Totalizm: filozofia trudnego ale szcz�liwego i spe�nionego �ycia
(po angielsku For English version click on this flag, polsku Dla polskiej wersji kliknij na ta flage, itp.)
Zaktualizowano: 2023/9/24
Najnowsza aktualizacja: #A5.1, #A2.15

Menu 1:

(Wyb�r j�zyka:)

For English version click on this flag-angielski

Dla polskiej wersji kliknij na ta flage-polski

Po inne j�zyki patrz Menu 2


(Organizuj�ce:)

Strona g��wna

Skorowidz

Menu 2

Menu 4

FAQ

Tekst [11] w PDF


(Po polsku tutaj:)

Totalizm

Totalizm w PDF

�r�d�owa replika tej strony

Paso�ytnictwo

Prawa moralne

Karma

Wolna wola

Biblia

B�g

Dow�d na istnienie Boga z 2007 roku

Dow�d na dusz�

Przepowiednie

Nirwana

Nie�miertelno��

Koncept Dipolarnej Grawitacji

Teoria Wszystkiego z 1985 roku

Wymieranie lat 2030-tych

Pitna woda deszczowa

Energia s�oneczna

Darmowa energia i perpetuum mobile

Telekinetyczne ogniwo

Grza�ka soniczna

Telekinetyka

Samochody bez spalin

Telekineza

Strefa wolna od telekinezy

Telepatia

Trz�sienia ziemi

Sejsmograf

Artyfakt

Koncept Dipolarnej Grawitacji

Naukowa Teoria Wszystkigo 1985 roku

Totalizm

Paso�ytnictwo

Karma

Prawa moralne

Nirwana

Teoria �ycia z 2020 roku

Dow�d na dusz�

Wehiku�y czasu

Nie�miertelno��

Nap�dy

Magnokraft

Komora oscylacyjna

Militarne u�ycie magnokraftu

Tapanui

Nowa Zelandia

Atrakcje Nowej Zelandii

Dowody dzia�a� UFO na Ziemi

Fotografie UFO

Chmury-UFO

Bandyci w�r�d nas

Tornado

Huragany

Katrina

Lawiny ziemne

Zburzenie hali w Katowicach

Ludob�jcy

26ty dzie�

Petone

Przepowiednie

Plaga

Podmie�cy

WTC

Columbia

Kosmici

UFOnauci

Formalny dow�d na istnienie UFO

Z�o

Antychryst

O Bogu naukowo

Dow�d na istnienie Boga z 2007 roku

Metody Boga

Biblia

Wolna wola

Prawda

Dr Paj�k portfolio

Widea z moim udzia�em

"Smart" TV

O mnie (dr in�. Jan Paj�k)

Kr�tkie "o mnie"

Poszukuj� pracy

Aleksander Mo�ajski

�winka z chi�skiego zodiaku

Zdj�cia ozdobnych �winek

Rado�ci po 60-tce

Kuramina

Uzdrawianie

Owoce tropiku

Owoce w folklorze

Post�powanie z �ywno�ci�

Ewolucja ludzi

Wszystko-w-jednym

Grecka klawiatura

Rosyjska klawiatura

Rozwi�zanie kostki Rubika 3x3=9

Rozwi�zanie kostki Rubika 4x4=16

Playlisty piosenkowe dla TV i PC

Instrukcja piosenkowych playlist

Wroc�aw

Malbork

Milicz

Bitwa o Milicz

�w. Andrzej Bobola

Liceum Og�lnokszta�c�ce w Miliczu

Klasa Pani Hass z LO Milicz

Absolwenci PWr 1970

Nasz rok

Wyk�ady 1999

Wyk�ady 2001

Wyk�ady 2004

Wyk�ady 2007

Wie� Cielcza

Wie� Stawczyk

Wszewilki

Zwiedzaj Wszewilki i Milicz

Wszewilki jutra

Zlot "Wszewilki-2007"

Uniewa�niony Zjazd "2007"

Poprzedni Zlot "2006"

Raport Zlotu "2006"

Korea

Hosta

Lepsza ludzko��

Paj�k do sejmu NZ 2014

Pajak na Prezydenta 2015

Pajak na Prezydenta 2020

Pajak dla prezydentury 2020

Partia totalizmu

Statut partii totalizmu

FAQ - cz�ste pytania

Replikuj

Memoria�

Sabota�e

Skorowidz

Menu 2

Menu 4

�r�d�owa replika strony menu

�r�d�a wpis�w do blog�w

Tekst [18] w PDF

Tekst [17] w PDF

Tekst [13] w PDF

Tekst [12] w PDF

Tekst [11] w PDF

Tekst [10] w PDF

Tekst [8p/2]

Tekst [8p]

Tekst [7]

Tekst [7/2]

Tekst [7b]

Tekst [6/2]

[5/4]: 1, 2, 3

Tekst [4c]: 1, 2, 3

Tekst [4b]

Tekst [3b]

Tekst [2]

[1/3]: 1, 2, 3

X tekst [1/4]

Monografia [1/4]:
P, 1, 2, 3, E, X

Monografia [1/5]



(In English here:)

Totalizm

Totalizm in PDF

Source replica of this page

Parasitism

Moral laws

Karma

Free will

The Bible

God

Proof for the existence of God of 2007

Proof of soul of 2007

Prophecies

Nirvana

Immortality

Concept of Dipolar Gravity

The Great Purification of 2030s

Drinking rainwater

Solar energy

Free energy

Telekinetic cell

Sonic boiler

Telekinetics

Zero pollution cars

Telekinesis

Telekinesis Free Zone

Telepathy

Earthquake

Seismograph

Artefact

Concept of Dipolar Gravity

Scientific Theory of Everything of 1985

Totalizm

Parasitism

Karma

Moral laws

Nirvana

Theory of Life of 2020

Proof of soul

Time vehicles

Immortality

Propulsion

Magnocraft

Oscillatory Chamber

Military use of magnocraft

Tapanui

New Zealand

New Zealand attractions

Evidence of UFO activities

UFO photographs

Cloud-UFOs

Bandits amongst us

Tornado

Hurricanes

Katrina

Landslides

Demolition of hall in Katowice

Predators

26th day

Petone

Prophecies

Plague

Changelings

WTC

Columbia

Aliens

UFOnauts

Formal proof for the existence of UFOs

Evil

Antichrist

About God

Proof for the existence of God of 2007

God's methods

The Bible

Free will

Truth

Dr Pajak portfolio

Videos with me

"Smart" TVs

About me (Dr Eng. Jan Pajak)

Old "about me"

My job search

Aleksander Mo�ajski

Pigs from Chinese zodiac

Pigs Photos

Healing

Tropical fruit

Fruit folklore

Food handling

Evolution of humans

All-in-one

Greek keyboard

Russian keyboard

Solving Rubik's cube 3x3=9

Solving Rubik's cube 4x4=16

Song playlists for TV and PC

Instruction for song playlists

NZ Driving Licence advice

Wroc�aw

Malbork

Milicz

Battle of Milicz

St. Andrea Bobola

Village Cielcza

Village Stawczyk

Wszewilki

Wszewilki of tomorrow

Korea

Hosta

1964 class of Ms Hass in Milicz

TUWr graduates 1970

Lectures 1999

Lectures 2001

Lectures 2004

Lectures 2007

Better humanity

Pajak for parliament 2014

Pajak regarding 2017

Pajak for parliament 2017

Party of totalizm

Party of totalizm statute

FAQ - questions

Replicate

Memorial

Sabotages

Index of content with links

Menu 2

Menu 4

Source replica of page menu

Text [13] in PDF

Text [11] in PDF

Text [8e/2]

Text [8e]

Text [7]

Text [7/2]

Text [6/2]

Text [5/3]

Figs [5/3]

Text [2e]

Figures [2e]: 1, 2, 3

Text [1e]

Figures [1e]: 1, 2, 3

X text [1/4]

Monograph [1/4]:
E, 1, 2, 3, P, X

Monograph [1/5]


(Hier auf Deutsch:)

Dr Paj�k portfolio

�ber mich

Freie Energie

Gott Existiert

Malbork

Moralische Gesetze

Seismographen

Telekinesis

Totalizm

Text [5d]

Menu 2

Menu 4

Quelreplica dieser Seite


(Aqu� en espa�ol:)

Leyes morales

Energ�a libre

Telekinesis

Totalizm

Sobre m�

Menu 2

Menu 4

Reproducci�n de la fuente de esta p�gina


(Ici en fran�ais:)

Lois morales

�nergie libre

Telekinesis

Totalizm

Au sujet de moi

Menu 2

Menu 4

Reproduction de source de cette page


(Qui in italiano:)

Leggi morali

Energia libera

Telekinesis

Totalizm

Circa me

Menu 2

Menu 4

Replica di fonte di questa pagina




Menu 2:

(Przesuwne)

Oto wykaz wszystkich stron kt�re powinny by� dostepne pod niniejszym adresem (tj. na tym serwerze), w zestawieniu j�zykowym - w 8 j�zykach. Jest on cz�ciej aktualizowanym powt�rzeniem stron zestawionych te� w "Menu 1". Wybierz poni�ej interesuj�c� Ci� stron� manipuluj�c suwakami, potem kliknij na ni� aby j� uruchomi�:

Tu powinna by� wy�wietlona strona menu2_pl.htm.

(Ten sam wykaz daje si� te� wy�wietli� z "Menu 1" poprzez klikni�cie tam na "Menu 2".)



Menu 3: (Alternatywne adresy tej strony:)

(Na p�atnych serwerach:)

pajak.org.nz

totalizm.pl

(Na darmowym hostingu z FTP:)

drobina.rf.gd

geocities.ws/immortality

gravity.ezyro.com

nirwana.hstn.me

(Rzadziej aktualizowane:)

tornados2005.narod.ru




Menu 4:

(Przesuwne)

Oto wykaz adres�w wszystkich totaliztycznych witryn dzia�aj�cych w dniu aktualizacji tej strony. Pod ka�dym z owych adres�w powinny by� dost�pne wszystkie totaliztyczne strony wyszczeg�lnione w "Menu 1" i "Menu 2", w��czajac w to r�wnie� ich odmienne wersje j�zykowe (tj. wersje w j�zykach: polskim, angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpa�skim, w�oskim, greckim i rosyjskim). Najpierw wi�c w poni�szym okienku wybierz adres serwera z ka�dego masz zamiar skorzysta� manipuluj�c suwakami, potem kliknij na jego adres, kiedy za� otworzy si� strona reprezentuj�ca �w serwer w�wczas wybierz sobie z "Menu 1" lub z "Menu 2" interesuj�c� ci� stron� i kliknij na ni� aby j� uruchomi� i przegl�dn��:

Tu powinna by� wy�wietlona strona menu.htm.

(Niniejszy wykaz daje si� te� wy�wietli� z "Menu 1" poprzez klikni�cie tam na "Menu 4".)


WST�P:
       Tak niestety si� sk�ada i� w "�wiecie materii" w kt�rym �yje ka�dy z nas, wszystko ma przeciwstawne do siebie przeciwie�stwo. St�d przyk�adowo ka�demu naszemu ludzkiemu wysi�kowi aby cokolwiek zasia�, wyprodukowa�, czy udoskonali� przeciwstawia si� wysi�ek "mocy z�a" aby to zniszczy�. Najlepiej t� sytuacj� wyja�nia Biblia np. w wersetach 13:24-30 i 13:36-40 z "Mateusza" oraz np. wersetach 4:14-20 z "Marka". Tyle i� aby unikn�� stania si� "zakazan� ksi�g�" w tym celu Biblia u�ywa tam wymownej przypowie�ci o siewcy, kt�ry sieje zbo�e za� noc� przybywa diabe� i psuje jego prac� rozsiewaj�c tam chwasty. Natomiast ja w punkcie #A5 niniejszej strony wskazuj� empiryczny materia� dowodowy jaki wyja�nia to samo na dw�ch przyk�adach moich osobistych do�wiadcze� z "zasiewaniem" opisanej tu filozofii totalizmu oraz mojego naukowo niepodwa�alnego dowodu formalnego z 2007 roku na istnienie Boga - demaskuj�c przy tej okazji "kto" precyzyjne jest owym "diab�em" jaki systematycznie niszczy chwastami ludzkie zasiewy, oraz "jak" naj�atwiej odr�ni� owoce "chwast�w z�a" kt�re �w "diabe�" zasiewa od plon�w "ziaren dobra" zasiewanego przez ludzi. Poniewa� wszystko co czyni ka�dy z nas, a co ma rodzi� plony dobra dla ludzi, poddawane jest takim pr�bom zniszczenia, ja od 1985 roku opracowuj� opisan� tutaj filozofi� totalizmu, kt�ra stara si� da� nam do r�ki zasady �ycia i post�powania aby pomimo wysi�k�w owych "mocy z�a" ci�gle by� w stanie zasiewa� i zbiera� plony dobra w naszym �yciu.
       Niniejsza strona wyja�nia wi�c esencj� najmoralniejszej obecnie i najbardziej post�powej nowoczesnej filozofii stworzonej przez cz�owieka i nazywanej pisanym przez "z" jednoznacznym poj�ciem Totalizm - a opracowanej w 1985 roku, czyli w czasach kiedy nazwy "totalitarianism" kurierzy czasowi NIE przemianowali jeszcze na opisan� w #A5 poni�ej nazw� totalism. (Odnotuj, �e ludzkie pochodzenie filozofii totalizmu - honorem stworzenia kt�rej zosta�em zaszczycony przez Boga, tutaj jest celowo podkre�lane, bowiem (1) totalizm uznaje, wspiera i dokumentuje nadrz�dno�� stwierdze� zainspirowanej przez samego Boga Biblii, a ponadto (2) ludzkie pochodzenie tw�rcy totalizmu oznacza te�, �e podobnie jak wszystko inne co stworzyli niedoskonali ludzie, tak�e i totalizm zapewne NIE uchroni� si� przed pomy�kami, niedopowiedzeniami, przeoczeniami, brakuj�cymi wyja�nieniami, itp., wynikaj�cymi z moich ludzkich niedoskona�o�ci znacz�co kontrastuj�cych z absolutn� prawd�, precyzj� i doskona�o�ci� werset�w Biblii.) Na szcz�cie, pomimo bycia ludzkim tworem, totalizm ci�gle potrafi otworzy� nasze oczy na otaczaj�cy nas ocean k�amstw i ujawni� prawd� jaka nas uratuje i wyzwoli (Biblia, Ew. �w. Jana, 8:32). Dla przyk�adu, rozwa� sk�d si� bierze "up�yw czasu" i "czas". Tylu m�drych ludzi przez tysi�clecia usi�owa�o to dociec, za� do dzisiaj ustali�o tylko to co o "czasie" b��dnie ucz� nas w szko�ach i na uczelniach. Tymczasem dzi�ki filozofii totalizmu opracowanej w 1985 roku, ju� do 2008 roku uda�o mi si� odkry� prawd�, �e istniej� a� dwa odmienne czasy, tj. nawracalny czas softwarowy w kt�rym my ludzie si� starzejemy, a st�d kt�ry pozwala na budowanie wehiku��w czasu jakie w przysz�o�ci umo�liwi� niemal ka�demu unika� �mierci poprzez cofanie si� w czasie do lat m�odo�ci po ka�dym do�yciu do wieku starczego, oraz nienawracalny czas absolutny - up�yw kt�rego B�g zaprogramowa� co najmniej 365 tysi�cy razy szybciej od naszego nawracalnego czasu, na szcz�cie starzeje si� w nim jedynie "nieo�ywiona materia" czyli cz�stki elementarne, atomy, izotopy, minera�y, skamienieliny, w�giel, itp. Natomiast w lutym 2022 roku odkry�em jeszcze bardziej szokuj�c� prawd� o czasie, mianowicie �e ani "up�yw czasu", ani "czas" NIE istniej� w tzw. "naturze" a zosta�y "wynalezione" przez Boga i wprogramowane tylko w nasz "�wiat materii" jaki B�g stworzy�. Teraz "up�yw czasu" i czas pozwalaj� Bogu na znacznie efektywniejsze sterowanie przebiegiem wszystkich zjawisk naszego �wiata materii. To najnowsze odkrycie o stworzeniu czasu dopiero przez Boga dokonane dzi�ki filozofii totalizmu, wraz z du�� liczb� zjawisk i dowod�w jakie potwierdzaj� jego prawd�, raportuj� w punktach #I1 do #I6 ze swej strony internetowej o nazwie 1985_teoria_wszystkiego.htm oraz we wpisie #345 i #346 do blog�w totalizmu o adresach z punktu #J5 niniejszej strony. (Odnotuj, �e owo raportowanie o "czasie" przygotowa�em w in�ynierskim stylu "jak" opisuj�cym "jak" naprawd� dzia�aj� oba rodzaje czasu, a NIE jedynie w s�ownikowym stylu "co" tak preferowanym przez zawodowych naukowc�w poniewa� NIE wymaga on od autor�w podawania �adnych in�ynierskich szczeg��w "jak" a tym samym ujawniania swej niekompetencji - po wi�cej wyja�nie� znaczenia owych "co" i "jak" patrz punkty #G3 do #G5 ze strony wroclaw.htm.) Czytaj�c tamten m�j raport o nieistnieniu "czasu" w naturze, warto zwr�ci� te� szczeg�ln� uwag� na wyja�nian� tam w punkcie #I2 zakodowan� w Bibli� tzw. "[Ω] Piecz�� Boga" - czyli mo�liw� do zaistnienia tylko je�li Biblia faktycznie jest zainspirowana (autoryzowana) przez samego Boga zasad� aby w wersetach Biblii by�y zakodowane potwierdzenia esencji i prawdy dla wszystkich przysz�ych najistotniejszych odkry� naukowych jakie ludzko�� dokona a� do ko�ca swego istnienia. Prawda mojego odkrycia z lutego 2022 roku i� w "naturze" NIE istnieje ani "up�yw czasu" ani starzej�ce dzia�anie "czasu" te� jest potwierdzone t� "[Ω] Piecz�ci� Boga" zakodowan� w Biblii co najmniej ju� przez 2000 lat - jednak uprzednio przeaczan� przez innych badaczy. W tych samych za� dw�ch wersetach Biblii jakie potwierdzaj� nieistnienie "up�ywu czasu" i czasu w "naturze" zakodowane jest tak�e potwierdzenie ow� "[Ω] Piecz�ci� Boga" esencji i prawdy najwa�niejszego z ustale� mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" - tak jak opisa�em to dok�adnie w punkcie #I5 mojej strony 1985_teoria_wszystkiego.htm i we wpisie #346 do blog�w totalizmu. To za� potwierdzenie z kolei powoduje, i� moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku", a wraz z ni� i niniejsza filozofia totalizmu z 1985 roku, kt�ra przecie� zosta�a wyprowadzona z tej�e Teorii Wszystkiego i naukowo opiera si� na jej ustaleniach dostarczaj� sob� jedyny znany mi przypadek kiedy Biblia potwierdza "[Ω] Piecz�ci� Boga" esencj� i prawd� fundamentalnej teorii naukowej dzisiejszych czas�w oraz jej wynik�w. Wszak�e �adna inna z takich teorii dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej", np. ani "teoria wielkiego bangu", "teoria ewolucji" czy "teoria wzgl�dno�ci", NIE mog� si� wykaza� i� Biblia potwierdza jej (ani ich) prawd� i esencj�. Owo za� najwa�niejsze z ustale� mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" ujawnia nam i� wszech�wiat sk�ada si� z a� dw�ch fizykalnych �wiat�w, tj. oryginalnego i naturalnie istniej�cego "przeciw-�wiata" w kt�rym �yje B�g, oraz z naszego "�wiata materii" technicznie stworzonego przez Boga - w kt�rym �yjemy zar�wno my ludzie jak i wszelkie inne istoty z materii. I� owe dwa �wiaty wszech�wiata faktycznie istniej�, empirycznie dowodzi to nam dzia�anie "pola grawitacyjnego" - jakie jest dynamicznym polem dipolarnym hydrodynamicznego "zasysania" formowanego przez przep�yw informacji i program�w pomi�dzy oboma tymi �wiatami w spos�b podobny jak znana ju� ludziom zasada dynamicznego "zasysania" Bernoulli'ego formuje ch�tnie pokazywane przez dzisiejszych naukowc�w zjawisko np. "wsysania" pi�eczek ping-pongowych do strumienia wody z fontanny.
       G��wnie niniejsza strona ma s�u�y� wyja�nieniu najwa�niejszych informacji o totali�mie. Przyk�adowo wi�c wyja�nia: dlaczego warto pozna� totalizm; jakie s� korzy�ci z poznania i praktykowania totalizmu; na czym polega praktykowanie totalizmu; sk�d pochodzi "energia moralna" jaka dla duszy jest tym czym tlen jest dla cia�a - a st�d jaka dla praktykuj�cych totalizm jest �r�d�em zdrowia, zadowolenia z �ycia i szcz�cia; jak zdoby� darmowe publikacje i podr�czniki totalizmu; co ujawniaj� definicje podstawowych poj�� totalizmu (takich jak "energia moralna", "pole moralne", "prawa moralne", nirvana, karma, definiowanie "co" versus "jak", itp.); dlaczego tylko produktywna "praca fizyczna" pozwala zapracowa� na nirwan� i na leczenie depresji psychicznej dzi�ki zwi�kszaniu zasobu "energii moralnej" pracuj�cego (definicje i wyja�nienia tematyki "nirwany" i "depresji" opisuj� punkty #C7, #C6, #D3 i #D2 z innej mojej strony internetowej o nazwie nirvana_pl.htm i ilustruje je te� nasz p�godzinny film o tytule "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E omawiany w "cz�ci #L" i WST�Pie strony smart_tv.htm i w (3) z punktu #A1.1 poni�ej na niniejszej stronie); dlaczego totalizm zosta� stworzony jako filozoficzna sk�adowa nadal jedynej na �wiecie i istniej�cej ju� przez ponad 35 lat naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" - upowszechnianie kt�rej po �wiecie do dzisiaj jest skrycie blokowane i ukrywane przez "moce z�a" i przez wspieraj�ce je pot�ne instytucje, st�d kt�ra to teoria zmuszona jest si� upowszechnia� pod swoj� pocz�tkow� nazw� Koncept Dipolarnej Grawitacji (po material dowodz�cy tego blokowania patrz punkt #A5 niniejszej strony); dlaczego totalizm sta� si� te� filozofi� sk�adow� najnowszej "Teorii �ycia z 2020 roku" wykazuj�cej ponad wszelk� w�tpliwo�� powszechnie znanymi ustaleniami dyscyplin in�ynierii mechanicznej i in�ynierii softwarowej i� �ycie NIE mog�o wyewoluowa� si� w nieo�ywionej materii - kt�re to k�amstwo wmuszaj� w nas si�� owe "moce z�a"; jakie fakty i materia� dowodowy potwierdzaj�, �e w identyczny spos�b jak do dzisiaj blokowana jest przed upowszechnieniem ta moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku, tak�e upowszechnianie filozofii totalizmu by�o zablokowane od 1985 roku a� do oko�o 2019 roku - czyli przez 34 pocz�tkowe lata istnienia tej filozofii (po szczeg�y i tego blokowania te� patrz punkt #A5 poni�ej); a ponadto strona ta wyja�nia te� wszystkie inne informacje, kt�re pocz�tkowo warto pozna� na temat "totalizmu z 1985 roku" (tego pisanego i odmienianego przez "z"). Strona ta wskazuje te� sprawdzalny przez ka�dego empiryczny materia� dowodowy, kt�ry potwierdza, �e totalizm jest poprawny, �e sprawdza si� on w rzeczywistym �yciu, �e faktycznie dzia�a on tak jak to tutaj opisane, a co najwa�niejsze, �e empirycznie ustalone i naukowo potwierdzone zasady totalizmu wykazuj� pe�n� zgodno�� z tym co stwierdza Biblia (pomijaj�c drobne pomy�ki jakie zapewne wkrad�y si� do totalizmu lub do tekstu opisuj�cego totalizm, jakie wynikaj� z niedoskona�o�ci i podrz�dno�ci wiedzy ludzkiego autora totalizmu, w por�wnaniu z doskona�o�ci� i wszechwiedz� faktycznego autora Biblii) oraz �e opisana w punkcie #A2.12 niniejszej strony procedura zainicjowania swego pierwszego kroku w praktykowaniu totalizmu NIE wymaga �adnych zmian post�powa� ani po�wi�ce�, a jedynie sprowadza si� do odmiennego ni� dotychczas my�lowego motywowania i uzasadniania tego co si� czyni.
       W tym miejscu powinienem doda�, �e w �wiecie w jakim �yjemy dzia�a prawo, i� wszystko musi posiada� swoje przeciwie�stwo - z jakim NIE jest w stanie wsp�istnie� bezproblemowo. St�d tak�e ta najmoralniejsza nowoczesna filozofia totalizmu, ma swoje przeciwie�stwo i zawzi�tego wroga w postaci najniemoralniejszej w �wiecie filozofii, jak� w dzisiejszych czasach intuicyjnie praktykuje coraz wi�cej ludzi, a jak� z uwagi na zwyczaj jej wyznawc�w aby paso�ytowa� na ich najbli�szych i bli�nich, ja w swych publikacjach nazywam filozofi� paso�ytnictwa. �ycie nam te� powtarzalnie ju� udokumentowa�o, �e totali�ci zawsze s� agresywnie atakowani przez osoby i instytucje praktykuj�ce t� niszczycielsk� filozofi� "ludzkich paso�yt�w". Z kolei wielowiekowe do�wiadczenia i m�dro�ci ujawniaj�, �e dla efektywnej obrony zawsze powinno si� dobrze pozna� swego wroga. Aby wi�c NIE pada� ofiarami ludzkich paso�yt�w z powodu braku wiedzy jak ich rozpoznawa� i jaka jest ich mentalno��, motywacje, post�powanie, metody dzia�ania, upadek, oraz typowe losy, ja zach�cam czytelnik�w i� po poznaniu opisywanej tu filozofii totalizmu, powinni si�gn�� tak�e po opisy "filozofii paso�ytnictwa" z 1985 roku, czyli filozofii jak� r�wnie� zidentyfikowa�em jeszcze w 1985 roku jako powszechnie praktykowana przez ludzi filozofia odwrotna do totalizmu, st�d cechy kt�rej zdecydowa�em si� te� zdefiniowa� i opublikowa� r�wnocze�nie z moim totalizmem, za� opisy kt�rej obecnie s� dost�pne m.in. na mojej stronie internetowej o nazwie parasitism_pl.htm - za� bardzo skr�towo podsumowane te� w punktach #E1 do #E7, #C5 i #H2 niniejszej strony. (Warto tu doda�, �e szkodliwe dla ludzko�ci indywidua praktykuj�ce ow� niszczycielsk� filozofi� paso�ytnictwa, od niedawna i po nadaniu im odmiennej ni� ja nazwy zacz�a identyfikowa� tak�e nawet wroga moim badaniom "oficjalna nauka ateistyczna" - nazywaj�c ich jedynie odmiennym zwrotem korporacyjni psychopaci. Niestety, "oficjalna nauka ateistyczna" nadal NIE chce przyj�� do wiadomo�ci mojego odkrycia, �e ze�lizgiwanie si� ludzi w szpony filozofii paso�ytnictwa jest powodowane spadkiem u nich zasobu "energii moralnej" - najszerzej opisywanym w punkcie #D3 mojej strony internetowej o nazwie nirvana_pl.htm podczas gdy "czakramy Ziemi" jakie empirycznie pozwalaj� niemal ka�demu osobi�cie odczu�, a st�d i potwierdzi�, istnienie owej "energii moralnej", wskazuj� i opisuj� m.in. w punkcie #J2 swej strony o nazwie stawczyk.htm, a tak�e we WST�Pie i w podpisie pod "Fot. #D1" ze strony o nazwie wszewilki.htm.)


* * *
Nowe na blogach totalizmu (o adresach z punktu #J5 tej strony). Moim zdaniem najbardziej warte poznania przez praktycznie ka�d� osob� nowe wpisy do blog�w totalizmu z czas�w obecnego aktualizowania tej strony nosi�y numery: wpis #363 - o urz�dzeniach jakie umo�liwiaj� UFOnautom telekinetyczne wnikanie do wn�trza cia� ludzi poczym sprz�gania swych my�li i ruch�w z cia�em tak op�tanej osoby oraz o dost�pnych dla ka�dego metodach naszej obrony przed takimi materialnymi op�taniami przez pokrewnych ludziom UFOnaut�w z planet Oriona, a tak�e wpis #362 - o potrzebie zreformowania ludzkiego wymiaru sprawiedliwo�ci poprzez adaptowanie ekstremalnie efektywnej metody u�ywanej przez Boga do powodowania ochotniczego rehabilitowania si� i powrotu do wiary os�b kt�re zacz�y chronicznie �ama� 10 przykaza� Boga. Z opis�w w Biblii tej genialnej metody rehabilitowania wynika i� dzia�a ona na zasadzie pozbawiania przywilej�w. Ma ona te� ca�� mas� zalet w por�wnaniu do obecnego ludzkiego wymiaru sprawiedliwo�ci polegaj�cego na wsadzaniu do wi�zie� lub na egzekucji winnych. St�d poza owym wpisem #362 do blog�w totalizmu streszczam j� tak�e kr�tko w punkcie #A2.15 poni�ej na niniejszej stronie. Poprzednie za� wpisy szczeg�lnie warte przegl�dni�cia to #349 z czerwca 2022 roku adaptowany z punkt�w #J1 do #J3 strony 1985_teoria_wszystkiego.htm. Potwierdza on "[Ω] Piecz�ci� Boga" z werset�w Biblii odkrycie postulowane moj� Teori� Wszystkiego z 1985 roku i� �wiat�o ma a� dwa no�niki (tj. (1) "korpusku�y" o formie "Drobin Boga" oraz (2) powierzchniowe "fale �wiat�a") a tak�e potwierdza informacj� zdobyt� kosztem �ycia przez �.P. Andrzeja Doma�a i� nasi paso�ytniczy krewniacy z planet Oriona (tj. rz�dz�cy nami UFOnauci) "zawijaj� �wiat�o". �w wpis #349 doskonale uzupe�nia wi�c a� trzy inne wpisy, tj. #347 z czerwca 2022 roku, #348 z czerwca 2022 roku i #355 ze stycznia 2023 roku adaptowane z punkt�w #K1 do #K3a mojej strony o nazwie petone_pl.htm, kt�re omawiaj� zdj�cia wytopionych w twardym asfalcie NZ chodnika �lad�w st�p trzy-palcowej 80cm wysokiej lataj�cej w powietrzu UFOnautki z rasy "zmora" oraz �lad�w telekinetycznych p�dnik�w ponad 3-metrowego UFOnauty z Oriona, a tak�e ilustrowa�y dwoma kr�tkimi wideami wygl�dy i odmienne od ludzi poruszanie si� tych UFOnaut�w oskar�anych przez folklor ludowy wielu kraj�w i� wykorzystuj� oni obecno�� na Ziemi i sw� wysoce zaawansowan� technik� jaka w oczach ludzi upodobnia ich niemal do "nadprzyrodzonych istot" aby skrycie nocami zdalnie parali�owa� sw� hipnotyczn� broni� upatrzonych ludzi poczym ich gwa�ci� - kt�re to ich gwa�ty nowoczesna medycyna opisuje k�amliwie zwodz�c� nas nazw� "parali� senny" - cho� ka�dy z ludzi nosi na nodze blizn� po identyfikacyjnym implancie pokazan� na Fot. #N3b z mojej strony o nazwie cielcza.htm, za� na delikatnych cia�ach wielu ziemskich kobiet i na penisach m�czyzn po takich gwa�tach cz�sto pozostaj� si�ce (hipnotycznie uczynione bezbolesnymi) w kszta�cie odcisk�w szponiastych palc�w UFOnaut�w - przez folklor Chi�czyk�w nazywane "ghost pinch" czyli uszczypni�cia ducha za� szczeg�owiej opisane w podpisie pod Fot. #K1a ze strony o nazwie petone_pl.htm.

* * *

Tre�� tej strony autoryzuje dr in�. Jan Paj�k, czyli badacz, odkrywca i wynalazca Nowej Zelandii i Polski oraz WorldCat Identity (tj. "To�samo�� �wiatowej Kategorii" - patrz strona http://worldcat.org/identities/), losy �yciowe kt�rego opisane s� na jego autobiograficznej stronie o nazwie pajak_jan.htm. Z zawodu dr in�. Jan Paj�k to nauczyciel akademicki, kt�ry uczy� student�w i prowadzi� badania na 10 uczelniach �wiata gdzie wyk�ada� ca�� gam� przedmiot�w z a� dw�ch odmiennych dyscyplin, tj. z dyscypliny In�ynierii Mechanicznej i Budowy Maszyn najpierw na swej rodzimej Politechnice Wroc�awskiej, potem za� na uniwersytetach w Nowej Zelandii (Canterbury), Malezji (Kuala Lumpur) i Borneo (Kuching), a tak�e z dyscypliny In�ynierii Softwarowej oraz J�zyk�w Programowania na czterech uczelniach Nowej Zelandii (tj. na: Invercargill College, Dunedin University, Timaru Polytechnic i Wellington Institute of Technology) oraz na uniwersytetach z Cypru (Famagusta) i Korei Po�udniowej (Suwon). Na a� czterech z tych uczelni (tj. na uniwersytetach z Cypru, Malezji, Borneo i Korei) by� zatrudniony na stanowisku profesora uniwersyteckiego. W pocz�tkowej cz�ci 21 wieku dr in�. Jan Paj�k tym wyr�ni� si� te� z grona nadal �yj�cych w�wczas odkrywc�w i wynalazc�w oraz jednocze�nie obywateli Polski lub/i Nowej Zelandii, �e sta� si� najszerzej z nich znanym wtedy w �wiecie, najr�norodniej interpretowanym, a ponadto najbardziej produktywnym - na przek�r prowadzenia bada� bez finansowania i na zasadach jakoby prywatnego "hobby" naukowego wymuszanego oficjaln� dezaprobat� badanych przez niego obszar�w wiedzy, oraz na przek�r i� wyniki jego bada� stanowi� jedn� ze skrycie najzacieklej obecnie na �wiecie blokowanej, ukrywanej, obrzydzanej i zwalczanej "zakazanej wiedzy i prawdy". Aby da� tu jakie� poj�cie ile trudu, �rodk�w i ekspertyzy kto� niewypowiedzianie pot�ny i wrogi ludzko�ci wk�ada aby skrycie wyszydza� wyniki bada� autora tej strony (za� na wypadek i� kiedy� pow�d tego wyszydzana mo�e jednak si� wyda�, tak jak obiecuje to Biblia w wersecie 10:26 z "Mateusza", bardzo fachowo wk�ada tak�e w szydzenie legalnie dzi� NIE zabraniane) - ogl�dnij oko�o p�godzinne wideo Ruch Oporu � Bity Nad�liskie full album tre�� jakiego wyja�niaj� prawdy opisywane m.in. w punktach #A5 i #I4 strony totalizm_pl.htm, poczym por�wnaj tre�� tego widea np. z obiektywnie raportuj�cym filmem Zaskakuj�ce koncepcje ufologiczne profesora Jana Paj�ka. Por�wnanie bowiem obu tych wide�w potwierdzi i� w�a�nie przegl�dasz stron� jednego z najbardziej kosztownie prze�ladowanych, wyszydzanych i blokowanych naukowc�w ludzko�ci i Polski, kt�ry pechowo dla siebie narazi� si� tym jakiej� pot�nej mocy i� odkry� to co wyja�ni� w {10} do {12} z punktu #H2 strony o nazwie biblia.htm i we wpisie #354 do blog�w totalizmu, za� empirycznie potwierdzi� np. w #K1 do #K4 strony petone_pl.htm i we wpisach #347 oraz #355 do blog�w totalizmu. To dlatego od zmy�lnych sabota�y NIE s� w stanie uchroni� si� nawet jego strony z ulubionymi piosenkami, kt�re jednych dni dzia�aj�, innych za� dni pokazuj� tylko komunikaty "wideo niedost�pne". Cho� bowiem uruchamiane tymi stronami piosenki istniej� i s� dost�pne w YouTube.com, programy w youtube.com jakie udost�pniaj� te piosenki s� przez jak�� "moc z�a" powtarzalnie psute lub przeprogramowywane na ich nieudost�pnianie wybranym osobom - tak jak to dokumentuje przegl�dni�cie jego "playlist" uruchamianych ze strony o nazwie p_l.htm lub ze strony o nazwie p_.htm. Tylko kr�tkie zilustrowanie i streszczenie najwa�niejszych z odkry�, wynalazk�w i naukowo niepodwa�alnych dowod�w formalnych dra in�. Jana Paj�k wymaga�o przygotowania a� szeregu p�godzinnych film�w nauczaj�cych udost�pnianych za darmo w internecie albo w trzech j�zykach, tj. polskim, angielskim i niemieckim - przyk�adowo: filmu "Dr Jan Paj�k portfolio" polskoj�zyczn� wersj� kt�rego mo�na ogl�dn�� pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM i filmu "Nap�dy Przysz�o�ci" polskoj�zyczna wersja kt�rego upowszechniana jest z adresu https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI; czy angielskoj�zycznego i niemieckoj�zycznego 4-minutowego filmu "How big is the Magnocraft" upowszechnianego z adresu https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c; albo te� film�w udost�pnianych z narracj� w j�zyku polskim ale z napisami w j�zyku angielskim (niestety, od po�owy 2022 roku cz�sto przez kogo� sekretnie blokowanymi) - przyk�adowo: filmu "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" udost�pnianego pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E, czy filmu "Zag�ada ludzko�ci 2030" upowszechnianego pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8 (odnotuj, �e owe napisy w j�zyku angielskim, je�li NIE s� dla danego obszaru lub osoby blokowane, w�wczas mog� by� "w��czane" lub "wy��czane" na �yczenie klikaniem na ikonk� "cc", tj. "subtitles/closed captions", z dolnej-prawej cz�ci danego filmu). Niestety, dotychczasowe efekty prze�omowych wynik�w jego bada� stanowi� ilustracj� jak doskonale dzisiejsz� sytuacj� z prawd�, wiedz� i "oficjaln� nauk� ateistyczn�" odzwierciedla m�dro�� �yciowa werset�w Biblii z Mateusza 13:57, �ukasza 4:24 i Jana 4:44, a tak�e m�dro�� ludowa zawarta w przys�owiu "prawda w oczy kole". Wszak�e np. w Nowej Zelandii a� do dzisiaj o istnieniu i wynikach jego bada� niemal nikt NIE chce wiedzie�. Z kolei np. w Polsce dla uniewa�nienia, zaprzeczenia, wyciszenia i zwalczenia jego odkry�, wynalazk�w i dowod�w formalnych sporo rodak�w konspiruje si� w gangi post�puj�ce jak monopole wypaczaj�ce prawd� i zapominaj�ce o Bogu (tak jak przyk�adowo dokumentuje to od #A5 do #A5.1 strona o nazwie totalizm_pl.htm), a st�d jakie przysz�ym pokoleniom usi�uj� pozostawi� tylko k�amstwa, �mieci, pozatruwan� wod�, powietrze i gleb�, oraz wyniszczon� natur�. Najgorsze jednak i� gro opanowanych chroniczn� pasywno�ci� dzisiejszych mieszka�c�w Ziemi utrzymuj�cych si� z oderwanych od �ycia "prac umys�owych" i wyg�aszania "przem�wie�" bogatych w s�ownikowe obietnice "co" jednak zupe�nie pozbawionych wyja�nie� in�ynierskiej procedury "jak" ich zrealizowania, tak ju� odwyk�o od wykonywania produktywnej "pracy fizycznej" i rzeczywistych dzia�a� opisywanych np. w punktach #G3 do #G5 strony wroclaw.htm i tak zatopi�o si� w iluzji, zak�amaniu i propagandzie swych kom�rek, komputer�w i telewizji, �e NIE s� ju� w stanie nawet posadzi� w swych ogrodach, lub na nieu�ytkach, miedzach, strumieniach czy przy drogach kilku drzew opisywanych pod Fot. #A1 z mojej strony cielcza.htm, jakie okaza�yby si� wysoce u�yteczne w nadchodz�cych czasach powszechnego g�odu i braku �yciodajnych surowc�w, albo posia� w swych ogr�dkach i dzia�kach jadalne warzywa i sadzonki, czy podj�� jakiekolwiek rzeczywiste dzia�ania broni�ce ich, ichnich potomk�w oraz pozosta�ych bli�nich przed szybko nadchodz�c� zag�ad� lat 2030-tych.

Warto te� wiedzie�, �e wielko�� druku tej strony daje si� zwi�ksza� a� do oko�o 300% jego standardowej wielko�ci. To za� pozwala aby stron� t� �atwo czyta� bez u�ycia okular�w. Ka�de bowiem software u�yte do jej wy�wietlania ma wbudowany w siebie tzw. "zoom". Np. w "Google Chrome" �w "zoom" ods�ania si� klikni�ciem na pionowy "trzykropek" w prawym g�rnym rogu ekranu, poczym druk mo�na zwi�ksza� lub pomniejsza� klikaj�c na plus lub minus owego "zoom". "Firefox" ten sam "zoom" ods�ania klikni�ciem tam na trzyliniowy my�lnik, za� "Internet Explorer" - po klikni�ciu tam na 8-z�bowy "trybik". Tak�e zdj�cia tej i innych moich stron te� daje si� powi�ksza� nawet do 500% ich oryginalnej wielko�ci - co pozwala np. na dok�adne ogl�dni�cie sobie twarzy kogo� kto nas interesuje. Najpro�ciej uzyska� takie powi�kszanie zdj�cia, najpierw na nie klikaj�c - tak aby ukaza�o si� ono w odr�bnym okienku. Potem nale�y (te� klikni�ciem) pokaza� je sobie z tego odr�bnego okienka na ekranie komputera. Maj�c za� je ju� na ekranie komputera, mo�na otworzy� sobie dla niego "zoom" jaki opisa�em powy�ej dla powi�kszania druku tej strony, poczym klikaj�c na + lub - owego zoom mo�na sobie owo zdj�cie z ekranu dowolnie zwi�ksza� lub pomniejsza�.

Cz�� #A: Przyk�ady jak totalizm pomaga rozwi�zywa� codzienne problemy - czyli przyk�ady pierwszych korzy�ci z poznania i praktykowania totalizmu:

       Ja szczeg�lnie rekomendowa�bym poznanie mojego totalizmu tym osobom, kt�re nawyk�y do zadawania pytania "dlaczego", oraz otrzymywania odpowiedzi na owo pytanie. Wi�kszo�� bowiem opis�w totalizmu, po nazwaniu i zdefiniowaniu "co" oraz "jak", jest w�a�nie po�wi�cona wyja�nieniu "dlaczego", "z czego to wynika", "jakie materia� dowodowy to potwierdza", "jakie mechanizmy i prawa tym rz�dz�", "jakie nagrody lub kary i kiedy sprowadzi przestrzeganie lub �amanie", itp. Udzielaniem tych odpowiedzi totalizm r�ni si� od Biblii - kt�ra gdyby tak�e zawiera�a i te wyja�nienia, w�wczas musia�aby mie� kilkadziesi�t razy wi�ksz� obj�to�� ni� ma obecnie (a st�d nikt NIE by�by w stanie ca�ej jej przeczyta�), a ponadto zapewne jej napisanie musia�oby odczeka� a� do dzisiejszych czas�w, poniewa� owe ok. 2000 lat temu, kiedy Biblia by�a pisana, NIE znane ludziom by�y jeszcze dzisiejsze poj�cia takie jak energia, pole, grawitacja, algorytm, program, itp. - na jakich bazuj� wyja�nienia totalizmu. Niemniej nawet bez owych wyja�nie�, Biblia ci�gle jest nadrz�dn� wobec totalizmu �wi�t� ksi�g� jak� zainspirowa� ten sam B�g co zaprogramowa� i egzekwuje prawa i wymagania badane przez totalizm, a st�d kt�r� to ksi�g� po poznaniu szeregu owych nowoczesnych wyja�nie� udzielanych przez totalizm, gor�co rekomendowa�bym czytelnikowi ponownie czyta�, bowiem w�wczas jej tre�� nabiera zupe�nie nowego dla nas znaczenia, za� przestrzeganie jej przykaza� i wymaga� zaczyna by� przyjemno�ci� zamiast obowi�zkiem jaki u niekt�rych indukuje owe przekorne pytania "dlaczego".


#A1. Receptury ateistycznej nauki by�yby poprawne tylko w �wiecie pozbawionym Boga, natomiast w �wiecie rz�dzonym przez Boga wszystko zale�y od moralno�ci (rozumianej jako "pos�usze�stwo w wype�nianiu przykaza� Boga") - tak jak to wyja�nia filozofia totalizmu:

Motto: "Jako�� wszystkiego zale�y od poprawno�ci fundament�w na jakich to zbudowano - nawet wi�c najwspanialszy pa�ac postawiony na bagnie lub lodzie musi si� zawali�."

       Niewypowiadanym otwarcie "fundamentem" naukowym starej, monopolistycznej, "oficjalnej nauki ateistycznej" jest niepisane i wysoce b��dne za�o�enie, jakiego upowszechnianie sta�o si� oficjalnym k�amstwem o katastrofalnych dla ludzko�ci konsekwencjach, a jakie implikuje i� we wszech�wiecie "NIE ma Boga", a st�d �e wszystko rz�dzone jest "pozbawionymi inteligencji" i "�lepymi" prawami przypadk�w i natury. Poniewa� za� powy�sze moje stwierdzenie u�ywa kilku typowo lu�no rozumianych poj��, ten wst�pny punkt #A1 niniejszej strony zaczn� od ich klarowniejszego zdefiniowania. I tak przez poj�cie "oficjalna nauka ateistyczna" rozumiem ow� nadal monopolistyczn� i st�d nadmiernie kosztown� i przez nikogo NIE sprawdzan� instytucj� nauki ziemskiej, kt�ra prowadzi badania wy��cznie z filozoficznego podej�cia "a posteriori" (tak jak to wyja�niam w punkcie #A2.6 poni�ej), wy��cznie kt�rej niezgodnych z prawd� twierdze� i moralnie powypaczanych zalece� nadal uczymy si� w szko�ach i na uniwersytetach i to na przk�r i� ju� od chwili stworzenia niniejszej filozofii totalizmu z 1985 roku usilnie argumentuj� i� dla dobra ludzko�ci konieczne jest stworzenie te� konkurencji dla owej oficjalnej nauki ateistycznej jaka weryfikowa�aby prawd� jej ustale� i twierdze�, st�d kt�ra to konkurencja prowadzi�aby badania z odwrotnego filozoficznego podej�cia "a priori", za� kt�r� to naukow� konkurencj� ja nazywam totaliztyczna nauka i opisuj� j� w cz�ci #C swej strony o nazwie telekinetyka.htm. Moje badania ju� stworzy�y naukowe i filozoficzne fundamenty dla owej konkurencji. Opr�cz niniejszej "filozofii totalizmu z 1985 roku", na jej fundamenty sk�adaj� si� tak�e moje: Teoria Wszystkiego z 1985 roku (upowszechniana tak�e pod nazw� Koncept Dipolarnej Grawitacji z 1985 roku) oraz Teoria �ycia z 2020 roku.
       Do najwa�niejszych z ju� poustalanych k�amstw i wypacze� tej starej, monopolistycznej, "oficjalnej nauki ateistycznej" nale�y zaliczy�:
(A) Uparte zak�adanie i� na wszech�wiat sk�ada si� tylko "�wiat materii" w jakim �yj� nasze cia�a. Za�o�enie to stanowi przeciwie�stwo odkry� mojej Teorii Wszystkiego z 1985 roku ujawniaj�cych i� na wszech�wiat sk�adaj� si� a� trzy �wiaty o zupe�nie odmiennych cechach, tj. (a) "przeciw-�wiat" wype�niony niewa�k� przeciw-materi� jakiej indywidualne sk�adowe zwane "Drobiny Boga" odpychaj� si� od siebie, (b) "�wiat wirtualny" wype�niony oprogramowaniem w Biblii zwanym "S�owo" - najwa�niejszy program kt�rego formuje �yj�cy i samo�wiadomy Program Boga, a tak�e zawieraj�cy programy naszej duszy, oraz (c) stworzony przez Boga nasz "�wiat materii".
(B) Uparte k�amanie i� grawitacja jest polem monopolarnym podobnym np. do pola elektrycznego lub do pola ci�nie� np. z opon samochodowych. Tymczasem m�j Koncept Dipolarnej Grawitacji z 1985 roku ustali� i� nieustaj�ce poruszenia sk�adowych materii formuj� do�rodkowo zasysaj�ce dynamiczne przyci�ganie Bernouliego. To owo przyci�ganie jest przez nasz� nauk� nazywane "grawitacj�". Grawitacja jest wi�c odpowiednikiem tej samej si�y do�rodkowej, jaka pozwala aby np. pileczka ping-pongowa utrzymywa�a si� w strumieniu wody sikaj�cej ku g�rze z fontanny. Uznanie faktu i� grawitacja jest takim dynamicznym polem dipolarnym otwiera dla ludzkich umys��w ca�y ocean wiedzy i prawdy jaki stre�ci�em w pocz�tkowej cz�ci monografii (tomu) 4 mojej serii [1/5].
(C) Za�o�enie i� czas jest naturaln� sk�adow� wszech�wiata. Tymczasem moja Teorii Wszystkiego z 1985 roku odkry�a i� w oryginalnym "przeciw-�wiecie" NIE istnieje ani czas ani up�yw czasu. W rezultacie okazuje si� i� czas zosta� stworzony dopiero przez Boga poczym wprogramowany tylko w dzia�anie naszego "�wiata materii". Moje odkrycie nieistnienia czasu ani up�ywu czas w przeciw-�wiecie opisa�em w punktach #I1 do #I5 ze strony o nazwie 1985_teoria_wszystkiego.htm oraz we wpisach #345 i #346 do blog�w totalizmu.
(D) K�amstwo i� aby podr�owa� przez czas trzebaby wype�ni� wskazania "teorii wzgl�dno�ci". Tymczasem moje wynalazki wskaza�y prost� zasad� podr�owania przez "nawracalny czas softwarowy" w jakim B�g zaprogramowa� proces starzenia si� wszelkich istot �yj�cych, poprzez zwyk�e sterowanie po�o�enia punktu rezonansowego naszych DNA - tak jak wyja�niam to na stronie immortality_pl.htm i w publikacjach tam linkowanych. Zbudowanie wi�c wehiku��w czasu mojego wynalazku pozwoli ludziom na do�wiadczanie tzw. "uwi�zionej nie�miertelno�ci" polegaj�ce na niesko�czonym wyd�u�aniu swego �ycia poprzez cofanie si� w czasie do lat swej m�odo�ci po ka�dym osi�gni�ciu wieku starczego. To w�a�nie zasada takiego cofania si� w czasie tzw. "kurier�w czasowych" u�ywanych przez naszych upad�ych moralnie krewniak�w z planet Oriona, umo�liwia im sabota�owanie wszystkiego z przesz�o�ci ludzi, co dzia�a na niekorzy�� ich skrytej okupacji i eksploatacji ludzko�ci tutaj skr�towo omowionej w punkcie #A5, za� dok�adniej opisanej #J3 do #J3a ze strony faq_pl.htm oraz z wpisu #359 do blogow totalizmu, z przyk�adem zasabota�owania wszystkich link�w do wide�w jakie pokazuj� na swych stronach podanym w (#7) ze wst�pnej cz�ci swej strony p_instrukcja.htm.
(E) Za�o�enie i� B�g NIE istnieje - co prowadzi do wykonywania bada� wy��cznie z filozoficznego podej�cia "a posteriori" (tak jak to zdefiniowano w punkcie #A2.6 poni�ej). Za�o�enie to pocz�tkowo wynikn�o z kompletnie bezmy�lnego u�ycia tzw. "Brzytwy Ockhama", potem jednak adoptowano je na ideologiczny fundament dzisiejszej oficjalnej nauki. Co gorsze, owa stara oficjalna nauka uparcie ignoruje fakt, �e taki "�wiat bez Boga" zasadniczo r�ni�by si� od "�wiata stworzonego i rz�dzonego przez inteligentnego Boga". St�d owe zasadnicze r�nice pomi�dzy obu tymi �wiatami ujawni�a nam dopiero nowa "nauka totaliztyczna" empirycznie badaj�ca otaczaj�c� nas rzeczywisto�� z filozoficznie poprawnego ju� podej�cia "a priori". (Po wyja�nienia r�nic pomi�dzy ow� star�, oficjaln� "ateistyczn� nauk� ortodoksyjn�" oraz t� now� "nauk� totaliztyczn�" - patrz punkty #C1 do #C6 z wy�ej wymienionej strony o nazwie telekinetyka.htm. Z kolei po przyk�ady r�nic pomi�dzy "�wiatem bez Boga" a "�wiatem stworzonym i rz�dzonym przez Boga" patrz punkty #B1 i #B2 na stronie o nazwie changelings_pl.htm.) Ta stara nauka uparcie ignoruje te� fakt udokumentowany i nawet formalnie ju� udowodniony przez now� "nauk� totaliztyczn�", �e �wiat w kt�rym my �yjemy wykazuje w�a�nie wszelkie cechy "�wiata stworzonego i inteligentnie rz�dzonego przez wszechmog�cego Boga" - formalne dowody w tej sprawie prezentuje a� szereg totaliztycznych stron, np. punkt #B3 z w/w strony changelings_pl.htm, punkt #G2 ze strony god_proof_pl.htm, oraz jeszcze kilka innych. St�d ta stara, "oficjalna nauka ateistyczna" nadal upowszechnia po ca�ym �wiecie ogromnie k�amliwy i zwodz�cy ludzi obraz �ycia i otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci - tak jak wyja�nia to punkt #B2 na mojej stronie o nazwie humanity_pl.htm (owa oficjalna nauka NIE ok�amywa�aby bowiem chronicznie ludzi tylko w przypadku gdyby nasz "�wiat fizyczny" faktycznie nigdy NIE by� inteligentnie zarz�dzany przez wszechmocnego Boga). Wszak�e przyk�adowo tylko w takim �wiecie bez Boga, faktycznie by�oby tak jak owa stara ateistyczna nauka nam to wmawia. A wi�c przyk�adowo "kobiety by�yby tylko wiernymi kopiami m�czyzn" - a st�d faktycznie "kobiety by�yby w stanie dokonywa� wszystko to co dokonuj� m�czy�ni" (i wice wersa), �yciem ludzi i innych inteligentnych istot (tzw. "intelekt�w") rz�dzi�aby bezduszna darwinowska zasada "prze�ywania najsilniejszych" - zamiast boskiej zasady "prze�ywania najbardziej moralnych" (tj. prze�ywania najbarziej pos�usznych nakazom i wymaganiom Boga), ka�d� wojn� wygrywa�aby militarnie najsilniejsza strona, niemoralne post�powanie op�aca�oby si� najbardziej, szcz�cie by�oby proporcjonalne do bogactwa - a st�d szcz�liwymi mogliby by� tylko ludzie bogaci, za� wszyscy biedni musieliby by� nieszcz�liwymi. Najwy�sze sukcesy �yciowe odnosi�yby dzieci bogatych rodzic�w - wszak�e one mia�yby najlepsze warunki wzrostu i najstaranniejsze wychowanie. Natomiast bezpieczne i spokojne �ycie wiedliby g��wnie ludzie przy w�adzy - wszak�e to oni mieliby najwi�kszy wyb�r gdzie zamieszka� i jak si� chroni�. Z kolei np. zdrowie i d�ugo�� �ycia by�yby proporcjonalne do poprawno�ci jedzenia, ilo�ci �wicze�, oraz jako�ci wypoczynku, st�d najzdrowsi i najbardziej d�ugowieczni ludzie wywodziliby si� tylko z najbogatszych kraj�w.
       Tymczasem problem polaga na tym i� w �wiecie inteligentnie rz�dzonym przez Boga wszystko musi dzia� si� na zupe�nie odmiennych zasadach. Wszak�e w takim �wiecie przyk�adowo "kobiety s� stworzone przez Boga jako poszerzenie i uzupe�nienie m�czyzn" (a NIE jako dok�adne kopie m�czyzn) - tak aby unia m�czyzn z kobietami wytwarza�a ca�kowicie now� jako�� kt�ra jest znacznie bogatsza i znacznie doskonalsza ni� obie jej sk�adowe p�cie (co dok�adniej wyja�nia punkt #B2 na stronie antichrist_pl.htm). �yciem inteligentnych istot w takim �wiecie rz�dzi wysoce sprawiedliwa zasada "prze�ywania najmoralniejszego" (po szczeg�y patrz punkt #G1 na stronie will_pl.htm) - kt�ra zast�puje darwinowsk� zasad� "prze�ywania najsilniejszego" jaka dla inteligentnych istot odnosi�aby si� tylko w �wiecie pozbawionym sprawiedliwego Boga, za� w �wiecie z Bogiem mo�e ona by� manifestowana tylko w odniesieniu do pozbawionych sumienia dzikich zwierz�t. W ostatecznym rozrachunku ka�da wojna zawsze jest przegrywana przez kraj agresora - patrz punkt #E3 na stronie o nazwie bitwa_o_milicz.htm. Jedn� z licznych "kar" wymierzanych przez Boga ka�demu kto post�puje niemoralnie, jest uniewa�nienie w d�ugoterminowym dzia�aniu mechanizm�w moralnych wszystkich korzy�ci kt�re �w kto� kr�tkoterminowo uzyska� w wyniku swego niemoralnego post�powania, oraz dodatkowe wyeskalowanie problem�w, kt�rych rozwi�zaniu mia�o s�u�y� dane niemoralne post�powanie - po szczeg�y patrz punkt #C4.2 strony o nazwie morals_pl.htm, punkt #B2.3 strony o nazwie mozajski.htm, punkt #G2.3 strony o nazwie healing_pl.htm, punkt #F2 strony o nazwie karma_pl.htm, punkt #J1 mojej strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, czy punkt #B6 strony o nazwie p_instrukcja.htm. Najwy�szych sukces�w �yciowych i szcz�cia w �wiecie m�drze rz�dzonym przez Boga do�wiadczaj� ludzie wyro�li w warunkach przeciwstawnych do "cieplarnianych" dom�w bogaczy - czyli wyro�li zgodnie z bosk� "zasad� odwrotno�ci" opisywan� m.in. w punkcie #B1.1 strony antichrist_pl.htm, w punkcie #F3 strony wszewilki.htm, a tak�e w punktach #A1.1 i #A2.10 niniejszej strony. Ponadto szcz�cie, bezpiecze�stwo, zdrowie, czy d�ugo�� �ycia, w owym �wiecie Boga stanowi� "nagrody", kt�rymi inteligentny B�g obdziela tylko tych kt�rzy �yj� zgodnie z Jego nakazami. (Odnotuj, �e filozofia totalizmu u�ywa nazwy "moralno��" albo "faktyczna moralno��" do opisania "poziomu pos�usze�stwa z jakim wype�nia si� przykazania i wymagania Boga pisemnie wyra�one tre�ci� Biblii". Po totaliztyczn� definicj� poj�cia "moralno��" patrz punkt #B5 mojej strony morals_pl.htm. Natomiast po linki do totaliztycznych stron wyja�niaj�cych wszelkie has�a powszechnie u�ywane w totali�mie, patrz strona skorowidz.htm.) St�d w �wiecie zarz�dzanym przez m�drego, wszechmo�nego i wszechwiedz�cego Boga, absolutnie wszystko jest zale�ne w�a�nie od "moralno�ci" jak� kto� praktykuje, a nie od bogactwa jakie zgromadzi�, od w�adzy jak� uzyska�, czy od wy�ywienia albo �wicze� - po szczeg�owsze wyja�nienia patrz punkt #B3 strony portfolio_pl.htm. Jest tak poniewa� w �wiecie rz�dzonym przez Boga, "moralno��" nale�y definiowa� jako �w "poziom zgodno�ci czyich� dzia�a� i zachowa� w codziennym �yciu, z wymaganiami jakie B�g nak�ada na tryb �ycia ludzi" - po szersze om�wienie tej definicji patrz w/w punkt #B5 na stronie o nazwie morals_pl.htm.
       Je�li rozgl�dniemy si� uwa�nie po �wiecie w jakim �yjemy, w�wczas si� okazuje, �e zasady i wytyczne wydawane ludziom przez star� "ateistyczn� nauk� ortodoksyjn�" prowadz� nas do nik�d i zupe�nie NIE sprawdzaj� si� w rzeczywistym �yciu. Wszak�e to owa ateistyczna nauka uczyni�a m�tlik jaki widzimy obecnie na �wiecie. Zupe�nie zignorowa�a ona bowiem fakt, �e "w �wiecie rz�dzonym przez Boga moralno�� ludzi jest kluczem do wszystkiego" (z kolei kluczem do moralno�ci jest Biblia). W owym �wiecie "moralno��" musi by� jednak rozumiana tak jak j� definiuje filozofia totalizmu, np. jako w/w "zgodno�� ludzkich zachowa� z wymaganiami na�o�onymi na ludzi przez Boga" - po totaliztyczn� definicj� "moralno�ci" patrz w/w punkt #B5 na stronie "morals_pl.htm".) Od czyjej� "moralno�ci" zale�y przecie� czy ten kto� jest szcz�liwy, czy cieszy si� szacunkiem innych, jakiego ma partnera i s�siad�w, czy ma co je��, itp. Jak te� ilustruje to przyk�adami punkt #C1 ze strony o nazwie quake_pl.htm, punkt #I3 ze strony o nazwie petone_pl.htm, punkt #G1 ze strony o nazwie will_pl.htm, czy punkty #E3 i #I2 ze strony o nazwie bitwa_o_milicz.htm, to w�a�nie od poziomu moralno�ci zale�y czy jaka� osoba, spo�eczno��, lub nar�d �yje w pokoju i bezpiecze�stwie, czy te� s� n�kane kataklizmami, terroryzmem, wojnami, przest�pstwami, samob�jstwami, przedwczesnymi �mierciami, itp. Tak�e od moralno�ci zale�y np. wynalazczo��, a st�d i poziom techniki i dobrobytu, oraz prze�omowe odkrycia naukowe (co wyja�niam dok�adniej np. w punkcie #B4.4 strony mozajski.htm, a tak�e w punkcie #G1 strony eco_cars_pl.htm - oba z kt�rych to punkt�w opisuj� dzia�anie tzw. "przekle�stwa wynalazc�w" jakie wyniszcza tw�rczych ludzi w krajach o niskim poziomie moralno�ci). To w�a�nie z powodu zbyt niskiej tzw. "grupowej moralno�ci" - tj. tej opisywanej w punkcie #E2 poni�ej, a �ci�lej z powodu zbyt wysokiej "grupowej niemoralno�ci", we wi�kszo�ci dzisiejszych kraj�w �wiata NIE jest ju� mo�liwe oficjalne wdro�enie "faktycznego post�pu" polegaj�cego na dokonywaniu np. naprawd� prze�omowych wynalazk�w oraz faktycznie nowych odkry� naukowych - tak jak te s� definiowane w punkcie #G4 strony o nazwie eco_cars_pl.htm. Jedyne co obecnie w krajach tych si� dokonuje, to "fa�szowany post�p" polegaj�cy na wielokrotnym "prze�uwaniu" tego co znane jest ludzko�ci ju� od dawna. (Np. wszystkie dane zdaj� si� wskazywa�, �e od jakiego� ju� czasu takie dokonywanie "faktycznego post�pu", tj. faktycznie prze�omowych wynalazk�w i nowych odkry�, najwyra�niej przesta�o by� mo�liwe nawet w USA, czyli w kraju do niedawna wiod�cego �wiat w wynalazczo�ci i w naukowych odkryciach - po dosy� ilustratywny przyk�ad w tej sprawie patrz punkt #E1.1 ze strony o nazwie telepathy_pl.htm. Z kolei ju� od dawna trudno jako� us�ysze� o istnieniu jakiego� �wiatowej s�awy wynalazcy czy genialnego zawodowego naukowca, kt�ry oficjalnie otrzyma�by warunki do urzeczywistniania swojej prze�omowej tw�rczo�ci np. w Australii, Nowej Zelandii, czy w dzisiejszej Polsce. Pow�d za� zawsze jest ten sam - tj. przej�cie tam na praktykowanie niew�a�ciwej "moralno�ci grupowej" jaka bazuje np. na chwilowym widzimisie "ateistycznych luminarzy nauki" czy na zachowaniu polityk�w, bogaczy, lub idol�w, zamiast na ponadczasowych nakazach Boga.) Cech� bowiem mieszka�c�w kraj�w charakteryzowanych niew�a�ciw� "moralno�ci� grupow�" jest, �e zgodnie niszcz� oni i prze�laduj� tych swoich ziomk�w, kt�rzy NIE pod��aj� za "owczym p�dem", nakazami w�adz, czy mod� z danego kraju, a maj� w�asn� opini� na dany temat - tak jak np. w Nowej Zelandii ziomkowie zniszczyli Richard'a Pearse. St�d si� te� bierze szalej�ce tam w/w "przekle�stwo wynalazc�w" oraz wynikaj�ca z niego "wynalazcza impotencja".
       Sam B�g przekaza� ludziom ca�y szereg wytycznych wed�ug kt�rych �yczy sobie aby ludzie ochotniczo �yli, oraz od poziomu wype�niania kt�rych B�g uzale�nie czy dana osoba albo spo�eczno�� jest "nagradzana" czy te� "karana" (np. przedwczesn� �mierci� albo kataklizmem). Wytyczne te mo�na znale�� we wszystkich religiach, a tak�e we wszystkich �wi�tych ksi�gach, np. w Biblii. Jednak religijny spos�b zapisu owych zasad moralnych ma kilka wad. Przyk�adowo, s� one spisane dosy� ju� staro�ytnym j�zykiem - kt�rego dzisiejsi ludzie nie bardzo chc� ju� respektowa�. Administracj� tych zasad zajmuj� si� te� instytucje religijne, kt�re podobnie jak wszelkie instytucje s� podatne na wpe�zuj�ce w nie z up�ywem czasu krupcj�, wypaczenia, b��dne interpretacje, ludzkie ambicje, itp., itd. Ponadto, aby pobudza� ludzi do poszukiwa� tw�rczych, B�g przekaza� z pomoc� religii tylko "co" ludzie powinni ochotniczo czyni� w swoim obcowaniu z innymi lud�mi (tj. jakie zasady moralne powinni przestrzega�), jednak nie wyja�ni� "dlaczego" powinni to w�a�nie czyni�, "jakie b�d� nast�pstwa" i co si� stanie je�li zignoruj� te zasady, itp. Z tego powodu zaistnia�a potrzeba opracowania "filozofii totalizmu" oraz nowej nauki bazuj�cej na tej filozofii - kt�r� ja nazywam "totaliztyczn� nauk�". Z u�yciem bowiem metod totalizmu i totaliztycznej nauki, ja empirycznie, obiektywnie i pozytywnie badam cele i metody Boga, u�ywaj�c w tym celu najnowocze�niejszych narz�dzi naukowych. (Odnotuj, �e w powy�szym stwierdzeniu k�ad� szczeg�lnie du�y nacisk na s�owa "empirycznie, obiektywnie i pozytywnie". Wszak�e w dzisiejszym �wiecie je�li ktokolwiek, np. osobisto�ci czy instytucje religijne, badaj� ju� metody Boga, w�wczas nawet je�li s� one pozytywnie nastawione do istnienia Boga, ci�gle w obecnych realiach sytuacji na �wiecie typowo dokonuj� takich bada� tendencyjnie i praktycznie niemal wy��cznie na tre�ci Biblii - czyli czysto teoretycznie. Je�li za� badania te prowadz� zawodowi naukowcy lub jaka� naukowa instytucja, w�wczas s� oni zmuszani przez ateistyczny system i przez tradycje oficjalnej nauki, aby dokonywa� takich bada� odwrotnie ni� pozytywnie, tj. wy��cznie w celu negatywnego podwa�ania prawdy i istnienia Boga, oraz coraz jawniejszego zaprzeczania, szydzenia i eskalowania prze�ladowa� wymierzanych w ludzi wierz�cych. Tymczasem w przypadku totalizmu i totaliztycznej nauki bazuj� one na moich formalnych dowodach naukowych na istnienie Boga z 1985 i z 2007 roku. Ich wi�c badania s� pozytywne. Jednocze�nie, poniewa� wywodz� si� one i bazuj� na doskona�ym szkoleniu empirycznego naukowca przez jakie ja przeszed�em i na nabytych w tym szkoleniu tradycyjnych zwyczajach, jako�ciach i metodach naukowych, st�d wszystko co totalizm i totaliztyczna nauka badaj�, jest dokonywane wysoce obiektywnie i wynika NIE tylko z mojej teorii wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji i z zasad logiki, ale w pierwszym rz�dzie z empiryki - czyli z weryfikowalnych obserwacji i do�wiadcze� zbieranych podczas zdarze� z rzeczywistego �ycia.) Po za� zako�czeniu owych empirycznych, obiektywnych i pozytywnych bada�, totalizm i totaliztyczna nauka formu�uj� moralne wytyczne dla ludzkiego post�powania, jakie z nich wynikaj�. W rezultacie, u�ywaj�c g��wnie empirycznych metod badawczych, totalizm i totaliztyczna nauka ci�gle dochodz� do takich samych rekomendacji moralnych, jakie s� nam nakazywane do wype�niania przez religie i przez Bibli�. Na dodatek jednak, owe wytyczne totalizmu i totaliztycznej nauki s� ju� wyra�one dzisiejszym nowoczesnym j�zykiem, dla ka�dej z nich wskazane jest uzasadnienie "dlaczego" nale�y je przestrzega�, "jaki materia� dowodowy" dokumentuje i� s� one wymagane i poprawne, "co si� stanie" je�li ludzie je zignoruj�, itp. Wraz z ka�d� z nich totalizm wyja�nia te� jaki cel, intencja, lub metoda post�powania Boga powoduj�, �e owa moralna zasada pownna by� ochotniczo przestrzegana przez ludzi. Od czasu za� wypracowania i napisania w 2016 roku nowej (obecnej) wersji tre�ci punktu #L1 z mojej autobiograficznej strony o nazwie pajak_jan.htm, punktu #B3 z mojej innej strony o nazwie portfolio_pl.htm, oraz punkt�w #J1 do #J7 z mojej innej strony o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm, niemal wszystko co totalizm i totaliztyczna nauka rekomenduj�, ja osobi�cie staram si� te� dodatkowo weryfikowa� na tre�ci Biblii - i je�li si� da, to podpiera� to zacytowaniem odno�nego wersetu z Biblii. Wszystko to razem wzi�te powoduje, �e obecnie totalizm jest najmoralniejsz�, a jednocze�nie nowoczesn�, filozofi� wypracowan� przez cz�owieka. (Odnotuj przy tym, �e poniewa� ustalenia totalizmu i totaliztycznej nauki, versus Biblia, wywodz� si� z dw�ch drastycznie odmiennych �r�de�, tj. z empiryki (faktycznego �ycia), versus z boskiej inspiracji, w chwili kiedy zgodnie stwierdzaj� one to samo w�wczas potwierdzaj� sob� wszystko podw�jnie dok�adnie i niezawodnie. Poszczeg�lne podpunkty z punktu #A2 tej strony podsumowuj� kilka przyk�ad�w takich w�a�nie zasad moralnego post�powania wypracowanych ju� przez filozofi� totalizmu. Przyk�ady te maj� zilustrowa� czytelnikowi esencj� wynik�w bada� oraz cechy tej obecnie najmoralniejszej, najnowocze�niejszej, najpoprawniejszej i najbardziej post�powej filozofii na Ziemi stworzonej przez cz�owieka.


