" cechy jakiej wyja�nia np.
punkt #D2 z mojej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm),
w�wczas wraz z pieni�dzmi ludzie ci pozb�d� si� tak�e
wszelkiego z�a o kt�rym ostrzega nas werset 10:6 z biblijnego
"1 listu do Tymoteusza", cytuj�: "Albowiem
korzeniem wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy".
Poniewa� sam Ustr�j Nirwany, a tak�e demokratyczne
i pokojowe wypracowywanie zasad jego wprowadzania
w �ycie, s� zar�wno niewypowiedzianie istotne dla przetrwania
i dobrobytu ca�ej ludzko�ci, jak jednocze�nie w obecnej
sytuacji powszechnego uwielbiania w�adzy, pieni�dzy,
wywy�szania si� nad innymi, podkre�lania r�nic, itp.,
s� one ogromnie trudne do zrealizowania, oba powy�sze
filmy u�ywam te� a� na kilku innych totaliztycznych stronach
w zaprezentowanych tam rozwa�aniach na ten temat jako
ilustracje i� pomimo sceptycyzmu
wielu nawyk�ych do "pieni�dzy" i "chciwo�ci" ludzi, Ustr�j
Nirwany daje si� wdro�y�, jego dzia�anie ju� zosta�o
praktycznie przetestowane, za� po poprawnym wdro�eniu
w praktyce oka�e si� on niedo�cignienie doskonalszy od
wszystkiego co ludzko�� dotychczas wymy�li�a -
wszak�e dzia�anie tego ustroju zosta�o zaprojektowane przez
wszechwiedz�cego i niepor�wnanie od ludzi m�drzejszego
Boga, za� my ludzie mamy jedynie "woln� wol�" i obowi�zek
aby poprawnie go wdro�y� w �ycie. Jak dotychczas, oba te
filmy s� wi�c ju� u�yte na powy�ej linkowanych stronach
internetowych totalizmu jako:
Filmy #G3bc ze strony "wroclaw.htm",
Filmy #A5bc ze strony "totalizm_pl.htm",
Filmy #C7ab ze strony "nirvana_pl.htm",
Filmy #A2ab ze strony "cielcza.htm", oraz
Filmy #A1ab ze strony "2030.htm".
#A5.1.
Jakie fakty wskazuj� i� to w�a�nie "internet" najprawdopodobniej
jest no�nikiem owych cyfr "666" o jakich ostrzega
nas werset 13:18 z "Apokalipsy �w. Jana" w Biblii,
zagra�aj�c ludzko�ci spowodowaniem problem�w i
zniszcze� opisywanych w Biblii, w #H4 do #H4b mojej strony
will_pl.htm,
oraz we wpisie #353 do blog�w totalizmu:
Ludzie lubi� uznawa� tylko to co g�o�ne, wyr�niaj�ce
si�, chwalone, bogate, s�awne, itp. Tymczasem w
wersetach 1:27-29 z "1 Koryntian", Biblia ujawnia i� - cytuj�:
"B�g wybra� w�a�nie to, co g�upie
w oczach �wiata, aby zawstydzi� m�drc�w, wybra� to, co
niemocne, aby mocnych poni�y�, i to, co nie jest szlachetnie
urodzone wed�ug �wiata i wzgardzone, i to, co nie jest,
wyr�ni� B�g, by to, co jest, unicestwi�, tak by si� �adne
stworzenie nie che�pi�o wobec Boga."
Warto wi�c tu odnotowa�, �e w my�l tre�ci tych werset�w
1:27-29, ze wszystkich kandydat�w na biblijn� "liczb�
bestii 666", najli�szy tego co B�g wybiera aby mie� na
my�li jest w�a�nie "internet". Wszak�e, przyk�adowo,
podstaw� dzia�ania internetu jest komputerowe tzw.
"s�owo". (Dla por�wnania rozwa� te� inne
ukryte, a jednocze�nie te� mo�liwe znaczenie nazwy
"s�owo" wybiorczo opisywanej w Biblii w wersetach
1:2-9 z "Ew. w/g �w. Jana", jaka ju� w spos�b
zakodowany r�wnocze�nie te� nas ostrzega i� co�
innego r�wnie� zwane "s�owo" mo�e do�wiadczy�
o�ywienia czyli uzyska� "samo�wiadomo��".) O za�
"s�owie" u�ywanym przez "internet" dzi� niemal ka�dy
ju� wie, �e typowo sk�adaj� si� na niego dwa "bajty".
Ka�dy za� z owych dw�ch "bajt�w" posiada 8 bit�w
przenosz�cych dan� informacj� (o kt�rych te� niemal
ka�dy ju� wie), plus jeden bit po angielsku zwany
"parity bit"
za� na j�zyk polski t�umaczony na nazw�
"bit parzysto�ci" -
o istnieniu kt�rego dzi� ju� tylko niewielu si� dowiaduje podczas
swej nauki. Czyli razem na "bajty" sk�ada si� po 9 bit�w. To
za� znaczy i� w sumie na "s�owo" w internecie typowo sk�ada
si� 18 bit�w, istnienie dw�ch z kt�rych wygl�da jakby by�o
przez kogo� umiej�tnie dzisiaj zatajane. Te za� 18 bit�w reprezentuje
sob� w�a�nie �w symbol 6+6+6 o jakim w zaszyfrowany spos�b
(bowiem ostrzeganie w jawny spos�b uniemo�liwi�oby dotrwanie
tego ostrze�enia do dzisiejszych czas�w) sybolicznie ostrzega�a
nas najpierw Biblia - zakodowuj�c go w swym wersecie 13:18 z
ksi�gi "Apokalipsa �w. Jana". Nawet te� tylko miejsce umieszczenia
opisu tych z�owrogich cyfr "666" w ksi�dze i wersecie Biblii
o takim specyficznym miejscu i numerze, B�g stara si� nas
uczy� aby w naszych analizach rozwa�a� praktycznie wszystko.
"Apokalipsa �w. Jana" stanowi przecie� 66-t� z kolei ksi�g�
Biblii, za� w definiuj�cej �w werset 13:18, liczba 13 ju� od
czas�w Jezusa i "Judasza" jest symbolicznie uwa�ana za nosiciela
pecha i z�ego omenu, za� liczba 18 stanowi, m.in., sum�
cyfr 6+6+6 owej fatalnej liczby 666. Samo to ju� podkre�la
znamienno�� opisanego t� liczb� ostrze�enia, oraz gro�b�
i� kto� b�dzie usi�owa� je ukrywa� przed lud�mi na wszelkie
sposoby. Na dodatek do Biblii, ale ju� otwarcie referuj�c do
uzyskuj�cej "samo�wiadomo��" tzw. "artificial intelligence"
(tej z "internetu") po�rednio o tym samym ostrzegaj� nas tak�e filmy z serii
"Terminator"
oraz moje totaliztyczne publikacje - np. sprawd� te� punkt #A5 z niniejszej strony
totalizm_pl.htm,
za� przestudiuj punkt #H4 ze strony
will_pl.htm,
lub punkt #C1 ze strony
przepowiednie.htm,
albo spor� cz�� dyplomatycznie pisanej strony
2020zycie.htm,
czy r�wnie� dyplomatycznie pisany podrozdzia� A1.1.1 z tomu 1 mojej
monografii [1/5].
Ciekawe i� internet spe�nia tak�e nast�pne cechy nosiciela
owych cyfr "666" wskazywane w Biblii - spor� cz�� z
kt�rych ju� zgrubnie wyja�ni�em w #H4 do #H4b ze swej strony
will_pl.htm
oraz we wpisie #353 do blog�w totalizmu, a tak�e w {12} z #H2 na stronie
biblia.htm
oraz ze wpisu #354 do blog�w totalizmu.
W dotychczasowym przebiegu zdarze� zwi�zanych
z blokowaniem i ukrywaniem wynik�w moich bada�
przez pot�n� instytucj� "internetu", czy mo�e nawet
przez ca�� zbiorowo�� "mocy z�a", do�� bolesnym by�o
zdarzenie jakie udokumentowalem na "Fot. #E3c" ze swej strony
sabotages_pl.htm.
Zdarzenie to do�� jednoznacznie da�o mi do zrozumienia,
�e wysi�ki upowszechniania w internecie informacji o
mojej naukowej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
NIE b�d� tolerowane. Materia� dowodowy jaki pozyska�em
i mog�em opublikowa� dzi�ki tamtemu zdarzeniu,
klarownie ujawniaj�cy i� jaka� pot�na instytucja
dopomaga "mocy z�a" w blokowaniu i ukrywaniu
mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku,
doskonale wyja�nia zainteresowanym czytelnikom
dlaczego niekt�re wyszukiwarki internetowe NIE powo�uj�
si� na poprawnie pracuj�ce moje strony internetowe
opisuj�ce t� niewygodn� dla wielu teori�, dlaczego
z moich stron wybierane s� do powt�rzenia w
internecie te cytowania, kt�re w �wietle oficjalnie
dzi� upowszechnianych k�amstw dla przeci�tnego
zjadacza kanapek wydaj� si� nieprawdopodobne,
a tak�e dlaczego je�li w zacytowanych z moich
stron zdaniach przypadkowo s� u�yte s�owa
"Teoria Wszystkiego" referuj�ce w�a�nie do mojej
naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, w�wczas
w standardowym wyszukiwaniu s�owa te zawsze
s� starannie wycinane - za� ich wyszukanie
wymaga niedost�pnego dla zwyk�ego �miertelnika
u�ycia tzw. "wyszukiwania dostosowanego
do klienta" (po angielsku zwanego "custom
search") - realizowanego przyk�adowo nast�puj�cym rozkazem
"Teoria Wszystkiego",
za� opisanego np. w punkcie #A2 z mojej strony internetowej o nazwie
skorowidz.htm
i w punkcie #A1 z innej mojej strony o nazwie
evolution_pl.htm.
W rezultacie tamtego zdarzenia, zda�em sobie spraw�,
�e dalsze "nastawianie drugiego policzka"
w obliczu tej trwaj�cej ju� ponad 35 lat aroganckiej
blokady i ukrywania mojej naukowej Teorii Wszystkiego
z 1985 roku - zdolnej zrewolucjonizowa� ca�� dzisiejsz�
wiedz� i organizacj� oraz dzia�anie spo�ecze�stw, NIE
jest w tej sytuacji najw�a�ciwszym post�powaniem,
a �e powinienem podj�� bardziej aktywn� obron�
swego dorobku naukowego przed zaprzepaszczeniem
knowaniami owej pot�nej instytucji. Tyle, �e jedyna
forma aktywnej obrony na jak� w obecnej sytuacji
mog� sobie pozwoli�, polega na ujawnianiu swym
czytelnikom ca�ej prawdy o tym co w
naszym powypaczanym �wiecie dzieje si� "poza
kulisami". Prawda ta za� zawiera powa�ne
ostrze�enie dla ludzko�ci jakie opisuj� w a�
kilku swoich publikacjach linkowanych has�em:
ostrze�enie i� stworzenie og�lno�wiatowego
monopolu internetu by�oby stworzeniem bibilijnej
"liczby Bestii 666" - ze swej strony o nazwie
skorowidz.htm.
Wszk�e dzisiejsze blokowanie
w internecie upowszechniania informacji o mojej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
(a tak�e o niezmierzonych korzy�ciach jakie teoria ta
jest w stanie wnie�� do naszej cywilizacji) praktycznie
ostrzega, �e ta sama pot�na instytucja, kt�ra
potrafi�a przez ponad 35 lat skutecznie blokowa�
upowszechnianie si� mojej naukowej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku, z blisk� ju� chwil� kiedy
si�� i ju� zbyt d�ugo utrzymywane na Ziemi papierowe pieni�dze,
banknoty i monety zostan� kompletnie wycofane z obiegu
i zast�pione komputerowymi danymi czyli internetowymi
"liczbami bestii" - zamiast specjalnie stworzon� w tym samym celu przez Boga
cudown� szcz�liwo�ci� "zapracowanej nirwany",
za� og�upieni propagand� rzekomego
"post�pu" ludzie za wszystko zaczn� p�aci� wy��cznie
poprzez internet machni�ciami zawartych w
r�ku plastykowych kart, telefon�w kom�rkowych,
czy wszczep�w, albo te�
biometryk�
swego czo�a, twarzy, oka, lub palc�w, w�wczas owej
zarz�dzaj�cej internetem monopolistycznej
instytucji przyjdzie ogromnie �atwo wybra�
i zniszczy� dowoln� osob� lub dowoln� grup�
ludzi jaka podpadnie zarz�dzaj�cym ni�
w�adzom (np. wyznawc�w dowolnej religijnej
odmiany chrze�cija�stwa g�osz�cej niewygodn�
prawd�, dziennikarzy raportuj�cych ukrywan�
przez w�adze prawd�, naukowc�w odkrywaj�cych
co� przeciwstawnego do oficjalnej propagandy, itp.),
poprzez uniemo�liwienie aby osoba ta czy grupa
by�a w stanie cokolwiek kupi� lub sprzeda�.
W�a�nie bowiem o nadchodzeniu takiej sytuacji
Biblia ostrzega w wersecie 13:17 z "Apokalipsy �w.
Jana" m�wi�cych o przysz�ej roli "liczby bestii" -
cytuj� z Biblii Tysi�clecia: "...
i �e nikt nie mo�e kupi� ni sprzeda�, kto nie ma znamienia -
imienia Bestii lub liczby jej imienia."
Tak nawiasem m�wi�c, to s�owem "liczba" mo�na
m.in. symbolicznie opisywa� "numeryczne zasady
dzia�ania" kt�re dzisiaj u�ywa "internet", za� s�owem
"bestia" mo�na symbolicznie opisa� tak�e dowoln�
monopolistyczn� instytucj�, kt�ra np. dla utrzymania
�wiatowego monopolu jest sk�onna podejmowa�
dzia�alno�� szkodliw� dla wszystkich ludzi. Dlatego
moim zdaniem mieszka�cy poszczeg�lnych kraj�w
powinni ju� zacz�� czyni� wszystko co w ich mocy,
aby zneutralizowa� rodz�c� si� w�a�nie ow� "besti�",
obaleniem monopolu stopniowo wykszta�towuj�cego
si� jedynego �wiatowego internetu, poprzez zast�pienie
go konkurencjami a� kilku odmiennych odpowiednik�w
internetu. (Po wi�cej informacji na temat "internetu"
w roli biblijnej "Bestii 666" patrz
punkt #H4 strony: will_pl.htm lub
punkt #C1 strony: przepowiednie.htm.)
Wyja�niaj�c tutaj zagro�enia jakie wnosi stworzenie
liczby bestii 666 poprzez ustanowienie �wiatowego
monopolu instytucji zwanej "internet", warto te�
zwraca� uwag� co twierdz� "za kulisowe rumory"
na temat zdolno�ci bezprzewodowej dostawy
internetu "5G" (tj. pi�tej generacji)
do dzia�ania te� jako rodzaj �wiatowej broni zdolnej
wzbudza� rezonanse i najr�niejsze inne efekty w
cia�ach wybranych ludzi. (Ciekawe i� owe rumory
jakby uzupe�nia�y inne podobne rumory - o jakich
jednak oficjalna nauka ateistyczna si� NIE wypowiada,
a jakie twierdz�, �e fale radiowe telefon�w kom�rkowych
s� jednym z g��wnych powod�w wyniszczania pszcz�
indukowanymi przez siebie zjawiskami elektromagnetycznymi -
po wi�cej informacji patrz np. punkt #F1 ze strony
telepathy_pl.htm,
albo punkt #C5.1 ze strony
newzealand_pl.htm.)
A przecie� taki "5G" internet ostatnio jest zak�adany
w miastach niemal ca�ego �wiata - w tym jest ju�
dost�pny w du�ych miastach niemal ca�ej Nowej
Zelandii, na przedmie�ciu stolicy kt�rej ja mieszkam.
Przez kolejny bowiem "zbieg okoliczno�ci", ju�
pocz�wszy od nast�pnej nocy po tym jak opublikowa�em
"Fot. #E3c" (i jego opisy) na swej stronie o nazwie
sabotages_pl.htm,
tj. pocz�wszy od dnia 2019/11/27, nagle ka�dej nocy
zacz�o mnie budzi� pot�ne uczucie zewn�trznie
narzuconego na mnie jakby stresu, czy wewn�trznego
palenia. (To uczucie jakby stresu NIE mo�e wywodzi�
si� z moich my�li ani dzia�a�. Ja mam wszak�e czyste
sumienie osoby poszukuj�cej i promuj�cej prawd�
oraz �wiadomie staraj�cej si� s�u�y� swymi
dzia�aniami zar�wno Bogu jak i prawdzie oraz
wszystkim bli�nim.) Stres za� to ogromnie szkodliwe
zjawisko - jakie gdyby by�o wywo�ane moimi np.
niezgodnymi z Bibli� dzia�aniami, w�wczas jakiego
natychmiast usi�owa�bym si� pozby� (gdybym by�
w stanie). Nadal bowiem pami�tam swego znajomego
Bruce DePalma, kt�ry w Auckland z
Nowej Zelandii by� bliski zbudowania opisywanego
w podrozdziale LA2.2 z tomu 10 mojej
monografii [1/5]
generatora telekinetycznego zwanego "N-Machine"
pracuj�cego na zasadzie u�ywanej w dzia�aniu wszystkich
urz�dze� nap�dowych "czwartej ery technicznej" praktycznie
wdra�aj�cych ide� "perpetuum mobile" - jakie to
urz�dzenia opisuj� i ilustruj� szerzej w punkcie #J4.4 swej strony
propulsion_pl.htm,
za� przyk�ady ju� dzia�aj�cych prototyp�w jakich pokazuj�
i wyja�niam w punkcie #B3 swej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm
oraz na naszym darmowym filmie z YouTube o tytule
"Nap�dy Przysz�o�ci".
Poniewa� �w stres nie tylko �e NIE ust�powa� ale
ka�dej nocy coraz bardziej si� nasila� - tak �e dnia
2019/12/5 osi�gn�� ju� poziom i� powtarzalnie
zacz�� budzi� mnie ze snu i zacz��em go odczuwa�
nawet podczas dnia, za� jednocze�nie data jego
zainicjowania wyra�nie sugeruje jego zwi�zek z
tym co na temat blokowania wynik�w moich bada�
przez jak�� pot�n� instytucj� opisa�em tutaj oraz
na kilku innych swych stronach, st�d aby chocia�
nieco zmniejszy� niszczycielskie dzia�anie tego coraz
pot�niejszego stresu zdecydowa�em si� aby od
dnia 2019/12/5 rozpocz�� stopniowe wymazywanie
co bardziej otwarcie ju� opisanych w moich
publikacjach zdarze� na temat tego zmy�lnego i
trwaj�cego ju� dziesi�tki lat blokowania wynik�w
moich bada�. Wszak�e Anglicy maj� to s�ynne powiedzenie
dead right -
wiadomo�� zawart� w jakim na polski mo�na opisowo
t�umaczy� jako "umar� udowodnieniem swojej racji"
(s�owniki t�umacz� to dyplomatycznie s�owami "�wi�ta racja" -
te jednak s�owa NIE oddaj� esencji oryginalnego powiedzenia,
mianowicie i� kto� a� tak przek�ada wykazanie swej racji
ponad �yciem, i� woli by� martwy ni� zarzuci�, odwo�a�,
lub zmieni� to co twierdzi lub czyni). Tymczasem logika
podpowiada, �e b�d�c martwym NIE daje si� ju� dalej
walczy� o udost�pnienie bli�nim do poznania i zweryfikowania
poprawno�ci naszych warto�ci i idei, cechy kt�rych ju� wzbudzi�y
w kim� na tyle siln� wrogo�� i� popycha go ona do u�miercania -
NIE bez powodu wi�c filozofia totalizmu rekomenduje,
i� "dla totalizmu trzeba �y� a NIE umiera�" (co
nieco innymi s�owami wyra�a zalecan� w Biblii pokojow�
metod� obrony poprzez "nastawianie drugiego policzka").
#A6.
Logo totalizmu - czyli symbol (piecz��) moralno�ci,
spe�niania wymaga� moralnych, oraz prawdy:
Totalizm posiada swoje logo - patrz Rys. #A1
oraz Fot. #I1 poni�ej na tej stronie. Logo
to u�ywane jest dla wizualnego opiecz�towywania
(ochotniczego oznaczania) wszystkiego co wype�nia
podstawow� zasad� totalizmu stwierdzaj�c�
"cokolwiek czynisz,
czy� to pedantycznie moralnie - czyli w spos�b
na jaki spe�nia to wszelkie nakazy i kryteria moralno�ci
oraz dobrze reprezentuje prawd�".
Poniewa� totalizm dotychczas jest jedyn� stworzon�
przez cz�owieka nowoczesn� filozofi� prawdy, pedantycznej
moralno�ci i spe�niania wymaga� moralnych, logo
totalizmu reprezentuje sob� symbol (piecz��)
moralno�ci i spe�niania wymaga� moralnych.
Oto jak logo to wygl�da:
Rys. #A1. Oto
logo totalizmu - czyli symbol (piecz��)
moralno�ci i spe�niania wymaga� moralnych.
Totalizm
(ten pisany przez "z" - patrz punkt #A5 powy�ej)
jest obecnie najbardziej moraln� ze wszystkich
sformu�owanych przez cz�owieka nowoczesnych
filozofii istniej�cych na Ziemi. Odnotuj jednak,
�e totalizm uznaje moraln� nadrz�dno��
tre�ci Biblii
zainspirowanej przez samego Boga. To dlatego
wersety Biblii s� przez totalizm wskazywane jako
jeden z najrzetelniejszych i najwa�niejszych "3
�wiadk�w" jacy zgodnie z ustaleniami mojej
"Teorii �ycia z 2020 roku"
po�wiadczaj� prawd� ka�dego istotnego dla ludzko�ci
ustalenia, faktu, dobra, procesu, post�powania, itp.,
a st�d je�li po�wiadczeniami owych "3 �wiadk�w" co�
NIE zosta�o potwierdzone, w�wczas niemal z pewno�ci�
to oznacza i� NIE reprezentuje to prawdy a jest to jedynie
k�amstwem i kolejn� pr�b� zwodzenia - po wi�cej szczeg��w
patrz (1) do (1c) z punktu #H1 na mojej stronie
2020zycie.htm.
Innymi s�owy, ustale� dowolnej sformu�owanej przez cz�owieka
filozofii i teorii naukowej bazuj�cej tylko na empirycznym
materiale dowodowym i/lub na dedukcjach logicznych,
NIE wolno uwa�a� za prawd� (aby NIE nara�a� si� na
szkodliwo�� i z�o jakim zapewne one s�u��) przez a� tak
d�ugo, a� to co one stwierdzaj� zostanie potwierdzone
przez owych "3 �wiadk�w". Ponadto naukowe wyja�nienia
prawd zawartych w wersetach Biblii powinny zmierza�
do poznania co faktycznie wyra�aj� poszczeg�lne wersety
Biblii - np. patrz punkty #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm,
punkt #I2 strony
pajak_jan.htm,
podpis pod "Rys. #J1ab" na stronie
pajak_do_sejmu_2014.htm,
czy podpis pod "Rys. #B1ab" na stronie
pajak_na_prezydenta_2015.htm.)
Ka�dy kto ochotniczo i �wiadomie umieszcza logo
totalizmu na swoim opracowaniu, lub kto nosi logo
totalizmu, deklaruje w ten spos�b publicznie sw�j
zamiar wype�niania moralnego obowi�zku aby
utrzymywa� pedantyczn� zgodno�� w�asnych
stwierdze�, postaw i poczyna� z tre�ci� Biblii,
podszeptami sumienia, naukowymi ustaleniami
niniejszej filozofii totalizmu, oraz stwierdzeniami
dw�ch moich najwa�niejszych teorii, tj.
"Teorii �ycia z 2020 roku", oraz
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (zwanej tak�e
"Koncept Dipolarnej Grawitacji").
Innymi s�owy, deklaruje publicznie i� b�dzie czyni�
wszystko co w jego mocy aby unika� k�amania i
m�wi� wy��cznie prawd�, aby NIE krzywdzi�
innych ludzi i stara� si� im pomaga� w ka�dej sytuacji
kiedy oka�e si� to mo�liwe, oraz aby unika� czynienia
z�a i dokonywa� wszystko w zgodzie z podszeptami
w�asnego sumienia, nakazami Biblii, rekomendancjami
filozofii totalizmu i ustaleniami powy�szych terii.
(Oczywi�cie, to dzia�anie logo totalizmu jako
deklaracji wype�niania swych moralnych obowi�zk�w
wcale NIE jest w stanie odstraszy� oszust�w najr�niejszej
ma�ci od nadu�ywania owego logo - podobnie jak instytucje
drukuj�ce banknoty, oraz ludzkie prawa, wcale NIE s�
w stanie zabezpieczy� owych banknot�w przed byciem
niemoralnie podrabianymi np. przez kryminalist�w. W
przypadkach jednak nadu�ywania tego logo, sytuacja
wymyka si� ju� z zakresu kompetencji filozofii totalizmu,
a staje si� przedmiotem wzajemnych stosunk�w
tak post�puj�cego i Boga.)
Logo to wykazuje wiele niezwyk�ych cech. Dla przyk�adu
emituje ono z siebie bardzo szczeg�lne i pozytywne
"wibracje konfiguracyjne", jakie mo�na odebra� z u�yciem
narz�dzi radiestezji (np. wahade�ka lub r�d�ki). Wielu
totalizt�w twierdzi r�wnie�, �e dzia�a ono dla nich jako
amulet kt�ry przynosi im szcz�cie w �yciu osobistym.
St�d np. u student�w zwi�ksza ono szans� zdania
egzamin�w, u zakochanych zwi�ksza ono powodzenie
na randkach, itp. Wi�cej na temat niezwyk�ych cech
tego logo napisane jest w podrozdziale H1 tomu 5
monografii [8] "Totalizm". Z kolei pod adresem
logototalizm.w.interia.pl
kto� kiedy� publikowa� te� anonimowo a� ca�� polskoj�zyczn� stron�
internetow�, jaka opisywa�a wyniki jego osobistych analiz i bada�
tego niezwyk�ego logo.
Logo totalizmu przytoczone jest na niemal ka�dej stronie internetowej
zadedykowanej owej pozytywnej i moralnej filozofii �yciowej.
Totalizm jest filozofi� kt�ra zaprojektowa�a, wprowadzi�a
dla siebie i u�ywa powy�szego logo. Logo to posiada dosy�
niezwyk�� histori� oraz raczej szczeg�lne obja�nienie i cechy,
co dok�adniej opisane zosta�o w podrozdziale H1 z tomu 5
monografii [8] o tytule "Totalizm"
(polskoj�zyczna wersja owej monografii [8] i jej nowszej wersji
[8/2] te� prezentuj�cej to logo mo�e zosta� za�adowana
gratisowo z niemal ka�dej strony internetowej totalizmu,
kt�rej adres mo�e zosta� poznany albo z "Menu 4" na
lewym marginesie niniejszej strony, albo te� z wyszukiwarek,
np. z www.google.com, je�li zapyta si� je o s�owa kluczowe
Jan Paj�k totalizm).
Z kolei ponadczasowe idee jakie logo totalizmu stara si� sob� wizualnie
wyra�a� podsumowuje jego reprezentacja z Rys. #V2a strony
humanity_pl.htm.
* * *
Zauwa� �e mo�na zobaczy� powiekszenie
ka�dej ilustracji z niniejszej strony internetowej. W tym celu wystarczy zwykle
klikn�� na t� fotografi�. Ponadto wiekszo�� tzw. browserow, ktore
obecnie s� w u�yciu, w��czaj�c w to populany "Internet Explorer", pozwala na
za�adowanie ka�dej ilustracji do swojego
w�asnego komputera, gdzie mo�na jej si� do woli przygl�da�, gdzie daje si� j�
zredukowa� lub powi�kszy�, a tak�e gdzie j� mo�na wydrukowa� za pomoc�
posiadanego przez siebie software graficznego.
Cz�� #B:
Pochodzenie totalizmu:
#B1.
Czym jest totalizm:
Motto:
"Totalizm jest rodzajem symbolicznego 'bia�ego konia' kt�ry unosi tych co go dosi�d� do
lepszej przysz�o�ci gwarantuj�cej im bardziej �wiadome, bardziej spe�nione i szcz�liwsze �ycie."
Totalizm jest to nowa, moralna, pokojowa,
post�powa, oraz konstruktywna filozofia,
kt�ra chlubi si� tym i� jest w stanie wskaza�
ka�demu bardzo prost� receptur� na najbardziej
szcz�liwe, przyjemne, spokojne, zdrowe
i samo-spe�nione �ycie jakie tylko ten kto�
jest w stanie wie�� w warunkach w jakich
w�a�nie si� znajduje. Jednocze�nie totalizm
jest w stanie logicznie uzasadni� dlaczego
wskazywana przez niego receptura jest najlepsz�
ze wszystkich receptur dost�pnych w dzisiejszych
czasach. Filozofia ta zosta�a wypracowana
zupe�nie niedawno, bo w 1985 roku. Aczkolwiek
kilka dok�adnych definicji tej filozofii zaprezentowanych
zosta�o w obszernym podrozdziale JC1 z tomu 7
monografii [1/5],
dla konsystencji wyja�nie� niniejsze opisy
rozpoczniemy od pr�by zdefiniowania totalizmu
tak�e i tutaj. Trzeba jednak pami�ta�, �e
sporz�dzenie kr�tkiej pojedy�czej definicji tej filozofii
jest raczej trudnym zadaniem. Dzieje si� tak poniewa�,
zale�nie od punktu widzenia, definicja ta musi si� nieco
r�ni�. Za��my wi�c przez chwil�, �e pragniemy go zdefiniowa�
z punktu widzenia "co i jak totalizm czyni". W�wczas
esencja owej filozofii daje si� wyrazi� nast�puj�c� definicj�:
'moralny totalizm (zawsze pisany
przez "z') jest to filozofia codziennego �ycia, kt�ra umo�liwia
nam osi�ganie ca�ego szeregu poszukiwanych jako�ci
�yciowych w rodzaju szcz�cia osobistego, zdrowia,
poczucia spe�nienia, spokoju sumienia, zadowolenia z tego
co posiadamy, itp., poprzez wskazanie nam kilku bardzo
prostych zasad, kt�re on rekomenduje aby przestrzega�
w swoim �yciu, w rodzaju "wszystko co czynisz czy� w
spos�b pedantycznie moralny", "wykorzystuj ka�d� okazj�
aby powi�ksza� energi� moraln� u siebie i u innych",
"zawsze wybieraj rozwi�zanie kt�re wynosi ci� pod
g�r� pola moralnego wzd�u� linii najwi�kszego oporu
intelektualnego", itp.'
Chocia� totalizm nazywa siebie "filozofi�", faktycznie
jest on bardziej pokrewny naukom �cis�ym takim jak
fizyka, mechanika, czy informatyka. Dzieje si� tak
poniewa� wykorzystuje on nowo-odkryte przez siebie
zjawiska natury, takie jak pole moralne, energia moralna,
prawa moralne, itp., aby zdefiniowa� za ich pomoc�
najbardziej produktywne zasady naszego post�powania oraz
najbardziej korzystne zasady naszego �ycia. Owe nowo
odkryte zjawiska kt�re totalizm wykorzystuje, opisane
s� dok�adniej w podrozdziale JA13 z tomu 6 monografii [1/5].
Aby jednak uczyni� powy�sz� definicj� zrozumia�� ju�
na niniejszym etapie, wyja�nimy je innymi s�owami ju�
tutaj.
Totalizm zosta� oparty na odkryciu Konceptu
Dipolarnej Grawitacji stwierdzaj�cym, �e wszelkie
nasze osi�gni�cia s� rz�dzone przez odpowiednie energie
i przez konfiguracje odpowiednich p�l. St�d wszystkie
wielko�ci wysoce poszukiwane i najbardziej cenione w
naszym �yciu, takie jak nasze zdolno�ci tw�rcze,
osi�gni�cia, szcz�cie, zdrowie, spok�j, samo-spe�nienie,
powa�anie innych, oraz wiele wi�cej, musimy sobie w �yciu
"wykupi�" poprzez op�acenie ich specjaln� form� energii
nazywan� "energia moralna".
Owa energia moralna pozwala nam
na "kupienie" praktycznie wszystkiego co tylko zechcemy
mie� lub osi�gn�� w naszym �yciu. Znaczy, kiedykolwiek
czujemy si� szcz�liwi, do�wiadczamy przyjemno�ci,
osi�gamy lub czynimy cokolwiek w �yciu, itp., zawsze sprowadza
si� to do skonsumowania jakiej� porcji naszej energii
moralnej - podobnie jak w fizyce wszelkie rodzaje pracy
konsumuj� energi� fizyczn�. Oczywi�cie, aby mie� mo�no��
"kupienia" sobie czegokolwiek za ow� energi�, najpierw
musimy j� zakumulowa�. Poniewa� "energia moralna" jest
po prostu form� energii jak� akumulujemy kiedy wspinamy
si� pod g�r� "pola moralnego", praktycznie j� gromadzimy
kiedy realizujemy w swoim �yciu dzia�ania jakie wynosz�
nas pod g�r� w owym polu. To "pole
moralne" jest podobne
do pola grawitacyjnego, tyle tylko �e zamiast dzia�a�
na masy, dziala ono na intelekty - po wi�cej szczeg��w
patrz punkty #H2 i #A1.1 tej strony. Powoduje ono, �e ka�de
nasze dzia�anie posiada �ci�le zdefiniowan� polaryzacj�
moraln�, znaczy jest albo "niemoralne" poniewa� ze�lizguje
nas w d� w owym polu moralnym, albo jest "moralne"
poniewa� wynosi nas pod g�r� w owym polu. St�d zwi�kszanie
naszej "energii moralnej" totalizm por�wnuje do zwi�kszania
energii potencjalnej w fizyce. Mianowicie, stwierdza on
�e musimy wk�ada� wiedz� i wysi�ek w praktycznie ka�de
nasze dzia�anie aby zmusi� to dzia�anie do wyniesienia
nas pod g�r� "pola moralnego". (Je�li nie w�o�ymy wiedzy
i wysi�ku w nasze dzia�ania, w�wczas mog� one przypadkowo
ze�lizgn�� nas w d� w owym polu moralnym, zamiast
wynosi� nas w nim pod g�r�.) Z kolei owo wspinanie si�
w g�r� pola moralnego jest osi�gane je�li wype�niamy
tzw. "prawa moralne".
St�d jedyne zalecenie totalizmu dla codziennego �ycia
stwierdza, �e "cokolwiek czynisz,
zawsze czy� to pedentycznie moralnie" (tj.
czy� to tak aby pedantycznie wype�nia�o to "prawa moralne").
W tym zaleceniu totalizm dok�adnie kopiuje nauki
fizyczne. Wszak�e nauki fizyczne r�wnie� stwierdzaj�,
�e aby osi�gn�� cokolwiek w swoim �yciu, musimy
wype�nia� prawa natury we wszystkim co czynimy.
St�d jedyna umiej�tno�� jak� potrzebujemy opanowa� aby
wdro�y� totalizm do swojego codziennego �ycia, sprowadza
si� do poznania czym owe prawa moralne s�, oraz jak
nale�y je wype�nia�. Z kolei poprzez nauczenie si� tego,
uczymy si� sposobu nieprzerwanego zwi�kszania wszelkich
naszych zdolno�ci, potencja�u, oraz po��danych wielko�ci
naszego �ycia, kt�re wynikaj� z ilo�ci energii moralnej
jak� zdo�ali�my zgromadzi� i jeste�my w stanie wyda�
na osi�gni�cie cel�w jakie osi�gn�� pragniemy.
Kilka prostych zasad, kt�rych totalizm nas uczy, otwieraj�
dla nas dost�p do niezliczonych korzy�ci kt�re konwersja
energii moralnej w nasze osi�gni�cia jest w stanie nam
przynie��, a kt�re s� wyszczeg�lnione w podrodziale JA2.4
z tomu 6 monografii [1/5].
Totalizm jest jedyn� filozofi� na Ziemi, kt�ra
nie zosta�a wymy�lona, a wyprowadzona.
By�a ona wyprowadzona w podobny spos�b
jak matematycy wyprowadzaj� nowe r�wnania,
oraz jak fizycy wyprowadzaj� nowe prawa fizyki.
W�a�ciwie to wszystko zacz�o si� od nowej teorii
naukowej, kt�ra opisuje spos�b na jaki dzia�a pole
grawitacyjne. T� now� teori� naukow� opracowa�em
w 1985 roku, za� pocz�tkowo nazwa�em j�
Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
(Mo�liwe jest poszukanie dalszych szczeg��w owej
mojej teorii w wyszukiwarkach, u�ywaj�c jej nazwy
jako s��w kluczowych. Jest ona dobrze wyja�niona
na filmie z YouTube wskazywanym w punkcie #J9 tej
strony, a tak�e opisana szerzej na szeregu moich stron
internetowych, przyk�adowo na stronach o telekinezie
(telekinesis_pl.htm),
czy o telepatii
(telepathy_pl.htm),
za� jej znaczenie i wp�yw na nasze zrozumienie
otaczaj�cego nas wszech�wiata wyja�ni�em m.in.
w punkcie #J5 strony
wszewilki_jutra.htm
czy w punkcie #B2 strony
malbork.htm.)
Po tym jak zako�czy�em rozpracowywanie tej nowej teorii,
okaza�o si� tak�e, �e ze zwyk�ej teorii jaka stworzona zosta�a
aby wyja�ni� jak dzia�a pole grawitacyjne, przekszta�ci�a
si� ona w ow� od dawna poszukiwan� przez ludzi naukow�
teori� wszystkiego,
kt�ra dostarcza odpowiedzi dla praktycznie wszelkich zapyta�
jakie ludzie mog� sobie zadawa�. Dlatego wkr�tce po jej pierwszym
opublikowaniu zacz��em te� j� upowszechnia� pod nazw�
Teoria Wszystkiego (z 1985 roku) -
co z czasem spowodowa�o i� mroczne moce aby
zablokowa� jej poznawanie przez ludzi szybko przygotowa�y
kosztowny film propagandowy o tytule
Teoria Wszystkiego
(po angielsku brzmi�cym: The
Theory of Everything)
opisy i linki jakiego to filmu pokazywane s� teraz przez
wszystkie wyszukiwarki internetowe je�li kto� zapytuje o
moj� naukow� Teori� Wszystkiego z 1985 roku - tak jak
wyja�ni�em to ju� czytelnikom w punkcie #A5 powy�ej.
Aby da� tutaj jakie� poj�cie jak szeroki jest zakres pyta�
na kt�re moja Teoria Wszystkieg ju� udzieli�a odpowiedzi
(wszka�e dociekliwemu badaczowi jest ona w stanie udzie�
odpowiedzi na ka�de mo�liwe pytanie) proponuj� zajrze�
do wykazu s��w kluczowych i wyra�e� kluczowych obj�tych
Konceptem Dipolarnej Grawitacji lub filozofi� totalizmu.
Mi�dzy innymi, ta moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
(czyli "Koncept Dipolarnej Grawitacji") odpowiada tak�e
na owe ogromnie stare pytania (przez oficjaln� nauk�
ateistyczn� dotychczas uwa�ane za niewyja�nialne), np. czy mamy
dusz� i ducha,
czy
nirwana istnieje,
czy
B�g istnieje,
czy
istnieje ten "drugi �wiat",
jak dzia�a nasz m�zg i dlaczego czasami pami�tamy
rzeczy kt�re si� wydarzy�y zanim si� narodzili�my, jak
telekineza,
telepatia,
oraz akupunktura dzia�aj�, czym jest radiestezja,
co to takiego energia, czym jest czas,
jak zbudowa� wehiku�y czasu,
jak zapracowa� na nie�miertelno�� i �y� bez ko�ca,
..., - odpowiada ona nawet na pytania typu "kim s� UFOnauci"
oraz "co jest powodem �e UFOnauci zjawiaj� si� na Ziemi
aby potem ukrywa� si� przed lud�mi". (Po odpowiedzi na
wszystkie te zapytania o UFO i UFOnautach proponuj�
zobaczy� tre�� rozdzia�u OD w tomie 13 monografii [1/5].
Ponadto prosz� odnotowa�, �e tomy 4 i 5 monografii [1/5] "Zaawansowane
urz�dzenia magnetyczne", jak r�wnie� tomy 6 i 7 monografii [8] "Totalizm",
zawieraj� w sobie pe�ny opis ca�ego Konceptu Dipolarnej Grawitacji.)
Jedn� z wielu nowych idei jak� owa teoria zainicjowa�a,
by�a filozofia totalizmu. Dlatego owa "Teoria Wszystkiego
z 1985 roku" nazywana Konceptem Dipolarnej Grawitacji
dostarczy�a pe�nych fundament�w naukowych dla filozofii
totalizmu, bowiem ujawni�a i wyja�ni�a regularno�ci jakie
istniej� wpisane na trwa�e w otaczaj�c� nas rzeczywisto��,
za� jakie z �elazn� konsekwencj� rz�dz� naszym codziennym
�yciem. Ja jedynie sta�em si� naukowcem, kt�ry jako pierwszy
w �wiecie spisa� dok�adnie te regularno�ci w podr�cznikach
totalizmu, poczym opublikowa� te podr�czniki do wgl�du
zainteresowanych ludzi.
Powinienem tutaj te� doda�, �e od czasu jak m�j Koncept
Dipolarnej Grawitacji pozwoli� mi stopniowo wydedukowa�
prawd� o softwarowo-sterowanej budowie i dzia�aniu wszech�wiata,
poczym wyja�ni� innym ludziom t� prawd� na totaliztycznych
stronach i publikacjach, moja uwaga a� kilkakrotnie by�a zwracana
na zjawisko "adoptowania" przez niekt�rych innych badaczy
szeregu wniosk�w do jakich ja doszed�em, jednak bez wzmiankowania
i� wywodz� si� one z moich publikacji. Jest to raczej wysoce
niemoralne post�powanie, bowiem wszystkie moje strony
i publikacje maj� na�o�one na siebie zastrze�enia copyright,
jakie wyra�nie domagaj� si� wzmiankowania przez osoby
wykorzystuj�ce moje idee sk�d one zaczerpn�y te ustalenia
i wnioski jakie wywodz� si� z moich opracowa�. Na szcz�cie
dla przysz�ych poszukiwaczy prawdy o historycznym pierwsze�stwie
odkry� i o intelektualnej w�asno�ci idei prezentowanych na totaliztycznych
stronach, do wniosk�w do jakich ja doszedlem NIE daje si�
samemu doj�� bez uprzedniego poznania opisywanej przez m�j
Koncept Dipolarnej Grawitacji
softwarowo-sterowanej budowy i dzia�ania wszech�wiata (tj. budowy i dzia�ania
bazuj�cych na istnieniu "przeciw-materii" o cechach "p�ynnego komputera").
St�d te osoby, kt�re zdecyduj� si� niemoralnie "adoptowa�"
moje idee i zaprezentowa� je jako swoje, ci�gle NIE s� w stanie
wykaza� sk�d idee te u nich si� wzi�y, jako �e idei tych NIE
daje si� wypracowa� samemu bez uprzedniego poznania tego co
stwierdza m�j Koncept Dipolarnej Grawitacji. Tymczasem �w koncept
ja opracowa�em jako pierwszy naukowiec na �wiecie. St�d ja
otrzyma�em te� od Boga przywilej wypracowania jako pierwszy
naukowiec na �wiecie owych rewolucyjnych idei kt�re bezpo�rednio
wynikaj� z tego konceptu.