#A1.1, blog #261. Najwa�niejsza rada totalizmu: NIE daj si� zwie�� kr�tkoterminowymi nast�pstwami dzia�ania "pola moralnego" jakie zdaj� si� "nagradza� niemoralno��" za� "prze�ladowa� moralno��":

Motto: "Czy ci� NIE zastanowia dlaczego �ycie ludzi jest formowane w jeden d�ugi �a�cuch wymaga�, lekcji, test�w i egzamin�w moralnych? Wszak�e nieustaj�ce lekcje, testy i egzaminy mog� mie� tylko jeden cel - mianowicie wybranie nielicznych najlepszych ze sporego grona wyr�niaj�cych si�."

       Ja sam NIE mog� wyj�� z podziwu nad genialno�ci� zaprogramowanej przez Boga tzw. "zasady przeciwstawno�ci (tj. wzajemnie odwrotnego wzgl�dem siebie dzia�ania) kr�tkoterminowych i d�ugoterminowych skutk�w dzia�ania pola moralnego" - odkrytej dopiero przez filozofi� totalizmu i skr�towo podsumowanej w punkcie #H2 niniejszej strony, za� dok�adnie opisanej m.in. w punktach #C4.2.1 i #C4.2 strony morals_pl.htm i zilustrowanej na "Rys. #I1" ze strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Ta przeciwstawno�� (odwrotne dzia�anie) skutk�w pozwala bowiem, aby w kr�tkoterminowym dzia�aniu pola moralnego wszystkim niecierpliwym i za�lepionym wydawa�o si� i� "niemoralno�� pop�aca" za� "moralno�� indukuje tylko trudno�ci", jednocze�nie jednak aby w d�ugoterminowym dzia�aniu pola moralnego sprawiedliwo�� zosta�a przywr�cona poniewa� d�ugoterminowo niemoralnie post�puj�cy ludzie s� surowo karani, za� moralnie post�puj�ce osoby s� sowicie wynagradzane. W rezultacie ko�cowym, ta przeciwstawno�� kr�tkoterminowego i d�ugoterminowego dzia�ania "pola moralnego" pozwala Bogu szybko klasyfikowa� poszczeg�lne osoby i intelekty zbiorowe do grupy "moralnych" lub "niemoralnych", czyli u�ywaj�c nazewnictwa z Biblii do "owiec" lub "k�z" albo do "ziarna" lub "plew" (poczym systematycznie je traktowa� tak jak wyja�nia to punkt #C4.7 ze strony morals_pl.htm, punkty #B2 do #B2.3 ze strony mozajski.htm, punkt #A2.1 ze strony faq_pl.htm, za� linkuje te� punkt #A0 ze strony dipolar_gravity_pl.htm), a ponadto przeciwstawno�� ta sprawdza te� nasz� gotowo�� do przyjmowania lekcji moralnych i ich wdra�ania w rzeczywistym �yciu, testuje spostrzegawczo��, inteligencj� i dedykacj� ludzi, sprawdza kto si� nadaje do przysz�ego wsp�ycia z Bogiem, kto za� systematycznie �amie kryteria moralne i st�d musi by� przedwcze�nie usuni�ty z tego �wiata zgodnie z opisywan� poni�ej w #A2.7 "zasad� wymierania najniemoralniejszych", itd., itp. Dlatego z uwagi w�a�nie na ow� przeciwstawno��, kiedy czynisz cokolwiek moralnie poprawnego, w�wczas raczej b�d� zadowolony i traktuj to jako "dobry omen" je�li natychmiastowo (tj. w trakcie realizowania danej dzia�alno�ci zgodnej z kryteriami moralnymi) natykasz si� w tym na najr�niejsze przeszkody i problemy. Natomiast zacznij dzia�a� bardzo ostro�nie i rozwa�nie (nawet do decyzji zarzucenia danej dzia�alno�ci), kiedy ca�a realizacja danej dzia�alno�ci idzie ci "jak z p�atka" i je�li wszystkie okoliczno�ci zdaj� ci si� pomaga� w tym co czynisz oraz natychmiast nagradza� ci� za to co czynisz - czyli kiedy zachowanie pola moralnego sugeruje, i� w�a�nie post�pujesz niemoralnie. Powody dla kt�rych udzielam ci tu takiej rady poznasz po dok�adnym poczytaniu m.in. w/w punkt�w #C4.2.1 i #C4.2 ze strony morals_pl.htm, a tak�e po przeczytaniu innych totaliztycznych opracowa� ilustruj�cych przyk�adami i wyja�niaj�cych dzia�anie "pola moralnego", np. punkt�w #N1 oraz #B5 i #F3 strony o nazwie solar_pl.htm, punkt�w #B4 i #C2 strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm, punktu #I2 strony o nazwie bitwa_o_milicz.htm, punkt�w #B2 do #B2.3 ze strony mozajski.htm, punkt�w #E1 do #E5 ze strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm, itd., itp. Tutaj wyja�ni� jedynie, �e w �wiecie rz�dzonym przez wszechmocnego i wszechwidz�cego Boga "niemoralne post�powanie" nigdy NIE pop�aca, bowiem wszelkie pozorne korzy�ci, jakie w kr�tkoterminowym dzia�aniu pola moralnego zdaje si� przynosi� �amanie kryteri�w moralnych, s� starannie uniewa�niane w d�ugoterminowym dzia�aniu tego� pola moralnego, jednocze�nie za� ulegaj� dodatkowemu wyeskalowaniu owe problemy jakie dane niemoralne post�powanie mia�o rozwi�zywa� - jako doskona�e przyk�ady takiego uniewa�niania pozornych korzy�ci niemoralnego post�powania oraz eskalowania problem�w jakie mia�o ono rozwi�zywa�, rozwa� nast�pstwa niemoralnego wprowadzenia do u�ytku pestycyd�w, antybiotyk�w, oraz teorii wzgl�dno�ci opisywane w punkcie #J1 mojej strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm oraz np. punkcie #G2.3 innej mojej strony healing_pl.htm. St�d jedynym ludzkim post�powaniem, jakie faktycznie przynosi trwa�e korzy�ci, jest post�powanie pedantycznie zgodne z kryteriami moralno�ci (tj. post�powanie pedantycznie moralne) - po wyja�nienia patrz punkt #A4 ze strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2015.htm, lub punkt #B4 ze strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm.
       Narazie tylko nieliczna garstka os�b zada�a sobie trud poznania pot�nych narz�dzi, kt�re B�g stworzy� aby m�c precyzyjnie sterowa� dos�ownie ka�d� sekund� �ycia ka�dego cz�owieka. Narz�dzia te odkryte zosta�y dopiero niedawno dzi�ki u�yciu odmiennych metod badawczych nowej "totaliztycznej nauki" - za� pod nazwami "Omniplan" oraz "nawracalny czas softwarowy" opisane szczeg�owo w punktach #J5 i #J6 mojej strony o nazwie petone_pl.htm i w punkcie #D3 strony god_proof_pl.htm, og�lnie za� opisane #C3 do #C4.1 i #J2 mojej innej strony o nazwie immortality_pl.htm, oraz podsumowane m.in. we wst�pie i w punkcie #G4 strony o nazwie dipolar_gravity_pl.htm. Nawet jednak i bez znajomo�ci owych pot�nych narz�dzi Boga, ci�gle co bardziej spostrzegawcze osoby z czasem odnotowuj�, �e �ycie ka�dego cz�owieka wykazuje zbyt wiele regularno�ci i podobie�stw aby by� rz�dzone jedynie "czystymi przypadkami" - tak jak nam to b��dnie wmawia dzisiejsza oficjalna nauka. Wszak�e czyste przypadki NIE s� np. w stanie spowodowa�, �e praktycznie ka�da osoba doznaje w przybli�eniu podobn� ilo�� szcz�cia i powodzenia oraz nieszcz�� i problem�w - i to niezale�nie od posiadanego bogactwa czy w�adzy, �e wszystkie dotykaj�ce nas wydarzenia wykazuj� si� posiadaniem cech lekcji moralnych, ani �e losy ka�dej osoby s� sterowane poziomem zdania przez ni� egzamin�w moralnych. Wszystko za� to razem wzi�te dodatkowo potwierdza prawd� o jakiej ostrzegam w motto do tego punktu - mianowicie, �e warto po�wi�ci� moralno�ci najwy�sz� nasz� uwag�, bowiem spos�b jej wp�ywu na nasze �ycie dowodzi, i� s�u�y ona ogromnie wa�nemu wyborowi nielicznych najlepszych ze sporego grona i tak ju� znacznie doskona�ych. Tam za� gdzie ma miejsca taki wyb�r, istnieje te� pewno��, �e ma on s�u�y� r�wnie istotnym p�niejszym nast�pstwom.
       Poznaj�c powy�sze kategoryczne ustalenie "filozofii totalizmu", �e "niemoralno�� nigdy NIE pop�aca" oraz ustalenie nowej "totaliztycznej nauki", �e "niemoralno�� jest jednym z narz�dzi u�ywanych do wychowywania ludzi i do egzaminowania ich przydatno�ci do boskich cel�w", czytelnikowi zapewne zaraz nasuwa si� pytanie "dlaczego w dzisiejszych czasach tak wielu ludzi celowo zamyka oczy na prawd� i wybiera nieracjonalne wierzenie, i� w �yciu warto post�powa� niemoralnie?" Odpowied� na to pytanie jest r�wnie z�o�ona jak �w przys�owiowy "w�ze� gordyjski". Wszak�e aby na nie poprawnie odpowiedzie�, musimy zaaprobowa� m.in. to co szczeg�owo wyja�niam w punkcie #B1.1 strony antichrist_pl.htm - mianowicie, �e B�g celowo tak projektuje nasze �ycie, aby z pomoc� nast�pstw dzia�ania unikalnej zasady wychowawczej zwanej "zasad� odwrotno�ci" (tej wzmiankowanej w punktach #A1 i #A2.10 niniejszej strony), wychowywa�o nas ono na "�o�nierzy Boga" zahartowanych w pokonywaniu wszelkich mo�liwych trudno�ci, oraz �e wszystkie wydarzenia jakie nas w �yciu dotykaj� z g�ry s� tak zaprojektowane, aby s�u�y�y nam za "lekcje moralne" wyrabiaj�ce w nas trwa�e nawyki moralnie poprawnych zachowa�, oraz aby testowa�y (egzaminowa�y) poziom na jakim ju� wdra�amy zasady moralnego post�powania. Niemniej ci�gle postaram si� tutaj chocia� "przeci��" ten "w�ze� gordyjski" i ukaza� czytelnikowi co na niego si� sk�ada. Oto wi�c najpowszechniejsze dzia�ania wychowawcze i p�niejsze testy i egzaminy moralne jakim nieustannie jeste�my poddawani (chocia� wi�kszo�� z nas NIE ma najmniejszego poj�cia o ich istnieniu), uzupe�nione o moje kr�tkie wyja�nienia "dlaczego" ka�dy z nich sprawia wra�enie jakby nagradza� niemoralno�� a kara� moralnie poprawne dzia�ania:
       1. Test na respekt dla moralnych tradycji. W mojej opinii pierwszym powodem coraz powszechniejszego dzisiaj b��dnego wierzenia, �e "niemoralno�� pop�aca", jest test na nasz respekt dla moralnie poprawnych tradycji. Powodem tego testu jest, �e osoby, kt�re NIE potrafi� zdoby� si� na uszanowanie przesz�o�ci i tradycji jakie ich stworzy�y, NIE potrafi� te� zdoby� si� na uszanowanie czegokolwiek innego, w tym w�asnych rodzic�w i Boga. W te�cie tym przyk�adowo "zabawki", kt�re nasi przodkowie musieli dopiero powynajdywa�, bowiem do niedawna ich jeszcze NIE by�o (np. komputery, kom�rki, kolorowa telewizja, odrzutowce, samochody, itp.), s� u�yte do ol�niewania i wmawiania dzisiejszym generacjom ludzi, �e z powodu u�ywania owych "b�yskotek" generacje te jakoby sta�y si� "lepszymi" od pokole� owych przodk�w kt�rzy "zabawki" te powynajdowali - patrz opisy generacji "Midas�w na odwyrtk�" z punkt�w #K5 i #K6 strony tapanui_pl.htm. Jako za� takie rzekomo "lepsze", obecne pokolenia niby maj� prawo "tratowa� swymi niedoczyszczonymi buciorami" po tradycjach naszych przodk�w jakie udowodni�y si� w dzia�aniu przez tysi�ce ju� lat. Niekt�rzy wi�c ludzie og�upieni tymi "b�yskotkami" faktycznie tratuj� m.in. po wersetach Biblii oraz po dawno ju� sprawdzonej i potwierdzonej wiedzy ludowej, �e "niemoralno�� nigdy NIE pop�aca" - np. rozwa� jaki procent dzisiejszych ludzi zwraca uwag� na �yciow� wag� przys�owia "B�g nierychliwy ale sprawiedliwy", albo na tre�� jego angielskoj�zycznego odpowiednika "boski m�yn miele wolno, jednak miele nies�ychanie precyzyjnie" (tj. "Though the mills of God grind slowly, yet they grind exceeding small").
       2. Test na uwierzenie dzisiejszym publikatorom propaguj�cym "szybkie sukcesy" uzyskane za wszelk� cen�, oraz przemilczaj�cym d�ugoterminowe nast�pstwa niemoralnych dzia�a�. Wszystkie nasze obecne publikatory (w tym telewizja) s� tak sterowane, aby nadawa�y d�ugie programy na temat "jak bezwysi�kowo uzyska� szybki sukces �yciowy", jednak aby typowo przemilcza�y potem ujawnienie widzom "co si� sta�o w d�ugoterminowym dzia�aniu pola moralnego z tymi lud�mi kt�rzy niemal bezwysi�kowo uzyskali szybki sukces �yciowy" (tj. "co po up�ywie tzw. 'czasu zwrotu karmy' si� sta�o z tymi osobami, o kt�rych mechanizmy moralne z g�ry wiedzia�y, �e nale�� one do owych 'z�ych drzew kt�re rodz� jedynie z�e owoce' " - opisywanych w punkcie #C4.7 ze strony o nazwie morals_pl.htm, a st�d kt�rym "pole moralne" w swym kr�tkoteminowym dzia�aniu "pomaga�o" uzyska� sukces �yciowy).
       3. Test na wiar� w stwierdzenia oficjalnej nauki, kt�ra NIE ukrywa swego ateizmu i ju� otwarcie wyst�puje przeciwko Bogu oraz unika badania faktycznego dzia�ania mechanizm�w moralnych - a st�d kt�ra spe�nia bibilijn� definicj� "z�ego drzewa kt�re NIE urodzi dobrych owoc�w" (po wi�cej szczeg��w patrz punkt #C4.7 ze strony morals_pl.htm, punkt #J4.4 ze strony propulsion_pl.htm, czy punkty #K1 i #K1.1 ze strony tapanui_pl.htm). Test ten sprawdza wiar� ludzi w k�amliwe i nieustannie zmieniane stwierdzenia dzisiejszej monopolistycznej oficjalnej nauki, tj. wiar� utrzymuj�c� si� na przek�r i� ludzie ci wiedz�, �e obecna oficjalna nauka zosta�a zbudowana na ateistycznych (tj. fa�szywych) fundamentach, �e badania prowadzi NIE dla poznawania prawdy a dla zarabiania pieni�dzy, �e to z m.in. powodu pieni�dzy odmawia ona podejmowania bada� wymog�w "faktycznej moralno�ci" (o wymogach "faktycznej moralno�ci" niemal ka�dy wszak�e wie, i� wywodzi� si� one mog� jedynie od samego Boga), a wi�c �e jako taka, zgodnie z Bibli�, nauka ta NIE jest w stanie zrodzi� "dobrych owoc�w" i rodzi jedynie "z�e owoce" kt�re tylko zaszkodz� tym co na nie si� po�akomi�. (Przyk�adowo, oficjalna nauka ma wiele dyscyplin i ga��zi badaj�cych "pieni�dze", natomiast NIE ma ani jednej dyscypliny jaka poszukiwa�aby sposobu na mo�liwie najmniej bolesne dla ludzi ca�kowite wyeliminowanie "pieni�dzy" (o jakich nawet Biblia stwierdza - cytuj� weset 6:10 z "1 listu do Tymoteusza": "Albowiem korzeniem wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy") - np. poprzez wdro�enie w �ycie ustroju politycznego, kt�ry na zawsze usun��by z u�ycia "pieni�dze" i zast�pi�by je "szcz�liwo�ci� zapracowanej nirwany" dost�pn� dla ka�dego z ludzi - tak jak proponuje to uczyni� m�j "Ustr�j Nirwany" opisywany dok�adniej w punktach #A1 do #A4 strony o nazwie partia_totalizmu.htm, za� zilustrowany naszym p�godzinnym filmem o tytule "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" udost�pnianym do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E i omawianym szerzej w "cz�ci #L" i we WST�Pie strony smart_tv.htm.) Generalnie ten "test na wiar� w stwierdzenia oficjalnej nauki" sprowadza si� do sprawdzenia komu kto� wierzy, je�li zmuszony jest wybra� pomi�dzy tym co w danej sprawie wskazuj� mu zmys�y, logika, empiryczne do�wiadczenia, dowody, itp., jednak czemu oficjalnie zaprzeczaj� naukowcy patrz�cy na �wiat z wygodnych foteli z podramiennikami i spoza grubych szyb swoich "wie� z ko�ci s�oniowej" - jako doskona�y przyk�ad konieczno�ci takiego w�a�nie wyboru patrz opisy z punktu #E2 strony cloud_ufo_pl.htm. Przyk�adowo, test ten sprawdza, czy zrazi�a ju� dan� osob� sytuacja, �e owa dzisiejsza oficjalna i monopolistyczna nauka - kt�rej instytucja wiedzie wysoce dostatnie i bezproblemowe �ycie dzi�ki dotacjom na badania otrzymywanym od g�odnych w�adzy polityk�w i od zach�annych przemys��w (np. zbrojeniowego czy farmaceutycznego), NIE ma ju� odwagi promowa� �adnej moralnie poprawnej prawdy, np. prawdy �e "w d�ugoterminowym dzia�aniu mechanizmow moralnych ka�d� wojn� zawsze przegrywa agresor" - szerzej wyja�nionej m.in. w punkcie #I2 strony bitwa_o_milicz.htm, �e nieustannie zmienia ona swoje oficjalne stwierdzenia i tre�� swych podr�cznik�w, �e ro�nie liczba jej ustale� i stwierdze� jakie okazuj� si� by� nawzajem sprzeczne, �e zamiast promowa� post�p i prawd� nauka ta blokuje i prze�laduje wszelkie nowe idee niezgodne z jej ateistycznymi doktrynami - takie jak przyk�adowo nadal jedyna na �wiecie i na przek�r oficjalnych zaprzecze� faktycznie istniej�ca ju� i dost�pna dla zainteresowanych przez ponad 35 lat moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku zwana tak�e Konceptem Dipolarnej Grawitacji, czy m�j gwiazdolot zwany Magnokraftem - ogl�dnij sobie jego filmow� ilustracj� klikni�ciem na "Film #A1.1" poni�ej, itd., itp. Z tego co odnotowa�em, to egzamin na wiar� w stwierdzenia dzisiejszej oficjalnej nauki ateistycznej szczeg�lnie powszechnie oblewaj� kobiety - wida� opinie utytu�owanych znacz� dla nich wi�cej ni� logika i materia� dowodowy. Wystarczy bowiem, �e gdzie� wyczytaj� wywiad z kim� o licznych tytu�ach, i� np. jakoby palenie obni�a nadwag�, a natychmiast rzucaj� si� na papierosy, wiedz�c �e te z czasem zabij� NIE tylko je same, ale tak�e i cz�onk�w ich rodziny. Wystarczy, �e jaki� utytu�owany np. badacz pomyle�c�w zaleci w TV aby NIE dyscyplinowa� dzieci, a przekonywa� je jak doros�ych, a natychmiast donosz� policji je�li ktokolwiek usi�uje wdra�a� to co Biblia nakazuje w sprawie dyscyplinowania ma�ych rozwydrze�c�w. Wystarczy, �e w jakim� magazynie ilustrowanym wyczytaj� i� s�awna �ona jakiego� bogatego doktora zjada okre�lone zielsko zamiast posi�k�w, a natychmiast zielsko to staje si� jedynym daniem obiad�w NIE tylko dla nich samych, ale tak�e dla ich m��w i ca�ej rodziny. Wystarczy, �e w internecie wyczytaj� co nawyk�e do dyktatorstwa rz�dy nakazuj� w sprawie soli, a natychmiast ignoruj� tysi�ce lat naturalnego regulowania zapotrzebowania na s�l przez nasze zmys�y smaku i pragnienia, oraz przymuszaj� wszystkich do jedzenia bez soli (patrz #D2 na stronie healing_pl.htm). Itd., itp.
       4. Testy na odnotowywanie wypacze� praktycznie wszystkich instytucji religijnych. Wszystkie instytucje, w��cznie z instytucjami religijnymi, z up�ywem czasu ulegaj� tzw. "korupcji" - po szczeg�y patrz punkty #E1 do #E5 strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm. W przypadku za� niemal wszystkich dzisiejszych religii i ich kap�an�w, Biblia im zarzuca i� "odrzucili wiedz�" - po szczeg�ly patrz (1) z punkt�w #T2 i #U1 mojej strony o nazwie woda.htm - gdzie cytuj� i interpretuj� wersety 4:4-9 z bibilijnej "Ksi�gi Ozeasza", albo patrz punkt #J4.4 ze strony o nazwie propulsion_pl.htm. Owa za� korupcja i "odrzucanie wiedzy" wypaczaj� cele istnienia tych instytucji religijnych. Na temat testowania naszego poziomu odnotowania owych wypacze� praktycznie wszystkich instytucji religijnych dzisiejszego �wiata mo�naby napisa� ca�e tomy (np. patrz punkt #A2.7 niniejszej strony). Gdyby jednak testy te spr�bowa� podsumowa� w kilku zdaniach, to sprowadzaj� si� one m.in. do egzaminowania: (1) naszego odnotowywania i zaradzania coraz dalszemu odchodzeniu religii od czynienia tego co B�g nakazuje im w Biblii lub innych �wi�tych ksi�gach, za to wdra�ania tego co niedoskonali ludzcy przyw�dcy owych religii wmawiaj� innym, �e powinni czyni�, (2) odnotowywania i korygowania zaniku nauczania moralno�ci przez religie, (3) odnotowywania unikania naukowego badania przez religie faktycznych metod dzia�ania stosowanych przez Boga w rzeczywistym �yciu, (4) zaradzania zaniedbaniom religii w empirycznym sprawdzeniu i potwierdzeniu ka�dej religijnej prawdy (tymczasem prawdy, kt�re NIE zosta�y poddane rygorystycznemu sprawdzeniu i potwierdzeniu jakie potem mog� zosta� prze�ledzone i uznane przez ka�dego zainteresowanego, NIE pozbywaj� si� statusu "wierzenia" i NIE mog� by� uznane za "pewniki"), (5) powstrzymywania upolityczniania religii - czyli powstrzymywania dbania przez nie g��wnie o w�adz� nad lud�mi oraz o polityczne wp�ywy i o dochody, zamiast o s�u�b� dla Boga. Itd., itp.
       5. Testy na znajomo�� dzia�ania pola moralnego i mechanizm�w moralnych. Przyk�adowo, ka�dy z nas jest powtarzalnie nauczany i potem egzaminowany, czy zdaje sobie ju� spraw� z faktu, �e w kr�tkoterminowym dzia�aniu pole moralne i mechanizmy moralne tylko sprawiaj� wra�enie i� "niemoralno�� pop�aca", za� faktyczne kary za niemoralno�� i nagrody za moralno�� przychodz� dopiero w d�ugoterminowym dzia�aniu pola i tych mechanizm�w - tak jak wzmiankuje to punkt #H2 niniejszej strony, za� szczeg�owo wyja�nia punkt #C4.2 strony morals_pl.htm a tak�e wyja�nia ca�a strona o nazwie 2030.htm oraz ilustruje ju� zaczynaj�cy si� sprawdza� nasz film z 2018/5/6 o tytule Zag�ada ludzko�ci 2030.
       6. Test na entuzjazm w prze�ladowaniu i wrogo�ci kierowanych na wszystko co moralne - np. na ka�d� prawd�, na "filozofi� totalizmu", na now� "totaliztyczn� nauk�", itp. Na tym egzaminie moralnym osoby o niemoralnych sk�onno�ciach s� "podpuszczane" aby atakowa�y i prze�ladowa�y wszystko co moralnie poprawne - np. ka�d� prawd�. To z tego testu bior� si� np. takie zjawiska jak "przekle�stwo wynalazc�w" i "wynalazcza impotencja", czy jak owe zajad�e prze�ladowania jakimi moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku, a tak�e "filozofia totalizmu" i nowa "totaliztyczna nauka" s� trapione przez wszelkie niemoralne si�y - po przyk�ady niekt�rych form takich prze�ladowa�, patrz punkt #A5 niniejszej strony, lub punkt #B5 z mojej strony o nazwie tapanui_pl.htm, czy punkty #J1 i #P5.1 z mojej strony o nazwie quake_pl.htm. Jako za� inny przyk�ad tych�e prze�ladowa� powinienem tu te� ujawni�, �e np. kiedykolwiek w swym zawodowym �yciu profesora uniwersyteckiego napotka�em si� z og�oszeniem jakiej� uczelnianej pozycji w naukach filozoficznych, nastawionej na badania lub rozw�j nowych filozofii, zawsze o pozycj� t� si� ubiega�em - uzasadniaj�c swe podania potrzeb� dalszego rozwoju w�wczas szeroko ju� w �wiecie znanej mojej filozofii totalizmu po�wi�conej "faktycznej moralno�ci". Na przek�r jednak, �e z�o�y�em setki poda� o takie pozycje, oraz na przek�r �e dorobek totalizmu ju� w�wczas "bi� na g�ow�" wszystko co inni filozofowie dotychczas wypracowali w zakresie poznania zasad dzia�ania mechanizm�w moralnych, ani jedno z moich poda� NIE zako�czy�o si� sukcesem. Dzisiejsza oficjalna nauka wyra�nie NIE chce mie� nic do czynienia z naukowcami, kt�rzy badaj� i popularyzuj� prawd� o dzia�aniu "faktycznej moralno�ci". (Odnotuj przy tym, jak ogromnie trudno jest bada� i popularyzowa� wiedz� o rzeczywistym dzia�aniu mechanizm�w moralno�ci, je�li bez przerwy jest si� wyrzucanym z pracy i je�li gro swej energii trzeba po�wi�ca� zarabianiu na chleb i na utrzymaniu si� przy �yciu np. z wyk�adania unikanej przez innych profesor�w In�ynierii Softwarowej maj�cej niewiele wsp�lnego z tym co faktycznie si� bada, a tak�e je�li jest si� otoczonym zbiorowiskiem wrogich sobie ludzi kt�rzy zgodnym ch�rem wykrzykuj� wyzwiska pod naszym adresem i nieustannie pluj� na to co ju� zdo�ali�my dokona�.)
       7. Test na takie zaprogramowanie dzisiejszych system�w rz�dzenia (w tym tak�e praktycznie wszystkich dzisiejszych demokracji), jakie powoduje niemal wy��cznie niemoralne dzia�ania rz�d�w. To ten test powoduje, �e je�li kto� poprzymierza decyzje dzisiejszych rz�d�w do kryteriow moralnych - co m.in. ja czasami czyni� oraz co powinien te� okresowo czyni� ka�dy obywatel znaj�cy dzia�anie "faktycznej moralno�ci", w�wczas si� okazuje, �e praktycznie niemal wszystko co dzisiejsze rz�dy czyni� lub uchwalaj� �amie sob� najr�niejsze kryteria moralne, a st�d w d�ugoterminowym dzia�aniu pola moralnego wszelkie korzy�ci jakie z tego pocz�tkowo wynika�y musz� by� za kar� uniewa�niane, za� problemy jakie tymi dzia�aniami lub prawami mia�y by� rozwi�zane musz� by� za kar� wyeskalowane. Jako doskona�e przyk�ady dzisiejszego �amania kryteriow moralnych rozwa� obowi�zuj�ce obecnie "prawa prywatno�ci" - kt�re pomagaj� ukrywa� przed lud�mi pope�niane niemoralno�ci oraz utrudniaj� poznawanie faktycznego dzia�ania pola moralnego i mechanizm�w moralnych, albo te� rozwa� wprowadzany wsz�dzie podatek GST (zwany te� VAT), kt�ry jest jak piasek wrzucany w tryby pracuj�cej maszyny jaki rujnuje ekonomicznie ka�dy nierozwa�ny kraj co go wprowadzi� - po szczeg�y patrz punkty #T1 do #T5 na stronie humanity_pl.htm. Wi�cej informacji na temat �ami�cych kryteria moralno�ci dzia�a� dzisiejszych rz�d�w mo�na znale�� m.in. w punktach #J1 i #I1 mojej strony pajak_do_sejmu_2014.htm, w punktach #A4 i #N2 strony pajak_na_prezydenta_2015.htm, punktach #B1 do #B8 z mojej strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm, punktach #E1 do #E4 strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm, a nawet w (2) z punktu #A2.11 niniejszej strony.
       Oczywi�cie, lekcji moralnych, test�w i egzamin�w podobnych do powy�szych istnieje niepor�wnanie wi�cej. Tutaj wskaza�em jedynie kilka ich najpowszechniejszych przyk�ad�w. Kilka z powod�w dla kt�rych owe testy i egzaminy musz� by� dokonywane, a tak�e kr�tkie opisy "kto" i "jak" owych test�w dokonuje, wyja�niam m.in. w punkcie #M1 ze swej strony o nazwie antichrist_pl.htm.
       Mnie zawsze intryguje bezmy�lno�� os�b, kt�re bawi� si� w "fotelikowych filozof�w", gromkim g�osem przepe�nionym zachwytem nad przenikliwo�ci� w�asnego umys�u wyg�aszaj�c publicznie opinie w rodzaju: "NIE daje si� wierzy� w istnienie Boga, kiedy widzi si� ten ogrom cierpie�, nieprzyjemno�ci i zmaga� ludzkich, kiedy widzi si� ma�e dzieci umieraj�ce na jak�� bolesn� chorob�, a tak�e mikroorganizmy, komary, tasiemce, jadowide w�e, krokodyle ..." S�ysz�c takie opinie mam ochot� zapyta�: "a czy gdyby� to ty by� bogiem, to czy stworzy�by� �wiat bez b�lu, zmaga�, wyzwa�, lekcji, egzamin�w, pracy, komar�w, morderczych organizm�w, �mierci, itp., jaki by�by zape�niony jedynie przyjemno�ciami, samonape�niaj�cymi si� lod�wkami i pucharami do kt�rych dop�yw smakowitych win i napoj�w nigdy by si� NIE ko�czy�?" Je�li za� TAK, to co by� potem uczyni� z tymi miliardami nie�miertelnych ludzi nawyk�ych wy��cznie do przyjemno�ci i nieumiej�cych samemu wykona� czegokolwiek innego poza opr�nianiem swych samozape�niaj�cych si� lod�wek i puchar�w, oraz mno�eniem podobnych do siebie i te� nie�miertelnych dzieci? Nie m�g�by� przecie� ich pou�mierca�, bowiem �mier� te� jest nieprzyjemna. Nie m�g�by� ich zatrudni� do niczego, bo praca to przecie� wysi�ek, wyzwanie, egzamin i wym�g nabycia umiej�tno�ci - czyli te� a� ca�y ci�g nieprzyjemno�ci. (NIE b�d� tu ju� filozofowa�, �e nawet przyjemno��, do jakiej prze�ywania jest si� zmuszanym przez wieczno��, z czasem musi sta� si� udr�k�.) Ja od wielu ju� lat w r�nych miejscach swych publikacji wyja�niam tego typu "fotelikowym filozofom", �e �wiat pozbawiony b�lu, nieprzyjemno�ci, zgro�e�, strachu, zmaga�, wymaga�, praw, lekcji, egzamin�w, wyzwa�, obowi�zk�w, pracy, �mierci, itp., by�by bezu�yteczn� form� zmory i piek�a - tylko wi�c wyj�tkowo niedo�wiadczony stw�rca zgodzi�by si� go stworzy� i utrzymywa� poza kr�tki pocz�tkowy okres dzieci�stwa i nauki pierwszych ludzi. Ponadto wszystko-wiedz�cy i sprawiedliwy B�g, taki jak nasz, nawet w �wiecie posiadaj�cym wszystkie te przykre "atrakcje" potrafi tak wybiera� kogo ma co spotka�, �e nic nieprzyjemnego NIE dotyka tego co sobie na to uprzednio jako� NIE zas�u�y�. Przyk�adem moich publikacji wyja�niaj�cych i dokumentuj�cych te fakty mo�e by� punkt #A3 ze strony o nazwie god_proof_pl.htm, punkt #G1 na stronie o nazwie will_pl.htm, punkt #D3 na stronie o nazwie god_istnieje.htm, oraz podsumowuj�ce rol� "raju" punkty #D1 do #D6 na stronie newzealand_visit_pl.htm. Widz�c jednak powszechno�� tak b��dnego zrozumienia konstruktywnej, mobilizuj�cej i balansuj�cej roli jak� dla ludzi wype�nia b�l, �mier�, strach, obowi�zki, lekcje, egzaminy, praca, wyzwania, itp., pos�dzam, �e pewnego dnia powinienem napisa� i udost�pni� bezmy�lnym do poczytania pe�ny artyku�, podobny do niniejszego, jaki wyja�nia�by tego typu "fotelikowym filozofom" jak� to bezu�yteczn� zmor� i piek�em okaza�oby si� stworzenie i utrzymywanie �wiata zape�nionego wy��cznie przyjemno�ciami i zamieszka�ego przez szybko mno��cych si� nie�miertelnych ludzi, poczym w��czy� w niniejsze miejsce link do takiego mojego artyku�u - tj. artyku�u podobnego do poszerzonej wersji tego co w zwi�zku z konieczno�ci� i sposobem pozbawiania nie�miertelnik�w ich zdolno�ci do rozmna�ania si�, wyja�niam tak�e w (2) z punktu #A3 swej strony o nazwie humanity_pl.htm.
       Aczkolwiek to co opisuj� w niniejszym punkcie to jedynie rada totalizmu, a NIE np. prawo czy wyja�nienie, ci�gle ujawnia to, �e z uwagi na coraz powszechniejsze "zawalanie" przez ludzi zar�wno opisanych tutaj, jak i wielu innych test�w i egzamin�w moralnych, z jednej strony powinno si� wsp�czu� tym osobom, co pr�by te systematycznie oblewaj�. (Wszak�e NIE bez powodu m�dre przys�owie stwierdza, �e "ka�dego w �yciu spotyka to, na co sobie uprzednio zas�u�y�".) Z drugiej za� strony warto jednak traktowa� jako rodzaj cudu i powodu do zastanawiania si�, i� w dzisiejszym �wiecie nadal istnieje owa garstka wyj�tkowych os�b, kt�re na przek�r wszystkiego wiedz�, obstaj� i otwarcie udowadniaj� ka�demu, i� z ca�� pewno�ci� "niemoralno�� NIE pop�aca". (W punkcie #I1 mojej strony o nazwie quake_pl.htm owe wyj�tkowe osoby opisywane s� pod bibilijn� nazw� "sprawiedliwi".) Jak te� wida�, "filozofia totalizmu" i zrodzona z niej nowa "totaliztyczna nauka" maj� teraz coraz bardziej trudne zadanie przed sob� - tj. ponownego ujawnienia typowym dzisiejszym ludziom tego co NIE ujawniaj� im ju� ani dzisiejsze religie, ani dzisiejsza oficjalna nauka i edukacja, ani obecne rz�dy, ani te� s�awni ludzie dostarczaj�cy wzorc�w do na�ladowania, tj. ujawnienia jak du�y b��d ludzie pope�niaj� swoim kr�tkowzrocznym wierzeniem i� "niemoralno�� pop�aca", a tak�e pope�niaj� wynikaj�cym z tego wierzenia zachowywaniem si� jakby "moralnie poprawne post�powanie zupe�nie si� NIE liczy�o".

Film #A1.1a: Oto 26-sekundowa ilustracja filmowa l�dowania mojego Magnokraftu na innej planecie. Aczkolwiek jest ona niewielkim fragmentem rekomendowanego stron� djp.htm p�godzinnego edukacyjnego filmu o tytule Nap�dy Przysz�o�ci, postanowili�my wraz z moim wysoce utalentowanym przyjacielem Dominikiem Myrcik wyci�� j� i pokaza� tu dla niezale�nego i kr�tkiego zilustrowania jak po zbudowaniu moich Magnokraft�w b�d� wygl�da�y wyprawy ludzi do odmiennych planet. Wszak�e Magnokraft b�dzie najwa�niejszym z nap�d�w "trzeciej ery technicznej" jakiego zbudowanie przez ludzko�� zainicjuje najbardziej znacz�cy prze�om techniczny, naukowy, spo�eczny, ekonomiczny, moralny i religijny w ca�ych jej dziejach. Ju� zbudowany Magnokraft b�dzie bowiem zar�wno "najpot�niejsz� broni�" jak� ludzko�� kiedykolwiek posi�dzie, jak i "uniwersalnym naprawiaczem" wszystkiego co ludzko�� jako ca�o�� popsuje - co szerzej wyja�niaj� punkty #I1 do #I3 i "Rys. #I2" ze strony magnocraft_pl.htm. Ten sam (powy�szy) fragment filmu "Nap�dy Przysz�o�ci", zatytu�owany "Alien Planet 4K" i przygotowany do ogl�dania w rozdzielczo�ci nawet "4K" (tj. w "Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels u�ywanych w nowoczesnych "smart TV") mo�na sobie uruchomi� te� bezpo�rednio z adresu youtube.com/watch?v=smNkQdItGOA, a tak�e z mojej strony internetowej o nazwie djp.htm. Poniewa� fragment ten zamierzam u�ywa� do ilustrowania tak�e obcoj�zycznych stron internetowych, NIE jest on zaopatrzony w �aden d�wi�kowy komentarz. Jednak jego komentarze przygotowane w trzech odmiennych j�zykach (tj. polskim, angielskim i niemieckim) mo�na wys�uchiwa� na wieloj�zycznych wersjach w/w filmu Nap�dy Przysz�o�ci. Odnotuj tutaj, �e powodem dla kt�rego zbudowanie Magnokraft mojego wynalazku sprowadzi te� na ludzko�� istotny prze�om spo�eczny, moralny, religijny, itp., jest i� jego zadzia�anie potwierdzi tak�e praktyk� poprawno�� innych moich prognoz na przysz�o��, wynalazk�w, dowod�w, itp. - w tym m.in. naukowo niepodwa�alnego dowodu formalnego na istnienie Boga z 2007 roku, a tak�e owej wysoce rewolucyjnej prognozy opisanej w punktach #A1 do #A4 z mojej strony internetowej o nazwie partia_totalizmu.htm oraz powt�rzonej we wpisach #320 i #320E do blog�w totalizmu i dodatkowo podsumowanej poni�ej w punkcie #A5 niniejszej strony. Prognoza ta zapowiada bowiem wdro�enie dla ludzi idealnego "ustroju nirwany", jaki zupe�nie wyeliminuje stosowanego przez wszystkie dotychczasowe ustroje polityczne zmuszania ludzi do pracy za pomoc� "pieni�dzy" i "strachu", poprzez zast�pienie "pieni�dzy" i "zmuszania" ochotniczym wykonywaniem produkcyjnej tzw. "pracy moralnej" w celu przed�u�ania u siebie na przeci�g ca�ego �ycia nieopisanego uczucia "szcz�liwo�ci" generowanego przez cudowne zjawisko zapracowanej nirwany. Poniewa� za� "pieni�dze" s� �r�d�em wszelkiego z�a na Ziemi - jako �e wypaczaj� one charaktery indywidualnych ludzi, rujnuj� ca�� nasz� cywilizacj�, dewastuj� natur�, odwracaj� ludzi od mi�o�ci do Boga i do bli�nich, itp., takie zupe�nie wyeliminowane pieni�dzy z u�ycia wyniesie ludzko�� na zupe�nie nowy poziom moralno�ci, �wiadomo�ci, ucywilizowania, oraz poszanowania Boga i natury. (Kliknij na powy�szy starter tego filmu aby sobie go ogl�dn��.)


#A2. Poznajmy teraz kilka przyk�ad�w generalnych wytycznych co do sposob�w post�powania w �yciu (tj. wytycznych zidentyfikowanych, wypracowanych i rekomendowanych dopiero przez filozofi� totalizmu):

Motto: "Od zarania dziej�w ludzie szukaj� 'lekarstwa na wszystko'. Takie lekarstwo faktycznie istnieje - nazywa si� 'moralno��'. Tyle �e aby je m�c skutecznie u�ywa�, konieczne jest poznanie filozofii totalizmu."

       Je�li kto� pozna� ju� ca�� filozofi� totalizmu, w�wczas pozna� te� i mechanizmy oraz zasady kt�rymi B�g si� kieruje w swoim sterowaniu losami ludzi i w ich naprowadzaniu na post�powania jakich od nich si� spodziewa. Po takim za� poznaniu owych mechanizm�w i zasad, nasza wiedza jak post�pi� w okre�lonych sytuacjach �yciowych staje si� wr�cz automatyczna. Jednak ta strona jest g��wnie zaadresowana do os�b, kt�re NIE znaj� jeszcze totalizmu. St�d aby im tak�e zilustrowa� jak wygl�daj� generalne wytyczne dla post�powania w codziennym �yciu - zalecane nam przez filozofi� totalizmu, poni�ej wskaza�em kilka przyk�ad�w tych wytycznych. Wszystkie te przyk�ady wynikaj� z konsekwentnie wdra�anych przez Boga "zasad naprowadzania" ludzi na najw�a�ciwsze post�powania jakich B�g od nas si� spodziewa - tj. zasad opisywanych tak�e w punkcie #C6 innej mojej strony o nazwie god_istnieje.htm. Przyk�ady zaprezentowane poni�ej ujawniaj� wi�c rekomendacje totaliztycznego post�powania w obliczu najcz�strzych problem�w codziennego �ycia. Oczywi�cie, szerszy i bardziej kompletny zestaw takich zasad zosta� wyja�niony w podr�cznikach totalizmu - tych z punktu #A4 poni�ej.


#A2.1. Przy podejmowaniu decyzji zawsze wybieraj odwrotno�� tego co nakazuje ci tzw. "linia najmniejszego oporu moralnego":

       W naszym �yciu bez przerwy musimy podejmowa� decyzje jak mamy post�pi� czy co mamy uczyni� w okre�lonej sytuacji. Wygoda i wrodzone ludzkie lenistwo umys�owe nak�aniaj� nas aby wybra� post�powanie, kt�re le�y na tzw. 'linii najmniejszego wysi�ku intelektualnego". Niestety, decyzje i post�powanie podejmowane zgodnie z ow� "lini� najmniejszego oporu intelektualnego" zawsze z up�ywem czasu okazuj� si� b��dne i niemoralne. St�d zawsze potem udowadniaj� si� one jako szkodliwe, zawsze trzeba je naprawia�, zawsze ponosi si� odpowiedzialno�� za szkody jakie one wyrz�dzaj�, oraz zawsze trzeba prze�ywa� wstyd lub ha�b� ich b��dno�ci i niemoralno�ci. Wszak�e decyzje i post�powania "wzd�u� linii najmniejszego oporu intelektualnego" biegn� dok�adnie w d� tzw. "pola moralnego", a st�d z g�ry wiadomo �e s� one "niemoralne". ("Pole moralne" opisa�em w punkcie #H2 tej strony, za� zasady jego oddzia�ywania na nasze umys�y podczas podejmowania decyzji opisa�em m.in. w punktach #C4.2 i #C4.2.1 mojej strony o nazwie morals_pl.htm, a tak�e na "Rys. #I1" i w punkcie #J1 mojej strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm.) To w�a�nie z powodu post�powania ludzi zgodnego z ow� "lini� najmniejszego wysi�ku intelektualnego" nasza cywilizacja znalaz�a si� w dzisiejszej intelektualnej "czarnej dziurze". Wszak�e �wiatem fizycznym rz�dzi prawo, �e wszystko co pod��a wzd�u� dowolnej "linii najmniejszego oporu" zawsze l�duje w najg��bszej dziurze (np. rozwa� wod� lub kosmiczne "czarne dziury"). Z takiej za� dziury ogromnie trudno si� potem wydosta�. Dlatego filozofia totalizmu naucza, �e ka�d� decyzj� i ka�de dzia�anie w �yciu powinni�my realizowa� w kierunku le��cym odwrotnie do "linii najmniejszego oporu moralnego (intelektualnego)". Takie bowiem decyzje le�� na "linii najwi�kszego wysi�ku moralnego (intelektualnego)" (tj. pod g�r� "pola moralnego") - a st�d zawsze s� one "moralne". B�d�c za� "moralne" nigdy nie oka�� si� b��dne. Problem jednak polega na tym, �e w typowej sytuacji �yciowej jest do�� trudno ustali� jakie dzia�anie le�a�oby na "linii najwi�kszego wysi�ku moralnego (intelektualego)". Natomiast zawsze jest �atwo ustali� co w danej sytuacji by�oby dzia�aniem najbardziej niemoralnym - tj. co w danej sytuacji le�a�oby na tzw. "linii najmniejszego wysi�ku moralnego (intelektualnego)". Dlatego zamiast d�ugo zastanawia� si� co nale�a�oby uczyni� aby by�o to najbardziej moralne, wystarczy b�yskawicznie oceni� co by�oby dzia�aniem najbardziej niemoralnym w danej sytuacji (a taka ocena nast�puje bardzo szybko), potem za� dokona� dok�adn� odwrotno�� tego co by�oby najbardziej niemoralne. Przyk�adowo, gdy kto� oferuje nam �ap�wk�, najbardziej niemoralnym dzia�aniem by�oby jej przyj�cie. Dlatego powinno si� post�pi� odwrotnie do jej przyj�cia w danej sytuacji. Podobnie, gdy kto� nam dokucza lub nas obra�a, najbardziej niemoraln� by�aby zemsta. Dlatego trzeba post�pi� odwrotnie do zemsty. Itd., itp.
       Warto odnotowa�, �e charakterystyka "pola moralnego" oraz nast�pstwa naszych dzia�a� "pod g�r�" oraz "w d�" tego pola, s� te� om�wiane a� na ca�ym szeregu innych totaliztycznych stron internetowych, przyk�adowo w punktach #C4.2 i #C4.2.1 strony o nazwie morals_pl.htm, w punkcie #A4 strony o nazwie karma_pl.htm, w punktach #B1 do #B8 i #C2 strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm, w punktach #J1 i #I1 strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, czy w punkcie #F1 jeszcze innej strony o nazwie rok.htm.


#A2.2, blog #192. Choroby (szczeg�lnie "choroby duszy"), z�o�liwo�ci rzeczy martwych, oraz wszelkie problemy pokonuj najefektywniej poprzez "korygowanie swoich wierze�":

       Dla kilku wysoce istotnych powod�w (np. tych kilku opisanych w podrozdziale A16 monografii [1/5], ponadto aby lepiej m�c motywowa� ludzi do poszukiwania prawdy i wiedzy, albo np. aby ta najbardziej istotna wiedza NIE dostawa�a w r�ce niepowo�anych ludzi jacy chronicznie post�puj� niemoralnie), B�g przyj�� oraz konsekwentnie stosuje wart� poznania zasad� swego odzia�ywania na ludzi, jak� mo�naby nazwa� "zasad� potwierdzania ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami". Istnienie i dzia�anie tej zasady mia�em zaszczyt odkry� jako pierwszy naukowiec w �wiecie dzi�ki u�yciu podej�cia badawczego nowej "totaliztycznej nauki" - tj. nauki bazuj�cej na opisanej tu filozofii totalizmu. Ta zasada post�powania Boga jest �r�d�em wielu zdarze� jakie dotykaj� praktycznie ka�dego. Mianowicie, stwierdza ona, �e ka�dy intelekt (np. ka�da indywidualna osoba, ka�da spo�eczno��, ka�da dyscyplina naukowa, ka�dy nar�d, itp.) zawsze otrzymuje od Boga unikalne dla swych wierze� potwierdzenia nast�pstw tego w co g��boko wierzy i na bazie czego podejmuje swoje dzia�ania. Potwierdzenia owe otrzymuj� nawet intelekty, kt�re wierz� w co� co faktycznie wcale NIE istnieje trwale w naszym �wiecie fizycznym - tyle, �e w takim przypadku B�g realistycznie "symuluje" co by by�o gdyby to faktycznie istnia�o. Zgodnie z t� zasad�, ludzom kt�rzy g��boko wierz�, �e np. jaki� "talizman" przynosi im szcz�cie, �w talizman faktycznie przynosi im szcz�cie. Dla ludzi kt�rzy wierz� w jaki� przes�d lub omen, �w przes�d lub omen faktycznie si� spe�nia. Ludziom kt�rzy wierz� we wskazania radiestezji lub wahade�ka, radiestezja lub wahade�ko faktycznie pomaga. Ludzi kt�rzy g��boko wierz�, �e dowolne co�, co jednak NIE reprezentuje sob� nic szkodliwego dla ich zdrowia, wyleczy ich w wyniku za�ywania, B�g faktycznie leczy po za�ywaniu tego czego� (st�d np. bierze si� medyczne poj�cie "placebo effect"). Ludzie kt�rzy silnie wierz� w UFO, widuj� UFO. Ludzie kt�rzy silnie wierz� w Yeti lub w potwory (w rodzaju "Nessie") otrzymuj� potwierdzenia, �e Yeti lub owe potwory faktycznie istniej�. Ludziom silnie wierz�cym w diab�y, demony, lub duchy, B�g pokazuje diab�y, demony lub duchy - jako przyk�ad patrz zdj�cie "Fot. A2" z monografii [1/5]. Ludzie kt�rzy silnie wierz� w niebo lub piek�o, faktycznie otrzymuj� manifestacje istnienia nieba lub piek�a. Ludzie kt�rzy silnie wierz� w reinkarnacj�, otrzymuj� potwierdzenia nast�pstw reinkarnacji - rozwa� przyk�ad symulowanej reinkarnacji jakiego ja do�wiadczy�em i opisa�em w punkcie #J1 swej strony o nazwie malbork.htm. Itd., itp.
       Realizowanie przez Boga opisywanej tu "zasady potwierdzania ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami" wynika z faktu, �e interesy, metody dzia�ania i my�lenie Boga w wielu sprawach wcale NIE pokrywaj� si� z interesami, metodami dzia�ania, ani my�lami ludzi. Fakt ten doskonale zosta� wyra�ony w wersetach 55:8-9 z bibilijnej "Ksi�gi Izajasza" - zacytuj� tu z Biblii Tysi�clecia ostatni z owych werset�w: "Bo jak niebiosa g�ruj� nad ziemi�, tak drogi moje - nad waszymi drogami i my�li moje - nad my�lami waszymi." To dlatego przyk�adowo, aby inspirowa� ludzi do walki z niemoralno�ci�, do przysparzania wiedzy, a tak�e aby m�c �atwo os�dza� kt�ra osoba nale�y do jakiej kategorii, przyk�adowo w interesie Boga le�y aby na Ziemi panowa�a sytuacja bardziej zbli�ona do odwrotno�ci tego co chcieli by mie� ludzie. To z tego te� powodu do wychowywania ludzi B�g wdra�a metod� dzia�ania jak� ja najpierw odkry�em i nazwa�em "zasad� odwrotno�ci", za� jak� opisuj� szerzej np. w punkcie #F3 mojej strony o nazwie wszewilki.htm, w punkcie #B1.1 innej mojej strony o nazwie antichrist_pl.htm, oraz w punkcie #A2.10 poni�ej na niniejszej stronie. Jak potem si� okaza�o, tamta "zasada odwrotno�ci" jest tylko opracowanym dla efektywniejszego wychowywania ludzi szczeg�lnym przypadkiem opisywanej tutaj "zasady potwierdzania ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami".
       Efektem stosowania przez Boga opisywanej tu "zasady potwierdzania ka�dego wierzenia popieranego dzia�aniami" jest, �e je�li kto� silnie wierzy w co� niezgodnego z przykazaniami, rekomendacjami lub informacjami zawartymi w Biblii, przyk�adowo w co� dla niego nieprzyjemnego, bolesnego, tragicznego, szata�skiego, itp., B�g te� to mu manifestuje. Poniewa� za� takie silne wierzenie w co� nieprzyjemnego zwykle powoduje, i� z up�ywem czasu tego czego� zaczynamy bardzo si� ba�, wynikiem jest, �e "to czego najbardziej si� boimy, w ko�cu nas dopada". (Anglicy to samo zjawisko nazywaj� "self-fulfilling prophecy" - tj. "samowype�niaj�c� si� przepowiedni�".) St�d ludzie kt�rzy przyk�adowo skrycie wierz�, oraz najbardziej si� boj�, �e np. na co� zachoruj�, �e co� si� im przytrafi, albo �e b�d� mieli okre�lony wypadek, faktycznie do�wiadczaj� tej choroby, zdarzenia, lub wypadku - np. patrz punkt #G1 strony healing_pl.htm. Ludziom za� silnie wierz�cym np. w UFO lub w demony, oraz z czasem zaczynaj�cym si� ich ba�, owe szata�skie istoty faktycznie zaczynaj� "p�ata� nieprzyjemne figle" - tak jakby faktycznie dzia�a�y na Ziemi i uwzi�y si� w�a�nie na nich. Dlatego aby unika� sytuacji, i� np. choroba kt�rej najbardziej si� boimy w ko�cu nas dopadnie, filozofia totalizmu sformu�owa�a nast�puj�c� rekomendacj�: wypracuj w sobie umiej�tno�� ca�kowitego pozbywania si� swych obaw w ka�dej sytuacji kiedy nachodzi ci� wierzenie, i� ju� jeste� na dane co� chory, lub �e masz spore szanse aby na dane co� zachorowa�, a zapadni�cie na ow� chorob� faktycznie ci� ominie".
       Powy�sza rekomendacja totalizmu w sprawie "choroby" faktycznie dzia�a znacznie bardziej og�lnie - tj. praktycznie w odniesieniu do wszystkiego. Dlatego w spos�b og�lny mo�na j� te� wyrazi� s�owami: we wszystkich sytuacjach �yciowych, kiedy zaczynaj� nas trapi� jakie� niewyja�nione ci�gi "z�o�liwo�ci rzeczy martwych", problem�w, trudnych do wyleczenia chor�b, itp., totalizm zaleca aby naj�atwiej i najefektywniej je eliminowa� poprzez skorygowanie swoich wierze�. Je�li bowiem potrafimy ustali�, kt�re nasze wierzenie jest �r�d�em danych problem�w, oraz zmieni� owo wierzenie na g��bok� wiar� zgodn� z tym o czym B�g nas informuje w Biblii a st�d ujawniaj�c�, �e nasz problem wynika z opisanej tutaj zasady post�powania Boga, w�wczas problem ten stopniowo zaniknie. (Zanikni�cie to NIE nast�pi jednak nagle, jak przys�owiow� "r�k� uci��", bowiem stare wierzenie b�dzie walczy�o o utrzymanie swej dominacji nad nami z naszym nowym wierzeniem jakim to stare zast�pili�my, st�d najpierw trzeba b�dzie to stare wierzenie ca�kowicie w sobie wygasi� i zamieni� np. w szczer� i g��bok� wiar� w prawd� specyficznego stwierdzenia Biblii i/lub filozofii totalizmu, zanim powodowane tym starym wierzeniem problemy zwolna ca�kiem zanikn�.)
       Najprzydatniejsze takie "korygowanie swoich wierze�" jest dla leczenia wszelkich rodzaj�w chor�b, szczeg�lnie za� tzw. "chor�b duszy" - kt�re opisa�em szerzej w punkcie #F11 ze swej strony o nazwie soul_proof_pl.htm. Filozofia totalizmu ustali�a bowiem, �e niezale�nie od "chor�b cia�a", kt�re mo�na leczy� materialnymi medykamentami i metodami, istniej� te� "choroby duszy" - kt�rych materialne medykamenty ani metody NIE tylko i� nie s� w stanie wyleczy�, a utwierdzane nimi b��dne wierzenia i zawarte w nich szkodliwe chemikalia wr�cz pog��biaj� owe choroby. A� ca�y szereg takich w�a�nie "chor�b duszy" wskaza�em we wy�ej wymienionym punkcie #F11 z mojej strony internetowej o nazwie soul_proof_pl.htm, oraz w punkcie #E4 swej strony internetowej o nazwie przepowiednie.htm. Aby zorientowa� tu czytelnika w ich rodzaju, to powszechnie znanym ich przyk�adem jest "depresja psychiczna" opisywana, mi�dzy innymi, w punktach #D10, #D9, #D4 i #E5 niniejszej strony. Innym jej przyk�adem jest te� choroba duszy zwana "syndrom zagranicznego akcentu" - po angielsku opisywany pod nazw� "foreign accent syndrome" albo (FAS) - mechanizmu dzia�ania jakiego NIE daje si� wyt�umaczy� poprawnie na bazie wiedzy koncentruj�cej si� wy��cznie na ludzkim ciele (jedynie jak� to wiedz� dysponuje dzisiejsza "oficjalna medycyna ateistyczna"). Ponadto owych "chor�b duszy" NIE daje si� trwale wyleczy� bez drastycznego "skorygowania swoich wierze�". W przeciwie�stwie bowiem do "chor�b cia�a", kt�re daje si� tak�e leczy� "materialnymi metodami" (np. medykamentami, sk�adem swej diety, itp.), owe "choroby duszy" wymagaj� podj�cia post�powa� jakie oddzia�ywuj� na, poczym uzdrawiaj�, niematerialn� dusz�, a NIE materialne cia�o chorego.
       W moich osobistych przypadkach zachorowa� odnotowywa�em ju� od dawna temu, �e dzisiejsi lekarze NIE tylko i� NIE potrafili wyleczy� u mnie nawet raczej trywialnych chor�b cia�a, w rodzaju zwyk�ego kaszlu czy chor�b przewodu pokarmowego, a faktycznie to ka�da wizyta u lekarza i za�ywanie przypisywanych mi w�wczas lekarstw jedynie pogarsza�o przebieg mojej choroby. Od sporego wi�c ju� czasu eksperymentowa�em z opisywan� tutaj metod� leczenia si� samemu w�a�nie poprzez "korygowanie swoich wierze�". W niniejszym punkcie #A2.2 opisz� wi�c skr�towo obecn� moj� wiedz� jak efektywne samoleczenie t� metod� nale�y przeprowadza�.
       Czuj� jednak obowi�zek aby najpierw tu przypomnie�, �e istnieje kategoria "nieuleczalnych" chor�b i nieprzyjemnych dla nas problem�w �yciowych, w tym "chor�b duszy", jakich NIE daje si� wyleczy� ani trwale wyeliminowa� �adnymi metodami, nawet opisywan� tutaj metod� "korygowania swoich wierze�" - aczkolwiek korygowanie to w niekt�rych przypadkach mo�e nieco z�agodzi� ich symptomy lub manifestacje. (Oczywi�cie, gdyby kto� faktycznie zas�u�y� sobie na wyleczenie tak�e tej kategorii typowo "nieuleczalnych" chor�b lub problem�w - w�wczas B�g ma moc i narz�dzia aby w drodze wyj�tku to uczyni�.) Przyk�adem tej kategorii mog� by� wszystkie choroby i problemy wynikaj�ce ze zwrotu niechcianej przez nas karmy - kt�r� uprzednio sobie wygenerowali�my, za� przed odebraniem zwrotu kt�rej, niestety, typowo nikt NIE mo�e si� wymiga� (chocia� a� szereg werset�w Biblii opisuje obrz�dy religijne i przypadki, jakie w szczeg�lnych sytuacjach pozwalaj� na wyeliminowanie karmy - np. patrz "Ksi�ga Kap�a�ska" 16:8-10). Innym ich przyk�adem jest ko�cowa choroba lub zdarzenie, z u�yciem jakich B�g zaprojektowa� w "Omniplanie" nasz� �mier� i odej�cie z tego �wiata. Jeszcze innym ich przyk�adem mo�e by� nasze "przeznaczenie" jakie wynika z dalekosi�nych plan�w, kt�re znaj�cy przysz�o�� B�g podj�� dla �ycia jakie w�a�nie my prowadzimy - np. kiedy dana nasza chroba czy problem wiedzie do osi�gni�cia w przysz�o�ci jakiego� istotnego celu lub wskazania ludziom istotnej prawdy, kt�rych bez owej choroby czy problemu NIE da�oby si� osi�gn�� albo ujawni� (np. wiedzie do zaindukowania szerokiej dyskusji oraz poszukiwa� prawdy i wiedzy przez wielu ludzi - tak jak planowanie �ycia ka�dej osoby wyja�nia i ilustruje stworzony przez Boga system zarz�dzaj�cy losami ludzi i instytucji opisany w punkcie #J5 ze strony internetowej o nazwie petone_pl.htm, za� przyk�ad choroby pobudzaj�cej poszukiwania prawdy i wiedzy wskazuje i omawia punkt #F11 mojej strony o nazwie soul_proof_pl.htm). Legend� z doskona�ym przyk�adem takiego w�a�nie dzia�ania "przeznaczenia" s�ysza�em podczas swej profesury na P�nocnym Cyprze. Mianowicie gdzie� w pobli�u Cypru, a �ci�lej tu� przy brzegach Turcji, istnieje zamek zbudowany na male�kiej skalistej wysepce (ja NIE mia�em okazji go odwiedzi�). Miejscowa legenda stwierdza, �e zbudowa� go lokalny kr�l, kt�ry bardzo kocha� swoj� c�rk�-jedynaczk�. Jednak znaj�cy przysz�o�� kr�lewski "wizard" (czarodziej) przepowiedzia�, �e c�rka ta umrze w m�odym wieku od uk�szenia jadowitego w�a. Aby wi�c uchroni� c�rk� przed dost�pem do niej jadowitych w�y, kr�l nakaza� zbudowa� zamek na skalistej morskiej wysepce, do jakiej w�e NIE mia�y dost�pu. Jednak jadowity w�� by� ukryty w koszyku w jakim c�rce przywieziono tam owoce - i j� �miertelnie uk�si�. Niestety, �aden z nas NIE jest kr�lem posiadaj�cym "wizarda", kt�ry wiedzia�by co nieuchronnego ma nadej�� w przysz�o�ci. St�d jakakolwiek choroba (czy problem) by nas NIE dopad�a, zawsze warto spr�bowa� j� leczy� i eliminowa� opisywan� tu metod� "korygowania swych wierze�" - jako �e metoda ta NIE wprowadza niechcianych nast�pstw ubocznych, za� je�li to co nas trapi daje si� ni� wyleczy� lub pomniejszy�, w�wczas po w�a�ciwym jej u�yciu z pewno�ci� zawsze nam pomo�e.
       Efektywne leczenie lub eliminowanie trapi�cego nas problemu metod� "korygowania swych wierze�" wymaga zrealizowania trzy-etapowego post�powania. Mianowiecie wymaga: (I) diagnozowania (czyli ustalenia kt�re z naszych wierze� jest b��dne i prowadzi do danej choroby czy problemu), (II) wybrania swego "talentu" z u�yciem jakiego b�dziemy potem aktywnie "korygowali swe b��dne wierzenie", oraz (III) utwierdzanie czynem swego nowego wierzenia poprzez dzia�aniowe u�ycie wybranego "talentu". Om�wmy teraz szczeg�owiej ka�dy z owych etap�w.
       (I) Diagnozowanie (tj. ustalenie, kt�re nasze b��dne wierzenie jest odpowiedzialne za pojawienie si� danej choroby czy problemu). Totalizm zaleca, �e aby m�c skorygowa� swoje wierzenia, najpierw nale�y dokona� przegl�du tego w co wierzymy na tyle g��boko (chocia� czasami skrycie), i� na podstawie owego wierzenia podejmujemy nasze dzia�ania. Chcemy bowiem odkry�, kt�re z naszych b��dnych wierze�, je�li zosta�oby przez Boga podparte namacalnymi dowodami, sta�oby si� �r�d�em danej choroby czy problemu. Ta cz�� eliminowania chor�b lub problem�w jest najtrudniejsza. Czasami bowiem "�a�cuch przyczynowo-skutkowy" pomi�dzy naszym wierzeniem i naszymi problemami mo�e by� dosy� d�ugi, skomplikowany, oraz dobrze ukryty. Wed�ug moich w�asnych do�wiadcze�, wysoce pomocna przy wyszukiwaniu jakie nasze wierzenie jest b��dne i wiedzie do danego rodzaju problem�w, jest znajomo�� tre�ci Biblii. (To m.in. i dlatego gor�co rekomenduj�, aby w wolnych chwilach studiowa� tre�� Biblii.) Mianowicie b��dne wierzenie, jakie w�a�nie wiedzie do naszych chor�b lub/i problem�w, zawsze jest sprzeczne ze stwierdzeniami co najmniej dw�ch NIE s�siaduj�cych ze sob� werset�w Biblii. Aby wi�c znale�� nasze b��dne wierzenie, mo�na np. weryfikowa� esencj� tego w co silnie wierzymy i na czym opieramy swe dzia�ania, z tym co na ten sam temat stwierdzaj� wersety Biblii.
       Jak bowiem wszystko co B�g czyni, r�wnie� i opisywana tu zasada potwierdzania wszystkiego w co ludzie wierz� - nawet je�li wynikaj� z tego szkodliwe dla ludzi nast�pstwa, ma na celu wyrabianie w ludziach moralnej wiedzy i m�dro�ci oraz zdolno�ci do szybkiego odr�niania prawdy od fa�szu, dobra od z�a, autentyku od fabrykacji, itp. Dlatego w swoje manifestacje "symulacji" nast�pstw czyjego� wierzenia, B�g dodatkowo wpisuje informacj� o "moralnej warto�ci" samego tego wierzenia. Informacja ta zawsze jest zgodna z niezawodn� zasad� Boga, kt�r� to zasad� prastary j�zyk Biblii wyra�a s�owami: "ka�de dobre drzewo wydaje dobre owoce, a z�e drzewo wydaje z�e owoce" (patrz Biblia, "Ewangelia w/g �w. Mateusza", werset 7:17 - za� po interpretacj� tego wersetu patrz punkt #C4.7 strony morals_pl.htm). Dlatego, wierzenia do skorygowania kt�rych B�g nak�ania kogo� poprzez "zasymulowanie" szkodliwych, przykrych, niszcz�cych, itp., manifestacji ich nast�pstw, faktycznie s� fa�szywe, nieautentyczne, anty-boskie, anty-ludzkie, niezgodne z tym co stwierdza lub nakazuje Biblia (jaka to ich niezgodno�� z Bibli� u�atwia nam ich indentyfikowanie), itp. - za� ich wyznawcy powinni natychmiast skorygowa� je na poprawne i kompletnie zaprzesta� ich wyznawania i bazowania na nich swych post�powa�. Innymi s�owy, po tym jakie manifestacje "owoc�w" czyjego� wierzenia id� w �wiat i potem wracaj� do danych wierz�cych (tj. wracaj� zgodnie z angielskim przys�owiem "Curses, like chickens, always come back home to roost" - co znaczy "Z�o�eczenia jak kurczaki zawsze powr�c� do domu aby tam si� zagnie�dzi�"), powinno da� si� rozpoznawa� czy wierzenie to jest prawd� czy fa�szem, czy jest zgodne z, czy te� przeciwstawne do, tre�ci Biblii, czy s�u�y ono dla dobra czy te� na szkod� ludzko�ci, itp. (Jako przyk�ad rozwa� jak wiele cierpie� i nieszcz�� wi��e si� z darwinowskim wierzeniem "prze�ywania najsilniejszego" omawianym np. w punkcie #B1 strony changelings_pl.htm - podczas gdy faktycznie losami ludzi rz�dzi zasada "prze�ywania najmoralniejszego" opisana w punkcie #A2.7 poni�ej; czy te� wi��e si� z symulacjami "szkielet�w dinozaur�w" opisanych w punkcie #A1 totaliztycznej strony evolution_pl.htm.)
       (II) Wybranie i u�ycie posiadanego "talentu" jaki pozwoli nam zmieni� nasze b��dne wierzenie, w poprawne wierzenie o podobnej g��boko�ci, utwierdzone naszym aktywnym dzia�aniem. Przy dokonywaniu owej zamiany wierze� trzeba wyra�nie i jednoznacznie sobie nazwa� i wyja�ni� jakie precyzyjnie nasze uprzednie wierzenie powodowa�o pojawienie si� u nas jakich objaw�w, oraz jaki jest mechanizm formowania tych objaw�w. Wiedz�c bowiem jakie wierzenie nam szkodzi, w�wczas z pomoc� "talent�w" jakimi B�g uprzednio nas obdarzy� mo�emy �atwiej skorygowa� swe wierzenia. Wszak�e kiedykolwiek co� niszczycielskiego ma nas dopa��, B�g zawsze uprzednio stwarza dla nas narz�dzia, jakimi mo�emy si� tego pozby� lub to pomniejszy� (to uprzedzaj�ce nasze problemy zaopatrywanie nas w �rodki obrony filozofia totalizmu nazywa "prawo autostrady przez morze" - po linki do opis�w kt�rego, na stronie skorowidz.htm u�yj nazwy tego prawa jako s��w kluczowych). Przyk�adowo, zamiast g��boko wierzy� w istnienie szata�skich UFOnaut�w rodem z innej planety - kiedy nasz nowy samoch�d, komputer, pralka, toaleta, itp., nagle i tajemniczo si� psuj�, powinni�my zaakceptowa� wyja�nion� tu wiedz�, �e nasze problemy wynikaj� w�a�nie z faktu, i� wierzymy w tak rozumiane UFO, za� aby nam zilustrowa� co dzia�oby si� gdyby tacy szata�scy UFOnauci faktycznie operowali na Ziemi, dobry B�g "symuluje" dla nas ich "figle" przyjmuj�ce w�a�nie posta� owych zepsu� naszych urz�dze� poddawanych szkodliwemu dzia�aniu pola magnetycznego odwiedzaj�cych nas skrycie niewidzialnych "symulacji" wehiku��w UFO.
       Bardzo pomocne w wybraniu naszego "talentu" jaki potem u�yjemy aby stare i b��dne wierzenie zast�pi� nowym i poprawnym, jest osobiste przeczytanie z Biblii, poczym pe�ne zrozumienie, tzw. "Przypowie�ci o Talentach" - opisanej w wersetach 25:14�30 z bibilijnej "Ew. �w. Mateusza" za� jednym zdaniem podsumowanej w wersecie 4:17 ze "�w. Jakuba". Przypowie�� t� skomentowa�em szerzej w punkcie #I1 z mojej autobiograficznej strony internetowej o nazwie pajak_jan.htm. (Gor�co tu rekomenduj�, aby po przeczytaniu tej przypowie�ci z Biblii, poczyta� te� sobie moj� jej interpretacj� z owego punktu #I1.) Przypowie�� ta ujawnia, �e B�g ka�demu z ludzi daje kilka "talent�w". Je�li obdarowana nimi osoba talenty te "rozmno�y" poprzez ich u�ywanie w swych dzia�aniach, za� ich efektami gratisowo (tj. NIE w celu osobistej korzy�ci) obdzieli innych niespokrewnionych z ni� ludzi, w�wczas B�g sowicie t� osob� wynagrodzi. Je�li jednak owe talenty kto� "zakopie" i NIE uczyni z nich �adnego u�ytku, w�wczas b�dzie surowo ukarany. Aby da� tu jakie� przyk�ady czym s� owe talenty, to w moim w�asnym przypadku talenty m.in. jakimi B�g mnie obdarowa� jest "talent tw�rczego gromadzenia nowej i wcze�niej nieznanej wiedzy", czy wyniesione z rodzinnego domu umiej�tno�ci ogrodnicze. Dlatego aby NIE "zakopa�" owych talent�w, a zupe�nie bezinteresownie swymi dzia�aniami owoce tych moich talent�w rozdziela� pomi�dzy potrzebuj�cych je ludzi, ja wyniki swego tw�rczego gromadzenia nowej wiedzy upowszechniam w internecie i w ten spos�b udost�pniam ka�demu kto zechce z now� wiedz� si� zapozna�, za� cz�� produkt�w swych umiej�tno�ci ogrodniczych rozdzielam za darmo ludziom, o kt�rych wiem i� dla nich b�d� one przydatne. Oczywi�cie inne osoby mog�y otrzyma� od Boga dowolne inne z "talent�w" reprezentuj�cych umiej�tno�ci ju� poznane i praktykowane przez dzisiejsz� ludzko��. Przyk�adowo, mog�y doskonale opanowa� gotowanie lub wypiekanie. Albo szycie lub naprawianie pralek, kran�w kuchennych, czy dowolnych innych urz�dze� technicznych. Albo znaj� prawo czy umi� pisa� podania do w�adz. Itd., itp. Maj�c za� takie "talenty", oczywi�cie w normalnym �yciu b�d� je wykorzystywa�y dla odniesienia w�asnych korzy�ci poprzez ich u�ycie dla siebie, dla rodziny, lub w celach zarobkowych. Nic wi�c NIE stoi na przeszkodzie, aby dopom�c tymi talentami te� zupe�nie gratisowo i altruistycznie naszym bli�nim jakich B�g nam jako� ujawni, i� s� w potrzebie, za� w�a�nie nasz rodzaj "talent�w" m�g�by pom�c im wyeliminowa� trapi�ce ich problemy - tyle, �e niestety, NIE maj� oni �rodk�w finansowych aby zap�aci� nam za pomoc w danej sprawie. Innymi s�owy, wiedz�c co B�g nam u�wiadamia ow� przypowie�ci� o talentach, ka�dy mo�e dokona� przegl�du "talent�w" jakimi B�g obdarzy� w�a�nie jego. (A warto wiedzie�, �e ka�dy cz�owiek na Ziemi, nawet ci o najni�szych zdolno�ciach i wiedzy, zostali obdarowani przez Boga jakimi� unikalnymi dla nich i wysoce u�ytecznymi talentami.) Potem za� mo�na wybra� ten "talent", jakiego powtarzalne i bezinteresowne wdra�anie dla dobra innych ludzi, b�dzie urzeczywistnieniem nowego wierzenia, kt�rym u siebie zast�pimy stare wierzenie powoduj�ce nasze problemy. Tutaj uwaga: "talentem" jakim b�dziemy manifestowali swe nowe wierzenie NIE mo�e by� "rozdawanie pieni�dzy", a musi by� jaka� forma naszej ochotniczej w�asnej altruistycznej "pracy" (g��wnie fizycznej) i rzeczywistego wk�adu naszych "motywacji" i "wysi�ku" - czyli co�, co osobi�cie, jednak koniecznie bez przynoszenia nam jakichkolwiek korzy�ci, b�dziemy czynili dla dobra innych os�b swymi dobrze zaplanowanymi, bezwynagrodzeniowymi i do ko�ca zrealizowanymi dzia�aniami. Osobi�cie te� radz�, aby przy altruistycznym pomaganiu innym bli�nim ochotniczo preferowa� "talenty fizyczne" nad "umys�owymi" (tj. umiej�tno�ci wymagaj�ce pracy fizycznej). Z moich bowiem bada�, streszczonych np. w punkcie #D2 ze strony o nazwie nirvana_pl.htm, za� opisywanych szerzej np. w podrozdziale JE9 z tomu 8 mojej najnowszej monografii [1/5], do�� jednoznacznie wynika, �e praca fizyczna przysparza nam wielokrotnie wiecej tzw. "energii moralnej", ni� praca umys�owa. Z kolei owa "energia moralna" pe�ni t� sam� funkcj� dla naszej duszy, co tlen pe�ni dla naszego cia�a - st�d np. pomaga zapobiega� gro�bie popadni�cia w "depresj� psychiczn�".
       (III) Utwierdzanie bezinteresownymi czynami swego nowego wierzenia poprzez dzia�aniowe u�ycie wybranego "talentu". Ta ostatnia i najwa�niejsza grupa naszych dzia�a� sk�adaj�cych si� na "korygowanie swych wierze�", ma na celu spe�nianie nakaz�w i obietnic Boga, spisanych w wersetach 58:6-12 z bibilijnej "Ksi�gi Izajasza" (te� gor�co tu zalecam aby czytelnik uwa�nie przeczyta� je sobie z Biblii, poczym przemy�la� co dok�adnie one stwierdzaj�). Ka�de nowe wierzenie jest bowiem bezwarto�ciowe, je�li NIE zostaje poparte dzia�aniem z nim zgodnym - wszak�e po czynach ich poznacie. St�d je�li zna si� poprawne wierzenie, oraz wie si� jakim swym "talentem" mo�na bezinteresownie zamanifestowa� je dla dobra innych ludzi, w�wczas czas aby aktywnie przyst�pi� do jego wdra�ania dla dobra ludzi jakim nasze dzia�ania s� w stanie jako� pom�c oraz o kt�rych wiemy, i� te nasze dzia�ania s� im bardzo potrzebne. B�g wszak�e obiecuje to w wersetach 58:8-11 z owej "Ksi�gi Izajasza", �e je�li altruistycznymi czynami przys�u�ymy si� dobru ludzi innych ni� my i nasza rodzina, w�wczas On uzdrowi nasze dolegliwo�ci i problemy oraz przyzna nam rozliczne inne nagrody.
       Podsumujmy wi�c tutaj skr�towo esencj� mechanizmu moralnego jaki pozwala eliminowa� trapi�ce nas choroby i problemy metod� "korygowania swych wierze�". Kluczem tego mechanizmu jest co�, co u�ywaj�c niedoskona�ego ludzkiego j�zyka ja nazywam s�owem "wierzenie" - jednak co mo�naby te� nazywa� s�owami: "motywacja", "postawa", "stanowisko", "nawyk", "zwyczaj", "tradycja", "przekonanie", "nabyta wiedza", oraz kilkoma jeszcze innymi. System za� takich "wierze�" ka�da osoba nabywa w miar� post�pu swego �ycia. U ka�dego te� formuj� one jego "szkielet moralny". Szkielet ten w naszej sferze moralnej dzia�a identycznie jak szkielet kostny dzia�a w naszym ciele. Przyk�adowo, tak jak ko�ci naszego szkieletu fizycznego NIE pozwalaj� nam zgina� ku przodowi nogi w kolanie, lub pochyla�-zgina� si� ca�emu do ty�u, tak�e nasz szkielet moralny NIE pozwala nam na realizowanie okre�lonych post�powa�, za� niemal automatycznie urzeczywistnia post�powania z nim zgodne. Niestety, cz�sto niekt�re z wierze� sk�adaj�cych si� ma czyj� "szkielet moralny" s� niezgodne z nakazami lub wymaganiami Boga opisanymi w Biblii (a tak�e z nakazami Boga nam podpowiedanymi przez: sumienie, karm�, nast�pstwa dzia�ania pola moralnego, oraz ca�y szereg innych totaliztycznych tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci" opisywanych m.in. w punktach #C4.2 do #C4.7 z mojej strony o nazwie morals_pl.htm). W przypadku takiej niezgodno�ci, B�g poddaje nas do�wiadczeniom jakie ilustruj� b��dno�� tego wierzenia, za� jakie my odbieramy, mi�dzy innymi, jako choroby albo przykre dla nas zdarzenia czy zachowania bli�nich. (Oczywi�cie, my mo�emy wykry�, kt�re nasze wierzenia s� b��dne, poniewa� b�d� one niezgodne np. z co najmniej dwoma NIE s�siaduj�cymi ze sob� wersetami Biblii oraz z powy�szymi "wska�nikami moralnej poprawno�ci".) Kiedy za� skorygujemy te bl�dne wierzenia, np. u�ywaj�c opisan� tutaj metod� korygowania swych wierze�, w�wczas m.in. choroba lub problem jakimi one si� manifestowa�y, same u nas mog� zanikn��. Ten sam mechanizm moralny mo�e te� dzia�a� w odwrotnym kierunku. Przyk�adowo, w swym �yciu czasami mo�emy najpierw zmieni� jakie� swe wierzenie z b��dnego na poprawne, wcale NIE wiedz�c jakie problemy lub choroby ono u nas wywo�uje, a np. potem mo�emy odkry�, �e taka zmiana wierzenia sama spowodowa�a, i� nagle zanik� u nas problem lub choroba jakie owe b��dne wierzenie powodowa�o. U mnie tak w�a�nie si� sta�o ze zjawiskiem po angielsku zwanym "bullying" (co na polski mo�na t�umaczy� np. jako "zn�canie si�" - patrz opisy tego zjawiska linkowane pod t� nazw� z mojej strony o nazwie skorowidz.htm). Mianowicie, przez wi�kszo�� swego �ycia by�em trapiony przez owo "bullying" - szczeg�lnie w miejscach swej pracy. NIE wiedzia�em, �e u mnie wynika ono z b��dnej wiary w darwinowsk� zasad� "prze�ywania najsilniejszego" (tj. wiary, �e m.in. w�asn� si�� trzeba konfrontowa� atakuj�c� nas agresj�). Jednak w 2011 roku trafi�em na pocz�tek materia�u dowodowego, kt�rego p�niejsze analizy, badania i poszerzenia doprowadzi�y mnie do ustalenia, i� losami ludzi faktycznie rz�dzi zasada "prze�ywania najmoralniejszego" - po poznaniu i udokumentowaniu dzia�ania kt�rej to zasady, w dniu 27 kwietnia 2012 roku opublikowa�em j� jako wpis numer #218 do blog�w totalizmu upowszechniany, mi�dzy innymi, w "tomie W" ze swej strony o nazwie tekst_13.htm. Jednocze�nie, zaprzesta�em swego dalszego wierzenia w darwinowskie "prze�ywanie najsilniejszego", a zacz��em samemu uznawa�, wdra�a� w czyn, oraz szeroko propagowa� i rekomendowa� innym ujawnion� przez totalizm zasad� "prze�ywania najmoralniejszego". (Wszak�e - jak mawia�o si� na Politechnice Wroc�awskiej: "w wyniki teoretycznych bada� i teorii nikt NIE wierzy - za wyj�tkiem ich autora, za� w wyniki eksperymentalnych bada� wierz� wszyscy - za wyj�tkiem ich autora"; za� na odkrycie zasady "prze�ywania najmoralniejszego" naprowadzi�a mnie w�a�nie moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji.) Ciekawe, �e w tym samym roku 2011, w kt�rym moj� uwag� zwr�ci� materia� dowodowy na dzia�anie zasady "prze�ywania najmoralniejszego", jednocze�nie zasz�o kilka istotnych zmian w moim �yciu. Przyk�adowo, zacz�to mi wyp�aca� emerytur�, co uniezale�ni�o moje prze�ywanie od pracy zarobkowej, za� w ostatnich dniach roku znalaz�em relatywnie tanie (jak na NZ) "sp�dzielcze" mieszkanie z ogr�dkiem - kt�re uda�o mi si� zakupi� i przeprowadzi� do niego w marcu 2012 roku, co uniezale�ni�o mnie od konieczno�ci wynajmowania dachu nad g�ow�. W rezultacie tych zmian, zanikn�y te� mechanizmy powoduj�ce "bullying" jakie uprzednio trapi�o mnie przez niemal ca�e �ycie. (Odnotuj tutaj istotne ustalenie wyja�nione w punkcie #C2 ze strony internetowej o nazwie tornado_pl.htm, mianowicie �e w ka�d� manifestacj� swego dzia�ania B�g wpisuje co najmniej trzy odmienne zbiory materia�u dowodowego na mechanizmy jej powstania - tak �e zale�nie od �wiatopogl�du, owo zanikni�cie trapi�cego mnie "bullying" mo�na te� t�umaczy� NIE tylko jako nast�pstwo skorygowania mojego wierzenia, ale tak�e np. jako wynik ci�gu "przypadkowych zbieg�w okoliczno�ci".)
       W spos�b zakodowany Biblia od tysi�cy ju� lat informuje, �e to co nas do�wiadcza jest wynikiem poziomu zgodno�ci z nakazami Boga wierze� jakie wprowadzamy w czyn. Jednak ci�gle jest rodzajem "rewolucji w pogl�dach" kiedy si� przekonujemy, �e wystarczy jakie� stare i b��dne wierzenia zast�pi� wdra�aniem w czyn nowego i poprawnego wierzenia - a ust�pi� w�wczas wynikaj�ce z nich choroby i problemy. Warto wi�c inwestowa� czas i energi� w dalsze badanie tej sprawy. Przyk�adowo, narazie nadal NIE wiadomo, czy B�g ka�d� osob� wyznaj�c� dane b��dne wierzenie, do�wiadcza dok�adnie w taki sam spos�b jak inne osoby z tym�e wierzeniem. Mam wi�c tu pro�b� do czytelnik�w (szczeg�lnie tych co wyemigrowali z Polski), mianowicie: je�li i ich trapi�o "bullying", poczym zmienili swoje wierzenie (i podj�li poprawne dzia�ania bazuj�ce na nowym wierzeniu) z b��dnej darwinowskiej zasady "prze�ywania najsilniejszego" na totaliztyczne "prze�ywanie najmoralniejszego", w�wczas aby dali mi zna�, co trapi�cego ich odnotowali i� zanikn�o lub poprawi�o si� po podj�ciu wdra�ania w czyn nowego wierzenia.
* * *
       Odnotuj, �e niewielki fragment niniejszej rekomendacji totalizmu jest te� upowszechniany przez ateist�w pod nazw� "pozytywne my�lenie". Tyle, �e w opisanej tutaj totaliztycznej recepturze post�powania, rekomendacja ta jest precyzyjniej wyja�niona i ukierunkowana, oraz poparta konkretnym dzia�aniem, a st�d efektywniejsza i daj�ca bardziej widoczne wyniki od "pozytywnego my�lenia" oraz stwarzaj�ca mo�liwo�� zastosowania w naszych wysi�kach samo-eliminowania praktycznie wszelkich ludzkich problem�w, dolegliwo�ci i chor�b. Wszak�e jest ona zgodna z intencjami Boga, sprowadza si� do ugruntowywania naszej wiedzy o Bogu i naszej moralno�ci, oraz s�u�y podnoszeniu ludzkiej m�dro�ci, dociekliwo�ci, do�wiadczenia �yciowego, itp.
       Opisywane w niniejszym punkcie moje ogromnie istotne odkrycie (ustalenie), jakie uda�o mi si� dokona� dzi�ki u�yciu podej�cia badawczego nowej "totaliztycznej nauki", a jakie stwierdza, �e "je�li jaki� intelekt (tj. indywidualna osoba, grupa ludzi, lub nawet ca�a du�a instytucja) wierzy w co� na tyle g��boko, �e a� podejmuje dzia�ania bazuj�ce na tym swoim wierzeniu, w�wczas B�g zawsze dostarcza mu dowody jakie potwierdzaj� poprawno�� jego wierze� - i to nawet kiedy tre�� owych wierze� jest niezgodna z manifestacjami otaczajacej nas materialnej rzeczywisto�ci (czyli niezgodna z "prawd�" odzwierciedlaj�c� obecne zachowania naszego �wiata materii), jest dyskutowane a� na szeregu odmiennych totaliztycznych stron. Przyk�adowo, opisy konkretnych przypadk�w potwierdze� prawdy tego mojego odkrycia czytelnik znajdzie tak�e w punkcie #F2 strony o nazwie will_pl.htm, czy w punkcie #B1.1 innej mojej strony o nazwie woda.htm, oraz na jeszcze innych stronach linkowanych s�owami kluczowymi "B�g celowo dostarcza materia� dowodowy potwierdzaj�cy ka�de silne wierzenie ludzi" z mojej strony o nazwie skorowidz.htm. Z kolei poszerzonym opisom skr�towo wyja�nionej w niniejszym punkcie mojej metody leczenia wszelkich chor�b oraz eliminowania wszelkich problem�w, jaka to metoda bazuje w�a�nie na owym odkryciu (ustaleniu), po�wi�cona jest a� ca�a obszerna "cz�� #G" z innej mojej strony o nazwie healing_pl.htm. a tak�e punkt #F11 strony o nazwie soul_proof_pl.htm. Powodem dla kt�rego tej mojej metodzie leczenia po�wi�cam a� tak du�o miejsca, jest �e - jak osobi�cie si� ju� przekona�em przy poprawnym jej stosowaniu metoda ta okazuje si� by� pewniejsza, efektywniejsza i bardziej niezawodna od metod "materialnego" leczenia stosowanych przez dzisiejszych medyk�w, a ponadto uniwersalnie u�yteczna dla wszelkich mo�liwych chor�b i problem�w, st�d od jakiego� ju� czasu wszelkie co bardziej powa�ne dolegliwo�ci i problemy ja sam lecz� i eliminuj� niemal wy��cznie z jej u�yciem. (Do leczenia mniej istotnych chor�b, w rodzaju b�lu gard�a, kaszlu, biegunek, zatwardze�, czy skalecze�, typowo stosuj� albo "materialne" remedy ludowe, jakie opisa�em na stronie healing_pl.htm, albo te� nawet dzisiejsze aptekowe opatrunki, ma�cie i medykamenty.)
       Odnotuj te�, �e w punkcie #C5.1 strony seismograph_pl.htm oraz w punkcie #P5.1 strony quake_pl.htm wyja�niam jak ja zastosowa�bym powy�ej opisan� metod� eliminowania trapi�cych nas problem�w, do zastopowania kataklizm�w jakie od dawna prze�laduj� miasto Christchurch w Nowej Zelandii (typu trz�sinia ziemi, terroryzm, itp.). Jednak pami�taj, �e opisywana tu metoda ma zastosowanie (i faktycznie sprawdza si� w dzia�aniu) do wszystkich mo�liwych niekarmatycznych problem�w zar�wno indywidualnych ludzi jak i ca�ych intelekt�w grupowych, w tym i do problem�w ca�ych narod�w, miast i wszystkich spo�eczno�ci na �wiecie (tj. ma zastosowanie m.in. i do poprawy sytuacji NIE spowodowanych karm� u wszystkich tzw. "intelekt�w grupowych" zdefiniowanych kr�tko w punkcie #E2 poni�ej, za� obj�tych dzia�aniem m.in. "karz�cych" mechanizm�w moralnych wyja�nionych w punktach #B2 do #B4.4 strony mozajski.htm).


#A2.3. Przed katastrofami i przed wybrykami natury bro� siebie i swoich kochanych poprzez praktykowanie w�a�ciwego rodzaju moralno�ci i otoczenie si� grup� co najmniej "10 sprawiedliwych":

       Pocz�wszy od 11 wrze�nia 1991 roku, dzi�ki "zas�ugom" naszej oficjalnej i wysoko-p�atnej nauki, ludzko�� jest w stanie otwartej "wojny ze swoim Bogiem" - po wi�cej szczeg��w patrz opisy z punktu #K1 i "Tab. #K1" na mojej stronie o nazwie tapanui_pl.htm, a tak�e patrz punkt #B2 na mojej stronie o nazwie humanity_pl.htm. Kontynuacja owej �lepej wiary ludzi w b��dne i k�amliwe twierdzenia owej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej", dodatkowo tylko eskaluje t� "wojn� z Bogiem", zamiast j� �agodzi�. W rezultacie, ka�dy powienien si� spodziewa�, �e obecne kataklizmy, katastrofy, wybryki pogody i natury, itp., tylko b�d� si� nasila�y w miar� pog��biania si� obecnej epoki "neo-�redniowiecza". Warto jest wi�c zacz�� s�ucha� wytycznych totalizmu, jak przed nimi si� broni�.
       Totalizm zaleca, �e najlepsza obrona przed kataklizmami, katastrofami, wybrykami pogody i natury, itp., podejmowana w "sytuacji kryzysowej" kiedy te nieszcz�cia ju� nas trapi� i wisz� nad nasz� g�ow�, polega na otoczeniu si� grup� co najmniej 10 os�b wype�niaj�cych definicj� tzw. "sprawiedliwych" - tj. os�b definiowanych dok�adniej w punkcie #I1 mojej strony o nazwie quake_pl.htm, kt�re �yj� precyzyjnie wed�ug albo tego co staro�ytnym j�zykiem zaleca nam Biblia, albo te� wed�ug tego co nowoczesnym j�zykiem i dzisiejszymi przyk�adami rekomenduje nam filozofia totalizmu. (Odnotuj, �e filozofia totalizmu faktycznie jest "generatorem sprawiedliwych os�b". Osoby bowiem kt�re pedantycznie praktykuj� tzw. "totalizm formalny" opisany poni�ej w punkcie #C1, faktycznie wype�niaj� r�wnie� wysoce wymagaj�c� definicj� "sprawiedliwich" z Biblii.) Ta metoda obrony wynika z faktu �e B�g udzieli� gwarancji w Biblii, i� te spo�eczno�ci w kt�rych gronie zamieszkuje co najmniej 10 wysoce moralnych os�b wype�niaj�cych wymagaj�c� definicj� "sprawiedliwych", s� chronione przed nadej�ciem wszelkich kataklizm�w. Owej gwarancji B�g udzieli� w bibilijnej "Ksi�dze Rodzaju", wersety 18:23-32. Z kolei faktyczne dotrzymywanie tej gwarancji w dzisiejszym rzeczywistym �yciu ja osobi�cie sprawdzi�em na miejscowo�ci Petone w Nowej Zelandii (w kt�rej mieszkam), za� udokumentowa�em m.in. w punkcie #I3 dw�ch stron o nazwach petone_pl.htm i day26_pl.htm. Faktycznie te� owa Petone, w okolicy kt�rej mieszka takich "10 sprawiedliwych" o wysoce totaliztycznej moralno�ci, jest omijana przez wszelkie kataklizmy jakie ostatnio niemal nieustannie trapi� Now� Zelandi�. (Niekt�re z owych kataklizm�w opisuj� m.in. w punkcie #C5 strony o nazwie seismograph_pl.htm, w punkcie #D5 strony o nazwie fruit_pl.htm, a tak�e w punkcie #N1 strony o nazwie solar_pl.htm.)
       Niestety, NIE w ka�dym miejscu zamieszkania mo�na si� otoczy� owymi co najmniej "10 sprawiedliwymi" - z prostej przyczyny, �e jest ich coraz mniej na Ziemi. Je�li wi�c nie ma ich w pobli�u naszego miejsca zamieszkania, ani je�li NIE potrafimy nam�wi� co najmniej 9 naszych przyjaci� aby razem z nami stworzyli tak� grup� "10 sprawiedliwych" pedantycznie praktykuj�cych filozofi� "totalizmu formalnego", za� miejsce w kt�rym mieszkamy jest ju� zagro�one jakim� morderczym kataklizmem, w�wczas by� mo�e powinni�my rozwa�y� albo przeprowadzk� do innej okolicy, albo te� "zaimportowanie" brakuj�cych sprawiedliwych z odmiennego miejsca. Je�li za� ani taka przeprowadzka ani taki "import" NIE wchodz� w rachub�, w�wczas ci�gle mo�na si� broni� poprzez praktykowanie totalizmu cho�by tylko samemu. Wszak�e nawet je�li nasz totalizm nie obroni przed kataklizmem spo�eczno�ci w�r�d kt�rej mieszkamy, ci�gle z pewno�ci� obroni nas samych. Nawet bowiem je�li rzeczy kt�re posiadamy b�d� musia�y by� zniszczone przez kataklizm zes�any przez Boga, z uwagi na nasze pedantyczne praktykowanie totalizmu my sami z ca�� pewno�ci� b�dziemy albo jako� oszcz�dzeni, albo te� uratowani.
* * *
       W punkcie #I3.1 strony day26_pl.htm wyja�niam, �e "dar" takich "10 sprawiedliwych" aby chroni� przed kataklizmami miejsce swego zamieszkania, prawdopodobnie mo�e by� "delegowany" na jednego wybranego "sprawiedliwego". Niestety, ja nie mam wymaganych funduszy badawczych aby to sprawdzi� eksperymentalnie.


#A2.4. Je�li zosta�e� "przyparty do muru" albo "zap�dzony do k�ta" poszukaj ukrytej "furtki wyj�cia z sytuacji" kt�r� B�g tam przygotowa� specjalnie dla ciebie:

       Wszystkich mieszka�c�w �wiata fizycznego, nawet tych post�puj�cych najbardziej moralnie, co jaki� czas B�g poddaje okresowym egzaminom, testom, pr�bom, sprawdzianom, itp. - po szczeg�y patrz punkt #A1.1 powy�ej na tej stronie. Maj� one na celu nauczenie nas zaradno�ci i wytrwa�o�ci, a jednocze�nie sprawdzenie do czego ka�dy z nas jest zdolny, jak si� por�wnuj� nasze umiej�tno�ci do umiej�tno�ci innych ludzi, itp. Owe boskie pr�by, egzaminy, sprawdziany, itp., czasami mog� nawet polega� na przys�owiowym "przyparciu nas do muru" albo na "zap�dzeniu nas do k�ta". Aby jednak nas jedynie przeegzaminowa�, nie za� zniszczy�, zawsze zanim B�g stworzy sytuacj� kt�ra "przyprze kogo� do muru" lub "zap�dzi go do k�ta", zawsze najpierw przygotuje w owym murze czy w owym k�cie dobrze ukryt� "furtk�" kt�ra tym z ludzi o jakich B�g wie, �e z zasady post�puj� oni moralnie, pozwala wybrn�� z owej sytuacji bez uszczerbku. Naszym wi�c ratunkiem w ka�dej, nawet wygl�daj�cej na najbardziej "beznadziejn�", sytuacji �yciowej, jest odnalezienie gdzie B�g ukry� ow� "furtk�", poczym skorzystanie z niej. Dlatego totalizm zaleca �e je�li wiesz, �e w �yciu z zasady post�pujesz moralnie, w�wczas po znalezieniu si� w sytuacjach kt�re pozornie wygl�daj� jakby NIE mia�y ju� wyj�cia, nigdy si� NIE poddawaj, a zawsze szukaj owej ukrytej "furtki" wyj�cia z danej sytuacji uprzednio przygotowanej tam specjalnie dla ciebie przez Boga.
       Istnienie "wyj�cia" z ka�dej, nawet najbardziej beznadziejnie wygl�daj�cej, sytuacji �yciowej, jest potwierdzane przez m�dro�� ludow�, np. przez przys�owia w rodzaju polskiego "kiedy B�g zatrza�nie nam drzwi, zawsze zostawi otwarte okienko". Sam fakt, �e wyj�cie takie B�g zawsze dla nas przygotowuje, jest te� podkre�lany w Biblii, np. przyk�adem s�ynnej ucieczki �yd�w przed Egipcjanami przez Morze Czerwone. W�a�nie z powodu owej bibilijnej ucieczki, opisywan� tutaj zasad� totalizmu "aby nigdy si� nie poddawa� i aby zawsze szuka� owej ukrytej 'furtki' wyj�cia z danej trudnej sytuacji", w jej opisach z #6A w podrozdziale I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/5] nazywam j� "prawem autostrady przez morze".


#A2.5. W swoim doros�ym �yciu zwa�aj aby nie sabota�owa� intencji i plan�w Boga, bowiem twoje doros�e zachowanie decyduje o tym co spotyka ci� w m�odo�ci:

Motto: "Ka�dy intelekt kt�ry zaprzestaje ws�uchiwania si� w sw�j organ sumienia wkr�tce po tym przestaje istnie�."

       Totalizm naucza, �e to co spotyka ludzi w m�odo�ci jest faktycznie kszta�towane tym co uczyni� oni dopiero w wieku doros�ym. Oczywi�cie, NIE ka�da osoba ma intelekt zdolny do zrozumienia i� to co czyni� ju� jako doro�li, faktycznie zadecyduje o tym co spotka�o ich jako dzieci lub jako nastolatkowie. Wszak�e ludzie my�l� w kategoriach chronologicznych. Wszystko wi�c co jest czasowo wcze�niejsze uwa�aj� oni za przyczyn�, za� wszystko co nast�puje potem uwa�aj� oni za skutek. Tymczasem B�g widzi wszystkie czasy naraz. Wszak�e B�g celowo stworzy� "nawracalny czas softwarowy" opisywany w punkcie #C4 strony immortality_pl.htm oraz we wst�pie i w punkcie #G4 strony dipolar_gravity_pl.htm - aby m�c zawsze widzie� zar�wno przysz�o�� jak tera�niejszo�� i przesz�o��. Wszystko wi�c co ludzie czyni� w dowolnym czasie i co wnosi istotne konsekwencje dla innych ludzi, dla Boga staje si� to przyczyn�, za� skutek (reprezentuj�cy reakcj� Boga na t� przyczyn�) B�g realizuje w momencie czasowym kt�ry z boskiej perspektywy jest najodpowiedniejszym - cz�sto na d�ugo wcze�niej zanim up�yw (softwarowego) ludzkiego czasu dotrze do przyczyny owej reakcji Boga. Dlatego osoby kt�rych intelekty NIE s� w stanie zrozumie� owej mo�liwo�ci Boga, aby skutki czyich� dzia�a� czasami serwowa� wcze�niej od przyczyn, odczuwaj� jedynie w swoim �yciu rodzaj "nadzoru" czy czyjej� "opieki". Znaczy, odnotowuj� oni tylko, �e ich �ycie w m�odym wieku by�o jakby tak celowo przez kogo� sterowane, aby w ich doros�ym wieku mog�o dla nich nast�pi� to co nast�pi�o. Tymczasem w rzeczywisto�ci sytuacja jest zupe�nie odwrotna. W rzeczywisto�ci B�g najpierw sprawdza co dana osoba uczyni w przeci�gu ca�ego swojego �ycia, a dopiero potem tak kieruje jej �yciem, aby owo czynienie zgadza�o si� mo�liwie najlepiej z intencjami i planami Boga. To jest przyczyn� dla kt�rej my wszyscy powinni�my bardzo zwa�a�, czy to co czynimy jako ludzie doro�li jest faktycznie zgodne z zaleceniami, planami i metodami Boga (ujawnianymi przez Bibli� i filozofi� totalizmu), bowiem to co czynimy w doros�ym wieku zadecyduje o tym co nas spotka�o w m�odo�ci.
       Pe�ne zrozumienie powy�szego zalecenia totalizmu wymaga wyja�nienia "dlaczego" B�g tak dzia�a. Niestety, tak si� sk�ada �e wyja�nienie "dlaczego" jest dosy� z�o�one i przekracza rozmiar niniejszej strony. Jednak jest ono opisane w innych moich opracowaniach. Dlatego po owo wyja�nienie rekomenduj� zagl�dn�� do dodatkowych �r�de� jakie tutaj wskazuj�. Do �r�de� tych nale��, m.in., opisy z punktu #D3 strony o nazwie god_istnieje.htm, a tak�e punkt #F1 ze strony rok.htm. Ponadto dalsze obja�nienia na temat uzale�nienia tego co nas spotyka w m�odo�ci od tego co czynimy w wieku dojrza�ym zawieraj� podrozdzia�y NG5.7, NG5.6 oraz A16 z mojej najnowszej monografii [1/5].


#A2.6. Po prawdziw� wiedz� - badaj Boga i potem ekstrapoluj swoje ustalenia na otaczaj�cy ci� �wiat, po k�amliwe wra�enie posiadania wiedzy - badaj �wiat woko�o siebie i potem ekstrapoluj swe ustalenia na Boga:

Motto: "Monopolistyczna jednostronno�� dotychczasowej 'ateistycznej nauki ortodoksyjnej' zubo�y�a, sk��ci�a, ubezsensowni�a i sponurzy�a ludzko�� do poziomu kt�ry widzimy dzisiaj woko�o siebie. Czas wi�c przywr�ci� bogactwo, zgod�, sens i rado�� �ycia na Ziemi poprzez obalenie jej monopolu konkurencyjnym rozwojem nowej 'totaliztycznej nauki'."

       Empiryczne �ycie nieustannie nam potwierdza, �e "przebywanie tej samej drogi, jednak w obu przeciwstawnych kierunkach, zawsze jest �r�d�em dw�ch odmiennych zbior�w wiedzy, kt�re jednak nawzajem si� uzupe�niaj�". Przyk�adowo, je�li stoimy na czubku g�ry za� nasz wzrok przechwytuje obrazy (�wiat�o) przychodz�ce z jej podn�a, nasz widok jest odmienny ni� kiedy stoimy na podn�u g�ry za� nasz wzrok przechwytuje obrazy (�wiat�o) przychodz�ce do nas z czubka g�ry. Jednak dopiero nasze dwa uwa�ne przygl�dni�cia si� w obu tych kierunkach daj� nam pe�en obraz sytuacji z ow� g�r�. Podobnie, je�li ogl�damy krajobraz przez lunet� lub lornetk� patrz�c z jednego jej ko�ca, to co widzimy zasadniczo si� r�ni od widoku kiedy patrzymy przez t� sam� lunet� lub lornetk� z odwrotnego jej ko�ca. Jednak dopiero z�o�enie razem naszych dozna� przy obu tych kierunkach patrzenia daje nam pe�n� i zbalansowan� wiedz� o dzia�aniu lunety czy lornetki. To samo si� dzieje nawet je�li np. idziemy lub jedziemy "do", a potem "z", jakiego� miejsca - nasza droga w obie strony te� dostarcza nam odmiennej wiedzy, chocia� przebiega po dok�adnie tej samej trajektorii (np. droga "z" subiektywnie zawsze "czuje si�" jako "kr�tsza" i jakby�my przebywali j� "szybciej", ni� droga "do", a ponadto w drodze "z" zawsze wy�apujemy dodatkowe szczeg�y od "drugiej strony" kt�re przeoczyli�my w drodze "do"). Na uj�ciach niekt�rych rzek zadziwiaj� turyst�w i gromadz�c� si� tam "gawied�" niezwyk�e zag�szczone "super-fale" biegn�ce "pod pr�d" wody, czyli "od morza" - tak jak opisuje to punkt #D2 strony dipolar_gravity_pl.htm. Jednak dopiero zobaczenie tak�e niezwykle "rozrzedzonych" fal biegn�cych "z pr�dem" szybkiej rzeki ujawnia nam �e tamte "super-fale" s� wynikiem zderzania si� ruchu fali i ruchu wody - i �e to zderzanie je "zag�szcza". Podobnie zobaczenie tzw. "przesuni�cia ku czerwieni" w �wietle gwiazd "zag�szczonym" poprzez poruszanie si� "pod pr�d grawitacji" ci�kich gwiazd, jedynie pobudza dzikie spekulacje niekt�rych niedouczonych naukowc�w na temat "sk�d owa czerwie� si� wywodzi". Jednak dopiero zobaczenie r�wnie� "przesuni�cia do fioletu" �wiat�a padaj�cego z b��kitnego nieba a "rozrzedzanego" przez poruszanie si� "z pr�dem grawitacji" ziemskiej, ujawnia racjonalnie my�l�cym osobom �e "grawitacja jest dynamicznym polem dipolarnym" podobnym do pola formowanego przez powietrze na "wlocie" do wentylatora. Podsumowuj�c powy�sze, je�li chce si� uzyskiwa� pe�n� i zbalansowan� wiedz� o nast�pstwach jakiej� "drogi", w�wczas konieczne jest do�wiadczenie owej drogi w obu jej kierunkach.
       Na przek�r tych empirycznych ustale�, �e "tylko odbycie drogi w obu jej kierunkach dostarcza nam pe�nej i zbalansowanej wiedzy", ludzie w ka�dej sprawie upieraj� si� przy odbywaniu drogi w tylko jednym kierunku. Jako przyk�ad tego upierania si� rozwa�my "drog� do Boga". W �redniowieczu religie "patrzy�y na wszystko zaczynaj�c od Boga i ekstrapoluj�c to na otaczaj�c� rzeczywisto��", za� "pali�y na stosie" ka�dego kto pr�bowa� gromadzi� ateistycznn� wiedz�. Z kolei w dzisiejszych czasach ateistyczna nauka "patrzy na wszystko zaczynaj�c od otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci oraz ekstrapoluj�c swe ustalenia na Boga", za� "pali na stosie" ka�dego kto (jak moje "totaliztyczne nauki") usi�uje ukaza� �wiat z perspektywy Boga. Niefortunnie, poprzez ograniczanie swych bada� wy��cznie do tego jednego podej�cia, dotychczasowa nauka dosz�a do b��dnego wniosku �e "Boga wcale NIE ma". Tymczasem empiryka nas uczy, �e aby uzyska� "pe�n� i zbalansowan� wiedz�", konieczne jest poznawanie rzeczywisto�ci (i Boga) przy odbywaniu drogi w obu kierunkach, tj. zar�wno przy "postawieniu si� w sytuacji Boga i ekstrapolowaniu wynik�w na otaczaj�c� nas rzeczywisto��", jak i przy "ateistycznym badaniu otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci i extrapolowaniu ustale� na Boga". Wszak�e w taki spos�b oba podej�cia mog� nawzajem si� sprawdza�, uzupe�nia� i kompensowa� swe niepo��dane nast�pstwa - tak jak wyja�ni�em to w punkcie #A2.11 poni�ej na niniejszej stronie. Aby u�wiadomi� tu zyski otwarte takim "dwukierunkowym" podej�ciem, por�wnajmy kr�tko osi�gni�cia monopolu dotychczasowej ateistycznej nauki ortodoksyjnej - czyli dzisiejszej oficjalnej nauki ziemskiej kt�ra "bada tylko otaczaj�c� nas rzeczywisto��, za� swe wyniki ekstrapoluje na Boga", z bogactwem konkurencyjno�ci noworodz�cej si� totaliztycznej nauki - czyli nowej nauki wyros�ej z filozofii totalizmu, kt�ra "analizuje wszystko po postawieniu si� w pozycji Boga i ekstrapolowaniu perspektywy Boga na otaczaj�c� nas rzeczywisto��". (Po definicje i szersze opisy obu tych nauk bazuj�cych na odwrotnych fundamentach filozoficznych, patrz w/w punkty #C1 do #C6 na stronie o nazwie telekinetyka.htm.)
       Jak ju� udokumentowa�em to materia�em dowodowym a� na ca�ym szeregu totaliztycznych publikacji, przyk�adowo w punkcie #B1 strony o nazwie changelings_pl.htm, czy w podrozdziale H10 z tomu 4 mojej najnowszej monografii [1/5], taki "�wiat zarz�dzany przez Boga" jaki wynika z bada� "totaliztycznej nauki" zasadniczo r�ni si� od "�wiata bez Boga" jak wynika z bada� "ateistycznej nauki ortodoksyjnej". Przyk�adowo, w "�wiecie bez Boga" znalezienie "ko�ci dinozaur�w" musi oznacza� �e dinozaury faktycznie �y�y kiedy� na Ziemi. Natomiast w "�wiecie zarz�dzanym przez Boga" znalezienie "ko�ci dinozaur�w" oznacza jedynie i� B�g ma jaki� nadrz�dny cel w pokazaniu tych ko�ci ludziom - tak jak to opisano w punkcie #A1 i #E1 strony o nazwie evolution_pl.htm. St�d B�g m�g� "stworzy�" te "ko�ci dinozaur�w" tak samo jak stworzy� ludzi i stworzy� zwierz�ta - na przek�r �e dinozaury wcale NIE musia�y �y� na Ziemi. W podobny spos�b, w "�wiecie bez Boga" NIE ma prawa zaistnie� ani "moralno��" ani "sny", ani nawet "uczucia wy�szego rz�du" w rodzaju mi�o�ci, wsp�czucia, �alu, itp. Innymi s�owy, aby ludzko�� uzyskiwa�a zbalansowany obraz wszech�wiata, rzeczywisto�� musz� r�wnocze�nie bada� i interpretowa� a� dwie konkurencyjne nauki, tj. dotychczasowa "ateistyczna nauka ortodoksyjna", oraz nowotworzona przez filozofi� totalizmu "nauka totaliztyczna". Wyniki za� ustale� obu tych nauk powinny by� r�wnolegle nauczane w szko�ach i oficjalnie upowszechniane w�r�d ludzi - tak jak podkre�lam to m.in. w punktach #B1 i #G1 swej strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm. Bez bowiem takiego r�wnoleg�ego poznawania ustale� z obu tych "dr�g poznania", obraz wszech�wiata jest wysoce "stronniczy", wypaczony i zubo�ony.
       Jak to wyja�ni�em na wst�pie, konkurencyjne podej�cie nowej "totaliztycznej nauki" wcale NIE jest nowym pod ka�dym wzgl�dem. Wszak�e reprezentuje ono podej�cie do bada� rzeczywisto�ci, kt�re przez dawnych filozof�w by�o zwane a priori - czyli "od przyczyny do skutku". W wysoce ograniczonym wydaniu by�o ono kiedy� praktykowane przez religie, za� w staro�ytno�ci u�ywali je nawet izraeliccy uczeni - do dzisiaj zachowuj�c jego kunszt w formie tzw. "kaba�y". Jednak "totaliztyczna nauka" wprowadza a� kilka nowych (wysoce tw�rczych) element�w do tego starego podej�cia. Przyk�adowo, stwierdza ona, �e stosowanie w badaniach naukowych wy��cznie jednego podej�cia, tj. stosowanie wy��cznie zar�wno podej�cia "a priori" jak i wy��cznie podej�cia "a posteriori" (tj. podej�cia "od skutku do przyczyny" - czyli tego kt�re jest wy��cznie stosowane przez dzisiejsz� "ateistyczn� nauk� ortodoksyjn�") jest powa�nym b��dem epistemologicznym prowadz�cym do zubo�enia ludzkiej wiedzy. Faktycznie bowiem, aby wiedza ludzka by�a pe�na i zbalansowana, konieczne jest jednoczesne stosowanie obu tych podej��. Innymi s�owy, w witalnym interesie ludzko�ci i wiedzy le�y zaistnienie na Ziemi dw�ch konkurencyjnych nauk naraz, tj. kontynuacja dotychczasowej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej" z jej wy��cznie "a posteriori" podej�ciem do bada�, oraz powstanie nowej "totaliztycznej nauki" kt�ra bazuj�c na Koncepcie Dipolarnej Grawitacji oraz na formalnym dowodzie na istnienie Boga b�dzie teraz naukowo rozwija�a podej�cie "a priori" do tych samych bada� - tak jak podej�cie to ju� obecnie jest reprezentowane i zilustrowane w moich publikacjach, np. w mojej najnowszej monografii [1/5]. Oczywi�cie, takich zupe�nie nowych i wysoce tw�rczych element�w zosta�o wprowadzone wi�cej do "totaliztycznej nauki" - tyle �e ich pe�ne opisanie (i zilustrowanie na przyk�adach) wymaga obszerniejszej publikacji, takiej jak np. moja monografia [1/5].
       Niestety, monopol "ateistycznej nauki ortodoksyjnej" d�ugo jeszcze NIE pozwoli ani aby oficjalnie otworzy� i sfinasowa� "totaliztyczn� nauk�" ani te� aby zacz�� oficjalnie upowszechnia� ustalenia tej nowej "totaliztycznej nauki". Wszak�e "ateistyczna nauka ortodoksyjna", podobnie jak ka�da monopolistyczna instytucja, czerpie wysokie zyski finansowe i wygodne �ycie ze swego "monopolu na wiedz�" - kt�rych to zysk�w dobrowolnie NIE chce z nikim dzieli�, za� wyg�d NIE chce utraci� stworzeniem sobie konkurencji. Przez d�ugo wi�c jeszcze totaliztyczni naukowcy, podobnie jak dr Jan Paj�k - autor tej strony, b�d� zapewne zmuszani aby poznawali �wiat jako "bezrobotni naukowcy", a by� mo�e niekt�rzy z nich b�d� nawet umiej�tnie pozbawiani prawa do "zasi�ku dla bezrobotnych" - w ten spos�b do�wiadczaj�c kolejnej manifestacji dzia�ania tzw. "przekle�stwa wynalazc�w" opisywanego m.in. w punkcie #B4.4 strony mozajski.htm. Z powodu tego zawzi�tego blokowania swobody oficjalnego ujawniania ustale� "totaliztycznej nauki", dla zbalansowania swej wiedzy ka�da osoba powinna stara� si� ustalenia te pozna� na prywatnych zasadach. Wszak�e wychodz�c z punktu widzenia �e B�g istnieje, oraz znaj�c metod� dzia�ania Boga opisan� w punkcie #A2.2 powy�ej, nagle wszech�wiat zaczyna wygl�da� zupe�nie inaczej. Przyk�adowo, wszystko co nas otacza zaczyna by� tylko rodzjem "hologramu" formowanego przez Boga dla osi�gni�cia nadrz�dnych cel�w - np. zainspirowania do poszukiwa� tw�rczych i do doskonalenia "moralno�ci". St�d patrz�c np. na "ko�ci dinozaur�w" zaczyna si� widzie�, �e wcale NIE oznaczaj� one i� dinozaury faktycznie �y�y kiedy� na Ziemi - a jedynie oznaczaj� �e B�g pragnie zainspirowa� ludzkie poszukiwania tw�rcze poprzez ich "sfabrykowanie". Podobnie, np. tzw. "przesuni�cie ku czerwieni �wiat�a gwiazd" oraz "rozpr�anie si� wszech�wiata" wcale NIE potwierdzaj� �e kiedykolwiek zaistnia� "wielki wybuch (big bang)", a jedynie potwierdzaj� wysok� z�o�ono�� i wyrafinowanie praw natury kt�re B�g zakodowa� do oprogramowania wszech�wiata - jak to jest wyja�nione w punkcie #D2 strony o nazwie dipolar_gravity_pl.htm. Kiedy za� wszystko to ju� sobie u�wiadomimy, nasze �ycie ponownie nabierze g��bszego sensu i poczucia kierunku - kt�re ludzko�� niedawno utraci�a w�a�nie z powodu "stronniczego" zniekszta�cania wiedzy przez �yj�c� wygodnicko ze swego "monopolu" dzisiejsz� "ateistyczn� nauk� ortodoksyjn�".
       Temat pal�cej potrzeby oficjalnego powo�ania nowej "totaliztycznej nauki", kt�ra stworzy�aby zdrow� naukow� konkurencj� dla wyniszczaj�cego ludzko�� dotychczasowego "monopolu na wiedz�" starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej", jest a� tak istotny, �e om�wiony zosta� a� na ca�ym szeregu totaliztycznych stron. Przyk�adowo, temat ten poszerzony jest te� w punktach #C1 do #C6 ze strony o nazwie telekinetyka.htm. Omawia go te� np. punkt #B1 ze strony tornado_pl.htm, punkty #F1.1 do #F3 strony o nazwie god_istnieje.htm, punkt #C5 strony o nazwie will_pl.htm, oraz kilka jeszcze innych stron.