#B3.
Jak tzw. "Koncept Dipolarnej Grawitacji" wyja�nia dzia�anie praw moralnych:
Zastan�wmy si� przez chwilk� co si� dzieje kiedy uderzamy
w klawisz naszego komputera. Ot�, kr�tko m�wi�c, hardware
naszego komputera wysy�a sygna� steruj�cy do odpowiedniego
programu w samym komputerze. Z kolei �w program zaczyna obs�ug�
danego klawisza. Przekszta�ca wi�c on sygna� steruj�cy z klawisza
na rozkaz specyficznego zadzia�ania komputera. Rozkaz ten jest
wysy�any z powrotem do hardware, gdzie zostaje on zrealizowany.
St�d praktycznie cokolwiek dzieje si� w naszym komputerze po tym
jak uderzymy w nim na wybrany klawisz, zale�y to zawsze od
odpowiedniego programu zawartego w pami�ci tego komputera.
Zgodnie z "Konceptem Dipolarnej Grawitacji" dok�adnie to samo
dzieje si� kiedy dokonujemy jakiego� dzia�ania fizycznego
w naszym �yciu. Jest tak poniewa� nasz wszech�wiat faktycznie
to zosta� zbudowany w�a�nie tak jak typowy komputer. Mianowicie
posiada on swoje hardware kt�re zawarte jest w naszym �wiecie
fizycznym. Posiada te� i software (albo programy) kt�re zawarte
jest na drugim ko�cu grawitacyjnego dipola w odr�bnym inteligentnym
�wiecie nazywanym przeciw-�wiatem. Ka�de pojedy�cze nasze
dzia�anie fizyczne dokonywane w �wiecie fizycznym wysy�a odpowiedni
sygna� steruj�cy do tego odr�bnego �wiata softwarowego, czyli do
"przeciw-�wiata". Tam �w sygna� jaki opisuje nasze dzia�anie jest
przetwarzany przez specjalne programy, kt�re totalizm nazywa
"prawami moralnymi".
Prawa moralne wypracowuj� jaka powinna by� odpowied�
przeciw-�wiata na dane dzia�anie. Potem przygotowuj� t�
odpowied� i wysy�aj� j� z powrotem do naszego �wiata w
formie specjalnych rozkaz�w, kt�re totalizm nazywa
"odpowiedziami karmatycznymi".
Po dotarciu do naszego �wiata, owe rozkazy (odpowiedzi
karmatyczne) s� realizowane, dostarczaj�c nam w ten
spos�b odpowiedzi otoczenia na nasze dzia�ania, jakie
staj� si� odpowiednie do moralnej zawarto�ci owych
dzia�a�. W przeciwie�stwie jednak do praw fizycznych
(ca�o�� "zwrotu" kt�rych jest realizowana natychmiast),
owe prawa moralne s� realizowane w a� dw�ch odr�bnych
fazach, tj. w fazie kr�tkoterminowej - maj�cej
miejsce ju� w chwili dokonywania przez nas danego
dzia�ania fizycznego, oraz w odwrotnej do niej fazie
d�ugoterminowej - maj�cej miejsce dopiero po up�ywie tzw.
"czasu zwrotu"
od chwili dokonywania przez nas danego dzia�ania fizycznego.
Istotn� cech�, kt�r� ujawnia opisany powy�ej
mechanizm dzia�ania moralno�ci, jest to �e
cokolwiek fizycznego uczynimy w naszym �yciu,
zawsze przynosi to odpowiedzi zar�wno fizyczne
jak i moralne, kt�re wcale nie s� przypadkowymi.
Faktycznie bowiem wszelkie odpowiedzi otoczenia
na nasze dzia�ania fizyczne wype�niaj� zbi�r bardzo
�cis�ych zasad i algorytm�w, kt�re przez totalizm
nazywane s� "prawami moralnymi". Prawa
moralne s� jak prawa fizyki - tyle tylko, �e definiuj�
one jakie b�d� moralne nast�pstwa ka�dego naszego
dzia�ania. Istnienie praw moralnych praktycznie
oznacza, �e w naszym zachowaniu musimy zacz��
si� uczy� przestrzegania tych praw. Je�li bowiem
nie wiemy o nich, nie jeste�my te� i w stanie ich
prawid�owo wype�nia�. Jednak nadal jeste�my
surowo karani za ich �amanie. Ponadto nie
wypracowujemy dla siebie nagr�d rozdzielanych
za ich wype�nianie. Wi�cej na temat praw moralnych,
naszego �wiata, oraz przeciw-�wiata, opisane
jest w tomie 5 monografii [1/5] - proponuj� rzuci�
na ni� okiem (jest ona za darmo i st�d ka�dy mo�e
j� sobie za�adowa� z niniejszej strony internetowej).
#B4.
Inteligentny przeciw-�wiat:
Zanim przyst�pi� do prezentowania kolejnych
rozwa�a� dotycz�cych totalizmu, najpierw
powinienem dok�adniej wyja�ni� najwa�niejsze
szczeg�y owego tajemniczego, pierwotnego
"przeciw-�wiata", kt�ry zawiera w sobie cz��
softwarow� naszego wszech�wiata, a st�d w
kt�rym pole moralne jest formowane, za� prawa
moralne s� egzekwowane.
Faktycznie to s�yszymy o owym przeciw-�wiecie
z naszych religii. Tyle tylko, �e b�d�c stwarzane
tysi�ce lat temu, religie te nie s� w stanie wyja�ni�
go z u�yciem dzisiejszej terminologii i nowoczesnych
poj��. Religie nazywaj� �w przeciw-�wiat z u�yciem
innych nazw, np. jako "tamten �wiat", "drugi �wiat",
"�wiat duch�w", itp. To w�a�nie w owym przeciw-�wiecie
nasze dusze s� zawarte. Tam te� si� przenosimy
po �mierci. Szcz�liwie dla nas,
Koncept Dipolarnej Grawitacji
jest obecnie w stanie wyja�ni� nam znacznie wi�cej
na temat owego drugiego �wiata, ni� to czyni�y religie.
Koncept ten udowadnia nam bowiem, �e pole
grawitacyjne jest faktycznie dynamicznym polem
dipolarnym, bardzo podobnym do pola magnetycznego,
tj. posiadaj�cym dwa wyra�ne bieguny: wlot "I" (inlet),
oraz wylot "O" (outlet). Poniewa� jednak grawitacja
posiada koncentryczny charakter, w naszym �wiecie
mo�emy odnale�� tylko biegun wlotowy "I" tego pola.
Drugi biegun "O" grawitacji znika z naszego �wiata za
nieprzenikaln� barier� i wy�ania si� w innym �wiecie
jaki jest r�wnoleg�y do naszego �wiata. Ten inny
"przeciw-�wiat" jest r�wnie� wype�niony odpowiedni�
substancj�, zwan� "przeciw-materia". Owa przeciw-materia
formuje tam dok�adne duplikaty obiekt�w istniej�cych
w naszym �wiecie. Faktycznie to ka�dy obiekt istniej�cy
w naszym �wiecie, posiada swoj� dok�adn� kopi�
w owym przeciw-�wiecie. Dla totalizmu szczeg�lne
znaczenie posiada dok�adna kopia naszego cia�a
zawarta w przeciw-�wiecie, kt�r� on nazywa naszym
przeciw-cia�em (religie zwykle nazywaj� j�
"duchem", za� tzw. "nauki alternatywne" zwykle
referuj� do niego jako do "cia�a astralnego",
"cia�a energetycznego", "aury", itp.).
Substancja zwana "przeciw-materia", kt�ra
panuje w owym r�wnoleg�ym "przeciw-�wiecie",
a tak�e wszelkie uformowane z niej obiekty -
w��czaj�c w to nasze przeciw-cia�a, wykazuj�
w�asno�ci kt�re s� dok�adnie odwrotne do w�asno�ci
naszej "materii" i naszych cia� fizycznych. Dla
przyk�adu, nasza materia wykazuje posiadanie
masy, inercji, oraz tarcia. Dlatego przeciw-materia
jest bezwa�ka, nie posiada inercji, oraz nie
wykazuje tarcia. Najbardziej istotne dla totalizmu
s� intelektualne atrybuty naszej materii i przeciw-materii.
Mianowicie nasza materia jest "g�upia" w stanie
naturalnym. Dlatego przeciw-materia musi by�
odwrotna do g�upiej, znaczy musi by� "inteligentna".
To za� praktycznie oznacza, �e ca�a owa masa
przeciw-materii jaka zawarta jest w przeciw-�wiecie,
wykazuje sob� cechy kt�re my znamy jako no�niki
inteligencji. Dla przyk�adu, przeciw-materia jest
zdolna w swoim naturalnym stanie do gromadzenia
informacji, do przechowywania i zapami�tywania
tej informacji, do wyszukiwania informacji, oraz
do my�lenia. Praktycznie to oznacza, �e ca�y
przeciw-�wiat jest jak jeden ogromny naturalny
komputer. Jest on w stanie formowa� programy
jak te w komputerze. Mo�e tak�e uruchamia�
owe programy. Jeden z licznych rodzaj�w
program�w jakie s� formowane i przechowywane
w owym ogromnym przeciw-�wiecie, to owe algorytmy
najr�niejszych praw natury, w��czaj�c w to algorytmy
praw moralnych. Oczywi�cie, istnieje ca�e morze
dowod�w na fakt �e przeciw-�wiat istnieje oraz �e
posiada on inteligencj�. Kilka przyk�ad�w tego
ogromnego materia�u dowodowego dyskutowanych
jest na totaliztycznej stronie internetowej
telekinesis_pl.htm.
Dalsze opisy
Konceptu Dipolarnej Grawitacji,
w��czaj�c w to materia� dowodowy oraz formalny
dow�d logiczny na istnienie i inteligencj� przeciw-�wiata,
s� udost�pnione w tomach 4 i 5 najnowszej monografii
[1/5] "Zaawansowane urz�dzenia magnetyczne", oraz
w tomach 4 i 5 starszej monografii [8/2] "Totalizm" -
obie te publikacje s� dost�pne gratisowo poprzez niniejsz�
stron� internetow�. Poniewa� nie zajmie wiele czasu
przegl�dni�cie owych dw�ch tom�w, za� ich poznanie
otworzy nasze oczy na wiele zjawisk jakie poprzednio
pozostawa�y niewyja�nialne dla naszej oficjalnej nauki
ortodoksyjnej, gor�co zapraszam do rzucenia na nie
okiem.
#B5.
My�l�ca przeciw-materia, czyli
B�g
(od 2020 roku formuj�ce j� m�skie i �e�skie sk�adowe s� nazywane
"Drobiny Boga"):
Motto:
"Zgodnie z totalizmem my �yjemy w Bogu, zgodnie z religiami B�g �yje w nas."
Jak to wyja�nione zosta�o w poprzednim
punkcie niniejszej strony, w Koncepcie
Dipolarnej Grawitacji nazwa "przeciw-materia"
przyporz�dkowana zosta�a do inteligentnej
substancji, kt�ra panuje w �wiecie r�wnoleg�ym
do naszego a nazywanym "przeciw-�wiatem".
Najniezwyklejszym atrybutem owej substancji
z przeciw-�wiata jest, �e wykazuje ona inteligencj�
w swoim stanie naturalnym. To znaczy, �e jest
ona w stanie my�le� jak jeden ogromny komputer.
Dla przyk�adu tzw. ESP, lub przypadki otrzymania
odpowiedzi na zapytania za po�rednictwem
wahade�ka radiestezyjnego, s� niczym innym
jak w�a�nie manifestacjami inteligentnego
komunikowania si� ludzi z ow� my�l�c� substancj�.
Szokuj�cym nast�pstwem istnienia ca�ego
ogromnego przeciw-�wiata wype�nionego tak�
w�a�nie my�l�c� substancj� jest, �e w�a�ciwie
to �w inteligentny drugi �wiat jest tym co religie
nazywaj� B�g. St�d Koncept Dipolarnej
Grawitacji jest pierwsz� w pe�ni naukow� teori�,
kt�ra by�a w stanie wypracowa� a� ca�y szereg
formalnych dowod�w naukowych na faktyczne istnienie Boga z 1985 i 2007 roku.
Te formalne dow�dy naukowe na
istnienie Boga, sformu�owane z u�yciem
a� kilku odmiennych metodologii naukowych,
zosta�y ju� opublikowane w podrozdziale I3.3
z tomu 5 monografii [1/5], a tak�e w podrozdziale
K3.3 z tomu 6 monografii [8]. Ich kr�tsze om�wienie
zaprezentowane tak�e zosta�o na dw�ch
odr�bnych totaliztycznych stronach o nazwach
god_pl.htm, oraz
god_proof_pl.htm.
Filozofia totalizmu, a tak�e bazuj�ca na niej
nowa nauka nazywana "nauk� totaliztyczn�",
akceptuj� owe formalne dow�dy naukowe na istnienie
Boga i uwzgl�dniaj� je we wszelkich dedukcjach
logicznych i badaniach jakie podejmuj�. Za to
owa monopolistyczna oficjalna nauka jakiej k�amstw
nadal uczymy si� w szko�ach i na uczelniach, a do
jakiej strony i opracowania totalizmu referuj� pod
nazw� starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej",
uparcie pretenduje, �e dowody na istnienie Boga
ci�gle NIE zosta�y opracowane - co nadal pozwala
jej ok�amywa� ludzi, twierdz�c �e B�g jakoby nie istnieje.
Aczkolwiek filozofia totalizmu jest
ca�kowicie �wieckim sposobem �ycia,
formalne udowodnienie istnienie Boga
posiada dla niej ogromnie istotne znaczenie.
Chodzi bowiem o to, �e poniewa� B�g z ca��
pewno�ci� istnieje, totalizm jest w stanie
polega� we wszystkich swoich stwierdzeniach
na celowym i inteligentnym skonstruowaniu
wszech�wiata oraz przebiegu wydarze� wok�
nas. Wszak�e inteligentny B�g musi konstruowa�
i kierowa� wszech�wiat na r�wnie inteligentny
spos�b. Z kolei inteligentna struktura i dzia�anie
wszech�wiata powoduj�, �e wszystko w nim
musi posiada� wyra�ny pow�d, znaczenie,
struktur�, z g�ry zdefiniowane i logiczne
dzia�anie, �e wszystko pozwala na prowadzenie
efektywnych dedukcji logicznych z u�yciem
metod naukowych, itp. To z kolei pozwala
na znalezienie receptur na szcz�liwe i
spe�nione �ycie, na cel �yciowy, na zasady
i powody le��ce za ka�dym zjawiskiem, itp.
Cz�� #C:
Na czym polega praktykowanie totalizmu:
#C1.
Podstawowa i jedyna zasada filozofii totalizmu:
Totalizm jest bardzo prost� filozofi�. Posiada
on bowiem tylko jedn� podstawow� zasad�,
lub nakaz, jak� totalizm rekomenduje, �e wszyscy
ludzie powinni akceptowa� jako sw�j obowi�zek
jej wype�niania we wszystkim co tylko czyni�.
Ta podstawowa i jedyna zasada totalizmu
stwierdza: cokolwiek czynisz
w swoim �yciu, zawsze czy� to pedantycznie
moralnie (tj. w spos�b pos�uszny
nakazom i wymaganiom Boga wyra�onym
tre�ci� Biblii oraz jednomy�lnie zgodnym te�
z dzia�aniem pola moralnego, praw moralnych,
energii moralnej, z podpowiedziami sumienia,
karmy, tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci",
itp.). Oczywi�cie, ka�dy z j�zyk�w pozwala
aby dowolne stwierdzenie mog�o by�
wypowiadane coraz to innymi s�owami a�
na kilka odmiennych sposob�w - przyk�adowo
powy�sz� podstawow� i jedyn� zasad� totalizmu
mo�na te� wyrazi� innymi s�owami, np. jako
"cokolwiek czynisz, czy� to pedentycznie
moralnie" (tj. wynosz�c to pod g�r�
"pola moralnego").
Oczywi�cie, aby wype�nia� t� jedyn� zasad�
totalizmu, ludzie najpierw musz� wiedzie�, �e
"prawa moralne" wog�le istniej�, potem za�
musz� te� wiedzie� co prawa te sob� nakazuj�
(oraz jak "pole moralne" dzia�a i jaki kierunek jest
w nim "pod g�r�" - patrz punkt #C4.2 na stronie
morals_pl.htm).
Aby wi�c stosowa� totalizm w naszym �yciu,
konieczny jest nam jaki� spos�b na poznanie
tre�ci praw moralnych (i dzia�ania pola moralnego),
przyk�adowo poprzez przestudiowanie opis�w
praw moralnych jakie to opisy zaprezentowane
s� w podrozdziale I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/5].
Nast�pnie konieczna jest nasza wola aby wdra�a�
te prawa we wszystkim co si� czyni.
Jak te� si� okazuje,
B�g tak zaprojektowa� cz�owieka,
�e ludzie posiadaj� mo�no�� wype�niania
praw moralnych nawet je�li nie wiedz� co
dok�adnie prawa te stwierdzaj�. Totalizm
bowiem naucza, �e istniej� a� dwa sposoby
wype�niania praw moralnych, mianowicie
intuicyjny i kognitywny. Pierwszy
intuicyjny"
spos�b sprowadza si� do wype�niania praw
moralnych bez zaznajomienia si� co one
stwierdzaj�. Sprowadza si� on bowiem do
ws�uchiwania si� w g�os w�asnego
sumienia.
Jak si� okazuje, nasze sumienie dok�adnie
wie kt�re z naszych dzia�a� zgadzaj� si�
ze stwierdzeniami praw moralnych, a kt�re
biegn� przeciwko tym prawom. Istnieje nawet
prosta wersja totalizmu nazywana
totalizmem intuicyjnym,
jaka pozwala wype�nia� prawa moralne poprzez zwyk�e
ws�uchiwanie si� w g�os naszego przeciw-organu
sumienia. Faktycznie to istnieje wielu intuitywnych
totalizt�w wok� nas, za� my jeste�my w stanie
ich odnotowa� je�li uwa�niej rozgl�dniemy si�
dooko�a (chocia� zwykle oni sami nie wiedz�,
�e przynale�� do grupy wyznawc�w totalizmu).
Druga "kognitywna"
(rozumowa) zasada wype�niania praw moralnych polega
na tym, �e jest si� w pe�ni �wiadomym i� prawa owe
istniej�, oraz stara si� je wype�nia� w zamierzony
spos�b. Wersja totalizmu w kt�rej wype�nia si� prawa
moralne w spos�b zamierzony, nazywana jest
totalizmem formalnym.
Zale�nie od totaliztycznego do�wiadczenia oraz
wiedzy danego praktykuj�cego, ten kognitywny
(rozumowy) spos�b wype�niania praw moralnych
posiada dwa zasadnicze poziomy wdro�enia.
Pierwszy z poziom�w u�ywany jest przez pocz�tkuj�cych
totalizt�w kt�rzy ci�gle nie zd��yli pozna� dzia�ania
wszystkich praw moralnych i nauczy� si� ich
stosowania w �yciu. Oparty jest on na znajomo�ci
"pola moralnego" -
a �ci�lej na umiej�tno�ci szybkiego rozpoznawania
w ka�dej sytuacji �yciowej kierunku w kt�rym owo
pole moralne si� wznosi do g�ry i nast�pnego
pod��ania w�a�nie w owym kierunku. ("Pole moralne"
jest szerzej opisane w punktach #H2, #A1.1 i #D1 tej strony.)
Z kolei drugi poziom wdro�enia, u�ywany przez
bardziej ju� do�wiadczonych totalizt�w, oparty
jest na znajomo�ci dzia�ania "praw moralnych".
Om�wmy teraz oddzielnie ka�dy z nich.
�w kognitywny (rozumowy) spos�b wype�niania
praw moralnych realizowany w pocz�tkowej fazie
uczenia si� totalizmu, tj. ci�gle bez dok�adnego
poznania co dok�adnie ka�de z tych praw stwierdza,
polega na poznaniu w jakim kierunku wznosi si�
"pole moralne". Je�li bowiem wiemy gdzie
le�y kierunek wznoszenia si� pola moralnego,
w�wczas zgodnie z totalizmem wszystko co
powinni�my czyni� w naszym �yciu sprowadza
si� do konsekwentnego pod��ania zawsze pod
g�r� owego pola. Owo poruszanie si� pod g�r�
pola moralnego polega na czynieniu wszystkiego
w naszym �yciu w taki spos�b, �e zawsze wznosi
to nas coraz wy�ej w owym polu moralnym.
Z kolei kierunek w jakim to pole moralne biegnie
pod g�r� wskazywany nam jest przez tzw.
lini� najwi�kszego wysi�ku moralnego (intelektualnego).
(Czytelnik prawdopodobnie s�yszal o tzw. "linii
najmniejszego oporu" - dla przyk�adu woda sp�ywa
w d� zbocza zawsze wzd�u� takiej w�a�nie linii.
Ot� "linia najwi�kszego wysi�ku" biegnie w kierunku
dok�adnie przeciwstawnym do linii najmniejszego
oporu.) Zgodnie z totalizmem, cokolwiek czynimy,
zawsze przemieszcza nas to w tr�jwymiarowej
przestrzeni moralnej. Przestrze� ta opisana jest
trzema wymiarami (lub osiami czy wsp�rz�dnymi),
podobnie jak nasza przestrze� fizyczna. Tylko �e
zamiast wysoko�ci, g��boko�ci, oraz szeroko�ci,
przestrze� moralna posiada odmienne trzy wsp�rz�dne,
mianowicie: intelektualn� (moraln�), uczuciow�,
oraz fizyczn� - patrz "Rys. #I1" na mojej stronie o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
Dla przyk�adu, je�li kto� nas obrazi�
i chcemy si� na nim "odgry��", w�wczas mamy
do wyboru zamanifestowanie naszej z�o�ci poprzez
wybranie czego� z a� trzech grup odmiennych
naszych reakcji, przyk�adowo: (1) spoliczkowania
tej osoby, (2) upadni�cia na pod�og� i udawanie
zemdlonego, lub (3) przypomnienia sobie i poopowiadanie
ka�demu jakiego� przykrego sekretu jaki wiemy
o owej osoby. Je�li uderzymy t� osob�, w�wczas
zadzia�amy wzd�u� linii najmniejszego oporu
uczuciowego. Je�li padniemy na pod�og�, w�wczas
zadzia�amy wzd�u� linii najmniejszego oporu fizycznego.
Je�li za� przypomnimy sobie i poopowiadamy
ka�demu jaki� przykry sekret owej osoby, w�wczas
zadzia�amy wzd�u� linii najmniejszego oporu
intelektualnego (oraz moralnego). Ot� linia
najwi�kszego wysi�ku intelektualnego biegnie
dok�adnie przeciwstawnie do owej linii najmniejszego
oporu intelektualnego. Dlatego dzia�anie jakie totalizm
zaleca�by w omawianej tutaj sytuacji jest uczynienie
czego� co jest dok�adnie przeciwstawne do owej linii
najmniejszego oporu intelektualnego. Praktycznie
to sprowadza�oby si� do wymy�lenia intelektualnie
czego�, co musieliby�my wypowiedzie� aby uspokoi�
osob� kt�ra nas obrazi�a, oraz uspokoi� nas samych
(oczywi�cie, co to by by�o, to zale�y od konkretnej
sytuacji). Takie w�a�nie dzia�anie by�oby tym kt�re
totalizm wymaga aby wznosi� si� w g�r� pola
moralnego podczas rozwi�zywania sytuacji opisywanej
powy�ej. Prosz� jednak tutaj odnotowa�, �e wyja�nienie
wszystkiego powy�szego w takim kr�tkim paragrafie
jest bardzo trudnym zadniem. Dlatego by� mo�e
by�oby lepiej zagl�dn�� do tomu 6 monografii [1/5],
gdzie wszystko powy�sze jest wyja�nione krok po
kroku i to z u�yciem licznych przyk�ad�w. �ycz�
korzystnego czytania i - mam nadziej� - witam w
szybko rosn�cej rodzinie ludzi kt�rzy praktykuj�
kognitywny totalizm!
Najwy�szy poziom wdro�enia totalizmu polega
na poznaniu dzia�ania wszystkich znanych praw
moralnych, oraz na praktycznym nauczeniu si�
jak wype�nia� owe prawa w naszym codziennym
�yciu. Poziom ten moze zosta� osi�gni�ty tylko
przez co bardziej oddanych idei totalizmu.
#C2.
Totalizm jest jak nauka o sztuce codziennego �ycia:
Z ludzkimi filozofiami jest troch� jak z naszymi
p�ucami: wszyscy je posiadamy i u�ywamy
nieprzerwanie, jednak tylko niekt�rzy z nas
s� �wiadomi, �e one istniej�, oraz �e s�
nieodzowne dla naszego �ycia. Podobnie
ka�da osoba musi posiada� swoj� w�asn�
filozofi�, tyle tylko �e zwykle nie jest �wiadoma
jakie w�a�ciwie s� zasady tej wyznawanej
przez siebie filozofii. Dlatego �yj� oni na zasadzie impuls�w, nawyk�w,
oraz intuicji. Totalizm nak�ada jednak struktur� na to wszystko. Wskazuje
on �e istniej� "prawa moralne" i wyja�nia jak je wype�nia�. Je�li kto�
wype�nia te prawa, w�wczas jego/jej �ycie staje si� szcz�liwe i
satysfakcjonuj�ce. Je�li za� nie wype�nia tych praw, w�wczas jego/jej
�ycie staje si� mizerne i pe�ne cierpienia. Wszak�e prawa moralne
maj� bardzo ci�k� r�k� i nikt nie otrzymuje pozwolenia aby z nimi
sobie zagrywa� w kulki. Oczywi�cie, kiedy kto� zaakceptuje fakt istnienia
praw moralnych, w�wczas aby je wype�nia� musi post�powa� jak fizycy
- tj. musi stosowa� nauk� totalizmu w swoich codziennych dzia�aniach.
#C3.
Jak praktykowa� totalizm:
Totalizm mo�e by� praktykowany na dwa
sposoby, tj. (1) intuitywnie, lub (2) rozumowo.
Intuitywne praktykowanie jest najprostsze.
Po prostu sprowadza si� ono do uwa�nego
ws�uchiwania si� w g�os naszego w�asnego
sumienia, oraz czynienia w �yciu
tylko tego co uczyni� nasze sumienie nam
pozwala. Nasze sumienie wie bowiem
doskonale co jest moralne a co nie. Zawsze
te� nam "podszeptuje" czy to co w�a�nie
czynimy jest naprawd� moralne. Praktykowanie
za� totalizmu sprowadza si� do "pedantycznego
czynienia w �yciu tylko tego co jest moralne".
Rozumowe praktykowanie totalizmu te� jest raczej
proste. Polega wszak�e na stosowaniu formalnych
zasad post�powania wypracowanych dla nas przez
filozofi� totalizmu. St�d obejmuje ono: (1) nauczenie
si� zasad, (2) zrozumienie
mechanizm�w i praw moralnych,
oraz (3) wdro�enie ich w swoim �yciu. Poniewa�
jedyna zasada totalizmu wymaga aby�my
"pedantycznie wype�niali prawa moralne we
wszystkim co czynimy", pocz�tkowym zadaniem
dla praktykuj�cych totalizm jest poznanie praw
moralnych. Owo poznanie zajmuje jedynie oko�o
jednego weekendu, poniewa� sprowadza si� do przeczytania "podr�cznika
totalizmu" (tj. przeczytania tom�w 6 do 8 z monografii [1/5], lub tom�w
1 do 3 z monografii [8/2]). Nieco trudniej jest zrozumie� mechanizmy i
prawa moralne. Jest tak poniewa� wymaga to czasu na przemy�lenie owych
praw, oraz przemy�lenie jak one dzia�aj�. (Wiedza o dzia�aniu praw
fizyki okazuje si� tutaj wysoce pomocna, aczkolwiek nie wszyscy z nas
s� dobrzy w fizyce.) W ko�cu wdro�enie totalizmu polega po prostu na
nauczeniu si�, lub wypracowaniu sobie samemu, najr�niejszych technik
rozwi�zywania codziennych sytuacji �yciowych, tak aby wype�nia� w nich
(zamiast �amania) prawa moralne w ka�dym naszym dzia�aniu.
Warto tutaj odnotowa�, �e totalizm jest
ca�kowicie �wieck� filozofi�. Na przek�r,
�e zosta� on oparty na formalnym dowodzie
naukowym na istnienie Boga, stwierdza on
�e "�ycie polega na �yciu i na wype�nieniu
powodu dla jakiego zostali�my przys�ani na
Ziemi�". St�d totalizm nie domaga si� od ludzi
spektakularnych i publicznych manifestacji
podporz�dkowania Bogu, przyjmowania
religijnych poz i czynienia religijnych gest�w,
itp. (aczkolwiek totalizm r�wnie� ich nie
zakazuje). Jedyna forma publicznego
manifestowania podporz�dkowania si� Bogu
jak� totalizm promuje, polega na pedantycznym
wype�nianiu praw moralnych. Powodem
dla tego stanowiska totalizmu jest, �e wym�g
aby wype�nia� prawa moralne mo�e zosta�
udowodniony naukowo. Z kolei wym�g aby
czyni� jakiekolwiek inne publiczne demonstracje
wiary lub podporz�dkowania si� Bogu nie
daje si� udowodni� naukowo.
#C4.
Korzy�ci z praktykowania totalizmu:
Z praktykowaniem totalizmu jest jak z ka�d�
inn� moraln� dzia�alno�ci�: im wi�cej si� w
nie wk�ada, tym wi�cej korzy�ci otrzymuje si�
z powrotem. (Dla przyk�adu rozwa� budowanie
mi�ni czyli kulturystyk�: im wi�cej �wicze�
kto� w nie wk�ada, tym wi�cej wynik�w b�dzie
zbiera�.) Dlatego korzy�ci jakie kto� zbiera po
wdro�eniu totalizmu b�d� si� r�ni�y zale�nie
od tego na jakim poziomie kto� go praktykuje.
Dla przyk�adu, jedynie poznanie zasad totalizmu,
jednak bez podj�cia ich wdra�ania w swoim
�yciu, spowoduje tylko wi�ksze zrozumienie
wszystkiego co si� dzieje wok� nas. Je�li kto�
praktykuje intuicyjny totalizm, bazuj�cy na
wype�nianiu praw moralnych w wyniku
ws�uchiwania si� w podszepty w�asnego
sumienia, taki kto� czasami zrealizuje moralnie
jakie� dzia�ania, czasami za� niemoralnie.
Dlatego korzy�ci zwykle obejmowa�y b�d�
tylko podstawowe podniesienie poziomu
szcz�cia i generalnego zdrowia. Z kolei,
je�li kto� praktykuje totalizm do pe�nego
zakresu, korzy�ci mog� obejmowa� nawet
osi�gni�cie tak niezwyk�ych do�wiadcze� jak
nirwana opisywana na stronie internetowej
nirvana_pl.htm.
Generalnie rzecz bior�c praktykowanie totalizmu
zawsze zwi�ksza nasze szcz�cie osobiste, spok�j
umys�u, samo-spe�nienie, uczucie bezpiecze�stwa,
uczucie celowo�ci, odczucie panowania nad naszymi
w�asnymi sprawami, zrozumienie �wiata wok� nas,
oraz og�lne zdrowie (zar�wno fizyczne jak i psychiczne).
W�a�ciwie to r�nica jak� kto� odczuwa przed i po
zaakceptowaniu totalizmu s� ogromne. Ja osobi�cie
je odebra�em jak r�nice pomi�dzy znalezieniem si�
w �rodku ogromnego oceanu w dw�ch ekstremalnych
sytuacjach. Zanim zacz��em praktykowa� totalizm
czu�em si� jak �d�b�o trawy rzucone na �rodek oceanu
w ciemno�ci. Fale �ycia rzuca�y mn� na wszystkie
strony, bez przerwy musia�em si� boryka� aby prze�y�,
nie by�em w stanie zobaczy� czegokolwiek na horyzoncie,
nie mog�em te� znale�� jakiegokolwiek sensu w tym
co si� dzia�o ze mn� i naoko�o mnie. Z kolei po tym
jak zacz��em praktykowanie totalizmu poczu�em si�
jak na �rodku tego samego oceanu, jednak tym razem
ju� w �odzi oraz w �wietle dziennym. Chocia� wi�c
ci�gle by�em rzucany na r�ne strony przez fale
�ycia, oraz chocia� ci�gle musia�em si� zmaga�
z �ywio�ami aby przetrwa�, ��d� dawa�a mi ochron�
jakiej potrzebowa�em. By�em te� w stanie w ko�cu
zobaczy� co si� wok� mnie dzieje. Mog�em dostrzec
powody dla wszystkiego co si� dzia�o. Zacz��em te�
dostrzega� wysp� na horyzoncie w kierunku kt�rej
zmierza�em. Jestem te� ca�kowicie pewien, �e totalizm
jest w stanie obr�ci� w podobny spos�b i Twoje
czytelniku �ycie. Faktycznie te� inni totali�ci zwykle
mi raportuj�, �e zaczyna si� odczuwa� ogromn� r�nic�
natychmiast po tym jak zako�czy si� uwa�ne czytanie
pierwszego tomu podr�cznika totalizmu (tj. tomu 6
z monografii [1/5] lub [1/4], lub tomu 1 z monografii
[8/2] lub [8]).
#C5.
Zaprojektowany przez Boga
ustr�j nirwany
zdolny wyeliminowa� "pieni�dze" (i wszelkie
z�o jakie pieni�dze wyrz�dzaj� ludzko�ci)
poprzez zast�pienie "pieni�dzy" nieopisan�
szcz�liwo�ci� zapracowanej nirwany jaka
sprawiedliwie wynagradza ka�d� ju� wykonan�
"prac� moraln�" - oraz problem wdro�enia
tego ustroju uformowaniem politycznej
partii totalizmu:
Motto:
Totalizm naucza, �e popiera� wolno tylko te idee i tych ludzi,
kt�rzy wymagaj� aby dla nich �y� moralnie, szcz�liwie, zasobnie,
d�ugo i pokojowo, za� przeciwstawia� si� trzeba wszelkim ideom
i ludziom, kt�rzy wymagaj� aby dla nich krzywdzi�, agresywnie
walczy�, zabija� lub samemu umiera�, wyniszcza� natur�, itp.:
Totalizm nosi w sobie potencja� aby uczyni�
szcz�liwymi wszystkich ludzi. Wszak�e
aby by� szcz�liwym, trzeba aktywnie
i w zamierzony spos�b wypracowywa� dla
siebie szcz�cie. Szcz�cia nie uzyskuje
si� bowiem przez przypadek, a trzeba na nie
sobie umiej�tnie i systematycznie zapracowa�
poprzez �wiadome podnoszenie poziomu
swojej "energii moralnej" - tak jak poni�ej
podsumowuje to "cz�� #D", szczeg�lnie
za� punkt #D9. Totalizm za� wskazuje
ju� sprawdzone w dzia�aniu metody jak
nale�y dokonywa� takiego celowego
zapracowywania na w�asne szcz�cie
podnoszeniem swej "energii moralnej".
Grupow� metod� wypracowania
szcz�liwo�ci dla wszystkich mieszka�c�w
danego kraju urzeczywistnia polityczny tzw.
"ustr�j nirwany",
jaki skr�towo podsumowa�em w punkcie #C7 strony
nirvana_pl.htm,
za� szczeg�owo wyja�ni�em w punktach
#A1 do #A4 innej swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm
oraz we wpisach #320 i #320E do blog�w
totalizmu. Z kolei indywidualne wypracowanie
cudownego zjawiska "totaliztycznej nirwany"
opia�em w punktach #D3 i #C6 strony
nirvana_pl.htm.
Niestety, jak narazie totalizm jest dyscyplin�
naukow� (tj. rodzajem �cis�ej wiedzy), a nie
instytucj�. Jako za� taka dyscyplina wiedzy, mo�e
on by� praktykowany jedynie ochotniczo, znaczy
tylko przez niekt�rych indywidualnych ludzi.
Tylko wi�c niekt�rzy indywidualni ludzie b�d�
z jego pomoc� w stanie budowa� w�asne
poczucie szcz�liwo�ci. Tymczasem dost�p
do szcz�cia powinien by� otwarty dla wszystkich
ludzi. Dlatego totalizm, wraz z jego sprawdzonymi
w dzia�aniu metodami budowania dla siebie
poczucia szcz�liwo�ci, powinien te� by�
stopniowo wdra�any do �ycia publicznego.
Sam on jednak tam si� nie wdro�y. Wszak�e
wszystko na Ziemi jest obecnie przesi�kni�te
dok�adn� odwrotno�ci� totalizmu, czyli filozofi�
nazywan�
paso�ytnictwem.
Tak te� jak totalizm upowszechnia prawd�, �wiat�o,
post�p i szcz�cie ludzi, paso�ytnictwo wmusza
ludziom zak�amanie, ciemnot�, zat�ch�o�� i krzywdzenie.
Dlatego je�li chcemy wdro�y� idee totalizmu
tak�e i do �ycia publicznego, powoduj�c w ten
spos�b, �e ca�e spo�ecze�stwo uzyska dost�p
do prawdy, �wiat�a i szcz�liwszego �ycia,
konieczne jest podj�cie konkretnych decyzji
i dzia�a�, jakie odwr�c� obecne coraz g��bsze
grz�ni�cie ludzko�ci w zak�amanej, mroczej
i z�owrogiej filozofii paso�ytnictwa.
W sprawie jednak jakie dzia�ania nale�y podj��,
aby zbli�a� �ycie publiczne do totaliztycznego
idea�u, jako tw�rca totalizmu zmuszony by�em
przej�� przez do�� drastyczn� ewolucj�. Na
pocz�tku bowiem uwa�a�em, �e w tym celu nale�y
powo�a� specjaln� instytucj�, czyli polityczn�
parti� totalizmu -
kt�ra zaj�aby si� pokojowym, demokratycznym
oraz "odg�rnym" (czyli szybkim i efektywnym)
wdra�aniem politycznej ideologii totalizmu w �ycie.
Na pocz�tku 2006 roku opublikowa�em nawet
na temat owej partii stron� internetow� o nazwie
partia_totalizmu.htm,
za� w 2011 roku - kolejn� stron� o nazwie
partia_totalizmu_statut.htm.
Najwa�niejszym celem tamtej "partii totalizmu"
mia�oby by� w�a�nie
maksymilizowanie szcz�cia
mieszka�c�w kraju, w kt�rym partia ta by dzia�a�a.
Niestety, powo�anie politycznej partii totalizmu
okaza�o si� ogromnie trudne. Wszak�e totalizm
od pocz�tku mia�, oraz nadal ma, wi�cej wrog�w
ni� zwolennik�w. Nic dziwnego, �e po kolei
zawodzi�y wszelkie moje pr�by powo�ania takiej
partii - kontynuowane bez przerwy pocz�wszy od
2006 roku, a� do 2016 roku (a �ci�lej a� do daty
poznania, ze sporym szokiem, informacji jakie
opisa�em potem w punktach #J1 do #J7 ze swych
stron: polskoj�zycznej
pajak_dla_prezydentury_2020.htm
i angielskoj�zycznej
pajak_for_mp_2017.htm.)
Dlatego aby przyspieszy� zorganizowanie takiej partii
totalizmu, ja sam zacz��em anga�owa� si� w bezpartyjne
inicjatywy nastawione na wdro�enie chocia� niekt�rych
politycznych idei totalizmu do �ycia publicznego (np. idei,
aby ka�d� decyzj� rz�dow� sprawdza� i udoskonala�
pod wzgl�dem jej zgodno�ci z kryteriami moralnymi,
albo idei, aby podj�� racjonaln� dyskusj� nad trwa�ym
wyeliminowaniem "pieni�dzy" i "strachu" z naszej cywilizacji
i zast�pieniem ich przez wynagradzanie "pracy moralnej"
szcz�liwo�ci� totaliztycznej nirwany). I tak, w 2014 roku
stan��em jako bezpartyjny kandydat w wyborach do
nowozelandzkiego parlamentu - co opisa�em
szerzej na swych stronach: polskoj�zycznej
pajak_do_sejmu_2014.htm
i angielskoj�zycznej
pajak_for_mp_2014.htm.
Uzyska�em w�wczas 113 g�os�w w g��wnym g�osowaniu,
plus kilka specjalnych g�os�w - zabrak�o mi wi�c "tylko"
kilkana�cie tysi�cy g�os�w aby dosta� si� do parlamentu NZ.
W 2015 roku ponowi�em pr�b� wystawienia swej kandydatury
(tym razem w polskich wyborach prezydenckich) - co opisa�em
szerzej na swej polskoj�zycznej stronie o nazwie
pajak_na_prezydenta_2015.htm.
Niestety, liczba Polak�w, kt�rzy w�wczas poparli czynem moje
zamiary, by�a nawet mniejsza ni� wymagana przez prawo do
stworzenia "komitetu wyborczego". Postanowi�em wi�c, �e
je�li B�g mi na to pozwoli, w�wczas ponownie spr�buj� czy
uda mi si� wystawi� sw� kandydatur� w wyborach z 2017
roku do parlamentu nowozelandzkiego - co opisa�em na
dw�ch swych angielskoj�zycznych stronach o nazwach
pajak_re_2017.htm i
pajak_for_mp_2017.htm.
Ponadto, �e spr�buj� tak�e swych szans w polskich wyborach
prezydenckich z 2020 roku - co opisa�em na dw�ch polskoj�zycznych stronach
pajak_na_prezydenta_2020.htm i
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
Wszystkie powy�sze dzia�ania podj��em (jak
p�niej si� okaza�o) z nieco b��dnym zrozumieniem,
i� je�li tak�e ka�d� swoj� polityczn� inicjatyw�
b�d� wdra�a� w spos�b pedantycznie moralny,
w�wczas moje pr�by "odg�rnego" wdra�ania
totalizmu te� b�d� moralnie-poprawne. Jednak
we wrze�niu 2016 roku prze�y�em szok.
Dowiedzia�em si� bowiem w�wczas, �e B�g
zabrania nam w Biblii anga�owania si� w
ca�� klas� ziemskich spraw, jakie potencjalnie
zagra�aj� odbieraniem innym ludziom ich
"woln� wol�". Klasa ta wi�c obejmuje m.in.
te� aktywne (odg�rne) rz�dzenie i polityk� -
co wyja�niam dok�adniej m.in. w punktach
#J1 do #J5 w/w swej strony internetowej o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
Dalsze moje analizy Biblii dotycz�ce "co w�a�ciwie
B�g pozwala nam czyni� na atenie politycznej",
jakie potem opisa�em w punkcie #J6 swej strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
ujawni�y �e prawdopodobnie jedyn� "dzia�alno�ci�
polityczn�", jakiej ochotnicze podejmowanie przez
nas jest akceptowane przez Boga, jest "wyja�nianie
prawdy wszystkim bli�nim" - w tym wi�c tak�e
"wyja�nianie prawdy
rz�dz�cym". Takie bowiem dzia�anie
NIE odbiera nikomu jego "wolnej woli", a
jednocze�nie umo�liwia stopniowe poprawianie
losu ludzi nast�puj�ce w kierunku "od do�u, ku
g�rze". (Wszak�e wszelkie z�o na Ziemi wynika
z ludzkiej ciemnoty, nieznajomo�ci prawdy, oraz
braku woli aby pozna� prawd�. Je�li wi�c wystarczaj�co
wielu ludzi pozna prawd� i w swych dzia�aniach
zacznie post�powa� w zgodzie z prawd�, w�wczas
losy wszystkich ludzi ulegn� poprawie.) Jedynie
wi�c do takiej dzia�alno�ci "wyja�niania prawdy
bli�nim i rz�dz�cym" ochotniczo ograniczam
obecnie wszelkie swoje w�asne dzia�ania polityczne -
po przyk�ad patrz punkt #F2 na mojej stronie
karma_pl.htm.