#A2.7. Zwa�aj na zasad� "prze�ywania najmoralniejszego" (kt�r� mo�na tak�e nazywa� zasad� "wymierania najniemoralniejszych intelekt�w"), jak� B�g konsystentnie, chocia� dyskretnie, stosuje wobec ludzi:

Motto: "Je�li ustali� najbardziej pierwotn� przyczyn� ka�dej przedwczesnej �mierci, w�wczas okazuje si� ni� by� g�uchota na g�os w�asnego sumienia (tj. praktykowanie jakiej� formy niemoralno�ci)."

       Bez wzgl�du na to czy jeste� indywidualn� osob�, czy ca�� instytucj� (tj. tzw. "intelektem grupowym"), filozofia totalizmu ma dla Ciebie istotn� rad�. Mianowicie, je�li chcesz uchroni� siebie (a tak�e swoich najbli�szych) przed przedwczesn� �mierci�, w�wczas zar�wno sam ws�uchuj si� w g�os swego sumienia i b�d� g�osowi temu pos�uszny, jak i ucz tego ws�uchiwania si� swoje dzieci i wszystkie bliskie sobie osoby. Czy� tak, poniewa� dla wi�kszo�ci tzw. "intelekt�w" (tj. dla wi�kszo�ci wszystkiego co prowadzi niezale�ne "�ycie" i posiada sumienie), B�g konsystentnie wdra�a zasad� "prze�ywania najmoralniejszego" opisywan� szerzej m.in. w punkcie #B1 strony o nazwie changelings_pl.htm i w punktach #G1, #G3 i #G4 strony o nazwie will_pl.htm. Dzia�anie tej zasady jest takie, �e niemal wszystkie "intelekty" kt�re staj� si� g�uche na g�os swego sumienia umieraj� przedwczesn� �mierci�. A jest szokuj�cym jak wielu dzisiejszych ludzi NIE potrafi ju� s�ucha� g�osu swego sumienia. Niemal te� wszyscy z nich s� przeznaczani "pod kos�" - jest tylko kwesti� czasu jak wcze�nie to dla nich nast�pi Je�li za� chcesz kogokolwiek doros�ego przetestowa� czy s�ucha g�osu swego sumienia, u�yj w tym celu nast�pstw "zasady jednomy�lno�ci" opisanej dok�adniej w podrozdzia�ach JA2.1, JA9 i JA13 z tomu 6 mojej najnowszej monografii [1/5] (albo te� u�yj testu dzieci�cego, te� bazuj�cego na tej zasadzie, a opisanego pod "Fot. #G1b (prawe)" ze strony o nazwie cielcza.htm). Zasada ta stwierdza bowiem, �e "niezale�nie kt�rym kryterium moralnym kto� by nie os�dza� lub mierzy� jak�� ludzk� dzia�alno��, wynik zawsze b�dzie taki sam". Dlatego gdy znajdziemy np. w Biblii jakiekolwiek definitywne os�dzenie jakiego� konkretnego zachowania ludzkiego, dok�adny odpowiednik tego os�dzenia b�dzie te� podpowiadany przez sumienie wszystkich os�b kt�re ci�gle w nie si� ws�uchuj�. St�d je�li osobie ci�gle nawyk�ej do ws�uchiwania si� w g�os swego sumienia zasugeruje si� np. pomy�lenie lub wyobra�enie sobie stosunku seksualnego homoseksualist�w, w�wczas sumienie takiej osoby wygeneruje w niej uczucie odpowiadaj�ce nakazowi Boga np. z bibilijnej "Ksi�gi Kap�a�skiej (Leviticus)", werset 18:22 - cytuj�: "Nie wolno ci po�o�y� si� z m�czyzn�, tak jak si� k�adziesz z kobiet�. Jest to obrzydliwo��." To w�a�nie z tego powodu wi�kszo�� os�b ci�gle nawyk�ych do s�uchania g�osu swego sumienia NIE jest w stanie je�� posi�k�w np. w restauracji w kt�rej umizguj� si� do siebie rozochoceni homoseksuali�ci - tak jak opisuje to punkt #B4 strony o nazwie antichrist_pl.htm. Jednak u os�b kt�re sta�y si� ju� g�uche na g�os swego sumienia, widok umizgiwania si� homoseksualist�w albo nie wzbudza �adnych uczu�, albo te� wzbudza te same uczucia jak widok zakochanych w sobie dziewczyny i ch�opaka. Z kolei je�li osobie nawyk�ej do s�uchania g�osu swego sumienia zasugeruje si� przyk�adowo "mordowanie", w�wczas jej sumienie wygeneruje w niej uczucie odpowiadaj�ce definitywnemu zakazowi mordowania ludzi wydanemu nam przez Boga i udokumentowanemu np. w bibilijnej "Ksi�dze Wyj�cia", werset 20:13 - cytuj� "Nie wolno ci mordowa�." (Odnotuj, �e oba powy�sze wersety zacytowa�em z "Pisma �wi�tego w Przek�adzie Nowego �wiata", Stra�nica 2006, ISBN 83-86930-10-1. Powodem jest, �e w innych t�umaczeniach Biblii NIE s� one t�umaczone a� tak wiernie. Przyk�adowo, w bibilijnych czasach zar�wno dla zabijania zwierz�t, jak i dla mordowania ludzi u�ywane by�o to samo s�owo "zabija�". Jednak w w/w wersecie 20:13, s�owo to u�yte jest w znaczeniu mordowania ludzi. Wszak�e B�g pozwala ludziom zabija� zwierz�ta je�li celem jest uzasadnione u�ycie ich mi�sa dla faktycznego zaspokojenia ludzkiego g�odu.)
       Zasada "prze�ywania najmoralniejszego" (kt�r� mo�na te� nazywa� zasad� "przedwczesnego wymierania najniemoralniejszych intelekt�w") wynika bezpo�rednio z celu w jakim B�g stworzy� ludzi za� obecnie m�drze zarz�dza ludzko�ci�. Celem tym bowiem jest "przysparzanie wiedzy" - tak jak wyja�niaj� to punkty #B1 i #B2 strony o nazwie antichrist_pl.htm. To te� w�a�nie w tym celu B�g zmuszony by� nada� ludziom najwy�szy poziom niedoskona�o�ci jaki tylko jest mo�liwy bez spowodowania samozniszczenia si� ludzko�ci. Jednak niestety, aby m�c "przysparza� wiedz�" ludzie musz� zachowywa� si� w okre�lony spos�b, kt�ry w dzisiejszych czasach nazywamy okre�leniem "moralnego" zachowania. Wszak�e bez moralnego zachowania NIE ma post�pu wiedzy ani techniki - na co stara�em si� zwr�ci� ju� uwag� czytelnika w punkcie #A1 tej strony. Dlatego B�g wyda� ludziom w autoryzowanych (inspirowanych) przez siebie �wi�tych ksi�gach (np. w Biblii) wykaz wymog�w i nakaz�w moralnych jakie ludzie musz� przestrzega� w swoim �yciu. Ponadto ka�demu z ludzi B�g da� te� specjalny organ zwany sumienie kt�ry bezpo�rednio ��czy umys� tego cz�owieka z umys�em Boga i kt�ry nienarzucaj�co si� podpowiada ka�dej osobie jakie jej dzia�ania s� moralnie w�a�ciwe, a jakie s� moralnie niew�a�ciwe. Z kolei dla u�ytku m.in. ateist�w, przewiduj�cy B�g opracowa� te� a� ca�y szereg obiektywnych tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci" - takich jak "pole moralne", "energia moralna", "karma", itp. (po ich kr�kie opisy patrz punkty #C4.2 do #C4.7 na stronie morals_pl.htm). Niestety, z powodu swej wrodzonej niedoskona�o�ci, wielu ludzi ignoruje owe nakazy �wi�tych ksi�g, podszepty sumienia, wska�niki moralnej poprawno�ci, itp.. Przez to zamiast zachowywa� si� moralnie, zachowuj� si� oni niemoralnie. Takie za� ich niemoralne zachowanie przeszkadza Bogu w realizacji jego cel�w i plan�w. Dlatego B�g cichcem eliminuje te niemoralne intelekty z �ycia (tj. cichcem je u�mierca) - tak jak to wyja�niaj� punkty #G1, #G3 i #G4 strony o nazwie will_pl.htm oraz punkt #B1 strony o nazwie changelings_pl.htm. Owo pasmo przedwczesnego u�miercania owych niemoralnych intelekt�w przez Boga (a prze�ywania najmoralniejszych intelekt�w) formuje w�a�nie streszczan� w tym podpunkcie zasad� "prze�ywania najmoralniejszego". (Po pe�ny opis tej zasady rekomenduj� jednak zagl�dni�cie do punkt�w #G1 do #G7 strony o nazwie will_pl.htm.)
       Przy wdra�aniu owej zasady "prze�ywania najmoralniejszego" (a "wymierania najniemoralniejszego") dzia�ania Boga s� jednak kr�powane powa�nym ograniczeniem. Ograniczenie owo wynika z faktu, �e gdyby ka�dy cz�owiek by� pewny konsystentnego dzia�ania tej zasady w rzeczywistym �yciu, w�wczas nagle wszyscy ludzie zacz�liby �lepo wierzy� w Boga i na Ziemi zabrak�oby ateist�w. Tymczasem ludzie �lepo wierz�cy w Boga i wysoce religijni maj� powa�n� wad�, kt�r� mo�na nazwa� "paradoksem wierz�cych". Mianowicie, typowo uwa�aj�, �e wiedz� ju� wszystko co wiedzie� trzeba - ignoruj�c sw�j obowi�zek coraz lepszego poznania Boga oraz �wiata kt�ry B�g stworzy�. To zmienia ich w ostoj� konserwatyzmu i zastoju. Nie tylko wi�c �e NIE "przysparzaj� wiedzy", a wr�cz aktywnie przeszkadzaj� w przysparzaniu wiedzy - tak jak wyja�niaj� to szerzej punkty #C3 i #A2 strony will_pl.htm. Faktycznie to gdyby na Ziemi mieszkali wy��cznie ludzie �lepo wierz�cy w Boga, w�wczas do dzisiaj ludzko�� zapewne ci�gle mieszka�aby w jaskiniach i nie zna�aby ognia. Na dodatek, niemal wszystkie religie (a st�d i niemal wszyscy religijni ludzie �lepo wierz�cy w Boga) z up�ywem czasu stopniowo powypacza�y zrozumienie boskich nakaz�w, interpretuj�c je coraz bardziej niew�a�ciwie i wybiorczo. Przyk�adowo, gro �wi�tych ksi�g z boskimi nakazami (np. gro Biblii) wyra�a zalecenia Boga jak ludzie maj� wsp�y� moralnie z innymi lud�mi. Tylko za� marginalna cz�� owych �wi�tych ksi�g po�wi�cona jest podtrzymywaniu tradycji powtarzalnego przypominania ludziom o istnieniu Boga poprzez np. wsp�lne modlitwy i msze, wyja�nianie mocy Boga, sk�adanie Bogu ho�du, czczenie Boga, itp. Tymczasem niemal wszystkie religie pozamienia�y owe proporcje i gro swojej uwagi dedykuj� czczeniu Boga i schlebianiu Bogu, za� jedynie marginaln� cz�� uwagi po�wi�caj� moralnemu wsp�yciu ludzi. W rezultacie, wi�kszo�� religijnych i �lepo wierz�cych w Boga ludzi, s�dzi �e spe�nia wszystkie wymagania jakie B�g na nich ponak�ada� je�li tylko regularnie udaje si� do ko�cio�a czy do swej �wi�tyni i uczestniczy tam w sesjach czczenia Boga i schlebiania Bogu. Natomiast spe�nianie owych najwa�niejszych dla Boga wymaga� moralnego wsp�ycia na codzie� z innymi lud�mi, owi �lepo wierz�cy ludzie zaniedbuj� lub zupe�nie ignoruj�. Zamiast wi�c �y� moralnie, wi�kszo�� dzisiejszych religijnych ludzi tylko regularnie schlebia Bogu, podczas gdy ich codzienne �ycie typowo tkwi po uszy w niemoralno�ci. Podsumowuj�c powy�sze, z powodu post�puj�cego z up�ywem czasu wypaczania przez religie zrozumienia dla intencji Boga zawartego w Jego nakazach i wymaganiach, ludzie wysoce religijni i �lepo wierz�cy w Boga faktycznie uniemo�liwiaj� Bogu realizowanie celu w jakim stworzy� On ludzi, tj. uniemo�liwiaj� "przysparzanie wiedzy". Aby wi�c "przysparza� wiedz�", B�g potrzebuje obecno�ci ateist�w na Ziemi (lub potrzebuje obecno�ci os�b praktykuj�cych "nauk� totaliztyczn�" - kt�rzy wiedz� �e celem Boga jest "przysparzenie wiedzy", a st�d ci�gle "przysparzaj� wiedz�" na przek�r i� s� pewni istnienia Boga). B�g nie mo�e wi�c jawnie i w spos�b widoczny dla ka�dego "u�mierca� najniemoralniejszych". To bowiem by odebra�o ludziom ich "woln� wol�" i spowodowa�o �e ka�dy ba�by si� zosta� ateist� oraz ba�by si� zadawa� odwa�ne pytania, kt�re przecie� stoj� u podstaw "przysparzania wiedzy". Wszak�e osoby zadaj�ce odwa�ne pytania cz�sto s� oskar�ane o "�wi�tokradztwo" i "blu�nierstwo" przez najr�niejszych "faryzeuszy" - to w�a�nie aby zdamaskowa� niemoralno�� tego typu oskar�e� niezgodnych z wol� i celami Boga, Jezus zosta� wys�any na krzy� przez kap�an�w gotowych niemal wszystko okrzykiwa� "�wi�tokradztwem".
       Aby wi�c balansowa� sytuacj� i powodowa�, �e niemoralne intelekty wymieraj�, jednak atei�ci ci�gle "przysparzaj� wiedz�", m�dry B�g wdra�a na Ziemi zasad� "prze�ywania najmoralniejszego" w wysoce dyskretny, bezrozg�osowy i nieodnotowywalny dla ludzi spos�b - tak jak wyja�niaj� to punkty #G3 do #G5 w/w strony will_pl.htm. Mianowicie, B�g stwarza pozory, �e tak�e na ludzi jakoby dzia�a darwinowska zasada "prze�ywania najsilniejszego" oraz �e jakoby "niemoralno�� pop�aca", a ponadto kiedy B�g konsystentnie "u�mierca owych najniemoralniejszych", zawsze czyni to w spos�b jaki dostarcza ludziom co najmniej 3 odmienne wyja�nienia - opisane szerzej w punkcie #C2 odr�bnej strony o nazwie tornado_pl.htm. Na u�ytek za� tych os�b, kt�re jednak zabiegaj� (i zas�uguj�) aby pozna� prawd� na ten temat, B�g pozwala aby prawd� t� odkry�, oraz ujawni� zainteresowanym, niejaki Jan Paj�k - czyli tropiciel prawdy o zawodowym �yciu dosy� symbolicznym dla prze�omu 20 i 21 wieku, tj. zawzi�cie prze�ladowany przez swoich ziomk�w, niechciany we w�asnym kraju, zagoniony na "koniec �wiata", nieustannie krytykowany przez gro zawodowych naukowc�w, cechuj�cy si� niemal wszystkim co budzi uprzedzenia innych ludzi (w��czaj�c w to nawet nazwisko), borykaj�cy si� z cz�stymi utratami pracy, niepewno�ci� jutra, powtarzalnym bezrobociem (jednak bez kwalifikowania si� na zasi�ek dla bezrobotnych), brakiem funduszy na badania, bied�, zimnem, k�opotami zdrowotnymi, itp. Wszak�e m�dry B�g wie doskonale, �e niemal nikt na �wiecie i tak NIE uwierzy w prawdy poodkrywane prywatnie i za darmo przez hobbyst� o nazwisku Jan Paj�k, pochodz�cego z polskiej wsi zwanej Wszewilki (zamiast np. poodkrywane z ogromnymi nak�adami koszt�w i z u�yciem satelit�w lub drogiego sprz�tu badawczego przez jak�� �wiatow� s�aw� naukow� oficjalnie zatrudnion� w Cambridge czy w MIT dla wyspecjalizowania si� w takich w�a�nie badaniach).


#A2.8. Je�li odnotujesz "grupow� niemoralno��" instytucji lub spo�eczno�ci do kt�rej nale�ysz, czy� rozwa�nie wszystko co w twojej mocy (ale bez nara�ania swego bezpiecze�stwa) aby ujawni� innym jej szkodliwo��, bowiem pasywno�� wobec czyjej� niemoralno�ci B�g karze tak samo surowo jak wsp�udzia� w tej niemoralno�ci:

Motto: "Je�li pozostaniesz 'pasywnym' wobec czyjej� niemoralno�ci, w�wczas w przysz�o�ci b�dziesz za to ukarany tak samo jakby� by� wsp�udzia�owcem w owej niemoralno�ci."

       Empiryczne dane jakie coraz wyra�niej ujawniaj� si� w wydarzeniach jakie obserwujemy, dowodz� �e "pasywno��" wobec czyjej� niemoralno�ci B�g karze tak samo surowo jak wsp�udzia� w owej niemoralno�ci. Ow� zasad� karania za pasywno�� opisa�em i podkre�li�em ju� w ca�ym szeregu totaliztycznych stron - np. patrz punkty #B4 i #B1 strony o nazwie parasitism_pl.htm, czy te� punkt #A2 ze strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2015.htm. Dlatego je�li w pobli�u siebie widzimy jak�kolwiek form� niemoralno�ci, w naszym interesie le�y aby�my rozwa�nie uczynili wszystko co w naszej mocy aby ujawni� (zdemaskowa�) szkodliwo�� tej niemoralno�ci i aby w ten spos�b do�o�y� sw�j w�asny wk�ad do jej eliminowania, jednocze�nie jednak powinni�my owo ujawnianie dokona� w spos�b jaki NIE narazi nas na niebezpiecze�stwo lub na prze�ladowania - czyli w spos�b zgodny z zaleceniem Jezusa omawianym w 6 z punktu #C4.2 mojej strony o nazwie morals_pl.htm.
       W naszym przestrzeganiu owego wymogu Boga (aby NIE by� pasywnym wobec czyjej� niemoralno�ci), mamy te� obowi�zek aby podejmowa� tylko takie dzia�ania jakie wed�ug naszego sumienia oraz wiedzy NIE reprezentuj� sob� "agresji", a st�d jakie NIE nara�� nas samych na niebezpiecze�stwo lub na prze�ladowania ze strony innych ludzi z kt�rymi uprzednio �yli�my w pokoju. Chodzi bowiem o to, �e B�g NIE nakazuje nam aby zwalcza� jedno z�o z pomoc� innego z�a. Tymczasem gdyby�my to my jako pierwsi podj�li (zainicjowali) jakie� pochopne i agresywne dzia�ania wobec ludzi z kt�rymi uprzednio �yli�my w pokoju, za� nast�pstwem tych naszych dzia�a� by�oby �e narazi�yby one nas samych na zemst�, prze�ladowania, niebezpiecze�stwo, itp., ze strony tych�e ludzi, w�wczas nawet je�li nasze dzia�ania s�u�y�yby zwalczaniu czyjej� niemoralno�ci, ci�gle reprezentowa�yby one sob� "agresj�", za� jako takie te� by�yby niemoralnym post�powaniem. St�d takie zapobieganie czyjej� "szkodliwej" dzia�alno�ci poprzez zainicjowanie szkodzenia sobie samemu, wcale NIE jest tym czego rozumny i sprawiedliwy B�g od nas si� domaga. Z tego powodu, przez "czynienie wszystkiego co w naszej mocy" aby zapobiec czyjej� niemoralno�ci nale�y rozumie� podejmowanie na tyle rozwa�nych i dobrze przemy�lanych dzia�a�, jakie NIE reprezentuj� sob� "agresji", a st�d jakie NIE nara�aj� nas samych na jak�kolwiek form� otrzymania zwrotnych cierpie�, prze�ladowa�, niebezpiecze�stw, itp. - tak jak to wyja�nia 6 z w/w punktu #C4.2 mojej strony morals_pl.htm. (Prosz� jednak odnotwa�, �e je�li owa "grupowa niemoralno��" kt�r� mamy obowi�zek zwalcza�, sama jest ju� agresj� wobec nas, w�wczas sytuacja si� zmienia i mamy wtedy "obowi�zek w�asnej obrony" z pomoc� wszelkich metod i �rodk�w jakie s� nam dost�pne, w��cznie a� do metod, �rodk�w i poziomu si�y jakie nasz agresor albo ju� u�y� przeciwko nam, albo te� wyra�nie zamierza wobec nas u�y�.) Innym s�owy, od do�wiadczenia pe�nej wagi kary Boga za nasz� pasywno�� wobec czyjej� niemoralno�ci b�dziemy ju� zwolnieni po podj�ciu jakichkolwiek naszych rozwa�nych, dobrze przemy�lanych i zgodnych z zasadami moralnosci dzia�a�, kt�re chocia� w minimalny spos�b przyczyni� si� do pomniejszenia "niemoralno�ci" czyjego� post�powania (np. poprzez u�wiadomienie innym ludziom szkodliwo�ci tego post�powania). Oczywi�cie, kiedy B�g b�dzie wymierza� kar� za niemoralno�� "intelektowi grupowemu" do kt�rego my nale�ymy, poziom naszego uwolnienia od przecierpienia owej kary b�dzie proporcjonalny do tego jak bardzo my przyczynimy si� do eliminowania danej grupowej niemoralno�ci. Najwyra�niej ow� "proporcjonalno��" poziomu kary wida� w kataklizmach - np. patrz punkty #M1 do #M1.3 ze strony na nazwie telekinetyka.htm, lub punkty #C7 i #I1 na stronie o nazwie seismograph_pl.htm. Kataklizmy bowiem zawsze u�miercaj� tylko tych najbardziej winnych, turbuj� nieco tych mniej winnych lub tych co NIE wykazywali pe�nej pasywno�ci, za� zupe�nie omijaj� niewinnych oraz tych co znacz�co przyczynili si� do eliminacji danej "grupowej niemoralno�ci".
       Sprawie naszej osobistej odpowiedzialno�ci za niemoralne dzia�ania intelektu grupowego do jakiego nale�ymy, oraz na�o�onemu na nas moralnemu nakazowi aby w takich przypadkach NIE by� pasywnym, a podj�� aktywne dzia�ania nastawione na skorygowanie tej niemoralno�ci, filofia totalizmu po�wi�ca sporo uwagi. Przyk�adowo, temat ten omawia te� punkt #E2 z niniejszej strony, a tak�e punkt #N2 ze strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm, punkty #E1 do #E5 ze strony o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm i punkty #B2 do #B2.3 ze strony o nazwie mozajski.htm. Z kolei przyk�ad kary jaka by�a wymierzana Niemcom za pasywno�� w sprawie niemoralno�ci ichniego intellektu grupowego, kt�ra to kara po zako�czeniu drugiej wojny �wiatowej przyj�a m.in. form� zabijania by�ych (pasywnych) Niemc�w przez tajn� organizacj� Niemc�w, jest omawiana w punkcie #E2 strony o nazwie wszewilki.htm.


#A2.9. Tym kt�rych kochasz i szanujesz serwuj obiektywn� prawd� i dobrze balansowany konstruktywny krytycyzm, niekonstruktywne za� pochwa�y i komplementy zachowaj dla wrog�w:

Motto: "Ci co trzymuj� wy��cznie komplementy zostaj� pozbawieni szansy na napraw� swych b��d�w."

       M�wienie prawdy i konstruktywne krytykowanie jest trudne. Wszak�e wspina si� ono stromo pod g�r� "pola moralnego" - tak jak wyja�nia to punkt #A2 totaliztycznej strony o nazwie prawda.htm. "Prawda" niemal wi�c zawsze okazuje si� by� przykra. Dlatego w ostatnich czasach ludzko�� adoptowa�a ogromnie szkodliw� zasad�, �e bliskim sobie ludziom m�wi si� wy��cznie to co chc� us�ysze�, czyli s�odkie k�amstwa, pochwa�y, komplementy, itp. Owa pleni�ca si� ostatnio "moda" czy zasada, aby nigdy NIE m�wi� prawdy, na Zachodzie ma ju� swoj� nazw� "positive reinforcement" - tj. jakoby "pozytywne wzmocnienie" czyli "budowanie charakteru poprzez m�wienie tylko tego co uwa�ane jest za 'pozytywne' ". Jak jednak si� okazuje, jego nast�pstwa faktycznie "os�abiaj�", a NIE "wzmacniaj�". W rezultacie tego oceanu "s�odkich k�amstw", wi�kszo�� dzisiejszych ludzi utraci�a ju� samokrytyczno�� i zdolno�� do rozumienia oraz naprawy b��d�w jakie pope�niaj�. Nie s� wi�c ju� w stanie udoskonala� swojego post�powania. Wszak�e NIE otrzymuj�c od bli�nich informacji co czyni� �le, utracili realizm oceny swojego post�powania i dlatego post�puj� coraz bardziej niew�a�ciwie.
       Z powy�szych powod�w totalizm przypomina, �e im bardziej kogo� si� kocha i szanuje, tym wi�kszy ma si� obowi�zek aby m�wi� mu prawd� i aby konstruktywnie wskazywa� b��dy jakie �w kto� pope�nia. Wszak�e - jak wyja�nia to punkt #F1 tej strony, "bez poznania (i uznania) prawdy NIE ma post�pu". Je�li za� bliska osoba NIE wyja�ni dok�adnie tym kt�rych kocha i szanuje co czyni� �le i jakie b��dy pope�niaj�, w�wczas w dzisiejszych czasach takiej informacji nie otrzymaj� ju� od nikogo.
       Nak�adaj�c na totalizt�w obowi�zek kostruktywnej krytyki i obiektywnego wskazywania b��d�w, totalizm wymaga jednak aby czyni� to we w�a�ciwy spos�b. Mianowicie, wymaga aby (a) krytykowanych bliskich zawsze informowa�, �e nasza krytyka wynika z mi�o�ci i szacunku do nich, oraz �e chcemy aby dzi�ki niej nauczyli si� unika� pope�niania b��d�w oraz aby opanowali naprawianie tych b��d�w kt�re ju� pope�nili. Ponadto, (b) krytyka musi by� konstruktywna. To znaczy, �e powinno jej towarzyszy� a� tyle dodatkowych informacji ile tylko jeste�my w stanie przekaza�. Szczeg�lnie za� powinna odpowiada� na pytania "dlaczego" to co� by�o b��dem, "jak to mo�na naprawi�", "jak w przysz�o�ci unika� jego pope�nienia", itp. Nasza krytyka powinna te� by� (c) dobrze balansowana. To znaczy, jej serwowanie, je�li si� da, powinno by� balansowane r�wn� ilo�ci� potwierdzania co owi nasi kochani i szanowani czyni� dobrze i w�a�ciwie.
       Totali�ci typowo "NIE wchodz� nikomu w drog�", a st�d nie maj� du�o wrog�w. Wszak�e we wszystkim co czyni� zawsze post�puj� pedantycznie moralnie. Je�li jednak maj� ju� jakiego� wroga, w�wczas to dla niego powinni zachowa� wszystkie komplementy i niekonstruktywne chwalenie. W ten bowiem spos�b "upoluj� a� kilka ptak�w jednym kamieniem".


#A2.10. Swoje dzieci wychowuj zgodnie z nakazywan� nam przez Boga "zasad� odwrotno�ci", pami�taj te� �e ca�e twoje �ycie B�g wychowuje ciebie z u�yciem owej zasady:

Motto: "Do�wiadczanie przeciwie�stwa w�a�ciwego, ilustracyjnie uczy nas co jest w�a�ciwe."

       A� na ca�ym szeregu totaliztycznych stron opisana jest zasada u�ywana przez Boga do wychowywania ludzi, zwana "zasad� odwrotno�ci". Jej opisy czytelnik znajdzie np. w punkcie #B1.1 strony o nazwie antichrist_pl.htm, w punkcie #F3 totaliztycznej strony wszewilki.htm, czy w punkcie #B5.1 strony o nazwie will_pl.htm. W Biblii ow� zasad� B�g nakazuje te� ludziom stosowa� podczas wychowywania swoich dzieci - aczkolwiek NIE nadaje jej tam tej wymownej nazwy. Dzia�anie tej zasady sprowadza si� do pobudzania ludzi do intensywnych dzia�a� nacelowanych na zmian� swej sytuacji, poprzez powtarzalne wprowadzanie ich w sytuacje, �e to co "jest", zawsze sprawia wra�enie "odwrotno�ci" tego, co "by� powinno", co "my by�my chcieli aby by�o", oraz co "B�g od nas wymaga aby�my ustanawiali". Innymi s�owy, aby nauczy� ludzi zaradno�ci, stawiaj ich w sytaucji brak�w; aby nauczy� ludzi mi�kko�ci, post�puj z nimi twardo; itp.
       Fakt, �e przez ca�e nasze �ycie B�g nieustannie wychowuje nas z u�yciem owej "zasady odwrotno�ci", wprowadza okre�lone konsekwencje do naszego odbioru tego co nas spotyka. Przyk�adowo, je�li dotkni�ci zostajemy czym� nieprzyjemnym, w�wczas zamiast u�ala� si� nad sob�, raczej powinni�my swe do�wiadczenia traktowa� jako lekcj� �ycia z kt�rej mo�emy wyci�gn�� u�yteczne wnioski, oraz jako okazj� do poprawy swego charakteru i swych perspektyw na przysz�o��. Nie powinni�my te� si� wstydzi� "czarnych okres�w" ze swego �ycia, bowiem dokumentuj� one bogactwo do�wiadcze� jakie ju� zgromadzili�my.
* * *
       Aby konsekwentnie wdra�a� na Ziemi ow� "zasad� odwrotno�ci" B�g zmuszony jest u�ywa� a� ca�y szereg specjalnie stworzonych w tym celu i wypracowanych narz�dzi, metod, oraz sposob�w dzia�ania. Ja osobi�cie rekomendowa�bym czytelnikowi aby z nimi te� si� zapozna�. Ich najszerszy opis zawarty jest w punkcie #C6 strony o nazwie god_istnieje.htm. Niekt�re z nich s� te� wskazywane w punkcie #A1.1 niniejszej strony. Wszak�e ich poznanie pozwala nam lepiej zrozumie� post�powanie naszego Boga, a tak�e w�a�ciwiej reagowa� na nieprzyjemne sytuacje �yciowe w jakich cz�sto si� znajdujemy w�a�nie z powodu owej boskiej "zasady odwrotno�ci".


#A2.11, blog #283. Poniewa� ka�de elementarne dzia�anie generuje zar�wno dobre jak i z�e nast�pstwa, do ka�dej co bardziej istotnej sprawy przyporz�dkowuj co najmniej dwa dzia�ania r�wnocze�nie, kt�re dobierzesz tak umiej�tnie, aby ich interesuj�ce ci� "z�e" skutki samoregulacyjnie nawzajem si� kompensowa�y:

Motto: "Je�li zamiast si�y kt�ra indukuje opory, albo pieni�dzy kt�re pobudzaj� po��dania, u�yjesz swej inteligencji i opisanej tutaj wiedzy o zestawianiu razem mechanizm�w nawzajem kompensuj�cych z�e nast�pstwa, w�wczas nawet najtrudniejszy z nurtuj�cych ci� problem�w z pomoc� Boga by� mo�e zdo�asz rowi�za� bez generowania niepo��danych (np. dla siebie) skutk�w."

       Ka�dy zapewne zna staropolskie powiedzenie wyra�aj�ce ponadczasow� prawd�, �e "nie ma takiego z�a co by na dobre nie wysz�o". Wszak�e owo powiedzenie skopiowa�y od Polak�w praktycznie wszystkie inne narody, tak �e w jaki� spos�b niemal ka�dy z nim kiedy� i gdzie� si� zetkn��. Nie ka�dy jednak wie, �e powiedzenie to ma swoj� r�wnie sprawdzaj�c� si� w �yciu odwrotno��, kt�r� opisa�em ju� na szeregu swych stron i publikacji (np. patrz punkt #F3 na mojej stronie wszewilki.htm, albo patrz punkt #E2 na innej mojej stronie o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm). Odwrotno�� ta za� potwierdza zupe�nie przeciwstawn� prawd�, mianowicie �e "nie ma takiego dobrego jakie by nie zrodzi�o sob� jakiego� z�a". Doskona�ym przyk�adem dzia�ania tej przeciwstawnej prawdy s� nast�pstwa "dobra" serwowanego podczas wychowywania dzieci z bogatych dom�w, lub z dom�w rz�dzonych przez kobiety - czyli dzieci "bez ojca chowanych", na jakie to nast�pstwa staram si� zwraca� uwag� czytelnikowi a� na szeregu swych stron internetowych - np. patrz punkt #A3 na stronie god_proof_pl.htm, czy punkt #B4 na stronie antichrist_pl.htm, a nawet cz�ciowo te� punkt #A2.10 niniejszej strony. Empirycznym za� potwierdzeniem niezawodnego dzia�ania w obu tych przeciwstawnych prawd w naszym �wiecie fizycznym jest np. fakt, �e absolutnie nic NIE nie cechuje si� posiadaniem np. tylko samych zalet, a praktycznie wszystko ma zar�wno zalety jak i wady, a tak�e odkryte dopiero dzi�ki filozofii totalizmu dzia�anie tzw. "pola moralnego" (tj. pola na niniejszej stronie opisanego kr�tko w punktach #H2, #B1 i #A1.1, za� znacznie dok�adniej omawianego np. w punkcie #C4.2 innej strony o nazwie morals_pl.htm). Tak�e dopiero dzi�ki totalizmowi ja zdo�a�em te� odkry�, zdefiniowa� i s�ownie sformu�owa� rekomendacj� moraln�, wyja�niaj�c� "jak" powinni�my post�powa� w swym �yciu w sytuacji r�wnoczesnego istnienia i dzia�ania obu tych prawd, aby tym co czynimy NIE generowa� niepotrzebnego z�a. Niniejszy punkt opisuje t� moj� rekomendacj�, jak� te� w��czam do zbioru udoskonalaj�cych jako�� naszego �ycia generalnych zalece� i metod dzia�ania totalizmu.
       Rekomendacj� jak� zamierzam tu opisa� ja intuicyjnie u�ywam ju� od pocz�tka swych bada� i tw�rczej dzia�alno�ci. Wszak�e liczne techniczne wdro�enia r�nych mechanizm�w kompensuj�cych niepo��dane nast�pstwa dzia�ania, ju� jako ma�y ch�opiec analizowa�em w precyzyjnych zegarach, kt�re m�j ojciec naprawia�, za� ja ponownie rozbiera�em kiedy m�j ojciec by� w pracy (pisz� o tym szerzej w punkcie #B1 swej autobiograficznej strony pajak_jan.htm). Przyk�adowo, to w�a�nie dzi�ki intuicyjnemu u�yciu zasady z owej rekomendacji, uda�o mi si� poprawnie zaprojektowa� sw�j niepokonalny statek zwany "Magnokraft", tj. �w m�j wynalazek gwiazdolotu, jaki czytelnik znajdzie opisany i doskonale zilustrowany pocz�wszy od "Rys. #A2" ze strony internetowej o nazwie magnocraft_pl.htm. W owym Magnokrafcie bowiem do nap�du s� u�yte ogromnie silne magnesy, zwane Komorami Oscylacyjnymi. Ka�da za� z owych kom�r NIE tylko i� jest w stanie generowa� po��dane efekty (tj. dobro) poprzez nap�dzanie statku mi�dzygwiezdnego do szybko�ci bliskich pr�dko�ci �wiat�a, ale tak�e generuje niechciane efekty (tj. z�o), poprzez np. przyci�ganie do siebie (lub odpychanie) z ogromn� si�� ka�dej innej Komory Oscylacyjnej, a tak�e ka�dego pobliskiego przedmiotu ferromagnetycznego. Aby wi�c wyeliminowa� te "z�e" efekty, zamiast jednej Komory Oscylacyjnej, do nap�du Magnokraftu u�yte jest "n+1" takich kom�r, a na dodatek ka�da nich wytwarza pulsuj�ce pole magnetyczne o specjalnym przebiegu swych zmian w czasie. W rezultacie, wzajemne przyci�ganie si� Kom�r Oscylacyjnych zachodz�ce pomi�dzy jednym p�dnikiem g��wnym oraz "n" p�dnikami bocznymi Magnokraftu, jest neutralizowane wzajemnym odpychaniem si� od siebie owych "n" koli�cie poustawianych p�dnik�w bocznych. Natomiast przyci�ganie przedmiot�w ferromagnetycznych przez wszystkie te komory jest neutralizowane odpychaniem tych przedmiot�w przez pulsowania pola (pulsuj�ce pole magnetyczne odpycha bowiem obiekty ferromagnetyczne, zamiast je przyci�ga�). U�ycie dok�adnie tej samej zasady neutralizowania niepo��danych efekt�w pozwoli�o mi te� wynale�� urz�dzenie jakie pozwala generowa� pole magenetyczne o nieograniczonej mocy - tj. ow� Komor� Oscylacyjn� opisywan� szerzej na stronie o nazwie oscillatory_chamber_pl.htm. Wszak�e elektromagnesy u�ywane dotychczas przez ludzi do generowania pola magnetycznego u�ywa�y przep�ywu pr�du w zwojach przewodnik�w elektryczno�ci. To jednak mia�o bardzo z�e nast�pstwo w postaci si�y rozrywaj�cej jak� wygenerowane pole wywiera�o na zwoje owego przewodnika. W rezultacie powstawania tej si�y rozrywaj�cej, mocy pola magnetycznego dotychczasowych elektromagnes�w NIE dawa�o si� podnie�� ponad okre�lon� warto�� (jaka okazuje si� by� raczej niska), bowiem owe si�y rozrywaj�ce powodowa�y niszcz�ce eksplodowanie zwoj�w elektromagnesu. Natomiast w Komorze Oscylacyjnej mojego wynalazku si�y rozrywaj�ce s� neutralizowane przez si�y przyci�gaj�ce, jakie �ciskaj� ow� komor� w przeciwstawnym kierunku dzi�ki wzajemnemu przyci�ganiu si� �adunk�w elektrycznych gromadzonych na przeciwstawnych �ciankach owej komory. Podobne intuicyjne u�ycie omawianej tu zasady pozwoli�o mi te� wyeliminowa� problemy (z�o) kilku jeszcze innych moich wynalazk�w. Niestety, dotychczasowe moje u�ycie tej zasady dokonywa�em w spos�b ca�kowicie intuicyjny, nie b�d�c �wiadomym, i� jest ona rodzajem istotnego prawa rz�dz�cego ca�ym naszym �wiatem fizycznym.
       Dopiero kiedy w styczniu 2017 roku formu�owa�em tre�� punktu #C9.1 z mojej strony ufo_proof_pl.htm, nagle u�wiadomi�em sobie, �e rekomendacja jak� staram si� tutaj opisa� faktycznie jest rodzajem istotnego prawa obowi�zuj�cego w ca�ym naszym �wiecie fizycznym, kt�re to prawo jest nawet przestrzegane przez samego Boga w niemal wszystkim co B�g czyni. Przyk�adowo, to w�a�nie poprzez jej u�ycie, zasady dzia�ania praktycznie wszystkich ustanawianych przez siebie praw B�g formuje w "samoreguluj�ce si�" systemy jakie opisa�em szczeg�owiej w [A] z punktu #C9 swej strony o nazwie nirvana_pl.htm. St�d pierwsze swe sformu�owanie niniejszej nowej rekomendacji totalizmu najpierw przytoczy�em jako "motto" do owego punktu #C9.1 ze strony "ufo_proof_pl.htm". W tamtym punkcie przytoczy�em te� spory zbi�r przyk�ad�w u�ycia owej rekomendacji. Po jednak nast�pnym zidentyfikowaniu i przemy�leniu jak rozleg�e i jak u�yteczne s� zastosowania owej nowej rekomendacji totalizmu, pod koniec lutego 2017 roku postanowi�em, �e niniejszym punktem rekomendacj� t� w��cz� w cia�o zalece� ca�ej filozofii totalizmu, za� jej skr�conym sformu�owaniem wyra�� tytu� niniejszego punktu.
       Gdyby rekomendacj� t� stara� si� wyrazi� w spos�b pe�ny, w�wczas opisywa�yby j� nast�puj�ce s�owa. "Ka�de elementarne dzia�anie generowane przez dowolny mechanizm b�dzie wprowadza�o sob� zar�wno korzystne jak i szkodliwe nast�pstwa. Dlatego aby formowa� "samoreguluj�ce si�" systemy jakie generuj� w interesuj�cym nas obszarze np. przewa�aj�co korzystne nast�pstwa, zawsze trzeba sprz�ga� ze sob� co najmniej dwa pokrewne mechanizmy, niekorzystne (z�e) nast�pstwa elementarnych dzia�a� kt�rych b�d� nawzajem si� kompensowa�y."
       Omawiana tu rekomendacja ma ogromny obszar zastosowa�. Przy jej pomocy mo�na wi�c rozwi�zywa� NIE tylko problemy techniczne (tj. elimniowa� "z�e" nast�pstwa nar�niejszych technicznych mechanizm�w i dzia�a�), takie jak te wyeliminowane w moich wynalazkach Magnokraftu czy Komory Oscylacyjnej a opisane powy�ej. Okazuje si� bowiem, �e jest ona te� niezast�piona przyk�adowo w ekonomii, polityce, nauce, a nawet w najr�niejszych problemach stosunk�w mi�dzyludzkich. Poni�ej przytocz� teraz po jednym przyk�adzie u�ycia opisywanej tu rekomendacji w co istotniejszych obszarach ludzkiego �ycia, jakie to przyk�ady razem wzi�te zilustruj� i wyja�ni� czytelnikowi jak omawiana tu zasada mo�e by�, a niekiedy nawet intuicyjnie ju� jest, stosowana do eliminowania z�ych nast�pstw dzia�a� podejmowanych w praktycznie ka�dym z obszar�w naszego �ycia w �wiecie fizycznym.
       1. Technika. W technice zasada eliminowania z�a, opisana omawian� tu rekomendacj�, jest ju� u�ywana najcz�ciej. Powodem jest, �e budowane przez ludzi mechanizmy urz�dze� technicznych pozwalaj� na szybkie odkrycie natury problem�w (z�a) jakie je nurtuj�. Aby wi�c zaradzi� owym problemom (z�u), konstruktorzy kolejnych urz�dze� technicznych dodaj� do ich dzia�ania dodatkowe mechanizmy, jakie eliminuj� problemy (z�o) ju� uprzednio wprowadzonych mechanizm�w. Chyba najpowszechniej znanym przyk�adem takiej sytuacji jest "mechanizm r�nicowy" z k� naszych samochod�w. Mechanizm ten zosta� wprowadzony aby powodowa�, �e kiedy samoch�d zakr�ca, ko�a po obu stronach samochodu mog�y obraca� si� z odmiennymi pr�dko�ciami, a st�d aby �adne z nich nie zmuszone by�o �lizga� si� po ziemi. Niestety, na �liskim pod�o�u sam �w mechanizm generuje te� "z�e" nast�pstwo w postaci obracania si� jedynie �lizgaj�cego si� ko�a. St�d w samochodach terenowych, wprowadzony musia� by� dodatkowy mechanizm, jaki pozwala wy��czy� dzia�anie mechanizmu r�nicowego podczas jazdy w �liskich terenach. Oczywi�cie, mechanizm r�nicowy z samochod�w, to zaledwie jeden przyk�ad z tysi�cy najr�niejszych mechanizm�w u�ywanych do eliminowania z�ych nast�pstw dzia�ania dzisiejszych urz�dze� technicznych.
       2. Polityka. Politycy s� chroniczni w u�ywaniu tej zasady dla unikania niekorzystnych dla siebie nast�pstw (np. przegrywania wybor�w) we wszystkich swych spo�ecznie nieakceptowalnych posuni�ciach. Przyk�adowo, kiedykolwiek zdecyduj� si� narzuci� lub podnie�� jaki� podatek, albo zalegalizowa� jakie� swoje zaniedbanie czy korupcj�, jednocze�nie z wielkim hukiem rozg�aszaj� co� rzekomo dobrego co w�a�nie jakoby zdecydowali si� uczyni� (jednak dat� rozpocz�cia czego zwykle ustanawiaj� na czasy rz�dzenia kt�rego� z przysz�ych rz�d�w). Doskona�ym takim przyk�adem by�a wymuszona na rz�dzie przez NZ monopol mleczy wiadomo�� dziennika telewizyjnego, jak� ogl�da�em w TV NZ w dniu pisania niniejszego punktu, tj. w dniu 23 lutego 2017 roku. Rz�d NZ og�osi� w�wczas, �e podnosi o ponad dwukrotn� warto��, liczb� �miertelnie niebezpiecznych bakterii "Escherichia coli" (E. Coli) dopuszczaln� do zanieczyszczania w�d rzek i jezior Nowej Zelandii, poniewa� wyciekaj� one do tych rzek i jezior z �ajna krowiego. (Uprzednio owa liczba wynosi�a 260 bakterii E.Coli per 100ml wody, za� w owym dniu podniesiona zosta�a do liczby 540 bakterii.) Chodzi bowiem o to, �e z powodu wysoce niedba�ego i szkodliwego dla natury post�powania NZ monopolu mlecznego zaopatruj�cego w tanie mas�o niemal po�ow� dzisiejszego �wiata (w samej NZ cena mas�a nale�y jednak do najwy�szych w �wiecie), wody rzek w NZ ju� przy dotychczasowych standardach tych zanieczyszcze� s� a� tak zape�nione �miertelnie niebezpiecznymi mikro-organizmami, �e w sporej proporcji z nich NIE wolno si� ju� k�pa�, za� psy typowo zdychaj� je�li przypadkowo napij� si� ich wody. Oczywi�cie, b�d�c tak niepohamowanie obecna w NZ rzekach i jeziorach, owa mordercza bakteria czasami dostaje si� do wody pitnej powoduj�c masowe zatrucia ca�ych NZ miast (np. patrz zatrucia wody NZ miast Havelock North, Hastings i Flaxmere w 2016 roku, albo patrz opisy z punktu #G2.3 strony o nazwie healing_pl.htm). Aby jednak "och�odzi�" publiczne oburzenie na polityk�w, spowodowane tak� zmian� ju� obecnie tragicznej sytuacji na przysz�� jeszcze gorsz�, ten sam rz�d og�osi� jednocze�nie, �e do 2040 roku przeznaczy dwa biliony dolar�w na oczyszczanie w�d NZ rzek - patrz wyjasnienia ze strony www.scoop.co.nz/stories/. ("Trick" obecnych polityk�w i rz�du NZ polega� tu na tym, �e ju� w wyborach 2017 roku �w rz�d najprawdopodobniej utraci w�adz�, za� nast�pne rz�dy (oraz przyszli politycy) b�d� wprawdzie uznawa�y ju� owe pogorszone standardy bakteryjnych zanieczyszcze� rzek, poniewa� pozwol� im one na NIE czynienie niczego aby sytuacj� naprawi�, jednak rz�dy te nadal NIE b�d� mia�y pieni�dzy ani dobrych ch�ci, aby respektowa� te� owo uchwalone przez obecny rz�d zobowi�zanie wydania w przysz�o�ci 2 bilion�w na oczyszczanie rzek.) Podobnie te� jak w powy�szym NZ przyk�adzie, skorumpowane rz�dy i politycy ju� na niemal ca�ym dzisiejszym �wiecie u�ywaj� tej samej metody og�aszania czego� pogarszaj�cego los rz�dzonych przez siebie ludzi, wraz z r�wnoczesnym og�oszeniem obietnicy, i� jakoby w dalekiej przysz�o�ci podejm� co�, co rzekomo los ten poprawi (a czego tak naprawd� owe rz�dy i politycy nigdy NIE zamierzaj� podj��). Tak nawiasem m�wi�c, to 12 kwietnia 2017 roku w�adze zmuszone by�y zamkn�� studni� artezyjsk� jaka znajduje si� w cetrum miasteczka Petone, w kt�rym my mieszkamy, oraz wy��cznie g�ebinow� wod� z kt�rej to studni my pili�my pocz�wszy od kwietnia 2011 roku, poniewa� si� okaza�o, �e woda z owej studni zawiera juz niebezpieczny dla zdrowia ludzi poziom bakterii E.Coli, tak jak opisa�em to i zilustrowa�em w punktach #G2.3 i #G2.2 oraz na "Fot. #G2" ze swej strony o nazwie healing_pl.htm, oraz w (2) z punktu #T7 swej strony o nazwie solar_pl.htm. Teraz wi�c rozumiem dlaczego w latach poprzedzaj�cych zamkni�cie owej studni, ja do�wiadcza�em coraz bardziej nasilaj�cych si� problem�w zdrowotnych wygl�daj�cych jak zatrucia pokarmowe - najwyra�niej ju� znacznie wcze�niej woda z owej studni by�a powtarzalnie zatruwana co najmniej bakteriami E.Coli, a by� mo�e i� dodatkowo te� jakimi� rozpuszczalnymi w wodzie truciznami chemicznymi, tyle �e albo w�adze odkry�y to zatruwanie dopiero w kwietniu 2017 roku, albo te� z powod�w politycznych tolerowa�y jego istnienie a� do kwietnia 2017 roku. Poniewa� jednocze�nie woda z peto�skiego wodoci�gu dostarczana do kran�w w naszym mieszkaniu, do u�ywania jakiej zmuszeni byliby�my powr�ci�, nadal �mierdzi i zawiera jakie� truj�ce sk�adniki, kt�re wywo�uj� u mnie wymioty i biegunk�, praktycznie to oznacza, �e po zatruciu i zamkni�ciu peto�skiej studni artezyjskiej NIE ma ju� w naszej okolicy �r�d�a czystej wody, jak� mo�naby pi� bez obaw i bez popsucia swego zdrowia.
       3. Nauka. Problem (z�o) z dzisiejsz� oficjaln� nauk� rozpaczliwie utrzymuj�c� sw�j monopol na badania i na edukacj� polega na tym, �e a� tak zaawansowa�a ona swoj� korupcj� i swe odej�cie od prawdy, �e praktycznie wszystko co nowego obecnie oficjalnie nauka ta stwierdza, jest ju� k�amstwem. (Po kilka przyk�ad�w k�amstw dzisiejszej oficjalnej nauki - patrz wst�p i punkty #D4, #D2, #D2.1, #K1 oraz #K2 na mojej stronie dipolar_gravity_pl.htm, punkt #B3 na mojej stronie portfolio_pl.htm, punkt #E1.1 na mojej stronie telepathy_pl.htm, punkt #B2 na mojej stronie humanity_pl.htm, a tak�e patrz dalsze strony i punkty tam linkowane.) St�d aby nadal m�c pretendowa�, �e nauka ta odkrywa co� nowego, a jednoczesnie aby unika� zostania oficjalnie przy�apan� na szerzeniu k�amstw dla utrzymania swego monopolu na badania i na edukacj�, obecni zawodowi naukowcy u�ywaj� opisywanej tutaj rekomendacji. Przyk�adowo, og�aszaj� �e jakoby co� nowego odkryli, ale jednoczesnie owo odkrycie umiejscawiaj� tam, gdzie nikt z normalnych ludzi, polityk�w, finansist�w, ani decydent�w NIE jest w stanie sprawdzi� jego prawdy (np. w odleg�ym kosmosie, w g��binach oceanu, pod ziemi�, w mikro�wiecie, w atomach, w mikrocz�steczkach, w nieznanym ludziom promieniowaniu, na "pocz�tku czas�w", itd., itp.) Oczywi�cie faktu, �e ich k�amstwa mog� by� te� demaskowane przez ich koleg�w (tj. innych naukowc�w), dzisiejsi naukowcy wcale si� NIE obawiaj�, bowiem dzisiejsza ton�ca ju� w korupcji i nadal monopolistyczna nauka wypracowa�a sobie efektywne metody, jakie jej pozwalaj� zgniata� w zarodku wszelkie pr�by demaskowania jej k�amstw - tak jak ju� od oko�o p� wieku zgniatane s� w zarodku i blokowane moje w��sne pr�by ujawniania prawdy (tj. zgniatane i blokowane np. poprzez upowszechnianie kolejnego k�amstwa, �e ja jakoby zajmuj� si� "pseudonauk�" oraz "teoriami spiskowymi" - jako sprawdzian jak dalekie od prawdy jest i to kolejne k�amstwo oficjalnej nauki, proponuj� przegl�dn�� np. dost�pny w #A0 ze strony internetowej o nazwie dipolar_gravity_pl.htm, skr�cony opis mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku zwanej tak�e Koncept Dipolarnej Grawitacji albo "Kodig", czy te� przegl�dn�� wyszczeg�nione na stronie skorowidz.htm i w punkcie #A2.1 strony o nazwie faq_pl.htm przyk�ady temat�w i problem�w nurtuj�cych ludzko��, dla jakich moralnie poprawne rozwi�zania ja ju� powskazywa�em tymi swoimi prywatnymi i rzekomo "pseudonaukowymi" hobbystycznymi badaniami).
       4. Ekonomia. Ludzka natura ma sk�onno�� do zabiegania o uzyskanie monopolu w tym co si� czyni, oraz w nast�pnym zazdrosnym utrzymywaniu tego monopolu. St�d ka�de co wi�ksze przedsi�biorstwo u�ywa wszelkich dost�pnych mu si� i �rodk�w aby monopol najpierw zdoby�, a potem zatrzyma� dla siebie. To za� prowadzi do narostu korupcji polityk�w (a �ci�lej do ich przekupstwa), do wzrostu cen, do spadku jako�ci, za� w ko�cowym efekcie do upadku ga��zi gospodarczej opanowanej przez dany monopol. St�d ludzie empiryczne odkryli, �e monopole nale�y usilnie zwalcza�. W dzisiejszym �wiecie panosz� si� one jedynie w upad�ych krajach zamieszka�ych przez przekupnych i niemoralnych ludzi i rz�dzonych przez skorumpowane rz�dy. Natomiast kraje o prawych i moralnych obywatelach i rz�dach neutralizuj� u siebie owe generuj�ce z�o monopole (i kartele) ju� u samego �r�d�a, upewnianiem si�, �e w ka�dej sferze ekonomicznej panuje w nich faktyczna konkurencja, kt�ra jest tym drugim mechanizmem eliminuj�cym ekonomiczne z�o generowane przez trend do tworzenia monopoli lub karteli.
       5. Monopol ma��e�ski. Dla wielu istotnych powod�w, B�g tak stworzy� kobiety aby ich cechy wrodzone le�a�y na poni�ej-progowym poziomie stabilno�ci - po szczeg�y patrz opis z punktu #B2 mojej strony antichrist_pl.htm. B�g stworzy� bowiem kobiety jako �yciowe towarzyszki m�czyzn, tak aby w rzeczywistym �yciu niestabilno�� kobiet by�a kompensowana stabilno�ci� ich m�czyzn - kt�rym B�g nada� rol� "g��w", wzorc�w, przyw�dc�w, zarz�dc�w, itp. Ze swymi za� m�czyznami w roli "g�owy", kobiety formuj� ca�o�ciowo stabilny uk�ad. Niestety, ko�ci� katolicki zniszczy� ten stabilny uk�ad poprzez ustanowienie praw i tradycji, �e m�czy�nie wolno jest posiada� tylko jedn� �on�. To za� powoduje, i� w r�ce niestabilnych kobiet oddany zosta� "monopol ma��e�ski". Monopol ten za� pozwala, i� zamiast pe�nienia funkcji "g��w" przez m�czyzn, na zasadzie najr�niejszych seksualnych i legalnych szanta�y, oraz stopniowego korumpowania, coraz wi�cej kobiet przejmuje obecnie funkcje "g�owy", destablilizuj�c w ten spos�b m�czyzn oraz ca�e �ycie spo�eczne naszej cywilizacji - po szczeg�y patrz punkt #J2.2.2 mojej strony morals_pl.htm. Jedynym wi�c wyj�ciem jakie owa praktykuj�ca jedno�e�sko�� cz�� naszej cywilizacji ci�gle jeszcze posiada aby przywr�ci� stabilno�� ju� utracon� z powodu "monopolu ma��e�skiego kobiet", jest powr�t do "konkurencji ma��e�skiej" poprzez legalne i oficjalne przywr�cenie prawa do wielo�e�stwa - tj. prawa jakie pocz�tkowo istnia�o w opisanych Bibli� czasach, a st�d jakie wcale NIE jest sprzeczne z wol� i aprobat� Boga, a jakie nierozwa�nie zniszczy� rzekomo s�u��cy Bogu ko�ci� katolicki. Owo bowiem zalegalizowanie wielo�e�stwa zast�pi�oby obecny "monopol ma��e�ski" przez "ma��e�sk� konkurencj�". Wiadomo za�, �e nawet tylko sam potencja� (tj. mo�liwo��) istnienia konkurencji, cz�sto ju� wystarcza do zaniechania monopolistycznych zachowa� coraz usilniej nadu�ywanych przez dzisiejsze kobiety - szczeg�lnie te z przemys�owo wysoko rozwini�tych kraj�w. (Jak tylko sam potencja� istnienia konkurencji wp�ywa na zmian� zachowa� ludzkich, ka�dy wie z czas�w narzecze�stwa - tj. z czas�w kiedy obie strony by�y ogromnie ch�tne i si� stara�y, bowiem wiedzia�y i� je�li NIE spe�ni� okre�lonych wymaga�, w�wczas mog� zosta� zast�pione przez okogo� innego z grona �atwo dost�pnej w�wczas konkurencji. Jednak kiedy tylko �w okres narzecze�stwa zmienia sw�j status na ma��e�stwo wypaczane niedoskona�ymi ludzkimi prawami, tamta ch�tno�� i staranie si� niemal natychmiast zanikaj�. W ma��e�stwie ka�da ze stron wie bowiem, i� dost�p do potencjalnej konkurencji zosta� zagro�ony moc� ma��e�skiego prawodawstwa.) Jednocze�nie ewentualne zalegalizowanie wielo�e�stwa, poza ow� zmian� we wzajemnym odnoszeniu si� wsp�ma��onk�w do siebie (tj. poza zmian� postaw i motywacji - dla poznania perswaduj�cej mocy kt�rych patrz punkt #A2.12 poni�ej), we wi�kszo�ci ma��e�stw niewiele by zmieni�o. Wszak�e wiekszo�� ma��e�stw, kt�re faktycznie i trwale nawzajem si� kochaj� i szanuj�, a st�d kt�re NIE zmieniaj� wzajemnego odnoszenia si� z chwil� po�lubienia, wcale NIE potrzebuje wchodzi� w wielo�e�stwo, poniewa� jedno�e�stwo zupe�nie im wystarcza. St�d wi�kszo�� sytuacji �yciowych wygl�da�aby w�wczas tak jak obecnie - tyle �e staczanie si� sporej proporcji naszej cywilizacji ku niestabilno�ci zosta�oby zahamowane tym jednym m�drym i moralnie poprawnym posuni�ciem. Wszak�e przyk�adowo, zdrada niemal przesta�aby w�wczas istnie�, bowiem seksualne uwik�anie si� z innym partnerem zagra�a�oby konieczno�ci� jego/jej p�niejszego po�lubienia. Tak�e rozwody i �w ocean z�a jakie one wyrz�dzaj� przesta�yby trapi� ludzko��. Niestety, pechowo dla ludzko�ci, wiedz�c jak siln� w�adz� dzier�� obecnie kobiety, prawdopodobie�stwo i� jakikolwiek polityk jeszcze przed szybko nadchodz�cym w latach 2030tych upadkiem naszej cywilizacji odwa�y si� jednak przywr�ci� wielo�e�stwo w obecnych krajach jedno�e�skich, jest bardzo nik�e. Kiedy za� nasza obecna cywilizacja ju� si� zawali, a st�d kiedy wielo�e�stwo samo si� automatycznie powprowadza z powodu bezprawia, gwa�t�w i "rz�d�w pi�ci" jakie pocz�tkowo w�wczas zapanuj�, fakt �e kobiety utrac� wtedy sw�j "monopol ma��e�ski" NIE uchroni ju� ludzko�ci przed bolesnym upadkiem, g�odem, chaosem i zniszczeniami jakie opisa�em w punktach #H1 do #H3 swej strony o nazwie przepowiednie.htm oraz na ca�ej stronie o nazwie 2030.htm, za� wsp�lnie z moim przyjacielem zilustrowali�my na p�godzinnym darmowym filmie o tytule Zaglada ludzko�ci 2030.
       6. �ycie towarzyskie. Je�li kto� ma go�cinn� i mi�� natur�, korzystne warunki mieszkaniowe, oraz atrakcyjne miejsce zamieszkania, w�wczas cz�sto ma wielu go�ci. Wszyscy bowiem z jakimi jest w przyja�ni organizuj� "najazdy" na jego dom i �ycie kiedy tylko przyjdzie im na to ochota. Niestety, owi go�cie NIE tylko wnosz� mi�e nast�pstwa, ale tak�e i sporo z�ych nast�pstw. St�d dla neutralizowania tego z�a konieczne jest dodatkowe wprowadzenie jakiego� mechanizmu, jaki ogranicza owych "naje�d�aj�cych" jedynie do przybywania kiedy faktycznie istnieje ku temu okazja i potrzeba. Najcz�ciej za� u�ywanym z takich dodatkowych mechanizm�w jest wprowadzenie jakiego� utrudnienia (np. zwracanie si� do go�ci o fizyczne dopomaganie w jakiej� ci�kiej pracy, albo udost�pnianie niewygodnego miejsca do spania, albo wskazanie niewygodnego dnia na odwiedziny, itp.).
       7. Eliminowanie (u�miercanie) bezproduktywnych, marnotrawnych i szkodliwych intelekt�w grupowych finansowanych z podatk�w. W punkcie #E2 niniejszej strony wyja�ni�em, �e istniej� dwa odmienne rodzaje tzw. "intelekt�w", �ycie kt�rych podlega dzia�aniu mechanizm�w moralnych. S� to: (a) intelekty indywidualne (czyli pojedy�czy ludzie) oraz (b) intelekty grupowe (czyli np. przedsi�biorstwa, instytucje, organizacje, rz�dy, kraje, armie, religie, nauki, itp.). Je�li za� �ycie dowolnego intelektu NIE zosta�o przedwcze�nie przerwane, w�wczas po narodzeniu si� ka�dy intelekt przechodzi przez a� pi�� nast�puj�cych okres�w, lub faz: (i) nauka i wzrost, (ii) produkcja i dodawanie swego wk�adu, (iii) b��dy i wypaczenia, (iv) bezproduktywno��, marnotrawienie i szkodzenie, (v) �mier� oraz usuwanie szkodliwych pozosta�o�ci po tych intelektach. (W tym miejscu warto odnotowa�, �e w przeciwie�stwie do intelekt�w indywidualnych, �mier� intelekt�w grupowych wcale NIE musi polega� na ich kompletnym znikni�ciu z powierzchni ziemi, a mo�e si� sprowadza� np. do gruntownej transformacji cel�w ich istnienia, zasad na jakich dzia�aj�, stanu osobowego ich kierownictwa, produktu jaki ich dzia�alno�� generuje, itp. Przyk�adowo, �mier� dawnej komunistycznej Polski nast�pi�a z chwil� kiedy Polska jako kraj przetransformowa�a si� w dzisiejsz� Polsk� kapitalistyczn�. Warto te� odnotowa�, �e transformacja ka�dego z powy�szych okres�w w okres nast�pny typowo przebiega poprzez p�ynne nasilanie si�, a st�d NIE ma wyra�nych granic i jest trudna do odnotowania oraz zdefiniowania.) Poniewa� ka�dy intelekt sk�ada si� z niedoskona�ych ludzi, u kt�rych zmiany cech wraz z up�ywem czasu s� rz�dzone podobnymi mechanizmami, ka�dy te� z powy�szych pi�ciu okres�w, lub faz, typowo trwa jedynie przez typowo tak� sam� i z g�ry okre�lon� liczb� lat. I tak, przyk�adowo, okres (i) nauki i wzrostu u indywidualnych ludzi typowo trwa oko�o 20 lat, za� u intelekt�w grupowych od oko�o jednego roku, maksimum do kilku lat. Okres (ii) produkcji i dodawania swego wk�adu zar�wno u indywidualnych ludzi, jak i u intelekt�w grupowych, typowo trwa jedynie oko�o 30 lat. Po produkcji przychodzi okres (iii) b��d�w i wypacze�, kt�ry u wszystkich intelekt�w typowo trawa oko�o 10 lat. W okresie tym dany intelekt zaczyna obrasta� najr�niejszymi nawykami i z�ymi tendencjami, oraz nabywa ju� takich "znajmo�ci i wp�yw�w", �e zamiast produkowa� lub dokonywa� co� dla spo�ecze�stwa, zaczyna dba� niemal wy��cznie o w�asne interesy. Doskona�ym przyk�adem tego okresu (iii) mo�e by� sytuacja z internetem w chwili pisania tego podpunktu w marcu 2017 roku, kiedy to internet coraz usilniej zaczyna� by� u�ywany do szpiegowania jego u�ytkownik�w, do oszukiwania, szanta�owania, wy�udzania, ok�amywania, oczerniania, straszenia, wmuszania ludziom reklam, itp. - zamiast do celu w jakim oryginalnie zosta� stworzony (tj. zamiast do upowszechniania wiedzy i wymiany informacji). Po okresie (iii) b��d�w i wypacze� przychodzi okres (iv) bezproduktywno�ci, marnotrawienia i szkodzenia - jaki trwa a� do (v) �mierci danego intelektu. W owym okresie (iv) intelekt ten typowo przestaje generowa� jakiekolwiek produkty, a zaczyna marnotrawi� praktycznie ca�y dorobek jaki uprzednio zgromadzi�. Z kolei jego nawyki i tendencje typowo zaczynaj� by� a� tak wypaczone i z�e, �e intelekt ten zaczyna realizowa� cele jakie s� dok�adn� odwrotno�ci� cel�w dla jakich oryginalnie zosta� stworzony. Doskona�ym przyk�adem intelektu grupowego z tego okresu (iv) jest dzisiejsza oficjalna nauka ziemska, opisana cztery podpunkty powy�ej - wszak�e zamiast poszukiwania i propagowania prawdy, niemal jedyne co obecnie nauka ta poszukuje i o co dba, to k�amstwa i zarobki swych luminarzy, za� na wyszukiwanie i rozpracowywanie owych k�amstw i zarobk�w wydaje ona coraz wy�sze sumy op�acane przez podatnika. Na szcz�cie, u sporej proporcji intelekt�w grupowych, kt�re same generuj� dochody z jakich si� utrzymuj�, �w okres (iv) trwa kr�tko, bowiem szybko one "umieraj�", czyli np. bankrutuj� lub zostaj� "zjedzone" przez m�odsz� i ekonomiczniej dzia�aj�c� ich konkurencj�. Problem jednak jest z intelektami, kt�re �yj� na koszt podatnika. Te bowiem same, tj. bez u�miercaj�cej je decyzji polityk�w, wcale NIE chc� umiera�, a usi�uj� �y� w niesko�czono�� domagaj�c si� coraz wi�kszych sum podatnika dla podtrzymania swego bezproduktywnego i marnotrawnego �ycia. Wszak�e ich kierownictwo, a tak�e faworyzowani przez nie pracownicy jakich stopniowo sobie podobieraj� i zatrzymaj�, s� ju� nawykli do coraz wy�szych zarobk�w, zmniejszaj�cego si� obci��enia prac�, oraz wygodnego �ycia. Aby wi�c je u�mierci�, typowo jaki� polityk musi mie� odwag� podj�cia decyzji ucinaj�cej je od finansowania przez podatnik�w. Niestety, decyzja taka NIE jest �atwa do podj�cia, bowiem intelekty te, na przek�r �e w praktyce od dawna s� ju� bezproduktywne, marnotrawne i spo�ecznie szkodliwe, umi� jednak g�o�no wrzeszcze� i wymy�la� tysi�ce zwodz�cych ludzi powod�w, dla kt�rych podatnik powinien kontynuowa� ich finansowanie. Polityk kt�ry je u�mierci ryzykuje wi�c np. przegranie nast�pnych wybor�w, lub bycie odsuni�tym od polityki. St�d aby zneutralizowa� z�o jakie wprowadza sob� wchodzenie coraz wi�kszej liczby takich intelekt�w grupowych finansowanych przez podatnik�w w �w okres (iv), konieczne jest wprowadzenie jakiego� dodatkowego mechanizmu, jaki b�dzie kompensowa� z�e nast�pstwa ich u�miercania, np. poprzez bezosobowe, lub automatyczne, ich u�miercenie po up�ywie owych 30 lat okresu (ii) produktywnego ich �ycia - tj. bez potrzeby i� jaki� polityk zmuszony b�dzie przyjmowa� na siebie odpowiedzialno�� za ich u�miercenie. Opisywana tu rekomendacja totalizmu wskazuje jak wypracowa� i wdro�y� do u�ycia a� ca�y szereg takich w�a�nie mechanizm�w. Przyk�adowo, (A) w chwili tworzenia nowego intelektu grupowego finansowanego przez podatnika, mo�na z g�ry okre�li� po ilu latach intelekt ten zostanie automatycznie rozwi�zany (u�miercony) - odnotuj, �e liczba owych lat NIE powinna by� wy�sza od 30. Albo zamiast u�mierca� dany intelekt, mo�na (B) stworzy� mu konkurencj�, za� owa konkurencja albo spowoduje drastyczne jego przetransformowanie w inny intelekt grupowy dzia�aj�cy ju� na zupe�nie odmiennych zasadach, albo te� np. z uwagi na jego niemo�liwe do zmiany nawyki bezproduktywno�ci, marnotrawstwa i szkodzenia, samo spo�ecze�stwo dokona jego u�miercenia (np. poprzez finansowe "zag�oszenie"). Przyk�adem takiego rozwi�zania poprzez powo�anie konkurencji, jest moja sugestia spowodowania albo gro�by u�miercenia, albo te� drastycznej transformacji, obecnie ju� bezproduktywnej, k�amliwej, marnotrawnej i szkodliwej oficjalnej nauki, poprzez powo�anie "konkurencji" dla obecnej oficjalnej nauki w formie przysz�ej nowej "nauki totaliztycznej" (tj. nauki jaka jest now� i konkurencyjn� wobec starej, a jak� opisa�em szerzej w punktach #C1 i #C6 mojej strony o nazwie telekinetyka.htm). Jeszcze innym sposobem neutralizowania z�ych nast�pstw u�miercenia takich intelekt�w grupowych wesz�ych ju� w okres (iv) ichniego �ycia, by�oby �e np. zamiast finansowania przez podatnika, mo�na je (C) przekwalifikowa� na finansowanie z ochotniczych sk�adek i dotacji ludzkich, albo te� (D) przekwalifikowa� na finansowanie z w�asnych dochod�w tych�e intelekt�w. (Obie te zmienione zasady finansowania bardzo szybko by je pou�mierca�y - wszak�e takie intelekty w fazie (iv) swego �ycia s� ju� zbyt nawyk�e do bezproduktywnego, marnotrawnego i niszczycielskiego post�powania.) Itd., itp. Je�li kto� uwa�nie rozgl�dnie si� dooko�a, w�wczas odnotuje, i� takich bezproduktywnych, marnotrawnych i szkodliwych dla ludzi intelekt�w grupowych finansowanych przez podatnika istnieje obecnie ju� ogromne mn�stwo. Poniewa� opanowa�y one do perfekcji sztuk� wmawiania i� s� bardzo potrzebne i �e trzeba je dalej finansowa�, �aden dzisiejszy polityk NIE ryzykuje pr�by ich u�miercenia. St�d obok korupcji i marnotrawstwa polityk�w i rz�d�w, wi�kszo�� z kt�rych r�wnie� ju� wesz�a w sw�j w�asny okres (iv), tj. obok politycznej korupcji i marnotrawstwa opisanych m.in. w punktach #E1 do #E5 strony o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm, to m.in. te w�a�nie ju� agonalne intelekty grupowe wymuszaj� na rz�dach szybkie i nieustanne zwi�kszanie niemoralnych podatk�w (po informacje o niemoralno�ci podatk�w patrz m.in. punkty #T1 do #T5 na stronie humanity_pl.htm), a st�d wymuszaj� one te� szybki spadek stopy �yciowej dzisiejszych mieszka�c�w praktycznie ka�dego kraju. Intelekty te s� bowiem jak chmara krwiopijnych potwor�w dopad�ych do podatnika, jakie stopniowo potrafi� wyssa� z niego ca�� "krew" i ca�� zdolno�� osi�gni�cia dobrobytu i prowadzenia szcz�liwego oraz pokojowego �ycia. Naprawd� warto wi�c w�o�y� wysi�ek umys�owy i znajomo�� zasad opisywanej tu filozofii totalizmu, w poznajdowanie takich nieindukuj�cych z�ych nast�pstw, oraz moralnie poprawnych, mechanizm�w i sposob�w automatycznego pou�miercania owej coraz wi�kszej chmary tych�e wysoce niebezpiecznych i szkodliwych dla ludzko�ci intelekt�w grupowych finansowanych z podatk�w. Odnotuj te�, �e je�li indywidualna osoba jest zatrudniana jako pracownik umys�owy (biurokrat) w tej samej instytucji przez d�u�ej ni� 10 lat, w�wczas typowo zaczyna ona si� zachowywa� tak samo jak taki "agonalny intelekt finansowany z podatk�w" z (iv) swej �yciowej fazy. Dlatego zatrudnianie pracownik�w umys�owych (w��cznie z managerami) NIE powinno przekracza� 10 letniego kontraktu w jednej i tej samej instytucji, po kt�rych to 10 latach powinni oni by� automatycznie zwalniani.
       Oczywi�cie, w rzeczywistym �yciu bez trudu odnotujemy ca�� mas� przyk�ad�w podobnego u�ywania rekomendacji opisywanej w tym punkcie. Nawet jednak analizuj�c jedynie przyk�ady przytoczone powy�ej, odnotujemy �e stosowanie rekomendacji jak� tutaj opisuj� zawsze wykazuje kilka charakterystycznych cech. Wymie�my tu wi�c najwa�niejsze z nich. (1) Z pomoc� tej rekomendacji typowo daje si� eliminowa� tylko jeden rodzaj "z�ych" dla nas konsekwencji, tj. tych na jakich wyeliminowaniu w danej sprawie najbardziej nam zale�y. (2) U�ycie tej rekomendacji NIE eliminuje wszelkich z�ych skutk�w tego co czynimy, szczeg�lnie tych jakie pojawi� si� na odmiennych ni� rozwa�ane przez nas polach. (3) Czyje� u�ycie tej rekomendacji wcale NIE uniemo�liwia Bogu serwowania "absolutnej sprawiedliwo�ci", ani NIE blokuje dzia�ania mechanizm�w i praw moralnych. (4) Rekomendacja ta jest jednym z owych narz�dzi, kt�re pozostawiaj� swoim u�ytkownikom na wyb�r, czy u�yj� j� oni w celu czynienia dobra, czy te� czynienia z�a. (5) Spos�b na jaki kto� u�ywa opisywan� tu rekomendacj� te� podlega os�dzaniu oraz p�niejszemu nagradzaniu lub karaniu przez Boga, zgodnie z zasadami serwowania przez Boga "absolutnej sprawiedliwo�ci".
       Sytuacj� z rzeczywistego �ycia, co do kt�rej a� si� prosi�oby aby u�y� omawian� tu rekomendacj� totalizmu, by�aby ewentualna pr�ba unikni�cia szybko nadchodz�cej zag�ady ludzko�ci. Scenariusz tej nadchodz�cej zag�ady ludzko�ci jeszcze w lutym 2009 roku opublikowa�em w punkcie #H3 na mojej stronie o nazwie przepowiednie.htm. O zag�adzie tej upomina te� widz�w �w 35 minutowy film biograficzny z YouTube o tytule "Dr Jan Paj�k portfolio". Je�li te� przygl�dn�� si� uwa�nie temu co woko�o nas si� dzieje, to okazuje si�, i� scenariusz tej zag�ady wype�nia si� dok�adnie tak, jak go tam opisa�em. Do marca 2017 roku, kiedy to pisa�em niniejszy punkt, wype�ni�o si� ju� niemal oko�o jednej-trzeciej tego scenariusza. Tylko wi�c bardzo zdecydowane dzia�anie ca�ej ludzko�ci mog�oby jeszcze zatrzyma� to uparte zd��anie ku samozag�adzie. Aby jednak takie zdecydowane dzia�anie mog�o zaistnie�, potrzebny by�by ludzko�ci jaki� rodzaj instytucji, kt�ra spe�ni�aby t� sam� funkcj�, jak� na b��dz�cych statkach pe�ni� "kompasy". Instytucj� tak� powinna by� oficjalna nauka. Niestety, z powodu jej obecnego monopolu, nauka ta woli zajmowa� si� sprawami jakie opisa�em ju� uprzednio, m.in. przy punkcie jej po�wi�conym. Aby wi�c zwr�ci� uwag� ludzko�ci na prawd�, oraz wyprostowa� jej okres (iv) b��d�w i wypacze�, konieczne by�oby u�ycie opisywanej tu rekomendacji - w celu oficjalnego powo�ania konkurencyjnej wobec dotychczasowej, nowej "totaliztycznej nauki", kt�ra m.in. poprzez podj�cie nauczania i upowszechniania Konceptu Dipolarnej Grawitacji (Kodig) oraz filozofii totalizmu, a tak�e poprzez korygowanie k�amstw dotychczasowego monopolu oficjalnej nauki, przywr�ci�aby prawd�, umiar, rozs�dek i moralne zachowania do ludzko�ci, usilnie obecnie spychanej ku samozag�adzie swymi wypaczeniami i brakiem w niej trwaj�cej przy prawdzie instytucji jaka pe�ni�aby funkcj� "kompasu".


#A2.12, blog #339. Praktykowanie totalizmu: "jak" wykona� pierwszy krok - czyli nabycie zwyczaju my�lowego uzasadniania sobie samemu "dlaczego dane co� czyni�" z dotychczas egoistycznego motywowania tego "poniewa� da mi to doch�d, zwi�kszy moj� w�adz� lub s�aw�, zaspokoi moj� potrzeb�, jest w wykazie moich zawodowych obowi�zk�w, itp."; na nowe motywowanie totaliztyczne (a tak�e religijne) swego dzia�ania "poniewa� moi bli�ni to potrzebuj�, zaspokoi to ich potrzeby, rozwi��e to problemy i braki u wielu bli�nich, dla mnie jest to okazj� do czynienia dobra, itp.":

Motto: "Poniewa� ka�d� podr� �yciow� zaczyna wykonanie pierwszego kroku - podj�cie kt�rego zawsze jest najtrudniejsze, st�d wielu ludzi z obawy przed trudno�ci� tego pierwszego kroku rezygnuje z podj�cia nawet najwa�niejszych dla ich przysz�o�ci podr�y." (Powy�sze to przyk�ad jak wielu ludzi grzebie swoj� przysz�o�� ignoruj�c prawd� wersetu 10:13 z "1 Koryntian" jaki "NBG, Nowa Biblia Gda�ska, 2018" wyrazi�a s�owami: "Jeszcze nie ogarn�o was do�wiadczenie, chyba, �e ludzkie; ale wierny jest B�g, kt�ry nie pozwoli, aby�cie zostali do�wiadczani ponad to, co jeste�cie w stanie unie��; ale wraz z do�wiadczeniem sprawi te� wyj�cie, by�cie zdo�ali je wytrzyma�.")

       W niniejszym punkcie #A2.12 wyja�ni� procedur� podj�cia tego pierwszego i najwa�niejszego kroku "jak" zabra� si� za zostanie totalizt� - czyli osob� praktykuj�c� najmoralniejsz� obecnie nowoczesn� filozofi� zwan� totalizm - tj. ten "totalizm", kt�ry dla powod�w wyja�nionych w punkcie #A5 niniejszej strony zawsze pisany jest przez liter� "z" - patrz te� https://www.google.pl/search?q=totalizm. Wszak�e pomimo i� od czas�w Jezusa up�yn�o ponad 2000 lat, dzisiejsi kap�ani konformistycznie akceptuj�cy stwierdzenia ok�amuj�cej ludzko�� "oficjalnej nauki ateistycznej" nadal NIE potrafi� nas uczy� procedury "jak" mo�na zainicjowa� nabywanie nawyku post�powania zgodnego z przykazaniami i wymaganiami Boga opisanymi w Biblii - wynikiem czego jest obecna mi�o�� "pieni�dzy", chciwo��, strach, itp. - dobrze zilustrowane w naszym referowanym poni�ej filmie "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany". Pow�d za� ku temu jest bardzo prosty. Mianowicie kap�ani dzisiejszego chrze�cija�stwa NIE wykonuj� �adnych tzw. "prac fizycznych". Tymczasem aby osi�gn�� dowolne "co", najpierw konieczne jest wypracowanie poprawnie dzia�aj�cej procedury "jak" wiod�cej w�a�nie do osi�gni�cia owego "co". Jak za� za pomoc� tzw. "�a�cuch�w przyczynowo-skutkowych" logicznie wykaza�em to w punkcie #G3 strony wroclaw.htm, to w�a�nie osobiste wykonywanie wielu odmiennych "prac fizycznych" uzupe�niane nieustaj�cym podnoszeniem u siebie zwi�zanej z tymi pracami wiedzy, jest jedynym sposobem nauczenia si� wypracowania poprawnie dzia�aj�cych procedur "jak" efektywnie wiod�cych do osi�gni�cia okre�lonych "co", a w ten spos�b tak�e do trwa�ego nabycia w swym �yciu umiej�tno�ci poprawnego odr�niania prawdy od k�amstwa, fakt�w od fikcji, dobra od z�a, itp., czyli te� jedynym sposobem nabycia zdolno�ci do znajdowania poprawnych i efektywnie dzia�aj�cych rozwi�za� dla nurtuj�cych ludzi problem�w. To w�a�nie z powodu ochotniczego i altruistycznego wykonywania u�ytecznych i konkretnych "prac fizycznych" ja by�em w stanie swymi publikacjami wykaza� "jak" i "dlaczego" a� tak du�o oficjalnych stwierdze� mija si� z prawd�, czyli reprezentuje k�amstwa. Z kolei dzisiejsi kap�ani, NIE wykonuj�c owych prac fizycznych niezb�dnych dla nauczenia si� jak odr�nia� prawd� od k�amstwa, czyli sp�dzaj�c �ycie w przys�owiowych "wie�ach z ko�ci s�oniowej", NIE s� w stanie przyk�adowo zrozumie� i� istnieje istotna r�nica pomi�dzy "co" opisywanym np. w Biblii oraz "jak" prowadz�cym do osi�gni�cia tego "co" w rzeczywistym �yciu, a st�d rzadko te� wiedz�, �e np. w szkoleniu dzisiejszych in�ynier�w specjalnie wyodr�bnione s� nawet dwie obszerne dyscypliny, jedna z kt�rych o nazwie "konstrukcja" naucza przysz�ych in�ynier�w "co", inna za� po polsku nazywana "technologia", naucza ich "jak". Prosz� przy tym odnotowa�, �e ja celowo podkre�li�em tu polsko�� znaczenia s�owa "technologia", bowiem s�owa kt�re w r�nych j�zykach maj� podobn� pisowni� i wymow�, a st�d wygl�daj� jakby by�y skopiowane ze siebie, wcale NIE musz� mie� takiego samego znaczenia. Dlatego np. polskie s�owo "technologia" (informuj�ce "jak") wcale NIE ma ani tego samego, ani nawet podobnego znaczenia jak angielskie s�owo "technology" (informuj�ce "co"). Chocia� wi�c ja np. sko�czy�em swe 6-letnie studia magisterskie w Instytucie Technologii Budowy Maszyn Politechniki Wroc�awskiej (tj. w "I-24") - patrz opisy z punktu #G2 strony wroclaw.htm, potem za� wypracowa�em i obroni�em tam sw�j doktorat z nauk technicznych, wykonywa�em badania i wyk�ada�em przedmioty z obszaru dyscypliny "jak" tego Instytutu, niestety po emigracji z Polski do angielskoj�zycznej Nowej Zelandii odkry�em z zaskoczeniem, �e u�ywane w Polsce oficjalne t�umaczenie nazwy tego instytutu na angielski brzmi�ce "Institute of Machine Building Technology" by�o niepoprawne. Polskie s�owo "technologia" na j�zyk angielski najpoprawniej bowiem t�umaczy si� na angielskie s�owo know-how (pisane tak�e "knowhow") - kt�rego dos�ownym polskim odpowiednikiem jest w�a�nie zwrot "wiedzie� jak". Czyli znaczeniowo bardziej poprawne, chocia� brzmi�ce nieco mniej "szlachetnie" t�umaczenie na angielski nazwy mojego by�ego I-24 mog�oby brzmie� np. "Institute of Knowhow in Constructing of Machines" - angielskie "constructing" te� przecie� znaczeniowo NIE jest r�wne polskiemu "konstruowanie" a bardziej oznacza "budowanie" lub "wytwarzanie". (Tak nawiasem m�wi�c, to naziemne zdj�cie dzisiejszego wygl�du budynku mojego by�ego "I-24" pokaza�em na "Fot. #G2a" ze strony o nazwie wroclaw.htm. Tam te� podkre�lam niepoprawno�� t�umaczenia polskiego s�owa "technologia" na angielskie s�owo "technology".) To te� dzi�ki zdobyciu g��bokiej wiedzy "jak" w 2020 roku by�em w stanie odkry� i� �ycie NIE by�o w stanie powsta� w materii naszego �wiata, bowiem NIE istnieje taki spos�b "jak", kt�ry by umo�liwia� powstanie �ycia w materii, za to w przeciw-�wiecie zape�nionym wiecznie ruchliwymi drobinami przeciw-materii z jakich B�g stworzy� potem ca�� materi� naszego �wiata, taki spos�b "jak" istnieje od niesko�czonego czasu i zosta� on dok�adniej opisany w punktach #C5 i #D3 strony 2020zycie.htm. (Odnotuj, �e dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" zdaje sobie spraw� i� opr�cz materii istnieje tak�e "co�" innego, co jest niewidzialne ale manifestuje sob� posiadanie cech materii. Oficjalna nauka nazywa to "co�" "ciemn� materi�". Jednak wmuszaj�c ludzko�ci ateizm i staraj�c si� sob� zast�pi� Boga, owa "oficjalna nauka ateistyczna" odrzuca i NIE uznaje istnienia tzw. "drobin przeciw-materii" odkrytych jeszcze w 1985 roku dzi�ki wskazaniom mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku". Tymczasem o owych "drobinach przeciw-materii" w 2020 roku dodatkowo odkry�em w spos�b opisywany punktami #K1 i #K2 ze strony god_istnieje.htm, �e faktycznie stanowi� one "Drobiny Boga" jakie formuj� sob� indywidualne kom�rki opisywanego w Biblii "cia�a Boga", z kt�rych B�g stworzy� potem ca�� materi� naszego �wiata w jakim wszyscy �yjemy - w��cznie z materi� "chleba jaki zjadamy" i "wina jakie wypijamy".) Powy�sze wyja�nienie roli "jak" we wdra�aniu w �ycie dowolnego "co" plus ujawnienie �elaznego wymogu Boga i� aby nauczy� si� wypracowywania "jak" trzeba powtarzalnie wykonywa� tzw. "prace fizyczne", powoduje �e wiemy ju� obecnie dlaczego kap�ani przez 2000 lat przeaczali fakt i� powtarzaj�c wiernym jedynie opisane w Biblii "co" (w rodzaju "mi�uj bli�niego") nadal pozostawiaj� ich w niewiedzy "jak" mo�na wprowadzi� si� w trwa�y nawyk "mi�owania bli�niego". Przecie� o "mi�owaniu" powszechnie si� uwa�a i� jakoby ludzi NIE daje si� nam�wi� do mi�owania tego co oni sami sobie NIE wybior�, oraz i� do mi�owania te� utrzymuje sw� wa�no�� przys�owie "Lepard nigdy NIE zmienia swych plamek" (np. w j�zyku angielskim brzmi�ce: "A lepard never changes its spots" - kt�re to przys�owie oryginalnie wywodzi si� z wersetu 13:23 "Ksi�gi Jeremiasza" w Biblii). Przebywaj�c w swych "wie�ach z ko�ci s�oniowej" kap�ani NIE mieli przecie� okazji aby dzi�ki wykonywaniu najr�niejszych "prac fizycznych" mogli pozna� r�nic� pomi�dzy "co" oraz "jak", ani aby nauczy� si� wypracowa� wiedz� "jak" kiedy zna si� tylko "co". (Chocia� z Biblii wynika i� nawykli do pracy fizycznej 12 Aposto�owie ju� 2000 lat temu poznaj�c od Jezusa "co" NIE mieli �adnej trudno�ci z wypracowaniem dla siebie owego "jak".) Wszak�e, dla powod�w jakie wyja�ni�em w (1b) z punktu #H1 wy�ej wymieninionej strony 2020zycie.htm, w Biblii z jakiej dzisiejsi ksi�a niemal wy��cznie czerpi� swoj� wiedz�, zawarta jest og�lna informacja "co", natomiast szczeg�owej informacji "jak" w Biblii albo brakuje, albo jest ona celowo, szczeg�lnie m�drze, oraz w niepozorny spos�b zakodowana, aby tym jej zaszyfrowaniem uniemo�liwi� wszelkiej ma�ci leniuchom, nierobom, nieukom, niedowiarkom, karierowiczom, itp., bezwysi�kowe odgadywanie esencji istotnych przysz�ych odkry� i uzurpowanie dla siebie autorstwa ich dokonania - patrz werset 25:2 z biblijnej "Ksi�gi Przys��w", cytuj�: "Chwa�� Bo�� - rzecz tai�, chwa�� kr�l�w - rzecz bada�." M�dry B�g wiedzia� bowiem, �e je�li kto� nawyk�y do pracy fizycznej w�o�y w to wymagan� ilo�� pracy, przemy�le� i wiedzy, w�wczas posiadaj�c wymagane motywacje i wiedz�c "co", informacj� "jak" sam sobie ju� dopracuje. Podsumowuj�c wi�c niniejszy paragraf, po poznaniu z Biblii owego "co", czyli wiedz�c i� om�wione dalej w (b) z tego punktu dwa najwa�niejsze przykazania i wymagania Boga skracaj� si� do wymogu naucz si� "mi�owania swego bli�niego jak siebie samego", moje wieloletnie praktykowanie totalizmu po��czone z trwa�ymi umiej�tno�ciami nabytymi podczas wykonywania w swym �yciu wielu konkretnych, ochotniczych i altruistycznych prac fizycznych umo�liwi�o mi wypracowanie i opisanie w niniejszym punkcie #A2.12 "jak" wykona� pierwszy krok w zainicjowaniu swego wysi�ku spowodowania aby�my wyrobili w sobie taki trwa�y nawyk mi�owania bli�niego, a przy okazji poznali dok�adnie naszego Boga a st�d zamiast jedynie wierzy� lub w�tpi� w istnienie Boga, nabyli pewno�ci i� wszechwiedz�cy, wszechpot�ny, nieograniczenie tw�rczy i sprawiedliwy B�g, kt�ry stworzy� i kocha NIE tylko nas, ale tak�e wszystkich naszych bli�nich, niepodwa�alnie istnieje - kt�ra to pewno�� nauczy nas tak�e trwale Boga mi�owa�. Poprzez za� poznanie "jak" daje si� naby� �w nawyk trwa�ego mi�owania, prze�amiemy te� owo b��dne wierzenie powszechne i� jakoby "do podziwiania i kochania kogo� NIE mo�na nak�oni� ani siebie samego ani innych os�b" - jakie to wierzenie w dzisiejszych czasach jest w stanie doprowadza� nawet do sytuacji i� np. ma��e�stwa rozwodz� si� tylko poniewa� w odwrotny do siebie spos�b wyciskaj� pasty do z�b�w lub pozostawiaj� pokrywy siedze� w toaletach.
       Chocia� nasz �wiat jest tak stworzony, �e bez w�o�enia w co� pracy i wysi�ku niczego dobrego dla naszej przysz�o�ci NIE daje si� osi�gn�� (patrz prawa moralne "zapracowania na wszystko"), ci�gle przeciwstawnie do twierdze� zaprzedanych mocom z�a internetowych indywidu�w anonimowo szkaluj�cych totalizm, zainicjowanie praktykowania totalizmu jest relatywnie �atwe, a st�d poza potrzeb� w�o�enia w nie wysi�ku intelektualnego, praktycznie �adne dodatkowe dzia�ania, wyrzeczenia czy po�wi�canie si� NIE s� wymagane. Gama za� najr�niejszych korzy�ci w rodzaju satysfakcji �yciowej, poczucia spe�nienia, pokoju sumienia, duchowego wzrostu, itp., a co najwa�niejsze tak�e szansy zapracowania na �ycie wieczyste, jakie praktykowanie to z czasem mo�e przynie��, s� warte spr�bowania zmiany motywacji i intencji swego dzia�ania w�a�nie na opisywane w niniejszym podpunkcie #A2.12.
       Wyja�nienie "jak" dokona� tego pierwszego kroku ku totalizmowi jest na tyle proste i� da�o si� nawet kr�tko stre�ci� ju� w tytule tego podpunktu #A2.12. Mianowicie kluczem do praktykowania totalizmu wcale NIE jest "co moralnie poprawnego si� czyni", a jest "jak we w�asnych my�lach i sercu szczerze, czyli bez ok�amywania samych siebie, motywujemy to co moralnie poprawnego w�a�nie zamierzamy uczyni�". Nasze szczere my�li bowiem s� jak g�owa w�a - dok�d one si� skieruj� tam potem b�dzie tak�e sz�a ca�a reszta naszego dzia�ania. Nie bez powodu Biblia stara si� nam u�wiadomi�, �e my stajemy si� takimi jakie s� nasze my�li - przyk�ady werset�w jakie uzasadniaj� to stwierdzenie przytocz� poni�ej w (b) tego punktu. Niestety, jednocze�nie tak si� sk�ada, �e nasza cywilizacja wpoi�a w nas my�lowe motywowanie wszystkiego w spos�b zgodny z nasz� egoistyczn� natur�, za� sprzeczny z wol� Boga. Z kolei kap�ani dzisiejszych konformistycznych religii ani NIE staraj� si� tego zmieni�, ani NIE dysponuj� wiedz� i umiej�tno�ciami "jak" mogliby to zmieni�. Tymczasem, je�li NIE wyczyniamy czego� co religie nazywaj� "grzechami", a jedynie wiedziemy normalne uczciwe �ycie, w�wczas zgodnie z totalizmem wcale NIE musimy zacz�� praktykowania tej najmoralniejszej filozofii od zmiany tego co normalnie czynimy, a jedynie trzeba trwale naby� zwyczaju aby we w�asnych my�lach zawsze m�c zgodnie z prawd� i z naszym przekonaniem zmienia� uzasadnienie "dlaczego" dane co� czynimy, z poprzedniego motywowania wszystkiego korzy�ciami jakie to my sami odnosimy, na szczere motywowanie wype�niaj�ce nakaz "co" naszego Boga stwierdzaj�cy "mi�uj swego bli�niego jak siebie samego", kt�ry po przet�umaczeniu na procedur� "jak" wymaga aby�my wszystko co czynimy totaliztycznie uzasadniali korzy�ciami jakie z naszych dzia�a� odnios� wszyscy bli�ni, kt�rzy do�wiadcz� naszych dzia�a�. Innymi s�owami, pierwszy krok w naszej drodze do praktykowania totalizmu polega na podj�ciu my�lowego wysi�ku zmiany naszego sposobu my�lenia i motywowania, a NIE na zmianie naszych post�powa�. To za� czyni nasz� transformacj� w "totalizt�" znacznie �atwiejsz�, bowiem przez czas a� to nowe motywowanie zacznie szczerze wyra�a� nasze intencje, wcale NIE zmienia ono naszego trybu �ycia. (Zmiana trybu naszego �ycia sama przychodzi dopiero znacznie p�niej i w miar� jak nasze intencje post�powania dla dobra bli�nich staj� si� coraz bardziej szczere i silne, jest ona bowiem wprowadzana w nas naturalnie oraz stopniowo przez samego Boga.) Najlepiej wi�c je�li wyja�ni� to na przyk�adach.
       W obecnych nastawionych na egoistyczne "ja" filozofiach codziennego �ycia praktykowanych przez wi�kszo�� dzisiejszych ludzi (tj. w filozofiach paso�ytnictwa - patrz strona parasitism_pl.htm), je�li kto� wstaje rano w dzie� powszedni, w�wczas zjada po�ywne �niadanie poniewa� wierzy i� jest to dobre dla jego/jej zdrowia. Potem si� szykownie ubiera, poniewa� np. chce podoba� si� sympatii z pracy. Nast�pnie idzie do pracy poniewa� wierzy i� jest ona �r�d�em jego dochodu. Po pracy szykuje sobie jaki� posi�ek, aby zaoszcz�dzi�o to jego wydatku na restauracj�. Potem ogl�da telewizor poniewa� szkoda wydawa� mu pieni�dze np. na wyj�cie do kina. W ko�cu k�adzie si� spa� aby posiadane cia�o wypocz�o i mog�o efektywnie zarabia� na �ycie nast�pnego dnia. Itd., itp.
       Tymczasem je�li praktykuje si� nastawiony na dobro bli�niego totalizm, w�wczas w dzie� roboczy te� mo�na wykonywa� dok�adnie to samo - tyle �e we w�asnych my�lach trzeba przestawi� si� na inn� motywacj� "dlaczego" to si� czyni. I tak po�ywne �niadanie si� zjada np. poniewa� si� wie i� b�d�c sytym i st�d w dobrym humorze pozwoli to milej traktowa� naszych bli�nich i wydajniej pracowa� na rzecz ich dobra. Potem szykownie si� ubiera aby pobudza� bardziej przyjemne odczucia i my�li u napotkanych bli�nich (zamiast np. jak niekt�rzy, swym niezadbanym i niechlujnym odzieniem psu� bli�nim dzie� i apetyt). Nast�pnie idzie si� do pracy aby m�c co� uczyni� co polepszy i usprawni �ycie naszym bli�nim. Po pracy szykuje si� jaki� posi�ek aby np. zmniejszy� marnowanie i zatruwanie chemikaliami �ywno�ci jakie cz�sto w restauracjach ma miejsce oraz aby NIE zmusza� innych bli�nich do us�ugiwania nam je�li NIE czyni� tego ochotniczo i z wiar� i� s�u�y to dobru ichnich bli�nich. Potem ogl�da si� telewizj� aby np. zwi�ksza� swoj� wiedz� i umiej�tno�� odr�niania dobra od z�a w tym co aktuanie w �wiecie si� dzieje, poznawa� aktualny materia� dowodowy dla rozwiewania niewiedzy i w�tpliwo�ci bli�nich, oraz aby m�c przekonywa� bli�nich z "intelekt�w grupowych" do jakich si� nale�y, co dobrego lub z�ego w �wiecie ju� si� czyni oraz co i jak nadal nale�y udoskonala� lub zmienia� na lepsze. W ko�cu idzie si� spa� aby nast�pnego dnia m�c kontynuowa� sw� s�u�b� Bogu dla dobra bli�nich i natury. Itd., itp.
       Oczywi�cie, po tym pierwszym kroku w kierunku praktykowania totalizmu, przyjd� nast�pne kroki. Je�li jednak odnios�o si� sukces osi�gni�cia trwa�ej zmiany na "dobro bli�nich" motywacji dla ka�dego ze swoich dzia�a�, w�wczas w transformowanie naszej osobowo�ci zaczyna dodawa� coraz wi�cej wk�adu i pomocy oprogramowanie "Drobin Boga" (przez chrze�cija�stwo zwane "Duch �wi�ty") opisywanych w punktach #K1 i #K2 mojej strony god_istnieje.htm. W rezultacie owe nast�pne kroki nadejd� coraz bardziej samoczynnie, w miar� jak b�d� one wynika�y z krok�w wykonanych ju� uprzednio. Przyk�adowo, kiedy nab�dziemy ju� nawyku aby wszystko co czynimy motywowa� dobrem bli�nich, nast�pnym krokiem mo�e by� uczenie si� "odr�niania dobra od z�a" - tak aby coraz lepiej wiedzie� na uzyskiwanie czego trzeba nastawia� swoje codzienne dzia�ania. Technik� "jak", uczenie to mo�na zainicjowa� u�ywaj�c "karm�" i "Prawo Bumerangu" jako kryteri�w odr�niania dobra od z�a np. podczas ogl�dania telewizji i film�w lub sytuacji z codziennego �ycia, za� dla wszystkiego co w�wczas odnotowujemy zapytuj�c: "czy ja chcia�bym by� po odbieraj�cej stronie takiego ludzkiego post�powania?" Potem za� mo�na b�dzie przej�� do uwzgl�niania jako kryteri�w nast�pnych tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci" opisywanych np. w punktach #C4.2 do #C4.7 z mojej strony morals_pl.htm. Owo uczenie si� odr�niania dobra od z�a z kolei zaindukuje w nas pytania, naturaln� reakcj� na kt�re b�dzie poszukiwanie odpowiedzi - co b�dzie wymaga�o np. nabycia dla siebie Biblii aby m�c studiowa� co B�g od nas wymaga aby�my czynili dla dobra bli�nich, a tak�e odkryjemy i� si�gamy po opisy totalizmu, "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (zwanej tak�e Koncept Dipolarnej Grawitacji), oraz "Teorii �ycia z 2020 roku" aby znale�� tam potwierdzenia przez wymaganych dla pewno�ci prawdy "3 �wiadk�w" wyja�nie� zastanawiaj�cych nas zapyta�. W dalszych krokach, motywuj�c wszystkie swe dzia�ania dobrem bli�nich, a NIE w�asnymi korzy�ciami, poma�u i jakby naturalnie zaczniemy dokonywa� te� rzeczy jakich uprzednio NIE dokonywali�my, a jakich potrzeba wykonania wyniknie z sytuacji w kt�rych nagle si� znajdziemy poniewa� mechanizmy i metody dzia�ania Boga opisywane w punkcie #J5 strony petone_pl.htm stopniowo nas w nie wprowadz�, a w kt�rych zaistniej� potrzeby ochotniczego i altruistycznego wykonania czego� specyficznie i wy��cznie dla dobra jakich� bli�nich. Kontynu�uj�c takie motywowanie swego dzia�ania z czasem si� przy�apiemy i� nabyli�my uprzednio ignorowanych my�li i dzia�a�. Ponadto np. odkryjemy, �e pomijamy ogl�danie jakich� film�w lub branie udzia�u w jakich� dzia�aniach lub zawodach poniewa� gloryfikuj� one zabijanie lub niegodne potraktowanie bli�nich. Zaczniemy te� coraz usilniej dba� o natur�. Zwalcza� produkcj� plastyku. Popiera� badania czystej darmowej energii i nap�d�w magnetycznych. Itd., itp. Najwa�niejszym za� krokiem ku totalizmowi, na postawienie kt�rego te� zapewne zainspiruje nas B�g, b�dzie zapracowanie na osobiste prze�ycie szcz�liwo�ci totaliztycznej nirwany opisywanej w punkcie #C7 strony o nazwie nirvana_pl.htm. Je�li za� na nirwan� t� zdo�amy praktycznie zapracowa�, w�wczas osi�gniemy najwy�szy dost�pny ludziom status: absolwent �yciowej szko�y totalizmu formalnego. Czyli osi�gniemy pe�ni� �yciowego do�wiadczenia, umiej�tno�ci i wewn�trznej jako�ci niezb�dnych do wdra�ania zaprojektowanego przez Boga "Ustroju Nirwany" jaki ilustruje nasz p�godzinny film o tytule "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E a omawiany szerzej w "cz�ci #L" i we WST�Pie strony smart_tv.htm. Dla dobra i przysz�o�ci ca�ej ludzko�ci NIE ma za� obecnie bardziej zaszczytnego i usilniej wynagradzanego przez Boga dzia�ania i statusu ni� w�a�nie danie innym ludziom swego osobistego przyk�adu prze�ywania nirwany oraz do�o�enia w ten spos�b w�asnego wk�adu w trwa�e i pokojowe wyeliminowanie z Ziemi "pieni�dzy", "chciwo�ci", "strachu" i innych form "z�a" w Biblii opisywanych wersetem 6:10 z "1 Tymoteusza", b�d�ce faktycznym przyczynieniem si� do wdro�enia na Ziemi Ustroju Nirwany. �w status i dzia�ania s� wi�c jakby nowoczesnymi odpowiednikiami statusu i dzia�a� biblijnych "Lewit�w" ze staro�ytnego Izraela - st�d osoby, kt�re osi�gn�y �w status, w zgodno�ci z Bibli� mog� nawet by� nazywani "Lewitami". Wszak�e, podobnie jak owi Lewici, te osoby kt�re �w status zdo�aj� osi�gn��, awansuj� do sytuacji i� pracuj� dla Boga (czyli staj� si� "�o�nierzami Boga"), a st�d B�g, a NIE inni ludzie, zaczyna odmierza� ich prac� i wyp�aca� im �o�nierski �o�d (wynagrodzenie) w formie szcz�liwo�ci nirwany. Z powodu za� nabycia umiej�tno�ci czynienia wszystkiego dla dobra bli�nich, ich dzia�ania nabieraj� cech owoc�w owego "dobrego drzewa co rodzi dobre owoce" opisywanego wersetami Biblii (Mateusz 7:17-19, �ukasz 6:43-45, Jakub 3:11-12) - tj. wszystko czemu tylko po�wi�c� sw� prac� i przemy�lenia wznios� oni na wy�szy poziom duchowy, naukowy i/lub techniczny, za� ich post�powania faktycznie staj� si� zgodnym z tre�ci� Biblii dzisiejszym odpowiednikiem post�powa� staro�ytnych Lewit�w. Ponadto, kiedy ludzko�� zdo�a w ko�cu zbudowa� (po�rednio tak�e dzi�ki ich wk�adowi) wynalezione przeze mnie "Magnokrafty" opisywane w punktach #I1 do #I3 strony o nazwie magnocraft_pl.htm, w�wczas NIE tylko sami ci absolwenci totalizmu, ale tak�e ca�a ludzko�� uzyska zdolno�� wznoszenia si� i "lewitowania" w owych Magnokratach ponad poprzedni stan rzeczy i poprzednie sytuacje, u�ywaj�c Magnokraft�w w zamierzonej dla nich przez Boga roli "uniwersalnych naprawiaczy". Z kolei Komory Oscylacyjne jakie b�d� nap�dza�y te gwiazdoloty, powodowa�y ich lewitowanie, wynosi�y je ku niebu oraz do gwiazd, a tak�e nadawa�y im niemal cudownych mo�liwo�ci i cech, zgodnie z tym co wykaza�em w rozdziale S5 z tomu 15 swej monografii [1/5], a co potwierdzaj� analizy streszczone, mi�dzy innymi, we w/w punktach #I1 do #I3 ze strony magnocraft_pl.htm i w publikacjach tam linkowanych, faktycznie b�d� w�wczas reprezentowa�y sob� nowoczesne wersje biblijnej "Arki Przymierza".
       Niekt�rzy mog� zapytywa�: dlaczego wi�c nikt nam wcze�niej NIE wyja�ni�, �e aby ludzko�� mog�a kontynuowa� swe istnienie i si� rozwija� w zamierzonym przez Boga kierunku "ku �wiat�u" i do wieczno�ci, konieczne jest aby dzia�ania wi�kszo�ci jej obywateli by�y motywowane dobrem wszystkich bli�nich, a NIE jedynie osobistym dobrem indywidualnych jednostek? Odpowied� na to pytanie jest taka, �e B�g w�a�nie po to zainspirowa� Bibli� aby nam to wyja�ni�a. Tyle, �e czytaj�c te wyja�nienia, wi�kszo�� ludzi, w tym tak�e kap�an�w, �le lub niepe�nie je rozumie. Sformu�owane bowiem Biblii jest celowo na tyle og�lne, a st�d nastawione g��wnie na "co" zamiast na "jak", aby w ka�dym wersecie Biblia mia�a zaszyfrowane NIE jeden, a a� wiele najr�niejszych zasad i nakaz�w. Jako doskona�y tego przyk�ad rozwa� werset 6:10 z biblijnego "1 listu do Tymoteusza", cytuj�: "Albowiem korzeniem wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy". Wszak�e w r�wnie dobry spos�b jak zacytowane poni�ej wersety 12:29-31 z biblijnej "Ewangelii wg �w. Marka" �w 6:10 te� daje nam do zrozumienia, mi�dzy innymi, i� jest ogromnym grzechem i eskalowaniem z�a je�li kto� w swym �yciu kieruje si� egoistycznym "ja" i swe �ycie nastawia na gromadzenie dla siebie bogactwa i pieni�dzy. Zgodnie przecie� z innymi wersetami Biblii, np. "�atwiej jest wielb��dowi przej�� przez ucho igielne ni� bogatemu wej�� do kr�lestwa niebieskiego" - patrz Mateusz 19:24, Marek 10:25, �ukasz 18:25, z�o to b�dzie potem surowo ukarane. W domy�le wi�c ten werset 6:10 w�a�nie te� nam nakazuje potrzeb� motywowania swych dzia�a� dobrem naszych bli�nich, a NIE jedynie zaspokajaniem w�asnej chciwo�ci.
       Z ustale� mojej "Teorii �ycia z 2020 roku" ju� nam wiadomo, �e o tym jakie sk�onno�ci, cechy, charakter, motywacje, itp., naturalnie wykazujemy, zale�y to g��wnie od tego jakie programy zawiera nasza "dusza" - patrz strony soul_proof_pl.htm i 2020zycie.htm. Dusz� za� programuje dla nas B�g. A nawet dzisiejsi ludzcy programi�ci ju� wiedz�, �e je�li kto� ma wymagan� wiedz� i jest m�drym programist�, w�wczas jest w stanie zaprogramowa� wszystko co tylko zechce. A B�g przecie� wie wszystko oraz jest najdoskonalszym programist� wszech�wiata. Wystarczy jedynie u�wiadomi� sobie, �e zaczynaj�c od zaledwie zdolno�ci do programowania zachowa� przeciw-materii (tj. zachowa� "Drobin Boga"), B�g zdo�a� wykona� programy na wszystkie te wspania�o�ci jakie widzimy w ca�ym �wiecie materii. Niekt�rzy mog� wi�c zapyta�: dlaczego B�g NIE zaprogramowa� naszych dusz w taki spos�b aby�my ju� od urodzenia odczuwali nieodpart� wol� aby wszystko motywowa� dobrem bli�nich, a nie egoistycznym dobrem siebie samych? Znaczy, dlaczego NIE zaprogramowa� naszych dusz w spos�b podobny jak uczyni� to z duszami anio��w i ps�w - patrz "Fot. #A2.12a", zamiast zaprogramowa� je tak jak programuje dusze kot�w - patrz "Fot. #A2.12b". Odpowied� jest i� istnieje ku temu a� ca�y szereg nadrz�dnych powod�w. Najwa�niejszy pow�d, to �e idealnie post�puj�ce istoty NIE s� w stanie "przysparza� wiedzy" - na co od dawna staram si� zwr�ci� uwag� swych czytelnik�w m.in. w punkcie #B2 ze strony o nazwie antichrist_pl.htm i w punkcie #C3 ze strony o nazwie humanity_pl.htm. Wszak�e brak zr�nicowa� do�wiadczania "dobra" i "z�a" odebra�by takim doskona�ym ludziom �r�d�o motywacji popychaj�ce ich do udoskonalania czegokolwiek, jako i� w ich odczuciu wszystko by�oby w�wczas ju� doskona�e. Aby m�c przysparza� wiedz� ludzie musz� wi�c by� niedoskonali oraz posiada� tzw. "woln� wol�" - co dodatkowo wyja�niam w punkcie #B1 innej swej strony will_pl.htm. Ponadto pami�ta� trzeba, �e dla zapewnienia ludzko�ci bezpiecznej przysz�o�ci niezb�dna jest wiedza i pami�� NIE tylko na temat "dobra", ale tak�e wiedza o powodach, rodzajach, objawach, dzia�aniu i nast�pstwach "z�a". Aby za� wiedz� na temat "z�a" ludzko�� mog�a gromadzi�, niezb�dni s� ludzie kt�rzy z "w�asnej wolnej woli" i ochotniczo b�d� owo z�o czynili. To za� oznacza, �e NIE mo�na od urodzenia narzuca� ka�demu doskona�ej duszy, a trzeba niedoskona�ym ludziom da� "woln� wol�" wyboru post�powania szerz�cego "dobro" albo te� "z�o". Tyle i� szerzone przez nich "z�o" jest zamieniane w ich programy karmy, a jednocze�nie "z�o" to jest kierowane dzia�aniem Prawa Bumerangu jako "zwroty karmy" dla os�b lub "intelekt�w grupowych", kt�re uprzenio na to samo z�o ju� sobie zas�u�yli - tak jak ostrzegaj� o tym np. wersety 13:22-25 z biblijnej "Ksi�gi Jeremiasza". (Odnotuj przyk�ad takiego zwrotu z�a "intelektom grupowym" opisany w punkcie #F2 strony karma_pl.htm - jaki ostrzega narody i kraje i� z�o czynione dzisiaj, w przysz�o�ci dopadnie je same.) Jedyny problem, to �e w obecnych czasach "z�o" oraz "filozofi� paso�ytnictwa" praktykuje ju� zbyt du�a proporcja ludzi. Ale wkr�tce nawet i ten problem sam si� rozwi��e bezmy�lnie sprowadzon� na siebie przez samych ludzi "Zag�ad� ludzko�ci 2030" - nadchodzenie kt�rej opisuje nasz p�godzinny darmowy film udost�pniany z adresu https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8. Innymi s�owy, ci zag�uszaj�cy w�asne sumienia ludzie, kt�rzy bezmy�lnie i nieodpowiedzialnie rozprzestrzeniali "z�o" po ca�ej Ziemi za� ludzko�� zdo�ali zepchn�� w dzisiaj klarownie ju� widoczny "przedsionek piek�a", w szybko nadchodz�cych latach 2030tych sami wymierz� sobie sprawiedliwo��. Nast�pny pow�d, to i� dane ludziom "dusze" zape�nione egoizmem pozwalaj� Bogu testowa� charaktery poszczeg�lnych os�b i si� przekona�, kto b�dzie ze swym egoizmem i z�em walczy�, a st�d zas�uguje na przebaczenie jego niedoskona�o�ci, niebo i �ycie wieczyste, a kto b�dzie si� z�em delektowa� - a st�d do nieba si� NIE nadaje. (Rozwa� opisane w Biblii oddzielanie "plew" od "ziarna" albo "k�z" od "owiec".) Jeszcze innym powodem jest stworzenie historii zmaga� danych ludzi ze z�em, jaka w ich pami�ci pozostanie na zawsze, a st�d jaka po dostaniu si� do nieba b�dzie ich motywowa�a by kontynuowali przysparzenie wiedzy i rozwoju wszech�wiata.
       Powinienem tu si� przyzna�, �e ja na sobie od dawna ju� u�ywam omawianej powy�ej procedury "jak", oraz �e wierz� i� w moim w�asnym przypadku dzia�a ona w spos�b jaki tu opisa�em (wiedz�c jednak o w�asnej niedoskona�o�ci pozostawiam Bogu i czytelnikowi os�dzenie czy to moje wierzenie jest faktem). Jednak niezale�nie od moich osobistych do�wiadcze� istnieje te� zatrz�sienie obiektywnego materia�u dowodowego jaki tak�e wykazuje, �e opisana tu procedura "jak" - zalecaj�ca u�ycie my�lowej zmiany naszych motywacji i intencji, faktycznie zapocz�tkuje zmiany w naszej drodze �yciowej. Tym materia�em dowodym s� zgodne ze sob� potwierdzenia prawdy wywodz�ce si� od wszystkich "trzech �wiadk�w", kt�rych moje "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" i "Teoria �ycia z 2020 roku" wskazuj� jako najwa�niejszych dla zagwarantowania prawdy i efektywnio�ci ka�dego ustalenia jednomy�lnie po�wiadcznego przez ich wszystkich trzech. Dok�adniej owych "3 �wiadk�w" opisa�em w (1) do (1c) z punktu #H1 mojej strony o nazwie 2020zycie.htm, za� odmienne ni� tu ich przyk�ady wskaza�em tam w "cz�ci #V". Faktyczne znalezienie i udokumentowanie jednomy�lnych po�wiadcze� przez wszystkich owych "3 �wiadk�w" dostarcza nam wi�c gwarancj� i� to co oni potwierdzili jest prawd� i tylko prawd�. Wska�my wi�c przyk�ady tych jednomy�lnych potwierdze� wywodz�cych si� od ka�dego z owych "3 �wiadk�w" dla omawianej tu procedury "jak". I tak:
(a) Pierwszym z tych 3 �wiadk�w s� "dedukcje logiczne". Oto przyk�ady najr�niejszych wynik�w dokonanego logicznie poprawnym �a�cuchem przyczynowo-skutkowym wyprowadzenia powy�szego ustalenia "jak" z mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" oraz mojej "Teorii �ycia z 2020 roku": (a1) Wypracowana w pocz�tkowej fazie tworzenia filozofii totalizmu tre�� podstawowej zasady tej filozofii opisanej w punkcie #A6 niniejszej strony a stwierdzaj�cej "cokolwiek czynisz, czy� to pedantycznie moralnie - czyli w spos�b na jaki spe�nia to wszelkie nakazy i kryteria moralno�ci". (a2) Totaliztyczna definicja moralno�ci: "moralno�� jest to poziom pos�usze�stwa w wype�nianiu przykaza� i wymaga� Boga" - patrz punkt #A1 niniejszej strony lub punkt #B5 innej mojej strony o nazwie morals_pl.htm. (a3) Tre�� punkt�w #B1 do #B4 ze strony o nazwie will_pl.htm.
(b) Znany wszystkim przyk�ad drugiego z owych "3 �wiadk�w" to wersety Biblii. Wersety te potwierdzaj� prawd� zaprezentowanej tu procedury "jak" w jakby dw�ch fazach. W pierwszej z tych faz wiele werset�w Biblii daje nam wyra�nie do zrozumienia, i� jest absolutnie niezb�dne aby ludzie nauczyli si� przedk�ada� dobro bli�nich nad swoje w�asne dobro - tj. nauczyli si� motywowa� swoje dzia�ania dobrem "dla nas" zamiast dobrem "dla mnie". Moim zdaniem najlepiej wyra�aj�ce ten wym�g s� wersety 12:29-31 z biblijnej "Ewangelii wg �w. Marka" - cytuj� z "Biblii Tysi�clecia": "29 ... 30 B�dziesz mi�owa� Pana, Boga swego, ca�ym swoim sercem, ca�� swoj� dusz�, ca�ym swoim umys�em i ca�� swoj� moc�. 31 Drugie jest to: B�dziesz mi�owa� swego bli�niego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania wi�kszego od tych" (wersety te cytuj� i omawiam, tyle i� z nieco odmiennego punktu widzenia, m.in. tak�e w punkcie #V3 ze swej strony 2020zycie.htm). Aby lepiej podkre�li� ogromn� istotno�� nakazu zawartego w powy�szych wersetach, w Biblii zawarta w nich wiadomo�� jest wielokrotnie powt�rzona w innych wersetach - np. w wersetach 22:37-39 z "Ewangelii wg �w. Mateusza" jakie cytuj� i omawiam te� z nieco innego punktu widzenia m.in. w (3) z #A2 strony 2020zycie.htm. Faktycznie w Biblii doliczono si� a� 72 werset�w nakazuj�cych wype�nianie przykaza� boskich - ich pe�ne angielskoj�zyczne zestawienie zawiera np. strona https://bible.knowing-jesus.com/topics/Keep-The-Commandments. Najwi�cej jest ich w "Ksi�dze Powt�rzonego prawa" (np. werset 28:9). Ich przyk�adami mo�e te� by� "Ew. �w. Jana" 14:15 - "Je�eli Mnie mi�ujecie b�dziecie zachowywa� moje przykaznia", czy "Ksi�ga Kap�a�ska" werset 22:31 - "B�dziecie strzec moich przykaza� i wykonywa� je! Ja jestem Pan!" Warto odnotowa�, �e skoro mi�owanie Boga manifestuje si� w�a�nie wype�nianiem wszystkich przykaza�, st�d gdyby skondensowa� je wszystkie w najkr�tsze mo�liwie stwierdzenie, w�wczas nakazywa�oby ono w�a�nie "mi�uj bli�niego swego jak siebie samego" - wyja�nienie za� "jak" zainicjowa� takie mi�owanie bli�niego aby sta� si� praktykuj�cym totalizm formalny jest celem niniejszego punktu #A2.12. Na drug� za� faz� potwierdzania procedury "jak" omawianej w tym punkcie, sk�adaj� si� wersety Biblii jakie staraj� si� nam u�wiadomi�, �e my stajemy si� takimi jakie s� nasze szczere my�li. Wska�my tu kilka przyk�ad�w takich werset�w Biblii: 4:8 z "Listu do Filipian": "... wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co mi�e, co zas�uguje na uznanie: je�li jest jak�� cnot� i czynem chwalebym - to miejcie na my�li!"; 5:28 z "Ew. wg �w. Mateusza": "... Ka�dy, kto po��dliwie patrzy na kobiet�, ju� si� w swoim sercu dopu�ci� z ni� cudzo��stwa" (odnotuj, �e znaczenie s�owa "serce" u�ytego w wielu wersetach Biblii, w dzisiejszej precyzyjnej nomenklaturze faktycznie oznacza "organ sumienia" szerzej opisywany w punkcie #A1 z mojej strony o nazwie evolution_pl.htm - poniewa� za� owo "sumienie" podszeptuje wprost do naszych my�li stanowisko Boga w ka�dej rozwa�anej sprawie, st�d biblijne wyra�enie "serce" mo�na te� rozumie� jako "nasze szczere cho� dobrze skryte my�li jakie wyra�aj� rodzaje naszych reakcji na dane podszepty sumienia"); 15:19 z "Ew. wg �w. Mateusza": "Z serca bowiem pochodz� z�e my�li, zab�jstwa, cudzo��stwa, czyny nierz�dne, kradzie�e, fa�szywe �wiadectwa, przekle�stwa"; 4:23 z "Ksi�gi Przys��w": "Z ca�� pilno�ci� strze� swego serca, bo �ycie ma tam swoje �r�d�o" (jednak angielskie Biblie ten sam werset 4:23 z "Proverbs" t�umacz� inaczej: "Above all else, guard your heart, for everything you do flows from it" - co znaczy "Ponad wszystko strze� swego serca, bo wszystko co czynisz wywodzi si� z niego"); 23:7 z "Ksi�gi Przys��w": w angielskiej Biblii "the King James Version" werset ten stwierdza, cytuj�: "As a man thinks in his heart, so is he" - co znaczy "Jak cz�owiek szczerze my�li, takim on jest" (polska "Biblia Tysi�clecia" t�umaczy inaczej ten werset).
(c) Istniej� te� rozliczne przyk�ady potwierdze� omawianej tu prawdy przez trzeciego ze "�wiadk�w" - tj. przez empiryczny materia� dowodowy jaki tak�e potwierdza, i� absolutnie konieczne dla istnienia, rozwoju i post�pu ludzko�ci jest aby co najmniej gro ludzi swe dzia�ania i intencje motywowa�o dobrem bli�nich. Jednym z takich przyk�ad�w empirycznych, kt�ry ka�dy mo�e na sobie sprawdzi�, jest istnienie tzw. "energii moralnej" kt�r� aby�my w sobie zacz�li znacz�co gromadzi�, najpierw w�a�nie musimy zmieni� nasze my�lowe motywowanie wykonywanych prac (szczeg�lnie prac fizycznych) z poprzednich intencji i� wykonujemy je "dla swego dobra" na przysz�e szczere motywowanie i� maj� one s�u�y� "dobru bli�nich". (Mo�liwe zasady dzia�ania miernik�w "energii moralnej" opisuj� w #J2 strony stawczyk.htm.) Jeszcze bardziej namacalny przyk�ad tego materia�u dowodowego jest opisany w punkcie #J2 i w podpisach pod jego ilustracjami z mojej strony internetowej o nazwie stawczyk.htm - szczeg�lnie patrz tam podpis pod "Film #J2b". Owym przyk�adem s� "per�y" o powoduj�cych cuda cechach, kt�re wyrastaj� jedynie w g�owach najwy�ej uduchowionych mnich�w buddyjskich. Per�y te zw� "sarira" - co wzmiankuj� poni�ej w podpisie pod "Fot. #A2.12a". Kolejnym z tych przyk�ad�w jest istnienie pozaziemskich cywilizacji, kt�re ju� wdro�y�y u siebie zaprojektowany przez Boga "Ustr�j Nirwany". Przyk�ady opis�w tych cywilizacji omawiam w (1) i (2) z punktu #A3.1 strony partia_totalizmu.htm, a tak�e w punktach #D5 i #D7 oraz na Fot. #3 ze strony o nazwie telepathy_pl.htm.
       Mam nadziej�, �e co bardziej przezornie post�puj�cy czytelnicy po poznaniu tre�ci niniejszego punktu #A2.12 b�d� rozumieli dlaczego w wersetach 7:13-14 z "Ew �w. Mateusza", Biblia nakazuje aby wybiera� ciasn� bram� i w�sk� drog�, kt�re s� jedynymi jakie wiod� do �ycia - tak jak opisa�em to w punkcie #X1 swej strony 2020zycie.htm a tak�e opisa�em w "motto" i punkcie #C6 swej innej strony nirvana_pl.htm. Mam te� nadziej�, �e czytaj�cy te s�owa odb�dzie reszt� swej drogi �yciowej w�a�nie wybieraj�c przechodzenie ow� ciasn� bram� i w�sk� drog� - trudno�ci i warto�ci wybrania kt�rych i pod��ania kt�rymi ja ju� osobi�cie i praktycznie do�wiadczam od 1985 roku.