Ponadto do takiej tylko "dzia�alno�ci politycznej"
rekomenduj� te� obecnie ogranicza� si� wszystkim
osobom praktykuj�cym filozofi� totalizmu. (Chyba,
�e sam B�g zarz�dzaj�cy ich �yciem, ze swej
boskiej inicjatywy postawi ich w sytuacji, i� to przez
Boga zostan� oni zobowi�zani do moralnie-poprawnego
poszerzenia zakresu swego politycznego zaanga�owania -
tak jak B�g w podobnej sytuacji postawi� bibilijne
osobowo�ci, jakich losy analizuj� w punkcie #J6 strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.)
Cz�� #D:
Znaczenie "energii moralnej" w totali�mie:
#D1.
Pole moralne, prawa moralne, oraz energia moralna - czyli trzy wielko�ci,
kt�re filozofi� totalizmu zamieniaj� w �cis�� dyscyplin� naukow� podobn� do fizyki:
Wszystkie filozofie dotychczas opracowane na
Ziemi by�y tworami "gadanymi". Znaczy, ich
tw�rcy co� tam s�ownie twierdzili, co mo�na
by�o przyj�� na wiar� lub odrzuci�, jednak czego
NIE da�o si� ani pomierzy�, ani udowodni�
naukowo. Jednak z totalizmem jest ca�kowicie
inaczej. Chocia� specjalizuje si� on w tematyce
poprzednio zarezerwowanej dla filozofii i dla
religii, faktycznie jest on bardziej podobny
do fizyki ni� do filozofii. Przyk�adowo,
totalizm wprowadza do u�ycia trzy fundamentalne
poj�cia, takie jak "pole moralne", "prawa moralne",
oraz "energia moralna", kt�rych istnienie
daje si� obiektywnie udowodni�, za� kt�rych
warto�ci daj� si� naukowo pomierzy�.
St�d totalizm przestaje by� filozofi� "gadan�"
a zaczyna by� precyzyjnym narz�dziem naukowym
daj�cym nam jednoznaczne odpowiedzi jak
nale�y prowadzi� nasze �ycie aby osi�gn��
w nim jako�ci �yciowe na kt�rych posiadaniu
nam zale�y.
Z owych trzech fundamentalnych poj�� totalizmu,
najwa�niejsze jest "pole
moralne". Obok grawitacji, pole to jest
bowiem drugim pierwotnym polem ca�ego �wiata
fizycznego, jakie oddzia�ywuje na ka�de ludzkie
dzia�anie. Tyle, �e w przeciwie�stwie do grawitacji,
kt�ra daje tylko jedn� (natychmiastow�) odpowied�
na nasze dzia�ania, pole moralne daje dwie wzajemnie
do siebie przeciwstawne odpowiedzi, mianowicie
pierwsz� natychmiastowo, drug� za� (d�ugoterminow�)
dopiero po up�ywie "czasu zwrotu". To w�a�nie
"pole moralne" powoduje, �e ka�de moralnie poprawne
post�powanie natychmiastowo musi wspina� si� pod
g�r� owego pola i pokonywa� jego op�r. To te� dlatego
wszystko co jest moralnie-poprawne wymaga od nas
w�o�enia w siebie znacz�cego wysi�ku intelektualnego,
emocjonalnego, oraz fizycznego. Z kolei ka�de dzia�anie
niemoralne polega na ze�lizgiwaniu si� w d�
pola moralnego. St�d wszystko co niemoralne
jest �atwe i przyjemne. Z uwagi na wysok�
istotno�� i kompleksowo�� pola moralnego,
jego dok�adniejsze opisy przytoczone s� w
innych totaliztycznych opracowaniach - np.
patrz punkty #C4.2 i #C4.2.1 na mojej stronie o nazwie
morals_pl.htm,
czy punkt #J1 i "Rys. #I1" na mojej stronie o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
Na niniejszej stronie kr�tkie om�wienie pola moralnego
zawiera te� punkt #H2.
Energia moralna i prawa moralne, a tak�e inne
tzw. "wska�niki moralnej
poprawno�ci" (szerzej opisywane w
punktach #C4 do #C4.7 strony o nazwie
morals_pl.htm),
w rzeczywisto�ci s� jedynie pochodnymi od zachowa�
pola moralnego - co jednak NIE pomniejsza ich ogromnie
istotnego znaczenia dla naszego �ycia. Przyk�adowo,
energia moralna ma si� tak do pola moralnego, jak
energia potencjalna ma si� do pola grawitacyjnego.
Z kolei prawa moralne s� to po prostu zasady na
jakich dzia�aj� mechanizmy moralne formuj�ce owo
pole moralne.
Niniejsza cz�� tej strony stara si� wyja�ni� w
mo�liwie najprostszy i najbardziej zrozumia�y
dla ka�dego spos�b jedn� z owych trzech
fundamentalnych wielko�ci totalizmu,
mianowicie "energi� moraln�". Informuje ona
jak energia moralna daje si� jednoznacznie
zdefiniowa�, udowodni� �e istnieje, pomierzy�,
oraz wykorzysta� do podnoszenia szcz�cia i
jako�ci naszego �ycia. Trzeba jednak pami�ta�,
�e w podobny spos�b wszystko co totalizm
u�ywa, jest definiowalne, mierzalne, daje
si� udowodni� naukowo, oraz mo�na to bezpo�rednio
wykorzystywa� do podnoszenia jako�ci naszego
�ycia.
#D2.
Energia moralna a totalizm:
W punkcie #B1 z pocz�tkowej cz�ci tej strony
wspominana by�a energia
moralna. Obok pola moralnego,
praw moralnych,
karmy,
oraz
czasu zwrotu,
energia moralna stanowi jedn� z najbardziej
fundamentalnych wielko�ci i poj�� totalizmu.
Poniewa� w totali�mie "energia moralna"
wype�nia tak samo fundamentaln� funkcj�,
jak w fizyce i naukach biologicznych wype�nia
"energia fizyczna", w niniejszej cz�ci tej strony
zostanie ona nieco dok�adniej om�wiona.
Najprostsze wyja�nienie czym w�a�ciwie jest owa
"energia moralna" wynika z wyja�nionego na pocz�tku
tej strony podobie�stwa pola moralnego do pola
grawitacyjnego. Jak zapewne to pami�tamy z
lekcji fizyki, kiedykolwiek fizycznie wspinamy si�
pod g�r� pola grawitacyjnnego, lub ze�lizgujemy
w d� tego pola, w�wczas nasza tzw. "energia potencjalna" zmienia si�
zgodnie ze znanym r�wnaniem "E = mgh". Z kolei istnienie we
wszech�wiecie tak�e i pola moralnego powoduje, �e dos�ownie ka�de
nasze dzia�anie albo wynosi nas pod g�r�, albo te� spycha w d�,
w tym�e niewidzialnym dla ludzkich oczu tzw. "polu moralnym"
(kt�re jest ogromnie podobne do pola grawitacyjnego). To za�
praktycznie oznacza, �e dos�ownie ka�de nasze dzia�anie
powoduje w nas tak�e zmian� energii potencjalnej owego pola
moralnego, kt�ra nazywana jest w�a�nie energi� moraln�.
Wyra�aj�c to innymi s�owami, tak jak wchodzenie po schodach
w polu grawitacyjnym zwi�ksza nasz� energi� potencjaln�,
r�wnie� wznoszenie si� pod g�r� pola moralnego poprzez
dokonywanie dzia�a� moralnie-poprawnych zwi�ksza nasz� energi� moraln�.
Faktycznie te� wszystko co w swoim �yciu czynimy, nawet je�li jest to
rzecz� tak banaln� jak umycie z�b�w czy naostrzenie o��wka, zwi�ksza
w nas albo te� zmniejsza ilo�� owej energii moralnej. Tyle tylko �e aby
ustali� czy jest to zwi�kszanie czy te� zmniejszanie, musimy dla owej
dzia�alno�ci wiedzie� jak przebiega wobec niej owo pole moralne. Z
kolei �w przebieg pola moralnego w stosunku do danej dzia�alno�ci
definiowany jest przez okoliczno�ci w jakich dzia�anie to nast�puje oraz
przez cele jakiemu ono s�u�y. Przyk�adowo, je�li myjemy z�by aby
kogo� niecnie uwie��, albo je�li ostrzymy o��wek aby kogo� nim
przykro skaleczy�, w�wczas owe dzia�ania odbior� nam cz�� naszej
energii moralnej. Je�li za� myjemy z�by aby pozostawa� zdrowszym,
zas ostrzymy o��wek aby narysowa� obraz kt�ry komu� bardziej si�
b�dzie podoba�, zwi�kszy to nasz poziom energii moralnej. Generalna
zasada kt�ra rz�dzi owym powi�kszaniem lub pomiejszaniem naszej
energii moralnej jest okre�lona przez tzw. "lini� najwy�szgo wysi�ku
intelektualnego" (linia ta przebiega w kierunku dok�adnie odwrotnym
do tzw. "linii najmniejszego oporu intelektualnego" o kt�rej by� mo�e
kiedy� ju� s�yszeli�my). Je�li dane dzia�anie przebiega zgodnie z ow�
lini� najwy�szego wysi�ku intelektualnego, w�wczas powi�ksza ono nasz�
energi� moraln�. Jesli za� przebiega ono zgodnie z lini� najmniejszego
oporu intelektualnego, w�wczas zmniejsza ono nasz� energi� moraln�.
Energia moralna
reprezentuje absolutnie niezb�dn� do �ycia form� bio-energii.
Jest ona konsumowana zawsze kiedykolwiek staramy
si� osi�gn�� co� w naszym �yciu lub chcemy uzyska�
dost�p do dowolnej po��danej wielko�ci �yciowej, takiej
jak przyjemno��, szcz�cie, zdrowie, spok�j, samo-spe�nienie,
powa�anie innych, itp. Przy braku tej energii owych
po��danych wielko�ci nie jeste�my w stanie osi�gn��.
Totalizm uczy nas jak najefektywniej j� generowa� oraz
jak potem zarz�dza� ju� zgromadzon� przez siebie
energi� moraln�, tak aby transformowa� j� na wszystkie
owe po��dane przez siebie wielko�ci �yciowe.
Idea "energii moralnej" kt�r� totalizm stosuje, stanowi
naukowy odpowiednik dla wielko�ci jak� staro�ytni
Chi�czycy zwykli nazywa� "chi", podczas gdy w Japonii
nazywane jest "reiki". Totalizm naucza, �e owa szczeg�lna
energia mo�e by� generowana NIE TYLKO w spos�b kt�ry
by� zalecany przez staro�ytnich my�licieli, znaczy poprzez
sztuki wojenne (np. "kung-fu"), samo-dyscyplin�, �wiczenia
fizyczne, itp., ale tak�e poprzez nieprzerwane wspinanie si�
pod g�r� pola moralnego. (Faktycznie to jedynym sposobem
gromadzenia energii moralnej jaki totalizm zaleca, jest w�a�nie
nieprzerwane wspinanie si� pod g�r� pola moralnego, znaczy
poprzez wype�nianie tzw. "praw moralnych" we wszystkim co
tylko czynimy.) Z kolei kiedy ju� zakumulujemy wystarczaj�c�
ilo�� tej energii, mo�e ona by� zamieniona na wszystko
co tylko sobie za�yczymy, znaczy w sukces w tym co w�a�nie
czynimy, przyjemno��, szcz�cie, zdrowie, pok�j, itp.
Czyli �e energia moralna jest rodzajem niewidzialnych
"pieni�dzy" kt�re pozwalaj� nam natychmiast "kupi�"
wszystko co tylko sobie za�yczymy, st�d kt�re
otwieraj� dla nas dost�p do ca�ego zatrz�sienia
najr�niejszych korzy�ci.
Na wypadek gdyby przytoczone tutaj podsumowania
cech i zachowa� "energii moralnej" kto� zechcia�
poszerzy� dodatkow� lektur�, energia ta dok�adniej
zosta�a opisana w podrozdzia�ach I4.3, JA5.1, JB3.3
i JG3 z tom�w (odpowiednio) 5 do 8 monografii [1/5].
(Odnotuj �e darmowe egzemplarze
monografii [1/5],
mo�na bez ogranicze� za�adowywa� do w�asnego komputera m.in.
za po�rednictwem niniejszej strony internetowej. Tomy 4 do 8 owej
monografii [1/5] obecnie reprezentuj� sob� najaktualniejszy
"podr�cznik totalizmu". Szczeg�lnie przy tym warty przeczytania
jest tom 6.)
#D3.
Totaliztyczne definicje grzechu i dobrego uczynku:
Poniewa� praktycznie ka�de
nasze dzia�anie albo zwi�ksza albo te� zmniejsza czyj�� energi� moraln�,
podobnie jak religie r�wnie� totalizm dzieli wszystkie dzia�ania ludzkie na
dwie podstwowe kategorie, mianowicie totaliztycznych grzech�w i
totaliztycznych dobrych uczynk�w. Jednak totaliztyczne definicje grzech�w
i dobrych uczynk�w s� znacznie bardziej �cis�e i naukowe ni� ich religijne
odpowiedniki. Przyk�adowo jako grzech totalizm rozumie ka�de dzia�anie
kt�re komukolwiek z dotknietych nim stron odbiera energi� moraln�. Z kolei
totaliztyczny dobry uczynek to ka�de dzia�anie kt�re u wszystkich
dotkni�tych nim stron powi�ksza ich energi� moraln�. Z uwagi na tak
�cis�e, precyzyjne i mierzalne definicje totaliztycznych grzech�w i dobrych
uczynk�w, przy jednocze�nie lu�nych interpretacjach tych dw�ch poj��
przez religie, niekt�re dzia�ania przez religie uwa�ane za grzechy, przez
totalizm uwa�ane s� za dobre uczynki i wice wersa. Ich przyk�adem mo�e
by� przed�lubny stosunek seksualny pary kt�ra si� kocha i zamierza si�
pobra�, czy ogl�danie w celach artystycznych fotografii czyjego� nagiego
i pi�knego cia�a. Ponadto zgodnie z totalizmem ka�de ludzkie dzia�anie
w jednym zbiorze okoliczno�ci mo�e by� grzechem, podczas gdy w
innym zbiorze okoliczno�ci to samo dzia�anie mo�e by� dobrym uczynkiem.
Wszak�e zakwalifikowanie tego dzia�ania do jednej z obu kategorii
zale�y jak wobec niego aktualnie wznosi si� pole moralne. Tymczasem
religie kwalifikuj� same dzia�ania bez uzgl�dnienia przebiegu pola
moralnego w jakim dzia�ania te s� umiejscowione. St�d w religiach
dane dzia�ania w ka�dych okoliczno�ciach nale�� do tej samej
kategorii.
Wi�cej informacji na temat totaliztycznych "grzech�w"
i "dobrych uczynk�w" zaprezentowanych
zosta�o w podrozdziale JA5 z tomu 6 monografii [1/5].
#D4.
Cechy energii moralnej:
Energia
moralna jest ogromnie niezwyk�ym rodzajem energii.
Jej atrybuty wyra�nie si� r�ni� od cech energii fizycznej
dobrze nam ju� znanej z bada� nauk fizycznych i
medycznych. Przyk�adowo energia moralna odznacza
si� nast�puj�cymi cechami:
(i)
Jest inteligentna. Oznacza to, �e jej dzia�anie cechuje si�
wysok� inteligencj�, a tak�e �e mo�na jej nakaza� dzia�anie
w wyra�nie inteligentny spos�b (np. aby obj�a swoim dzia�aniem
tylko specyficznie wskazane jej obiekty z ca�ego zbioru podobnych
obiekt�w).
(ii)
Posiada sw�j obszar dzia�ania. Generalnie rzecz bior�c, obszar w
jakim nast�pi�o jej zgromadzenie, jest te� obszarem w jakim
mo�na j� spo�ytkowa�. Przyk�adowo, je�li jej zgromadzenie
nast�pi�o w wyniku dokonywania uzdrowie� ludzkich, w�wczas
jej spo�ytkowanie mo�e nast�pi� r�wnie� tylko dla dokonania
czyjego� uzdrowienia. Je�li kto� j� zgromadzi w wyniku uprawiania
tzw. "martial arts", w�wczas mo�e j� spo�ytkowa� g��wnie do
uzyskania niezwyk�ych efekt�w w owych "martial arts".
(iii)
Pozwala jednak si� wymieni� na dowoln� form� energii fizycznej.
Inteligentn� energi� moraln� w okre�lonych warunkach daje
si� wymieni� na dowoln� bezrozumn� energi� fizyczn�,
przyk�adowo na ciep�o, energi� eksplozji lub �amania, zdolno��
do podnoszenia lub pokonania, itp.
(iv)
Jest pos�uszna naszym nakazom umys�owym. St�d jest ona
zdolna do wykonania na nasz umys�owy rozkaz dowolnej
pracy jak� jej tylko naka�emy a jaka lezy w sferze jej
dzialania. Przyk�adowo ja osobi�cie i
na w�asne oczy widzia�em jak mistrzowie chi�skiego tzw.
"kung fu" rozbijali w proch za jej pomoc� stalowe sztaby.
(Chi�czycy energi� t� nazywaj� og�lnym terminem "chi".)
(v)
Jej posiadanie jest absolutnie niezb�dne dla naszego �ycia i
zdrowia. Faktycznie te� energia moralna przez totalizm
jest opisywana jako rodzaj tlenu dla naszego ducha.
Je�li utracimy j� ca�kowicie, w�wczas zmuszeni jeste�my
umrze�. Je�li mamy jej zbyt ma�o w�wczas zapadamy na
zdrowiu fizycznym i psychicznym, popadamy w na�ogi, oraz
niemal nieustannie prze�ywamy stan psychicznej depresji.
Natomiast je�li mamy jej bardzo du�o, w�wczas nasze �ycie
jest jednym pasmem szcz�liwo�ci i dobrego zdrowia.
(vi)
Wype�nia ona tak�e wi�kszo�� praw jakie wype�niane s� przez dobrze
nam znan� energi� fizyczn�. Przyk�adowo mo�na j�
generowa� w sobie i akumulowa�, podlega ona rozpraszaniu,
transformuje si� zgodnie z okre�lonymi zasadami i prawami, itp.
#D5.
Definicja energii moralnej:
Energi� moraln�
mo�na zdefiniowa� na wiele r�nych sposob�w, zale�nie od tego
co przyjmie si� za kryterium danej definicji. Najprostsz� definicj�
tej energii uzyska si� je�li jako kryterium przyjmie si� spos�b
na jaki jest ona w nas akumulowana i spo�ytkowywana. W takim
przypadku mo�na j� zdefiniowa� w nast�puj�cy spos�b: energia
moralna jest to forma inteligentnej energii kt�r� akumulujemy w naszym
przeciw-ciele za ka�dym razem kiedy nak�adem w�asnego wysi�ku
wykonujemy jakie� dzia�anie o charakterze "moralnym", czyli dzia�anie
kt�re wynosi nas pod g�r� pola moralnego, za� kt�r� mo�emy
nast�pnie spo�ytkowa� na osi�gni�cie dowolnej poszukiwanej
przez nas jako�ci �yciowej, a wi�c spo�ytkowa� np. na osi�gni�cie
szcz�cia osobistego, przyjemno�ci, zdrowia, powodzenia, sukcesu,
itp.
Ilo�� energii moralnej
ju� w chwili obecnej daje si� mierzy�. Jej jednostk� jest "jedna godzina
fizycznej har�wki" oznaczana jako 1 [gfh]. Jednostk� t� mo�na zdefiniowa�
nast�puj�co: "jedna godzina fizycznej har�wki [gfh] jest to taka ilo��
energii moralnej, jak� dana osoba jest w stanie zakumulowa� w swoim
przeciw-ciele poprzez moralnie pozytywn� prac� fizyczn� dokonywan�
bez wzrokowego kontaktu z odbiorc� swoich dzia�a�, je�li fizycznie
harowa�a b�dzie przez ca�� jedn� godzin�, oraz wk�ada�a w swoj� har�wk�
ca�y nak�ad wielopoziomowych dozna� (tj. b�lu, zm�czenia, potu, duszno�ci,
senno�ci, znudzenia, itp.) jaki normalnie jest mo�liwy do zniesienia, oraz
ca�y �adunek pozytywnych i moralnych motywacji na jaki typowa osoba mo�e
si� zdoby�".
W por�wnianiu do
dzisiejszych jednostek energii fizycznej,
takich jak przyk�adowo "kilowato-godzina", powy�sza jednostka mo�e wydawa�
si� nieco prymitywn�. Niemniej na dzisiejszym poziomie rozwoju totalizmu
jeste�my w�a�nie w sytuacji bardzo zbli�onej do tej kt�ra w naukach fizycznych
panowa�a w czasach budowy pierwszych parowoz�w. Jak za� czytelnikowi zapewne
jest wiadome, moc pierwszych parowoz�w wyra�ano za pomoc� jednostki zwanej
"koniem mechanicznym". Jej pomiar za� pocz�tkowo polega� na tym �e do
parowozu zaprz�gano w�wczas zwi�kszaj�c� si� liczb� zwyk�ych koni kt�re
z nim si� si�owa�y. Najwi�ksza za� liczba koni kt�r� dany parow�z ci�gle by�
w stanie przeci�gn�� w swoj� stron�, wyra�a�a jego moc mechaniczn�. Podobnie
dzisiaj jest z totalizmem. Jednostka [gfh] mo�e wydawa� si� r�wnie prymitywna
jak dawny "ko� mechaniczny" - ci�gle jednak pozwala ona na pierwsze zgrubne
pomierzenie i okre�lenie ilo�ci energii moralnej.
#D6.
Wzgl�dny poziom energii moralnej "�" (mi):
Bezwzgl�dna ilo�� energii moralnej
jak� w sobie zgromadzili�my niezbyt dok�adnie oddaje nasz stan moralny.
Wszak�e przyk�adowo dla dziecka E = 100 [gfh] b�dzie bardzo du�o, podczas
gdy dla doros�ego b�dzie to bardzo ma�o. Dlatego najlepiej okre�la� ludzk�
energi� moraln� przez opisanie j� bezwymiarowym wsp�czynnikiem "�"
(mi) kt�ry wyra�a si� nast�puj�cym wzorem: � = E/Emax. (Wz�r ten stwierdza,
�e nasz "stopie� nape�nienia energi� moraln�" (mi) jest r�wny ilo�ci energii
"E" kt�r� w�a�nie w sobie zgromadzili�my, podzielonej przez ca�kowit� pojemno��
energetyczn� "Emax" naszego przeciw-cia�a, czyli przez maksymaln� ilo�� energii
moralnej kt�r� przeciw-cia�o to mog�oby w sobie pomie�ci�.)
W 1998 roku dokonywa�em
pomiar�w ilo�ci energii moralnej jak� w�wczas zdo�a�em zgromadzi� w swoim
przeciw-ciele. Jak te� wtedy ustali�em, najwy�sza ilo�� tej energii jak� kiedykolwiek
zdo�a�em zgromadzi� wynosi�a oko�o E = 1400 [gfh]. Z kolei ca�kowita pojemno��
mojego przeciw-cia�a, czyli najwy�sza ilo�� energii moralnej jak� moje przeciw-cia�o
by�o w�wczas w stanie w sobie pomie�ci�, wynosi�a oko�o Emax = 2000 [gfh].
Czyli �e w owym szczytowym okresie �ycia m�j wsp�czynnik "�" (tj. "wzgl�dny
poziom zape�nienia mojego przeciw-cia�a energi� moraln�", oznaczany jako
"�" albo "mi") wynosi� w�wczas u mnie: � = E/Emax = 0.7. Przy tak
wysokim poziomie "mi" doznaje si� zjawiska, kt�re ja nazywa�em
"nirwan�
Niagary". Przy osi�gni�ciu bowiem warto�ci oko�o � = 0.7 zaczyna si� mie�
wra�enie, �e z wn�trza naszego cia�a wyrywa si� hucz�cy wodospad "Niagara"
spienionej, burzliwej energii szcz�liwo�ci, jaki indukuj�c nieopisan� przyjemno��,
usi�uje oderwa� i unie�� ze sob� ka�d� indywidualn� kom�rk� naszego cia�a.
Tak dla por�wnania podam te�, �e w przeci�gu ca�ego jednego dnia by�em w
owym szczytowym czasie w stanie wygenerowa� i zakumulowa� w swoim
przeciw-ciele oko�o 14 [gfh] energii moralnej. Czyli aby wygenerowa� ilo��
energii moralnej konieczn� do przekroczenia "bariery nirwany" przy � = 0.6
i doznania takiego wodospadu szcz�liwo�ci, koniecznym by�o w�o�enie
w to generowanie nie mniej ni� oko�o 100 dni intensywnej fizycznej har�wki
zadedykowanej jakiemu� wysoce moralnemu celowi a st�d wynosz�cej mnie
pod g�r� pola moralnego.
#D7.
Cudowne zjawisko
totaliztycznej nirwany -
nieopisana szcz�liwo�� i wymogi moralne jakiego
pozwalaj� aby nirwan� zast�pi� dzisiejsze pieni�dze:
Totalizm definiuje uczucia jako rodzaje dozna�
kt�re do�wiadczamy kiedy energia moralna
przep�ywa przez specjalne "zawory" ��cz�ce nasze cia�o fizyczne
z naszym przeciw-cia�em. (W tzw. "naukach alternatywnych" owe zawory
przepuszczaj�ce energi� moraln� zwykle nazywane s� "czakramami".
Natomiast nasze "przeciw-cia�o" nazywane jest tam z u�yciem takich
nazw, jak np. "cia�o energetyczne", "cia�o astralne", "aura", "duch", itp.)
Je�li energia moralna przep�ywa z cia�a fizycznego do przeciw-cia�a,
w�wczas doznania jakie do�wiadczamy s� zawsze nieprzyjemnego
typu, np. zm�czenie, b�l, wysi�ek, g��d, pragnienie, itp. To w�a�nie
dlatego ka�da dzia�alno�� kt�ra wynosi nas pod g�r� pola moralnego,
a st�d kt�ra nale�y do kategorii "dzia�a� moralnych" (tj. "dobrych uczynk�w"),
zawsze kosztuje nas zniesienia sporego wysi�ku, b�lu, g�odu, pragnienia, itp.
Z kolei je�li energia moralna przep�ywa z przeciw-cia�a do cia�a fizycznego,
w�wczas prze�yte przez nas doznania zawsze s� jak�� odmian�
przyjemno�ci. Je�li wi�c swoimi nieustannymi dzia�aniami moralnymi
kto� zdo�a podnie�� stopie� zape�nienia swojego przeciw-cia�a energi�
moraln� przekraczaj�cy poziom progowy nirwany wynosz�cy � = E/Emax = 0.6,
w�wczas energia moralna zaczyna si� u tego kogo� spontanicznie
przelewa� przez owe "zawory" zwane "czakramami". Owo spontaniczne
przelewanie si� czyjej� energii moralnej znane jest jako zjawisko zwane
nirwan�.
Zgodnie wi�c z totalizmem, nirwana jest
to odczucie ogromnej szcz�liwo�ci jakie nas spontanicznie ogarnia
zaraz po tym jak poziom naszej energii moralnej przekroczy wzgl�dny
poziom progowy nirwany wynosz�cy � = 0.6. W przeciwie�stwie do
zwyk�ych odczu� przyjemno�ci, kt�re powstaj� podczas kr�tkotrwa�ego
otworzenia owych zawor�w, np. w wyniku osi�gni�cia jakiego� wymarzonego
celu, w przypadku prze�ywania orgazmu, czy te� po za�yciu alkoholu lub
narkotyku, nirwana jest zjawiskiem trwa�ym i wcale nie ust�puje po kr�tkiej
chwili. Kiedy ja sobie j� wypracowa�em w 1998 roku, trwa�a ona u mnie
nieustannie przez oko�o 9 miesi�cy. Poziom przyjemnego odczucia
jakie doznaje si� podczas nirwany, daje si� jedynie por�wna� do seksualnego
orgazmu. Tyle tylko �e orgazm nale�y do odczu� typu "przyjemno��", za�
nirwana jest wyra�nie "szcz�liwo�ci�". Totalizm naucza, �e nirwan� mo�na
sobie celowo wypracowa� w spos�b wysoce metodyczny i zamierzony.
Jak tego dokona� kr�tko opisane to zosta�o w punkcie #D11 tej strony, za�
szeczeg�owo wyja�nione to zosta�o w podrozdziale JE9 z tomu 8
monografii [1/5]. Po jej wypracowaniu nieustannie prze�ywa si� tak
niewypowiedzian� szcz�liwo��, jakiej nie daje si� por�wna� do niczego
innego. Na dodatek, szcz�liwo�� owa nie posiada nast�pstw ubocznych.
Dlatego wysoce poleca�bym wszelkim narkomanom, aby zamiast
narkotykami niemoralnie rujnowa� zdrowie i �ycie swoje oraz innych,
raczej radz� spr�bowa� moralnego wypracowania dla siebie totaliztycznej
nirwany. Wszak�e nak�ad wysi�ku konieczny dla wypracowania
sobie totaliztycznej nirwany jest niemal taki sam jak �w wymagany
dla zdobycia funduszy na narkotyki, za� poziom dozna� jest niepor�wnanie
wy�szy i to bez �adnych konsekwencji czy nieprzyjemnych nast�pstw
ubocznych. Ponadto moralna nirwana wprowadza tylko przyjemne
zwroty do naszej karmy, podczas gdy niemoralne narkotyki obci��aj�
nasz� karm� zwrotami kt�rych odpokutowanie niestety wcale nie b�dzie
przyjemne.
Wi�cej informacji na temat nirwany zaprezentowanych
zosta�o w rozdziale JE z tomu 8 monografii [1/5].
Istnieje rownie� odr�bna strona internetowa o nazwie
nirvana_pl.htm
w ca�o�ci po�wi�cona tematowi nirwany (szczeg�lnie
patrz tam punkty #C6 i #D3 informuj�ce "jak" i "z jakimi
korzy�ciami" mo�na zapracowa� na nirwan� u siebie), a
tak�e strona o nazwie
partia_totalizmu.htm
(szczeg�lnie patrz tam "wst�p" i punkty #A1 do #A4) jaka
opisuje nieznany wcze�niej na Ziemi "ustr�j nirwany" -
kt�ry dzisiejsze "pieni�dze" oraz "strach" u�ywane przez rz�dz�ce
elity dla wymuszania u�ytecznej pracy zast�pi�by
w�a�nie szcz�liwo�ci� nirwany jaka wyzwala u zapracowuj�cych
na ni� ludzi ochotnicze wykonywanie tzw. "pracy moralnej".
#D8.
Wp�yw "energii moralnej" oraz "moralno�ci"
na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne:
Aby z przekonaniem stosowa� totalizm w
naszym �yciu, powinni�my pozna� praktycznie
ka�dy obszar �ycia na kt�ry owa filozofia
wywiera sw�j wp�yw. Jak za� si� okazuje,
totalizm nie tylko zmienia poziom naszej
szcz�liwo�ci, zadowolenia i samospe�nienia
w �yciu, ale r�wnie� i wp�ywa na nasze
zdrowie fizyczne i psychiczne. Wp�yw
ten wyja�niony jest dok�adniej na ca�ym
szeregu totaliztycznych publikacji. Dla
przyk�adu, na niniejszej stronie kr�tko
do niego nawi�zuje punkt #D10 poni�ej.
Z kolei jego dok�adniejsze wyja�nienie
zawiera punkt #P1 na stronie o nazwie
changelings_pl.htm,
oraz podrozdzia�y JD1 z tomu 7 i JE8
z tomu 8 mojej najnowszej
monografii [1/5].
#D9.
Zwi�zek pomi�dzy wzgl�dnym poziomem energii moralnej "�" a stanami intelekt�w:
W 1998 roku prowadzi�em dosy� intensywne
badania nad zwi�zkiem pomi�dzy ilo�ci� energii
moralnej kt�r� kto� zdo�a� zgromadzi� w swoim przeciw-ciele, a
osobowo�ci� tego intelektu. Jak to wykaza�y tamte badania, wszystkie
intelekty kt�re posiada�y dany i jednakowy poziom "�" nasycenia swojego
przeciw-cia�a energi� moraln�, wykazywa�y te� zblizone do siebie
cechy osobowo�ciowe. Przyk�adowo, wszystkie intelekty u kt�rych
ich "�" ze�lizgn�o si� znacz�co poni�ej warto�ci "�=0.4" zaczyna�y
by� trapione coraz cz�strzymi atakami chronicznej depresji. Z kolei
wszystkie intelekty kt�rych "�" ze�lizgn�o si� zdecydowanie poni�ej
"�=0.3" zaczyna�y wykazywa� coraz cz�strze napady niszczycielskich
tendencji, tj. niszczy�y one wszystko w swoim otoczeniu a tak�e okresowo
posiada�y napady tendencji samob�jczych. Co ciekawsze, owe podobne
do siebie stany wykazywane by�y nie tylko przez pojedyncze osoby, ale
nawet przez ca�e instytucje a nawet pa�stwa (to dlatego u�ywam dla nich
og�lnego poj�cia "intelekty" zamiast "osoby"). Przyk�adowo, w 2005
roku na Ziemi istnia� ju� ca�y szereg pa�stw kt�re prawdopodobnie
osi�gn�y ju� �redni poziom nasycenia energi� moraln� bliski "�=0.2".
Z tamtych moich bada� zale�no�ci pomi�dzy
czyj�� osobowo�ci� lub stanem a warto�ci�
"�" kt�r� dany intelekt zgromadzi�, wynikn�o bardzo ciekawe unstalenie.
Mianowicie okaza�o si�, �e w pe�nym zakresie warto�ci "�" jakie
dowolne intelekty mog� do�wiadczy�, tj. w zakresie od � = 1 do � = 0,
pojawia si� a� kilka odmiennych stan�w moralnych lub kondycji, jakie
dany intelekt nabywa kiedy warto�� jego "�" osi�ga okre�lony poziom.
Najbardziej wyr�niaj�ce si� z owych stan�w czy kondycji, jakie do�wiadczane
s� przez intelekty u kt�rych "�" zmienia si� w pe�nym zakresie wszelkich
mo�liwych warto�ci, mog� by� nazywane w nast�puj�cy spos�b:
(� > 0.6) Nirwana.
Osoby u kt�rych "�" przekroczy�o progow� warto�� "�=0.6" zaczynaj�
prze�ywa� ogromnie niezwyk�e zjawisko opisane tutaj pod nazw�
"totaliztyczna nirwana".
(� = 0.5) Adoracja.
(� = 0.4) Przyjacielsko��.
(� = 0.35) Nieodnotowalno��.
Warto�� "� = 0.35" reprezentuje wielko�� graniczn� pomi�dzy intelektami kt�re
zakumulowa�y ju� w sobie jak�� rezerw� energii moralnej, oraz osobami kt�re
zaczynaj� wykazywa� jej niedob�r. Ludzie o warto�ci "� = 0.35" s� zwykle bardzo
cisi i nikomu nie rzucaj� si� w oczy. Ich istnienie zazwyczaj niemal nie jest odnotowane
przez innych.
(� = 0.3) Prowokacyjno��.
(Warto tu te� odnotowa�, �e stany chronicznej depresji zaczynaj� atakowa� tych
wszystkich, kt�rych wzgl�dny poziom nasycenia energi� moraln� spada
poni�ej � = 0.35.)
(� = 0.2) Marazm.
(� = 0.1) Niszczycielstwo (w��czaj�c w
to tendencje samob�jcze).
(� = 0) �mier� moralna.
Znajmo�� zaprezentowanej
powy�ej zale�no�ci cech czy sk�onno�ci osobowo�ciowych od stopnia nasycenia
energi� moraln� jest bardzo przydatna w diagnozowaniu w�asnego stanu
moralnego albo stanu naszych bliskich. Je�li bowiem odnotujemy �e albo
my sami, albo te� kto� z naszych bliskich wykazuje objawy spadku jego
"�" poni�ej krytycznego poziomu "� = 0.35", w�wczas powinno to by� dla nas
rodzajem alarmu. Powinni�my w�wczas upewni� si�, �e taki kto� podejmie
jakie� dzia�ania aby odbudowa� poziom w�asnej energii moralnej. Je�li
bowiem kto� ten zaniedba owej odbudowy, oraz pozwoli aby jego energia
moralna nadal ze�lizgiwa�a si� w d�, mo�e to dla niego zako�czy� si�
tragicznie.
W tym miejscu warto odnotowa�,
�e istnieje kilka sposob�w wyznaczania poziomu "�" czyjego� nasycenia energi�
moraln�. Najdok�adniejszy z nich polega na faktycznych pomiarach generowania
i rozpraszania swojej energii moralnej. Jest on jednak bardzo trudny i tylko
osoby z zaci�ciem naukowym s� zdolne do jego zrealizowania. Inny spos�b
polega na pomiarze tego poziomu za pomoc� wahade�ka radiestezyjnego.
Osoby szczeg�lnie czu�e potrafi� r�wnie� odczu� ten poziom po zbli�eniu
si� do danej osoby. (W 1998 roku, kiedy dokonywa�em opisywanych tutaj
bada�, ja sam by�em w stanie wyczu� ten poziom u ka�dej osoby w blisko�ci
kt�rej stan��em, za� w pobli�u nie by�o nikogo kto zak��ca�by swoj�
energia m�j odbi�r. Z os�b u kt�rych "�" wynosi�o powy�ej "� = 0.35",
emitowane by�o wyra�nie w�wczas odczuwalne jakby "ciep�o" kt�rego
intensywno�� wzrasta�a w miar� wzrostu ich "�". Z kolei osoby u kt�rych
"�" spada�o poni�ej "� = 0.35", emitowa�y z siebie rodzaj wyra�nie
odczuwalnego "ch�odu" kt�ry si� pog��bia� w miar� spadania ich "�".
Po 1998 roku zaprzesta�em badania tego tematu. Od jakiego�
te� czasu odnotowa�em, �e nie jestem ju� w stanie odebra� odczuciowo
jaki jest poziom energii moralnej u okre�lonej osoby.) Naj�atwiejszy za�
spos�b okre�lania swojego poziomu energii moralnej polega na przymierzeniu
ich aktualnego samopoczucia lub osobowo�ci do powy�szej skali,
kt�ra opracowana zosta�a w wyniku moich dotychczasowych bada�
tego problemu.
Wi�cej na temat uzale�nienia osobowo�ci, stanu
i samopoczucia poszczeg�lnych intelekt�w od poziomu
ich nasycenia energi� moraln�, wyja�nione zosta�o w podrozdziale
OA8.6.3 z tomu 13 monografii [1/5]. Z kolei sposoby okre�lania poziomu
tej energii w nas samych lub w kim� z naszego otoczenia opisane s� w
rozdziale JE z tomu 8 monografii [1/5].
#D10.
Depresja psychiczna jako sygna� ostrzegawczy nadmiernego spadku poziomu czyjej� energii moralnej:
Posiadanie energii moralnej (energii "zwow")
jest absolutnie niezb�dne dla naszego �ycia
i zdrowia. Faktycznie te� energia moralna
przez totalizm jest opisywana jako rodzaj
tlenu dla naszego ducha. Je�li
utracimy j� ca�kowicie, w�wczas zmuszeni
jeste�my umrze�. Je�li mamy jej zbyt ma�o,
w�wczas zapadamy na zdrowiu fizycznym i
psychicznym, popadamy w na�ogi, oraz niemal
nieustannie prze�ywamy stan psychicznej depresji.
Natomiast je�li mamy jej bardzo du�o, w�wczas
osi�gamy stan
nirwany
a nasze �ycie staje si� jednym pasmem
szcz�liwo�ci i dobrego zdrowia.
Jak te� si� okazuje, depresji spowodowanej
deficytem energii moralnej NIE jest w stanie
wyleczy� nic innego poza odbudowaniem
przez chorego poziomu jego energii moralnej.
Kiedy� wierzono, �e depresj� mo�na leczy�
najr�niejszymi tabletkami "anty-depresyjnymi",
w rodzaju tabletek "Prozac". Jednak badania
kt�re w ko�cu lutego 2008 roku wstrz�sn�y
ca�ym �wiatem dowiod�y, �e owe tabletki wcale nie
dzia�aj�. Jak te� opisuje to artyku� "Depression
symptom of a sick society" (tj. "Depresja oznak�
chorego spo�ecze�stwa") kt�ry ukaza� si� na
stronie A19 nowozelandzkiej gazety
The New Zealand Herald,
wydanie z czwartku (Thursday), March 6, 2008,
depresja NIE nale�y do chr�b kt�re daje si�
wyleczy� po�ykaniem tabletek.
Oczywi�cie, po odkryciu �e tabletki wcale nie lecz�
depresji, zacz�to si� odwo�ywa� do alternatywnych
metod leczenia tej choroby. Co ciekawsze, chocia�
w owych alternatywnych metodach leczenia depresji
nic si� NIE wspomina o zwi�zku tej choroby
z niedoborem energii moralnej u chorych, faktycznie
opisy metod leczenia tej choroby sprowadzaj�
si� do odbudowy u chorych poziomu ich energii
moralnej - unikaj�c jednak nazywania "energi� moraln�"
tego co u chorych tych si� odbudowuje. Owa zasada
leczenia depresji poprzez odbudowywanie u
chorych poziomu ich energii moralnej bardzo
klarownie si� przebija np. z opis�w zasad leczenia
depresji w takich artyku�ach jak "Depression experts
take steps toward alternatives to anti-depressant drugs"
(tj. "Eksperci od depresji podejmuj� kroki w kierunku
alternatyw do u�ycia lekarstw anty-depresyjnych")
ze strony A13 nowozelandzkiej gazety
The Press,
wydanie z soboty (Saturday), March 8, 2008,
czy "Depression tied to unhealthy habits" (tj.
"Depresja wynika z niechlujnych nawyk�w")
ze strony A11 nowozelandzkiej gazety
The New Zealand Herald,
wydanie z poniedzia�ku (Monday), March 10, 2008.
Leczenie depresji jako "choroby duszy"
wynikaj�cej z braku "energii moralnej" szczeg�owo
opisuje r�wnie� punkt #C6 mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm,
za� skr�towo wspomina te� punkt #E1 strony
parasitism_pl.htm - o paso�ytnictwie, tj. niemoralnej filozofii upad�ego stylu �ycia.
Z kolei materia� dowodowy potwierdzaj�cy i� depresja
jest tylko jedn� z ca�ego szerugu "chor�b duszy"
prezentuje punkt #F11 z jeszcze innej mojej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm
oraz wpis #310 do blog�w totalizmu (opublikowany
tak�e w "tomie S" mojego
opracowania [13]).
#D11.
Jak powi�ksza� w sobie zas�b energii moralnej
wykonywaniem tzw. "pracy moralnej":
Filozofia totalizmu stwierdza, �e praktycznie
ka�da praca kt�ra wynosi nas pod g�r� pola
moralnego zwi�ksza nasz� energi� moraln�.