Fot. #A2.12a: Oto zdj�cie ze spaceru z dwoma rasowymi psami "rottweiler" jakie wykona�em sobie (dr in�. Jan Paj�k) i w�a�cicielce domu w kt�rym w czasach pracy na Otago Uniwersytecie z NZ wynajmowa�em pok�j. Oba psy nale�a�y do w�a�cicielki tego domu i wraz z w�a�cicielk� mieszka�y w jej domu (a NIE np. w psich budach). Obserwuj�c te psy na codzie� mia�em doskona�� okazj� studiowa� ich charaktery i ustala� jakie cechy s� zaprogramowane w ich duszach. Zdj�cie to oryginalnie opublikowa�em jako "Fot. #E5" ze swej strony o nazwie newzealand_pl.htm. Tutaj jedynie je powtarzam aby uwizualni� czytelnikowi om�wion� powy�ej w punkcie #A2.12 zaskakuj�c� dla wielu ludzi prawd� - kt�r� ja odkry�em dopiero w 2020 roku dzi�ki wskazanim mojej "Teorii �ycia z 2020 roku". Prawda ta bowiem stwierdza, �e gdyby B�g uwa�a� to za celowe i pomocne dla post�pu wiedzy oraz dla rozwoju i los�w wszech�wiata, w�wczas m�g�by tak zaprogramowa� "dusze" ludzi, aby ka�dy z nas od urodzenia mia� ju� wbudowan� w siebie instynktown� potrzeb� absolutnego pos�usze�stwa przykazaniom i wymogom swego Boga i stw�rcy oraz determinacj� dbania bardziej o dobro naszych bli�nich ni� o swoje w�asne dobro a st�d czynienia wszystkiego wy��cznie z intencj� zadedykowania swego �ycia dla dobra bli�nich. Wszak�e na takie w�a�nie motywacje i intencje B�g z sukcesem zaprogramowa� niedo�cignienie wierne, lojalne i pos�uszne dusze ps�w. Tak te� zaprogramowane s� dusze anio��w - o czym czytelnik mo�e si� przekona� ogl�daj�c liczne widea, niestety zwykle w j�zyku angielskim, z raportami ludzi kt�rzy byli �wiadomi i� do�wiadczyli dobroci dzia�ania anio��w (widea te mo�na wyszukiwa� np. rozkazem https://www.youtube.com/results?search_query=angels, lub je przegl�da� czytaj�c np. moje opisy z punktu #H3 i z podpisu pod "Wideo #H3c" na stronie o nazwie 2020zycie.htm). Jednak w swej nadrz�dnej m�dro�ci B�g zdecydowa� i� istniej� istotne powody aby dusze ludzi wcale NIE by�y tak zaprogramowane, a mia�y instynktowny p�d do egoizmu, przedk�adania w�asnego dobra nad dobrem innych, oraz my�lenia "ja" zamiast "my". Powody te wyja�ni�em powy�ej w tre�ci punktu #A2.12. (Kliknij na powy�sze zdj�cie w celu dok�adniejszego jego ogl�dni�cia - np. w powi�kszeniu.)
       Jak bliski doskona�o�ci charakter maj� psy, przypadkowo raz zobaczy�em podczas spaceru po pla�y w Timaru, NZ. Spacerowa� tam te� starszy jegomo�� utykaj�cy na praw� nog�. U jego boku NIE okie�znany smycz� kroczy� pos�usznie du�y pies z rasy "charty" (po angielsku zwane "greyhound") i te� utyka� w dok�adnie taki sam rytmiczny spos�b i na dok�adnie t� sam� praw� nog� co jego w�a�ciciel. Przygl�da�em si� im z uwag�, bo to rzadki przypadek aby zar�wno w�a�ciciel jak i pies uszkodzili sobie t� sam� nog�. Jednak tego charta wida� rozsadza�a ch�� biegania - wszak�e do biegania charty s� hodowane. Po jakim� czasie zacz�� bowiem rado�nie biega� po pla�y wcale NIE utykaj�c (by� mo�e w�a�ciciel wyda� mu s�owne pozwolenie na pobieganie). Jego noga okaza�a si� by� zdrowa, za� utyka� jedynie dla dobra wsp�prze�ywania te� b�lu i trudno�ci swego w�a�ciciela. Powinienem tutaj doda�, �e w ca�ym swym �yciu osobi�cie NIE pozna�em cz�owieka, kt�ry dla dobra i poprawy samopoczucia cierpi�cego kogo� z bliskich sobie os�b, stara� by si� ochotniczo wzi��� na swe barki cierpienie nawet najbli�szego mu bli�niego - aczkolwiek s�ysza�em i� czasami tacy ludzie te� jednak si� zdarzaj�. (To wskazuje jak rzadko spotykany by� przyk�ad tamtego psa.)
       Owe bliskie doskona�o�ci cechy i charaktery ps�w powoduj�, �e znany jest nawet przypadek kiedy w g�owie psa nale��cego do buddyjskiego mnicha wykrystalizowa�a si� owa cudowna per�a o cechach jakie w punkcie #J2 swej strony o nazwie stawczyk.htm opisuj� pod nazw� "sharira". Takie "per�y" normalnie krystalizuj� si� jedynie w g�owach najwy�ej uduchowionych mnich�w buddyjskich, a ponadto wykazuj� wiele cudownych cech jakich NIE daje si� wyt�umaczy� wy��cznie na bazie praw materii czyli bez uwzgl�dnienia istnienia i dzia�a� Boga. Skoro wi�c taka per�a wykrystalizowa�a si� tak�e w g�owie psa, jej zaistnienie i rozs�awienie zosta�o celowo zorganizowane aby mog�o nam pos�u�y� jako symbol, przyk�ad i dow�d uwagi oraz znaczenia jakie B�g przyk�ada do post�powa� motywowanych wy��cznie dobrem bli�nich - a NIE jedynie dobrem w�asnym. O owym psie z t� per�� w tamtym punkcie #J2 informuje linkowany tam na ko�cu podpisu pod "Film #J2b" 8:26 minutowy angielskoj�zyczny film z YouTube o adresie https://www.youtube.com/watch?v=ZBIcbdDRzOE.

Fot. #A2.12b: Oto zdj�cie pierwszego i najbardziej ulubionego NZ kota mojej �ony, o imieniu "TC" co jest skr�tem od s��w "Top Cat" czyli "naczelny kot" (po polsku jego imi� wymawia si� TiSi, a po angielsku pisze TeeCee). Zdj�cie to oryginalnie opublikowa�em jako "Fot. #B1" ze swej strony o nazwie bandits_pl.htm. Tutaj jedynie je powtarzam aby uwizualni� czytelnikowi prawdy jakie omawiam w punkcie #A2.12 powy�ej. Poniewa� od chwili swego powrotu z profesury na tropikalnej wyspie Borneo, w naszym NZ mieszkaniu �ona zawsze ma co najmniej jednego kota, mam dobr� okazj� aby zaobserwowa� dlaczego m�dro�� folkloru ludowego kraj�w Dalekiego Wschodu twierdzi i� koty maj� charakter ludzi - a �ci�lej charakter kobiet, a tak�e dlaczego np. w staro�ytnym Egipcie koty by�y czczone. Jak te� si� okazuje, faktycznie koty s� (mi�dzy innymi) egoistyczne, niszczycielskie, m�ciwe, buntownicze, agresywne, ��dne wygody, zawsze chadzaj� w�asnymi drogami i zawsze stawiaj� na swoim, a ponadto s� pi�kne i doskonale umiej�ce si� przymila� - tak jak wi�kszo�� kobiet. Najprawdopodobniej dla dusz dzisiejszych kobiet i kot�w B�g u�ywa niemal tych samych program�w. Nie na darmo polskie przys�owie stwierdza "gdzie diabe� nie mo�e tam kobiet� wy�lij", za� angielsko-j�zyczne przys�owia (powiedzenia) podaj� "hell has no fury like a woman scorned" znacz�ce "piek�o nie ma takiej furii jak wzgardzona kobieta", "women, can't live with them can't live without them" - co znaczy "kobiety, nie mo�na �y� z nimi i nie mo�na �y� bez nich", oraz "It's a Woman's Prerogative to Change Her Mind" - kt�re zapowiada i� "zmiana zdania to przywilej kobiety", co stara si� te� ostrzega� i� np. zapewnieniom kobiet nale�y ufa� w podobnym stopniu jak ufa si� obietnicom wyborczym dzisiejszych polityk�w. Do tego dodaj� si� jeszcze obserwacje w rodzaju tych opisanych poematem Adama Mickiewicza "Golono, strzy�ono" oraz angielsk� nazw� "female gold digger", a tak�e nast�pstwami "monopolu ma��e�skiego jednej �ony" - dewastuj�ce nasz� cywilizacj� problemy stworzone przez kt�ry to monopol jednej �ony opisa�em szerzej w punkcie #J2.2.2 ze swej strony o nazwie morals_pl.htm. Pomimo takich niedoskona�o�ci, cech i charakter�w kobiet, wi�kszo�� m�czyzn, w tym i ja, narazie toleruje ich cechy i humory, a nawet w niekt�rych z nich si� zakochuje - przynajmniej do czasu kiedy gro ludzko�ci zm�drzeje i zacznie naprawia� w naszej cywilizacji to co chronicznie wszystkim szkodzi (np. patrz 5. z punktu #A2.11 powy�ej). Tak samo w sprawie kot�w - np. ja sam z czasem bardzo polubi�em koty jakie posiadamy. Oczywi�cie, cechy nas m�czyzn te� wcale NIE pozostaj� w tyle za kobietami. Wszak�e to wielu z nas nazywaj� "korporacyjnymi psychopatami", co bardziej bezwzgl�dni z m�czyzn znajduj� te� sposoby bezkarnego eksploatowania bli�nich i gromadzenia bogactwa aby kobiety mog�y je roztrwoni�, to niekt�rzy m�czy�ni rabuj� banki, formuj� bandy i mafie, produkuj�, sprzedaj� i za�ywaj� narkotyki, zaczynaj� wojny, strzelaj� do swych bli�nich, nadzoruj� obozy zag�ady, itd., itp. - czasami tylko po to aby m�c zaimponowa� kobietom. Wzmiankowane tu niekt�re cechy kot�w, a tak�e opisane powy�ej na "Fot. #A2.12a" cechy ps�w, �artobliwie tutaj przypominam dla wa�nego powodu - mianowicie aby czytelnikowi u�wiadomi�, �e B�g faktycznie jest w stanie zaprogramowa� ka�demu z ludzi cechy charakteru jakie tylko zechce (w tym nawet absolutnie doskona�e). Niemniej dla nadrz�dnych cel�w, kt�re moja "Teoria �ycia z 2020 roku" pozwoli�a mi wst�pnie wybada� i opisa� w punkcie #A2.12 powy�ej, a kt�re warto dalej naukowo bada� i poznawa�, nam ludziom B�g nadaje wysoce niedoskona�e cechy i charaktery z jakimi wszyscy si� borykamy w trakcie codziennego �ycia. (Kliknij na powy�sze zdj�cie aby dok�adniej je ogl�dn�� - np. w powi�kszeniu.)
      


#A2.13. "Jak" rozpoznawa� intelekty (np. pojedy�czych ludzi lub ca�e instytucje) z kt�rymi je�li kto� praktykuj�cy totalizm trwale si� zwi��e, w�wczas zrujnuj� mu one �ycie poniewa� ju� nienaprawialnie praktykuj� odwrotno�� totalizmu czyli "filozofi� paso�ytnictwa":

       Biblia nazywa ich "plewami" albo "kozami", oficjalna nauka - "korporacyjnymi psychopatami", za� filozofia totalizmu - intelektami kt�re praktykuj� odwrotno�� totalizmu czyli "filozofi� paso�ytnictwa". Aczkolwiek kiedy co� od nas potrzebuj� mog� by� grzeczni i mili, jednak w ich duszach gotuje si� agresja. Niemal te� instynktownie lubuj� si� w agresywnym atakowaniu wszystkiego i wszystkich, kt�rzy w jakikolwiek spos�b, nawet nie�wiadomie, wys�uchuj� swego sumienia i w post�powaniu praktykuj� wiar� w Boga i opisywany tu totalizm. Je�li z nimi trwale si� zwi��emy w jakikolwiek spos�b, w�wczas zrujnuj� nam �ycie. Jedyny wi�c spos�b aby chroni� si� przed ich niszczycielskimi zap�dami, to jedynie tolerowa� ich istnienie - wszak�e im tak�e B�g pozwoli� zaistnie� dla istotnych powod�w. Jednak dla w�asnego dobra na �aden spos�b NIE powinni�my wi�za� si� z nimi w jakiekolwiek trwa�e zwi�zki, uk�ady, przyja�nie, wsp�prace, pakty, itp., a je�li to konieczne od zaraz pracowa� te� nad �rodkami swej obrony kiedy ich agresja na nas si� skieruje. Jeden z najpowszechniejszych ich przyk�ad�w omawiam od #V2 do #V2a ze swej strony o nazwie humanity_pl.htm.
       Zasadniczym jednak problemem jak unika� trwa�ego wi�zania si� z nimi, jest jak ich rozpoznawa�. Totalizm i tu podpowiada i� wskaz�wk� jest tu ich reakcja je�li damy im wyra�nie zna�, �e ich przy�apali�my na k�amaniu lub na wywijaniu jakiego� �wi�stwa i �e NIE zamierzamy tolerowa� takiego post�powania. Je�li jest jaka� nadzieja, �e nadal s�uchaj� swego sumienia i �e z up�ywem czasu mog� wykaza� popraw�, w�wczas wezm� sobie do serca i� ich przy�apali�my, poczym w przysz�o�ci b�d� si� starali ju� NIE powt�rzy� tego samego b��du. Wszak�e to co uczynili mog�o wynika� z jakiej� ludzkiej niedoskona�o�ci, jak chwilowa g�upota, zwyk�y b��d post�powania, pr�ba bycia grzecznym, brak wiedzy, brak umiej�tno�ci w�a�ciwego rozwi��ania sytuacji, itp. Je�li jednak ju� NIE s�uchaj� swego organu sumienia, czyli ju� nienaprawialnie praktykuj� filozofi� paso�ytnictwa, w�wczas nasze przy�apanie ich na k�amaniu lub wyrz�dzaniu komu� �wi�stwa potraktuj� jako rodzaj agresji przeciwko (w ich opinii) idealnym zasadom post�powania jakie swym �yciem praktykuj�, st�d nasze przy�apanie potraktuj� jako pow�d do mszczenia si� na nas i podj�cia naszych prze�ladowa�, za� sw�j nawyk k�amania i wywijania �wi�stw innym b�d� kontynuowali. To za� powinno by� ju� dla nas wystarczaj�cym sygna�em, �e jak najszybciej powinni�my zerwa� z nimi wszelkie wi�zy zar�wno fizyczne jak i emocjonalnie, bowiem je�li tego NIE uczynimy, w�wczas zrujnuj� nam dalsze �ycie. Zamiast wi�c wi�zania si� z nimi na jakikolwiek spos�b, raczej powinni�my jedynie po chrze�cija�sku tolerowa� ich istnienie, pozwalaj�c aby raczej wi�zali si� trwale z intelektami podobnymi do siebie.
       Innymi s�owy, ujawniajmy prawd� bli�nim i innym intelektom - nawet kiedy NIE aprobujemy tego co czyni�. Wszak�e je�li s�uchaj� swego sumienia, w�wczas nasze ujawnienie im prawdy b�dzie ich mobilizowa�o do poprawy swego post�powania. Je�li za� ju� beznadziejnie zabrn�li w filozofi� paso�ytnictwa w�wczas ich reakcja na nasze upomnienie nam ujawni dlaczego dla w�asnego dobra NIE powinni�my si� z nimi trwale wi�za�.
       W tym miejscu powinienem jednak doda�, �e zgodnie z moimi trwaj�cymi ju� przez d�ugo�� mego �ycia obserwacjami ludzi i instytucji, kt�re w chwili pisania tego paragrafu trawa�y ju� ponad 76 lat, "ka�dy tzw. intelekt (tj. ka�dy cz�owiek, instytucja, nar�d, pa�stwo, cyzilizacja, itp.) ma i demonstruje innym a� dwie do siebie przeciwstawne osobowo�ci, jedn� z kt�rych manifestuje "u siebie" (np. rodzinie we w�asnym domu, czy swym wps�pracownikom lub kolegom w zabudowaniu, fabryce lub lokacji jak� dany intelekt u�ywa), drug� za� osbowo�� manifestuje "zewn�trznemu �wiatu" (np. swym kolegom lub znajomym, wizytuj�cym, innym instytucjom, telewizji, �wiatu, itp.). Najlepiej owo istnienie dw�ch osobowo�ci wyra�a staropolskie przys�owie: szewc w dziurawych butach chodzi - znaczy "u siebie" szewc NIE dba o jako�� but�w, jednak �wiatu demonstruje troskliwo�� o jako�� but�w. To dlatego potwierdzeniami istnienia obu owych nawzajem przeciwstawnych osobowo�ci s� np. takie fakty jak i� naukowcy jacy "�wiatu" pisz� artyku�y zaprzeczaj�ce istnieniu Boga (np. o "ewolucji", "wielkim bangu", "teorii wzgl�dno�ci", itp.) kiedy np. w niedziele przechodz� na manifestowanie osobowo�ci "u siebie" w�wczas np. id� do ko�cio�a aby si� pomodli� do Boga. Albo sytuacje i� ludzie wyj�tkowo grzeczni i pe�ni humoru w pracy, s� tyranami w domu. Albo przypadki i� kto� w pracy wykazuje uporz�dkowane i precyzyjne dzia�ania jak przys�owiowy szwajcarski zegarek, jednak "u siebie" w domu s� ba�aganiarzami i nigdy nic NIE mog� znale�� oraz nic tam NIE ma swego przynale�nego mu miejsca. Albo sytuacje, gdy kto� doradza wszystkim znajomym lub nawet zawodowo, jak ci maj� rozwi�zywa� swoje problemy, jednak "u siebie" we w�asnym domu NIE s� w stanie rozwi�za�, albo nawet NIE pr�buj� rozwi�za�, coraz wi�kszej liczby narastaj�cych tam powa�nych problem�w. Itd., itp.
       Jak wi�c podchodzi� do sprawy istnienia owych dw�ch przeciwstawnych osobowo�ci u ka�dego intelektu. Ano musimy podj�� z nimi rozmowy na temat "problemu" jaki nas dotyka w naszych stosunkach z nimi. Wszak�e my NIE wiemy, kt�ra z obu ich przeciwstawnych osobowo�ci powoduje �w problem, oraz czy owa osobowo�� jest gotowa do podj�cia negocjacji aby problem ten wyeliminowa�. Podejmuj�c te rozmowy musimy jednak rozumie�, oraz im to zakomunikowa�, i� naszym "wrogiem" jest �w "problem", a NIE oni sami, oraz �e "my oboje razem tkwimy w tym problemie", st�d je�li "razem" NIE znajdziemy i wdro�ymy dla niego efektywnego rozwi�zania, w�wczas problem ten b�dzie narasta� a� do sytuacji opisywanej w #C9 do #C9a strony nirvana_pl.htm (i we wpisie #351 do blog�w totalizmu) - kiedy problem ten sam si� rozwi��e w spos�b najbole�niejszy dla obu naszych stron. Poniewa� za� ka�dy intelekt z jakim mamy dany "problem" ma a� dwie przeciwstawne osobowo�ci, je�li mamy w danej sprawie "good luck" (tj. szcz�cie) w�wczas mo�e si� zdarzy� i� nasz z nimi problem jest cz�ci� tej ich osobowo�ci, kt�ra jest otwarta na komunikowanie si� i akceptuje negocjacje. W takim za� przypadku, przy odrobinie dobrej woli, tw�rczego podej�cia, oraz wytrwa�o�ci w negocjacjach, problem ten obop�lnym wysi�kiem da si� rozwi�za�. W �yciu bowiem powinni�my podejmowa� pr�by osobistego rozwi�zywania naszych problem�w, zamiast czekania aby problemy te same si� rozwi�zywa�y w najbole�niejszy dla nas spos�b. Przy okazji za� znajdowania rozwi�zania tego problemu, my sami te� doskonalimy swoj� osobowo��, do�wiadczenie i m�dro�� �yciow� - czyli czynimy to dla czego B�g wys�a� nas w�a�nie do prze�ycia tego naszego obecnego �ycia.


#A2.14. "Jak" cechy "wybiorczo��", "podobie�stwo" oraz "przypadkowo��" obecne w manifestacjach "inteligencji", "�ycia" oraz "bezrozumnej natury" za� wskazuj�ce post�powania prowadz�ce do "wzrostu" (czyli do "dobra") oraz cechuj�ce cele dzia�a� wyznawc�w "filozofii totalizmu z 1985 roku", pozwlaj� nam jednoznacznie odr�nia� post�powania "wzrostu" od post�powa� prowadz�cych do "upadku" (czyli do "z�a") a charakteryzuj�cych owoce wszelkich dzia�a� znamiennych dla odwrotno�ci totalizmu czyli dla "filozofii paso�ytnictwa z 1985 roku":

       Jak wyja�niam to i podpieram dowodowo w punkcie #A5 niniejszej strony a tak�e w #J3 do #J3a ze strony faq_p.htm oraz we wpisie #359 do blog�w totalizmu, obecnie �yjemy w czasach celowego k�amania, oszukiwania, wyzysku, eksploatacji, blokuj�cego wzrost ludzi i poziom szcz�liwo�ci przed�u�ania czasu u�ywania "pieni�dzy", bogacenia si� elit kosztem swych bli�nich, NIE nazywania "z�a" po imieniu czyli tzw. "politycznej poprawno�ci", itd., itp. - patrz Fot. #A2.14abc poni�ej. Wszystko to za� prowadzi prosto do upadku ca�ej ludzkiej cywilizacji i do �ycia jej mieszka�c�w coraz bardziej pozbawionego zasobno�ci oraz szcz�liwo�ci. Tymczasem ka�dy z nas chcia�by �y� w �wiecie wzrostu jaki wypracowuje powszechny dobrobyt i szcz�liwo�� jego mieszka�c�w. St�d potrzebujemy si� nauczy� jak to co prowadzi do "upadku" odr�nia� od tego co wiedzie do "wzrostu". Z opis�w w punkcie #J5 ze swej strony o nazwie petone_pl.htm oraz ze wpisu #299 do blog�w totalizmu znamy ju� procedur� jak� nasz B�g u�ywa dla powodowania nieustaj�cego "wzrostu" fragmentu wszech�wiata kt�rym osobi�cie zarz�dza. Niestety, my ludzie jako� oci�gamy si� z jej wdro�eniem w zarz�dzaniu losami pa�stw i ludzko�ci - w ten za� spos�b naszymi dzia�aniami niwecz�c wysi�ki Boga. Istniej� te� wypracowane przez ludzi procedury wskazuj�ce wzrost - jedn� z nich jak� ja osobi�cie wypracowa�em opisuj� w #G3 do #G5 strony wroclaw.htm i we wpisie #341 do blog�w totalizmu (niestety, podobnie jak wszystko co ja wypracowa�em, te� ju� zosta�a ona zignorowan� i odrzucon� przez ludzko��). Jednocze�nie zar�wno z Biblii (np. patrz werset 12:31 z "Jana") jak i z ustale� opisywanej tu "filozofii totalizmu z 1985 roku" podsumowanych w {11} z punktu #H2 mojej strony biblia.htm oraz we wpisie #354 do blog�w totalizmu, mo�emy tak�e poznawa� prowadz�c� do "upadku" procedur� przeciwnika Boga - w Biblii nazywanego, mi�dzy innymi, "w�adc� tego �wiata", Lucyferem, diab�em, smokiem, itp., za� w moich publikacjach opisywanego nazwami "UFO" i "UFOnauci", kt�ry wypracowa� swoje w�asne procedury odwrotne do tych opisywanych w punkcie #J5 strony petone_pl.htm. Te procedury �w "w�adca tego �wiata" ju� zdo�a� wmusi� nam si�� lub wybiegami w dzia�anie wszystkiego co obecnie dzieje si� na Ziemi. Kiedy za� my nauczymy si� je identyfikowa� i poznawa�, w�wczas b�dziemy w stanie odr�nia� to co prowadzi do naszego "wzrostu" od tego co prowadzi do nieustaj�cego upadku zar�wno ludzko�ci jak i ca�ego naszego "�wiata materii" w jakim �yjemy, a st�d i do "z�ych" zdarze� jakie coraz cz�ciej nieprzyjemnie nas do�wiadczaj�.
       Oto wi�c g��wne cechy pozwalaj�ce identyfikowa� "wzrost" oraz "upadek". S� nimi (1) "wybiorczo��" (tj. pokrewno�� do "nacelowania" na kogo� czym� si� wyr�niaj�cego) cechuj�ca manifestacje dzia�ania jakiej� "inteligencji" oryginalnie wywodz�cej si� ze "�wiata wirtualnego", (2) "podobie�stwo" (albo "jednorodno��") w manifestacjach jakiej� formy "�ycia" wywodz�cej si� z "przeciw-�wiata", oraz (3) "przypadkowo��" (albo "chaotyczno��") w manifestacjach jakiej� formy "bezrozumnej natury" wywodz�cej si� z naszego "�wiata materii". Z kolei ka�da z tych manifestacji (tj. ka�da forma "wybiorczo�ci", "podobie�stwa", "przypadkowo�ci" lub cech do nich pokrwnych) mo�e cechowa� si� w�a�nie prowadzeniem albo do "wzrostu", albo te� do "upadku". Przyk�adowo "wybiorczo��" dzia�ania jakiej� inteligencji (np. UFOnaut�w czy Szatana) mo�e polega� na wybieraniu takich dzia�a� jakie powoduj� "z�o" a wi�c prowadz� do "upadku", albo te� (np. w przypadku dzia�ania Jezusa - Boga) jakie czyni� "dobro" czyli prowadz� do "wzrostu". Tak samo jest z "podobie�stwem" i "przypadkowo�ci�".
       Je�li wi�c zidentyfikujemy i� jaka� manifestacja cechuje si� "wybiorczo�ci�", "podobie�stwem" lub "przypadkowo�ci�" jeste�my na dobrej drodze do ustalenia czy wiedzie ona do "wzrostu, czy te� do "upadku". Wszak�e aby prowadzi� do "wzrostu" dana manifestacja musi wspina� si� pod g�r� przynale�nego jej pola. I tak manifestacja "inteligencji" musi wspina� si� pod g�r� tzw. "pola moralnego". Manifestacja "�ycia" - pod g�r� "poziomu zakumulowania energii �yciowej". (Odnotuj i� w przypadku ludzi owa "energia �yciowa" powstaje poprzez przetransformowanie czyli konwersj� na ni� "energii moralnej" - st�d do "wzrostu" ludzi prowadzi wspinanie si� pod g�r� "pola energii moralnej". Owo za� "pole energii moralnej", jednak bez przyporz�dkowania mu jakiejkolwiek nazwy, najkr�cej opisa�em w punkcie #D3 strony nirvana_pl.htm. Z kolei transformowanie albo konwersj� u ludzi energii moralnej w energi� �yciow� opisa�em w podrozdziale I5.6 z tomu 5 mojej monografii [1/5].) Natomiast manifestacja "bezrozumnej natury" - pod g�r� "pola grawitacyjnego". Dla powodowania za� "upadku" kierunek ich ze�lizgowania si� b�dzie odwrotny ni� w przypadku "wzrostu".
       U�yjmy wi�c teraz konkretnych przyk�ad�w jak owe cechy manifestuj� si� w rzeczywistym �yciu. Przyk�ady te bowiem pozwol� nam wypracowa� poszukiwane ustalenia. I tak przyk�adem upadkowej manifestacji "z�a" mo�e by� "wybiorczo��" w wyborze komputerowych wyra�e� wyszukuj�cych powiedzmy widea pokazuj�ce rzekome szydzenie z Jezusa ale te� wybiorczo NIE pozwalaj�cych na wyszukanie wide�w pokazuj�cych �wi�tynie lub ko�cio�y ocala�e z jakiego� kataklizmu, czy te� w wyborze obszar�w jakie poddawane zostaj� jakim� kataklizmom (np. "deszczom powoduj�cym powodzie") - oba jakie to przypadki wybiorczo�ci opisuj�, mi�dzy innymi, w (#6) ze swej strony o nazwie p_instrukcja.htm oraz w publikacjach tam linkowanych.
       Z powy�szych przyk�ad�w manifestowania si� omawianych cech mo�na z kolei wypracowa� generaln� procedur� odr�niania kt�ra z dw�ch alternatyw (tj. "wzrostu" czy "upadku") jest w dzia�aniu w sprawie jak� rozpatrujemy, oraz upewniania si� i� w faktycznym dzia�aniu jest owa przynosz�ca ludzko�ci dobrobyt i szcz�cie alternatywa "wzrostu". Je�li wi�c np. w TV wys�uchujemy "manifestacji" oficjalnych pogl�d�w upowszechnianych przez monopol naszej "oficjalnej nauki ateistycznej", przyk�adowo o formie zapewnie� jej pracownik�w i� jakie� powodziowe deszcze s� produktem dzia�ania "natury", za� my chcemy si� upewni� czy faktycznie by�a to "natura" a NIE jaka� "inteligencja", w�wczas wystarczy posprawdza� czy deszcze te cechuje "podobie�stwo" albo "jednorodno��" czy te� "wybiorczo��". (Podobnie trzeba czyni� ze wszystkim co odnotowujemy w naszym otoczeniu, np. chorobami, decyzjami, progamami, teoriami, itp.) Po za� ustaleniu czy jest to "podobie�stwo" (jednorodno��) czy te� "wybiorczo��" trzeba ustali� czy d�ugoterminowo wspina si� to pod g�r� przynale�nego temu pola. Przyk�adowo, je�li ko�cowymi owocami takich "powodziowych deszczy" b�dzie pasywno��, unikanie poszukiwa� prawdy, rozwi�za� i udoskonale�, oraz powszechna akceptacja zasz�ych manifestacji, w�wczas takie owoce s� oznak� ze�lizgiwania si� w d� "pola moralnego" czyli s� te� zwiastunem "upadku". Natomiast zapowiedzi� "wzrostu" b�dzie manifestacja przeciwstawnych owoc�w.
       Niestety po ustaleniu i� cechy jakiej� manifestacji s� oznak� "upadku" konieczny jest wysi�ek zamienienia jej we "wzrost". W tym jednak celu trzeba jako� przekona� bli�nich aby zamiast pasywnie i nieodpowiedzialnie akceptowa� oficjalne "k�amstwo" zakwalifikowania danej manifestacji, podj�li dzia�ania publicznego ujawnienia "prawdy" o jego naturze i pochodzeniu. Je�li za� takiego przekonania bli�nich si� NIE podejmie, albo je�li po jego podj�ciu NIE odniesie ono sukcesu, w�wczas dany rodzaj manifestacji (np. niszczycielskich deszczy i powodzi, albo niszczycielskich po�ar�w, czy mroz�w, itd., itp.) b�dzie si� nasila� zgodnie z prawami "samoregulowania si�" rz�dz�cymi rozwi�zywaniem ludzkich "problem�w" a opisywanymi np. w [A] do [G] z #C9 do #C9a strony nirvana_pl.htm oraz we wpisie #351 do blog�w totalizmu. Prawa te za� spowoduj� i� "dany problem trapi�cy ludzi jakiego si� poprawnie NIE rozwi��e, sam z czasem si� rozwi��e w spos�b najbole�niejszy dla tych co byli zobowi�zani do jego rozwi�zania" (tj. poprzez eskalacj� niewyg�d, cierpie�, strat, zniszcze�, lub nawet �mierci).

Fot. #2.A14a

Fot. #A2.14b

Fot. #A2.14c
#A2.14a (g�ra) - rze�ba "taniwha", NZ: http://pajak.org.nz/bobola/rotorua_taniwha.jpg
#A2.14b (�rodek) - rze�ba UFOnautki-zmory, Korea: http://pajak.org.nz/bobola/she_devil.jpg
#A2.14c (d�) - wtopienie stopy UFOnautki-zmory, NZ: http://pajak.org.nz/nz/3_toes_footprint.jpg
Widea pokazuj�ce UFOnaut�w z rasy "zmora"
Fot. #A2.14abc: Oto zdj�cia ilustruj�ce jak bardzo dzisiejsi ludzie "broni� si�" przed poznaniem prawdy. Pokazuje ono te same pozaziemskie istoty (UFOnaut�w) jakie dawniej zam�cza�y i do dzisiaj dr�cz� ludno�� wszystkich kraj�w - tyle i� wsz�dzie nazywane s� inaczej. Przyk�adowo w Polsce nazywaj� je "zmora", Maorysi z NZ nazywaj� je m.in. "Taniwha" lub "Uenuku", w Korei nazywaj� je "devils", za� w krajach zachodnich s� znane jako "sukuby i inkuby". Zamiast ludzkich 5 palc�w, na r�kach i nogach maj� one 3+1 szpony podobnie rozstawione jak u "or��w". (W "Pani Twardowska" poeta Adam Mickiewicz trafnie por�wnuje je do szpon�w "krogulczych".) Cech� za� ich sk�ry jest i� posiada ona �y�kowate zaciemnienia, jakie Maorysi z NZ obecnie na�laduj� swymi artystycznymi tatua�ami zwanymi "moko". G�rne zdj�cie #A2.14a pokazuje artystyczn� rze�b� NZ Maorys�w pokazuj�c� wygl�d owych istot. Rze�ba ta, wraz z trzema innymi, jest pokazana i opisana w Fot. #G2abc z mojej strony sw_andrzej_bobola.htm. �rodkowe #A2.14b z powy�szych trzech zdj�� pokazuje wiernie dokumentuj�c� wygl�d tych istot korea�sk� rze�b� jak� sfotografowa�em podczas swej profesury w Korei Po�udniowej, za� kr�tko zilustrowa�em i opisa�em w #H2 i na Fot. #H2 ze swej strony internetowej o nazwie korea_pl.htm. (D�u�szy opis tej samej korea�skiej rze�by "diablicy" przytoczy�em pod Fot. #G1 ze swej strony o nazwie sw_andrzej_bobola.htm. Natomiast dolne zdj�cie #A2.14c pokazuje wtopiony niedaleko od mojego mieszkania w asfalt NZ chodnika odcisk stopy takiej UFOnautki z rasy "zmora" - dok�adniej opisany w #K1 i pod Fot. #K1abc ze strony petone_pl.htm. Jedna bowiem z tych istot zimn� jesienn� noc� niedaleko od mojego mieszkania po uruchomieniu p�dnik�w z podeszw swych st�p wytopi�a w asfalcie NZ chodnika powy�szy �lad swej trzy-palcowej stopy. �lad ten proponowa�em i oferowa�em pracownikom peto�skiego "Settlers Museum" w roli poszerzenia nim bardzo ubogiego zbioru ichnich eksponat�w. Jednak chocia� maj� oni tam ju� wyrze�bion� z drogiego czerwonego drewna du�� maorysk� figur� tej 3+1 palcowej istoty, niestety prawdopodobnie z uwagi na przekonanie i� jej obecny �lad kolidowa�by z tzw. poprawno�ci� polityczn� (zgodnie z kt�r� istoty oficjalnie uznane za "mityczne" jakoby NIE mog� w asfalcie wytapia� w dzisiejszych czasach swych �lad�w) pracownicy tego muzeum wyra�nie unikali skorzystania z mojej oferty pozyskania z chodnika i wystawienia tego �ladu w swym muzeum. (Kliknij na wybrane zdj�cie aby m�c sobie je powi�kszy� w spos�b wyja�niony na ko�cu WST�Pnej cz�ci niniejszej strony.
       Na dolnej fotografii "taniwha" ze szyi istoty zwisa "jaszczurka" jaka symbolizuje dawn� wersj� ich broni osobistej nieco podobn� do dzisiejszych "pistolet�w maszynowych". W dawnych czasach NIE znaj�cym broni palnej Maorysom wygl�dem przypomina�a ona "jaszczurk�". Jej wygl�d i u�ycie Maorysi na�ladowali w urze�bieniu z nefrytu swej r�cznej broni o kszta�cie "maszyn�wek" trzymanych za luf� jak maczuga za� dzia�aj�cych uderzeniem swej kolby. Obecnie bro� ta jest a� tak ma�a i� UFOnauci-zmory nosz� j� w swych cia�ach w formie implant�w. Bro� ta na rozkaz umys�u zdaln� hipnoz� przera�a, parali�uje, lub nawet u�mierca tego na kt�rego jej posiadacz patrzy. UFOnauci-zmory wykorzystuj� j� m.in. do zdalnego parali�owania nocami ludzi jakich zamierzaj� zgwa�ci�. Na Fot. #D1 ze swej strony newzealand_visit_pl.htm pokaza�em i opisa�em ogromn� rze�b� widniej�ca w muzeum "Te Papa" z Welligton, NZ, jaka kiedy� ilustrowa�a zbiorowy gwa�t tych istot dokonany na ca�ej maoryskiej wiosce. Niestety, kiedy sw� stron� wyja�ni�em co faktycznie rze�ba ta ilustruje, nasi skryci okupanci i eksploatorzy wys�ali do przesz�o�ci swoich kurier�w czasowych aby ci spowodowali usuni�cie �rodkowych dw�ch z pi�ciu pionowych paneli tej rze�by, jakie najwymowniej ilustrowa�y �w gwa�t. Poniewa� jednak dzia�ania dokonane po cofni�ciu si� do przesz�o�ci NIE powoduj� b��du tzw. "nadmiarowo�ci danych" - dok�adniej opisywanego w punktach #I1 do #I4 strony 1985_teoria_wszystkiego.htm oraz we wpisie #345 do blog�w totalizmu, wygl�da na to i� opr�cz mnie nikt inny NIE odnotowa� nag�ego "znikni�cia" tych dw�ch najbardziej wymownych panel�w owej rze�by.


#A2.15, blog #362. Projekt �wieckiej reformacji systemu ludzkiej sprawiedliwo�ci, kt�ra mo�e stopniowo eliminowa� zamykanie ludzi w wi�zieniach lub ich egzekucj� poniewa� bazuje ona na ekstremalnie efektywnej metodzie rehabilitowania i przywracania do wiary os�b jakie zacz�y chronicznie �ama� kt�re� z 10 przykaza� Boga, za� z zakodowania kt�rej to metody w wersety Biblii wynika i� bazuje ona na zasadzie "pozbawiania przywilej�w":

       Nie wiem czy czytelnik jest �wiadomym i� ani politycy, ani rz�dy, ani te� dysponuj�ce wszelkimi zasobami ziemskie elity od tysi�y ju� lat NIE dokona�y praktycznie �adnej tak desperacko potrzebnej ludzko�ci reformy wymiaru sprawiedliwo�ci. Wszak�e tak jak np. w czasach Jezusa za przest�pstwa karano uwi�zieniem lub egzekucj�, tak r�wnie� i do dzisiaj wi�kszo�� kraj�w na Ziemi nadal karze swych przest�pc�w uwi�zieniem lub egzekucj�. W rezultacie owe wi�zienia kt�re maj� rehabilitowa� przest�pc�w z up�ywem czasu przekszta�ci�y si� w rodzaj "uniwersytet�w przest�pstwa" w kt�rych adepci ucz� si� mistrzostwa w paso�ytniczym �yciu na koszt przyzwoicie post�puj�cej cz�ci spo�ecze�stwa, za� wzrost przest�pczo�ci na Ziemi obecnie osi�gn�� poziom i� praktycznie niemal nikt ju� NIE czuje si� bezpieczny. Tymczasem w lipcu 2023 roku ja odkry�em istotn� prawd� dotychczas przeaczan� przez kap�an�w i czytaj�cych Bibli�, �e zakodowana w wersety Biblii jest wysoce efektywna zasada wymierzania sprawiedliwo�ci przez Boga za nieprzestrzeganie 10 przykaza�. Powoduje ona najszybsz� z wog�le mo�liwych rehabilitacj� os�b jakie nadal s�uchaj� swego organu "sumienia" (za pomoc� kt�rego to sumienia B�g im podszeptuje co jest w�a�ciwe - po szczeg�y patrz (3) ze wpisu #316 lub punktu #A1 na stronie evolution_pl.htm), niemniej pomimo tego s�uchania sumienia ci�gle �ami� kt�re� z tych 10 przykaza�. Z opis�w w Biblii wynika i� metoda ta dzia�a na zasadzie "pozbawianiu przywilej�w". Poniewa� za� praktycznie wszystkie przest�pstwa pope�nianie obecnie przez ludzi te� sprowadzaj� si� do �amania tych samych 10 przykaza� Boga, �atwo jest adaptowa� ow� zasad� Boga z Biblii na �wieck� metod� wymierzania przest�pcom sprawiedliwo�ci, kt�ra r�wnie efektywnie b�dzie ich rehabilitowa�a jednak bez zamykania ich w wi�zieniach oraz bez ich egzekucji. Propozycj� tej oczekiwanej przez ludzko�� od ponad ju� 2000 lat reformy wymiaru sprawiedliwo�ci bazuj�cej w�a�nie na takich zasadach "pozbawiania przywilej�w" opisa�em dok�adniej w punkcie #I5 (a cz�ciowo te� w #I4, #I3 i #I1) ze swej strony internetowej o nazwie bandits_pl.htm oraz we wpisie numer #362 do blog�w totalizmu (adresy tych blog�w podaj� w #J5 niniejszej strony). Niezale�nie od blog�w totalizmu �w wpis #362 jest te� upowszechniany w "Tomie N" mojej gratisowej elektronicznej ksi��ki [13] w formacie PDF, upowszechnianej stron� tekst_13.htm.
       O poziomie doskona�o�ci i efektywno�ci tej genialnej metody Boga �wiadczy fakt, �e przez ponad 2000 lat przeciwnicy Boga jakich mo�emy nazywa� "moce z�a" na najr�niejsze sposoby bezskutecznie staraj� si� przeprogramowa� ludzko�� na praktykowanie ich paso�ytniczej filozofii. A maj� oni mia�d��c� przewag� nad ludzkimi rz�dami, politykami i elitami. Dysponuj� bowiem technik� jaka pozwala im z niesko�czon� szybko�ci� podr�owa� pomi�dzy odmiennymi galaktykami, stawa� si� niewidzialnymi dla ludzi, przenika� przez mury, telepatycznie i hipnotycznie wprogramowywa� z ludzkie umys�y ka�d� my�l, ide� i uczucie jakie tylko zechc�, itd., itp. Pomimo jednak i� u�ywj� wszelkich mo�liwych sztuczek jakie wywija� potrafi�, k�amstw, intryg, zastraszania, wymuszania, przekupstwa, podszywania si� pod ludzkich przyw�dc�w, itp., ci�gle NIE potrafili przekabaci� na swoj� paso�ytnicz� filozofi� wszystkich ludzi. Owe "moce z�a" identyfikuj� ju� i opisuj� od d�ugiego czasu. W powy�szym wpisie #362 i na stronie bandits_pl.htm istotny fragment ich techniki, mo�liwo�ci i materia�u dowodowego jaki potwierdza ich anty-ludzkie dzia�ania na Ziemi opisa�em w punkcie #I2. Poprzednio za� opisywa�em ich pocz�wszy od {11} z wpisu #354 i z punktu #H2 strony biblia.htm i we wpisie #354 do blog�w totalizmu, poprzez wpisy #355, #357, #359, #360, #361, a� do obecnego wpisu #362 i stron internetowych z jakich wpisy te zosta�y adaptowane.


#A3. Dalsze wytyczne totaliztycznego post�powania w �yciu wskazuje reszta filozofii totalizmu:

       Niniejsza ograniczona rozmiarowo strona ma jedynie na celu ujawnienie esencji filozofii totalizmu, NIE za� nauczenie ca�o�ci tej filozofii. Dlatego aby nie wyd�u�a� tej strony, NIE b�d� ju� tutaj przytacza� dalszych wytycznych totaliztycznego post�powania w okre�lonych sytuacjach z codziennego �ycia. Wszak�e dalsze takie wytyczne same si� nasuwaj� - je�li kto� pozna dzia�anie mechanizm�w i zasad moralnych opisywanych filozofi� totalizmu. Ponadto, ca�y szereg wytycznych post�powania w konkretnych sytuacjach �yciowych wskazuj� te� nar�niejsze inne totaliztyczne strony i publikacje. Przyk�adowo, nast�pna podobna do powy�szych porcja wytycznych jest skr�towo podsumowana np. w punktach #C4.2 do #C4.7 strony o nazwie morals_pl.htm, w punktach #B2 do #B3 strony o nazwie mozajski.htm, w punktach #T1 do #T8 strony o nazwie solar_pl.htm, w punktach #A1 do #A5 strony o nazwie cooking_pl.htm, w punkcie #F1 strony o nazwie rok.htm, w punkcie #J1 totaliztycznej strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, w punkcie #N2 totaliztycznej strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm i np. w punkcie #E4 strony o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm. Z kolei, w pe�nym wymiarze wytyczne te s� omawiane w podr�cznikach totalizmu wskazywanych w punkcie #A4 - po przyk�ady ich om�wienia patrz podrozdzia� A16 oraz NG6.4 z mojej najnowszej monografii [1/5].


#A4. Podr�czniki totalizmu:

       Pe�ne opisy filozofii totalizmu mo�na poznawa� ze specjalnie przygotowanych "podr�cznik�w totalizmu". Owe gratisowe "podr�czniki totalizmu" upowszechniane s� obecnie z pomoc� internetu. Oto ich wykaz (i zielone linki do stron kt�re je udost�pniaj�) podane w kolejno�ci od najnowszego do najstarszego (kliknij na zielony opis wybranego podr�cznika aby sobie go za�adowa�):
Najnowszy: tomy 1, 6 do 8, 4 do 5 i 12 do 13 monografii [1/5] w PDF,
Starszy: ca�a ilustrowana monografia [8p/2] w PDF,
Jeszcze starszy: tomy 6 do 9 i 4 do 5 monografii [1/4] w PDF,
Najstarszy: ilustrowana monografia [8p] w PDF oraz nie-ilustrowana monografia [8p] w DOC i WP5.
       Korzystaj�c z podr�cznik�w i publikacji totalizmu warto wiedzie�, �e z chwil� kiedy opracowane zosta�y ich ilustrowane wersje w formacie PDF, ich starsze, nie-ilustrowane wersje dost�pne w formatach WORD.DOC oraz WORD_PERFECT.WP5 przestawa�y by� aktualizowane. Jednak te starsze ju� nieaktualizowane wersje NIE zosta�y pousuwane z internetu, tak �e zainteresowani czytelnicy ci�gle mog� sobie je za�adowa� i przegl�dn��. Je�li jednak kto� NIE interesuje si� histori� czy stopniow� ewolucj� danych idei, w�wczas za�adowuj�c sobie dany podr�cznik powinien raczej poszuka� jego najnowszej, bo niedawno ilustrowanej i zaktualizowanej wersji w formacie PDF.


#A4.1. Je�li szukasz upewnie� co do poprawno�ci totalizmu - przeczytaj jego rzeczowe i obiektywne opisy innego ni� moje autorstwa:

       Wcale NIE jest tajemnic�, �e totalizm ma wielu zajad�ych wrog�w. Wszak�e swymi szczeg�owymi wyja�nieniami "dlaczego" nale�y �y� moralnie, "jak" dzia�aj� mechanizmy moralno�ci, "w jaki spos�b" mechanizmy moralne karaj� tych co post�puj� niemoralnie, "jakie dowody" potwierdzaj� prawd� tego co totalizm stwierdza, itp., totalizm nadreptuje na odciski wielu ludzi przy w�adzy i bogactwie. W�adza za� i bogactwo w swej wi�kszo�ci wywodz� si� przecie� z czyjego� niemoralnego post�powania. Dlatego owi wrogowie totalizmu uciekaj� si� do wszelkich mo�liwych sztuczek, aby zniech�ci� innych do zapoznania si� z totalizmem. W rezultacie tych sztuczek, w wyszukiwarkach internetowych coraz trudniej znale�� jakiekolwiek referencje do totalizmu i do mojego nazwiska. (Przyk�adowo, z ponad 20 000 000 referencji jakie po wpisaniu mojego imienia i nazwiska Jan Paj�k Google udost�pnia� w 2010 roku, liczba ich spad�a do oko�o 500 000 w 2016 roku. Na szcz�cie, milionowa ogl�dalno�� filmu "Zag�ada ludzko�ci 2030" spowodowa�a, i� w 2019 roku liczba tych referencji podnios�a si� w Google czasami blisko do oko�o 15 000 000. (Przyk�adowo, w dniu 2019/8/28 po wpisaniu w google.com nazwiska Jan Pajak wy�wietlane by�o 14,900,000 referencji do tego nazwiska, za� dla por�wnania, w tym samym dniu liczba referencji do imienia i nazwiska g�owy rz�du kraju w jakim mieszkam wy�wietlana by�a jako 4,750,000 - czyli jako ponad 3 razy mniejsza.) Zacz�o si� te� w�wczas zjawisko, kt�re mo�naby m.in. uza� za zakamuflowane pr�by zmiany nazw mojego dorobku intelektualnego zgodnego z zasadami totalizmu, poczym ju� pod innymi nazwami zaprezentowania tego dorobku jako dorobek ateistycznej oficjalnej nauki - po pe�ny opis jednego ich przyk�adu patrz punkt #E1.1 na stronie telepathy_pl.htm (skr�towo podsumowany te� w punkcie #I7 strony mozajski.htm). Ponadto w internecie, prasie, oraz oficjalnej nauce prowadzona jest coraz g�o�niejsza kampania zwalczania, zaprzeczania i szydzenia z totalizmu oraz atakowania i opluwania mojej osoby - czytelnik zapewne ju� natkn�� si� na niekt�re jej produkty. Kampania ta potrafi zniech�ci� i skonfundowa� co mniej samodzielnie my�l�ce osoby - szczeg�lnie te kt�re cierpi� na "nieuleczalne kalectwo wyobra�ni" jakie szerzej omawiam w punkcie #J4.3 swej stony propulsion_pl.htm. Dlatego je�li kogo� kampania ta zaczyna ju� zwodzi�, za� z tego powodu chcia�by uzyska� niezale�n� odemnie tzw. "drug� opini�", �e jednak totalizm ujawnia nam prawd�, faktycznie poprawia jako�� naszego �ycia, a st�d �e warto go pozna� i ochotniczo praktykowa� w swym �yciu, w�wczas by� mo�e warto przeczyta� r�wnie� kilka obiektywnych i pozytywnych podsumowa� totalizmu napisanych przez innych ni� ja autor�w. Wszak�e niezale�nie od owych wrog�w totalizmu, kt�rzy staraj� si� go oplu� i obrzydzi� innym, istniej� te� obiektywne osoby, kt�re rzetelnie pozna�y istot� totalizmu i teraz staraj� si� szerzy� obiektywn� prawd� na temat tej pozytywnej filozofii. W internecie daje si� wi�c te� znale�� przyk�ady takich obiektywnych i relatywnie kr�tkich opis�w totalizmu innych ni� ja autor�w - tyle, �e trzeba ich pracowicie tam szuka�, zgodnie z zasad� pokonywania opor�w tzw. "pola moralnego" opisywan� m.in. w punkcie #J1 strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Adresy niekt�rych przyk�ad�w takich obiektywnych i pozytywnych opis�w totalizmu wskaza�em w "P.S." z ko�ca "cz�ci #B" mojej strony o nazwie p_instrukcja.htm - np. patrz strona "Totalizm - zakazana filozofia", albo strona "Totalizm - filozofia ludzi my�l�cych". (W listopadzie 2014 roku strony te by�y dost�pne pod adresami http://percepcja44.cba.pl/totalizm.html oraz private.freepage.de/cgi-bin/feets/ - warto wi�c sprawdzi�, czy dzisiaj nadal s� tam dost�pne.)


#A5. Dlaczego nazwa najmoralniejszej nowoczesnej filozofii - tj. opisywanej tu "filozofii totalizmu z 1985 roku" zawsze musi by� pisana i odmieniana przez liter� "z" oraz dlaczego zaraz po stworzeniu totalizmu zapanowa� sza� przemianowywania wsteczniczego totalitarianismu jaki reprezentuje jedn� z wielu przeciwstawno�ci totalizmu, te� na nazw� "totalism" (tyle �e poprawnie pisan� przez liter� "s") formuj�c z niego rodzaj "zas�ony dymnej" jaka blokuj�c i zag�uszaj�c upowszechnianie niniejszej obecnie najmoralniejszej filozofii �wiata zamienia j� w "najbardziej dzi� zakazywan� filozofi�":

Motto: "Gdyby np. alkoholikowi powierzy� zorganizowanie hipotetycznego komitetu informacyjnego jaki ma przekona� nar�d do potrzeby wprowadzenia prohibicji, w�wczas da�oby si� logicznie przewidzie�, �e na szefa naukowc�w wykonuj�cych wymagane badania niemal z pewno�ci� zatrudni�by on w�a�ciciela najbardziej dochodowej gorzelni." (Powy�sze to najkr�tsze symboliczne podsumowanie sytuacji z "prawd�" jaka istnieje obecnie na Ziemi, a jak� wyja�ni�em w #G3 do #G5 strony wroclaw.htm.)

       Przykro mi Ci� informowa� czytelniku o tym i� ludzko�� i ca�a nasza planeta ju� od tysi�cleci jest skrycie okupowana i brutalnie eksploatowana - co najkr�cej staram si� wyja�ni� w {11} z punktu #H2 strony biblia.htm i ze wspisu #354 do blog�w totalizmu. Co najgorsze, tymi kt�rych niewyobra�alny upadek moralny sk�ania aby skrycie i bezpardonowo nas okupowa� i eksploatowa�, s� nasi krewniacy z planet Oriona. Krewniacy ci dawno ju� temu osi�gn�li a� tak wysoki poziom techniki, �e na przeci�tnym dzisiejszym naukowcu ludzko�ci sprawiaj� wra�enie nadprzyrodzonych istot - i to na przek�r i� mo�liwo�ci ich urz�dze� technicznych, dzi�ki prognostycznej mocy moich "Tablic Cykliczno�ci dla Nap�d�w Ziemskich", na naszym obecnym poziomie wiedzy staj� si� ju� ca�kowicie zrozumia�e i s� wyja�nione np. w punktach #J4.3 do #J4.6 z mojej strony o nazwie propulsion_pl.htm oraz we wpisach #315, #313, #311 i #309 do blog�w totalizmu. Ci nasi moralnie upadli krewniacy wygl�daj� niemal identycznie do nas, aczkolwiek ich �ycie na planetach o parametrach innych ni� nasza Ziemia wykszta�towa�o u nich kilka drobnych szczeg��w anatomicznych jakie s� nieco odmienne ni� u ludzi z Ziemi, a jakie co spostrzegawcze osoby uprowadzane na pok�ady ich gwiazdolot�w niekiedy odnotowuj� i raportuj�. (Ludzkie raporty z uprowadze� do ich gwiazdolot�w w celu wyeksploatowania najrzeczowiej pospisywa� w swych ksi��kach Amerykanin, �.P. Prof. John Mack, kt�rego tragiczne losy opisa�em w podrozdziale T1 z tomu 15 mojej monografii [1/5], a tak�e opublikowa� Polak, �.P. Andrzej Doma�a, kt�rego otwieraj�cy oczy raport to traktat [3b] - oboje ci patrioci ludzko�ci sw� odwag� i ch�� ujawnienia prawdy przyp�acili �yciem umieraj�c w spos�b o jakim �atwo zgadn�� i� by� to zmy�lny zamach dokonany na �ycie ka�dego z nich przez owych naszych diabolicznych krewniak�w z Oriona.) Przyk�adowo, ich czaszki maj� kszta�t "gruszki", kt�rej nieistniej�cy "ogonek" wypada�by na czubku ich wyrastaj�cej ku do�owi dolnej szcz�ki. (Nasze czaszki typowo maj� kszta�t elipsoidy.) Te r�nice w szczeg�ach budowy czaszek powoduje i� np. kiedy typowi ludzie maj� po dwie pionowe zmarszczki pomi�dzy brwiami zaczynaj�ce si� ponad bokami nosa, jednak u tych naszych moralnie upda�ych krewniak�w, uprowadzanym przez nich osobom pierwszym szczeg�em jaki rzuca si� w oczy jest tylko jedna pionowa zmarszczka zaczynaj�ca si� ponad �rodkiem ich nosa. Z moich rozm�w z osobami przez nich uprowadzonymi wynika te�, �e ci nasi krewniacy maj� reszt� twarzy r�ni�c� si� od rys�w ludzkich jedynie kilkoma �atwymi do przeoczenia szczeg�ami (np. ich w�osy przy czole naturalnie rosn� pod g�r� g�owy lub s� pokr�cone, wielu ma te� po�ladkokszta�tny narost na brodzie, marchewkowaty nos, uszy odrastaj�ce od bok�w twarzy w spos�b podobny do "uszu psa" - tj. bez fa�du w jaki kobiety wpinaj� kolczyki, itp.) - kt�re to cechy opisa�em w #G3 i zilustrowa�em dok�adniej na #G1abc do #G2f ze swej strony o nazwie evil_pl.htm, a ponadto opisa�em je (mi�dzy innymi) w podrozdziale V8.1 z tomu 16 monografii [1/4] za� nieco karykaturalnie zosta�y one zilustrowane na Fot. #E2b z mojej strony o nazwie ufo_pl.htm powt�rzonej poni�ej jako Fot. #A5a. Pami�tajmy jednak, �e niekt�rzy ludzie te� mog� posiada� podobne szczeg�y twarzy, wszak�e ci nasi krewniacy od tysi�cleci okupuj� Ziemi�, za� ich ulubion� rozrywk� jest gwa�cenie podobaj�cych im si� ludzi po uprzednim ich zahipnotyzowaniu swoj� osobist� broni� jak� opisuj� w #K1 i #K2 strony petone_pl.htm (i we wpisach #347 i #348 do blog�w totalizmu) oraz w #J3 do #J3a strony faq_pl.htm oraz we wpisie #359 do blog�w totalizmu. Z kolei ju� nam znanych metod sprawdzania czy kto� jest cz�owiekiem czy te� UFOnaut�, przy obecnym poziomie naszej wiedzy i techniki - czyli kiedy ludzie NIE zbudowali jeszcze niezawodnie dzia�aj�cych wykrywaczy "telekinetycznego migotania" opisywanych w naszym traktacie [7b], NIE wolno nam wdra�a� w �ycie aby tym NIE powr�ci� do czas�w �redniowiecznych "polowa� na czarownice". Ta niemal identyczno�� naszych upad�ych krewniak�w do wygl�du ludzi, w po��czenieniu z ich niewyobra�alnie zaawansowan� technik�, pozwala im miesza� si� z lud�mi i zajmowa� kluczowe stanowiska w ludzkich administracjach. To z kolei pozwala im nieustannie wywo�ywa� wojny i wa�nie, niszczy� dorobek i �ycie wynalazc�w i odkrywc�w, oraz w sumie bez przerwy spycha� ludzko�� z powrotem na drzewa i do jaski� - co b�dzie pozwala�o im okupowa� nas i eksploatowa� praktycznie w niesko�czono��. Ja przez zupe�ny przypadek wynalezienia swego gwiazdolotu zwanego Magnokraft odkry�em ich istnienie. Niestety, to skupi�o na mnie furi� ich prze�ladowa�. Moje badania zosta�y przez nich sekretnie uznane za "zakazane", za� moich wynik�w bada� NIE pozwalano mi opublikowa� w naukowych czasopismach - st�d jedynie mog�em je publikowa� w internecie, ale nawet i tam s� skrycie blokowane, ukrywane i obrzydzane. Zacznijmy wi�c od podania tu kilku ponumerowanych przyk�ad�w jak owa furia prze�ladowa� podnosi�a moj� �wiadomo�� i wiedz� o istnieniu skrytej okupacji i eksploatacji ludzko�ci (wszak�e staropolskie przys�owie stwierdza NIE ma takiego z�ego co by na dobre nie wysz�o).
       {1} Szokuj�ce problemy z upowszechnianiem mojej filozofii totalizmu. Pierwsz� oznak� i� jestem w k�opotach z t� ukryt� "moc� z�a" by�y problemy z opisywan� tutaj moj� filozofi� totalizmu z 1985 roku. Kiedy bowiem w 1985 roku wypracowa�em sw�j totalizm, zanim nada�em mu t� nazw� sumiennie sprawdzi�em we wszelkich mo�liwych �r�d�ach, czy przypadkiem NIE zosta�a ju� stworzona jaka� filozofia o nazwie "totalism" lub "totalizm". Wprawdzie ju� dawniej odnotowa�em i� istnieje wstecznicza filozofia zwana "totalitarianism", ale w 1985 roku nikt jeszcze NIE zosta� hipnotycznie zaprogramowany przez naszych szata�skich krewniak�w aby jej nazw� skraca� do s�owa "totalism". Jak te� w�wczas si� upewni�em, filozofii o nazwie "totalizm" ani "totalism" jeszcze wtedy NIE by�o. Jednak w jaki� czas ju� po upowszechnieniu mojej filozofii totalizm z 1985 roku, zosta�em zaskoczony i� wszelkie publikatory a� zaroi�y si� od opis�w filozofii zupe�nie przeciwstawnej do mojej a te� zwanej "totalism" - o jakiej si� okaza�o i� z braku istnienia takowej na t� nazw� przemianowano uprzednio istniej�c� ogromnie wstecznicz� filozofi� "totalitarianismu". Mnie dziwi�o "jak" jest to mo�liwe tylko do chwili a� odkry�em, �e owi nasi upadli krewniacy z Oriona u�ywaj� posiadane przez siebie wehiku�y czasu aby wysy�a� do przysz�o�ci jako kurierzy czasowi swych najlepszych wywiadowc�w, szpieg�w i policjant�w, aby ci sprawdzali w przysz�o�ci jakie ludzkie odkrycia, publikacje i wynalazki najbardziej szkodz� ich okupacyjnym interesom. Potem za� po sprowadzeniu tych kurier�w czasowych z powrotem do tera�niejszo�ci, aby ci znajdowali sposoby "zneutralizowania" i zniszczenia tych odkry�, publikacji i wynalazk�w wraz z ich ludzkimi tw�rcami. Tak za� pechowo si� sta�o i� m�j "totalizm" te� zagra�a� ich okupacyjnym interesom. Po wys�aniu wi�c swych "kurier�w czasowych" tym razem do naszej przesz�o�ci spowodowali aby ich urz�dnicy operuj�cy w przesz�o�ci i zajmuj�cy przyw�dcze stanowiska w�r�d ludzi hipnotycznie zaprogramowali masowe przemianowywanie w publikacjach nazwy "totalitarianism" na nazw� "totalism". Przyczyn� dla kt�rego sta�a si� mo�liwa ta zmiana w przesz�o�ci jaka spowodowa�a du�� zmian� w naszej tere�niejszo�ci bez zostania odnotowan� przez ludzi, jest brak w pozbawionym "up�ywu czasu" przeciw-�wiecie b��d�w nadmiarowo�ci danych - nieodnotowalno�� dzia�ania "jak" kt�rego to zjawiska wyja�ni�em dok�adnie w punktach #I1 do #I5 ze swej strony o nazwie 1985_teoria_wszystkiego.htm oraz we wpisach #345 i #346 do blog�w totalizmu. Po owym wi�c odkryciu upewni�em si� aby we wszystkich moich publikacjach moja filozofia totalizmu by�a zawsze pisana i odmieniana przez liter� "z", za� kiedy owi upadli nasi krewniacy znale�li kolejne sposoby "jak" mimo tego nadal mog� j� blokowa� i obrzydza�, zacz��em do jej nazwy dodatkowo dodawa� rok jej sformu�owania, tj. nazywa� j� totalizm z 1985 roku. Nast�pne etapy zmy�lnego wyniszczania filozofii totalizmu przez moce z�a oraz moje zmagania w obronie tej najmoralniejszej filozofii �wiata raportuj� poni�ej w niniejszym punkcie #A5, tj. zaraz po opisaniu najpierw innych typowych przyk�ad�w metod ich dzia�ania.
       {2} Perypetie z upowszechnieniem moich naukowych dowod�w i� B�g istnieje. Doskona�ym przyk�adem jaki te� podni�s� moj� wiedz� i dodatkowo te� potwierdza poprawno�� powy�szych moich ustale� o skrytej okupacji, eksploatacji, wyniszczania i blokowania post�pu ludzko�ci, jest sprawa mojego naukowo niepodwa�alnego formalnego dowodu na istnienie Boga opracowanego w 2007 roku metod� matematycznej logiki. Dow�d ten zosta� zaprezentowany a� w kilku publikacjach, np. w 2007 roku w podrozdziale I3.3.4 z tomu 5 mojej monografii [1/5], za� na filmie udost�pnianym w YouTube od 5 maja 2016 roku jest on zilustrowany np. na d�ugo�ciach od 25:25 do 26:55 minuty (a wspomniany te� od 8:00 do 8:15 minuty) naszego oko�o p�godzinnego filmu o adresie i tytule Dr Jan Pajak Portfolio. Jak te� si� okaza�o, chocia� a� do oko�o lat 2020-tych inna ni� moja prezentacja na ten temat NIE by�a mo�liwa do wykrycia (co znaczy i� najprawdopodobniej w�wczas jeszcze NIE istnia�a w �wczesnym przebiegu naszego "nawracalnego czasu softwarowego" jakiego nawracalno�� potwierdza Biblia "[Ω] Piecz�ci� Boga" - wersety kt�rej cytuj� i omawiam w punktach #B4, #D5, #D5.1 i #D5.2 z mojej strony internetowej o nazwie immortality_pl.htm), nagle oko�o lat 2020-tych internet zacz�� si� roi� od datowanych wstecznie oko�o czasu opracowania mojego dowodu g�o�nych prezentacji, kt�re do dzisiaj uzyskuj� ogromne oficjalne wsparcie i pomoc w reklamowaniu od zarz�dzaj�cych Ziemi� mocy z�a i kt�re stwierdzaj� niemal to samo co m�j dow�d formalny na istnienie Boga z 2007 roku. Tyle i� zamiast wyra�enia tych prezentacji naukowo niepodwa�alnym dowodem z wpisanym w niego in�ynierskim opisem "jak", prezentacje te wyrazi�y to samo w formie s�ownikowego opisu "co" czyich� osobistych wierze�, w kt�re NIE ka�dy jest zobowi�zany wierzy� i kt�re w przysz�o�ci b�dzie mo�na zmieni�, odwo�a�, lub zapomnie�. Wiadomo bowiem i� je�li kto� "wierzy" w istnienie Boga, w�wczas zawsze mo�e to odwo�a� lub kto� inny mo�e to zdyskredytowa�. Natomiast je�li to samo istnienie Boga jest wyra�one w formie naukowo niepodwa�alnego dowodu formalnego wypracowanego jak�� ju� sprawdzon� jako niezawodna metod� naukow�, w�wczas tego NIE daje si� ju� odwo�a� ani zdyskredytowa�, a jedynie mo�na to ukry� (np. cz�sto u�ywan� przez naszych upad�ych krewniak�w z Oriona metod� jak� doskonale opisuje stare powiedzenie: "je�li chcesz ukry� drzewo, posad� wok� niego ca�y las"). Czytelnicy kt�rzy znaj� j�zyk angielski mog� pozna� "co" owe masowe prezentacje stwierdzaj� przyk�adowo z oko�o 8-minutowego widea o tytule Scientists Found Proof of GOD in DNA Code - Evidence of God - The God Code - God DNA i adresie https://www.youtube.com/watch?v=XuUR7v7hkOQ. Z kolei informacje na temat administratora nauki kt�ry zape�ni� internet tymi konkurencyjnymi do mojego formalnego dowodu publikacjami jakie maj� ju� miliony czytelnik�w i ogl�daj�cych (kiedy jednocze�nie moje publikacje pozostaj� niemal NIE czytane) czytelnik mo�e wyszuka� s�owami kluczowymi: Dr Francis Collins God in DNA np. albo w youtube.com albo te� w google.com. Wiadomo i� w historii ludzko�ci zaistnia�o sporo przypadk�w kiedy mniej wi�cej w przybli�onych czasach by�o co� og�aszane jako odkrywane lub wynajdowane przez wi�cej ni� jednego ludzkiego tw�rc�. Przyk�adowo, takimi przypadkami by�y wynalazki telefonu, wynalazki samolotu kt�rego najstarszy lataj�cy prototyp opisa�em na stronie mozajski.htm, czy wynalazek "piramidy telepatycznej" opisanej w naszym traktacie [7]. Jednak kiedy ludzie rozwa�aj� wszystko w opisanych w #G3 z mojej strony wroclaw.htm oraz we wpisie #341 do blog�w totalizmu s�ownikowych kategowiach "co" zamiast w in�ynierskich kategoriach "jak", w�wczas wykrycie "kto" naprawd� zaispirowa� takie r�wnoleg�e tworzenie przez wi�cej ni� jednego wynalazc� lub odkrywc� jest ogromnie trudne. Wszak�e zainspirowanie takich r�wnoleg�ych tw�rczych wynalazk�w lub odkry� m�g� dokona� albo (a) B�g, albo te� (b) "kurierzy czasowi" naszych upad�ych moralnie krewniak�w. Podczas jednak gdy (a) B�g inspirowania tego dokonuje z mi�o�ci do ludzi i dla ich dobra, owi (b) nasi szta�scy krewniacy z Oriona inspiruj� takie r�wnoleg�e odkrycia lub wynalazki dla w�asnej korzy�ci za� dla wyniszczania ludzko�ci ich nast�pstwami. Na szcz�cie w dzisiejszych czasach mamy ju� wiedz� i metody post�powania (np. patrz punkty #G3 do #G5 ze strony internetowej o nazwie wroclaw.htm lub z wpisu #341 do blog�w totalizmu, oraz punkty #I1 do #I4 ze strony 1985_teoria_wszystkiego.htm lub wpis #345 do blog�w totalizmu), maj�ce form� znajdowania odpowiedzi na in�ynierskie zapytania "jak", kt�re pozwalaj� dla ka�dego z owych przypadk�w r�wnoleg�ych odkry� lub wynalazk�w rozstrzygn�� czy ich inspiracja pochodzi�a ze �r�d�a (a) B�g, czy te� �r�d�a (b) nasi upadli krewniacy z Oriona. Wszak�e, przyk�adowo w sprawie omawianych tutaj r�wnoleg�ych publikacji o kodzie genetycznym jako dowodzie na istnienie Boga, owa inspiracja te� mog�a mie� jedno z dw�ch �r�de�, mianowicie: (a) autor ka�dej z owych publikacji zosta� zainspirowany przez Boga aby r�wnolegle ze sob� odkry� t� sam� prawd� o dowodowej warto�ci genetycznych DNA i w ten spos�b dodatkowo potwierdzaj�co wesprze� swoje ustalenia o istnieniu Boga, albo te� (b) jeden z autor�w zosta� np. hipnotycznie lub telepatycznie zaprogramowany przez owych "kurier�w czasowych" naszych upad�ych krewniak�w z Oriona aby r�wnolegle i niezale�nie od tego innego autora te� wyszed� z podobnym stwierdzeniem - kt�re jednak dla ugruntowania ateistycznych interes�w tych�e naszych upad�ych krewniak�w w przysz�o�ci b�dzie dawa�o si� odwo�a� albo obali� (np. poniewa� jest ono jedynie prywatnym "wierzeniem" tego autora a NIE naukowo niepodwa�alnym dowodem formalnym na istnienie Boga). Ju� tylko powy�sze dwa przyk�ady mojej filozofii i mojego dowodu ujawniaj� wi�c "jak" mo�na odr�nia� dzia�ania ludzi od skrytych dzia�a� naszych moralnie upad�ych krewniak�w. Mianowicie upadli krewniacy inspiruj� na Ziemi tylko to co brzmi �adnie i wznio�le jednak faktycznie s�u�y ich niecnym okupacyjnym i eksploatacyjnym interesom a jednocze�nie wyniszcza ludzko�� i skierowuje j� z powrotem na drzewa i do jaski�. Z kolei zinspirowani przez Boga ludzie nadal staraj� si� czyni� i promowa� to o czym wierz� i� s�u�y to prawdzie, wzrostowi i post�powi ludzko�ci. Ciekawe i� powy�sz� prawd�, w Biblii B�g zainspirowa� jednym m�drym zdaniem po owocach ich poznacie (Biblia Mateusz 7:16, Mateusz 7:17-19, �ukasz 6:43-45, Jakub 3:11-12). St�d aby ustali� "kto jest zainspirowany przez kogo" w przypadkach r�wnoleg�ych wynalazk�w lub odkry�, wystarczy odpowiedzie� na in�ynierskie pytanie "jak" dany wynalazek lub odkrycie popiera wyniki ka�dej z powy�szych dw�ch mo�liwych �r�de� inspiracji. U�yjmy tu innego przyk�adu aby to dok�adniej wyja�ni�. Mianowicie w punkcie #F13 ze strony o nazwie soul_proof_pl.htm i we wpisie #348 do blog�w totalizmu wyja�niam i� oprogramowanie "youtube.com" pozwala aby jednym wyszukuj�cym poleceniem znale�� niemal wszystkie widea, kt�re pokazuj� fragment karnawa�u w Brazylii o jakim si� twierdzi i� ilustruj� one szydzenie z Jezusa - polecenie to przyk�adowo mo�e mie� form�: https://www.youtube.com/results?search_query=brazil+mock+Jesus+god+destroys . Je�li wi�c zada si� owo in�ynierskie pytanie "jak", w�wczas ujawnia ono i� pokazywanie wszystkich tych wide�w z Brazylii promuje na Ziemi ateizm i os�abia wiar� w Boga - co jest jednym z g��wnych cel�w naszych moralnie upad�ych krewniak�w z Oriona. Jednocze�nie oprogramowanie "youtube.com" zupe�nie NIE pozwala aby tak�e wypracowa� jedno polecenie wyszukuj�ce kt�re ujawni�oby niemal wszystkie widea pokazuj�ce �wi�tynie i ko�cio�y jakie zosta�y omini�te przez najr�niejsze kataklizmy jakie kompletnie zniszczy�y ich otoczenie - chocia� w youtube.com te� znajduje si� sporo takich wide�w pokazuj�cych niezniszczone �wi�tynie lub ko�cio�y stoj�ce w �rodku pola ruin. Tyle i� aby niemal wszystkie je poznajdowa�, trzeba w to w�o�y� ogromny nak�ad pracy i czasu r�cznego wyszukiwania ka�dego takiego ko�cio�a lub �wi�tyni oddzielnie. Ponownie owo in�ynierskie pytanie "jak" ujawnia nam dlaczego z tym szczeg�lnym wyszukowaniem s� a� tak du�e trudno�ci. Wszak�e pokazanie budynk�w �wi�ty� i ko�cio��w stoj�cych bez uszczerbku w �rodku kompletnie zrujnowanych jakim� kataklizmem obszar�w utwierdza wiar� w istnienie i moc Boga - co jednak biegnie przeciwko okupacyjnym i eksploatacyjnym interesom na Ziemi naszych moralnie upad�ych krewniak�w z Oriona. Wi�cej na temat przedziwnych los�w wynik�w moich bada� tej sprawy, wszystkie jednak kt�re daj� si� wyja�ni� celami, metodami i technicznymi mo�liwo�ciami naszych upad�ych krewniak�w z planet Oriona, opisz� w dalszej cz�ci niniejszego punktu #A5, a tak�e poni�ej w punktach #A5.1 i #I4.
       {3} Ujawnienie i� okupuj�cy nas moralnie upadli krewniacy z Oriona u�ywaj� "kurier�w czasowych" i podr�y do przesz�o�ci aby sabota�owa� wszystko co dzia�a na niekorzy�� ich okupacyjnych interes�w. Kolejne zdarzenie jakie podnios�o moj� wiedz� o okupuj�cej nas "mocy z�a" a dodatkowo te� potwierdza poprawno�� wielu moich ustale�, nast�pi�o w czwartek dnia 2023/4/20. W dniu tym bowiem odkry�em i� owi nasi okupanci wys�ali swoich "kurier�w czasowych" do czas�w kiedy stwarzane by�o wyra�enie iframe z komputerowego j�zyka HTML, aby ci zasabota�owali (zmienili) format tego wyra�enia na odmienny ni� ten jaki ja u�ywa�em na swoich stronach internetowych. Dopilnowali przy tym aby mnie NIE obj�� (wyst�pi�) brak tzw. b��d�w nadmiarowo�ci danych - kt�ry powoduje i� z powodu braku czasu i up�ywu czasu w przeciw-�wiecie, takie wprowadzaj�ce b��dy zmiany dokonane w przesz�o�ci normalnie staj� si� niewykrywalne w tera�niejszo�ci - co wyja�ni�em dok�adniej w #I1 do #I5 swej strony 1985_teoria_wszystkiego.htm oraz we wpisach #345 i #346 do blog�w totalizmu. W rezultacie, wszystkie widea jakie moje strony uruchamiaj� owym wyra�eniem iframe przesta�y dzia�a�. Aby naprawi� szkody jakie to wyrz�dzi�o moim publikacjom zajmie mi teraz a� wiele miesi�cy pracy. Jak dok�adnie zadzia�a� �w sabota� moich publikacji dokonany za pomoc� podr�owania przez czas wyja�ni�em to w (#7) ze wst�pnej cz�ci swej strony p_instrukcja.htm oraz w punktach #J3 do #J3a z innej swej strony o nazwie faq_pl.htm i ze wpisu #359 do blog�w totalizmu - opisuj�cy tzw. p�tl� sabota�ow� o jakiej ustali�em i� zawiera j� ka�dy PC, w tym i ten PC kt�ry zapewne i ty czytelniku w�a�nie u�ywasz. W tym miejscu warto przypomnie� tu fragment stategii kt�r� kiedy� nauczali nas podczas szkole� oficerkich w ludowym wojsku polskim, mianowicie i� je�li nasz przeciwnik u�yje na nas okre�lony rodzaj broni jakiej my jeszcze NIE poznali�my, w�wczas poznanie i upowszechnienie w�r�d swoich wiedzy jak� mo�emy uzyska� poprzez obserwacje, analizy dzia�ania i badanie skutk�w owej broni, cz�sto przewy�sza sw� warto�ci� straty jakie bro� ta nam wyrz�dzi�a. Innymi s�owy, u�ycie przez naszych skrytych okupant�w i eksploatator�w "kurier�w czasowych" w celach "zasabota�owania" formatu wyra�enia jakie opracowane zosta�o w naszej przesz�o�ci dostarcza nam potwierdzenia i� m�j wynalazek "wehiku��w czasu" jest poprawny i ju� budowany przez naszych upad�ych moralnie krewniak�w z planet Oriona. Czas wi�c aby i ludzko�� zakasa�a r�kawy i podj�a budow� moich wynalazk�w.
       W tym miejscu warto te� podkre�li� i� celowo stworzona na Ziemi sytuacja w jakiej otwarte m�wienie prawdy jest prze�ladowane i zastraszane najr�niejszymi prawami, przyk�adowo narzucaniem nam praw najr�niejszych kryminalist�w do "prywatno�ci", czy wymaganiami tzw. politycznej poprawno�ci, wi�kszo�� ludzi NIE ma odwagi stwierdzi� i� kto� ukrad� odkrycie lub wynalazek, a uzna za bezpieczniejsze stwierdzanie i� zosta�y one "dokonane r�wnolegle". Jednocze�nie w dzia�aniu jest sytuacja i� "pieni�dze przemawiaj� najg�o�niej" oraz i� skryci okupanci i eksploatatorzy naszej planety zawsze spowoduj� i� prawdziwy odkrywca czy wynalazca zostanie zniszczony za� �wiat b�dzie uznawa� i wynagradza� tego kto dokona� kradzie�y. W rezultacie ludzko�� staje si� caraz bardziej podobna do diabolicznych krewniak�w jacy j� okupuj� i eksploatuj�. Dlatego przeanalizujmy tu owym in�ynierskim "jak" jeszcze jeden przypadek ale ju� NIE mojego, r�wnoleg�ego, tym razem wynalazku telefonu. Tak bowiem si� sta�o i� w tym samym dniu 14 lutego 1876 roku z�o�one zosta�y patenty a� dwojga pretendent�w na wynalazc�w telefonu, tj. niejaki Elisha Gray oraz niejaki Alexander Graham Bell. Oficjalnie uznano jednak tylko Alexandera Grahama Bell za wynalazc� telefonu, chocia� urz�dnik patentowy, niejaki Zenas Wilber, zezna� i� Bell przed z�o�eniem patentu przekupi� go banknotem $100 o pokazanie mu najpierw patentu Gray'a. W rezultacie Bell zarobi� miliony, za� Gray sp�dzi� reszt� �ycia walcz�c o swe prawa wynalazcy, umieraj�c w samotno�ci i zapomnieniu podobnie jak Miko�aj Tesla. Poniewa� dzisiejsi badacze NIE potrafi� u�ywa� in�ynierskiego "jak" dla ustalania prawdy, do dzisiaj wielu z nich "autorytatywnie" stwierdza i� wynalazc� telefonu jest jakoby Bell. Je�li jednak uwzgl�dni si� dzia�anie "kurier�w czasowych" naszych diabolicznych krewniak�w i cechami ich podr�zy przez czas wyja�ni "jak" tamte zdarzenia, w�wczas zeznanie Zenas'a Wilber (w�wczas odrzucone przez s�d poniewa� podobno by� on alkoholikiem) uzyskuje wiele dodatkowych potwierdze� typu "poszlakowego", kt�re w tamtych czasech NIE mog�y by� uznane. Przyk�adowo sama dokumentacja obu patent�w. Gray sformu�owa� j� po in�yniersku, wykazuj�c i� wie "jak" telefon zbudowa�. Natomiast Bell sformu�owa� j� jedynie w s�ownikowym "co" wykazuj�cym i� tu� przed zlo�eniem patentu jeszcze NIE widzia� "jak" telefon dzia�a i musia� tego dopiero si� dowiedzie� z patentu Gray'a. Ponadto data i czas sk�adania obu patent�w. Dzie� by� ten sam, jednak godzina by�a wcze�niejsza u Gray'a. Ponadto sprawa �mierci Gray'a. Umar� on przedwcze�nie w dniu 21 stycznia 1901 roku na zawa� serca. Wiadomo za� i� zaawansowana medycyna naszych szata�skich krewniak�w z Oriona pozwala im niewykrywalnie likwidowa� "niewygodnych" im "przeszkadzaczy" - wiele z takich przypadk�w opisuj� w swych publikacjach. Ja wiem, �e niniejsze opisy b�d� na tyle zmy�lnie ukrywane i likwidowane i� nic NIE zmieni� w sprawie upowszechniania nieprawdy. Jednak mam nadziej� i� wyra�nie potwierdz� one prawd� wersetu 4:22 z "Marka" w Biblii - cytuj�: "Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie mia�o wyj�� na jaw". W ten spos�b Biblia ostrzega potencjalnych sprawcow i� je�li kto� �wini przeciwko bli�nim i przykazaniom Boga, w�wczas mechanizmy "samoregulowania si�" sprawi� i� wszystko co uczyni� kiedy� wyjdzie na jaw.
       Zanim kontynuuj� niniejsze rozwa�ania chcia�bym spyta�: czy wiesz czytelniku i� aby udawa� i� co� konstruktywnego si� czyni, jednak faktycznie blokowa� post�p i stwarza� przeszkody, nasi rz�dz�cy Ziemi� upadli krewniacy stworzyli nawet zupe�nie now� dyscyplin� naukow� nazywan� agnotologia. Pozorny cel jej dzia�ania "na ch�opski rozum" mo�naby opisa� jako znajdowanie powod�w, �r�de� i sposob�w eliminowania celowo prowadzonej przez zmy�lne "moce z�a" dzia�alno�ci upowszechniania na Ziemi ignorancji i oszustwa, a tak�e ukrywania "prawd" jakie s� najbardziej istotne dla przetrwania i dobrobytu ca�ej ludzko�ci. Innymi s�owami owa "agnotologia" ma bada� efakty jakie na Ziemi wywo�uj� dzia�ania tych�e naszych upad�ych krewniak�w z Oriona. Nic dziwnego i� przyk�adami "efektywno�ci" i faktycznych dzia�a� tej dyscypliny, jaka ma bada� wszystko czym rz�dz� nasi krewniacy, s� dwa angielskoj�zyczne filmy w 2021 roku upowszechniane pod adresami https://www.youtube.com/watch?v=frCIYEyURV0 i https://www.youtube.com/watch?v=gL8i9KUEnog - na kt�re kr�tko si� powo�a�em na pocz�tku punktu #G3 i w punkcie #G4 swej strony o nazwie wroclaw.htm. Innymi s�owy, owa dyscyplina "agnotologia" zajmuje si� odkrywaniem dok�adnie tych samych powod�w, �r�de� i sposob�w eliminowania panowania z�a na Ziemi, za odkrycie i publikowanie kt�rych w latach od 1990 do 2010 ja by�em wyrzucany z pracy a� przez kilka NZ uczelni - np. patrz punkt #B5 i punkt #B5.1 na stronie o nazwie tapanui_pl.htm. Jest jednak du�a r�nica pomi�dzy podej�ciem do tamtych moich bada� i ich wynikami, a podej�ciem i wynikami owej dyscypliny agnotologia. Ja bowiem w swych badaniach czegokolwiek opisywanego s�ownikowym poj�ciem "co", zawsze poszukiwa�em prawdy o owym "co" poprzez wypracowywanie in�ynierskiego "jak" cele owego "co" mog� by� osi�gane - tak jak wyja�niam to w punktach #G3 do #G5 ze swej strony internetowej o nazwie wroclaw.htm. Ponadto moja Teoria Wszystkiego z 1985 roku (opisywana tak�e i moj� inn� stron� dipolar_gravity_pl.htm) ju� w tamtych latach wskaza�a mi naukowo niepodwa�alny materia� dowodowy i� B�g z ca�� pewno�ci� istnieje. Dodatkowo w 2020 roku potwierdzi�em te� ponad wszelk� w�tpliwo�� i� nasz B�g w coraz bardziej zawzi�cie prowadzonej obecnie na �wiecie walce dobra ze z�em posiada istotne cele i powody aby zdecydowanie obstawa� po stronie "dobra" - co dok�adniej wyja�niam w #C8 do #C8bc ze swej strony nirvana_pl.htm oraz we wpisie #343 do blogow totalizmu bazuj�cym na tym #C8. St�d z jednej strony posiad�em upewniaj�c� mnie wiedz�, �e trzeba ca�kowicie ufa� stwierdzeniom Biblii i� Ziemi� zarz�dza zbiorowisko jakich� pot�niejszych oraz bardziej przebieg�ych ni� ludzie istot jakie Biblia m�drze opisuje pod NIE powoduj�c� jej "zakazania" nazw� "Upad�ych Anio��w" przewodzonych przez Lucyfera - zwanego te� Szatanem. Z drugiej za� strony wiem te� z osobistych rozm�w i bada� jakie przeprowadza�em, �e trzeba tak�e wierzy� prawdom�wno�ci licznych rzeczowych i wysoce odpowiedzialnych ludzi, wszyscy kt�rzy zgodnie raportuj� zostanie uprowadzonymi do UFO przez z�o�liwe istoty praktykuj�ce filozofi� szata�skiego paso�ytnictwa. Szczeg�lnie i� owi uprowadzani s� brutalnie eksploatowani na pok�adach UFO przez ludzko-podobne istoty nadrz�dne inteligencj� i technik� wobec ludzi, jednak r�ni�ce si� od ludzi tylko kilkoma szczeg�ami anatomicznymi notorycznie "przeaczanymi" przez wi�kszo�� tzw. "badaczy UFO" (sporo z kt�rych to "badaczy UFO" zapewne jest albo telepatycznie manipulowana przez UFO, albo nawet jest UFOnautami �yj�cymi w�r�d ludzi). Przyk�adem jednego z takich uprowadzanych do UFO by� Polak, �.P. Andrzej Doma�a, kt�rego raport jest opublikowany w naszym wsp�lnym traktacie [3b], ale niestety kt�rego za szczero�� raport�w UFOnauci ukarali sw� "maszyn� do indukowania raka" jak� opisa�em szerzej np. w punktach #B1 do #B3.1 strony bandits_pl.htm. To w�a�nie �.P. Andrzejowi Doma�a UFOnauci z planety Nea m.in. powiedzieli, �e maj� statek UFO a� tak gigantyczny, i� zdolny jest on przykry� sob� ca�y obszar kraju Dania (a� tak ogromny statek UFO jest za� potrzebny np. aby uformowa� owo l�dowisko UFO, o jakiego rzekomym czysto "naturalnym" pochodzeniu internet stara si� wprowadza� ludzi w b��d pod zwodnicz� nazw� "Oko Sahary", po angielsku "Eye of Sahara" - tak jak to wyja�niam w punkcie #J4 strony hurricane_pl.htm.) Wiedz�c to wszystko, w rezultacie mi uda�o si� w ko�cu ustali�, �e to owe ludzko-podobne istoty obecnie nazywane UFOnautami s� w�a�nie t� anty-ludzk� "moc� z�a", kt�ra od tysi�cleci okupuje, eksploatuje i wyniszcza ludzko��, wyludnia kraje, sprowadza pomory i plagi, wymy�li�a i utrzymuje na Ziemi u�ycie "pieni�dzy" jakie powoduj� chciwo��, wyzysk, bariery i nier�wno�ci pomi�dzy lud�mi, wszczyna wojny, blokuje prawd� i post�p, po staniu si� niewidzialnymi lub p�-prze�roczystymi w��czeniem tzw. stanu "telekinetycznego migotania" swymi "paranormalnymi" sztuczkami podwa�a prawd� Biblii np. podszywaj�c si� za duchy lub za inne nadprzyrodzone istoty, psuje swymi rz�dami i z�o�liwymi dzia�aniami praktycznie wszystko co na Ziemi si� dzieje (np. psuje nawet zdj�cia wykonane przez badaczy jakim ta "moc z�a" stara si� szkodzi� - po przyk�ad tego zmy�lnego psucia zdj�� patrz Fot. #L5 z mojej strony smart_tv.htm), oraz wyrz�dza ludzko�ci ogromn� gam� najr�niejszych jeszcze innych szk�d. St�d niestety, w sytuacji kiedy Ziemia nadal jest zarz�dzana przez reprezentant�w owej anty-ludzkiej "mocy z�a" (tak jak to symbolicznie usi�uje implikowa� "motto" niniejszego punktu #A5) oraz kiedy pracownicy "oficjalnej nauki ateistycznej" nawykli stwierdza� tylko "co" jednak zwodniczo pomija� podanie "jak" - tak jak wyja�ni�em w punktach #G4 i #G5 strony o nazwie wroclaw.htm, jest wysoce w�tpliwym aby owa ateistyczna dyscyplina "agnotologii" kiedykolwiek by�a w stanie i mia�a odwag� wypracowa� i upowszechni� cho�by jeden u�yteczny spos�b obiektywnego sprawdzania prawdy na temat tej inteligentniejszej ni� ludzie "mocy z�a". Wszak�e moc ta dysponuje urz�dzeniami technicznymi o mo�liwo�ciach jakich NIE s� w stanie nawet sobie wyobrazi� dzisiejsi "wysiadywacze wie� z ko�ci s�oniowej". Ponadto aby utrudnia� swe wykrycie, niemal wszystkie swe szkodliwe dzia�ania wykonuje ona r�kami ludzi, kt�rym hipnotycznie lub telepatycznie wprowadza wprost do umys�u szczeg�owe rozkazy dzia�ania - na co jej pozwalaj� mo�liwo�ci jej nadrz�dnej techniki, wiedzy, inteligencji, oraz znajomo�ci skutecznych metod i wybieg�w wypracowanych podczas tysi�cleci dotychczasowego zwodzenia ludzko�ci.
       Owa anty-ludzka "moc z�a" jak� opisa�em powy�ej, dla niepostrze�onego wyniszczania ludzko�ci oraz ukrywania najbardziej istotnych prawd, cz�sto u�ywa trudnej do wykrycia metody dzia�ania jak� ja odkry�em i opisa�em wiele ju� lat temu, a jak� najlepiej wyra�a powiedzenie: "je�li chcesz ukry� drzewo, posad� wok� niego ca�y las". To w�a�nie z powodu u�ywania przez ni� owej metody, nazwa opisywanej tu najmoralniejszej obecnie w �wiecie nowoczesnej filozofii wypracowanej jeszcze w 1985 roku przez omylnego cz�owieka (tj. mnie), czyli filozofii naj�atwiej wyszukiwanej s�owami kluczowymi Totalizm Jan Paj�k, zawsze powinna by� pisana i odmieniana przez liter� "z". Chodzi bowiem o to, aby filozofia totalizmu NIE by�a mylona ze starym tzw. "totalitarianismem" - kt�ry po sformu�owaniu mojego totalizmu nagle przyj�� na siebie rol� w�a�nie "ca�ego lasu, kt�ry aby ukry� jedno drzewo zosta� celowo posadzony wok� tego drzewa", st�d kt�ry przez leniwe w pi�mie (i w ortografii) osoby uleg� telepatycznym nakazom "mocy z�a" i zacz�� by� te� nazywany drug�, zupe�nie z "totalitarianismem" niezwi�zan� nazw� Totalism - tyle, �e prawid�owo pisan� przez liter� "s" - chocia�, niestety, polscy mieszka�cy "wie� z ko�ci s�oniowej", dla dodania swego osobistego wk�adu aby Totalizm Jana Paj�k m�c obecnie okrzykiwa� najbardziej w �wiecie "zakazywan� filozofi�", tamten "totalitarianism" umiej�tnie przemianowany przez "kurier�w czasowych" dzisiaj te� uparcie nazywaj� "totalizm". Owo za� "upowszechnianie na si��" nazwy "totalism" dla opisania przeciwstawnej ni� m�j "totalizm" filozofii "totalitarianismu", natychmiast zosta�o u�yte przez jak�� wrog� wynikom moich bada� instytucj� na Ziemi zarz�dzan� przez t� "moc z�a". Mianowicie, owa wroga mi instytucja "napuszczona" na mnie przez "moce z�a", w niemal wszystkich �r�d�ach w kt�rych usi�owa�em wskazywa� czytaj�cym opisy mojego "totalizmu", np. w niemal wszystkich wyszukiwarkach internetowych, kierowa�a czytelnik�w do opis�w nowo przemianowaniego "totalitarianismu" - czyli do opis�w "totalismu". Sytuacja ta trwa�a w sumie 34 lata, tj. trwa�a od 1985 roku - czyli od powstania mojego totalizmu, a� do roku 2019 - czyli do czasu, kiedy upowszechnienie si� w internecie wide�w opisuj�cych i promuj�cych m�j totalizm postawi�o wyszukiwarki internetowe w niewygodnej sytuacji, i� ludzie zacz�li kwestionowa� dlaczego m�j "totalizm" jest wyszukiwarkami te� zas�aniany, blokowany i ukrywany sztucznie stworzon� przez kogo� "zas�on� dymn�" w formie nazwy "totalism" promuj�cej filozofi� przeciwstawn� do mojej.
       Jednak wkr�tce po owej zmiane sytuacji z 2019 roku, bo ju� w dniu 2021/4/22, ukaza� si� nasz film o tytule "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E - patrz Film #A5b poni�ej. Poniewa� film ten postuluje ca�kowite usuni�cie z Ziemi powoduj�cych wszelkie z�o "pieniedzy" poprzez zast�pienie ich szcz�liwo�ci� "zapracowanej nirwany", jego ukazanie si� wyra�nie napyta�o mi wielu nowych wrog�w. W rezultacie ju� w 2022 roku, niekt�re wyszukiwarki internetowe zaprzesta�y linkowania do �r�de� opisuj�cych "Totalizm Jana Paj�k". Zreszt� nawet uprzednio - kiedy m�j "totalizm" by� przez wyszukiwarki oddzielany od "totalismu", skryta i zmy�lna dezinformacja nastawiona na blokowanie i obrzydzanie wszystkich wynik�w moich bada� nadal si� NIE zako�czy�a. Przyk�adowo jako zdj�cie autora "totalizmu" podj�to publikowanie zdj�cia kogo� zupe�nie innego - tj. pocz�tkowo kogo� w okularach o kim z opis�w �r�d�owych tego zdj�cia �atwo mo�na by�o zrozumie�, �e on wcale NIE jest autorem "totalizmu", NIE wspominajac ju� faktu, �e ja (tj. faktyczny autor filozofii totalizmu) NIE nosz� okular�w ani NIE wykonuj� sobie zdj�� ubieraj�c niepotrzebne mi okulary. Potem zdj�cie to zmieniono i zamiast mojego zacz�to pokazywa� zdj�cie kogo� ju� zmar�ego i o typowo niemieckich rysach twarzy. Potem za� pokazywano kogo� jeszcze innego. Takie wi�c celowe, uparte i nieustaj�ce zwodzenie czytelnik�w we wszystkich sprawach dotycz�cych wynik�w moich bada� mo�e oznacza� tylko jedno, mianowicie i� owej "mocy z�a" o jakiej Biblia informuje i� nadal zarz�dza ona Ziemi�, ogromnie NIE na r�k� s� owe zawsze poparte wyja�nieniem "jak" i materia�em dowodowym prawdy jakie ujawniam w swoich publikacjach. Czytelnikom moich opracowa� radz� tu wi�c serdecznie: zapiszcie sobie w komputerach adresy moich opracowa� i to bezpo�rednio z nich, a NIE z wyszukiwarek internetowych systematycznie poznawajcie prawdy jakie wypracowa�em w wyniku swych rzetelnych bada� i jakimi przez ca�e �ycie wszystkim bli�nim staram si� dostarcza� wiedz� i moralne narz�dzia, kt�rymi oni b�d� potem w stanie wytworzy� na Ziemi sytuacj� kiedy dotychczasowy ucisk, wyzysk, nier�wno��, pieni�dze, strach, niesprawiedliwo��, cierpienia, ok�amywanie, wojny, zniszczenia, �mieci, choroby, itp., sw� wiedz�, m�dro�ci�, prawo�ci�, fizyczn� prac�, oraz post�powaniem zgodnym z Bibli� i z przys�owiem "B�g pomaga tym co sami sobie pomagaj�", stopniowo zmieni� na coraz lepsze �ycie ca�ej ludzko�ci.
       Kiedy w 2021 roku, czyli zaraz po ukazaniu si� naszego filmu "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" liczby czytaj�cych moje strony internetowe i wpisy do blog�w totalizmu zacz�y gwa�townie spada�, podj��em pr�by ustalenia "jak" owe "moce z�a" wywo�uj� ten spadek. W tym celu m.in. zmieni�em "liczniki odwiedzin" na kilku moich stronach (w tym i na niniejszej) aby si� przekona� kt�re witryny jakich ja u�ywam blokuj� dost�p do moich stron. Jak jednak nowe liczniki szokuj�co mi ujawni�y, najnowsze aktualizacje moich stron (w tym i niniejszej) NIE s� odwiedzane przez niemal �adnego czytaj�cego je cz�owieka na wszystkich adresach jakie obecnie u�ywam, chocia� stare "liczniki odwiedzin" - jakie NIE powinny wog�le wskazywa� odwiedzaj�cych bowiem wszystkie strony jakie je zawiera�y by�y ju� powymieniane na strony z nowymi licznikami, nadal wskazywa�y kontynuowanie odwiedzin tych starych wersji stron. Innymi s�owy, wiedza i do�wiadczenie owych "mocy z�a" pozwoli�a im u�y� jakiego� wybiegu aby odnie�� pe�ny sukces w niemal ca�kowitym uniemo�liwianiu czytaj�cym odwiedzania najnowszych aktualizacji wszystkich stron totalizmu jakie ja autoryzuj�. Nam za� przed�u�y�o to czas aby nadal mie� kogo� na kim mo�emy uczy� si� i praktykowa� nakazy Biblii wyra�one, mi�dzy innymi, wersetami 5:44 oraz 5:39-41 z "Ewangelii w/g �w. Mateusza".
       Ukrywanie przed lud�mi oczywistej prawdy metod� "je�li chcesz ukry� jedno doskonale widoczne drzewo w�wczas celowo posad� wok� niego ca�y las" jest cz�sto u�ywane przez gn�bi�ce nas "moce z�a" jakie najwyra�niej odnosz� istotne korzy�ci z utrzymywania ludzko�ci w szponach k�amstw, niewiedzy i anty-moralnego prymitywizmu. (Kto dok�adnie wspiera te "moce z�a" swymi dzia�aniami, czytelnik mo�e sobie znale�� lub wybra� odpowiadaj�cego jego �wiatopogl�dowi kandydata z d�ugiej listy "wrog�w prawdy i post�pu" jak� opublikowa�em w (7) z punktu #C7 swej strony nirvana_pl.htm.) Na dowody u�ycia tej zmy�lnej metody "sadzenia ca�ego lasu wok� ukrywanego drzewa" w celu obrzydzania i ukrywania prawd zwi�zanych z tematami jakie ja badam natykam si� bardzo cz�sto - tak jakby owe "moce z�a" uzna�y wyniki moich "hobbystycznych" bada� i mnie samego za przeciwnika najbardziej obecnie zagra�aj�cego ich interesom. Wymownym przyk�adem tej metody ukrywania prawd mo�e by� prawda o faktycznym istnieniu na Ziemi starej japo�skiej kroniki filmowej dokumentuj�cej ostatniego �yj�cego ludzko-wygl�daj�cego giganta - jak� udokumentowa�em i wyja�ni�em w podpisie pod Film #I2c ze swej strony o nazwie newzealand_pl.htm. Jeszcze innym wysoce intryguj�cym u�yciem tej samej metody, jakie dokumentuje i� owe "moce z�a" dysponuj� Wehiku�ami Czasu i niekiedy blokuj� lub obrzydzaj� prawd� poprzez wysy�anie do przesz�o�ci swych "kurier�w czasowych" aby ci uniewa�nili tam jakie� zdarzenie kt�re w przysz�ych czasach dzia�a na niekorzy�� tych mocy, jest wyja�niany w podpisie pod "Fot. #C7a" z mojej strony nirvana_pl.htm przypadek upowszechniania k�amstwa o corocznej �mierci 150 ludzi od upadku kokos�w na ich g�owy, tylko po to aby owym k�amstwem obrzydzi� wiar� ludzi w podobie�stwo dobrodziejstw wdro�enia postulowanego tam "ustroju nirwany" zaprojektowanego przez Boga do korzy�ci jakie B�g otwar� te� dla dobra ludzko�ci stworzeniem wszechstronnie u�ytecznych dla ludzi orzech�w kokosowych - przez wiele narod�w �wiata z tego w�a�nie powodu uwa�anych za �wi�te owoce.
       Warto doda� w tym miejscu, �e w spos�b niemal identyczny do pisanej przez "s" nazwy totalism, tj. "poprzez posadzenie ca�ego lasu wok� drzewa jakie zamierza si� ukry� przed lud�mi", ukryta te� zosta�a (i nadal jest celowo ukrywana a� do dzisiaj z "do�uj�cych ca�� ludzko��" powod�w jakie wyja�ni�em kr�tko w punktach #A1 do #A4 swej strony o nazwie partia_totalizmu.htm) moja istniej�ca i publikowana przecie� ju� przez ponad 35 lat, naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku, czyli m�j Koncept Dipolarnej Grawitacji. T� moj� naukow� Teori� Wszystkiego z 1985 roku celowo bowiem zagrzebano w "lesie" posadzonym poprzez nakr�cenie kosztownego filmu propagandowego, w tytule kt�rego te� zawarte s� s�owa znacz�ce Teoria Wszystkiego (po angielsku brzmi�ce: the Theory of Everything). Zamiast wi�c nadal jedynej w �wiecie, faktycznie istniej�cej mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, wyszukiwarki internetowe nachalnie podsuwaj� zainteresowanym czytelnikom jedynie opisy owego filmu z 2014 roku, tytu� kt�rego zwodniczo implikuje, i� naukowa Teoria Wszystkiego jakoby wywodzi si� od angielskiego naukowca usilnie rozs�awianego po �wiecie przez sw�j rz�d. St�d jak do�wiadczenie nam to coraz ostrzej ujawnia, co najmniej po�owa wszystkiego co usilnie ludziom wmawia oficjalna propaganda zawsze ukrywa jakie� istotne k�amstwo - wszak�e ju� od czas�w Ewy i Adama "moce z�a" ustali�y i� kiedy k�amstwo wymiesza si� z odrobin� znanej prawdy, w�wczas ca�o�� tego gro ludzi uzna za prawd�. (Poszerzone opisy przedziwnych zdarze� i powod�w jakich wynikiem jest "zas�anianie" ju� przez niemal p� wieku mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku przed wzrokiem poszukuj�cych j� os�b, opisa�em znacznie szerzej we "wst�pie" do strony dipolar_gravity_pl.htm, w punktach #A1 i #A2 strony internetowej o nazwie partia_totalizmu.htm, w punkcie #A1 z innej strony internetowej o nazwie evolution_pl.htm, oraz w ca�ej po�wi�conej wyja�nieniu nast�pstw owego gro�nego dla ca�ej naszej cywilizcji zjawiska "zas�aniania i blokowania prawdy" stronie o nazwie 1985_teoria_wszystkiego.htm.) Aby tego by�o jeszcze ma�o, w niemal identyczny spos�b tajemnicza "orkiestra" (�adnego z cz�onk�w kt�rej dotychczas osobi�cie NIE spotka� ani NIE widzia� ktokolwiek kogo ja znam) nazywaj�ca siebie Magnokraft podj�a si� roli "lasu" posadzonego wok� gwiazdolotu jakiego budow� i dzia�anie ja wynalaz�em i opublikowalem jeszcze w 1980 roku i jaki nazwa�em w�wczas "Magnokraft". W rezultacie celowego zapewne "zorganizowania" tej "orkiestry", nazwa jakiej mog�a by� u�yta do blokowania i ukrywania w internecie mojego gwiazdolotu Magnokraft z 1980 roku, wyszukiwarki dopiero w 2019 roku zdecydowa�y si� podj�� zmniejszanie tego szokuj�cego uniemo�liwiania upowszechniania opis�w budowy i dzia�ania mojego statku kosmicznego jaki ma potencja� wyniesienia ludzko�ci do gwiazd i otwarcia dla ludzi nieograniczonych zasob�w kosmosu. Znawcy wynik�w moich bada� zapewne te� odnotowali, �e a� do 2019 roku �adna internetowa wyszukiwarka NIE linkowala czytelnik�w do opis�w mojej Tablicy Cykliczno�ci dla Nap�d�w - na przek�r i� tablic� ow� nieustaj�co opisywa�em i publikowa�em pocz�wszy od 1976 roku, czyli ju� przez okres a� ponad 45 lat. Takich "przypadk�w" jest znacznie wi�cej, jednak NIE b�d� "zanudza�" tu czytelnika opisywaniem ich wszystkich. Jedynie podkre�l�, �e jedno tego typu zdarzenie mog�oby nast�pi� przez przypadek czy czyje� przeoczenie, jednak �w a� ca�y szereg takich zdarze�, wszystkie z kt�rych wykazuj� wiele cech wsp�lnych, zupe�nie eliminuje prawdopodobie�stwo i� by�y one tylko tzw. "wynikiem przypadku".
       Tak dziwnie te� si� sk�ada, �e "totalitarianism" jest dawn� i ju� dobrze poznan� odwrotno�ci� mojego "totalizmu" - czyli niemoraln� filozofi� typu faszystowskiego, kt�ra w niemal ka�dym obszarze uprawia zasady zupe�nie przeciwstawne ni� m�j totalizm. Na szcz�cie "NIE ma takiego z�ego co by na dobre nie wysz�o" - opisywany tu problem ukrywania mojego "totalizmu" pozwala wi�c ludziom si� uczy�, �e istotna jest NIE nazwa, a to co pod nazw� ow� si� kryje. Chocia� wi�c wkr�tce po tym jak nazwa opisywanej tutaj mojej "filozofii totalizmu" zacz�a ju� upowszechnia� si� po �wiecie nagle sporo ludzi opanowa�a owa gor�czka aby przemianowywa� nazw� "totalitarianism" na kr�tsz� nazw� totalism, ci�gle do dzisiaj nazwa mojej filozofii totalizm zdo�a�a nieco si� upowszechni� po �wiecie - zgodnie z przys�owiem "prawda jak oliwa zawsze na wierzch wyp�ywa". Do�� pomocn� dla tego upowszechnienia si� prawdy o filozofii "totalizm", okaza�a si� by� m.in. moja znajomo�� j�zyk�w oraz natychmiastowa reakcja polegaj�ca na podj�ciu kampanii nieustannego podkre�lania, aby moj� filozofi� zawsze pisa� i odmienia� przez liter� z - co cz�sto odr�nia j� od zapisu owej skr�conej nazwy dla wsteczniczej filozofii "totalismu" typowo pisanej i odmienianej przez liter� s. M�j totalizm wszak�e naucza, �e je�li jeste�my agresywnie atakowani, w�wczas je�li mamy ku temu mo�liwo�ci posiadamy obowi�zek aby si� broni�. (Pami�ta� trzeba, �e "nastawianie drugiego policzka" agresorowi o przytlaczaj�cej nas mocy i niecywilizowanych nawykach, te� jest form� obrony.) Intryguj�cym w ca�ym tym dziwnym zjawisku skracania nazwy "totalitarianism" jest, �e ludziom kt�rzy jakim� "owczym p�dem" weszli w zwyczaj u�ywania nazwy "totalism" w znaczeniu "totalitarianism" zdaje si� wcale nie przeszkadza�, �e oba te s�owa posiadaj� zupe�nie odmienne znaczenia. S�owo "totalitarianism" wywodzi si� bowiem od s�owa "totalitarian", kt�re oznacza "agresywn� postaw� kontrolowania i narzucania". Tymczasem s�owo "totalism" wywodzi si� od s�owa "total", kt�re oznacza "kompletn� ca�o��". Obserwuj�c t� nielogiczn� mod� nazywania "totalitarianismu" zupe�nie b��dnym s�owem "totalism" i to w nied�ugi czas po tym jak ja zacz��em upowszechnia� po �wiecie nazw� "totalizm" dla swojej filozofii, warto spr�bowa� odpowiedzie� sobie na pytanie, czy moda ta jest tylko "mod�", czy te� ukrywa si� za ni� co� znacznie bardziej wartego odnotowania i u�ycia jako istotn� lekcj� na przysz�o�� (np. lekcj� jak� wyja�niam zar�wno tutaj, jak i w #C8 oraz w (7) z punktu #C7 swej innej strony o nazwie nirvana_pl.htm, w punktach #A1 i #A2 strony internetowej o nazwie partia_totalizmu.htm, we wnioskach punktu #A1 z w/w strony o nazwie evolution_pl.htm oraz na ca�ej stronie o nazwie 1985_teoria_wszystkiego.htm). Wszak�e zgodnie z moj� filozofi� totalizmu, w inteligentnym wszech�wiecie rz�dzonym przez wszechmog�cego Boga absolutnie nic NIE dzieje si� bez istotnego powodu.
       Blokowanie post�pu i "wolnej woli" swych u�ytkownik�w przez dzisiejszy "internet" wcale NIE jest jedynym zagro�eniem jakie ta nadal praktycznie monopolistyczna intytucja wprowadza dla ca�ej ludzko�ci. W punkcie #A5.1 poni�ej i w publikacjach tam linkowanych wykazuj� bowiem i� istnieje wiele przes�anek potwierdzaj�cych, �e "internet" mo�e by� nosicielem owej Biblijnej "liczby bestii" 666 - o jakiej ostrzega nas ju� NIE tylko Biblia, ale tak�e (w niebezpo�redni spos�b) np. filmy z serii "Terminator". (Po wi�cej informacji na temat dlaczego "internet" mo�e sta� si� ow� biblijn� besti� 666 stwarzaj�c� liczne zagro�enia nawet dla prze�ycia ludzko�ci, proponuj� przegl�dn�� poni�ej punkt #A5.1, a jeszcze lepiej punkt #H4 na odmiennej mojej stronie will_pl.htm.)
       Co wi�c nas ludzi czeka z powodu tego �ycia pod sekretn� okupacj� powy�ej opisanej "mocy z�a" jaka nieustaj�co nas wyniszcza, oszukuje i spycha w d� w spos�b i� nawet odporna na odnotowywanie prawdy monopolistyczna instytucja "oficjalnej nauki ateistycznej" zmuszona zosta�a do ustanowienia badaj�c� te niegodziwo�ci dyscyplin� agnotologii? W moim osobistym zrozumieniu sytuacji odpowied� na to pytanie brzmi: to samo co B�g wprogramowa� w ca�y nasz �wiat materii aby spotyka�o wszystko co �yje, a co jest przez kogo� wyniszczane, mianowicie albo nabycie naturalnej odporno�ci, albo te� wdro�enie jakiego� sposobu pozbycia si� tego co nas wyniszcza - w osi�gni�ciu kt�rego to celu wyra�nie dopomaga nam B�g inspiruj�cy nas na sposoby wyja�niane w #H1 do #H3d strony ufo_proof_pl.htm oraz w #C8 do #C8bc strony nirvana_pl.htm. Wszak�e nasz �wiat materii zosta� celowo tak ogromnie m�drze, przewiduj�co i dalekowzrocznie stworzony przez Boga, aby "ka�dy problem zawiera� wbudowane w siebie naturalne swoje w�asne rozwi�zanie". Innymi s�owy, przyk�adowo ptaki przez tysi�clecia zjadane przez koty, z up�ywem czasu nabieraj� umiej�tno�ci unikania bycia tak zjedzonym. Podobnie np. chorobotw�rcze bakterie d�ugotrwale wyniszczane antybiotykami z czasem nabieraj� na ich dzia�anie naturalnej odporno�ci poczym antybiotyki ju� im NIE szkodz�. Kiedy za� jakie� drapie�niki lub paso�ytuj�ce organizmy zbytnio si� rozmno��, w�wczas wymr� z g�odu z powodu braku ich naturalnych ofiar. Itd., itp. W analogiczny spos�b my (tj. ca�a ludzka rasa), b�d�c od tysi�cleci ok�amywani, oszukiwani, eksploatowani i zam�czani przez naszego skrytego agresora, z up�ywem czasu te� stopniowo nabywamy cech, umiej�tno�ci i grupowych pami�ci, jakie temu agresorowi uniemo�liwi� dalsze nasze zwodzenie i wyniszczanie. Oczywi�cie, zanim jednak staniemy si� odporni na ka�da form� z�a jak� agresor ten zdo�a na nas poszczu�, ci�gle jeszcze wiele pokole� daj�cych si� �atwo omami� ludzi b�dzie musia�o wymrze�. Jednak ich losy b�d� utrwalane w zbiorowej pami�ci ca�ej ludzko�ci, czyni�c ludzi coraz m�drzejszymi i coraz bardziej do�wiadczonymi jak unika� padania ofiarami owej "mrocznej mocy". W mi�dzyczasie za�, tak jak opisa�em to w punkcie #A1 swej strony o nazwie evolution_pl.htm, nasze cia�a, dusze, zdolno�ci, wiedza i do�wiadczenie b�d� nieustaj�co udoskonalane przez Boga, aby m�c coraz efektywniej eliminowa� z�o lub opiera� si� manipulacjom i atakom okupuj�cej nas mocy z�a. Przyk�adowo, prawdopodobnie najbardziej niedawno w nasze cia�a wprogramowana zosta�a przez Boga zdolno�� do do�wiadczania zjawiska "zapracowanej nirwany". Pomimo wi�c i� ju� wkr�tce nadejdzie zapowiadana naszym filmem "Zag�ada Ludzko�ci 2030", tym co zdo�aj� j� prze�y� (a wiadomo i� ka�d� zag�ad� niekt�rzy zdo�aj� jako� prze�y�) to zjawisko zapracowanej nirwany pozwoli ocalonym z zag�ady ludziom w ko�cu zrozumie� i� �mier� i zniszczenia jakich w�a�nie do�wiadczyli da�yby si� unikn�� gdyby wcze�niej ludzko�� wzi�a do serca wiadomo�� z wersetu 6:10 w biblijnym "Pierwszym Li�cie do Tymoteusza" (cytuj�: "Albowiem korzeniem wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy") i wys�ucha�a moich apeli o kompletne usuni�cie z u�ycia "pieni�dzy" czczenie kt�rych jest sprytnie wmuszane ludziom przez "moce z�a". Wszak�e usuni�cie owych pieni�dzy jest proste. Wystarczy tylko poprawnie wdro�y� w �ycie "Ustr�j Nirwany" - do wdro�enia jakiego ju� przekonywa�em w punkcie #A2.12 powy�ej na niniejszej stronie. �w "Ustr�j Nirwany" powoduje bowiem i� wykonywanie dowolnej moralnie poprawnej i produktywnej pracy fizycznej wcale NIE jest wynagradzane "pieni�dzmi", a jest wynagradzane cudownym zjawiskiem szcz�liwo�ci "zapracowanej nirwany" jakie ju� zosta�o wprogramowane przez Boga w nasze cia�a - o czym ja si� praktycznie przekona�em wypracowuj�c i do�wiadczaj�c nirwan� przez oko�o 9 miesi�cy podczas swej profesury na bliskim do natury Borneo, tak jak opisa�em to szerzej np. we WST�Pie i punktach #L1 do #L7 strony smart_tv.htm. �w doskona�y "Ustr�j Nirwany" ilustruje nasz p�godzinny film o tytule "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" (patrz Film #A5b poni�ej) udost�pniany do przegl�dania za darmo pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E (gor�co rekomenduj� ka�demu jego ogl�dni�cie). Ponadto jest on szeroko omawiany w punktach #A1 do #A4 strony partia_totalizmu.htm i w punkcie #C7 strony nirvana_pl.htm. Z kolei istotno�� "pracy fizycznej" poprzez moralne wykonywanie jakiej zapracowywuje si� na prze�ywanie szcz�liwosci nirwany wyja�ni�em szerzej w punktach #G3 do #G4 swej strony internetowej o nazwie wroclaw.htm. Poniewa� Ustr�j Nirwany powoduje wynagradzanie cudownym uczuciem szcz�liwo�ci ka�dy rodzaj moralnie poprawnej "pracy fizycznej" wykonywanej w ilo�ciach (jak mi uda�o si� to eksperymentalnie pomierzy� dla siebie) nieprzerwanie przekraczaj�cych progow� warto�� E=1200 [gfh], wdro�enie w �ycie Ustroju Nirwany spowoduje kompletne wyeliminowanie z Ziemi zar�wno "pieni�dzy" jak i wszelkiego z�a powodowanego przez pieni�dze i przez to co zrodzi�o si� z pieni�dzy, czyli: chciwo��, bogactwo, r�nice zamo�no�ci, bagatych ludzi, przeeksploatowanie Ziemi, wojny, nieufno��, tajemnice, ok�amywanie, przest�pczo��, wyzysk, zarozumia�o��, egoizm, itd., itp. Szczerze m�wi�c, pracuj�c i �yj�c w najr�niejszych krajach mia�em okazj� pozna� i doceni� jak odmiennie wp�ywa na nawyki i na grupow� pami�� ludzi r�nica pomi�dzy tzw. pa�stwami o cechach "niani" - w kt�rych tylko rz�d stara si� decydowa� o wszystkim i odg�rnie wszystko wykonywa� dla swych obywateli, za� obywatele jedynie wyci�gaj� r�ce po darowizny i narzekaj� na �w rz�d, a pa�stwami w kt�rych to obywatele podejmuj� decyzje i bior� niemal za wszystko osobist� odpowiedzialno��. St�d doskonale rozumiem dlaczego B�g zamiast skorzysta� z faktu i� Jego software z 12-tej pami�ci ka�dej Drobiny Boga zarz�dza wszystkimi programami z jej 11 pozosta�ych pami�ci (w tym tak�e programami dusz tzw. Upad�ych Anio��w) pozwalaj�c Bogu na uniemo�liwianie dokonywania ka�dego rodzaju z�a, B�g raczej zdecydowa� si� pozwala� Lucyferowi do�wiadcza� ludzi wszelkimi formami z�a mo�liwymi do wymy�lenia, aby sam stopniowo m�g� stwarza� coraz doskonalszych ludzi zdolnych do coraz efektywniejszego eliminowania �r�de� z�a lub nabywania naturalnej odporno�ci na owe formy z�a - a w ten spos�b aby z up�ywem wiek�w m�c przygotowa� sobie zar�wno �wiat materii pozbawiony z�a, jak i do�wiadczonych, zahartowanych w walce z przeciwno�ciami i odpornych na z�o "�o�nierzy Boga" jakich opisa�em w punkcie #A3 ze strony humanity_pl.htm. Kiedy za� "moce z�a" NIE b�d� ju� zdolne wymy�la� nast�pnych rodzaj�w z�a jakich przyszli ludzie NIE b�d� jeszcze w stanie wyeliminowa� ani na jakie NIE b�d� jeszcze uodpornieni, w�wczas B�g zapewne pozwoli aby ca�e imperium "mocy z�a" samo wysadzi�o si� w powietrze z powodu swego trwania ju� od tysi�cleci w stanie "nieistniej�cego istnienia" opisywanego m.in. w punkcie #H5 strony immortality_pl.htm.