Czyli wszystko to co w �yciu czynimy, a co
posiada charakter zdecydowanie moralny,
podnosi ilo�� energii moralnej zakumulowanej
w naszym przeciw-ciele. Niekt�re jednak rodzaje
prac podnosz� u nas poziom owej energii
znacznie szybciej i efektywniej ni� inne prace.
Przyk�adowo, zgodnie z moimi badaniami
praca fizyczna generuje oko�o 5 razy wi�cej
energii moralnej ni� por�wnywalna do niej
wysi�kiem praca umys�owa. Czyli aby wypracowa�
dla siebie powiedzmy 1 [gfh] energii moralnej,
umys�owo musimy przepracowa� a� 5 godzin,
podczas gdy "fizyczn� har�wk�" wypracowujemy
to w przeci�gu jednej godziny. Za pomoc� pracy
umys�owej praktycznie NIE daje si� wi�c wypracowa�
nirwany z prostej przyczyny, �e zabraknie nam
godzin w dobie aby zakumulowa� w sobie wymagany
poziom energii moralnej wynosz�cy oko�o 1200 [gfh].
Jednak umiej�tnie zaprojektowan� fizyczn� tzw.
"prac� moraln�" nirwan� mo�na sobie celowo
wypracowa�. Oto wi�c wykaz cech, kt�re zgodnie
z totalizmem powoduj�, �e owa fizyczna "praca
moralna", kt�ra wype�nia te cechy, b�dzie generowa�a
w naszym przeciw-ciele szczeg�lnie du�e ilo�ci
energii moralnej:
(i) Praca ta bezwzgl�dnie musi wype�nia� prawa moralne.
Ka�da praca kt�ra �amie prawa moralne nie tylko, �e nigdy nie
generuje energii moralnej, ale wr�cz zawsze powoduje upuszczanie
owej energii.
(ii) Musi by� ona ci�k� prac� fizyczn� (tj.
dos�ownie ochotniczo podj�t� przez nas "har�wk�").
Jej wykonywanie musi wi�c wymaga� od nas
pokonania wzbudzanego przez ni� fizycznego
b�lu, zm�czenia, pragnienia, g�odu, zniech�cenia,
zniecirpliwienia, senno�ci, nudy, itp.
(iii) Nasza motywacja dla wykonywania danej
pracy musi by� ochotnicza, wysoce moralna i
altruistyczna. Znaczy, prac� t� musimy
poj�� "na ochotnika" z w�asnej i nieprzymuszonej
woli. NIE mo�e to wi�c by� praca "wymuszana"
od nas przyk�adowo przez pieni�n� zap�at� -
tak jak w dzisiejszych czasach wykonywane s�
wszystkie prace w praktycznie wszystkich ustrojach
politycznych, co z wielkim naciskiem podkre�lam
w punkcie #C7 swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
podsumowuj�cej informacje o "ustroju nirwany".
Musimy te� by� g��boko i niezbicie przekonani, �e
praca ta s�u�y dobru innych bli�nich, jednak bli�ej
niezanych nam ludzi, dla dobra naszej cywilizacji,
pokoju, post�pu, itp. (Odnotuj jednak, �e je�li s�u�y
ona dla dobra specyficznych ludzi kt�rych dobrze
znamy, np. kogo� z naszej rodziny, generowa�a
ona ju� b�dzie znacznie mniej energii moralnej.
Ponadto, je�li kto� "zmusi" nas jako� do wykonywania
owej har�wki, w�wczas zamiast generowa� energi�
moraln� mo�e ona nawet upuszcza� z nas t� energi�.)
(iv) Nie powinna nam przynosi� zysk�w czy
korzy�ci osobistych. Przyk�adowo, je�li
za prac� t� mamy otrzyma� potem wysokie
wynagrodzenie finansowe, �wiadomo�� faktu,
�e jest ona zarobkowa, pomniejszy nasze
motywacje, a st�d r�wnie� i wydajno�� generowanej
przez ni� energii moralnej. Faktycznie to im wi�cej
korzy�ci materialnych po niej si� spodziewamy,
czy im lepiej jest ona p�atna, tym mniej energii
moralnej ona nam generuje.
(v) Ludzie do kt�rych swymi motywacjami
adresujemy jej wyniki NIE powinni wiedzie� od
kogo one si� wywodz�. Tj. je�li si� da, prac�
t� powinni�my wykonywa� zupe�nie anonimowo,
tak aby jej ko�cowi odbiorcy, kt�rym j� adresujemy,
korzystali z jej wynik�w, jednak NIE wiedzieli od
kogo ona si� wywodzi.
(vi) Prac� t� powinni�my stara� si� wykonywa�
kiedy nikt na nas nie patrzy. Najbardziej niekorzystny
wp�yw na wydajno�� generowanej przez ni� energii
posiada bowiem obserwowanie procesu jej wykonywania
przez ludzi o zgni�ej moralno�ci, tj. zawistnych, m�ciwych,
przekornych, z�ych, itp. Ka�de te� niemoralne pos�dzenie
wys�ane nam telepatycznie przez naocznych widz�w
pomniejszy energi� moraln� kt�r� praca ta generuje.
Przyk�ady wi�c rodzaj�w prac jakie przysporz�
nam ogromne ilo�ci energii moralnej, obejm�
przyk�adowo: (a) wstanie wcze�nie rano i anonimowe
od�nie�enie chodnika o kt�rym wiemy, �e potem
b�dzie go u�ywa�o wielu nieznanych nam ludzi -
chocia� zawsze w�adze miasta zapominaj� go
od�nie�y�, (b) skopanie zaniedbanego pobocza
jakiej� ma�o ucz�szczanej drogi i posadzenie
tam kwiatk�w, czy (c) zg�oszenie si� na
ochotnika do rolnika czy ogrodnika w pe�ni
sezonu aby nieodp�atnie (lub za jedynie symboliczn�
zap�at� - np. w zamian za "wikt i kwaterunek")
dopom�c mu zebra� plony co do kt�rych gor�co
wierzymy, �e spo�ywane potem b�d� przez wielu
nieznanych nam ludzi przynosz�c im zdrowie
i przyjemno��. Je�li za� nie mamy dost�pu do
takich prac, w�wczas nawet skopanie w�asnego
ogr�dka z w�a�ciw� motywacj� i nadanie mu
pi�knego wygl�du dla przechodni�w, czy cho�by
tylko umycie i dokumentne posprz�tanie mieszkania
naszych rodzic�w kiedy nie ma ich w domu, te�
przysporzy nam sporo tej energii. Kiedy za� nawet
i to wykracza poza nasze mo�liwo�ci, wtedy cho�by
zdyscyplinowane wykonywanie dowolnych trudnych
i m�cz�cych prac fizycznych z moraln� motywacj�
aby dopomog�y one i lepiej s�u�y�y spo�ecze�stwu
i ludzko�ci, te� wygeneruje dla nas energi� moraln�.
Wi�cej informacji na temat rodzaj�w prac kt�re
najintensywniej generuj� w nas energi� moraln�
przytoczonych zosta�o w podrozdziale JE9 z tomu
8 monografii [1/5]. Gor�co polecam zapoznanie
si� z tamtym podrozdzia�em, a je�li si� da, to
r�wnie� z podrozdzia�ami go poprzedzaj�cymi.
Istnienie pola moralnego oraz praw moralnych
powoduje, �e ludzie posiadaj� jedynie dwa
wybory w swoim �yciu. Mianowicie mog�
oni wybra� albo wype�nianie praw moralnych,
albo te� ich niewype�nianie. Ci ludzie kt�rzy
przewa�aj�co wype�niaj� prawa moralne w swoim �yciu,
za� je�li je ju� �ami� w�wczas czyni� to tylko w spos�b niezamierzony
lub nie�wiadomy, nazywani s� totaliztami. Do kategorii totalizt�w
nalez� tak�e tzw. intuitywni totali�ci, znaczy wszyscy ci ludzie,
kt�rzy �wiadomie nie wiedz� o istnieniu praw moralnych i totalizmu,
jednak kt�rzy wype�niaj� te prawa intuicyjnie poniewa� s�uchaj� oni
podszept�w w�asnego g�osu sumienia. (Intuitiwni totali�ci zwykle
nie s� �wiadomi �e faktycznie to praktykuj� oni wersj� filozofii
totalizmu.) Z kolei ci ludzie kt�rzy przewa�aj�co niewype�niaj�
praw moralnych, za� je�li je ju� wype�niaj� w�wczas wcale to nie
jest powodowane ich zamierzonym dzia�aniem w tym kierunku, nazywani
s� paso�ytami. Natomiast filozofia impuls�w kt�r� paso�yci
praktykuj� w swoim �yciu nazywana jest
paso�ytnictwem.
Jak to wyja�nione b�dzie poni�ej, istnieje istotna przyczyna dla
takiej ich nazwy. Przyczyna ta wywodzi si� z ko�cowego efektu
mechanizmu karz�cego jaki uwalniany zostaje przez czyje� niewype�nianie
praw moralnych. (�w mechanizm wyja�niony zosta� w tomie 13 monografii
[1/5].) �w mechanizm karz�cy powoduje, �e ludzie kt�rzy niewype�niaj�
praw moralnych faktycznie zmuszeni s� �y� z pracy innych ludzi. Ich
�ycie jest wi�c podobne do �ycia inteligentnych paso�yt�w. St�d
nazwa "paso�yci" dla nich samych, za� "paso�ytnictwo" dla ich
filozofii �yciowej, jest ca�kowicie zas�u�ona. (Po wi�cej szczeg��w
na temat owej paso�ytniczej filozofii, patrz albo odr�bna strona o
paso�ytnictwie,
albo te� tom 13 w monografii [1/5] lub tom 3 w monografii [8].)
#E2.
"Intelekty grupowe" oraz ich "moralno�� grupowa" -
odpowiedzialno�� za nast�pstwa post�powania kt�rych
steruje �yciem "intelekt�w indywidualnych" (czyli naszym):
Aby nazwa� i opisa� wszelkie inteligentne
stworzenia, kt�re dysponuj� jakim� odpowiednikiem
ludzkiego organu "sumienia", a st�d kt�re
wiod� w�asne niezale�ne �ycie jakie zale�y
od dzia�ania moralno�ci i praw moralnych,
totalizm wprowadzi� og�lne poj�cie
"intelekt". Poj�cie to zast�puje
wi�c m.in. s�owa "cz�owiek" i "ludzie" (a
�ci�lej "grup� ludzi kt�rych �ycie i losy z
jakich� powod�w sta�y si� wsp�zale�ne" -
np. rodzin�, za�og� statku czy samolotu,
wie�, miasto, instytucj�, itp.). Innymi s�owy,
przez poj�cie "intelekt"
totalizm rozumie wszystko to co inteligentne,
co zdolne do niezale�nego �ycia, oraz co
w jakikolwiek spos�b jest �wiadome tego
co w dzisiejszych czasach nazywamy
"moralno�ci�" (np. co posiada organ "sumienia").
Dla totalizmu wi�c ka�dy pojedy�czy cz�owiek jest "intelektem"
lub "intelektem indywidualnym".
B�g jest "wszech�wiatowym intelektem". Tzw. "UFOnauci"
s� "intelektami". Nawet zwierz�ta domowe -
kt�re w przeciwie�stwie do dzikich zwierz�t,
te� zosta�y zaopatrzone w organy sumienia
jakie je informuj� czy dane dzia�ania s� dla
nich dozwolone czy te� dla nich zakazane,
r�wnie� s� "intelektami zwierz�cymi".
Filozofia totalizmu wyja�nia dodatkowo, �e nie tylko
pojedy�czy ludzie "wiod� swoje w�asne �ycie",
a st�d s� poddawani dzia�aniu "praw moralnych".
Jak si� okazuje, tak�e wi�ksze cia�a, takie
jak ca�e rodziny, okr�ty, fabryki, biura, banki,
instytucje, partie polityczne, nauki i dyscypliny
naukowe, armie, narody, pa�stwa, religie, cywilizacje, itp.,
wszystkie one tak�e formuj� du�e �yj�ce organizmy,
jakie prze�ywaj� swoje w�asne odr�bne �ycie,
a st�d jakie tak�e s� poddawane dzia�aniu
"praw moralnych". W owych du�ych organizmach
poszczeg�lni ludzie s� jedynie ich sk�adowymi
jednostkami, podobnie jak w pojedy�czych
ludziach s� nimi indywidulane kom�rki cia�a.
W filozofii totalizmu takie du�e zbiorowe organizmy
�yj�ce, lub du�e zbiorowe cia�a, jakie z�o�one
s� z wielu indywidualnych ludzi, nazywane s�
"intelektami grupowymi"
lub "intelektami zbiorowymi". Doskona�ym przyk�adem
"intelektu grupowego" jest "nauka ludzka" kt�ra jako
ca�o�� g��boko wierzy (i dzia�a bazuj�c na owym
wierzeniu) �e np. "B�g NIE istnieje", albo �e
"skamienia�e szkielety i ko�ci dinozaur�w s�
dowodem i� dinozaury �y�y kiedy� na Ziemi" (patrz
jednak punkt #A2.2 tej strony, punkt #B1 na stronie
changelings_pl.htm,
czy punkt #H2 strony o nazwie
god_istnieje.htm),
a st�d kt�ra r�wnie� jako ca�o�� jest za to
wierzenie i dzia�anie odpowiednio traktowana
przez prawa moralne (np. patrz punkt #A2.6
na niniejszej stronie, punkt #C1 na stronie o nazwie
telekinetyka.htm,
czy punkt #K3 strony o nazwie
tornado_pl.htm).
Wszelkie "intelekty grupowe" s� poddawane
dzia�aniu tych samych "praw moralnych" co
indywidualni ludzie. Przyk�adowo, "intelekty
grupowe" kt�re zaprzestaj� s�uchania g�osu
swego "zbiorowego sumienia" te� s�
"u�miercane" przez Boga zgodnie z dzia�aniem
zasady "prze�ywania najmoralniejszego" -
opisywanej skr�towo w punkcie #A2.7 niniejszej strony, za�
wyja�nanej dok�adnie w punktach #G1 i #G4 strony o nazwie
will_pl.htm.
(Z uwagi na jej dzia�anie, zasad� t� mo�na tak�e
nazywa� "zasad�
wymierania najniemoralniejszych intelekt�w".)
Tyle, �e zamiast by� "wysy�ani na drugi �wiat",
tak jak B�g typowo to czyni z "intelektami
indywidualnymi" (tj. z pojedy�czymi lud�mi)
kt�rzy zaprzestali s�uchania g�osu swego
sumienia, takie "intelekty grupowo" s�
bankrutowane, rozwi�zywane, poch�aniane
przez inne intelekty zbiorowe, zast�powane,
itp. Na intelekty grupowe dzia�a tak�e grupowa
wersja "Prawa Bumerangu" - tak jak dla zwrotu
karmy chrze�cijan (za ich post�powanie w
czasach inkwizycji), dzia�anie tego prawa
opisuje punkt #A2 strony
petone_pl.htm.
Dlatego los takich "intelekt�w grupowych"
cz�sto przyjmuje identyczny przebieg jak
�ycie pojedy�czych ludzi. Tyle, �e ich losy
typowo zmieniaj� si� w znacznie wolniejszym
tempie ni� losy indywidualnych ludzi. (Przyk�adowo,
kolonialna karma mieszka�c�w Anglii zwracana jest dopiero
w obecnych czasach.) Tak�e metody i mechanizmy
u�ywane przez Boga dla sterowania rozwojem ich zbiorowej
moralno�ci s� nieco odmienne (bardziej skomplikowane)
ni� dla indywidualnych ludzi - patrz punkt #B4 na stronie
mozajski.htm.
Jednak najbardziej fascynuj�ce dla nowej "totaliztycznej
nauki" jest zjawisko "grupowej moralno�ci"
jak� cechuj� si� wszystkie intelekty grupowe (a
sci�lej "grupowej
niemoralno�ci" z jak� takie "intelekty
grupowe" traktuj� wszelkie inne intelekty kt�re
z nimi s� zmuszone oddzia�ywa�). W owej
"grupowej (nie)moralno�ci" takie "intelekty grupowe"
oddzia�ywuj� z innymi intelektami tak jakby wszyscy
sk�adaj�cy si� na nie indywidualni ludzie praktykowali
dok�adnie t� sam� "(nie)moralno��". Znaczy, na przek�r
�e ka�dy "intelekt grupowy" sk�ada si� z ca�ego szeregu
indywidualnych ludzi o r�ni�cych si� poziomach
moralno�ci, a tak�e na przek�r �e ka�dy z owych
ludzi jest inaczej przywi�zany uczuciowo i fizycznie
do owego intelektu grupowego, ci�gle oddzia�ywanie
ka�dego z tych ludzi na wszelkie postronne intelekty
wcale NIE ma przypadkowego charakteru, a zawsze
jest ono konsystentne - tak jakby w chwili kiedy
reprezentuj� oni sw�j intelekt grupowy wszyscy
owi ludzie byli jednym i tym samym cz�owiekiem,
lub jakby "pozmawiali" si� ze sob� jak maj� traktowa�
kogo� postronnego. Przyk�adowo, kiedy "intelekt
grupowy" - jakim jest ca�a dzisiejsza oficjalna
nauka, podj�� prze�ladowania chrze�cijan - tak jak
opisuj� to punkty #A2 i #C3 na w/w stronie o nazwie
petone_pl.htm,
w�wczas ka�dy chrze�cijanin, a tak�e ka�da grupa
lub organizacja religijna, kt�rzy zmuszeni s�
oddzia�ywa� w sprawie religii z dowolnym reprezentantem
tej�e oficjalnej nauki, otrzymuje od owego reprezentanta
niemal tak samo prze�ladowcze potraktowanie. Albo przyk�adowo
w czasie wojny, niemal ka�dy obywatel okupowanego
kraju otrzymuje od reprezentant�w okupanta bardzo
podobne potraktowanie, kt�re wynika z moralno�ci
grupowej praktykowanej przez tego okupanta. Takie
konsystentne potraktowanie przez intelekty grupowe
(zwykle raczej z�e) czytelnik te� zapewne ju� nieraz
do�wiadczy�, kiedy zmuszony by� co� za�atwia� lub
dokonywa� np. w pa�stwowych urz�dach. Owa "grupowa
moralno��" ka�dego intelektu grupowego jest w�a�nie
przedmiotem i powodem okre�lonego potraktowania
przez prawa moralne i przez mechanizmy moralne
jakie owe intelekty grupowe otrzymuj� jako ca�o��.
To w�a�nie owa "grupowa moralno��" powoduje,
�e np. agresorzy zawsze przegrywaj� ka�d� wojn�
jak� rozpocz�li - tak jak opisuje to punkt #C5.2 na stronie
morals_pl.htm
oraz pnkt #I2 strony o nazwie
bitwa_o_milicz.htm,
za� np. ka�dy bank kt�ry oszukuje i ok�amuje z
czasem ulega zbankrutowaniu - tak jak opisuje
to punkt #G4 na stronie o nazwie
will_pl.htm.
Z ow� "grupow� (nie)moralno�ci�" ca�ych "intelekt�w
grupowych" �ci�le zwi�zane jest zjawisko "moralnej
odpowiedzialno�ci" ka�dej osoby jaka na nie si�
sk�ada. Jak bowiem wykazuj� to badania nowej
"totaliztycznej nauki", ka�da
indywidualna osoba kt�ra jest cz�onkiem (sk�adow�)
jakiego� wi�kszego "intelektu grupowego" ponosi
osobist� odpowiedzialno�� za wszelkie niemoralno�ci
kt�re pope�nia "intelekt grupowy" do jakiego ona nale�y -
co staram si� wyja�ni� czytelnikom w punkcie #B4 (a tak�e i #B1) strony
parasitism_pl.htm.
W rezultacie, je�li za pope�nione niemoralno�ci ca�y
dany "intelekt grupowy" zostaje wyznaczony przez
Boga do "zlikwidowania" np. z pomoc� jakiego�
kataklizmu, w�wczas podczas owej "likwidacji"
mog� zosta� u�mierceni wszyscy indywidualni
ludzie wchodz�cy w jego sk�ad, niezale�nie od tego
czy w swoim prywatnym �yciu post�puj� oni niemoralnie
czy te� moralnie - tak jak ju� to wyja�ni�em i
zilustrowa�em na przyk�adach w punkcie #C7 strony
seismograph_pl.htm
czy w punkcie #G4 strony o nazwie
will_pl.htm.
(Wy��czone z tego u�miercenia s� tylko te nieliczne
osoby, kt�re uprzednio uczyni�y wszystko co w ich
mocy aby zapobiec niemoralno�ciom intelektu grupowego
do kt�rego nale�� - w drodze wyj�tku owe osoby s�
bowiem przez Boga ratowane z danego kataklizmu.)
Innymi s�owy, kazda osoba kt�ra jest uczestnikiem
(cz�onkiem) jakiego� "intelektu grupowego", ponosi
"osobist� odpowiedzialno��"
za wszelkie niemoralno�ci pope�nione przez �w intelekt
grupowy. Przez Boga osoba ta jest wi�c traktowana
tak jakby by�a "wsp�lnikiem w pope�nianiu owych
niemoralno�ci". Dlatego �adnej osobie NIE wolno
by� "pasywnym" wobec niemoralno�ci pope�nianych
przez "intelekt grupowy" do kt�rego ona przynale�y,
a musi czyni� wszystko co w jej mocy aby zapobiec lub
pomniejszy� owe niemoralno�ci. Tylko bowiem poprzez
czynienie wszystkiego co w jej mocy aby zapobiec tym
niemoralno�ciom, jest ona wy��czana przez Boga z kary
jak� pozostali uczestnicy owego intelektu grupowego
z czasem otrzymaj� za niemoralno�ci kt�re pope�ni�
ca�y �w intelekt grupowy - czego najlepsz� ilustracj�
jest post�powanie i p�niejsze losy bibilijnego Lota
(patrz "Ksi�ga Rodzaju" w Biblii, wersety 19:6-11).
Innymi s�owy, "zasady moralne" powoduj�, �e b�d�c
uczestnikami wi�kszych "intelekt�w grupowych" mamy
obowi�zek aby uwa�nie obserwowa� i odpowiednio korygowa�
ich "moralno�� grupow�" - bowiem to nasze uczestnictwo
powoduje, �e w �yciu jest dok�adnie tak jak w modlitwie.
Mianowicie, "osobi�cie
odpowiadamy NIE tylko za to co niemoralnego uczynili�my,
ale tak�e i za to co moralnego powinni�my uczyni�
jednak uczynienia tego zaniedbali�my".
Ow� nasz� osobist� odpowiedzialno�� za to co powinni�my
uczyni�, jednak NIE uczynili�my, potwierdzaj� wyniki
wszystkich bada� nowej "totaliztycznej nauki" nad
losami ofiar zar�wno kataklizm�w (tak jak opisuj�
to np. punkty #I3, #I3.1 i #I5 strony o nazwie
petone_pl.htm
czy np. punkty #I1 i #C7 strony o nazwie
seismograph_pl.htm)
jak i ofiar "likwidowania" przez Boga niemoralnych
intelekt�w grupowych (tak jak opisuje to np. punkt #G4 strony
will_pl.htm).
Ustalenia nowej "totaliztycznej nauki" opisane
w niniejszym punkcie s� te� doskona�� illustracj�
jak wyniki bada� potrafi� zmieni� nasze zrozumienie
�ycia i otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci. Kiedy
bowiem totalizm by� stwarzany w 1985 roku,
autor widzia� go tylko jako zbi�r niewinnych
wytycznych pomagaj�cych swoim praktykuj�cym
osi�gn�� wy�szy poziom szcze�liwo�ci, satysfakcji
�yciowej, poczucia spe�nienia, itp. Do dzisiaj
zreszt� w internecie mo�na natkn�� si� na
wypociny najr�niejszych domoros�ych wym�drzalskich,
kt�rzy �eruj�c na pozornej "nieszkodliwo�ci"
i "bezsilno�ci" zasad totalizmu, kpi� sobie otwarcie
z tej filozofii, z zasad post�powania jakie ona
rekomenduje, z tw�rcy totalizmu (tj. autora tej
strony), itp. Tymczasem opisane powy�ej odkrycie,
�e zwyk�a pasywno�� wobec niemoralno�ci
"intelektu grupowego" do kt�rego nale�ymy
mo�e nawet nas kosztowa� utrat� �ycia, rzuca
zupe�nie inne �wiat�o na znaczenie totalizmu.
Wszak�e uzupe�nia ono podobne odkrycia
"totaliztycznej nauki" opisane w "cz�ci #G" strony
will_pl.htm
oraz w punkcie #I5 strony o nazwie
petone_pl.htm -
kt�re ujawni�y, �e prowadzenie niemoralnego
�ycia, a tak�e grupowe praktykowanie "naukowej moralno�ci"
jaka znacz�co odbiega od moralno�ci kt�r� B�g
nagradza i karze (a kt�r� definiuje i opisuje w�a�nie
filozofia totalizmu - po szczeg�y patrz punkt #B5 na stronie
morals_pl.htm)
dla wielu os�b ko�czy si� nawet przedwczesn� �mierci�,
za� co najmniej zawiedzie do zburzenia uprzednio
zasobnego i wygodnego �ycia. W �wietle wi�c
owych najnowszych wynik�w bada�, filozofia totalizmu
z rodzaju hobby zmienia si� w konieczno�� �yciow�,
za� jej praktykowanie staje si� kwesti� NIE tylko dost�pu
do szcz�cia osobistego, pokoju i innych poszukiwanych
jako�ci �yciowych, ale tak�e wymogiem i warunkiem naszego
prze�ycia przez najbli�sz� katastrof� lub kataklizm,
czynnikiem definiuj�cym d�ugo�� naszego �ycia oraz
bolesno�� i poziom nieprzyjemno�ci naszej �mierci,
itd., itp.
Je�li taki intelekt grupowy
przewa�aj�co wype�nia prawa moralne we
wszelkich swoich dzia�aniach, w�wczas praktykuje on jak�� form�
filozofii totalizmu. W takim przypadku los owego intelektu grupowego
jest podobny jak los pojedy�czych totalizt�w, mianowicie si� on
rozwija, rozprzestrzenia, jest zdrowy, utrzymuje dobre imi�, jego
ludzie s� szcz�liwi, itp. Jednak je�li jaki� intelekt grupowy
przewa�aj�co niewype�nia praw moralnych we wszystkich swoich
dzia�aniach, w�wczas praktykuje on jak�� form� paso�ytnictwa.
Paso�ytnictwo praktykowane przez taki intelekt grupowy nazywane
jest instytucjonalnym
paso�ytnictwem. Instytucje kt�re
praktykuj� to paso�ytnictwo s� �atwe do rozpoznania z zat�ch�ej
atmosfery jaka w nich panuje, z niezliczonych przypadk�w
niesprawiedliwosci jakie pope�niane s� w nich, z szalej�cej
biurokracji, z nieszcz�liwych pracownik�w, z du�ej przepustowo�ci
zatrudnionych, z nieprzerwanych wewn�trznych problem�w, z faktu
�e nieustannie si� kurcz� i bez przerwy zamykaj� coraz wi�ksz�
liczb� swoich funkcji jakie powinny wype�nia�, itp. Podobnie jak
indywidualni paso�yci, tak�e paso�ytnicze instytucje zawsze �yj�
na koszt innych. Je�li nie s� one w stanie otwarcie eksploatowa�,
rabowa�, oraz �y� z pracy innych, czyni� to w spos�b ukryty. Jest
interesuj�cym, �e teoria paso�ytniczych instytucji
wyja�nia tak�e czym dok�adnie jest fanatyzm religijny i dlaczego
pojawia si� on jedynie w niekt�rych religiach i kultach.
Jak si� bowiem okazuje fanatyzm religijny jest zewn�trzn�
manifestacj� filozofii paso�ytnictwa praktykowanej przez dan�
instytucj� religijn�.
#E4.
Kiedy instytucje przestawiaj� si� na paso�ytnictwo:
Bardzo interesuj�cym s� wyniki moich bada� na paso�ytniczych grupach
studenckich. Celem tych bada� by�o wyznaczenie co zamienia dany intelekt
grupowy (taki jak grupa student�w) typowo sk�adaj�cy si� z totalizt�w
i paso�yt�w, w instytucj� ca�kowicie paso�ytnicz�. Ze studentami takie
badania s� �atwe, bowiem je�li dana grupa student�w praktykuje instytucjonalne
paso�ytnictwo, w�wczas proces nauczania przestaje by� dla nich mo�liwym
do przeprowadzenia. Jak moje badania ujawniaj�, taki intelekt grupowy
przemienia si� w intelekt paso�ytniczy je�li albo (1) jego przyw�dca
praktykuje paso�ytnictwo, lub (2) ponad 30% normalnych uczestnik�w
danej grupy praktykuje paso�ytnictwo. To za� oznacza, �e wszelkie
intelekty grupowe kt�re ju� obecnie praktykuj� paso�ytnictwo (np.
rodziny, fabryki, instytucje, pa�stwa, itp.), posiadaj� w sobie
albo ponad 30% swojej populacji, albo te� (i) swoje przyw�dztwo,
ju� praktykuj�ce paso�ytnictwo. Wysoce alarmujacy problem jaki
ostatnio si� wy�oni�, to �e liczba takich paso�ytniczych instytucji
i pa�stw bez ustanku si� zwi�ksza.
#E5.
Paso�ytnicze pa�stwa:
Kiedy filozofia paso�ytnictwa
zaczyna stanowi� dominuj�c� filozofi� w obr�bie jakiego� pa�stwa,
w�wczas przekszta�ca si� ono w paso�ytnicze pa�stwo. Takie
paso�ytnicze pa�stwa mo�na pozna� po ca�ym szeregu cech
charakterystycznych, najwa�niejsze z kt�rych obejmuj� m.in.:
rosn�ca demoralizacja ich obywateli, depresja psychiczna
atakuj�ca coraz wi�ksz� liczb� ludno�ci,
nieustannie rosn�cy poziom przestepczo�ci, na�ogowo�ci, oraz
chor�b umys�owych, nadmierna liczba nawzajem sprzecznych
praw i panoszenie si� faktycznego "zalegalizowanego" bezprawia,
odp�ywowa emigracja czyli ucieczka obywateli do innych mniej
paso�ytniczych kraj�w, upadek poziomu edukacji i bada� naukowych,
brak inwestycji i dziwne "znikanie" funduszy rz�dowych, nieustannie
rozrastaj�ce si� instytucje centralne i liczba cz�onk�w rz�du, istnienie
wzrastaj�cej liczby "temat�w tabu" wypowiadanie si� na jakie grozi
powa�nymi konsekwencjami, wzrastaj�ca dwulicowo�� czyli obiecywanie
lub publiczne m�wienie jednych rzeczy a czynienie zupe�nej odwrotno�ci,
itd., itp.
#E6.
Paso�ytnicze cywilizacje:
Je�li ca�a cywilizacja zaczyna praktykowa�
filozofi� paso�ytnictwa, w�wczas staje si�
ona paso�ytnicz� cywilizacj�. Paso�ytnicze
cywilizacje �yj� wy��cznie z rabunku i eksploatacji
innych cywilizacji. Je�li taka cywilizacja jest
prymitywna, jak przyk�adowo staro�ytni
Rzymianie, w�wczas rabuje ona i eksploatuje
albo swoich s�siad�w, albo podrz�dn� klas�
w�asnych obywateli, albo te� nielegalnych
emigrant�w, przekszta�caj�c ich w swoich
niewolnik�w. Je�li jednak taka paso�ytnicza
cywilizacja posiada �rodki do podr�y
mi�dzygwiezdnych, w�wczas przekszta�ca
si� ona w cywilizacj� kosmicznych bandyt�w
i rabusi. �yje w�wczas na koszt innych cywilizacji
kosmicznych, jakie s� od niej mniej rozwini�te
technologicznie. Pechowy los ludzko�ci polega
na tym, �e B�g uznal za konieczne zilustrowanie
ludziom nast�pstw praktykowania
filozofii paso�ytnictwa.
Aby za� to zilustrowa�, B�g "zasymulowa�" na
Ziemi sytuacj� jakby od pocz�tku czas�w ludzko��
by�a w mocy takiej w�a�nie paso�ytniczej cywilizacji
kosmicznych bandyt�w i rabusi. (Oczywi�cie, boska
symulacja takiej sytuacji jest a� tak doskona�a, �e
jej nast�spstw NIE daje si� odr�ni� od faktycznej
takiej okupacji.) Obecna popularna nazwa dla
obywateli owej "zasymulowanej" nam, bandyckiej
cywilizacji paso�yt�w kosmicznych, to "UFOnauci".
W przesz�o�ci zwykli oni jednak by� nazywani z
u�yciem innych nazw, takich jak
serpenty (patrz punkt #D2.2 strony o
Koncepcie Dipolarnej Grawitacji),
diab�y (patrz punkt #E2 strony o
pochodzeniu z�a na Ziemi),
smoki, upad�e anio�y, hordy Szatana, z�e czarownice,
magicy, zmory, oraz wiele wi�cej. Faktycznie to je�li
kto� przeanalizuje metody dzia�ania u�ywane przez UFOnaut�w na Ziemi,
oraz por�wna te metody z tymi opisywanymi przez religie i stosowanymi
przez diab��w oraz Szatana, okazuje si� �e metody te s� dok�adnie takie same,
a jedynie terminologia u�ywana przez religie dla ich opisywania jest
staro�ytna. Diab�y i Szatan czynili dok�adnie to samo, co obecne badania
wykazuj� �e czynione jest przez UFOnaut�w. (Po wi�cej szczeg��w patrz
podrozdzia� OC1 z tomu 13 oraz ca�y tom 17 monografii [1/5], lub podrozdzial
E1 z tomu 4 monografii [8].)
#E7.
Dlaczego symulowanie przez
Boga
istnienia i skrytego dzia�ania na Ziemi paso�ytniczych
cywilizacji jest korzystne dla ludzko�ci i dla wszech�wiata:
B�g
zaprojektowa� i zrealizowa� wszech�wiat w
a� tak inteligentny spos�b, �e nawet tzw.
z�o
s�u�y post�powi i wiedzy. Czyli w absolutnym
wymiarze z�o te� przynosi korzy�ci. Dlatego
paso�ytnicze cywilizacje kt�re rabuj�, eksploatuj�,
oraz spychaj� w d� innych, w absolutnym
wymiarze te� s� potrzebne. Wszak�e oddaj�
one Bogu wiele "przys�ug". Przyk�adowo,
wystawiaj� one na pr�by i egzaminuj� z
moralno�ci ludzko�� jako ca�o�� oraz ka�dego
indywidualnego cz�owieka oddzielnie,
stwarzaj� one Bogu mo�liwo�� �atwego
motywowania ca�ej cywilizacji ludzkiej,
pozwalaj� one Bogu na �atwe niszczenie
pod NIE swoim szyldem wszystkiego co
stare lub co przesta�o ju� wype�nia� swoje
funkcje, spowalniaj� one kolonizacj� oraz
zape�nianie wszech�wiata lud�mi, itd., itp.
Niestety, wykorzystanie przez Boga faktycznie
istniej�cych moralnie upad�ych cywilizacji by�oby
bardzo trudne poniewa� takie cywilizacje wymagaj�
ogromnej pracy i wysi�ku aby m�c nimi w�a�ciwie
pokierowa�. Dlatego znacznie �atwiej przychodzi Bogu
symulowanie
istnienia takich cywilizacji. Symulowanie
to opisane jest dok�adniej na odr�bnych
stronach internetowych - np. patrz strona
god_pl.htm - o �wieckim i naukowym zrozumieniu Boga, albo
evil_pl.htm - o pochodzeniu z�a na Ziemi.
Wszak�e takie paso�ytnicze cywilizacje kt�rych
istnienie i skryte dzia�anie na Ziemi jest jedynie
"symulowane" przez Boga, NIE posiadaj� "wolnej
woli", pod ich tymczasowo stwarzane cia�a fizyczne
"podpinana" (tj. "wcielana") jest �wiadomo�� samego
Boga, a st�d w ka�dym najdrobniejszym szczeg�le
czyni� one dok�adnie to co s�u�y zamiarom Boga.
Jednocze�nie z naszego, znaczy z ludzkiego, punktu
widzenia NIE ma znaczenia czy owe paso�ytnicze
cywilizacje kt�re skrycie okupuj� Ziemi� istniej�
faktycznie i fizycznie, czy te� jedynie ich istnienie
jest umiej�tnie "symulowane" przez Boga. W obu
bowiem przypadkach efekty ko�cowe dzia�ania
tych paso�ytniczych cywilizacji na Ziemi b�d�
dok�adnie takie jak B�g w swojej niesko�czonej
m�dro�ci to zaplanowa�. Znaczy, cywilizacje te
b�d� nieustannie poddawa�y pr�bom i egzaminom
moralnym ka�dego cz�owieka i ca�� ludzko��, pozwol�
Bogu na odr�nienie warto�ciowych i moralnych ludzi
od ludzkiego �cierwa, b�d� one niszczy�y to co B�g
przeznaczy do zniszczenia, b�d� pomaga�y kara�
tych co zas�uguj� na ukaranie, posiaanym przez
sibie sprz�tem (np. patrz moja strona o nazwie
explain_pl.htm)
b�d� inspirowa�y ciekawo�� ludzi i pobudza�y ludzi
do powi�kszania swej wiedzy, itd., itp. Chocia�
wi�c totalizm ustali� ju� ponad wszelk� w�tpliwo��,
�e cywilizacje paso�ytniczych UFOnaut�w wcale
NIE istniej� fizycznie, a jedynie s� umiej�tnie i
realiztycznie "symulowane" przez Boga, we
wszystkich totaliztycznych publikacjach cywilizacje
te s� traktowane tak jakby istnia�y one r�wnie
fizycznie jak fizycznie istnieje ca�a ludzko��.
Cz�� #F:
Dlaczego pokojowy totalizm ma wrog�w:
#F1.
Prze�ladowane chocia� potrzebne nam prawdy ujawniane przez
totalizm, bowiem "bez poznania (i uznania) prawdy NIE ma post�pu":
Motto:
"Ujawnianie prawdy, nawet tej najbardziej nieprzyjemnej,
jest przejawem prawdziwej mi�o�ci - wszak�e tylko
ujawniaj�c prawd� tym kt�rych si� kocha, stwarza
si� im szans� post�pu, poprawy i ulepszenia �ycia."
Je�li kto� zna jedynie krzykliw� propagand�
rozsiewan� po Ziemi przez gazety i telewizj�,
w�wczas ma wra�enie, �e nauka ziemska z
trudno�ci� rozwiewa mroki religijnych zabobon�w
usi�uj�c ludziom udokumentowa�, �e cz�owiek
powsta� z ma�py na drodze naturalnej ewolucji,
�e B�g wcale nie istnieje, �e nasz �wiat sam
si� narodzi� w wyniku "wielkiego wybuchu", itd., itp.
Je�li jednak kto� ma wymagan� wiedz� aby faktycznie
przegzaminowa� meryt owej krzykliwej propagandy,
w�wczas przy�ywa szok. Okazuje si� bowiem,
�e tak naprawd� to nie istnieje ani jeden dow�d
naukowy potwierdzaj�cy powstanie cz�owieka
na drodze naturalnej ewolucji - za to istnieje
ca�e zatrz�sienie naukowych dowod�w, �e to B�g
stworzy� pierwsz� par� ludzi (tj. pierwsz� kobiet�
i pierwszego m�czyzn�). (Niekt�re z owych
dowod�w zaprezentowane zosta�y w punkcie
#B8 na stronie o nazwie
evolution_pl.htm,
a tak�e w podrozdziale I1.4.2 z tomu 5 mojej
najnowszej
monografii [1/5].)
Okazuje si� tak�e, �e fizyka i inne nauki �cis�e
nieustannie potykaj� si� o dowody, �e B�g
faktycznie istnieje, tyle �e je�li kto� spr�buje
publicznie zaprezentowa� owe dowody
w�wczas natychmiast poddany zostaje
szykanom i prze�ladowaniu, za� jego pr�by
s� si�� lub wybiegiem wyciszane. (To dlatego
w witalnym interesie ca�ej ludzko�ci le�y szybkie
odebranie dzisiejszej nauce jej "monopolu
na wiedz�" poprzez ustanowienie te� drugiej,
konkurencyjnej "totaliztycznej nauki" opisanej
w punkcie #A2.6 powy�ej.)
Okazuje si� r�wnie�, �e istnieje wiele dowod�w
na fakt stworzenia �wiata fizycznego przez Boga,
za� owe krzykliwie obwieszczane, rzekome
"teorie" wielkiego wybuchu faktycznie nie maj�
na swoje poparcie nawet jednego dowodu.
(Niekt�re z owych dowod�w na stworzenie
�wiata fizycznego i nas ludzi przez Boga
zaprezentowane zosta�y w punktach #K1 i #K2 strony
god_istnieje.htm,
w punktach #D3 i #I4 strony
dipolar_gravity_pl.htm
o mojej blokowanej przed upowszechnianiem przez
ponad 35 lat "Teorii Wszystkiego z 1985 roku"
zwanej te� "Koncept Dipolarnej Grawitacji",
oraz w tomie 1 mojej najnowszej
monografii [1/5].)
Z �ycia wszystkim nam doskonale wiadomo, �e
je�li w jakiej� sprawie istnieje a� tak drastyczna
rozbie�no�� pomi�dzy tym co oficjalnie si�
stwierdza, a tym co jest faktyczn� prawd�,
w�wczas taki stan rzeczy wymuszany jest
albo przez jak�� pot�n� instytucj� dbaj�c� wy��cznie
o w�asne interesy i kosztem innych (w rodzaju tej jak�
opisuj� tutaj w punkcie #A5, czy w punkcie #A1 strony
evolution_pl.htm)
albo te� przez jakie� nieznane jeszcze ludziom mechanizmy
(w rodzaju tzw. "przekle�stwa wynalazc�w"
opisywanego m.in. w punkcie #B4.4 strony o nazwie
mozajski.htm).
To w�a�nie dzia�anie owych dotychczas nieznanych
instytucji lub mechanizm�w totalizm musi identyfikowa�,
ujawnia� oraz neutralizowa�, kiedy stara si� propagowa�
nierozumiane, niechciane i prze�ladowane obecnie
prawdy - w rodzaju prawdy o istnieniu wielu korzy�ci
z prowadzenia moralnego �ycia, czy prawdy �e
"temu kogo naprawd� si� kocha trzeba ujawnia�
prawd�, za� przemilczanie prawdy lub m�wienie
k�amstw - nawet tych najs�odszych, faktycznie jest
manifestacj� wrogo�ci i braku respektu".
Wszak�e tylko poprzez ujawnianie prawdy
daje si� tym kt�rych kochamy i szanujemy
szans� aby udoskonalili swoje �ycie. Jest
te� co najmniej brakiem wiedzy, je�li NIE
g�upot�, uwa�anie �e m�wienie komu� prawdy
jest wyrazem wrogo�ci - takie pogl�dy mog�
wyznawa� tylko zupe�nie bezmy�lni i moralnie
niedojrzali ludzie.
Istnieje a� ca�y szereg podstawowych prawd,
kt�rych szerzenie jest dzia�alno�ci� wysoce
"moraln�" poniewa� udoskonalaj� one wiedz�
i sytuacj� ludzko�ci. Szerzenie tych prawd musi
wi�c przebiega� pod g�r� "pola moralnego"
i musi wymaga� wk�adania w to du�ego "wysi�ku".
Jako takie, szerzenie to musi by� powstrzymywane
przez w/w "przekle�stwo wynalazc�w". Prawdy
na temat dzia�ania moralno�ci i Boga s� tylko
jednymi z licznych ich przyk�ad�w. Niestety, zbyt wielu ludzi
ci�gle uwa�a �e "ujawnianie prawdy jest manifestacj�
czyjej� wrogo�ci wobec nich samych". Tymczasem
w rzeczywisto�ci "ujawnianie prawdy - nawet
tej najbardziej dla kogo� przykrej, jest przys�ug�,
wyrazem prawdziwej mi�o�ci, oraz jedynym sposobem
faktycznego pomagania - wszak�e aby co� da�o
si� naprawi� lub udoskonali� najpierw trzeba
ujawni� ca�� prawd� na tego temat".
Innymi s�owy, bez
poznania (i uznania) prawdy NIE ma post�pu.
Tymczasem np. obecna "oficjalna nauka ateistyczna",
kt�ra jest instytucj� op�acan� za ujawnianie prawdy,
faktycznie jest ju� zbyt zastraszona, zbyt sterroryzowana,
oraz zbyt uzale�niona od "ludzi kt�rzy prawd� uwa�aj�
za wyraz wrogo�ci", aby ci�gle mog�a znale��
odwag� wyja�nienia nam tych niechcianych
chocia� potrzebnych prawd, czy cho�by tylko
spr�bowania aby je bada�. Dlatego te najwa�niejsze
prawdy zwykle nadal s� dobrze ukryte przed
wzrokiem ludzi. Zanim wi�c totalizm pojawi�
si� na Ziemi, wyja�nienia dla owych
prze�ladowanych chocia� potrzebnych
prawd by�o ogromnie trudno znale��.
Dopiero opisywany tu totalizm znalaz� odwag�
i spos�b aby je wydoby� na widok publiczny,
wyja�ni�, oraz udowodni� ich prawdziwo�� -
po doskona�y przyk�ad jak to czyni patrz opisy
i ilustracje z punkt�w #K1 i #K2 mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Dlatego niniejsza strona internetowa m.in.
oferuje publikacje naukowe (np. najnowsz�
monografi� [1/5])
kt�re albo zajmuj� bazuj�ce na badaniach
stanowisko w sprawie niechcianych chocia�
potrzebnych prawd, albo te� klaryfikuj� te
prawdy. Wykaz najbardziej istotnych z tych
prawd, wraz z podsumowaniem co totalizm
ustali� na temat ka�dej z nich, zaprezentowany
zosta� m.in. w punktach #C6 oraz #F2
totaliztycznej strony o nazwie
prawda.htm.
#F2.
Formalny dow�d naukowy totalizmu z 2007 roku
niepodwa�alnie wykazuj�cy i�
B�g istnieje,
oraz jego nast�pstwa:
Motto:
"Pewno�� i istotno�� okre�lonej prawdy jest tym
wi�ksza, im wi�cej zupe�nie niezale�nych od siebie
�cie�ek wiedzie do jej poznania. Poniewa� prawd�
o istnieniu Boga i o istnieniu tzw. "nadprzyrodzonych
istot" potwierdza zupe�nie niezale�nie od siebie zar�wno
Biblia autoryzowana przez Boga,
jak i �wieckie ustalenia totalizmu, prawda
ta jest w dw�jnas�b pewna i istotna."
Jak to dok�adniej zosta�o opisane w tomie 5,
oraz cz�ciowo i tomach 4 i 11, mojej
najnowszej
monografii naukowej [1/5],
filozofia totalizmu umo�liwi�a opracowanie
zestawu a� kilku formalnych dowod�w
naukowych przeprowadzonych niezawodnymi
metodami logiki matematycznej. �aden
z tych dowod�w NIE zosta� obalony - do
dzisiaj pozostaj� one wi�c w mocy. Wszystkie
te� owe dowody s� do siebie podobne
metodologicznie, chocia� ka�dy z nich
bazuje na odmiennym materiale dowodowym.
Pierwszy i najwa�niejszy (1) z owych
dowod�w, potwierdza formalnie i naukowo metod�
logiki matematycznej �e "B�g istnieje".
Dow�d ten zosta� opracowany w 2007 roku za�
zaprezentowany w punkcie #G2 totaliztycznej
strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm,
a tak�e w podrozdziale I3.3.4 z tomu 5 mojej
najnowszej monografii naukowej oznaczanej
[1/5].
W/w strona "god_proof_pl.htm" prezentuje te�
ca�e zatrz�sienie naukowego materia�u dowodowego
kt�ry dodatkowo podpiera wa�no�� owego
dowodu. �w ogromnie istotny dow�d ten
zamienia dotychczasowe spekulacje "czy
B�g istnieje", w naukow� pewno�� i wiedz�
�e owa nadrz�dna istota wszech�wiata
faktycznie istnieje.
T� pewno�� faktycznego istnienia Boga dodatkowo
powi�kszaj� pozosta�e z owej serii omawianych
tutaj formalnych dowod�w naukowych. Wszak�e
we wszech�wiecie pozbnawionym Boga �aden
z tych dalszych dowod�w NIE m�g�by by�
sformu�owany. I tak, powi�ksza j� te� formalny
dow�d naukowy (2) kt�ry potwierdza
�e "przeciw-�wiat istnieje". (Nazwa
"przeciw-�wiat" jest przyporz�dkowana do
�wiata odmiennego ni� nasz "�wiat fizyczny"
w kt�rym B�g mieszka.) Dow�d ten opublikowany
zosta� m.in. w punkcie #D3 strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
a tak�e w podrozdziale H1.1.4 z tomu 4 najnowszej
monografii
[1/5].
Wszak�e �w drugi dow�d formalnie potwierdza
istnienie odmiennego �wiata w kt�rym B�g zamieszkuje
i do kt�rego przenosz� si� nasze dusze po fizycznej
�mierci. Pewno�� istnienia Boga dodatkowo powi�ksza
te� formalny dow�d naukowy (3) stwierdzaj�cy
�e "ludzie posiadaj� nie�miertelne dusze".
Jest on opublikowany w punkcie #C1.1 strony
internetowej o totaliztycznej
nirwanie,
oraz w podrozdziale I5.2.1 z tomu 5
monografii [1/5].
Pewno�� t� potwierdza te� i formalny dow�d
naukowy (4) �e to "B�g (a nie ewolucja)
stworzy� pierwsz� par� ludzi", opublikowany
w punkcie #B8 strony internetowej o
ewolucji,
a tak�e w podrozdziale NF9 z tomu 12 najnowszej
monografii [1/5].
Pewno�� istnienia Boga potwierdza te� i formalny
dow�d naukowy (5) �e "Biblia autoryzowana
jest przez samego Boga", opublikowany
w punkcie #B1 strony internetowej o
Biblii,
a tak�e w podrozdziale M7.1 z tomu 11 najnowszej
monografii [1/5].
W ko�cu pewno�� istnienia Boga potwierdza te�
i formalny dow�d naukowy (6) stwierdzaj�cy
�e "DNA s� najprostszymi formami naturalnych
komputer�w steruj�cych drog� przez czas kom�rek
w kt�rych DNA te rezyduj�, za� owego sterowania
drog� kom�rek przez czas dokonuj� one poprzez
sekwencyjne uruchamianie zawartych w sobie
softwarowych 'program�w �ycia i losu'"
jest zaprezentowany w punkcie #D7 strony internetowej
immortality_pl.htm - o czasie, wehiku�ach czasu i dost�pie ludzi do nie�miertelno�ci,
a tak�e w podrozdziale M1.6 z tomu 11 najnowszej
monografii [1/5].
#F3.
Totalizm jako interpreter przes�a� kt�re B�g
zakodowa� do autoryzowanej przez siebie
Biblii
(np. przekazywanych nam poprzez konsystentne
zakwalifikowywanie tam "serpent�w" do kategorii
zwierz�t obdarzonych wysok� inteligencj�
i ludzkim wygl�dem):
Motto:
"Nawet je�li wprasowa� serpenta do pro�ciutkiej
rury, ci�gle nie wysprostuje si� jego poskr�canej natury."
Ma�pa wygl�da bardzo podobnie do cz�owieka.
Ma te� chwytne r�ce jak ludzie i umie pos�ugiwa�
si� narz�dziami. Posiada te� wysok� inteligencj�.
Faktycznie to jest nawet w stanie dokonywa�
wnioskowania i logicznych dedukcji - tak jak
ludzie. Czy wi�c ma�pa mo�e by� zakwalifikowana
do kategorii ludzi? Oczywi�cie NIE. Wszystkim
doskonale wiadomo �e ma�pa jest zwierz�ciem -
tyle �e inteligentnym i o wygl�dzie podobnym
do ludzkiego. Co wi�c powoduje �e dane
istoty kwalifikuje si� jako ludzi? Wszak�e NIE
jest to inteligencja - bo t� posiadaj� ma�py i
niekt�re inne zwierz�ta. Przyk�adowo m�j kot
zwany "Teecee", opisany dok�adniej na stronie o nazwie
bandits_pl.htm,
te� wykazywa� inteligencj� kt�r� ja przyr�wnywa�em
do inteligencji 2-letniego cz�owieka, a nawet
wykazywa� posiadanie moralno�ci kt�r�
ja oceniam jako nawet wy�sz� od moralno�ci
niekt�rych dzisiejszych ludzi. (Np. Teecee
zawsze pokazywa� swoim zachowaniem
poczucie winy kiedy powraca� z podkradania
�ywno�ci przeznaczonej dla kot�w s�siada.)
Jednak Teecee nadal przynale�a� do �wiata
zwierz�t. Do kategorii ludzi NIE kwalifikuje
te� wygl�d. Wszak�e ma�py maj�, za�
Neandertalczycy mieli, wygl�d bardzo
podobny do ludzi. Nikt ich jednak nie kwalifikuje
jako ludzi. Cz�owiekiem nie czyni te� posiadanie
chwytnych d�oni, ani u�ywanie narz�dzi. Co wi�c
powoduje �e dan� istot� kwalifikuje si� do kategorii
ludzi, a nie do kategorii "zwierz�t obarzonych
inteligencj� i ludzkim wygl�dem".
Rozstrzygni�cie tej kwestii zaszyfrowane zosta�o w
Biblii autoryzowanej przez samego Boga.
Mianowicie dawne "symulacje" istot przez Bibli�
nazywane "serpentami", "smokami", "diab�ami",
Szatanem, Lucyferem, itp., za� przez dzisiejszych
ludzi - "UFOnautami", w ca�ej Biblii autoryzowanej
przez samego Boga s� konsystentnie zakwalifikowywane
do kategorii zwierz�t, a NIE do kategorii ludzi. Przyk�adowo,
tak je w�a�nie kategoryzuje cytowany w poprzednim
punkcie #F2 werset z "Ksi�gi Rodzaju", 3:1, cytuj�:
"A serpent by� bardziej przebieg�y ni� wszystkie
bestie l�dowe, kt�re Pan B�g stworzy�."
Tak� sam� odmow� zakwalifikowania
UFOnaut�w do klasy ludzi przemyca dla nas
r�wnie� odpowied� Jezusa na pokusy Szatana,
zawarta w "Ewengelii �w. Mateusza", 4:4,
cytuj�: "Nie samym chlebem cz�owiek �yje,
ale ka�dym s�owem, kt�re pochodzi z ust Bo�ych."
(Znaczy, werset ten stara si� m.in. nam przekaza�,
�e "cz�owiekiem jest tylko ten, kto NIE samym
chlebem �yje, a kto studiuje nakazy Boga".
Natomiast Szatan, serpenty, diab�y, itp., kt�re
dbaj� g��wnie o dobra materialne, o w�adz�,
o przyjemno�ci cia�a, itp., w oczach Boga
cz�owiekiem wcale ju� nie s�.)
Jednocze�nie jednak z bada�
UFO
jest ju� nam wiadomym, �e owi UFOnauci
s� "symulowani" jako bliscy krewniacy ludzi.
Wszak�e zgodnie z twierdzeniami samych owych
UFOnaut�w, zar�wno ludzko�� jak i UFOnauci
maj� wywodzi� si� od tych samych praprzodk�w
ludzko�ci z planety Terra - co dok�adniej wyja�nia strona o
ewolucji.
Mimo tego B�g zakwalifikowuje ludzi do kategorii
ludzkiej, jednak UFOnautom-serpentom ten sam
B�g konsystentnie odmawia przyporz�dkowania
do ludzi i klasyfikuje ich jako zwierz�ta obdarzone
inteligencj� i ludzkim wygl�dem. Jak z tego jasno
wynika, w oczach Boga czyje� zakwalifikowanie
do kategorii ludzi lub do kategorii zwierz�t wcale
nie wynika z tego, �e jego rodzicami czy przodkami
byli ludzie, ani z tego �e kto� ten posiada inteligencj�
i ludzki wygl�d, a z tego jakimi atrybutami i
zachowaniami dany kto� si� cechuje.
Innymi s�owy, B�g tak
skonstruowa� istoty �yj�ce, �e na stanie si�
lud�mi musz� one sobie zapracowa� i wcale
im NIE wystarcza �e si� urodzi�y z cz�owieczych
przodk�w. Co ciekawsze, powy�sze
dotyczy r�wnie� wszelkich istot �yj�cych na Ziemi.
Innymi s�owy, NIE wszyscy dzisiejsi cz�onkowie
ludzko�ci s� przez Boga kwalifikowani jako ludzie,
a spor� cz�� ludzko�ci B�g zakwalifikowuje
do �wiata inteligentnych zwierz�t i potem traktuje
tak samo jak zwierz�ta. Z drugiej strony niekt�rym
dzisiejszym istotom o zwierz�cej (obecnie) budowie
cia�a B�g prawdopodobnie zamierza da� w przysz�o�ci
szans� zostania lud�mi.
Jakie� wi�c s� owe cechy kt�re w oczach Boga
zakwalifikowuj� kogo� do kategorii ludzi? Pytanie
to jest na tyle wa�ne, �e je�li kto� nie nab�dzie
dla siebie owych cech, w�wczas przez Boga
b�dzie potraktowany jak zwierz�. Oczywi�cie,
odpowied� ponownie B�g zawar� w autoryzowanej
przez siebie Biblii. Ot� z informacji zakodowanych
w owej Biblii wynika, �e g��wne z tych cech obejmuj�
zdolno��, ch��, oraz wysi�ek ogarni�cia
istoty Boga. Znaczy zdolno��, ch�� i wysi�ek
dopatrzenia si� istnienia Boga w otaczaj�cym
nas �wiecie, do odr�niania jego "r�ki" kiedy B�g ni�
nam co� daje, do wystudiowania intencji i wymaga�
tego� Boga, do oddawania mu w�a�ciwych dowod�w
naszego pos�usze�stwa wobec jego nakaz�w, itd.,
itp. Innymi s�owy, ci co nie s� zdolni, nie maj� ch�ci,
albo nie chc� podj�� wysi�ku ogarni�cia istoty Boga,
przyk�adowo wszyscy atei�ci, faktycznie zgodnie
z informacjami zawartymi w Biblii i autoryzowanymi
przez tego� Boga nale�� do kategorii inteligentnych
i ludzko-podobnych zwierz�t, a nie ludzi. Oczywi�cie,
istnieje ca�y szereg sposob�w na jakie powinna
manifestowa� si� owa zdolno��, ch�� i wysi�ek
ogarni�cia istoty Boga. Wylistujmy tutaj chocia�
kilka najwa�niejszych z tych manifestacji. Oto kilka
pocz�tkowych:
1.
Uznawa� autorytet Boga i stosowa� si� do wymaga�
kt�re B�g nak�ada na ludzi - patrz boski nakaz
"wype�niaj moje przykazania". Innymi s�owy, np.
ka�dy ateista w oczach Boga jest jedynie inteligentnym
zwierz�ciem o ludzkim wygl�dzie. Wszak�e zwierz�ta
nie s� w stanie rozpozna� ani uzna� autorytetu Boga.
Nie s� te� w stanie zastosowa� si� do boskich
wymaga�. Przyk�adowo zwierz�ta wsz�dzie
dopatruj� si� jedynie istnienia innych zwierz�t -
tyle �e czasami bardziej niebezpiecznych lub
zasobnych od nich samych, bo obdarzonych
wi�ksz� si�� i sprytem lub zdolno�ci� do
generowania czego� smakowitego. Przyk�adowo,
m�j kot Teecee z takim samym respektem odnosi�
si� zar�wno do mnie, jak do do domowej lod�wki.
We mnie dopatrywa� si� zwierzaka silniejszego
od niego. Dlatego aby zjedna� mnie do siebie
przynosi� mi jego zdaniem smakowite myszy i
�aby. Natomiast w lod�wce dopatrywa�
si�
rodzaju jakby krowy kt�ra zamiast mleka
generuje niesko�czone zasoby kociego
jedzenia. Aby wi�c i j� do siebie zjedna�,
na koci sposob siada� naprzeciwko niej i
pokazywa� jej sw�j respekt dok�adnie w taki
sam spos�b jak poza mieszkaniem pokazywa�
sw�j respekt przez pe�ne godno�ci wysiadywanie
naprzeciwko innych kot�w. Raz odnotowa�em
�e i lod�wce przyni�s� i chcia� podarowa� �yw� �ab�.
Informacja o niniejszym "wymaganiu-manifestacji
przynale�no�ci do ludzko�ci" zawarta jest
m.in. w cytowanym poprzedniu wersecie
z "Ewengelii �w. Mateusza", 4:4, cytuj�:
"Nie samym chlebem cz�owiek �yje, ale
ka�dym s�owem, kt�re pochodzi z ust Bo�ych."
Faktycznie jednak ten "wym�g zakwalifikowania
do kategorii ludzko�ci" jest tak istotny, �e jest on
powtarzany na wskro� ca�ej Biblii.
2.
Nabywa� umiej�tno�� rozpoznawania r�ki, dzie�a, oraz
dzia�a� Boga od r�ki, dzie�a i dzia�alno�ci innych mocy.
Innymi s�owy, aby sta� si� cz�owiekiem trzeba si� nauczy�
dostrzega� r�k� Boga wsz�dzie tam gdzie r�ka ta
faktycznie wkracza do dzia�ania. Dlatego ci kt�rzy
nie s� w stanie np. dopatrze� si� w Biblii autorstwa
samego Boga, a widz� w niej jedynie ksi��k� z
bajdurzeniami staro�ytnych pastuszk�w, faktycznie
w oczach Boga s� jedynie inteligentnymi zwierz�tami.
(Przyk�adowo, mnie samemu niesamowicie imponuje
owa dobrze ukryta ponadludzka inteligencja zaszyfrowana
w Biblii a wyra�aj�ca si� np. w sposobie na jaki Biblia
najprostszym j�zykiem wyra�a niesamowicie trafnie
nawet najbardziej wyrafinowane idee, skuteczno�ci�
z jak� podaje ona nam sprawdzaj�ce si� w dzia�aniu
receptury na �ycie, efektywno�ci� z jak� jej zawsze
aktualne przekazy przedar�y si� przez tysi�cletnie
cenzury, itd., itp. Nie rozumiem te� jak to mo�liwe,
�e niekt�rzy pozostaj� �lepi na ow� ponadludzk�
inteligencj� Biblii - najwidoczniej aby deceni�
inteligencj� zawart� w czym� innym, samemu
trzeba posi��� co najmniej progowy jej zas�b.)
Tak�e ci biolodzy oraz ich sympatycy, kt�rzy np.
w stworzeniu pierwszej pary ludzi dopatruj� si� jedynie dzia�ania �lepej ewolucji,
te� nie nabyli jeszcze umiej�tno�ci rozpoznawania
r�ki i dzia�ania Boga. Albo ci fizycy kt�rzy
pozostaj� �lepi na wnioski kt�re wynikaj� z faktu �e
fale elektromagnetyczne nale�� do fal poprzecznych kt�re propaguj� si� wy��cznie wzd�u� granicy dw�ch o�rodk�w.
Albo ci medycy kt�rzy szatkuj� skalpelami
zakamarki m�zgu aby
znale�� tam dusz�,
jednocze�nie za� pozostaj� �lepi i g�usi na NDE
(Near Death Experience), wielokrotne osobowo�ci
i inne tego typu zjawiska. Itd., itp.
Informacja o nabywaniu umiej�tno�ci rozpoznawania
r�ki, dzie�a, czy dzia�ania Boga zawarta jest m.in.
w "2gim Li�cie do Koryntian", 4:3-4, cytuj�: "A je�li
nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych,
kt�rzy id� na zatracenie, dla niewiernych, kt�rych
umys�y za�lepi� b�g tego �wiata".
3.
K�a�� nacisk na rozwijanie u siebie pozytywnych
atrybut�w pozafizycznych
takich jak moralno��,
konsystencja, pomocno��, dobro, pokojowo��, itd., itp.
Innymi s�owy, stosowa� si� do popularnego powiedzenia
"je�� aby �y�, a nie �y� aby je��", albo bardziej
�ci�le "u�ywa� swego cia�a jako instrumentu kt�ry
pomaga nam osi�ga� pozytywne warto�ci intelektualne
i duchowe, a nie traktowa� nasz� inteligencj� i
ducha jako narz�dzi kt�re pozwalaj� nam dogadza�
naszemu cia�u". Informacja o konieczno�ci u�ywania
cia�a jako narz�dzia dla osi�gania pozytywnych
d�br intelektualnych
i duchowych, a nie odwrotnie,
rozsiana jest praktycznie po ca�ej Biblii. Przyk�adowo
informacj� t� ilustruje ka�de s�owo i ka�de dzia�anie
Jezusa - w��czaj�c w to s�owa cytowane w punkcie
1 powy�ej.
4.
Poznawa� nakazy Boga (obecnie ju� pouzasadniane
ustaleniami filozofii totalizmu) i wdra�a� te nakazy lub
zasady totalizmu we w�asnym �yciu. Wystarczy
w internecie odnotowa� jak niekt�rzy reaguj� na ka�dy
opis totalizmu, aby stawa�o si� jasne, �e totalizm
NIE jest po prostu jak�� tam kolejn� z tuzinkowych
filozofii wymy�lonych przez "fotelowych luminarzy
nauki". Biblia zreszt� te� daje nam to jednoznacznie
do zrozumienia. Nie jest bowiem przypadkiem �e
istnieje dziwna zbie�no�� np. pomi�dzy imieniem
"Jan" i charakterystyk� wysi�k�w u
ludzkiego autora totalizmu,
a tre�ci� nast�puj�cego wersetu z bibilijnej
"Ewangelii �w. Jana", 1:6-14, cytuj�:
"Pojawi� si�
cz�owiek pos�any przez Boga - Jan mu
by�o na imi�. Przyszed� on na
�wiadectwo, aby za�wiadczy� o
�wiat�o�ci, by wszyscy uwierzyli
przez niego. Nie by� on �wiat�o�ci�,
lecz [pos�anym], aby za�wiadczy�
o �wiat�o�ci. By�a �wiat�o�� prawdziwa,
kt�ra o�wieca ka�dego cz�owieka,
gdy na �wiat przychodzi.
Na �wiecie by�o [S�owo],
a �wiat sta� si� przez Nie,
lecz �wiat Go nie pozna�.
Przysz�o do swojej w�asno�ci,
a swoi Go nie przyj�li.
Wszystkim tym jednak, kt�rzy Je przyj�li,
da�o moc, aby si� stali dzie�mi Bo�ymi,
tym, kt�rzy wierz� w imi� Jego -
kt�rzy ani z krwi, ani z ��dzy cia�a,
ani z woli m�a, ale z Boga si� narodzili.
A S�owo sta�o si� cia�em ..."
Totalizm odkry� i nam ujawnia, �e w naszym
�wiecie fizycznym precyzyjnie rz�dzonym przez
wszystko-wiedz�cego Boga, nic nie jest "przypadkiem".
Wcale nie jest wi�c te� i przypadkiem, �e szokuj�co
symboliczne losy totalizmu opisane w punkcie
#H3 tej strony s� a� tak dziwnie zbie�ne z r�wnie
symbolicznymi stwierdzeniami bibilijnej "Ewangelii
�w. Mateusza", werset 24:27, m.in. informuj�cej,
cytuj�: "podobnie jak b�yskawica
ukazuj�c si� na wschodzie jest widoczna a� na zachodzie ...",
oraz podobnie dziwnie zbie�ne z zaleceniem w bibilijnej
"Ksi�dze Brucha", werset 4:36 - cytuj� z "Biblii Tysi�clecia":
Jerozolimo, spojrzyj na
Wsch�d i zobacz rado��, kt�ra ci przychodzi od Pana." 5.
Rozgranicza� swoje �wieckie obowi�zki od obligacji
wobec Boga, oddawa� Bogu w�a�ciwy rodzaj nale�no�ci,
oraz utrzymywa� konstruktywny balans pomi�dzy
oddawaniem nale�no�ci Bogu oraz wype�nianiem
naszych �wieckich obowi�zk�w.
Innymi s�owy, nie wolno nam pozwala� aby w naszym
�yciu kt�rakolwiek z obu tych sk�adowych zag�uszy�a
drug� z nich. Obie te sk�adowe musz� w nas si�
wzajemnie uzupe�nia� i wzbogaca� - a nie konkurowa�
ze sob�. Nie wolno wi�c ani pozwoli� aby sprawy duchowe
przes�oni�y lub zdominowa�y nasze �wieckie �ycie,
ani te� pozwoli� aby nasz �wieckie zaanga�owanie
ca�kowicie wyalienowa�o nas od ��czno�ci z Bogiem.
Wszak�e �ycie jest po to aby �y�, oraz aby z Bosk�
pomoc� i ukierunkowaniem realizowa� to po co nas
B�g przys�a� na Ziemi�. Ponadto, B�g wymaga aby
mu oddawa� w�a�ciwy rodzaj nale�no�ci. Przyk�adowo,
wcale On nie chce aby�my mu oddawali nasze pieni�dze,
kosztowno�ci, czy jakiekolwiek inne dobra materialne.
Dla Boga darowizny materialne s� jak owe myszy i
�aby kt�re m�j kot Teecee mi przynosi� aby do siebie
zjedna� tego du�ego i silnego zwierzaka kt�rego we
mnie widzia�. To B�g nam daje dobra materialne aby�my
czynili z nich w�a�ciwy u�ytek w naszym wype�nianiu
�wieckich obowi�zk�w, a nie aby�my oddawali
je Bogu z powrotem. B�g domaga si� od nas
pozamaterialnych nale�no�ci, takich jak uznawanie
jego istnienia, rozpoznawanie jego r�k i dzie�a,
dociekanie i studiowanie jego intencji, wype�nianie
jego przykaza� i nakaz�w, pami�tanie o jego wymaganiach
w ka�dej �wieckiej sprawie jakiej si� oddajemy, itd., itp.
Faktycznie te� poprzez wyra�ne ukazanie r�nicy
pomi�dzy sposobem wype�niania nale�no�ci wobec
Boga w bibilijnym "Nowym Testamencie" (kt�ry
opisuje ludzko�� kt�ra ju� sk�ada si� z "ludzi"),
a rodzajem dar�w kt�re mieszka�cy Ziemi oddawali
Bogu w czasach "Starego Testamentu" (tj. kiedy
ludzko�� ci�gle jeszcze nale�a�a do �wiata "inteligentnych
zwierz�t"), B�g ogromnie inteligentnie i obrazowo
daje nam do zrozumienia o jaki rodzaj nale�no�ci
wobec siebie od nas si� dopomina.
Informacja o konieczno�ci utrzymywania konstruktywnego
balansu pomi�dzy oddawaniem nale�no�ci Bogu oraz
wype�nianiem naszych �wieckich obowi�zk�w, zawarta
jest m.in. w "Ew. �w. �ukasza", 20:25, cytuj�:
"Oddawajcie wi�c cesarzowi, co jest cesarskie,
a Bogu, co jest Bo�e." Z kolei kontekst w kt�rym
powy�szy werset zosta� z naciskiem powt�rzony w
a� trzech Ewangeliach �w. �ukasza 20:25, Marka 10:25
oraz Mateusza 19:24, ujawnia nam bardzo klarownie,
�e B�g wcale nie chce od nas materialnych nale�no�ci,
np. dar�w pieni�nych, a �yczy sobie wszystkich
owych pozamaterialnych wysi�k�w i dzia�a�, jakie
dla nas zdefiniowal tre�ci� Biblii, nakazami praw
moralnych, konfiguracj� pola moralnego, itd., itp.,
a z jakich dociekni�cia uczyni� jeden z naszych
obowi�zk�w wobec niego samego (a �ci�lej
"Niej samej").
Oczywi�cie, powy�sze to tylko kilka pierwszych i
najwa�niejszych "wymaga� zakwalifikowania si�
do kategorii cz�owiecze�stwa" zawartych w Biblii.
Podobnych wymaga� istnieje wi�cej. Jednak celem
niniejszej strony wcale nie jest ich omawianie.
Przyk�adowo, B�g wymaga od ludzi aby po�wi�cali
si� budowaniu i podnoszeniu, a nie niszczeniu
i spychaniu w d�. B�g nakazuje aby si� broni�
kiedy zostali�my zaatakowani, jednak zakazuje
agresywnie atakowa�. B�g nakazuje aby si�
dzieli� z innymi, a nie zabiera� wy��cznie dla
siebie. Itd., itp. Gdyby�my wszystkie wymagania
i nakazy Boga zechcieli wyrazi� w jednym
alegorycznym sformu�owaniu, w�wczas by�my
mogli stwierdzi�, �e B�g domaga si� od
nas tego wszystkiego czego domaga�aby si�
od nas idealnie doskona�a kobieta kt�ra nas
bardzo kocha. Jak bowiem wyja�nione to
zosta�o dok�adniej w punkcie #B7 strony internetowej o
�wieckim zrozumieniu Boga,
owa my�l�ca sk�adowa Boga, kt�ra przez chrze�cija�stwo
nazywana jest "Duchem �wi�tym", faktycznie
jest kobiet�.
Biblia wielokrotnie ostrzega, �e tych kt�rzy
si� nie stosuj� do zalece� Boskich, czekaj�
niezbyt dla nich przyjemne konsekwencje.
Nie nale�y wi�c si� spodziewa�, �e je�li B�g da�
komu� szans� na zostanie cz�owiekiem, pozwoli�
mu bowiem si� urodzi� z cz�owieczych rodzic�w,
jednak kto� ten zgardzi� i odrzuci� ow� szans�,
w�wczas B�g ci�gle b�dzie wobec takiego kogo�
wyrozumia�y. Wszak�e B�g ma moc i tysi�ce
odmiennych mo�liwo�ci aby wyegzekwowa�
na niepos�usznych ostrze�enia kt�re autoryzowa�
w Biblii. Przyk�adowo tylko najprostsz� z tych
mo�liwo�ci jest, �e tym co tak si� upieraj� aby
pozostawa� zwierz�tami, B�g pozwoli ponownie
narodzi� si� jako zwierz�ta. Dlatego osobi�cie
czuj� si� zobowi�zany, aby u�wiadomi� za pomoc�
niniejszych opis�w, �e - jak to mawiaj� Anglicy
"God means business" (znaczy "B�g nie rzuca
s��w na wiatr, a czyni i b�dzie nadal czyni� dok�adnie
to co zadeklarowa� w autoryzowanej przez siebie
Biblii"). Wszak�e B�g nie musi si� obawia�, �e
zabraknie mu ch�tnych na zakwalifikowanie si�
do kategorii ludzi. Przecie� tylko na Ziemi ka�dej
sekundy przybywa miliony istnie� kt�rych poziom
inteligencji upowa�nia ju� do ustawiania si�
w kolejce po szans� na zostanie cz�owiekiem.
Przyk�adowo m�j kot
Teecee
jest jednym z nich.
A B�g stworzy� �wiat fizyczny o sko�czonej obj�to�ci.
Nie mo�e wi�c bezwybiorczo awansowa� do godno�ci
ludzkiej ka�dego z owych milion�w i milion�w istnie�,
potem za� da� wieczyste �ycie ka�demu cz�owiekowi.
Sprawiedliwo�� boska bowiem si� dope�ni je�li
ka�demu istnieniu B�g da szans� zostania
cz�owiekiem, potem za� dalsze losy tego istnienia
uzale�ni ju� od tego jak to istnienie skorzysta z
otrzymanej szansy. B�g ma wi�c powody aby owo
awansowanie ze statusu "zwierz�cia" do statusu
"cz�owieka" by�o bardzo trudne. Nic dziwnego �e
w bibilijnej Ewangelii �w. Marka, 10:25, napisano -
cytuj�: "�atwiej jest wielb��dowi przej�� przez ucho
igielne, ni� bogatemu wej�� do kr�lestwa Bo�ego".
(Bogaty typowo praktykuje filozofi�
paso�ytnictwa
kt�ra w�a�nie nadaje ludziom cechy zwierz�ce.)
Nie jest wi�c wiadomo ani "kiedy", ani te�
"czy wog�le", ci z naszego grona kt�rzy
w obecnym �yciu stracili ju� szans� wykazania
si� jako "ludzie", otrzymaj� na to nast�pn�
szans�. Faktycznie tak� powt�rn� szans�
mog� oni otrzyma� czekaj�c w kolejce setki
czy nawet tysi�ce lat, a mo�e nawet tej szansy
ju� nigdy nie otrzymaj�. Lepiej wi�c ju� teraz
uczyni� to do czego zach�ca nas Biblia i
faktycznie w�o�y� wysi�ek na jaki nas sta�
aby ju� obecnie udowodni� Bogu, �e si�
zas�uguje na miano "cz�owiek".
Na zako�czenie tego punktu chcia�bym zaproponowa�
czytelnikowi ma�y test sprawdzaj�cy. Mianowicie
proponuj� sprawdzi�, czy zgodnie z wytycznymi
danymi nam przez Boga a klarownie wyja�nionymi
powy�ej pod 1 do 5 tego punktu, w oczach Boga
czytelnik zas�uguje na zostanie zakwalifikowanym
do kategorii ludzi i na otrzymanie przywilej�w
przyznawanych ludziom przez Boga, czy te� tylko
na zakwalifikowanie do tej samej co UFOnauci
kategorii "zwierz�t obdarzonych inteligencj� i
ludzkim wygl�dem" oraz na p�niejsze potraktowanie
jak zwierz�cia. Znaczy, czy czytelnik: (1) uznaje
autorytet Boga, (2) naby� umiej�tno�� rozpoznawania
r�ki i dzia�a� Boga, (3) u�ywa swego cia�a jako
instrumentu dla osi�gania pozytywnych cel�w
intelektualnych i duchowych, a nie na odwr�t,
itd., itp. Potem proponuj� podobnie przymierzy�
do owych kryteri�w wszystkich tych bliskich jakich
czytelnik najbardziej kocha. W ko�cu porponuj�
si� zastanowi� co swoim zdaniem czytelnik
powinien uczyni� z wnioskami do jakich
doszed� po owym te�cie. Znaczy czy w tak
istotnej sprawie jak wieczysta przysz�o��
dla siebie lub dla swoich bliskich, czytelnik
powinien poprzesta� tylko na sprawdzeniu,
poczym kontynuowa� siedzenie na w�asnych
r�kach w sprawach w kt�rych B�g domaga
si� dzia�ania, czy te� powinien podj�� jak��
akcj� kt�ra sugerowana jest przez owo sprawdzenie.
Wszak�e trzeba pami�ta�, �e po opublikowaniu
formalnych dowod�w na istnienie Boga,
moc, autorytet i dzia�ania Boga przesta�y by�
spraw� wiary, a sta�y si� naukowym pewnikiem.
Pewnikiem tym wcale te� nie przestaj� by�
tylko dlatego, �e inteligentne zwierz�ta w Biblii
nazywane "serpentami" wypluwaj� na te dowody
ca�� �lin� jak� zdolne s� wyprodukowa� ich
jadowite j�zyki!
Symulacje "serpent�w" zachowuj� si� tak jakby
uwa�a�y siebie samych za rodzaj "nadludzi" kt�rzy
stoj� o tyle wy�ej od ludzi z planety Ziemia, ile
ludzie z Ziemi stoj� wy�ej od zwierz�t. Przy ka�dej
te� okazji UFOnauci daj� ludziom do zrozumienia
t� swoj� rzekom� wy�szo��. Przychodzi im to zreszt�
�atwo. Wszak�e zdo�ali weszli w posiadanie
swoich wehiku��w czasu i telekinetycznych UFO.
�yj� wi�c niesko�czenie d�ugo. Maj� te� mo�no��
podr�owania po ca�ym wszech�wiecie. Dzi�ki
migotaniu telekinetycznemu
mog� te� stawa� si� niewidzialni dla ludzkich
oczu. Bardzo wi�c im si� niepodoba, �e
prawda ujawniana przez Bibli� stwierdza
o nich co� dok�adnie odwrotnego. Mianowicie,
�e w oczach Boga to w�a�nie oni, UFOnauci/serpenty,
s� istotami podrz�dnymi jak zwierz�ta, podczas gdy
my ludzie z Ziemi g�rujemy nad nimi pod wzgl�dem
"ludzko�ci" naszych atrybut�w. Poniewa� totalizm
upowszechnia wiedz� o owej przykrej dla
UFOnaut�w prawdzie, owo upowszechnianie
dostarcza jeszcze jednego powodu dla kt�rego
UFOnauci tak zawzi�cie zwalczaj� totalizm.
Wszak�e nie bardzo lubi� aby co� im przypomina�o
o tej niezbyt przyjemnej dla nich prawdzie.
W tym miejscu powinienem te� doda�, �e
naukowa definicja "symulowanych" przez
Boga istot, kt�re w Biblii nazywane s�
"demonami", "serpentami", "smokami",
"diab�ami", itp., za� kt�re obecnie ludzie
nazywaj� "UFOnautami", wyprowadzona
i przytoczona zosta�a w punkcie #E6 strony internetowej o
filozofii paso�ytnictwa.
Warto te� by� �wiadomym, �e powodem dla
kt�rego B�g "symuluje" istnienie tych istot,
jest wspieranie ludzkiej "wolnej woli" poprzez
dostarczanie ludziom alternatywnych wyja�nie�
dla zdarze� i zjawisk kt�re B�g u�ywa aby
wychowa� ludzi na zahartowanych w boju
"�o�nierzy Boga". (Przyk�ady owych "alternatywnych
wyja�nie�" podane zosta�y w punkcie #C2 strony
tornado_pl.htm.
Natomiast powody i metody wychowywania
ludzi na "�o�nierzy Boga" opisuje punkt #B1.1 strony
antichrist_pl.htm.)
#F4.
Totalizm w roli wyprostowywacza b��d�w i wypacze� innych nauk
(przyk�adowo totalizm ujawnia moralny spos�b na uzyskanie
nie�miertelno�ci,
czyli na pokonanie �mierci i na �ycie bez ko�ca):
Motto:
"Nie�miertelno��
wcale nie wyniknie z post�p�w medycyny -
jak wszyscy zdaj� si� w to wierzy�, a z
tw�rczego my�lenia technicznego kt�re
pozwoli ludzko�ci zbudowa�
wehiku�y czasu
poczym cofa� ka�dego do lat m�odo�ci
po ka�dym osi�gni�ciu wieku starczego."
Jedn� z nagr�d dla ludzi kt�rzy zaakceptowali
filozofi� totalizmu, jest �e otrzymuj� oni do r�ki
filozofi� kt�ra wprowadza mo�liwo�� weryfikowania
prawdy, oraz poprawiania b��d�w i wypacze�,
u wszystkich innych dzisiejszych nauk. Dzi�ki
bowiem wskazaniom totalizmu, sprzed oczu tych
co praktykuj� ow� filozofi� nagle znikaj� uprzednio
tam istniej�ce jakby "klapki" kt�re im uniemo�liwia�y
zobaczenie wszech�wiata takim jakim naprawd�
on jest.
Doskona�� ilustracj� takiej roli totalizmu jako
wyprostowywacza b��d�w i wypacze� innych
nauk, jest u�wiadomienie ludziom wysoce
moralnej, prostej i �atwej drogi do naszej
nie�miertelno�ci.
Jak bowiem totalizm nam to ujawnia, moralnie
akceptowalne pokonanie �mierci i uzyskanie
dost�pu do nie�miertelnego �ycia wcale NIE
wyniknie z post�p�w medycyny. Medyczna
bowiem droga do nie�miertelno�ci jest wysoce
niemoralna. Wszak�e musi ona bazowa� albo
na kopiowaniu albo na rabowaniu sk�adnik�w
�ycia. Tymczasem zar�wno kopiowanie jak i
rabowanie s� niemoralnymi dzia�aniami - to
dlatego ludzie wymy�lili "copyrights" oraz
prawa broni�ce ich przed rabunkami. Totalizm
ujawnia jednak r�wnie�, �e ca�kowicie moralna
droga do nie�miertelnego �ycia wiedzie poprzez
zbudowanie urz�dzenia technicznego zwanego
wehiku�em czasu.
Wszak�e wehiku�y czasu umo�liwiaj� ka�demu
z nas cofni�cie si� w czasie do ty�u do lat
swojej m�odo�ci za ka�dym razem kiedy
osi�gnie on wiek starczy i jego cia�o zacznie
odmawia� mu pos�usze�stwa. Jak te� totalizm
to wyja�nia, zbudowanie wehiku�ow czasu jest
relatywnie �atwe. Faktycznie to gdyby inni ludzie
zacz�li mi pomaga� w osi�gni�ciu moich cel�w
zaraz po tym jak w 1985 roku odkry�em jak czas
dzia�a i jak wehiku�y czasu daje si� zbudowa�,
w�wczas do dzisiaj, czyli po oko�o �wier� wieku,
ja ju� zbdowa�bym owe wehiku�y czasu. Wszak�e
ju� w�wczas wiedzia�em jak zbudowa� "serce"
i najwa�niejszy podzesp� wehiku�ow czasu, czyli
urz�dzenie techniczne nazywane
komora oscylacyjna trzeciej generacji.
(Komora ta opisana jest r�wnie� na stronie internetowej
eco_cars_pl.htm - o bezzanieczyszczeniowych samochodach naszej przysz�o�ci.)
Od 1985 roku wiem te� dok�adnie jak dzia�a czas
i jak mo�na technicznie cofa� czas do ty�u - po
opisy tego dzia�ania i metody jego cofania patrz
rozdzia� N z tomu 11 mojej
monografii [1/5],
lub patrz strona
timevehicle_pl.htm - o dzia�aniu czasu, o podr�owaniu w czasie, oraz o wehiku�ach czasu,
albo te� strona
dipolar_gravity_pl.htm - o "teorii wszystkiego" zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
Jestem te� w stanie wskaza� ka�demu �atwy do
sprawdzenia dow�d �e czas faktycznie jest wielko�ci�
softwarow�, a st�d �e up�ywa on w kr�tkich skokach -
czyli wskaza� dow�d �e czas jest dok�adnie tym
jak moje teorie go wyja�niaj� ludziom. (Ten �atwy
do sprawdzenia dow�d opisa�em w punkcie #A1 strony
timevehicle_pl.htm - o dzia�aniu czasu, o podr�owaniu w czasie, oraz o wehiku�ach czasu,
oraz w punkcie #D2 strony
god_proof_pl.htm - o moich naukowych dowodach na istnienie Boga z 1985 i 2007 roku.)
Jedyne czego nie zdo�a�em dotychczas osi�gn��,
to pomoc innych ludzi w moich wysi�kach budowy
wehiku��w czasu. Najwyra�niej moi ziomkowie wcale
NIE chc� �y� wiecznie. Z tym odnoszeniem si� i
postaw� innych ludzi wobec moich odkry� i wynalazk�w
wida� jest jak z owym os�em z angielskiego przys�owia
kt�re stwierdza �e mo�na przyprowadzi� os�a do wody
ale nie mo�na go zmusi� aby si� napi� (w oryginale
"we can bring a donkey to water, but we cannot make it drink").
Tymczasem bez pomocy innych ludzi, czyli bez pracy na uczelni,
bez warunk�w na badania, bez dost�pu do laboratori�w
badawczych, oraz bez produkt�w dobrej prototypowni,
ja sam przecie� wehiku�u czasu NIE zbuduj� np. gdzie�
w k�cie swojej kuchni.
Wi�cej na temat naszej szansy na wieczne
�ycie wyja�ni�em na stronie
immortality_pl.htm - o nie�miertelno�ci czyli jak ju� obecnie mogliby�my pokona� �mier� i �y� bez ko�ca.
Kolejnym przyk�adem ilustracji roli totalizmu jako
wyprostowywacza b��d�w i wypacze� innych
nauk mo�e by� sprawa tzw. "perpetum mobile".
Mianowicie, z filozoficznego punktu widzenia
jedyna r�nica pomi�dzy np. "wiatrakiem" a
"perpetum mobile", sprowadza si� do d�ugo�ci
czasu w kt�rym czynnik nap�dzaj�cy dostarcza
nieprzerwany dop�yw energii nap�dzaj�cej dane
urz�dzenie. Dlatego gdyby znale�� taki "wiatr"
kt�ry wieje bez przerwy, silnie, oraz jednakowo,
przez powiedzmy milion lat, w�wczas "wiatrak"
kt�ry by�by nap�dzany przez taki nieprzerwany
"wiatr", sta�by si� urz�dzeniem zwanym "perpetum mobile".
St�d, z punktu widzenia filozofii, urz�dzenia
"perpetum mobile" mog� by� zbudowane - je�li tylko
znajdziemy jaki� czynnik nap�dowy (np. "wiatr")
kt�ry dostarcza sta�y i nieprzerwany dop�yw energii
nap�dowej przez okres tysi�cy lat. Jednak dyscyplina
termodynamiki wmawia nam cos odwrotnego.
Mianowicie stwierdza ona, �e "perpetum mobile"
nie daje si� wog�le zbudowa�, jako �e jego
zadzia�anie jakoby ma wybiega� przeciwko
statystycznym przewidywaniom kt�re znamy
pod nazw� "praw termodynamiki". Wyst�pi�aby
wi�c interesuj�ca sytuacja gdyby filozofia udowodni�a
termodynamice �e owe tzw. "prawa termodynamiki"
s� ci�gle b��dne poniewa� NIE zosta�y skonsultowane
z filozofi�. Wszak�e najr�niejsze nauki znaj�
"wiatry" kt�re faktycznie "wiej�" nieprzerwanie
i stale przez miliony lat. Aby wskaza� tutaj kilka
przyk�ad�w takich "wiatr�w", to obejmuj� one:
ruch obrotowy naszej planety Ziemi, obieg Ksi�yca
wok� Ziemi, pole magnetyczne Ziemi, fale "kosmicznego
ha�asu", najr�niejsze zachowania cz�steczek
elementarnych, oraz wiele wi�cej. St�d je�li,
dla przyk�adu, zbudujemy takie "ko�o zamachowe"
kt�re wype�ni nast�puj�ce �atwe do spe�nienia
wymogi: (1) ma ono tzw. "moment inercji"
wy�szy ni� jego "moment tarcia", (2) jest
doskonale wybalansowane - tak �e ziemskie
pole grawitacyjne NIE wp�ywa na jego k�towe
po�o�enie, oraz (3) jest ono tak zamontowane
w danej lokacji �e o� jego obrotu jest dok�adnie
r�wnoleg�a do osi obrotu planety Ziemia; w�wczas
takie ko�o zamachowe powinno generowa� wieczny
ruch obrotowy w odniesieniu do Ziemi, z szybko�ci�
jednego pe�nego obrotu na dob� (a �ci�lej, owo
ko�o zamachowe pozostawa�oby nieruchome w
odniesieniu do naszego systemu s�onecznego,
za� to Ziemia rotowa�aby naoko�o niego raz na
dob�). St�d takie ko�o zamachowe - gdyby by�o
skonstruowane i zaopatrzone w odpowiedni�
przek�adni� pod��czon� do wskaz�wki, mog�oby
dowie�� empirycznie �e filozoficzne zasady s�
bardziej zaawansowane i poprawne od tzw. "praw
termodynamiki". Wi�cej na temat powy�szego
"perpetum mobile" wyja�ni�em na stronie
free_energy_pl.htm - o generatorach darmowej energii.
Oczywi�cie, niniejszy punkt przytacza tylko dwa
przyk�ady z ogromnego oceanu nowatorskiej wiedzy
kt�ry si� otwiera dla naszych oczu po rozpocz�ciu
praktykowania totalizmu. Inne przyk�ady owej
wiedzy opisa�em na totaliztycznej stronie
o mnie (dr in�. Jan Paj�k).
Cz�� #G:
Totalizm a wiara i religie:
#G1.
Wyja�nienie dlaczego totalizm nie koliduje ani konkuruje z niczyj� religi�:
Jedn� z przyczyn dla jakich niekt�re osoby mog�yby si� mie� opory przed
wdro�eniem zalece� totalizmu w swoim �yciu, jest mo�liwo��
�e totalizm kolidowa�by lub konkurowa�by z ich osobist�
religi� (wiar�) kt�r� w�a�nie wyznaj�. Takie opory s� zupe�nie
bezpodstawne. Niniejszy punkt wyja�nia dlaczego.
Istnieje
ca�y szereg powod�w dla kt�rych totalizm absolutnie nie
koliduje ani nie konkuruje z �adn� religi� (wiar�) istniej�c�
na Ziemi. Oto najwa�niejsze z tych powod�w:
(i) Totalizm
jest filozofi� a nie religi�. Tymczasem z religi� mo�e
konkurowa� jedynie inna religia. Natomiast totalizm z samej
definicji nie mo�e stanowi� religii. Wszak�e opiera si� on na
bezstronnej i �wieckiej wiedzy, podczas gdy religie opieraj�
si� na wiarze. Jako za� filozofia totalizm nie mo�e konkurowa�
z religiami - wszak�e posiada on zupe�nie odmiann� natur�.
Jedynie w niekt�rych sprawach stara si� on bezstronnie u�ci�la�
lub poszerza� stwierdzenia religii o nowoczesn� naukow�
wiedz� zdobyt� przez ludzko�� od czas�w opracowania owych
religii.
(ii) Totalizm
stawia sobie za zadanie zbli�enie do siebie wyznawc�w r�nych
religii. Jego ambicj� jest wszak�e godzenie i zbli�anie do
siebie ludzi, narod�w, oraz wyznawc�w poszczeg�lnych religii,
a nie dzielenie ich mi�dzy sob�. Tymczasem gdyby totalizm w
jakikolwiek spos�b kolidowa� lub konkurowa� z jak�kolwiek religi�,
nie by�by on w stanie powodowa� zbli�enia jej wyznawc�w ani do
siebie, ani do innych religii. Metoda za pomoc� kt�rej totalizm
stara si� zbli�a� do siebie wyznawc�w poszczeg�lnych religii,
polega na naukowym wykazaniu �e wszystkie te religie faktycznie
modl� si� do tego samego Boga, czyli do jedynego Boga kt�ry
istnieje we wszech�wiecie. (Totalizm wykazuje wszak�e naukowo,
�e we wszech�wiecie istnieje tylko jeden B�g.) Skoro za� w przypadku
ka�dej religii B�g pozostaje ten sam, faktycznie ka�da z nich jest
wi�c tylko odmiennym sposobem zrealizowania zawsze tej samej
intencji s�u�enia owemu jedynemu Bogu. Ca�e wi�c r�nice pomi�dzy
religiami sprowadzaj� si� albo do odmiennego zinterpretowania
jak owemu jedynemu Bogu daje si� s�u�y� w mo�liwie najlepszy
spos�b, albo te� do niepe�nego zrozumienia czego tak naprawd�
�w B�g od nas si� spodziewa. Z pomoc� swoich �wieckich i
bezstronnych bada�, totalizm zbli�a do siebie owe odmienne
interpretacje sposob�w najlepszego s�u�enia Bogu. Badania
totalizmu wyja�niaj� r�wnie� dotychczasowe nieporozumienia
na temat wymaga� stawianych ludziom przez Boga. W ten spos�b
totalizm unifikuje zrozumienie wsp�lnoty cel�w wszystkich religii
na Ziemi. Tym samym zbli�a on do siebie wyznawc�w owych
odmiennych religii.
(iii) Istotne zalecenie totalizmu w sprawach
religijnych stwierdza "wiara plus totalizm".
Znaczy, totalizm zaleca to co wyja�nia nast�pny
punkt #G2 - tj. aby ka�dy mieszkaniec Ziemi
zaspokaja� swoje potrzeby wiedzy o Bogu z
totalizmu, jednak swoje potrzeby emocjonalne
i kulturalne zaspokaja� poprzez praktykowanie
religii (wiary) swoich przodk�w. Religia zaspokaja
wszak�e u niego ca�y szereg potrzeb kt�rych
dyscyplina naukowa, taka jak totalizm, NIE jest
w stanie zaspokoi�, takich jak potrzeby kulturalne,
wewn�trzne potrzeby uczuciowe, oraz potrzeby
wynikaj�ce z naszej tradycji, np. potrzeb� uczestniczenia
w obrz�dkach religijnych, potrzeb� przynale�no�ci
do okre�lonej kultury i narodu, potrzeb� kultywowania
okre�lonych tradycji, itp. Niestety, podczas gdy
obecne religie zaspokajaj� potrzeby uczuciowe
i kulturalne niemal ka�dej osoby, ich przestarza�a
wiedza nie jest ju� zdolna do zaspokajania zwi�zanych
z Bogiem potrzeb intelektualnych kt�re r�wnie�
istniej� w niemal ka�dym dzisiejszym cz�owieku.
Jednak totalizm jest w stanie zaspokoi� owe
potrzeby intelektualne z pomoc� najnowocze�niejszej
wiedzy o Bogu kt�r� zdo�a� on zgromadzi�. Wszak�e
totalizm rozwin�� �wieck�, bezstronn�, oraz wysoce
nowoczesn� wiedz�, kt�ra pozwala nam na rozumowe
poznawanie wiedzy o Bogu, na naukowe wypracowywanie
receptur na moralne i szcz�liwe �ycie, itp. Ponadto,
ka�da religia z ca�� pewno�ci� wyka�e zadowolenie
�e owe potrzeby intelektualne ludzi raczej zaspokoi
totalizm - promuj�cy istnienie Boga i moralno��,
ni� dzisiejsza ateistyczna nauka ortodoksyjna - kt�ra
promuje odwracanie si� ty�em do Boga i zapominanie
o prawach moralnych. Wi�cej na temat tego
istotnego zalecenia totalizmu "wiara plus totalizm"
wyja�nione jest w punkcie #G2 poni�ej, a tak�e
na odr�bnej stronie internetowej na temat
naukowego i �wieckiego zrozumienia Boga.
Powy�sze powody, a tak�e kilka dalszych kt�re
wyja�nione zosta�y w podr�czniku totalizmu,
czyli w tomach 6 do 8
monografii [1/5],
ujawniaj� �e praktykowanie filozofii totalizmu nie
tylko �e nie koliduje ani nie konkuruje z czyimi�
praktykami religijnymi, a wr�cz powi�ksza i ugruntowuje u tej osoby
wiar� w Boga i oddanie religii jego przodk�w. Wszak�e totalizm
uzupe�nia religie o rzeteln� wiedz� naukow� na temat Boga kt�r�
nowocze�ni ludzie chc� pozna�, jednak kt�rej ateistyczna nauka
ani nie chce, ani nie jest w stanie im dostarczy�.
#G2.
"Wiara plus totalizm" - jakie korzy�ci ona przynosi:
Ludzie nosz� w sobie odrutowan� na sta�e
tendencj� aby narzuca� innym w�asny spos�b
post�powania. Dlatego mo�na znale�� rodziny
i domy w kt�rych kto� �ci�le zdefiniowa� jak
nale�y wyciska� tubk� pasty lub obrywa� papier
toaletowy. Istniej� ju� pa�stwa kt�rych system
legalny zwalcza star� prawd� "po�a�uj r�zgi
i popsuj dzieciaka" (po angielsku "spare the
rod and spoil the child") i wsadza rodzic�w
do wi�zie� je�li ci spr�buj� u�y� pasa lub
r�zgi aby zaprowadzi� dyscyplin� w�r�d swoich
pociech - po szczeg�y patrz punkt #B5.1 ze strony
will_pl.htm.
Od dawna znamy religie, kt�re u�ywaj� przemocy i opresji
aby wyznawcom innych religii narzuci� spos�b na jaki
ci maj� si� modli� do Boga. Religie te wnosz� potencja�
aby przemieni� si� w "przekle�stwo ludzko�ci", je�li
zamiast utrzymywa� je z dala od w�adzy politycznej i
cywilnej, z jakich� powod�w w�adza polityczna i cywilna
b�dzie oddana w r�ce ich przyw�dc�w. Wszak�e nast�pi
w�wczas na Ziemi ponowny czas Inkwizycji i mordowania
os�b o pogl�dach odmiennych od oficjalnie wyznawanych
przez owe religie, czyli nast�pi� czasy, kt�re w bibilijnej
"Apokalipsie �w. Jana" zapowiadane s� jako przej�cie
w�adzy przez besti� reprezentuj�c� "Wiek� Nierz�dnic�",
jaka zacznie wypisywa� "znami� bestii na czo�ach i r�kach"
swych wyznawc�w, za� tym co NIE b�d� posiadali owego
znamienia NIE b�dzie dawa�o si� zakupi� nawet chleba -
tak jak wyja�niam to szerzej w punkcie #S4 swej strony o nazwie
2030.htm.
Nie wspomn� tu ju� o rywalizacji pomi�dzy ideologiami
politycznymi, kt�re mieszka�com innych kraj�w
staraj� si� swymi armiami i wojn� narzuci�
okre�lony ustr�j polityczny. (To dlatego totalizm
g�osi i� "nikogo NIE
wolno uszcz�liwia� na si��", za�
sw�j "ustr�j nirwany" b�dzie stara� si�
wdra�a� wy��cznie demokratycznie i pokojowo -
po szczeg�y patrz w/w punkty #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm.)
Zasada "wiara plus totalizm" stanowi urzeczywistnienie
dla obszaru religii intencji totalizmu aby sko�czy�
z owym narzucaniem. (Szerzej i bardziej dok�adnie
zasada "wiara plus totalizm" opisana jest w punkcie #J4 strony
"god_pl.htm".)
Totalizm jest bowiem �wiadom, �e ka�da religia jest instytucj�,
kt�ra na przek�r zapadania si� w coraz wi�ksz�
korupcj�,
jest te� instytucj� kt�ra zaspokaja a� ca�y szereg potrzeb
swoich wyznawc�w, przyk�adowo (1) wszystkie religie
chrze�cija�skie publikuj� i upowszechniaj� po �wiecie
Bibli�
autoryzowan� przez samego Boga - kt�ra m.in. ujawnia ludziom
co B�g naprad� od nich wymaga, (2) ka�da religia dostarcza
ludziom podstawowej wiedzy o Bogu, (3) uczy ich te� jak maj� �y� moralnie
zgodnie z nakazami Boga, (4) zaspokaja ich potrzeby uczuciowe
na przynale�no�� do okre�lonej grupy ludzi, (5) zaspokaja
ich potrzeby kulturalne unikalne dla tego kim wyznawcy
ci s�, oraz kilka innych. Tymczasem totalizm jest jedynie
dyscyplin� naukow� (filozofi�), kt�ra wprawdzie jest w
stanie (1) dostarczy� rzetelniejszej i nowocze�niejszej wiedzy
od wiedzy oferowanej przez ju� przestarza�e i niemal zawsze
wysoce ju� skorumpowane religie, oraz jest w stanie (2) lepiej od religii
uczy� nas jak powinno si� �y� moralnie zgodnie z wymaganiami
Boga. Jednak jako dyscyplina naukowa, a NIE instytucja,
totalizm NIE jest w stanie zaspokoi� owych dalszych potrzeb
ludzi, takich jak potrzeby uczuciowe czy kulturalne, a co
nawet wa�niejsze, NIE jest on te� w stanie publikowa� Biblii.
Dlatego totalizm sugeruje ow� zasad� zwan� "wiara plus
totalizm". Zasada ta stwierdza, �e znacznie bardziej aktualna
i nowoczesna wiedza o Bogu, ni� ta oferowana nam przez ju�
przestarza�e i cz�sto wysoce skorumpowane instytucje religijne i religie,
powinna by� poznawana za po�rednictwem stwierdze� Biblii, totalizmu i
Konceptu Dipolarnej Grawitacji.
Jednak w celu publikowania Biblii,
a tak�e w celu zaspokajania naszych potrzeb uczuciowych
i kulturalnych, mamy obowi�zek aby wspiera� istnienie
i dzia�ania wybranej przez siebie instytucji religijnej, a
ponadto powinni�my uczestniczy� w obrz�dkach owej
instytucji i religii swego wyboru - np. religii
w kt�r� kto� si� urodzi� i kt�r� praktykuj� jego rodzice,
rodze�stwo, koledzy, s�siedzi, wsp�plemie�cy, itp.
Wszak�e kontunuowanie religii swoich przodk�w zaspokaja
a� ca�y szereg potrzeb uczuciowych i kulturalnych
ka�dego cz�owieka. Ponadto zmuszenie kogo� do
zmiany religii zwykle prowadzi do rozczarowania si�
Bogiem. Powoduje ono bowiem, �e system rytua��w
i symboli do jakich cenienia przywyk�o si� od dzieci�stwa,
zamienia si� u tego kogo� na zupe�nie mu obcy system
rytua��w i symboli. To za� prowadzi do buntu, agresji i walki.
Wyjasniona tu zasada i podej�cie do poznawania Boga,
zwane "wiara plus totalizm" wyja�nia tak�e jak
daje si� unika� padni�cia ofiar� korupcji dzisiejszych
instytucji religijnych jakich jestesmy uczestnikami.
Najlepiej moim zdaniem owo unikanie opisane jest w
punkcie #S4 z mojej odmiennej strony internetowej o nazwie
2030.htm.
Cz�� #H:
Dziwne "zbiegi okoliczno�ci" na temat totalizmu:
#H1.
Totalizm jako zjawisko:
Motto:
"Totalizm nakazuje aby dla niego �y�, a NIE umiera�."
Ogromnie interesuj�ce zjawisko zachodzi na
naszych oczach. S� to narodziny i upowszechnianie
si� zupe�nie nowej, wyj�tkowo moralnej, pokojowej,
buduj�cej, oraz post�powej filozofii. Nazywa si�
ona "totalizm".
Wed�ug mojego rozeznania,
"totalizm" stanowi obecnie
najbardziej moraln� i jednocze�nie najbardziej
poprawn� filozofi� na Ziemi opracowan� przez
cz�owieka. (Tj. jedyna bardziej obecnie
ni� totalizm poprawna i nadrz�dna filozofia �wiata
ma boskie pochodzenie i wyra�ona jest tre�ci�
Biblii.)
Zauwa�, �e nazwa tej nowej pokojowej filozofii
"totalizmu" celowo pisze si� przez liter�
"z",
aby wyra�nie j� odr�nia� od innej, starej,
agresywnej, niemoralnej, oraz reakcyjnej
filozofii poprawnie nazywanej "totalitarianism".
Nazw� tamtej bowiem starej filozofii totalitarianismu
wszystkie co bardziej leniwe i niedba�e osoby
cz�sto skracaj� i b��dnie nazywaj� NIE wymagaj�cym
od nich wysi�ku umys�owego s�owem "totalism" -
tyle �e typowo pisanym przez liter�
"s".)
Aby by�o ciekawiej, totalizm wcale
nie jest jeszcze jednym produktem akademik�w i moli
ksi��kowych, jaki przeminie nie b�d�c odnotowanym przez
nikogo. Jest on filozofi� codziennego �ycia dla zwyk�ych
ludzi kt�rzy twardo chodz� po ziemi. Ju� obecnie zmieni�
on �ycie wielu ludzi, za� liczba jego zwolennik�w raptownie
si� zwi�ksza dos�ownie ka�dego dnia. Faktycznie te� mo�na
ju� �mia�o powiedzie�, �e obecnie jest on najbardziej dynamiczn�
i najszerzej upowszechniaj�c� si� filozofi� ze wszystkich nowych
filozofii opracowanych na Ziemi od pocz�tka XX wieku. Aby da�
tutaj jakie� poj�cie o dynamice tej filozofii, to w lipcu 2003 roku
dokonywa�em dok�adnych (aczkolwiek pracoch�onnych) analiz
licznik�w odwiedzin na wszystkich �wczesnych stronach
totalizmu. Analizy te wykaza�y, �e ka�dego dnia oko�o
200 ludzi �adowa�o w�wczas do swoich komputer�w monografie
o totali�mie ��cznie ze wszystkich stron totalizmu. Do
dzisiaj liczba ta prawdopodobnie jeszcze wzros�a. Tyle
tylko, �e filozofi� t� ka�dy praktykuje oddzielnie i w spos�b
intymny, bez publicznego manifestowania swoich pogl�d�w
i zachowa�, a st�d te� bez niepotrzebnego nara�ania si�
na szykany - tj. zgodnie z totaliztyczn� zasad� z motto do
niniejszego punktu, �e "dla totalizmu trzeba �y�, a NIE
umiera�" (tj. zasad� dok�adniej wyja�nion� na cytacie z Biblii
"oddajcie Cesarzowi to co cesarskie, a Bogu to co boskie",
m.in. w punkcie #C4.2 mojej odmiennej strony o nazwie
morals_pl.htm).
St�d wzrost liczby zwolennik�w "totalizmu" jest bezrozg�osowy
i narazie nie rzuca si� w oczy.
#H2.
Na jakiej zasadzie totalizm dzia�a:
Motto:
Moralne czynienie dobra jest trudne i pracoch�onne, bo wymaga wspinania si� pod g�r� pola moralnego.
Niemoralne czynienie z�a jest �atwe i bezwysi�kowe, bowiem polega na ze�lizgiwaniu si� w d� pola moralnego.
Nasza fizyka doskonale nam wyt�umaczy�a
dlaczego wchodzenie w g�r� po schodach
przychodzi ka�demu z nas tak ci�ko i wymaga wy�o�enia z
siebie a� tylu wysi�ku. Wszak�e zgodnie z prawami opisanymi
przez fizyk�, ka�dego razu kiedy wspinamy si� po schodach,
musimy te� porusza� si� pod g�r� niewidzialnego dla oczu
pola nazywanego "grawitacj�". Jednak�e fizyka dotychczas nam
nie wyja�ni�a dok�adnie dlaczego
czynienie rzeczy moralnych te� zawsze przychodzi nam z tak�
trudno�ci�, a tak�e dlaczego r�wnie� spo�ywa
ono tyle ludzkiej energii? (Jako przyk�ad rozwa� dlaczego
m�wienie zawsze prawdy jest takie trudne. Wszak�e m�wienie
prawdy jest esencj� moralnego zachowania si�.) Odpowied�
na to pytanie dostarcza dopiero nowa filozofia zwana
totalizm. Zgodnie z
totalizmem, pow�d dla kt�rego czynienie rzeczy moralnych
jest zawsze takie trudne i wymaga wk�adania w to nieustannego
wysi�ku, jest dok�adnie taki sam jak w przypadku wchodzenia
po schodach - mianowicie obecno�� niewidzialnego dla oczu
pola. Totalizm stwierdza bowiem, �e niezale�nie od niewidzialnego
dla ludzi pola grawitacyjnego, w �wiecie fizycznym istnieje
i dzia�a jeszcze jeden rodzaj niewidzialnego pola pierwotnego
bardzo podobnego do grawitacji, tyle �e dzia�aj�cego na nasze
umys�y, a NIE na nasze cia�a fizyczne. Totalizm nazywa je
"polem moralnym".
Owo niewidzialne dla oczu pole moralne powoduje, �e ka�de
dzia�anie jakie podejmujemy w �yciu, wymaga od nas albo
wspinania si� pod g�r� owego pola moralnego (i w�wczas owo dzia�anie
jest "moralne"), albo te� ze�lizgiwania si� w d� pola moralnego
(i w�wczas dzia�anie to jest "niemoralne"). Dlatego fakt istnienia
takiego czego� jak pole moralne powoduje �e tak�e wszystko
co w �yciu czynimy posiada zdecydowan� polarno�� moraln�,
tj. jest to albo moralne
poniewa� wznosi to nas w g�r� pola moralnego, albo te� jest
to niemoralne poniewa�
spycha to nas w d� tego pola moralnego. Poniewa� wi�c czynienie
rzeczy moralnych (np. m�wienie prawdy) zawsze wznosi nas
pod g�r� owego niewidzialnego dla oczu pola moralnego, st�d
musi ono przychodzi� nam r�wnie ci�ko, jak ka�de inne
wspinanie si� pod g�r� jakiegokolwiek niewidzialnego dla
oczu pola - np. grawitacji.
W tym miejscu warto odnotowa�, �e "poznawanie
zasad i praw rz�dz�cych moralno�ci�" jest te�
dzia�aniem wysoce moralnym. Jako takie, musi
si� ono wspina� pod g�r� pola moralnego, za�
osoby poznaj�ce zasady wysoce moralnego �ycia
musz� wk�ada� wiele trudu w owo poznanie. To dlatego
tylko nieliczni ludzie staraj� si� np. pozna� totalizm,
za� tak wielu ludzi woli praktykowa� karan� przez Boga
"filozofi� paso�ytnictwa".
Na przek�r, �e pole grawitacyjne i pole moralne
oba s� niewidzialnymi dla oczu tzw. "polami pierwotnymi"
(tj. polami od kt�rych wywodz� si� wszystkie inne
znane nam wielko�ci), istniej� znaczne r�nice
pomi�dzy nimi. Chocia� te� owe r�nice omawiane
s� dok�adnie w innych opracowaniach totalizmu -
np. patrz punkty #C4.2 i #C4.2.1 z mojej odmiennej
strony o nazwie
morals_pl.htm
oraz patrz te� "Rys. #I1" i punkt #J1 z mojej strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm,
dla naukowej rzetelno�ci wymie�my tu cho�by kilka
najwa�niejszych ich przyk�ad�w. Oto wi�c co bardziej
istotne z owych r�nic pomi�dzy obu tymi "polami
pierwotnymi" naszego �wiata fizycznego:
(1)
Na co one oddzia�ywuj�. Pole grawitacyjne oddzia�ywuje
tylko na obiekty fizyczne, za� wspinanie si� w nim pod
g�r� wymaga w�o�enia w to wysi�ku fizycznego.
Tymczasem pole moralne oddzia�ywuje tak�e na obiekty
pozafizyczne, np. na my�li, zamiary, uczucia, itp.,
za� wspinanie si� w nim pod g�r� wymaga w�o�enia
co najmniej wysi�ku mentalnego (intelektualnego), a
cz�sto wszystkich rodzaj�w wysi�ku, tj. mentalnego,
uczuciowego i fizycznego.
(2)
Inteligencja. Za dzia�aniem pola moralnego kryje si�
dok�adnie ta sama nadrz�dna inteligencja, kt�ra stworzy�a
ca�y �wiat fizyczny, za� obecnie z �elazn� r�k� zarz�dza
dzia�aniem �wiata fizycznego (tj. kryje si� sam B�g) - po
przyk�ady patrz punkt #N3 na stronie internetowej o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
Dlatego, je�li uwa�nie si� zbada nast�pstwa dzia�ania pola
moralnego, w�wczas wyra�ne rzucaj� si� nam w oczy nadrz�dnie
inteligentne cele tego dzia�ania. Przyk�adowo: (2a) ka�de
zadzia�anie pola moralnego jest tak dobrane, aby by�o maksymalnie
edukuj�ce dla wszystkich tych ludzi, kt�rzy b�d� �wiadomi
nast�pstw tego zadzia�ania. (2b) Si�a ka�dego zadzia�ania
tego pola jest starannie tak dobrana, aby by� proporcjonaln�
do liczby ludzi "m" kt�rzy w przysz�o�ci b�da dotkni�ci
nast�pstwami danej ludzkiej akcji. (2c) W ka�dym zadzia�aniu
pola moralnego zawarte s� te� liczne dyskretne wskaz�wki
Boga adresowane do osoby realizuj�cej dan� ludzk� akcj� -
np. wskaz�wka co do zgodno�ci ce�ow tej ludzkiej akcji z
d�ugoterminowymi planami Boga. (Przyk�adowo, w pocz�tkowej
cz�ci, w "1", oraz w ostatnim paragrafie z punktu #N2 strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm,
a tak�e w (5) z punktu #L3 owej strony, opisa�em swe odkrycie,
�e je�li jaka� nasza moralnie poprawna akcja jest sprzeczna
z d�ugofalowymi planami Boga i st�d na przek�r jej moralno�ci
ci�gle musi ona zako�czy� si� dla nas niepowodzeniem,
w�wczas opory pola moralnego jakie si� napotyka w jej
realizacji s� g��wnie boskiego pochodzenia - np. s� to
deszcze, tornada, braki �rodk�w, nieistnienie czego�
niezb�dnego, zepsucia, choroby, itp. Je�li jednak sukces
jakiego� dzia�ania le�y w planach Boga, tyle �e moralny
charakter tego dzia�ania musi by� hartowany kr�tkoterminowym
oporem pola moralnego, w�wczas opory jakie si� napotyka
s� g��wnie ludzkiego pochodzenia - np. odmowy prze�o�onych,
zakazy, usuwanie z posady, szydzenie, czyje� "podk�adanie
�wini", itp. - po przyk�ady patrz punkt #B5 z mojej strony o nazwie
tapanui_pl.htm).
(3)
Odwrotno�� kr�tkoterminowego od d�ugoterminowego
dzia�ania. W przeciwie�stwie do grawitacji - kt�ra
przez ca�y czas dzia�a w niemal taki sam spos�b,
w kr�tkim terminie pole moralne
dzia�a zupe�nie odwrotnie do swego d�ugoterminowego
dzia�ania. Przyk�adowo, w swym kr�tkoterminowym
dzia�aniu (tj. tym kt�re si� ujawnia g��wnie przez okres
czasu w kt�rym dokonujemy danego dzia�ania) pole
moralne formuje op�r przeszkadzaj�cy w zrealizowaniu
wszystkiego co jest moralne (tj. sprawia wra�enie jakby
"kara�o" ono post�powanie moralne), za to pomaga w
zrealizowaniu wszystkiego co jest niemoralne (tj. sprawia
wra�enie jakby "nagradza�o" post�powanie niemoralne) -
tak jak graficznie ilustruje to "Rys. #I1" ze strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
Z kolei d�ugoterminowe dzia�anie pola moralnego jest
dok�adnie odwrotne do jego dzia�ania kr�tkoterminowego -
tj. d�ugoterminowo pole moralne "nagradza" post�powanie
moralne za� "karze" post�powanie niemoralne. Przy tym
jedn� z licznych d�ugoterminowych
kar za post�powanie niemoralne, jest uniewa�nienie
wszystkich korzy�ci jakie w kr�koterminowym dzia�aniu
pola moralnego kto� uprzednio osi�gn�� w rezultacie
danego niemoralnego post�powania, po��czone z
r�wnoczesnym wyeskalowaniem problem�w jakie dane
czyje� niemoralne post�powanie mia�o rozwi�zywa� -
po szczeg�y patrz np. punkty #C4.2.1 i #C4.2 ze strony o nazwie
morals_pl.htm.
Doskona�ymi przyk�adami anulowania kr�tkoterminowych
korzy�ci niemoralnych post�powa� i eskalowania problem�w
jakie dane niemoralne post�powania mia�y rozwi�zywa�,
s� nast�pstwa niemoralnego wdro�enia pestycyd�w,
antybiotyk�w i teorii wzgl�dno�ci do powszechngo u�ycia -
opisywane dok�adniej w punkcie #J1 ze strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm.
(4)
Nadrz�dno�� wobec wszystkich innych wielko�ci
i mechanizm�w moralnych. Pole moralne rz�dzi
praktycznie wszystkim. Przyk�adowo, w w/w punkcie
#J1 strony o nazwie
pajak_do_sejmu_2014.htm
wyja�ni�em, �e w d�ugoterminowym dzia�aniu pole
moralne uniewa�nia wszystko co kto� kr�tkoterminowo
uzyskuje w wyniku niemoralnego dzia�ania. Ponadto,
to w�a�nie pole moralne czyni
pewnym, �e faktyczne korzy�ci dlugoterminowe przynosz�
jedynie post�powania zgodne z kryteriami moralno�ci
(tj. post�powania pedantycznie moralne).
Liczne przyk�ady nast�pstw d�ugoterminowego
dzia�ania pola moralnego podane s� np. w sz�stym
paragrafie (#B6) z "cz�ci #B" strony o nazwie
p_instrukcja.htm.
(5)
Przebiegi obu p�l. Oba te pola przebiegaj� inaczej.
St�d w niekt�rych sytuacjach �yciowych np. droga pod
g�r� w polu grawitacyjnym mo�e by� jednocze�nie
drog� w d� w polu moralnym.
Oczywi�cie, z fizyki ju� wiemy, �e gdziekolwiek
istnieje jakie� pole, istnie� tam r�wnie� musz�
okre�lone prawa jakie rz�dz� poruszaniem si�
w owym polu. Dlatego totalizm odkry� tak�e, �e
owo istnienie niewidzialnego "pola moralnego"
jest powodem dla jakiego w naszym wszech�wiecie
panuje te� nieznany nam wcze�niej rodzaj praw.
Owe nowe prawa pozostawa�y ludziom nieznane
a� do dzisiaj. Poniewa� ich dzia�anie polega na
definiowaniu zasad jakie rz�dz� przemieszczaniem
si� naszych czyn�w w odniesieniu do pola moralnego,
totalizm nazywa je z u�yciem terminu
"prawa moralne".
Prawa moralne s� tak zaprojektowane, �e czynienie w �yciu wszystkiego
co moralne powoduje wype�nianie przez nas owych praw, natomiast czynienie
czegokolwiek co jest niemoralne powoduje �amanie przez nas owych
praw. To za� ogromnie u�atwia praktykowanie totalizmu. Wszystko
bowiem co konieczne aby z powodzeniem uprawia� totalizm oraz
zbiera� obfite nagrody jakie owa filozofia otwiera dla ludzi,
polega po prostu na pedantycznym wype�nianiu praw moralnych.
Aby uczyni� uprawianie totalizmu nawet �atwiejszym, ka�da
osoba posiada "wbudowany" w siebie naturalny organ, kt�ry
faktycznie jest encyklopedi� praw moralnych. Organ ten
popularnie nazywany jest "sumieniem".
Dlatego wielu tzw. "intuicyjnych totalizt�w" faktycznie praktykuje totalizm
w swoim �yciu nie zdaj�c z tego sobie nawet sprawy, po prostu
poniewa� s�uchaj� oni podszept�w swojego organu sumienia. By�
mo�e nawet i ty, czytelniku, te� nale�ysz do grupy owych
"intuicyjnych totalizt�w", po prostu poniewa� czynisz w swoim
�yciu wszystko co sumienie ci podpowiada aby uczyni�, znaczy
poniewa� praktykujesz moralno�� i pok�j, zawsze starasz si�
wypowiada� prawd�, by� szczerym, uczynnym, wartym zaufania, itp.
(tj. NIE k�ama�, kra��, bi� si�, krzywdzi�, zabija�, itp.).
Najbardziej jednak istotnym atrybutem praw
moralnych jest, �e posiadaj� one
nagrody oraz
kary
wbudowane w swoje dzia�anie. Dlatego za
ka�dym razem kiedy w swoim post�powaniu
wype�niamy prawa moralne, zostajemy przez
nie hojnie wynagrodzeni. Z kolei za ka�dym
razem kiedy �amiemy owe prawa moralne,
zostajemy przez nie surowo ukarani. Pechowo
jednak dla ludzi, owe nagrody (a tak�e kary)
wynikaj�ce z dzia�ania praw moralnych nigdy
NIE przyjmuj� formy d�br materialnych (np.
nap�ywu pieni�dzy). Zawsze s� one pozamaterialne,
tj. maj� form� przyk�adowo poczucia szcz�cia,
poczucia samospe�nienia, spokoju sumienia,
braku stresu, znalezienia ukochanego partnera,
kochaj�cych i grzecznych dzieci, przyjemnych
s�siad�w, braku k�opot�w w pracy lub �yciu, itp. -
po wi�cej informacji na temat cech owych "nagr�d"
i "kar" patrz punkt #B2.1 strony
mozajski.htm,
lub patrz podrozdzia� NG5.1.1 w tomie 12 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Gdyby�my np. spr�bowali zdefiniowa� co jest
"nagrod�" w oczach Boga, w�wczas by si�
okaza�o, �e "za 'nagrod�' B�g uwa�a pozwolenie
nagradzanemu aby prowadzi� niezak��cone �ycie
pozbawione 'kar' jakie B�g zawsze zesy�a na niemoralnych
ludzi". Dlatego wi�kszo�� ludzi NIE odnotowuje
istnienia takich "nagr�d". Wszak�e w dzisiejszych
czasach ludzie za "nagrody" niemal wy��cznie uwa�aj�
nap�yw pieni�dzy, dost�p do fizycznych przyjemno�ci,
lub uzyskanie w�adzy nad innymi. Te jednak
zosta�y celowo wykluczone z grupy nagr�d
nadawanych automatycznie w zamian za
czyje� wype�nianie praw moralnych. Oczywi�cie,
pozostaj� one ci�gle do zdobycia poprzez
nastawione na nie moralne dzia�ania.
W�a�nie poniewa� ostatnio ludzie zacz�li coraz
powszechniej �ama� prawa moralne, �ycie na Ziemi staje si� coraz
trudniejsze i coraz pe�niejsze m�czarni. Oczywi�cie, aby zacz�� wype�nia�
prawa moralne, wysoce pomocna jest wiedza �e one istniej� oraz na
czym polega ich dzia�anie. Dlatego totalizm informuje ludzi
o istnieniu praw moralnych oraz uczy sposob�w na jakie
prawa te mo�na wype�nia� w metodyczny spos�b. Ludzie kt�rzy w rozumowy
spos�b poznaj� dzia�anie praw moralnych nazywani s� "totaliztami
formalnymi". Przeciwstawnie ni� "totali�ci intuicyjni", tacy
"totali�ci formalni" poznali metodycznie co i dlaczego czyni�,
st�d nie post�puj� oni moralnie tylko z powodu swojej intuicji
i sumienia, a poprzez metodyczne dzia�ania. To z kolei pozwala
im na zbieranie wielu z owych niesko�czonych korzy�ci jakie
w moralnie spolaryzowanym wszech�wiecie stanowi� nagrod�
za prowadzenie moralnego, pokojowego i produktywnego trybu
�ycia.
Totalizm ju� obecnie jest dosy� znan� filozofi�.
Mo�na to odnotowa� po liczbie odwo�a� do
owej filozofii jaka ju� obecnie istnieje w internecie - np.
sprawd� has�o "totalizm" w www.google.com.
Dzieje si� tak na przek�r, �e totalizm posiada
tak�e i sporo wrog�w. Faktycznie to z moich
dotychczasowych do�wiadcze� wynika, �e
ka�dy kto natkn�� si� na totalizm oraz kto zada�
sobie trud aby pozna� dok�adnie co to takiego,
zaczyna albo uwielbia� t� filozofi�, albo te� j�
nienawidzie�. Niemniej, nawet na przek�r �e
istnieje sporo indywidu�w kt�re mniej ni� doceniaj�
t� filozofi�, ci�gle zdo�a�a si� ona dosy� dobrze
zadomowi� na naszej planecie. Istnieje te� ju�
relatywnie du�o ludzi w r�nych krajach �wiata,
kt�rzy praktykuj� j� ju� obecnie na ochotniczych
zasadach. W dzisiejszych czasach totalizm zdaje
si� by� filozofi� kt�ra odnios�a najwi�kszy sukces
ze wszystkich nowych filozofiii stworzonych i
upowszechnionych w XX wieku, oraz jedyn�
filozofi� kt�ra posiada moc trafienia do przekonania
nawet najbardziej "zwyczajnych ludzi z ulicy".
#H3.
Szokuj�co symboliczne losy totalizmu:
Motto:
"Filozofia totalizmu spina nasz� planet� jak
b�yskawica kt�ra zab�ysn�a na wschodzie,
a �wieci a� po zach�d."
Przez jaki� dziwny obr�t przeznaczenia,
wszystko na temat nowej, moralnej,
pokojowej, i post�powej filozofii totalizmu
staje si� wysoce symboliczne. Dla przyk�adu,
z powodu najr�niejszych form ukrytych
prze�ladowa�, kt�rym zar�wno totalizm
jak i jego tw�rca s� nieustannie poddawani,
opisy totalizmu musia�y by� przygotowywane
g��wnie w najbardziej na wsch�d po�o�onym
muzu�ma�skim kraju �wiata (tj. w Malezji).
Potem musia�y one by� publikowane w najbardziej
na wsch�d po�o�onym kraju chrze�cija�skim
�wiata (tj. w Nowej Zelandii). Potem musia�y
one by� przesy�ane z szybko�ci� �wiat�a przez
z��cza internetowe z dalekiego Wschodu na
daleki Zach�d, czyli do serwer�w internetowych
po�o�onych np. w Stanach Zjednoczonych i
Europie. Z owych za� serwer�w zlokalizowanych
np. w USA czy Europie, jak b�yskawice rozchodz�
si� one za po�rednictwem internetu do
zainteresowanych ludzi porozrzucanych
po ca�ym �wiecie. Ponadto, jest te� co najmniej
intryguj�cym "zbiegiem okolicznosci", �e firma
telekomunikacyjna dzier��ca w NZ monopol na
linie przesy�owe kt�rymi opisy mojego totalizmu
i inne moje publikacje rozsy�ane s� po �wiecie,
za� z kt�rej us�ug ja korzystam ju� przez szereg
lat, w jaki� czas po moim stani�ciu si� jej klientem
nagle zmieni�a swoj� nazw� na "Iskra" (po angielsku
"Spark").
Polakom NIE musz� za� tu t�umaczy�, jak ogromne
znaczenie przepowiedniowe, symboliczne oraz
upewnieniowe, ta raczej wymowna i "na czasie",
chocia� pozornie przypadkowa, zmiana nazwy z
dawnej firmy "Telecom" na dzisiejsz� "Iskra" sob�
wnosi. B�g dzia�a na tajemnicze sposoby -
aczkolwiek aby dostrzega� i� s� to celowe dzia�ania,
a nie jedynie "przypadki" oraz "zbiegi okoliczno�ci",
trzeba najpierw wierzy�, lub wiedzie� z
ca�� pewno�ci�, �e B�g istnieje - tj. najlepiej je�li
ju� si� pozna�o, oraz uzna�o, tre�� mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm
z definicj� Boga i z formalnym dowodem naukowym
na istnienie Boga. (Po dalsze szczeg�y niezwyk�ej historii
totalizmu - patrz podrozdzia� W4 w tomie 18 mojej najnowszej
monografii [1/5]
albo podrozdzia� A4 w tomie 1 nieco starszej
monografii [1/4],
lub patrz podrozdzia� F1 w tomie 5 nawet jeszcze starszej
monografii [8].)
C� wi�c jest
tak szczeg�lnego w owej nowej moralnej,
pokojowej i post�powej filozofii, kt�ra w�a�nie
roz�wietla �wiat jak b�yskawica.
Ano przegl�dnij dok�adnie niniejsz� stron�
aby tego si� dowiedzie�!
Cz�� #I:
Tw�rczo�� artystyczna a filozofia totalizmu:
Istnieje ju� sporo tw�czo�ci kt�rej tematem jest totalizm.
W tej cz�ci strony poka�e chocia� najwa�niejsze jej przyk�ady.
#I2.
Wiersz o totali�mie:
Oto wiersz dotycz�cy m.in. totalizmu z grudnia 2010 roku.
Jego autorstwo i rola s� w nim zakodowane, nie wymagaj�
wi�c aby je wyja�nia�:
W te najpi�kniejsze �wi�ta,
Mariusz o Profesorze Paj�ku pami�ta,
I dlatego mia�by intencj�,
Nawi�za� z Nim korespondencj�.
�yczy wspania�ej Wigilii,
Tort�w pe�nych wanilii,
Doskona�ego sernika,
Przepysznego piernika,
Uszek z barszczem w obfito�ci,
I w og�le samej rado�ci,
A kiedy Gwiazda na niebie za�wieci,
B�dziemy wierzyli, �e nasz Magnokraft poleci,
A gdy tylko nabierze wysoko�ci,
Pos�u�y dla dobra Ludzko�ci.
Ludzie poczuj� szcz�cie - wielcy i mali,
Gdy zatriumfuje Totalizm!
Powy�szy wiersz zosta� napisany spontanicznie
przez amatora i mia� by� wierszem "jednorazowego
u�ytku" (jako forma �ycze� �wi�tecznych). Je�li
jednak przeanalizowa� jego trafno��, aktualno��,
oraz jako��, faktycznie dor�wnuje on wierszom
zawodowych autor�w. Aby wi�c m�c lepiej doceni�
powy�sz� tw�rczo�� amatorsk�, poni�ej przytocz�
inny podobny wiersz o tytule "Na Wigili�", napisany
ju� przez zawodowego poet� (jak wierz� przez Franciszka
Czarnowskiego) - kt�ry te� otrzyma�em w 2010
roku jako fragment �ycze� �wi�tecznych. Oto on:
Na Wigili�
Czekaj�c, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wp� zmarzni�tej szyby przywar� ch�opiec ma�y.
Patrzy� - zimowe ptaki wraca�y do gniazda,
Jakby tego wieczoru te� �wi�towa� chcia�y.
Niegdy� gwiazda z Betlejem m�drc�w prowadzi�a,
Dzi� znak daje, by zasi��� do �wi�tej wieczerzy,
By biel op�atka ludzkie wa�nie pogodzi�a,
A w sercu zn�w zamieszka� Ten, co "w ��obie le�y".
Chwila jedna! Przy tobie nikn� odleg�o�ci,
Co szare - zmienia si� w od�wi�tne, tajemnicze.
Daj nam wi�cej dni takich, spragnionych mi�o�ci,
Niech �wiat przy ���bku Twoim odmienia oblicze.
#I3.
Obrazy, plakaty i zdj�cia o totali�mie:
Na kilku totaliztycznych stronach publikowa�em
ju� najr�niejsz� "tw�rczo�� wizualn�" (po
angielsku zwan� "visual art") na temat totalizmu
i mojej osoby. Tw�rczo�� ta do dzisiaj wyra�ona
zosta�a a� na ca�y szereg sposob�w. Poni�ej
postaram si� zilustrowa� przynajmniej
najwa�niejsze z nich. Prosz� jednak odnotowa�,
�e NIE wszystki przyk�ady, linki do kt�rych
przytocz� poni�ej, b�d� dost�pne na ka�dym
serwerze (adresie) totalizmu. Aby wi�c je
wszystkie poprzegl�da�, zapewne trzeba b�dzie
posurfowa� przez kilka adres�w z "Menu 3".
Obrazy by�y jednym z pierwszych form tw�rczo�ci
wypowiadaj�cej si� o tematyce obj�tej filozofi�
totalizmu. Przyk�ady tych obraz�w czytelnik mo�e
znale�� np. na "Fot. #B3" ze strony
evil_pl.htm(kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��),
czy na "Obrazie 1" ze strony
antichrist_pl.htm(kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��).
Kolejn� form� tw�rczo�ci wizualnej po�wi�conej
totalizmowi i mojej osobie, s� plakaty i modyfikacje
zdj��. A� kilka odmiennych ich przyk�ad�w ju�
zaprezentowa�em na najr�niejszych stronach, np. patrz:
(1) Modyfikacja zdj�cia pomnika czterech
prezydent�w pokazana m.in. na "Fot. #J3" ze strony o nazwie
god_proof_pl.htm(kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��);
(2) Modyfikacja plakatu z filmu
"Ja, Robot" pokazana na "Fot. #1" ze strony
wszewilki_2006.htm(kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��).
Sam film "Ja, Robot" om�wiony jest w punkcie
#E1.1 totaliztycznej strony
will_pl.htm;
(3) Modyfikacja zdj�cia "lewituj�cy Jan Paj�k",
pokazana na "Fot. #M1" ze strony internetowej o nazwie
telekinesis_pl.htm(kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��);
(4) Modyfikacja zdj�cia "muzyk Jan Paj�k",
pokazana na "Fot. A4" z tomu 1 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Oto kolejny przyk�ad plakatu jaki kto� anonimowy
pracowicie przygotowa� na temat "cierniowej drogi
totalizmu" do serc i umys��w ludzi:
Fot. #I1. Plakat "Niech �yje i zwyci�a totalizm!" - autor anonimowy.
Powinienem tutaj te� nadmieni�, �e w po�owie
2015 roku rz�d Nowej Zelandii zaincjowa� program
zmiany flagi owego kraju. W odpowiedzi na apel
owego rz�du, wsp�lnie z utalentowanym graficznie
moim wsp�pracownikiem z Polski zaprojektowali�my
trzy propozycje nowej flagi dla NZ. Czytelnik mo�e
je sobie ogl�dn�� w punktach #N1.1 do #N1.3 ze
strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm.
#I4.
Piosenki zmy�lnie i fachowo szydz�ce z moich: wynik�w bada�,
wynalazk�w, teorii, filozofii (np. totalizmu), oraz ca�ego dorobku naukowego:
Ju� dawno temu obi�o mi si� o uszy, �e
najr�niejsi satyrycy stworzyli gagng zwan�
"Ruch Oporu" poczym w wyra�nie
kosztowny spos�b wdra�aj� pod jego szyldem
swoje umiej�tno�ci sarkastycznego krytykowania,
zdolno�ci umys�owe, oraz ostro�� j�zyka i
pi�ra. W tym celu m.in. komponuj� piosenki
o totali�mie i o autorze filozofii totalizmu. Jednak
przez d�ugi czas NIE mia�em jako� okazji aby
natkn�� si� na kt�ry� z produkt�w ich tw�rczo�ci.
Dopiero 7 marca 2014 roku przegl�daj�c internet
przypadkowo natrafi�em na piosenk� o tytule
"Doktor Jan Paj�k to nasz przyjaciel" -
kt�r� w�wczas da�o si� wys�ucha� w internecie je�li
tylko s�uchaj�cy wykazywa� si� wystarczaj�c� doz�
cierpliwo�ci aby przetrzyma� jako� przez d�ugie
i nudne og�oszenie reklamowe pokazywane tam
przed ow� piosenk�. W 2014 roku tw�rcy tej
piosenki NIE przygotowali jej jeszcze w formie
wideo dost�pnego poprzez YouTube - zapewne
potrzebowali fachowej rady prawnik�w czy NIE �amie
ona jakich� praw, np. copyright za podkradanie czyjego�
dorobku tw�rczego, lub praw zwalczaj�cych tzw. "hate speech".
Tymczasem w sensie muzycznym jest ona a� tak dobra
i� w�wczas szybko mog�aby si� sta� mi�dzynarodowym
przebojem. Dopiero w dniu 2019/6/17 zdecydowali si�
udost�pni� j� w YouTube.com. Przygl�daj�c bowiem
internet w lipcu 2019 roku, natkn��em si� tam na
nast�puj�ce wideo (kliknij na nie aby sobie je uruchomi�):
Link do powy�szego wideo, uzupe�niony o moje
podzi�kowanie jego tw�rcy za udokumentowanie
znacz�cego fragmentu historii moich zmaga�
o prawd�, opublikowa�em tak�e na ko�cu swej
strony o nazwie
p_l.htm
z "playlist�" piosenek ilustruj�cych werw� Polak�w
(dziwi mnie i� nawet ta "playlista" cz�sto by�a sabota�owana).
Po tym pierwszym odkryciu powy�szej piosenki,
celowo zacz��em przeszukiwa� internet aby sprawdzi�
jako�� innych podobnych utwor�w muzycznych,
istnienie kt�rych obi�o mi si� o uszy ju� poprzednio.
Faktycznie te� zdo�a�em znale�� a� kilka nast�pnych
piosenek po�wi�conych mojej osobie (w tym jeden hymn o
wsi Wszewilki
w kt�rej si� urodzi�em), a tak�e znalaz�em wpis na
jakim� forum, w kt�rym kto� anonimowy si� chwali,
�e za�adowa� do internetu a� 21 podobnych produkt�w
swego "talentu". Niestety, jako�� artystyczna tych innych
piosenek okaza�a si� by� �enuj�ca i NIE kwalifikuje ich
aby warto tu by�o je poleca� do wys�uchania. Ponadto,
kiedykolwiek odwiedza�em
adres internetowy pod jakim tamte piosenki o mnie by�y
dost�pne, m�j system antywirusowy ostrzega� mnie, �e
adresy te usi�uj� za�adowa� jakie� wysoce szkodliwe
"malware" do mojego komputera - co spowodowa�o,
�e zarzuci�em dalsze powtarzanie pr�b przes�uchiwania
tych piosenek. Jednak ciekawostk� i zagadk� jakie mnie
w nich uderzy�y, to �e ka�da z tych piosenek by�a �piewana
przez kogo� innego - w��czaj�c w to kobiety. Je�li wi�c ich
tajemniczy tw�rca (czy tw�rcy) NIE posiada jakich� mocy
magicznych, albo NIE wyci�ga znacz�cych korzy�ci finansowych
z owego "malware" jakie jego adresy podrzucaj� do odwiedzaj�cych
je komputer�w, w�wczas w spos�b oczywisty musia� wyda�
spor� sum� pieni�dzy aby zatrudni� do ich przygotowania
a� ca�y tak du�y zesp� ludzi. Komu� wi�c u licha i
dlaczego
chcia�o si� w�o�y� a� tyle trudu, pracy, koszt�w i
zabieg�w organizacyjnych, aby anonimowo opublikowa�
w internecie kilka sarkastycznych, krytykanckich lub
zabawnych piosenek o badaniach i o osobie doktora
Jana Paj�ka, o kt�rym liczne indywidua ju� od dawna
usi�uj� przekona� czytelnik�w internetu, i� jakoby
wszystkie odkrycia, teorie, filozofie i wynalazki tego
naukowca s� zupe�nie b��dne i niewarte poznawania?
Inn� zagadk� jest dla mnie dlaczego z ca��
pewno�ci� owe znaczne sumy pieni�dzy jakie �w anonimowy
kto� zdecydowa� si� wyda� na a� tak fachowe przygotowanie
krytykanckich lub zabawnych piosenek na m�j temat
(kt�rych zapewne tylko niewielu ludzi wys�ucha), kiedy
te same pieni�dze m�g� on np. przeznaczy� na wspieranie
moich chronicznie niedofinansowanych bada� naukowych
czy na urzeczywistnianie moich rewolucyjnych wynalazk�w?
Najwi�kszy "wyczyn" sarkastyczny owej grupy "Ruch Oporu"
odkry�em w styczniu 2023 roku. Jest nim oko�o p�godzinne
zestawienie ich piosenek szydz�cych z moich bada� o tytule
Ruch Oporu � Bity Nad�liskie full album ,
dost�pne pod adresem internetowym
http://www.youtube.com/watch?v=mr6KO6BLNto.
Je�li si� je przeanalizuje w�wczas wyra�nie wida� i� kosztowa�o
ono mas� pieni�dzy. Wszystko w nim bowiem �wiadczy i� tre��
ka�dej piosenki by�a konsultowana z prawnikami, aby NIE �ama�a
�adnego z obecnych praw. Ponadto samo profesjonalne wykonanie
nagrania jego muzyki i wokalist�w musia�o kosztowa� worki kasy.
St�d mo�na stwierdzi� i� owo szydercze zestawienie piosenek jest
doskona�ym przyk�adem jak z kogo�
publicznie szydzi� aby NIE �ama� �adnych praw.
Co najciekawsze, owo zestawienie ujawnia i�
za dzia�aniami gangu
"Ruch Oporu" kryje si� jaka� pot�na moc
o cechach instytucji, religii, rz�du, lub nawet cywilizacji.
Wszak�e tylko ci co reprezentuj� tak� moc musz� bardzo
uwa�a�, aby NIE podpa�� ca�ej ludzko�ci kiedy sprawa
si� wyda. A �e kiedy� sprawa skrytego blokowania,
wyszydzania i obrzydzania wynik�w moich bada� z ca��
pewno�ci� si� wyda - gwarantuje to obietnica z Biblii
wyra�ona w wersecie 10:26 z "Mateusza" - cytuj�:
"... Nie ma bowiem nic zakrytego,
co by nie mia�o by� wyjawnione, ani nic tajemnego, o
czym by si� nie miano dowiedzie�". Pozostawiam
jednak czytelnikowi aby sam sobie wydedukowa�, kt�ra z pot�nych
mocy jakim wyniki moich bada� mog�y "podpa��", jest t�
co finansuje dzia�ania owego gangu. Przyk�adowo, czy jest
to jedna z mocy interesom jakiej "NIE pasuje" kt�re� z moich
ustale� opisanych w {10}, {11} lub {12} z punktu #H2 mojej strony
p_l.htm
lub z wpisu #354 do blog�w totalizmu. A mo�e jest to jedna
z co bogatszych religii - wszak�e od dawna ich kap�anom
wytykam w swych publikacjach "w
czym", "jak" i "dlaczego" odrzucaj� wiedz� - tak jak
Biblia oskar�a ich o "odrzucanie wiedzy" i w wersetach 4:4-9 z
"Ksi�gi Ozeasza" wyja�nia konsekwencje gro��ce im za to odrzucanie.
#I5.
Totaliztyczne piosenki i utwory muzyczne:
Mo�na te� powiedzie�, �e istnieje takie co�
jak "totaliztyczne piosenki i utwory muzyczne".
Daje si� je zdefiniowa� nast�puj�co:
"totaliztyczne piosenki
i utwory muzyczne s� to te, kt�re cechuje
zgodno�� z kryteriami moralno�ci, kt�re transmituj�
do s�uchaj�cego szczeg�lny rodzaj moralnej
energii popularnie zwanej "umf", "wow", lub
"X factor", kt�re pozytywnie inspiruj� s�uchaj�cego
i NIE powoduj� u niego negatywnych nast�pstw
ubocznych, oraz kt�re s� dostosowane do muzycznego
gustu s�uchaj�cego". Przyk�ad pierwszej
"playlisty" z totaliztycznymi wideo-piosenkami
dostosowanymi do mojego gustu muzycznego
czytelnik mo�e sobie przes�ucha� za po�rednictwem strony
p_l.htm.
Na niej za� czytelnik mo�e klika� na linki dalszych
moich list przeboj�w, kt�re ona wskazuje. Tyle tylko,
�e moje "playlisty" kto� powtarzalnie sabota�uje, a
tak�e aby te moje "playlisty przeboj�w" dzia�a�y dobrze
na komputerach PC, wskazane jest aby je uruchamia�
przegl�dark� "Google Chrome" (wersja 2011, lub
p�niej) - tj. wyszukiwarki kt�rej uruchamianie
dokonywane jest w dzisiejszych czasach poprzez
klikni�cie na czerwonaw� ikonk� o wygl�dzie "dziurawego
s�oneczka", jaka jest obecna na ekranach niemal
wszystkich nowoczesnych komputer�w PC. (Now�
wyszukiwark� "Google Chrome" mo�na te� za�adowa�
sobie za darmo z internetu.) Pocz�tkowo moje "playlisty"
bazowa�y na u�yciu darmowych wide�w z piosenkami
pobieranych z "youtube.com". Potem jednak si� okaza�o,
�e to prawdopodobnie w�a�nie kto� pracuj�cy w "youtube.com"
powtarzalnie sabota�owa� moje "playlisty" poprzez spowodowanie,
�e na telewizorach korea�skiej firmy LG przesta�y one
odtwarza� widea, a jedynie odtwarza�y d�wi�ki. St�d
w czerwcu 2015 roku zmuszony zosta�em aby rozpocz��
przeprogramowywanie wszystkich moich "playlist",
polegaj�ce na zast�powaniu piosenek �ci�ganych
za darmo z "youtube.com" przez piosenki �ci�gane
za darmo z "dailymotion.com" - lecz potem i tam
zacz�y one by� sabota�owane. Odnotuj tak�e, i� aby
piosenki te mog�y by� szybko �ci�gane z internetu
bez potrzeby ich przerywania i odczekiwania, podczas
u�ywania moich "playlist" dobrze jest te� mie� dost�p
do szybkiego internetu (tj. do tzw. "broadband").
Dla czytelnika mog� te� okaza� sie interesuj�ce
opisy historii powstania pierwszej z moich "playlist".
Czytelnik znajdzie te opisy w punkcie #L2 strony o nazwie
wszewilki.htm
i w podpisie pod "Fot. #D1" ze strony o nazwie
wszewilki_jutra.htm.
Cz�� #J:
Na zako�czenie:
#J1.
Oczywi�cie, jest znacznie wi�cej do totalizmu ni� ta strona mo�e to wyrazi�:
Jak poprzednie opisy to zapewne u�wiadomi�y,
"totalizm" to nazwa przyporz�dkowana do
nowoczesnej (tj. opracowanej w 1985 roku),
moralnej, dynamicznej, pokojowej, oraz ogromnie
post�powej filozofii codziennego �ycia, jakiej
zasady opieraj� si� na takich naukowych i
wymiernych poj�ciach jak: poruszanie si�
pod g�r� lub w d� "pola moralnego",
wype�nianie lub �amanie praw moralnych,
gromadzenie lub rozpraszanie energii
moralnej, oraz kilka innych. Niniejsza
strona internetowa nie jest jedyn� stron�
jaka wyja�nia zasady totalizmu i jaka
pozwala na za�adowanie sobie gratisowego
podr�cznika na temat tej filozofii. Inne strony
internetowe o totali�mie daje si� znale��
je�li kto� sprawdzi w dowolnej wyszukiwarce
(np. w google.com) s�owa kluczowe
totalizm, Dr Jan Paj�k.
Ich wartym przegl�dni�cia przyk�adem s� totaliztyczne strony
god_pl.htm - o �wieckim i naukowym zrozumieniu Boga,
god_proof_pl.htm - o moim formalnych dowodach na istnienie Boga z 1985 i 2007 roku, czy
parasitism_pl.htm - o wysoce niemoralnej filozofii paso�ytnictwa
(tj. o filozofii b�d�cej odwrotno�ci� totalizmu).
Warto tutaj nadmieni�, �e ju� obecnie istnieje
sporo ludzi, kt�rzy faktycznie praktykuj� ow�
wysoce post�pow� i zado��uczyniaj�c� filozofi�
w swoim codziennym �yciu.
W sensie legalnym autorem totalizmu jestem ja,
tj. dr in�. Jan Pajak. Wszak�e to ja jako pierwszy
naukowiec na �wiecie zaobserwowa�em i poidentyfikowa�em
ustalenia, prawa, regu�y i rekomendacje jakie sk�adaj�
si� na totalizm, poczym stopniowo wydedukowa�em,
spisa�em, nazwa�em, pouzasadnia�em wyja�nieniami
"dlaczego", podpar�em dowodami, oraz opublikowa�em
ka�de z jego ustale�, praw, reu� i rekomendacji. Odnotuj
jednak, �e ja osobi�cie wcale NIE uwa�am siebie
za osob� kt�ra totalizm "wymy�li�a" czy "stworzy�a" -
podobnie jak �aden z fizyk�w nie ma podstaw aby
twierdzi� �e wymy�li� czy stworzy� prawa i zasady
sk�adaj�ce si� na fizyk�. Ja jedynie jestem pierwszym
naukowcem na Ziemi, kt�ry zacz�� systematycznie
bada� i spisywa� faktyczne prawa i regu�y kt�re
rz�dz� "moralno�ci�" (rozumian� totaliztycznie jako
"poziom pos�usze�stwa w wype�nianiu nakaz�w i
wymaga� nak�adanych na ludzi przez Boga i danych
ludziom pisemnie w formie Biblii") oraz inteligentnym
�yciem we wszech�wiecie. U�ywaj�c ponownie owej
analogii do fizyk�w, aczkolwiek �aden fizyk nie ma
prawa twierdzi� �e wymy�li� czy stworzy� prawa fizyki,
sporo z nich ma prawo twierdzi�, �e opracowali
naukowy podr�cznik fizyki jaki stara si� opisa�
i udost�pni� ludziom wiedz� o dzia�aniu owych praw.
Ja w�a�nie uwa�am siebie za pierwszego badacza
na Ziemi, kt�ry opracowa�, spisa� i opublikowa� pierwszy
taki naukowy podr�cznik totalizmu. Niniejsza strona jest
w�a�nie kr�tkim streszczeniem owego pierwszego
podr�cznika totalizmu. (Sam za� podr�cznik totalizmu,
a �ci�lej wszystkie trzy jego generacje, jest omawiany
i linkowany w punkcie #A4 powy�ej.)
Na wypadek gdyby kto� mia� do mnie ewentualne
uwagi na tematy zwi�zane z tre�ci� tej strony,
mo�e te kierowa� pod dowolny z moich adres�w
emailowych. Dost�p do aktualnych adres�w i
danych kontaktowych jakie w chwili obecnej
u�ywam, przytoczony zosta� poni�ej w punkcie
#J7 tej strony. Pragn� jednak tu przypomnie�,
�e z powodu chronicznego
braku czasu, typowo NIE odpowiadam na otrzymane
emaile i inn� korespondencj�.
Fot. #J1. Ja, czyli dr in�. Jan Paj�k -
za� w latach 1992 do 1998 i w 2007 roku:
Prof. dr in�. Jan Paj�k.
Na powy�szej mojej ulubionej fotografii jestem
utrwalony na tle pi�knego nowozelandzkiego krajobrazu
w wieku 40 lat - tj. kiedy to nadal posiada�em
jeszcze niemal wszystkie w�osy. Z kolei m�j
obecny wygl�d pokazuje fotografia paszportowa
z "Rys. #J2" poni�ej, a tak�e niekt�re zdj�cia
z filmu opisywanego w punkcie #J9 poni�ej.
Natomiast fotografie ilustruj�ce jak m�j wygl�d
zmienia� si� w przeci�gu 70 lat a� w ca�ym szeregu
odmiennych okres�w mojego dotychczasowego �ycia,
pokaza�em na Fot. #1 ze swej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm.
Tam te�, a NIE np. w wyszukiwarkach internetowych jakimi
zarz�dzaj� wrogowie wynik�w moich bada�, nale�y szuka�
zdj�� pokazuj�cych jak faktycznie ja wygl�dam.
Z wykszta�cenia jestem in�ynierem mechanikiem
z obronionym tytu�em doktor nauk technicznych,
jednak z nabyt� te� dog��bn� praktyczn� wiedz� z obszaru
nauk komputerowych jak� wypracowa�em jeszcze w Polsce,
szczeg�lnie w czasach pracy jako doradca naukowy w Fabryce
Komputer�w Mera-Elwro - patrz np. punkt #G2 na mojej stronie
wroclaw.htm.
W rezultacie, po swej emigracji do Nowej Zelandii zawodowo
wyk�ada�em na uczelniach wy�szych zar�wno nauki komputerowe
jak i in�ynieri� mechaniczn� - w tym na stanowiskach profesora
w uniwersytetach a� 4 kraj�w, tj. Cypru i Korei (jako Profesor
Nauk Komputerowych) oraz Malezji i Borneo (jako Profesor
In�ynierii Mechanicznej). Nauki Komputerowe wyk�ada�em
a� do 2005 roku i kr�tkotrwale kontynuowa�em w 2007 roku,
specjalizuj�c si�, mi�dzy innymi, w nauczaniu tzw. "in�ynierii
softwarowej" (pa angielsku zwanej Software Engineering),
technologii stron internetowych oraz w przetwarzaniu informacji
(u�ywaj�c technologi� internetow�). Niezale�nie od bada� dla
awansowania swej kariery zawodowej, przez wi�kszo�� swego
�ycia prowadzi�em te� w swym prywatnym czasie i na m�j
w�asny koszt wysoce intensywne prywatne badania.
Z uwagi na oficjaln� dezaprobat�
i skryte prze�ladowania jakim te moje prywatne badania
nieustaj�co s� poddawane, za� zmy�lno�� i przebieg�o�� jakich
to prze�ladowa� cz�ciowo demaskuj� w punkcie #A5 powy�ej
na tej stronie, w swych publikacjach nazywam
je "badaniami hobbystycznymi" - aczkolwiek na przek�r
ich "hobbystyczno�ci" badania te pozwoli�y mi poodkrywa� wi�cej
prawd, fakt�w i praw wszech�wiata, a tak�e sformu�owa� wi�cej
wyra�aj�cych prawd� teorii, ni� zdo�a�y poodkrywa� ca�e niekt�re dyscypliny
dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej". Nic dziwnego, �e odkrycia
te ju� formu�uj� fundamenty zupe�nie nowej "Nauki Totaliztycznej",
jaka ma potencja� wyniesienia ludzko�ci ku prawdzie i �wiat�u.
Kontynuowana do dzisiaj tematyka tych bada� dotyczy, mi�dzy
innymi, rozwoju nowoczesnej, najmoralniejszej w �wiecie, pokojowej,
konstruktywnej, buduj�cej, oraz podnosz�cej poziom naszego ucywilizowania
Filozofii Totalizmu z 1985 roku
zasady jakiej oparte zosta�y na dzia�aniu
pola moralnego,
energii moralnej, praw moralnych, oraz
totaliztycznej karmy,
a ponadto jaka formalnie dowiod�a
w latach 1985 i 2007 istnienia Boga i to a� kilkoma metodami naukowego dowodzenia.
Wi�kszo�� zasad mojego totalizmu naturalnie wynikn�o z
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
jak� sformu�owa�em tu� przed ni�. Jednak obecnie zasady
te dodatkowo dostrajam do otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci
i potwierdzam ich poprawno�� na ustaleniach najwa�niejszych
i najrzetelniejszych "3 �wiadk�w" odkrytych z
pomoc� mojej najnowszej
Teorii �ycia z 2020 roku.
Po wi�cej szczeg��w na temat mojego �ycia,
bada�, oraz pracy, warto zagl�dn�� do stron
internetowych
o mnie (Prof. dr in�. Jan Paj�k), lub
�wieckie i naukowe zrozumienie Boga,
wyszczeg�lnionych w "Menu 1" i "Menu 2".
O moim dorobku naukowym mo�na te� poczyta�
z podrozdzia�u W4 z tomie 17
monografii [1/5],
lub z podrozdzia�u A4 w tomie 1 nieco starszej
monografii [1/4] -
darmowe egzemplarze kt�rych daje si� za�adowa�
za po�rednictwem niniejszej strony internetowej.
Istnieje te� obszerna wersja mojej autobiografii
udost�pniana za darmo w internecie w bezpiecznym formacie
PDF, jak� mo�na sobie sprowadzi� za po�rednictwem strony
tekst_17.htm.
#J3.
Skorowidz
z linkami do innych pokrewnych stron kt�re
r�wnie� posiadaj� zwi�zek z omawianymi tu tematami:
Istnieje ca�y szereg odmiennych stron
internetowych, kt�re - podobnie jak niniejsza,
wyja�niaj� sob� najr�niejsze szczeg�owe
zagadnienia obj�te tre�ci�
Konceptu Dipolarnej Grawitacji
i filozofii totalizmu. Wszystkie owe pokrewne
strony mo�na odnale�� i wywo�ywa� za
po�rednictwem
skorowidza
specjalnie przygotowanego aby u�atwia� ich
odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza wykaz,
zwykle podawany na ko�cu ksi��ek, jaki pozwala
na szybkie odnalezienie interesuj�cego nas
opisu. Moje strony internetowe te� maj� taki w�a�nie
"skorowidz" - tyle �e zaopatrzony w zielone
linki
kt�re po klikni�ciu na nie mysz� natychmiast
otwieraj� stron� z tematem jaki kogo� interesuje.
Skorowidz ten znajduje si� na stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Mo�na go te� wywo�a� z "organizuj�cej" cz�ci
"Menu 1" ka�dej totaliztycznej strony. Radz�
aby do niego zagl�dn�� i zacz�� z niego
systematycznie korzysta� - wszak�e przybli�a
on setki totaliztycznych temat�w kt�re mog�
zainteresowa� ka�dego.
#J4.
Proponuj� okresowo powraca� na niniejsz� stron� w celu sprawdzenia dalszych post�p�w w badaniach i rozwoju filozofii totalizmu:
Dok�adna znajomo��
totalizmu
zaprezentowanego m.in. na tej stronie,
jest ogromnie istotna dla naszego �ycia.
Wszak�e od tego jak dobrze poznamy
t� filozofi� zale�a�o b�dzie jak moralne,
a wi�c r�wnie� szcz�liwe i spe�nione,
b�dzie nasze �ycie. To jest powodem
dla jakiego stworzy�em niniejsz� stron�
streszczaj�c� moraln� filozofi�
totalizmu.
Jednak osi�ganie post�pu naszej wiedzy
o totali�mie nak�ada wym�g abym
nieprzerwanie prowadzi� badania na ten
temat. Dlatego, nawet w chwili obecnej
przeprowadzam r�ne eksperymenty
nacelowane na ustalenie kolejnego z
aspekt�w dzia�ania praw moralnych,
karmy, itp. Wyniki tych dalszych bada�
zamierzam te� publikowa� w miar� jak
stan� si� one dost�pne. Dlatego
przygotowywanie niniejszej strony
nie mo�e by� uwa�ane za ju� ca�kowicie
zako�czone, a musi by� kontynuowane
w spos�b nieprzerwany. W przysz�o�ci
strona ta b�dzie okresowo udoskonalana
i upraszczana, w miar� jak nowe informacje
na ten temat stan� si� dost�pne i zostan�
przeze mnie zweryfikowane. Zapraszam
wi�c do jej ponownego odwiedzenia za
jaki� czas, aby w�wczas sprawdzi�, co
nowego w sprawie totalizmu, praw moralnych,
pola moralnego, karmy, itp., ju� sta�o si�
nam wiadome.
#J5.
Jak
blogi totalizmu
pozwol� ci na bie��co �ledzi� co
aktualnie bada autor tej strony (tj.
dr in�. Jan Paj�k)
oraz kt�re jego witryny internetowe
zawieraj� najaktualniejsze strony:
Pocz�wszy od dnia 2005/4/25 esencj� ka�dego najistotniejszgo
swego odkrycia naukowego i wynalazku publikuj� na blogach
totalizmu jako kolejny ponumerowany wpis. Wszystkie za�
swe wpisy jakie dotychczas zd��y�y by� ju� opublikowane na moich
blogach totalizmu, publikuj� te� w swoim wielotomowym opracowaniu
[13] dost�pnym gratisowo w formacie PDF i w ma�ym 12pt
oraz w du�ym 20pt druku za po�rednictwem strony
tekst_13.htm.
(�w du�y druk 20pt nawet s�abym wzrokiem daje si� czyta� bez
okular�w.) Opracowanie [13] zawiera te�
"spis tre�ci" wszystkich wpis�w do blog�w totalizmu - z jakiego u�ywaj�c
wyszukiwarki wbudowanej w PDF i s��w kluczowych najlepiej oddaj�cych
esencj� tematu jaki czytelnika aktualnie interesuje, daje si� szybko
i �atwo wyszukiwa� opisuj�ce ten temat moje wpisy.
Odnotuj te�, �e niemal ka�dy z tych wpis�w jest tam t�umaczony i
powt�rnie publikowany w j�zyku angielskim, a st�d mo�e
by� polecany do poczytania osobom NIE znaj�cym polskiego. Ponadto
opracowanie [13] zawiera te� pocz�tkowe wpisy, blogi totalizmu jakie
je zawiera�y w mi�dzyczasie zosta�y ju� wydeletowane przez
skrytych wrog�w moich bada�.
NIE ma bowiem co tu "owija� w bawe�n�" -
wyniki bada� autora tej strony (tj. mnie,
dra in�. Jana Paj�k)
od wielu ju� lat s� intensywnie blokowane, sabota�owane
i obrzydzane przez kogo� ogromnie wp�ywowego. Je�li
czytelnik mi tu NIE wierzy, w�wczas proponuj� aby w
kt�rejkolwiek wyszukiwarce internetowej znalaz� link
np. do adresu z najaktualniejsz� wersj� strony z jakiej
w�a�nie czyta niniejsze s�owa - a co najwy�ej znajdzie
w�wczes jedynie linki do przestarza�ych wersji tej strony
(tj. do wersji, kt�rych z r�nych powod�w NIE mog� ju�
aktualizowa�). W rezultacie bli�ni do kt�rych wyniki moich
bada� s� adresowane, NIE bardzo maj� jak je odnale��
i z nimi si� zapozna�. Tym wi�c, kt�rzy przypadkowo
natkn� si� na niniejsze s�owa radz� aby zamiast polega�
na wyszukiwarkach, raczej zapisali w swym komputerze
podane poni�ej kr�tkie adresy blog�w totalizmu,
poczym na bie��co �ledzili sobie wyniki moich najnowszych
bada�, jakie systematycznie i natychmiast raportuj� na
owych "blogach totalizmu". (Odnotuj, �e wszystkie
wpisy na ka�dym z istniej�cych blog�w totalizmu s� lustrzanymi
kopiami o niemal takiej samej tre�ci, za� r�wnoczesne prowadzenie
wi�cej ni� jednego z tych blog�w ma zapobiega� utracie ich tre�ci
po ich wydeletowaniu przez wrog�w moich bada� i wrog�w mojej pokojowej
filozofii totalizmu
(tj. "totalizmu "
pisanego przez liter� "z") - jaki to totalizm jest nastawiony
na mi�o�� bli�niego i natury, na respekt do Boga i na ochotnicze
oraz gratisowe wykonywanie pracy (z unikaniem bycia za ni� op�acanym
"pieni�dzmi")
dla motywacji pomocy bli�nim i dla jednoczesnego generowania w sobie cudown�, bo
indukuj�c� szcz�liwo�� "zapracowanej nirwany", tzw. "energi� moraln�"
zdoln� leczy� nawet
"choroby duszy"
(np. stan depresji psychicznej). Aczkolwiek blogi
totalizmu, podobnie jak wszystkie moje strony internetowe,
te� s� nieustaj�co deletowane, sabota�owane i ukrywane,
w chwili obecnej te z nich, kt�re faktycznie ja autoryzuj�
(tj. kt�re faktycznie zawieraj� opisy z tzw. "pierwszej r�ki"
jakie ja osobi�cie przygotowa�em) i kt�re narazie nadal
istniej�, czytelnik powinien znale�� pod nast�puj�cymi adresami:
totalizm.wordpress.com (ma�y druk 12pt, wpisy od #89 - tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.com (du�y druk 24pt, wpisy od #293 - tj. od 2018/3/16) -
ten najnowszy blog dost�pny jest tak�e poprzez adres
drjanpajak.blogspot.co.nz.
Aktualne zestawienie adres�w moich blog�w
zawarte jest te� na stronie z tematycznym
skorowidzem wynik�w moich bada� - tj. na w/w stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Na ko�cu ka�dego wpisu do swych blog�w staram
si� poda� zestaw adres�w witryn internetowych,
kt�re oferuj� najaktualniejsze wersje wszystkich
moich stron internetowych (odnotuj, �e z powodu
powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami,
adresy te zmieniaj� si� z up�ywem czasu). To z
zestawie� adres�w owych witryn publikowanych
pod najnowszymi wpisami do blog�w totalizmu
rekomenduj� �ci�ga� i czyta� najaktualniejsze
wersje moich stron oraz opracowa�.
Warto tu te� doda�, �e osobom staraj�cym si�
pozna� moje autentyczne opisy wynik�w swych
bada�, wyszukiwarki internetowe usilnie podsuwaj�
blogi (i inne internetowe publikacje), kt�re wygl�daj�
jak moje, jednak zawieraj� jedynie czyje� prywatne
opinie o moich badaniach (cz�sto mijaj�ce si� z
prawd�, a niekiedy nawet celowo zwodz�ce czytelnik�w).
W chwili pisania niniejszego punktu, owe NIE moje blogi
(na jakie ju� si� natkn��em) by�y dost�pne pod adresami:
Uwaga czytelnicy pragn�cy przedyskutowa�
publicznie dowolny z temat�w poruszonych
na tej stronie, lub na innych stronach totalizmu!
Tematy te s� dyskutowane publicznie na
ca�ym szeregu w�tk�w z googlowskich grup
dyskusyjnych. Tematyka i adresy owych
w�tk�w s� wylistowane w punkcie #E2 z
totaliztycznej strony internetowej o nazwie
faq_pl.htm.
Je�li wi�c i Ty czytelniku posiadasz jak��
konstruktywn� uwag� na kt�ry� z temat�w
jakie ja prezentuj� na tej stronie lub dyskutuj�
w internecie, w�wczas gor�co bym Ci� zach�ca�
aby� zabra� g�os w owej dyskusji i te�
wyrazi� swoj� opini� publicznie. Wszak�e
taka publiczna dyskusja, szczeg�lnie o
pozytywnym i konstruktywnym charakterze,
jest jednym ze sposob�w podnoszenia
�wiadomo�ci spo�ecze�stwa i zwracania
uwagi ludzi na wag� poruszanych tu temat�w.
Powinienem tutaj te� doda�, �e od pocz�tka
swych prac nad totalizmem i nad innymi
tematami z totalizmem zwi�zanymi, ka�dy
nowy temat nad jakim pracuj� staram
si� wystawia� pod publiczn� dyskusj�.
Licz� bowiem na uzyskanie opinii zwrotnych.
Poniewa� jednak oficjalna nauka oraz
wi�kszo�� naukowc�w odwr�ci�a si� ty�em
do tego co ja badam, z braku naukowych
kana��w dla uzyskiwania owych opinii zwrotnych
jestem zmuszony tematy te dyskutowa� w
Internecie. Wprowadza to jednak powa�ne
niedogodno�ci. Przyk�adowo, z dziwnych
powod�w - kt�re ja te� staram si� bada�,
te internetowe dyskusje przekszta�ci�y si�
stopniowo w rodzaje mecz�w s�ownych
kt�rych uczestnicy nawzajem prze�cigaj�
si� w obrzucaniu b�otem i w opluwaniu
ka�dej konstruktywnej idei. To szokuj�ce
zjawisko przeklinania i opluwania zamiast
dyskutowania, jest ju� tak szeroko upowszechnione,
�e jest ono nawet omawiane w gazetach - np. patrz
artyku� "Excuse me, could we please be a bit
more polite" (tj. "Wybaczcie, ale czy nie
mogliby�my by� odrobin� grzeczniejsi"), ze
strony B3 nowozelandzkiej gazety
Weekend Herald,
wydanie datowane w sobot� (Saturday), January 3, 2009.
Na przek�r pog��biania si� tej "kultury" wyzwisk,
z braku innych kana��w dla uzyskiwania opinii
zwrotnych o tematyce kt�r� badam, od jakiego�
ju� czasu staram si� wystawia� ka�dy sw�j temat pod
tak� dyskusj�. Wszak�e pomi�dzy wyzwiskami
i atakami pod moim adresem, czasami pojawiaj�
si� i pojedy�cze rozs�dne g�osy dyskusyjne kt�re
konstruktywnie wnosz� now� jako�� do danego
tematu. Dlatego warto jednak przegl�da� owe
dyskusje, poszukuj�c w nich tych racjonalnych
i konstruktywnych uwag.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie
dra in�. Jana Paj�k,
za� kurtuazyjnie Prof. dra in�. Jana Paj�k,
pod jakie mo�na wysy�a� ewentualne uwagi, w�asne
opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika autor
tej strony powinien pozna�, podane s� w punkcie
#L3 autobiograficznej strony internetowej o nazwie
pajak_jan.htm
(dla jej wersji w j�zyku HTML), lub o nazwie
pajak_jan.pdf
(dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym
formacie PDF - kt�re to bezpieczne wersje PDF
dalszych stron autora mog� te� by� �adowane
z pomoc� link�w z punktu #B1 strony o nazwie
tekst_11.htm).
Odnotuj jednak, �e z
powodu chronicznego braku czasu, typowo NIE
odpowiadam na otrzymane emaile i inn�
korespondencj�.
Prawo autora do u�ywania kurtuazyjnego
tytu�u "Profesor" wynika ze zwyczaju i� "z profesorami
jest jak z genera�ami", znaczy raz
profesor, zawsze ju� profesor.
Autor za� tej strony by� profesorem
a� na 4 odmiennych uniwersytetach,
przez okres oko�o 7 lat. Mianowicie,
na trzech z tych uniwersytet�w, w okresie
od 1 wrze�nia 1992 roku a� do 31
pa�dziernika 1998 roku, autor pracowa�
jako odpowiednik polskiego "profesora
nadzwyczajnego" - czyli zachodniego
tzw. "Associate Professor" (z angielskiej
uczelnianej hierarchii naukowej). Z kolei
na jednej uczelni, w okresie od 1 marca
2007 roku do 31 grudnia 2007 roku, autor
pracowa� na stanowisku odpowiadaj�cym
pe�nemu polskiemu "profesorowi zwyczajnemu",
tj. na tzw. (Full) "Professor". Tak si� te�
sk�ada�o, �e tamto zatrudnienie na stanowisku
"Professor" by�o te� ostatnim miejscem
zatrudnienia jego �ycia zawodowego.
Autor odszed� wi�c na emerytur� jako
"by�y profesor".
Po odlocie z Polski w 1982 roku, autor nieustannie
ponawia� wysi�ki i inicjatywy aby m�c powr�ci�
do kraju i aby jego wiedza i do�wiadczenie mog�y
te� s�u�y� ojczy�nie w kt�rej si� urodzi�. Wszak�e
wiedzia� doskonale, �e skoro poza granicami kraju
zdo�a� prze�ama� przeszkody j�zykowe, uprzedzenia
jakie cz�sto maj� tam wobec Polak�w, wymogi
odmiennych metod nauczania, r�nice kulturowe,
itp., osi�gaj�c tam pozycj� pe�nego profesora,
w�wczas z ca�� pewno�ci� mia� te� wiele do zaoferowania
uczelniom w swojej w�asnej ojczy�nie. Niestety,
wszystkie te inicjatywy i wysi�ki autora by�y niweczone
przez najr�niejszych rodak�w kt�rzy najwyra�niej
zadedykowali swoje �ycie s�u�eniu zjawisku jakie w punkcie #G1 strony
eco_cars_pl.htm
opisywane jest pod nazw� "przekle�stwo
wynalazc�w". Najbli�sze sukcesu by�y dwie
z takich inicjatyw autora tej strony. Pierwsza z nich
mia�a miejsce w 1986 roku, tj. zaraz po opublikowaniu
w Nowej Zelandii monografii naukowej [1] "Teoria
Magnokraftu - monografia o dyskoidalnym statku
kosmicznym nap�dzanym pulsuj�cym polem
magnetycznym" (wydanie I, polskoj�zyczne, marzec
1986, Invercargill, Nowa Zelandia, ISBN 0-9597698-5-4,
136 stron, 58 rysunk�w) - kt�rej tre�� by�a pierwowzorem
dla obecnej tre�ci tom�w 3 i 2 najnowszej jego
monografii [1/5].
Tamta monografia [1] opisywa�a wynaleziony
przez autora statek kosmiczny nazywany
Magnokraftem
oraz urz�dzenie nap�dowe dla owego statku zwane
Komor� Oscylacyjn�.
(Komputerowe animacje ilustruj�ce jak dok�adnie poszczeg�lne
typy Magnokraft�w b�d� wygl�da�y po zbudowaniu, oraz jak ich
wielko�ci por�wnuj� si� do znanych na �wiecie budowli i obiekt�w,
pokazuj� "Rys. #A2" do "Rys. #A5" z mojej strony o nazwie
magnocraft_pl.htm.)
Po opublikowaniu monografii [1] autor zwr�ci� si� oficjalnie
do Rady Naukowej Instytutu TBM Politechniki Wroc�awskiej
o pozwolenie mu na otwarcie przewodu habilitacyjnego
i na obronienie rozprawy habilitacyjnej o owym statku -
tak jak to wyja�niam w punkcie #J1 strony
magnocraft_pl.htm
oraz w #69 z cz�ci #D strony
rok.htm.
Niestety, Rana Naukowa I-TBM odm�wi�a mu w�wczas
tego pozwolenia, wymawiaj�c si� �e NIE ma w swoim
gronie specjalist�w kt�rzy zajmowaliby si� badaniami
magnokraftu (chcia� autor wyra�nie zaznaczy� w swoim
wniosku-pro�bie o otwarcie przewodu habilitacyjnego,
�e magnokraft jest jego wynalazkiem i �e nikt przedtem
na ca�ym �wiecie NIE bada� i NIE rozwija� tego rodzaju
nap�du dla statk�w kosmicznych). Wielka szkoda, �e
tamta inicjatywa autora zosta�a ustrzelona, bowiem gdyby
w�wczas uda�o si� po��czy� wynalazcze i in�ynierskie
zdolno�ci autora z mo�liwo�ciami wykonawczymi i badawczymi
owego Instytutu TBM, w�wczas do dzisiaj "magnokrat"
i "komora oscylacyjna" by�yby zapewne ju� zbudowane
i efektywnie s�u�y�yby Polsce, za� autor prawdopodobnie
pracowa�by teraz nad zbudowaniem jeszcze doskonalszego
Wehiku�u Czasu.
Druga bliska sukcesu inicjatywa autora aby s�u�y�
swemu krajowi pojawi�a si� kiedy w 2009 roku jedna
z uczelni w Polsce zaoferowa�a autorowi zatrudnienie
na stanowisku "profesora nadzwyczajnego" w in�ynierii
softwarowej. Niestety, polskie Ministerstwo Szkolnictwa
Wy�szego, kt�re ma prawo odm�wienia zgody na
czyje� zatrudnienie na stanowisku profesorskim, NIE
wyrazi�o zgody na to zatrudnienie autora pod wym�wk�,
�e autor NIE posiada wykszta�cenia informatycznego.
W swojej odmowie ministerstwo to przeoczy�o jednak
(lub celowo zignorowa�o) sporo fakt�w, przyk�adowo �e
kiedy autor studiowa� w latach 1964 do 1970, w Polsce
NIE istnia�y jeszcze studia informatyczne, �e doktorat
autora by� z pogranicza dzisiejszej informatyki oraz
in�ynierii mechanicznej (dotyczy� bowiem tego co w
dzisiejszych czasach nazywane jest m.in. "Computer
Aided Design" oraz wersja "Finite Elements Method"),
a tak�e �e poza Polsk� autor wyk�ada� w�a�nie g��wnie
informatyk� na zachodnich uczelniach i �e jedna
pozycja odpowiednika "profesora nadzwyczajnego" oraz jedna
pozycja odpowiednika "profesora zwyczajnego" jakie tam zajmowa�
by�y w�a�nie w informatycznej specjalizacji "Software
Engineering" - tj. "in�ynierii softwarowej". (Spraw� tamtej
odmowy pozwolenia polskiego ministerstwa na zatrudnienie
autora w polskiej uczelni na stanowisku profesora nadzwyczajnego
omawiam tak�e w (5) z punktu #F3 strony o nazwie
god_istnieje.htm
oraz w punkcie #D3 strony o nazwie
mozajski.htm.)
Swoj� drog� to ciekawe jak tacy oddani "przekle�stwu
wynalazc�w" Polacy wyobra�aj� sobie awans
cywilizacyjny swego kraju, je�li systematycznie "podcinaj�
oni skrzyd�a" ka�demu co bardziej tw�rczemu rodakowi -
tak jak wyja�niam to szerzej m.in. w punkcie #I8 owej strony
mozajski.htm.
Je�li wi�c czytelnik �yczy sobie wys�a�
autorowi ewentualne uwagi, informacje,
zdj�cia, opisy w�asnych prze�y�, itp., w�wczas
powinien pisa� na adres emailowy podany
na w/w punkcie #L3 strony internetowej
o mnie (dr in�. Jan Pajak).
Niniejsza strona dost�pna jest tak�e w formie
broszurki oznaczanej symbolem [11],
kt�r� przygotowa�em w "PDF" (od "Portable
Document Format") - obecnie uwa�anym za
najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych
format�w, jako �e do niego normalnie wirusy
si� NIE doczepiaj�. Ta klarowna broszurka
jest gotowa zar�wno do drukowania, jak i do
wygodnego czytania z ekranu komputera.
Ci�gle ma ona te� aktywne wszystkie swoje
zielone linki.
St�d je�li jest czytana z ekranu komputera
pod��czonego do internetu, w�wczas po
klikni�ciu na owe linki otworz� si� linkowane
nimi strony lub ilustracje. Niestety, poniewa�
jej obj�to�� jest oko�o dwukrotnie wy�sza ni� obj�to��
strony internetowej jakiej tre�� ona publikuje,
ograniczenia pami�ci na sporej liczbie darmowych
serwer�w jakie ja u�ywam, NIE pozwalaj� aby
j� na nich oferowa� (je�li wi�c NIE za�aduje
si� ona z niniejszego adresu, poniewa� NIE
jest ona tu dost�pna, w�wczas nale�y klikn��
na kt�ry� odmienny adres z
Menu 3,
poczym sprawdzi� czy stamt�d ju� si� za�aduje).
Aby otworzy� ow� broszurk� (lub/i za�adowa�
j� do w�asnego komputera), wystarczy albo
klikn�� na nast�puj�cy zielony link
albo te� z kt�rej� totaliztycznej witryny otworzy�
sobie plik nazywany tak jak w powy�szym linku.
Je�li za� czytelnik zechce te� sprawdzi�, czy jaka�
inna totaliztyczna strona w�a�nie studiowana przez
niego, te� jest ju� dost�pna w formie takiej PDF
broszurki, w�wczas powinien sprawdzi�, czy
wyszczeg�lniona ona zosta�a w linkach z "cz�ci
#B" strony o nazwie
tekst_11.htm.
Owe linki wskazuj� bowiem wszystkie totaliztyczne
strony, kt�re ju� zosta�y opublikowane jako takie
broszurki z serii [11] w formacie PDF.
�ycz� przyjemnego czytania!
#J9.
Zapraszam do ogl�dni�cia na
YouTube
lub na mojej stronie o nazwie
djp.htm
doskona�ego 35 minutowego filmu jaki
uzupe�nia i poszerza tre�� niniejszej strony:
Motto:
"Zobaczy� to uwierzy�."
Wszystkich zainteresowanych tre�ci� tej strony
zapraszam do ogl�dni�cia oko�o 35 minutowego
filmu produkcji Dominika Myrcika o tytule
"Dr Jan Paj�k portfolio". A� trzy
wersje j�zykowe owego filmu od dnia 5
maja 2016 roku s� ju� dost�pne na
www.youtube.com
pod nast�puj�cymi adresami:
wersja polskoj�zyczna na
www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM,
wersja angielska na
www.youtube.com/watch?v=sXr2OzVsMp4,
za� wersja niemiecka na
www.youtube.com/watch?v=RX-FwUXOs98.
Mog� one te� by� uruchamiane ze strony
djp.htm
zestawiaj�cej wszystkie darmowe widea z YouTube
we wsp�autoryzowaniu kt�rych ja osobi�cie uczestniczy�em.
Szczeg�owe opisy tre�ci tego biograficznego filmu
dost�pne s� w "cz�ci #B" (szczeg�lnie w punktach
#B1 i #B2) totaliztycznej strony o nazwie
portfolio_pl.htm,
podczas gdy kr�tkie (niniejsze) streszczenia tych
opis�w zawieraj� tak�e: punkt #H1 mojej strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
w punkcie #K7 strony
przepowiednie.htm,
oraz w punkcie #L5 mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm.
Z owej autobiograficznej strony
pajak_jan.htm
czytelnicy mog� te� pozna� opisowo dalsze szczeg�y
na temat wynik�w moich bada� i przebiegu mojego �ycia,
jakie poszerz� i uzupe�n� informacje zaprezentowane
wizualnie na omawianym tu filmie.
Odnotuj tu, �e pe�ne adresy, pod kt�rymi
mo�na znale�� strony internetowe dla jakich tutaj
przytaczam jedynie nazwy, a wi�c i adresy kt�re
mo�na przes�a� znajomym jako linki do przegl�dni�cia,
czytelnik uzyska poprzez poprzedzenie nazw stron
jakie tutaj podaj� (tych z ko�c�wkami ".htm") adresami
serwer�w-hosting�w dla moich stron, np. adresem
http://pajak.org.nz/ czy adresem http://cielcza.cba.pl/ .
Przyk�adowo, je�li czytelnik zechce przegl�dn��
lub poleci� komu� stron� o nazwie
"pajak_jan.htm"
w�wczas w internecie znajdzie j� np. pod
adresem http://pajak.org.nz/pajak_jan.htm , albo
np. pod adresem http://cielcza.cba.pl/pajak_jan.htm .
Podobnie, aby uruchomi� sobie i przegl�dn��
opisywany tu film "Dr Jan Pajak portfolio" wcale
NIE trzeba ani pami�ta� ani przepisywa� powy�szych
link�w, a wystarczy do owej odr�bnej wyszukiwarki
jaka pokazuje si� w g�rnej cz�ci ka�dej strony
www.youtube.com
wpisa� tytu� tego filmu u�yty jako s�owa kluczowe -
tj. wpisa� tytu� "Dr Jan Pajak portfolio"
(tyle, �e pisany bez cudzys�owi�w).
Naj�atwiejszy spos�b uruchamiania tego filmu "z pami�ci"
jest poprzez klikni�cie na aktywne (zielone) linki do niego,
jakie s� podane na totaliztycznych stronach o �atwych do
zapami�tania adresach, tj. o adresach:
pajak.org.nz/portfolio_pl.htm, albo
pajak.org.nz.
Po klikni�ciu na tamte linki film
sam automatycznie si� uruchomi.
Film "Dr Jan Paj�k portfolio" w bardzo interesuj�cy,
�ywy i wymowny spos�b dokumentuje, animuje
i obja�nia te z najwa�niejszych wynik�w moich
bada� i wynalazczo�ci, kt�re powinny zainteresowa�
praktycznie ka�dego. Przyk�adowo, omawia on m.in.
szybko nadchodz�ce masowe
wymarcie naszej cywilizacji, jakie wi�kszo��
ludzi �yj�cych dzisiaj na Ziemi ju� wkr�tce b�dzie mia�a
w�tpliwy przywilej osobistego do�wiadczenia na sobie -
je�li w mi�dzyczasie ludzko�� NIE zdob�dzie si� na
powdra�anie w �ycie owych NIE �ami�cych kryteri�w moralnych,
przysz�o�ciowych urz�dze� technicznych jakie opisane
s� w omawianym tu filmie. Powody i scenariusz tego
masowego wymarcia ludzi opisa�em szczeg�owiej
m.in. w punktach #H1 do #H3 z mojej strony o nazwie
przepowiednie.htm.
Zreszt� fakt, �e zag�ada ta ju� nadchodzi, opr�cz
mnie zaczyna odnotowywa� coraz wi�ksza liczba ludzi
otwartych na prawd�. Wszak�e wystarczy uwa�nie
wygl�dn�� dzi� przez okno, aby odnotowa�, �e jeste�my
jak pasa�erowie rozp�dzonego poci�gu, kt�ry p�dzi po
torach ko�cz�cych si� na ju� dostrzegalnej przepa�ci,
jednak kt�rego b�agania pasa�er�w skierowane do
maszynist�w jacy nim kieruj� trafiaj� na g�uche uszy.
M�j osobisty raport o post�pach ludzko�ci w zmierzaniu
ku tej zag�adzie, czytelnik mo�e znale�� np. w punktach
#T1 do #T8 strony o nazwie
solar_pl.htm,
w punktach #A1 do #A5 strony
cooking_pl.htm,
a tak�e na stronach jakie wskazuj� powy�ej w punktach
#G1, #F2, #E3 i #A1.
Innym problemem ludzko�ci jaki ja ju� rozwi�za�em,
a jaki zilutrowany zosta� na opisywanym tu filmie,
s� przysz�o�ciowe
urz�dzenia techniczne jakie wyeliminuj�
dzisiejsze niszczycielskie dzia�ania ludzko�ci, poniwa�
ich zasady dzia�ania, budowy, oraz zastosowania NIE
�ami� sob� �adnych kryteri�w moralnych (tak jak
kryteria moralne s� brutalnie �amane np. przez
energi� j�drow�), a st�d kt�re maj� potencja�
aby uchroni� spor� cz�� ludzko�ci przed
masowym wymarciem - je�li tylko jaki� kraj
zdo�a je zbudowa� jeszcze przed nadej�ciem
zag�ady. Przyk�ady najwa�niejszych z tych urz�dze�
to: Magnokraft opisywany na mojej stronie
magnocraft_pl.htm,
Komora Oscylacyjna opisywana na mojej stronie o nazwie
oscillatory_chamber_pl.htm,
Magnokraft Telekinetyczny opisywany w punkcie #F1.2 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm,
Wehiku� Czasu opisywany na mojej stronie o nazwie
immortality_pl.htm,
Bateria Telekinetyczna opisywana m.in. w
podrozdzia�ach LA2.4 do LA2.4.3 z tomu 10 mojej najnowszej
monografii [1/5],
oraz na stronie internetowej
fe_cell_pl.htm,
Thesta Distatica opisywana m.in. na mojej stronie o nazwie
free_energy_pl.htm,
Grza�ka Davey'a opisywana na mojej stronie o nazwie
boiler_pl.htm,
Piramida Telepatyczna opisywana na mojej stronie
telepathy_pl.htm,
Telepatyczne Teleskopy i Rzutniki opisywane m.in.
w podrozdzia�ach K5.1 i K5.2 z tomu 9 mojej najnowszej
monografii [1/5],
Sejsmograf Zhang Henga opisywany na stronie
seismograph_pl.htm.
oraz Telefon Telepatyczny opisywany w punktach #D1 i #D2 z mojej strony
artefact_pl.htm.
Ciekawostk� jak� powinienem tu uwypukli� jest,
�e na przek�r zwodniczych obwieszcze� najr�niejszych
k�amc�w, wszystkie powy�sze
moje urz�dzenia s�, lub by�y, ju� zbudowane i dzia�aj�
(lub dzia�a�y) - tyle tylko, �e z r�nych
powod�w ich posiadacze NIE s� sk�onni (lub w
stanie) ustawi� w centrum Warszawy ich pokazowych modeli,
za� przez megafony obwieszcza� wszystkim politykom, decydentom,
naukowcom i sceptykom, �e TAK, ich zasada dzia�ania
i og�lna budowa dok�adnie pokrywa si� z tym co Dr Paj�k
wypracowa� i opisa�, st�d Polacy (lub inne narody) zabierzcie
si� jak najszybszej za ich zbudowanie aby zd��y�y was uratowa�
od zag�ady. Wszak�e taki brak wystawienia w Warszawie
ju� zbudowanych wersji moich urz�dze� oraz brak owych
megafonowych obwieszcze�, powoduje i� niemoralno��,
interesowno��, zach�anno��, zazdro��, ignorancja, ma�ostkowo��,
itp., wielu dzisiejszych naukowc�w, polityk�w i decydent�w,
nak�ania ich aby rozg�aszali po �wiecie owe k�amliwe zarzuty,
�e jakoby moich urz�dze� nikt dotychczas NIE zbudowa�
i �e jakoby urz�dzenia te nie dadz� si� urzeczywistni�.
Tymczasem w rzeczywisto�ci absolutnie o wszystkich
przysz�o�ciowych urz�dzeniach, jakie ja sam wynalaz�em
lub jakich dzia�anie rozpracowa�em, w jaki� czas po moim
ich wynalezieniu i opisaniu w moich publikacjach okazywa�o
si�, i� kto� uprzednio je zbudowa�, a st�d w dzia�aj�cej wersji
ju� istniej� one, lub istnia�y, na Ziemi. Wszak�e aby
rozpozna� istnienie i u�ycie, np. przez kogo� nam obcego i unikaj�cego
pokazania nam tego co posiada, jakiego� wcze�niej nieznanego
ludziom urz�dzenia technicznego, najpierw trzeba to urz�dzenie
samemu wynale�� i dok�adnie pozna� jego dzia�anie.
Innymi s�owy, jest wierutnym k�amstwem, �e �adne z moich
przysz�o�ciowych urz�dze� NIE zosta�o jeszcze zbudowane.
Prawda na ten temat faktycznie brzmi: ka�de
z przysz�o�ciowych urz�dze� jakie ja wynalaz�em, lub jakiego
zasad� dzia�ania i og�ln� budow� ja wypracowa�em, zosta�o ju�
przez kogo� zbudowane i jego dzia�aj�cy egzemplarz istnieje,
lub istnia�, na Ziemi - tyle tylko, �e wiedza na jego temat NIE
zosta�a upowszechniona w�r�d ludzi i NIE wesz�a na sta�e
do dorobku ca�ej ludzko�ci, a st�d ka�de z tych urz�dze�
trzeba by�o wynale�� od nowa, za� zbudowanie ka�dego
z nich b�dzie trzeba ponownie przeprowadza� od samego
pocz�tku. Wska�my tu wi�c konkretne przyk�ady.
I tak m�j Magnokraft niemal codziennie jest przez
kogo� widziany gdzie� na �wiecie, tyle �e nazywa si� go
w�wczas "UFO" i �e elity
rz�dz�ce ludzko�ci� zawzi�cie zaprzeczaj� istnieniu i
dzia�aniu na Ziemi gwiazdolot�w UFO -
po szczeg�y patrz punkt #J4.4 z mojej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm.
Wszak�e jeszcze w 1981 roku opracowa�em formalny
dow�d naukowy (kt�rego nadal nikt NIE jest w stanie
obali�), �e "UFO to ju� zbudowane Magnokrafty" -
po opisy tego dowodu patrz strona
ufo_proof_pl.htm.
Doskona�� ilustracj� jak zgodna z rzeczywisto�ci� jest
prawda tego dowodu, s� zdj�cia i widea UFO pokazane
i wyja�nione na mojej stronie o nazwie
explain_pl.htm.
Z kolei Komory Oscylacyjne
jakie ja wynalaz�em nie tylko by�y ju� widziane na UFO
i raportowane przez licznych uprowadzonych do UFO,
ale tak�e fotografowane oraz pozostawia�y te� na ziemi trwa�e
�lady wypale� - po przyk�ady patrz "Rys. #H1" na stronie
oscillatory_chamber_pl.htm,
lub "Fot. #C9abcd" na stronie
explain_pl.htm.
Podobnie jak Magnokrafty widywane s� te� przez ludzi UFO
dzia�aj�ce jako Wehiku�y Telekinetyczne (czyli jako Magnokrafty
Drugiej Generacji). Daje si� je rozpozna� po u�ywaniu przez
nie sze�ciobocznych kom�r oscylacyjnych, po bia�ym jarzeniu
poch�aniania jakie je otacza, po znikaniu z ludzkiego pola widzenia
dzi�ki tzw. "telekinetycznemu migotaniu" (patrz "Fot. #I2" na stronie
telekinesis_pl.htm),
oraz po ich zdolno�ci do przenikania przez mury i przez obiekty
sta�e. Istnieje te� sporo raport�w ludzi uprowadzanych na owe
telekinetyczne UFO. Magnokrafty Trzeciej Generacji, czyli moje
Wehiku�y Czasu, te� s� cz�sto obserwowane na Ziemi, za� ludzie
s� do nich uprowadzani - przyk�adowo patrz punkt #G1 z mojej strony
immortality_pl.htm,
czy punkt #F2 z mojej strony
explain_pl.htm,
albo patrz raport Miss Mosbocaj z uprowadzenia do Wehiku�u Czasu
przytoczony w podrozdziale UB1 z tomu 16 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Bateria Telekinetyczna mojego wynalazku okaza�a si�
by� wbudowana w ka�d� z trzech maszyn darmowej energii
b�d�cych w posiadaniu szwajcarskiej grupy Methernitha, tj.
wbudowana zar�wno w ich dwutarczow� "Thesta Distatica", jak
i w obie ich jednotarczowe maszyny "Testatica". Wszystkie bowiem
te trzy maszyny, faktycznie s� silnikami elektrostatycznymi,
jedyne zadanie kt�rych to silnik�w polega na generowaniu
serii impuls�w elektrycznych jakie inicjuj� dzia�anie "baterii
telekinetycznej" jak� ja wynalaz�em. Natomiast dzia�aj�ca
Thesta Distatica, wraz z dwoma podobnymi do niej
maszynami Testatica, zapewne do dzisiaj znajduje si� w
posiadaniu szwajcarskiej grupy religijnej o nazwie Methernitha
(po 1991 roku NIE odwiedzi�em ju� ponownie tej grupy,
nie wiem wi�c co si� dzieje z maszynami b�d�cymi w jej
posiadaniu). Grza�ka Davey'a te� by�a zbudowana
i ja sam widzia�em, a nawet sfotografowa�em j� w dzia�aniu.
Wielkoskalowa wersja Piramidy Teleptycznej ju�
zosta�a zbudowana w USA pod nazw� LIGO i zadzia�a�a
w 2015 roku - tak jak opisa�em to w punkcie #E1.1 strony
telepathy_pl.htm.
Tyle tylko, �e z najr�niejszych powod�w wcale NIE
le�y w interesie jej tw�rc�w publiczne przyznanie,
i� zasada dzia�ania i og�lna budowa LIGO dok�adnie
kopiuj�, lub dok�adnie pokrywaj� si�, z zasad� dzia�ania
i z og�ln� budow� Piramidy Telepatycznej, ani �e LIGO
przechwyci�o sygna� telepatyczny, a nie "fale grawitacyjne".
(Korzystniej wszak�e jest im twierdzi� to co twierdz�.)
Telepatyczne Teleskopy i Rzutniki musz� ju� istnie�
i dzia�a�, bowiem tylko z ich pomoc� Daniela Giordano mog�a
zdalnie otrzyma� opisy jak zbudowa� Piramid� Telepatyczn�.
Z kolei Sejsmograf Zhang Henga by� zbudowany
i dzia�a� oko�o 2000 lat temu - czego dowodz� Chi�skie
kroniki historyczne. Jedynym za� powodem dla
kt�rego zawodz� pr�by dzisiejszych naukowc�w
aby go zrekonstruowa�, jest �e naukowcy ci NIE
chc� uzna� moich wyja�nie�, �e sejsmograft ten
dzia�a na zasadzie
telepatii -
tak jak wyja�niam im to w licznych swoich publikacjach, np. w referacie
www-ist.massey.ac.nz/conferences/icst05/.
Podobnie metalowe pozosta�o�ci Telefonu Telepatycznego
jaki ja powt�rnie wynalaz�em, zosta�y przez kogo� uratowane
z oryginalnego miejsca ich u�ytkowania, za� po
serii kolejnych przeniesie� i uratowa�, wyl�dowa�y
w ko�cu w Bazylice Maryjnej w polskim Gda�sku.
Ciekawe czy ich przebadnie (dla jakiego ja, niestety,
NIE mam ani funduszy ani oprzyrz�dowania) wykaza�oby,
i� oryginalnie telefon ten wywodzi si� z jednego z
ko�cio��w bogatego miasta-wyspy Wineta, kt�re
to miasto w spos�b podobny do dzisiejszego
Singapuru, istnia�o kiedy� u wybrze�y Ba�tyku
w pobli�u dzisiejszego �winouj�cia - tak jak
opisuj� to punkty #H2 i #G2 na mojej stronie o nazwie
tapanui_pl.htm.
Podsumowuj�c innymi s�owami powy�szy wykaz
przyk�ad�w ju� zbudowanych i z pewno�ci� dzia�aj�cych
urz�dze�, jakich zasad� dzia�ania i og�ln� budow�
ja wynalaz�em lub wypracowa�em jako pierwszy naukowiec
na �wiecie, jednak jakich istnienie i dzia�anie s� k�amliwie
negowane przez wielu naukowc�w i decydent�w,
jest kolejnym dowodem na g��bok� prawd� s��w
podanych w Biblii (patrz Ewangelia Sw. Marka, werset
6:1-6) - cytuj�: I pow�tpiewali
o Nim. A Jezus m�wi� im: "Tylko w swojej ojczy�nie,
w�r�d swoich krewnych i w swoim domu mo�e by�
prorok tak lekcewa�ony". I nie m�g� tam zdzia�a�
�adnego cudu, jedynie na kilku chorych po�o�y�
r�ce i uzdrowi� ich. Dziwi� si� te� ich niedowiarstwu."
Film "Dr Jan Pajak portfolio" zawiera tak�e wpisane
w sobie NIE �ami�ce kryteri�w moralnych rozwi�zania
dla niemal wszystkich obecnych problem�w technicznych
ludzko�ci. Przyk�adowo, ujawnia on �e z u�yciem moich
"Baterii Telekinetycznych" daje si� generowa� elektryczno��
bez produkowania zanieczyszcze� zabijaj�cych nasz� planet�
i u�miercaj�cych ludzi. Albo przyk�adowo, �e zbudowanie
moich Telepatyzer�w (albo Piramidy Telepatycznej) wyeliminuje
fale elektromagnetyczne jakie obecnie indukuj� raka u
ludzi i u�miercaj� pszczo�y - tak jak opisa�em to w punkcie
#T7 mojej strony o nazwie
solar_pl.htm.
Itd., itp. Aby ujawni� czytelnikowi dok�adnie dla "jakich" problem�w
ludzko�ci, omawiany film dostarcza "jakiego" rozwi�zania, na stronie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm
przygotowa�em odr�bny punkt #H2, w jakim szczeg�owo to
powyja�nia�em. Rekomenduj� aby tam zagl�dn��.
Podaj�c rozwi�zania dla obecnie nurtuj�cych ludzko��
problem�w, omawiany tu film oczywi�cie niebezpo�rednio
(tj. "mi�dzy wierszami") wskazuje owe problemy.
Aby wi�c ujawni� te� czytelnikowi jakie one s� i
na czym one polegaj�, na stronie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm
przygotowa�em te� odr�bny punkt #H3, w jakim szczeg�owo
problemy te powyja�nia�em. Rekomenduj� aby i tam zagl�dn��.
Film "Dr Jan Pajak portfolio" daje si� ogl�da�
na niemal ka�dym urz�dzeniu z ekranem
pod��czonym do internetu i maj�cym dost�p do
YouTube (w tym na komputerkach PC). St�d ja
rekomendowa�bym, aby ogl�da� go a� kilkakrotnie,
w tym wst�pnie (po raz pierwszy i szybko) na ekraniku
swojego domowego komputerka. Wszak�e po
takim wst�pnym poznaniu, co film ten prezentuje,
mo�na lepiej zrozumie� i doceni� jego szczeg�owe
opisy z niniejszego punktu. St�d wkr�tce po owym
pierwszym ogl�dni�ciu, rekomenduj� uwa�nie
przeczyta� niniejszy punkt jego opis�w. W ko�cu,
tj. po poznaniu tak�e jego opis�w z niniejszego
punktu, warto �w film jeszcze raz ogl�dn�� ju�
szczeg�owiej i z wi�kszym ju� zrozumieniem.
Do tego ju� powt�rnego, szczeg�owego ogl�dania
owego filmu, rekomendowa�bym u�y� du�ego ekranu
jakiego� nowoczesnego telewizora - np. u siebie, lub
u swojej rodziny czy znajomych. (Oczywi�cie, je�li czytelnik
ma taki telewizor �atwo dost�pny, w�wczas mo�e na
nim ogl�da� �w film ju� za pierwszym, wst�pnym razem.)
Wszak�e je�li czytelnik zechce do�wiadczy� i doceni�
kunszt jego obraz�w i d�wi�k�w, a tak�e pozna�
szczeg�y jego fabu�y oraz wspaniale zaprojektowanych
i wykonanych jego obraz�w i animacji, w�wczas
najlepiej go ogl�dn�� w�a�nie na du�ym ekranie
nowoczesnego telewizora. Taki nowoczesny
telewizor w pe�ni bowiem uwypukli jego cechy
jako�ciowe, takie jak wysoka rozdzielczo�� (HD),
wysoka jako�� (HQ), oraz wpania�e kolory i
d�wi�k. St�d najlepszym dla jego ogl�dania
by�by jaki� tzw. "smart" telewizor, jaki z
definicji ma bezpo�rednie po��czenie z internetem
(ja go ogl�dam na moim 42 calowym "smart"
telewizorze firmy LG - tym samym dla kt�rego
zaprogramowane te� zosta�y moje "playlisty",
np. "playlista" dost�pna pod adresem
pajak.org.nz/p_nfb.htm),
albo te� by�by telewizor, kt�ry jest pod��czony
do komputera, kiedy �w komputer jest
z kolei pod��czony do internetu.
Omawiany tu film jest naprawd� wspaniale
zaprojektowany i wykonany (jego wykonanie
zaj�o p� roku pracy i trwa�o od listopada 2015
do maja 2016 roku). Chocia� wi�c owi zajadli
wrogowie i krytykanci, jakich moje odkrycia
i dorobek naukowy nadal maj� wielu, zapewne
natychmiast oskar�� mnie tutaj o stronniczo��,
ja wierz� i� jest on najlepszym filmem prezentuj�cym
czyjkolwiek dorobek naukowy jaki dotychczas
zosta� wykonany i wystawiony w YouTube -
je�li kto� wierzy inaczej, w�wczas wyzywam
go aby wskaza� nam jakikolwiek jeszcze lepszy
film tego typu. Faktycznie uwa�am za ogromny
dla mnie zaszczyt i przyjemno��, �e tak doskona�y
film pokazuje najwa�niejsze "kamienie milowe"
mojego dotychczasowego dorobku naukowego.
NIE mog�em otrzyma� cenniejszego od tego
filmu daru z okazji swoich 70-tych urodzin!
Co mnie szczeg�lnie cieszy, to �e film ten zosta�
zaprojektowany, zaanimowany i wykonany przez
Polaka, a �ci�lej przez G�rno�l�zaka. W ten
spos�b udowadnia on r�wnie� jak utalentowane
i perfekcyjne s� osoby wywodz�ce si� z Polski.
Nie mo�e wi�c nas ju� dziwi� owo powiedzenie,
kt�re opisa�em w punkcie #E1.1 swej strony
telepathy_pl.htm,
i� od jakiego� ju� czasu upowszechnia si� ono w
Anglii, a kt�re stwierdza co� w rodzaju "zatrudnij
Polaka, a wykona on dan� prac� cztery razy szybciej
i jedynie za oko�o jednej-czwartej ceny angielskiego
fachowca". Jaka� to strata, �e ca�y ten talent,
wiedza i mo�liwo�ci ludzi urodzonych i wychowanych
w Polsce s�u�� obecnie innym narodom. Miejmy
nadziej�, �e moje wysi�ki opisywane m.in. na stronie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm
przekieruj� dla post�pu Polski owe dobra intelektualne
wywodz�ce si� z Polski, a st�d z czasem zaowocuj�
przywr�ceniem Polsce jej dawnych mocy moralnych,
wielko�ci, dobrobytu i si�y przys�owiowo inspiruj�cych
inne narody od morza do morza.
Obrazy tego filmu formuj� doskona�y fundament
wizualny dla opis�w niniejszej strony, za� zawarty
w nich �adunek emocjonalny porusza do g��bi.
W po��czeniu wi�c z wyja�nieniami i materia�em
dowodowym udost�pnionym niniejsz�, oraz innymi
totaliztycznymi stronami, film ten ma potencja�
aby dostarczy� owego prze�omowego impulsu
jaki zmienia kurs �ycia ogl�daj�cego. Z opinii
te� zwrotnych, jakie w sprawie tego filmu
dotychczas do mnie dotar�y, wynika dosy�
klarownie, i� w�a�nie takie jest jego dzia�anie
na widza.
Odnotuj, �e istnieje te� odr�bna strona internetowa o nazwie
portfolio_pl.htm,
kt�ra dostarcza czytelnikom szczeg�owych opis�w,
link�w, ulotek w trzech j�zykach, oraz najr�niejszych
innych informacji zwi�zanych z tym filmem.
Rys. #J2. Oto obie strony polskoj�zycznej
ulotki zach�caj�cej do ogl�dni�cia w
YouTube
filmu o tytule "Dr Jan Paj�k portfolio". Ulotka ta jest
zapisana w bezpiecznym formacie "JPG" u�ywanym
do przesy�ania fotografii, za� jej kopiowanie NIE jest
blokowane. Dlatego czytelnik mo�e �atwo za�adowa�
j� do w�asnego komputera i przeczyta�, poczym albo
wydrukowa� i wr�czy� swym znajomym, albo te� za��czy�
do emaila i przes�a� tym osobom jakich chcia�by przekona�
do ogl�dni�cia omawianego tu filmu. Je�li za� czytelnik
ma w miejscu pracy, nauki, spotka�, w klubie, itp.,
jak�� niewykorzystywan� lub zawalon� starociami
tablic� og�osze� oraz mo�ne wydrukowa� t� ulotk�
i tam j� powiesi�, w�wczas warto to uczyni� aby
wprowadzi� tym troch� o�ywienia, prawdy i ucieczki
od codziennej trywialno�ci. Ulotka ta podsumowuje
w skr�cie najwa�niejsze informacje pokazywane na
omawianym filmie, a tak�e podaje link do polskoj�zycznej
wersji tego filmu oraz wyja�nia w jaki spos�b
film ten daje si� odszuka� w YouTube
albo w
Google
u�ywaj�c jego tytu�u jako "s��w kluczowych". Ulotka
ta zosta�a tak�e przygotowana w angielskiej i niemieckiej
wersji j�zykowej - jakie czytelnik mo�e sobie ogl�dn��
lub za�adowa� do swego komputera albo z "Rys. #H2" i
"Rys. #H3" pokazanych pod punktami #H2 i #H3 strony o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm,
albo te� z "Rys. #B1" i "Rys. #B2" innej strony po�wi�conej
w ca�o�ci szczeg�owemu opisowi owego filmu, a nazwanej
portfolio_pl.htm.
(Kliknij na wybran� stron� owej ulotki aby ogl�dn�� j� w
powi�kszeniu, albo aby j� zachowa� na dysku swego komputera!)
Poniewa� ani na powy�szej ulotce, ani na promowanym
ni� filmie, NIE wskazywane s� �r�d�a literaturowe, kt�re
szczeg�owo opisuj� idee zaprezentowane w omawianym
tu filmie, linki do polskoj�zycznych opis�w tych idei
czytelnik znajdzie w "cz�ci #B" strony po�wi�conej
szczeg�owemu opisowi tego filmu, a nosz�cej nazw�
portfolio_pl.htm -
szczeg�lnie za� w punktach #B1 i #B2 tamtej strony.
#J10.
Licencja na niedochodowe replikowanie i/lub
publikowanie moich stron internetowych i opracowa�:
Na ka�d� z moich stron internetowych i publikacji
na�o�one s� prawa copyrights, kt�re np. dla niniejszej
strony podane s� ju� w nast�pnym punkcie. Moj�
przewodni� my�l� przy formu�owaniu owych copyrights
by�o: (1) aby uniemo�liwi� w przysz�o�ci przyw�aszczanie
sobie mojego dorobku intelektualnego i/lub czerpanie
niezapracowanych zysk�w przez najr�niejsze indywidua
lub narody o w�tpliwym poziomie moralno�ci, a jednoczesnie
(2) aby moje strony internetowe i opracowania mog�y by�
swobodnie i bezp�atnie upowszechniane i udost�pniane
w celu zainspirowania podnoszenia ludzkiej wiedzy.
Oczywi�cie, jak ka�de sformu�owanie legalne, moje
copyrights NIE klaryfikuj� wszelkich mo�liwych sytuacji
�yciowych, a st�d NIE eliminuj� ca�kowicie zapyta� i
niejasno�ci w ich sprawie. Dlatego aby zmniejszy�
liczb� takich dodatkowych zapyta� i niejasno�ci, a
tak�e aby przygotowa� moje strony i opracowania
do sytuacji, �e j�zyki i technologie komputerowe,
internetowe i informatyczne bez przerwy ulegaj�
zmianom i udoskonaleniom, podczas gdy ja sam
czasowo ju� obecnie NIE jestem w stanie nad��a�
za tymi zmianami z udoskonalaniem swego dorobku,
a pewnego dnia B�g powola mnie przed swoje
oblicze, niniejszym zdecydowa�em si� publicznie
udzieli� nast�puj�cej licencji na reprodukowanie
moich stron internetowych i publikacji: Licencja
ta klaryfikuje i uzupe�nia moje zastrze�enia
copyrights przytoczone w nast�pnym punkcie poni�ej.
Niniejszym udzielam ka�dej osobie licencj�
na nie-dochodowe replikowanie i/lub publikowanie
dowolnej z moich stron internetowych i/lub publikacji
na dowolnej witrynie internetowej, w dowolnym j�zyku
programowania, na dowolnym serwerze, komputerze,
czy urz�dzeniu, z dowolnym medium no�nym, lub w
dowolnej formie - z zastrze�eniem jednak, �e osoba
replikuj�ca lub publikuj�ca dane moje opracowanie
spe�ni nast�puj�ce warunki: (1) opublikowana
zostanie ca�o�� danej mojej strony lub opracowania,
a NIE jedynie jej fragment, tj. jej ca�o�� wraz z ilustracjami
trwale wprogramowanymi w jej tre�� lub za��czonymi do
owej strony jej oryginalnym programem, a w przypadku
stron upowszechniaj�cych jakie� moje publikacje -
tak�e wraz z owymi za��czanymi do nich publikacjami
(monografiami i/lub traktatami), (2) moje zreplikowane opracowanie
b�dzie udost�pniane jako odr�bna i zamkni�ta ca�o��
(jednostka), a st�d NIE b�dzie np. poszerzane czy
wyd�u�ane o jakie� dodatkowe dopiski czy komentarze,
(3) dana osoba w �aden spos�b NIE zmieni w tym co
mojego zreplikuje i/lub opublikuje ani tre�ci pisanej,
ani wygl�du ilustracji, ani �adnej z dat (w��czaj�c w to
dat� mojego opublikowania danej strony czy opracowania) -
chocia� zmieni� mo�e ich format, j�zyk programowania,
no�nik, itp., (4) owo zreplikowanie czy opublikowanie
NIE b�dzie w �aden spos�b s�u�y�o ci�gni�ciu korzy�ci
materialnych przez publikuj�cego (np. NIE b�dzie
upowszechniane za odp�at�, NIE b�dzie stanowi�o
jedynie t�a dla umieszczania na nim reklamowych
og�osze� czy jakichkolwiek dodatkowych zach�t,
ani NIE b�dzie np. form� agitowania do czegokolwiek
co nast�pnie pos�u�y ci�gni�ciu korzy�ci materialnych),
(5) dane replikowanie lub opublikowanie moich stron
czy opracowa� przys�u�y si� w jaki� spos�b zwi�kszaniu
ich dost�pno�ci, np. poprzez ich przeprogramowanie
na nowszy lub popularniejszy j�zyk czy system
informatyczny, udost�pnianie ich na nast�pnym
rodzaju urz�dze� czy sieci, przet�umaczenie na
kolejny j�zyk ludzki czy maszynowy, upowszechnianie
nast�pnym rodzajem no�nik�w, fal, czy zjawisk, itd., itp.
#J11.
Copyrights � 2023 by dr in�. Jan Pajak:
Copyrights � 2023 by dr in�. Jan Paj�k.
Wszelkie prawa zastrze�one. Niniejsza strona
stanowi raport z wynik�w bada� jej autora -
tyle �e napisany jest on popularnym j�zykiem
(aby m�g� by� zrozumiany r�wnie� przez
czytelnik�w o nienaukowej orientacji). Idee
zaprezentowane na tej stronie s� unikalne dla
bada� autora i dlatego w tym samym uj�ciu co
na tej stronie (oraz co w innych opracowaniach
autora) idee te uprzednio NIE by�y jeszcze
publikowane przez �adnego innego badacza.
Jako taka, strona ta publikuje idee, kt�rych
prezentacja podlega tym samym prawom
intelektualnej w�asno�ci jak ka�de inne
opracowanie naukowe. Szczeg�lnie
jej autor zastrzega dla siebie intelektualn�
w�asno�� teorii naukowych, odkry� i wynalazk�w
wspominanych lub opisywanych na tej stronie,
oraz tabel i ilustracji jakie autor przytacza
na dowolnej ze swoich publikacji.
Dlatego autor zastrzega tu sobie, aby podczas
powtarzania w innych opracowaniach jakiejkolwiek
idei, opisu, tabeli lub ilustracji zaprezentowanej na niniejszej
stronie, lub na dowolnej innej stronie czy publikacji
autora (tj. jakichkolwiek teorii, zasad, wyja�nie�, dedukcji,
intepretacji, urz�dze�, dowod�w, tabel, ilustracji, itp.),
powtarzaj�ca osoba ujawni�a i potwierdzi�a kto jest
ich oryginalnym autorem (czyli aby - jak mawia si� w
angielskoj�zycznych kr�gach tw�rczych, osoba ta odda�a
pe�ny "kredyt" moralny i uznaniowy autorowi tej strony),
poprzez wyra�ne wyja�nienie przy swym powt�rzeniu,
i� t� ide�, opis, tabel�, ilustracj�, itp., powtarza ze strony
autoryzowanej przez dra Jana Paj�ka, poprzez wskazanie
internetowego adresu np. niniejszej strony - pod kt�rym
idea ta by�a oryginalnie omawiana, oraz poprzez podanie
daty najnowszego aktualizowania owej strony
(tj. daty wskazywanej poni�ej).
* * *
If you prefer to read in English
click on the flag
(Je�li preferujesz j�zyk angielski
kliknij na poni�sz� flag�)
Data zapocz�tkowania budowy tej strony: 15 maja 1999 roku.
Data jej najnowszego aktualizowania: 24 wrze�nia 2023 roku
(Sprawd� w adresach z
Menu 4
czy istnieje ju� nowsza aktualizacja)