Fot. #A5a: Oto prezentacja rys�w twarzy typowej "czarownicy" wygl�d jakich przetrwa� do dzi� w folklorze Nowej Zelandii. Te same rysy twarzy, tyle �e NIE w a� tak karykaturalnym zaprezentowaniu, s� te� raportowane przez ludzi uprowadzanych na pok�ad UFO, kt�rzy natkn�li si� tam na ludzko wygl�daj�cych UFOnaut�w. Nale�y jednak by� ostro�nym z rozpoznawaniem tych rys�w na Ziemi, poniewa� by� mo�e twarze niekt�rych ludzi tak�e s� w stanie przyjmowa� podobne rysy. Z kolei twarze faktycznych UFOnaut�w aktualnie dzia�aj�cych na Ziemi z pewno�ci� mog� obecnie (np. po upowszechnieniu si� moich publikacji) by� chirurgicznie upodabniane do typowych ludzkich za pomoc� zaawansowanych "operacji plastycznych" medycyny i techniki UFOnaut�w. Dlatego rysy mog� tylko inspirowa�, jednak a� do czasu zbudowania przez ludzko�� wykrywaczy "telekinetycznego migotania", spos�b ujawniania prawdy o UFOnautach wskazuje rada z Biblii wyra�ona w 7:16 "Mateusza" i 6:44 "�ukasza": "Poznacie ich po ich owocach". Powy�sza ilustracja oryginalnie publikowana jest jako "Fot. #E2b" z mojej strony o nazwie ufo_pl.htm - na kt�rej zaleca�bym ka�demu ogl�dni�cie te� "Fot. #B4" pokazuj�cej blizn� po implancie UFO jak� ka�dy czytelnik znajdzie na boku swojej prawej nogi (czytelniczki za� na lewej nodze), oraz przeczytanie tam cho�by tylko od #A2 do #A2ab. Natomiast opisy rys�w twarzy typowych UFOnaut�w o ludzkim wygl�dzie s� zaprezentowane w podrozdziale V8.1 z tomu 16 mojej monografii [1/4]. (Kliknij na powy�sz� ilustracj� aby zobaczy� j� w powi�kszeniu.)
       Warto tutaj doda�, �e nieustaj�co narasta te� ilo�� materia�u dowodowego dokumentuj�cego z�o wyrz�dzane ca�ej ludzko�ci przez ow� "mroczn� moc" opisywan� powy�ej w punkcie #A5 tej strony. Przyk�adowo, zar�wno napis na kolumnie kr�la Zygmunta III Wazy w Warszwie informuj�cy i� by� on 44 kr�lem Polski, a tak�e oko�o 6-minutowy agielskoj�zyczny film o tytule "A Proof We Live In 1021. Not 2021." i o adresie https://www.youtube.com/watch?v=dt8o4WBGYBQ - oba om�wione kr�tko w podpisie pod Fot. #B1d ze strony immortality_pl.htm, zgodnie i w podobny spos�b sugeruj�, �e ta "moc z�a" prawdopodobnie dokonuje te� fa�szowania dat i ca�ej historii ludzko�ci (w tym i historii Polski). Wszak�e ju� wyniki moich bada� opublikowane w punktach #J4.5 i #J4.6 strony o nazwie propulsion_pl.htm, ujawniaj� i� ca�a obacna ludzka historia omawiaj�ca budowanie np. piramid egipskich czy mur�w Inka w Peru, jest zmy�lnie fa�szowana. Do podobnego wniosku sk�aniaj� te� losy przy-szczeci�skiego miasta Wineta, o jakim niemal wszelki �lad zagin��, jednak jakie kiedy� istnia�o - tak jak opisa�em to w punktach #G1, #G2 i #H2 strony tapanui_pl.htm.

Filmy #A5bc: Oto dwa oko�o p�godzinne filmy gratisowo dost�pne w YouTube, jakie wskazuj� nam ju� sprawdzony w praktyce czyli mo�liwy do osi�gni�cia dwustopniowy spos�b powstrzymania dalszego zapadania si� ludzko�ci w coraz wi�ksze b��dy i samowyniszczanie, poczym skierowania jej na drog� wzrostu i naprawy wiod�c� do lepszej przysz�o�ci wszystkich ludzi. (Kliknij na powy�szy starter wybranego filmu aby go ogl�dn��)
       Pierwszy z obu tych stopni wywo�ania faktycznej naprawy i wzrostu ludzko�ci polega na pokojowym zast�pieniu wysoce podatnego na korupcj� jednak powszechnie dzisiaj u�ywanego hierarchicznego systemu rz�dzenia pa�stwowymi urz�dami, przez demokracj� podobn� do tej jak� w staro�ytnej Grecji mia�o miasto Ateny. Cech� tej demokracji jest bowiem i� wszelkie decyzje nast�pstwa jakich wp�yn� na �ycie wi�cej ni� jednej osoby s� podejmowane poprzez demokratyczne g�osowanie wszystkich ludzi jakich decyzje te dotkn�. T� zmian� zasad rz�dzenia ilustruje g�rny z obu powy�szych film�w o tytule "By The People | Democracy Maybe" z narracj� w j�zyku hiszpa�skim ale z angielskimi napisami. Film ten dokumentuje "jak" mieszka�cy 17-tysi�cznego miasta Cheran ze stanu Michoacan w �rodkowej cz�ci Meksyku (tj. z krwawego stanu w regionie �wiata o jednej z najwi�kszych brutalno�ci) zdo�ali pokojowo wprowadzi� u siebie tak� "ate�sk�" demokracj� pozbywaj�c si� uprzednio rz�dz�cych nimi wysoce skorupowanych urz�d�w oraz polityk�w przy w�adzy. W ustroju tego miasta mi osobi�cie najbardziej zaimponowa� ich spos�b wybierania swych reprezentant�w do w�adz i liczenia g�osuj�cych na ka�dego z kandydat�w - zilustrowany np. od 4 minuty z oko�o 6 minutowego filmu o adresie https://www.youtube.com/watch?v=SrPBdLiqMb0 oraz np. od 17 minuty z oko�o 23 minutowego filmu o adresie https://www.youtube.com/watch?v=oDspeScGZrQ. W wyborach bowiem z tego miasta wszyscy kandydaci ustawiaj� si� w szeregu zwr�ceni do t�umu swych wyborc�w, za� ka�dy wybieraj�cy ich mieszkaniec miasta ustawia si� w kolejce przed tym kandydatem jakiego preferuje jako reprezentanta jego woli i sytuacji, poczym liczba g�osuj�cych w ka�dej z tych kolejek jest liczona. St�d w spos�b niemo�liwy do oszukania takie wybieranie i liczenie niepodwa�alnie wygrywa tylko faktyczny kandydat o od razu widocznej przewadze popieraj�cych go ludzi. Patrz�c te� w�wczas w oczy i twarze wybieraj�cych go ludzi, kandydat ten NIE b�dzie mia� serca ani sumienia aby potem NIE realizowa� ich woli. Udokumentowane tre�ci� tego filmu opisy zasad osi�gni�cia takiej zmiany ustroju owego miasta mo�na te� wyszukiwa� w innych opisach i filmach zar�wno z youtube.com jak i z google.com.
       Drugi z obu stopni drogi ludzko�ci w kierunku naprawy i wzrostu ilustruje dolny polskoj�zyczny film o tytule "�wiat bez pieni�dzy: Ustr�j Nirwany" te� udost�pniany w YouTube za darmo pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E. Ten film ilustruje "Ustr�j Nirwany" opisywany z r�nych punkt�w widzenia w a� ca�ym szeregu publikacji, przyk�adowo w punkcie #C7 mojej strony nirvana_pl.htm, we WST�Pie i w "cz�ci #L" strony smart_tv.htm, w punkcie #G3 strony wroclaw.htm, w punktach #A1 do #A4 strony partia_totalizmu.htm, w punkcie #A5 niniejszej strony totalizm_pl.htm, oraz w jeszcze kilku innych publikacjach. Odnotuj jednak z opisow np. w punkcie #C8 strony o nazwie nirvana_pl.htm, �e obecnie u�ywane "pieni�dze" bezwybiorczo wynagradzaj� ka�dy rodzaj nastawionych na zysk ludzkich dzia�a�, w��cznie nawet z kryminalnymi post�powaniami jakie powinny by� karane zamiast wynagradzane. Natomiast istotn� cech� Ustroju Nirwany jest, �e zjawisko nirwany, jakie ju� zosta�o zaprojektowane przez Boga i ju� jest wbudowane w cia�o ka�dej osoby, wybiorczo wynagradza tylko fizycznie wykonywan� produktywn� tzw. "prac� moraln�". Wynagrodzenie za� tym zjawiskiem zapracowanej nirwany odczuwa si� jako prze�ywanie nieopisanie cudownej szcz�liwo�ci nirwany przez okres a� tak d�ugi na jak d�ugi zas�u�yli�my sobie ju� wykonan� produktywn� prac� fizyczn�. Nirwana ta z ca�� te� pewno�ci� niezawodnie dzia�a, bowiem ja osobi�cie zdo�a�em j� u siebie wypracowa� i utrzyma� przez oko�o 9 miesi�cy podczas mojej profesury na bliskim do natury (i do Boga) tropikalnym Borneo. Jak te� wierz�, to w�a�nie pami�� cudownych dozna� jakich taka zapracowana nirwana dostarcza, plus "mi�o�� bli�nich" wypracowana w spos�b opisany w punkcie #A2.12 powy�ej, motywuje mnie obecnie do wysi�ku nieustaj�cego przekonywania reszty ludzi o zaletach i nadrz�dno�ci politycznego Ustroju Nirwany - wbrew faktowi i� dzia�alno�� tego przekonywania wystawia mnie na nieustaj�ce prze�ladowania, zagro�enia i cierpienia powodowane przez "moce zla". Mieszka�com naszej planety, w kt�rych edukacja nadzorowana przez "moce z�a" wmusza przekonanie i� ka�dy problem ma tylko jedno w�a�ciwe rozwi�zanie, "Ustr�j Nirwany" wskazuje te� drugi, odmienny od szkodliwych "pieni�dzy", oraz niepor�wnywalnie doskonalszy od znanych obecnie, system idealnie sprawiedliwego wynagradzania za wykonan� prac�, a tym samym wskazuje te� spos�b ca�kowitego pozbycia si� "pieni�dzy" (a wraz z nimi pozbycia si� tak�e chciwo�ci, wymuszania, wyzysku, nier�wno�ci, niesprawiedliwo�ci, oraz niemal ka�dej innej formy z�a), poprzez zast�pienie zarz�dzanego przez niedoskona�ych ludzi dotychczasowego wynagradzania pracy "pieni�dzmi", przysz�ym wynagradzaniem pracy owym cudownym zjawiskiem szcz�liwo�ci zapracowanej nirwany jakie zarz�dzane jest przez wszechwiedz�cego i doskonale sprawiedliwego Boga - tak jak jest to wyja�nione w [2] z punktu #L1 strony 2020zycie.htm. Wszak�e je�li jaka� grupa ludzi czy jakie� miasto zdo�a pozby� si� pieni�dzy i zacznie u�ywa� owo cudowne zjawisko zapracowanej nirwany aby to nim wynagradza� wszelk� fizycznie wykonywan� tzw. "prac� moraln�" (tj. t� "prac� moraln�" cechy jakiej wyja�nia np. punkt #D2 z mojej strony internetowej o nazwie nirvana_pl.htm), w�wczas wraz z pieni�dzmi ludzie ci pozb�d� si� tak�e wszelkiego z�a o kt�rym ostrzega nas werset 10:6 z biblijnego "1 listu do Tymoteusza", cytuj�: "Albowiem korzeniem wszelkiego z�a jest chciwo�� pieni�dzy".
       Poniewa� sam Ustr�j Nirwany, a tak�e demokratyczne i pokojowe wypracowywanie zasad jego wprowadzania w �ycie, s� zar�wno niewypowiedzianie istotne dla przetrwania i dobrobytu ca�ej ludzko�ci, jak jednocze�nie w obecnej sytuacji powszechnego uwielbiania w�adzy, pieni�dzy, wywy�szania si� nad innymi, podkre�lania r�nic, itp., s� one ogromnie trudne do zrealizowania, oba powy�sze filmy u�ywam te� a� na kilku innych totaliztycznych stronach w zaprezentowanych tam rozwa�aniach na ten temat jako ilustracje i� pomimo sceptycyzmu wielu nawyk�ych do "pieni�dzy" i "chciwo�ci" ludzi, Ustr�j Nirwany daje si� wdro�y�, jego dzia�anie ju� zosta�o praktycznie przetestowane, za� po poprawnym wdro�eniu w praktyce oka�e si� on niedo�cignienie doskonalszy od wszystkiego co ludzko�� dotychczas wymy�li�a - wszak�e dzia�anie tego ustroju zosta�o zaprojektowane przez wszechwiedz�cego i niepor�wnanie od ludzi m�drzejszego Boga, za� my ludzie mamy jedynie "woln� wol�" i obowi�zek aby poprawnie go wdro�y� w �ycie. Jak dotychczas, oba te filmy s� wi�c ju� u�yte na powy�ej linkowanych stronach internetowych totalizmu jako: Filmy #G3bc ze strony "wroclaw.htm", Filmy #A5bc ze strony "totalizm_pl.htm", Filmy #C7ab ze strony "nirvana_pl.htm", Filmy #A2ab ze strony "cielcza.htm", oraz Filmy #A1ab ze strony "2030.htm".


#A5.1. Jakie fakty wskazuj� i� to w�a�nie "internet" najprawdopodobniej jest no�nikiem owych cyfr "666" o jakich ostrzega nas werset 13:18 z "Apokalipsy �w. Jana" w Biblii, zagra�aj�c ludzko�ci spowodowaniem problem�w i zniszcze� opisywanych w Biblii, w #H4 do #H4b mojej strony will_pl.htm, oraz we wpisie #353 do blog�w totalizmu:

       Ludzie lubi� uznawa� tylko to co g�o�ne, wyr�niaj�ce si�, chwalone, bogate, s�awne, itp. Tymczasem w wersetach 1:27-29 z "1 Koryntian", Biblia ujawnia i� - cytuj�: "B�g wybra� w�a�nie to, co g�upie w oczach �wiata, aby zawstydzi� m�drc�w, wybra� to, co niemocne, aby mocnych poni�y�, i to, co nie jest szlachetnie urodzone wed�ug �wiata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyr�ni� B�g, by to, co jest, unicestwi�, tak by si� �adne stworzenie nie che�pi�o wobec Boga." Warto wi�c tu odnotowa�, �e w my�l tre�ci tych werset�w 1:27-29, ze wszystkich kandydat�w na biblijn� "liczb� bestii 666", najli�szy tego co B�g wybiera aby mie� na my�li jest w�a�nie "internet". Wszak�e, przyk�adowo, podstaw� dzia�ania internetu jest komputerowe tzw. "s�owo". (Dla por�wnania rozwa� te� inne ukryte, a jednocze�nie te� mo�liwe znaczenie nazwy "s�owo" wybiorczo opisywanej w Biblii w wersetach 1:2-9 z "Ew. w/g �w. Jana", jaka ju� w spos�b zakodowany r�wnocze�nie te� nas ostrzega i� co� innego r�wnie� zwane "s�owo" mo�e do�wiadczy� o�ywienia czyli uzyska� "samo�wiadomo��".) O za� "s�owie" u�ywanym przez "internet" dzi� niemal ka�dy ju� wie, �e typowo sk�adaj� si� na niego dwa "bajty". Ka�dy za� z owych dw�ch "bajt�w" posiada 8 bit�w przenosz�cych dan� informacj� (o kt�rych te� niemal ka�dy ju� wie), plus jeden bit po angielsku zwany "parity bit" za� na j�zyk polski t�umaczony na nazw� "bit parzysto�ci" - o istnieniu kt�rego dzi� ju� tylko niewielu si� dowiaduje podczas swej nauki. Czyli razem na "bajty" sk�ada si� po 9 bit�w. To za� znaczy i� w sumie na "s�owo" w internecie typowo sk�ada si� 18 bit�w, istnienie dw�ch z kt�rych wygl�da jakby by�o przez kogo� umiej�tnie dzisiaj zatajane. Te za� 18 bit�w reprezentuje sob� w�a�nie �w symbol 6+6+6 o jakim w zaszyfrowany spos�b (bowiem ostrzeganie w jawny spos�b uniemo�liwi�oby dotrwanie tego ostrze�enia do dzisiejszych czas�w) sybolicznie ostrzega�a nas najpierw Biblia - zakodowuj�c go w swym wersecie 13:18 z ksi�gi "Apokalipsa �w. Jana". Nawet te� tylko miejsce umieszczenia opisu tych z�owrogich cyfr "666" w ksi�dze i wersecie Biblii o takim specyficznym miejscu i numerze, B�g stara si� nas uczy� aby w naszych analizach rozwa�a� praktycznie wszystko. "Apokalipsa �w. Jana" stanowi przecie� 66-t� z kolei ksi�g� Biblii, za� w definiuj�cej �w werset 13:18, liczba 13 ju� od czas�w Jezusa i "Judasza" jest symbolicznie uwa�ana za nosiciela pecha i z�ego omenu, za� liczba 18 stanowi, m.in., sum� cyfr 6+6+6 owej fatalnej liczby 666. Samo to ju� podkre�la znamienno�� opisanego t� liczb� ostrze�enia, oraz gro�b� i� kto� b�dzie usi�owa� je ukrywa� przed lud�mi na wszelkie sposoby. Na dodatek do Biblii, ale ju� otwarcie referuj�c do uzyskuj�cej "samo�wiadomo��" tzw. "artificial intelligence" (tej z "internetu") po�rednio o tym samym ostrzegaj� nas tak�e filmy z serii "Terminator" oraz moje totaliztyczne publikacje - np. sprawd� te� punkt #A5 z niniejszej strony totalizm_pl.htm, za� przestudiuj punkt #H4 ze strony will_pl.htm, lub punkt #C1 ze strony przepowiednie.htm, albo spor� cz�� dyplomatycznie pisanej strony 2020zycie.htm, czy r�wnie� dyplomatycznie pisany podrozdzia� A1.1.1 z tomu 1 mojej monografii [1/5]. Ciekawe i� internet spe�nia tak�e nast�pne cechy nosiciela owych cyfr "666" wskazywane w Biblii - spor� cz�� z kt�rych ju� zgrubnie wyja�ni�em w #H4 do #H4b ze swej strony will_pl.htm oraz we wpisie #353 do blog�w totalizmu, a tak�e w {12} z #H2 na stronie biblia.htm oraz ze wpisu #354 do blog�w totalizmu.
       W dotychczasowym przebiegu zdarze� zwi�zanych z blokowaniem i ukrywaniem wynik�w moich bada� przez pot�n� instytucj� "internetu", czy mo�e nawet przez ca�� zbiorowo�� "mocy z�a", do�� bolesnym by�o zdarzenie jakie udokumentowalem na "Fot. #E3c" ze swej strony sabotages_pl.htm. Zdarzenie to do�� jednoznacznie da�o mi do zrozumienia, �e wysi�ki upowszechniania w internecie informacji o mojej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" NIE b�d� tolerowane. Materia� dowodowy jaki pozyska�em i mog�em opublikowa� dzi�ki tamtemu zdarzeniu, klarownie ujawniaj�cy i� jaka� pot�na instytucja dopomaga "mocy z�a" w blokowaniu i ukrywaniu mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, doskonale wyja�nia zainteresowanym czytelnikom dlaczego niekt�re wyszukiwarki internetowe NIE powo�uj� si� na poprawnie pracuj�ce moje strony internetowe opisuj�ce t� niewygodn� dla wielu teori�, dlaczego z moich stron wybierane s� do powt�rzenia w internecie te cytowania, kt�re w �wietle oficjalnie dzi� upowszechnianych k�amstw dla przeci�tnego zjadacza kanapek wydaj� si� nieprawdopodobne, a tak�e dlaczego je�li w zacytowanych z moich stron zdaniach przypadkowo s� u�yte s�owa "Teoria Wszystkiego" referuj�ce w�a�nie do mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, w�wczas w standardowym wyszukiwaniu s�owa te zawsze s� starannie wycinane - za� ich wyszukanie wymaga niedost�pnego dla zwyk�ego �miertelnika u�ycia tzw. "wyszukiwania dostosowanego do klienta" (po angielsku zwanego "custom search") - realizowanego przyk�adowo nast�puj�cym rozkazem "Teoria Wszystkiego", za� opisanego np. w punkcie #A2 z mojej strony internetowej o nazwie skorowidz.htm i w punkcie #A1 z innej mojej strony o nazwie evolution_pl.htm. W rezultacie tamtego zdarzenia, zda�em sobie spraw�, �e dalsze "nastawianie drugiego policzka" w obliczu tej trwaj�cej ju� ponad 35 lat aroganckiej blokady i ukrywania mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku - zdolnej zrewolucjonizowa� ca�� dzisiejsz� wiedz� i organizacj� oraz dzia�anie spo�ecze�stw, NIE jest w tej sytuacji najw�a�ciwszym post�powaniem, a �e powinienem podj�� bardziej aktywn� obron� swego dorobku naukowego przed zaprzepaszczeniem knowaniami owej pot�nej instytucji. Tyle, �e jedyna forma aktywnej obrony na jak� w obecnej sytuacji mog� sobie pozwoli�, polega na ujawnianiu swym czytelnikom ca�ej prawdy o tym co w naszym powypaczanym �wiecie dzieje si� "poza kulisami". Prawda ta za� zawiera powa�ne ostrze�enie dla ludzko�ci jakie opisuj� w a� kilku swoich publikacjach linkowanych has�em: ostrze�enie i� stworzenie og�lno�wiatowego monopolu internetu by�oby stworzeniem bibilijnej "liczby Bestii 666" - ze swej strony o nazwie skorowidz.htm. Wszk�e dzisiejsze blokowanie w internecie upowszechniania informacji o mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku (a tak�e o niezmierzonych korzy�ciach jakie teoria ta jest w stanie wnie�� do naszej cywilizacji) praktycznie ostrzega, �e ta sama pot�na instytucja, kt�ra potrafi�a przez ponad 35 lat skutecznie blokowa� upowszechnianie si� mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, z blisk� ju� chwil� kiedy si�� i ju� zbyt d�ugo utrzymywane na Ziemi papierowe pieni�dze, banknoty i monety zostan� kompletnie wycofane z obiegu i zast�pione komputerowymi danymi czyli internetowymi "liczbami bestii" - zamiast specjalnie stworzon� w tym samym celu przez Boga cudown� szcz�liwo�ci� "zapracowanej nirwany", za� og�upieni propagand� rzekomego "post�pu" ludzie za wszystko zaczn� p�aci� wy��cznie poprzez internet machni�ciami zawartych w r�ku plastykowych kart, telefon�w kom�rkowych, czy wszczep�w, albo te� biometryk� swego czo�a, twarzy, oka, lub palc�w, w�wczas owej zarz�dzaj�cej internetem monopolistycznej instytucji przyjdzie ogromnie �atwo wybra� i zniszczy� dowoln� osob� lub dowoln� grup� ludzi jaka podpadnie zarz�dzaj�cym ni� w�adzom (np. wyznawc�w dowolnej religijnej odmiany chrze�cija�stwa g�osz�cej niewygodn� prawd�, dziennikarzy raportuj�cych ukrywan� przez w�adze prawd�, naukowc�w odkrywaj�cych co� przeciwstawnego do oficjalnej propagandy, itp.), poprzez uniemo�liwienie aby osoba ta czy grupa by�a w stanie cokolwiek kupi� lub sprzeda�. W�a�nie bowiem o nadchodzeniu takiej sytuacji Biblia ostrzega w wersecie 13:17 z "Apokalipsy �w. Jana" m�wi�cych o przysz�ej roli "liczby bestii" - cytuj� z Biblii Tysi�clecia: "... i �e nikt nie mo�e kupi� ni sprzeda�, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia." Tak nawiasem m�wi�c, to s�owem "liczba" mo�na m.in. symbolicznie opisywa� "numeryczne zasady dzia�ania" kt�re dzisiaj u�ywa "internet", za� s�owem "bestia" mo�na symbolicznie opisa� tak�e dowoln� monopolistyczn� instytucj�, kt�ra np. dla utrzymania �wiatowego monopolu jest sk�onna podejmowa� dzia�alno�� szkodliw� dla wszystkich ludzi. Dlatego moim zdaniem mieszka�cy poszczeg�lnych kraj�w powinni ju� zacz�� czyni� wszystko co w ich mocy, aby zneutralizowa� rodz�c� si� w�a�nie ow� "besti�", obaleniem monopolu stopniowo wykszta�towuj�cego si� jedynego �wiatowego internetu, poprzez zast�pienie go konkurencjami a� kilku odmiennych odpowiednik�w internetu. (Po wi�cej informacji na temat "internetu" w roli biblijnej "Bestii 666" patrz punkt #H4 strony: will_pl.htm lub punkt #C1 strony: przepowiednie.htm.)
       Wyja�niaj�c tutaj zagro�enia jakie wnosi stworzenie liczby bestii 666 poprzez ustanowienie �wiatowego monopolu instytucji zwanej "internet", warto te� zwraca� uwag� co twierdz� "za kulisowe rumory" na temat zdolno�ci bezprzewodowej dostawy internetu "5G" (tj. pi�tej generacji) do dzia�ania te� jako rodzaj �wiatowej broni zdolnej wzbudza� rezonanse i najr�niejsze inne efekty w cia�ach wybranych ludzi. (Ciekawe i� owe rumory jakby uzupe�nia�y inne podobne rumory - o jakich jednak oficjalna nauka ateistyczna si� NIE wypowiada, a jakie twierdz�, �e fale radiowe telefon�w kom�rkowych s� jednym z g��wnych powod�w wyniszczania pszcz� indukowanymi przez siebie zjawiskami elektromagnetycznymi - po wi�cej informacji patrz np. punkt #F1 ze strony telepathy_pl.htm, albo punkt #C5.1 ze strony newzealand_pl.htm.) A przecie� taki "5G" internet ostatnio jest zak�adany w miastach niemal ca�ego �wiata - w tym jest ju� dost�pny w du�ych miastach niemal ca�ej Nowej Zelandii, na przedmie�ciu stolicy kt�rej ja mieszkam. Przez kolejny bowiem "zbieg okoliczno�ci", ju� pocz�wszy od nast�pnej nocy po tym jak opublikowa�em "Fot. #E3c" (i jego opisy) na swej stronie o nazwie sabotages_pl.htm, tj. pocz�wszy od dnia 2019/11/27, nagle ka�dej nocy zacz�o mnie budzi� pot�ne uczucie zewn�trznie narzuconego na mnie jakby stresu, czy wewn�trznego palenia. (To uczucie jakby stresu NIE mo�e wywodzi� si� z moich my�li ani dzia�a�. Ja mam wszak�e czyste sumienie osoby poszukuj�cej i promuj�cej prawd� oraz �wiadomie staraj�cej si� s�u�y� swymi dzia�aniami zar�wno Bogu jak i prawdzie oraz wszystkim bli�nim.) Stres za� to ogromnie szkodliwe zjawisko - jakie gdyby by�o wywo�ane moimi np. niezgodnymi z Bibli� dzia�aniami, w�wczas jakiego natychmiast usi�owa�bym si� pozby� (gdybym by� w stanie). Nadal bowiem pami�tam swego znajomego Bruce DePalma, kt�ry w Auckland z Nowej Zelandii by� bliski zbudowania opisywanego w podrozdziale LA2.2 z tomu 10 mojej monografii [1/5] generatora telekinetycznego zwanego "N-Machine" pracuj�cego na zasadzie u�ywanej w dzia�aniu wszystkich urz�dze� nap�dowych "czwartej ery technicznej" praktycznie wdra�aj�cych ide� "perpetuum mobile" - jakie to urz�dzenia opisuj� i ilustruj� szerzej w punkcie #J4.4 swej strony propulsion_pl.htm, za� przyk�ady ju� dzia�aj�cych prototyp�w jakich pokazuj� i wyja�niam w punkcie #B3 swej strony o nazwie fe_cell_pl.htm oraz na naszym darmowym filmie z YouTube o tytule "Nap�dy Przysz�o�ci". Poniewa� �w stres nie tylko �e NIE ust�powa� ale ka�dej nocy coraz bardziej si� nasila� - tak �e dnia 2019/12/5 osi�gn�� ju� poziom i� powtarzalnie zacz�� budzi� mnie ze snu i zacz��em go odczuwa� nawet podczas dnia, za� jednocze�nie data jego zainicjowania wyra�nie sugeruje jego zwi�zek z tym co na temat blokowania wynik�w moich bada� przez jak�� pot�n� instytucj� opisa�em tutaj oraz na kilku innych swych stronach, st�d aby chocia� nieco zmniejszy� niszczycielskie dzia�anie tego coraz pot�niejszego stresu zdecydowa�em si� aby od dnia 2019/12/5 rozpocz�� stopniowe wymazywanie co bardziej otwarcie ju� opisanych w moich publikacjach zdarze� na temat tego zmy�lnego i trwaj�cego ju� dziesi�tki lat blokowania wynik�w moich bada�. Wszak�e Anglicy maj� to s�ynne powiedzenie dead right - wiadomo�� zawart� w jakim na polski mo�na opisowo t�umaczy� jako "umar� udowodnieniem swojej racji" (s�owniki t�umacz� to dyplomatycznie s�owami "�wi�ta racja" - te jednak s�owa NIE oddaj� esencji oryginalnego powiedzenia, mianowicie i� kto� a� tak przek�ada wykazanie swej racji ponad �yciem, i� woli by� martwy ni� zarzuci�, odwo�a�, lub zmieni� to co twierdzi lub czyni). Tymczasem logika podpowiada, �e b�d�c martwym NIE daje si� ju� dalej walczy� o udost�pnienie bli�nim do poznania i zweryfikowania poprawno�ci naszych warto�ci i idei, cechy kt�rych ju� wzbudzi�y w kim� na tyle siln� wrogo�� i� popycha go ona do u�miercania - NIE bez powodu wi�c filozofia totalizmu rekomenduje, i� "dla totalizmu trzeba �y� a NIE umiera�" (co nieco innymi s�owami wyra�a zalecan� w Biblii pokojow� metod� obrony poprzez "nastawianie drugiego policzka").


#A6. Logo totalizmu - czyli symbol (piecz��) moralno�ci, spe�niania wymaga� moralnych, oraz prawdy:

       Totalizm posiada swoje logo - patrz Rys. #A1 oraz Fot. #I1 poni�ej na tej stronie. Logo to u�ywane jest dla wizualnego opiecz�towywania (ochotniczego oznaczania) wszystkiego co wype�nia podstawow� zasad� totalizmu stwierdzaj�c� "cokolwiek czynisz, czy� to pedantycznie moralnie - czyli w spos�b na jaki spe�nia to wszelkie nakazy i kryteria moralno�ci oraz dobrze reprezentuje prawd�". Poniewa� totalizm dotychczas jest jedyn� stworzon� przez cz�owieka nowoczesn� filozofi� prawdy, pedantycznej moralno�ci i spe�niania wymaga� moralnych, logo totalizmu reprezentuje sob� symbol (piecz��) moralno�ci i spe�niania wymaga� moralnych. Oto jak logo to wygl�da:

Rys. #A1

Rys. #A1. Oto logo totalizmu - czyli symbol (piecz��) moralno�ci i spe�niania wymaga� moralnych. Totalizm (ten pisany przez "z" - patrz punkt #A5 powy�ej) jest obecnie najbardziej moraln� ze wszystkich sformu�owanych przez cz�owieka nowoczesnych filozofii istniej�cych na Ziemi. Odnotuj jednak, �e totalizm uznaje moraln� nadrz�dno�� tre�ci Biblii zainspirowanej przez samego Boga. To dlatego wersety Biblii s� przez totalizm wskazywane jako jeden z najrzetelniejszych i najwa�niejszych "3 �wiadk�w" jacy zgodnie z ustaleniami mojej "Teorii �ycia z 2020 roku" po�wiadczaj� prawd� ka�dego istotnego dla ludzko�ci ustalenia, faktu, dobra, procesu, post�powania, itp., a st�d je�li po�wiadczeniami owych "3 �wiadk�w" co� NIE zosta�o potwierdzone, w�wczas niemal z pewno�ci� to oznacza i� NIE reprezentuje to prawdy a jest to jedynie k�amstwem i kolejn� pr�b� zwodzenia - po wi�cej szczeg��w patrz (1) do (1c) z punktu #H1 na mojej stronie 2020zycie.htm. Innymi s�owy, ustale� dowolnej sformu�owanej przez cz�owieka filozofii i teorii naukowej bazuj�cej tylko na empirycznym materiale dowodowym i/lub na dedukcjach logicznych, NIE wolno uwa�a� za prawd� (aby NIE nara�a� si� na szkodliwo�� i z�o jakim zapewne one s�u��) przez a� tak d�ugo, a� to co one stwierdzaj� zostanie potwierdzone przez owych "3 �wiadk�w". Ponadto naukowe wyja�nienia prawd zawartych w wersetach Biblii powinny zmierza� do poznania co faktycznie wyra�aj� poszczeg�lne wersety Biblii - np. patrz punkty #K1 i #K2 strony god_istnieje.htm, punkt #I2 strony pajak_jan.htm, podpis pod "Rys. #J1ab" na stronie pajak_do_sejmu_2014.htm, czy podpis pod "Rys. #B1ab" na stronie pajak_na_prezydenta_2015.htm.)
       Ka�dy kto ochotniczo i �wiadomie umieszcza logo totalizmu na swoim opracowaniu, lub kto nosi logo totalizmu, deklaruje w ten spos�b publicznie sw�j zamiar wype�niania moralnego obowi�zku aby utrzymywa� pedantyczn� zgodno�� w�asnych stwierdze�, postaw i poczyna� z tre�ci� Biblii, podszeptami sumienia, naukowymi ustaleniami niniejszej filozofii totalizmu, oraz stwierdzeniami dw�ch moich najwa�niejszych teorii, tj. "Teorii �ycia z 2020 roku", oraz "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (zwanej tak�e "Koncept Dipolarnej Grawitacji"). Innymi s�owy, deklaruje publicznie i� b�dzie czyni� wszystko co w jego mocy aby unika� k�amania i m�wi� wy��cznie prawd�, aby NIE krzywdzi� innych ludzi i stara� si� im pomaga� w ka�dej sytuacji kiedy oka�e si� to mo�liwe, oraz aby unika� czynienia z�a i dokonywa� wszystko w zgodzie z podszeptami w�asnego sumienia, nakazami Biblii, rekomendancjami filozofii totalizmu i ustaleniami powy�szych terii. (Oczywi�cie, to dzia�anie logo totalizmu jako deklaracji wype�niania swych moralnych obowi�zk�w wcale NIE jest w stanie odstraszy� oszust�w najr�niejszej ma�ci od nadu�ywania owego logo - podobnie jak instytucje drukuj�ce banknoty, oraz ludzkie prawa, wcale NIE s� w stanie zabezpieczy� owych banknot�w przed byciem niemoralnie podrabianymi np. przez kryminalist�w. W przypadkach jednak nadu�ywania tego logo, sytuacja wymyka si� ju� z zakresu kompetencji filozofii totalizmu, a staje si� przedmiotem wzajemnych stosunk�w tak post�puj�cego i Boga.)
       Logo to wykazuje wiele niezwyk�ych cech. Dla przyk�adu emituje ono z siebie bardzo szczeg�lne i pozytywne "wibracje konfiguracyjne", jakie mo�na odebra� z u�yciem narz�dzi radiestezji (np. wahade�ka lub r�d�ki). Wielu totalizt�w twierdzi r�wnie�, �e dzia�a ono dla nich jako amulet kt�ry przynosi im szcz�cie w �yciu osobistym. St�d np. u student�w zwi�ksza ono szans� zdania egzamin�w, u zakochanych zwi�ksza ono powodzenie na randkach, itp. Wi�cej na temat niezwyk�ych cech tego logo napisane jest w podrozdziale H1 tomu 5 monografii [8] "Totalizm". Z kolei pod adresem logototalizm.w.interia.pl kto� kiedy� publikowa� te� anonimowo a� ca�� polskoj�zyczn� stron� internetow�, jaka opisywa�a wyniki jego osobistych analiz i bada� tego niezwyk�ego logo. Logo totalizmu przytoczone jest na niemal ka�dej stronie internetowej zadedykowanej owej pozytywnej i moralnej filozofii �yciowej.
       Totalizm jest filozofi� kt�ra zaprojektowa�a, wprowadzi�a dla siebie i u�ywa powy�szego logo. Logo to posiada dosy� niezwyk�� histori� oraz raczej szczeg�lne obja�nienie i cechy, co dok�adniej opisane zosta�o w podrozdziale H1 z tomu 5 monografii [8] o tytule "Totalizm" (polskoj�zyczna wersja owej monografii [8] i jej nowszej wersji [8/2] te� prezentuj�cej to logo mo�e zosta� za�adowana gratisowo z niemal ka�dej strony internetowej totalizmu, kt�rej adres mo�e zosta� poznany albo z "Menu 4" na lewym marginesie niniejszej strony, albo te� z wyszukiwarek, np. z www.google.com, je�li zapyta si� je o s�owa kluczowe Jan Paj�k totalizm). Z kolei ponadczasowe idee jakie logo totalizmu stara si� sob� wizualnie wyra�a� podsumowuje jego reprezentacja z Rys. #V2a strony humanity_pl.htm.
* * *
Zauwa� �e mo�na zobaczy� powiekszenie ka�dej ilustracji z niniejszej strony internetowej. W tym celu wystarczy zwykle klikn�� na t� fotografi�. Ponadto wiekszo�� tzw. browserow, ktore obecnie s� w u�yciu, w��czaj�c w to populany "Internet Explorer", pozwala na za�adowanie ka�dej ilustracji do swojego w�asnego komputera, gdzie mo�na jej si� do woli przygl�da�, gdzie daje si� j� zredukowa� lub powi�kszy�, a tak�e gdzie j� mo�na wydrukowa� za pomoc� posiadanego przez siebie software graficznego.


Cz�� #B: Pochodzenie totalizmu:

      

#B1. Czym jest totalizm:

Motto: "Totalizm jest rodzajem symbolicznego 'bia�ego konia' kt�ry unosi tych co go dosi�d� do lepszej przysz�o�ci gwarantuj�cej im bardziej �wiadome, bardziej spe�nione i szcz�liwsze �ycie."

       Totalizm jest to nowa, moralna, pokojowa, post�powa, oraz konstruktywna filozofia, kt�ra chlubi si� tym i� jest w stanie wskaza� ka�demu bardzo prost� receptur� na najbardziej szcz�liwe, przyjemne, spokojne, zdrowe i samo-spe�nione �ycie jakie tylko ten kto� jest w stanie wie�� w warunkach w jakich w�a�nie si� znajduje. Jednocze�nie totalizm jest w stanie logicznie uzasadni� dlaczego wskazywana przez niego receptura jest najlepsz� ze wszystkich receptur dost�pnych w dzisiejszych czasach. Filozofia ta zosta�a wypracowana zupe�nie niedawno, bo w 1985 roku. Aczkolwiek kilka dok�adnych definicji tej filozofii zaprezentowanych zosta�o w obszernym podrozdziale JC1 z tomu 7 monografii [1/5], dla konsystencji wyja�nie� niniejsze opisy rozpoczniemy od pr�by zdefiniowania totalizmu tak�e i tutaj. Trzeba jednak pami�ta�, �e sporz�dzenie kr�tkiej pojedy�czej definicji tej filozofii jest raczej trudnym zadaniem. Dzieje si� tak poniewa�, zale�nie od punktu widzenia, definicja ta musi si� nieco r�ni�. Za��my wi�c przez chwil�, �e pragniemy go zdefiniowa� z punktu widzenia "co i jak totalizm czyni". W�wczas esencja owej filozofii daje si� wyrazi� nast�puj�c� definicj�: 'moralny totalizm (zawsze pisany przez "z') jest to filozofia codziennego �ycia, kt�ra umo�liwia nam osi�ganie ca�ego szeregu poszukiwanych jako�ci �yciowych w rodzaju szcz�cia osobistego, zdrowia, poczucia spe�nienia, spokoju sumienia, zadowolenia z tego co posiadamy, itp., poprzez wskazanie nam kilku bardzo prostych zasad, kt�re on rekomenduje aby przestrzega� w swoim �yciu, w rodzaju "wszystko co czynisz czy� w spos�b pedantycznie moralny", "wykorzystuj ka�d� okazj� aby powi�ksza� energi� moraln� u siebie i u innych", "zawsze wybieraj rozwi�zanie kt�re wynosi ci� pod g�r� pola moralnego wzd�u� linii najwi�kszego oporu intelektualnego", itp.'
       Chocia� totalizm nazywa siebie "filozofi�", faktycznie jest on bardziej pokrewny naukom �cis�ym takim jak fizyka, mechanika, czy informatyka. Dzieje si� tak poniewa� wykorzystuje on nowo-odkryte przez siebie zjawiska natury, takie jak pole moralne, energia moralna, prawa moralne, itp., aby zdefiniowa� za ich pomoc� najbardziej produktywne zasady naszego post�powania oraz najbardziej korzystne zasady naszego �ycia. Owe nowo odkryte zjawiska kt�re totalizm wykorzystuje, opisane s� dok�adniej w podrozdziale JA13 z tomu 6 monografii [1/5]. Aby jednak uczyni� powy�sz� definicj� zrozumia�� ju� na niniejszym etapie, wyja�nimy je innymi s�owami ju� tutaj.
       Totalizm zosta� oparty na odkryciu Konceptu Dipolarnej Grawitacji stwierdzaj�cym, �e wszelkie nasze osi�gni�cia s� rz�dzone przez odpowiednie energie i przez konfiguracje odpowiednich p�l. St�d wszystkie wielko�ci wysoce poszukiwane i najbardziej cenione w naszym �yciu, takie jak nasze zdolno�ci tw�rcze, osi�gni�cia, szcz�cie, zdrowie, spok�j, samo-spe�nienie, powa�anie innych, oraz wiele wi�cej, musimy sobie w �yciu "wykupi�" poprzez op�acenie ich specjaln� form� energii nazywan� "energia moralna". Owa energia moralna pozwala nam na "kupienie" praktycznie wszystkiego co tylko zechcemy mie� lub osi�gn�� w naszym �yciu. Znaczy, kiedykolwiek czujemy si� szcz�liwi, do�wiadczamy przyjemno�ci, osi�gamy lub czynimy cokolwiek w �yciu, itp., zawsze sprowadza si� to do skonsumowania jakiej� porcji naszej energii moralnej - podobnie jak w fizyce wszelkie rodzaje pracy konsumuj� energi� fizyczn�. Oczywi�cie, aby mie� mo�no�� "kupienia" sobie czegokolwiek za ow� energi�, najpierw musimy j� zakumulowa�. Poniewa� "energia moralna" jest po prostu form� energii jak� akumulujemy kiedy wspinamy si� pod g�r� "pola moralnego", praktycznie j� gromadzimy kiedy realizujemy w swoim �yciu dzia�ania jakie wynosz� nas pod g�r� w owym polu. To "pole moralne" jest podobne do pola grawitacyjnego, tyle tylko �e zamiast dzia�a� na masy, dziala ono na intelekty - po wi�cej szczeg��w patrz punkty #H2 i #A1.1 tej strony. Powoduje ono, �e ka�de nasze dzia�anie posiada �ci�le zdefiniowan� polaryzacj� moraln�, znaczy jest albo "niemoralne" poniewa� ze�lizguje nas w d� w owym polu moralnym, albo jest "moralne" poniewa� wynosi nas pod g�r� w owym polu. St�d zwi�kszanie naszej "energii moralnej" totalizm por�wnuje do zwi�kszania energii potencjalnej w fizyce. Mianowicie, stwierdza on �e musimy wk�ada� wiedz� i wysi�ek w praktycznie ka�de nasze dzia�anie aby zmusi� to dzia�anie do wyniesienia nas pod g�r� "pola moralnego". (Je�li nie w�o�ymy wiedzy i wysi�ku w nasze dzia�ania, w�wczas mog� one przypadkowo ze�lizgn�� nas w d� w owym polu moralnym, zamiast wynosi� nas w nim pod g�r�.) Z kolei owo wspinanie si� w g�r� pola moralnego jest osi�gane je�li wype�niamy tzw. "prawa moralne". St�d jedyne zalecenie totalizmu dla codziennego �ycia stwierdza, �e "cokolwiek czynisz, zawsze czy� to pedentycznie moralnie" (tj. czy� to tak aby pedantycznie wype�nia�o to "prawa moralne"). W tym zaleceniu totalizm dok�adnie kopiuje nauki fizyczne. Wszak�e nauki fizyczne r�wnie� stwierdzaj�, �e aby osi�gn�� cokolwiek w swoim �yciu, musimy wype�nia� prawa natury we wszystkim co czynimy. St�d jedyna umiej�tno�� jak� potrzebujemy opanowa� aby wdro�y� totalizm do swojego codziennego �ycia, sprowadza si� do poznania czym owe prawa moralne s�, oraz jak nale�y je wype�nia�. Z kolei poprzez nauczenie si� tego, uczymy si� sposobu nieprzerwanego zwi�kszania wszelkich naszych zdolno�ci, potencja�u, oraz po��danych wielko�ci naszego �ycia, kt�re wynikaj� z ilo�ci energii moralnej jak� zdo�ali�my zgromadzi� i jeste�my w stanie wyda� na osi�gni�cie cel�w jakie osi�gn�� pragniemy. Kilka prostych zasad, kt�rych totalizm nas uczy, otwieraj� dla nas dost�p do niezliczonych korzy�ci kt�re konwersja energii moralnej w nasze osi�gni�cia jest w stanie nam przynie��, a kt�re s� wyszczeg�lnione w podrodziale JA2.4 z tomu 6 monografii [1/5].


#B2. Fundamenty filozofii totalizmu, czyli moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku zwana tak�e Koncept Dipolarnej Grawitacji:

       Totalizm jest jedyn� filozofi� na Ziemi, kt�ra nie zosta�a wymy�lona, a wyprowadzona. By�a ona wyprowadzona w podobny spos�b jak matematycy wyprowadzaj� nowe r�wnania, oraz jak fizycy wyprowadzaj� nowe prawa fizyki. W�a�ciwie to wszystko zacz�o si� od nowej teorii naukowej, kt�ra opisuje spos�b na jaki dzia�a pole grawitacyjne. T� now� teori� naukow� opracowa�em w 1985 roku, za� pocz�tkowo nazwa�em j� Konceptem Dipolarnej Grawitacji. (Mo�liwe jest poszukanie dalszych szczeg��w owej mojej teorii w wyszukiwarkach, u�ywaj�c jej nazwy jako s��w kluczowych. Jest ona dobrze wyja�niona na filmie z YouTube wskazywanym w punkcie #J9 tej strony, a tak�e opisana szerzej na szeregu moich stron internetowych, przyk�adowo na stronach o telekinezie (telekinesis_pl.htm), czy o telepatii (telepathy_pl.htm), za� jej znaczenie i wp�yw na nasze zrozumienie otaczaj�cego nas wszech�wiata wyja�ni�em m.in. w punkcie #J5 strony wszewilki_jutra.htm czy w punkcie #B2 strony malbork.htm.) Po tym jak zako�czy�em rozpracowywanie tej nowej teorii, okaza�o si� tak�e, �e ze zwyk�ej teorii jaka stworzona zosta�a aby wyja�ni� jak dzia�a pole grawitacyjne, przekszta�ci�a si� ona w ow� od dawna poszukiwan� przez ludzi naukow� teori� wszystkiego, kt�ra dostarcza odpowiedzi dla praktycznie wszelkich zapyta� jakie ludzie mog� sobie zadawa�. Dlatego wkr�tce po jej pierwszym opublikowaniu zacz��em te� j� upowszechnia� pod nazw� Teoria Wszystkiego (z 1985 roku) - co z czasem spowodowa�o i� mroczne moce aby zablokowa� jej poznawanie przez ludzi szybko przygotowa�y kosztowny film propagandowy o tytule Teoria Wszystkiego (po angielsku brzmi�cym: The Theory of Everything) opisy i linki jakiego to filmu pokazywane s� teraz przez wszystkie wyszukiwarki internetowe je�li kto� zapytuje o moj� naukow� Teori� Wszystkiego z 1985 roku - tak jak wyja�ni�em to ju� czytelnikom w punkcie #A5 powy�ej. Aby da� tutaj jakie� poj�cie jak szeroki jest zakres pyta� na kt�re moja Teoria Wszystkieg ju� udzieli�a odpowiedzi (wszka�e dociekliwemu badaczowi jest ona w stanie udzie� odpowiedzi na ka�de mo�liwe pytanie) proponuj� zajrze� do wykazu s��w kluczowych i wyra�e� kluczowych obj�tych Konceptem Dipolarnej Grawitacji lub filozofi� totalizmu. Mi�dzy innymi, ta moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" (czyli "Koncept Dipolarnej Grawitacji") odpowiada tak�e na owe ogromnie stare pytania (przez oficjaln� nauk� ateistyczn� dotychczas uwa�ane za niewyja�nialne), np. czy mamy dusz� i ducha, czy nirwana istnieje, czy B�g istnieje, czy istnieje ten "drugi �wiat", jak dzia�a nasz m�zg i dlaczego czasami pami�tamy rzeczy kt�re si� wydarzy�y zanim si� narodzili�my, jak telekineza, telepatia, oraz akupunktura dzia�aj�, czym jest radiestezja, co to takiego energia, czym jest czas, jak zbudowa� wehiku�y czasu, jak zapracowa� na nie�miertelno�� i �y� bez ko�ca, ..., - odpowiada ona nawet na pytania typu "kim s� UFOnauci" oraz "co jest powodem �e UFOnauci zjawiaj� si� na Ziemi aby potem ukrywa� si� przed lud�mi". (Po odpowiedzi na wszystkie te zapytania o UFO i UFOnautach proponuj� zobaczy� tre�� rozdzia�u OD w tomie 13 monografii [1/5]. Ponadto prosz� odnotowa�, �e tomy 4 i 5 monografii [1/5] "Zaawansowane urz�dzenia magnetyczne", jak r�wnie� tomy 6 i 7 monografii [8] "Totalizm", zawieraj� w sobie pe�ny opis ca�ego Konceptu Dipolarnej Grawitacji.)
       Jedn� z wielu nowych idei jak� owa teoria zainicjowa�a, by�a filozofia totalizmu. Dlatego owa "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" nazywana Konceptem Dipolarnej Grawitacji dostarczy�a pe�nych fundament�w naukowych dla filozofii totalizmu, bowiem ujawni�a i wyja�ni�a regularno�ci jakie istniej� wpisane na trwa�e w otaczaj�c� nas rzeczywisto��, za� jakie z �elazn� konsekwencj� rz�dz� naszym codziennym �yciem. Ja jedynie sta�em si� naukowcem, kt�ry jako pierwszy w �wiecie spisa� dok�adnie te regularno�ci w podr�cznikach totalizmu, poczym opublikowa� te podr�czniki do wgl�du zainteresowanych ludzi.
       Powinienem tutaj te� doda�, �e od czasu jak m�j Koncept Dipolarnej Grawitacji pozwoli� mi stopniowo wydedukowa� prawd� o softwarowo-sterowanej budowie i dzia�aniu wszech�wiata, poczym wyja�ni� innym ludziom t� prawd� na totaliztycznych stronach i publikacjach, moja uwaga a� kilkakrotnie by�a zwracana na zjawisko "adoptowania" przez niekt�rych innych badaczy szeregu wniosk�w do jakich ja doszed�em, jednak bez wzmiankowania i� wywodz� si� one z moich publikacji. Jest to raczej wysoce niemoralne post�powanie, bowiem wszystkie moje strony i publikacje maj� na�o�one na siebie zastrze�enia copyright, jakie wyra�nie domagaj� si� wzmiankowania przez osoby wykorzystuj�ce moje idee sk�d one zaczerpn�y te ustalenia i wnioski jakie wywodz� si� z moich opracowa�. Na szcz�cie dla przysz�ych poszukiwaczy prawdy o historycznym pierwsze�stwie odkry� i o intelektualnej w�asno�ci idei prezentowanych na totaliztycznych stronach, do wniosk�w do jakich ja doszedlem NIE daje si� samemu doj�� bez uprzedniego poznania opisywanej przez m�j Koncept Dipolarnej Grawitacji softwarowo-sterowanej budowy i dzia�ania wszech�wiata (tj. budowy i dzia�ania bazuj�cych na istnieniu "przeciw-materii" o cechach "p�ynnego komputera"). St�d te osoby, kt�re zdecyduj� si� niemoralnie "adoptowa�" moje idee i zaprezentowa� je jako swoje, ci�gle NIE s� w stanie wykaza� sk�d idee te u nich si� wzi�y, jako �e idei tych NIE daje si� wypracowa� samemu bez uprzedniego poznania tego co stwierdza m�j Koncept Dipolarnej Grawitacji. Tymczasem �w koncept ja opracowa�em jako pierwszy naukowiec na �wiecie. St�d ja otrzyma�em te� od Boga przywilej wypracowania jako pierwszy naukowiec na �wiecie owych rewolucyjnych idei kt�re bezpo�rednio wynikaj� z tego konceptu.


#B3. Jak tzw. "Koncept Dipolarnej Grawitacji" wyja�nia dzia�anie praw moralnych:

       Zastan�wmy si� przez chwilk� co si� dzieje kiedy uderzamy w klawisz naszego komputera. Ot�, kr�tko m�wi�c, hardware naszego komputera wysy�a sygna� steruj�cy do odpowiedniego programu w samym komputerze. Z kolei �w program zaczyna obs�ug� danego klawisza. Przekszta�ca wi�c on sygna� steruj�cy z klawisza na rozkaz specyficznego zadzia�ania komputera. Rozkaz ten jest wysy�any z powrotem do hardware, gdzie zostaje on zrealizowany. St�d praktycznie cokolwiek dzieje si� w naszym komputerze po tym jak uderzymy w nim na wybrany klawisz, zale�y to zawsze od odpowiedniego programu zawartego w pami�ci tego komputera. Zgodnie z "Konceptem Dipolarnej Grawitacji" dok�adnie to samo dzieje si� kiedy dokonujemy jakiego� dzia�ania fizycznego w naszym �yciu. Jest tak poniewa� nasz wszech�wiat faktycznie to zosta� zbudowany w�a�nie tak jak typowy komputer. Mianowicie posiada on swoje hardware kt�re zawarte jest w naszym �wiecie fizycznym. Posiada te� i software (albo programy) kt�re zawarte jest na drugim ko�cu grawitacyjnego dipola w odr�bnym inteligentnym �wiecie nazywanym przeciw-�wiatem. Ka�de pojedy�cze nasze dzia�anie fizyczne dokonywane w �wiecie fizycznym wysy�a odpowiedni sygna� steruj�cy do tego odr�bnego �wiata softwarowego, czyli do "przeciw-�wiata". Tam �w sygna� jaki opisuje nasze dzia�anie jest przetwarzany przez specjalne programy, kt�re totalizm nazywa "prawami moralnymi". Prawa moralne wypracowuj� jaka powinna by� odpowied� przeciw-�wiata na dane dzia�anie. Potem przygotowuj� t� odpowied� i wysy�aj� j� z powrotem do naszego �wiata w formie specjalnych rozkaz�w, kt�re totalizm nazywa "odpowiedziami karmatycznymi". Po dotarciu do naszego �wiata, owe rozkazy (odpowiedzi karmatyczne) s� realizowane, dostarczaj�c nam w ten spos�b odpowiedzi otoczenia na nasze dzia�ania, jakie staj� si� odpowiednie do moralnej zawarto�ci owych dzia�a�. W przeciwie�stwie jednak do praw fizycznych (ca�o�� "zwrotu" kt�rych jest realizowana natychmiast), owe prawa moralne s� realizowane w a� dw�ch odr�bnych fazach, tj. w fazie kr�tkoterminowej - maj�cej miejsce ju� w chwili dokonywania przez nas danego dzia�ania fizycznego, oraz w odwrotnej do niej fazie d�ugoterminowej - maj�cej miejsce dopiero po up�ywie tzw. "czasu zwrotu" od chwili dokonywania przez nas danego dzia�ania fizycznego.
       Istotn� cech�, kt�r� ujawnia opisany powy�ej mechanizm dzia�ania moralno�ci, jest to �e cokolwiek fizycznego uczynimy w naszym �yciu, zawsze przynosi to odpowiedzi zar�wno fizyczne jak i moralne, kt�re wcale nie s� przypadkowymi. Faktycznie bowiem wszelkie odpowiedzi otoczenia na nasze dzia�ania fizyczne wype�niaj� zbi�r bardzo �cis�ych zasad i algorytm�w, kt�re przez totalizm nazywane s� "prawami moralnymi". Prawa moralne s� jak prawa fizyki - tyle tylko, �e definiuj� one jakie b�d� moralne nast�pstwa ka�dego naszego dzia�ania. Istnienie praw moralnych praktycznie oznacza, �e w naszym zachowaniu musimy zacz�� si� uczy� przestrzegania tych praw. Je�li bowiem nie wiemy o nich, nie jeste�my te� i w stanie ich prawid�owo wype�nia�. Jednak nadal jeste�my surowo karani za ich �amanie. Ponadto nie wypracowujemy dla siebie nagr�d rozdzielanych za ich wype�nianie. Wi�cej na temat praw moralnych, naszego �wiata, oraz przeciw-�wiata, opisane jest w tomie 5 monografii [1/5] - proponuj� rzuci� na ni� okiem (jest ona za darmo i st�d ka�dy mo�e j� sobie za�adowa� z niniejszej strony internetowej).


#B4. Inteligentny przeciw-�wiat:

       Zanim przyst�pi� do prezentowania kolejnych rozwa�a� dotycz�cych totalizmu, najpierw powinienem dok�adniej wyja�ni� najwa�niejsze szczeg�y owego tajemniczego, pierwotnego "przeciw-�wiata", kt�ry zawiera w sobie cz�� softwarow� naszego wszech�wiata, a st�d w kt�rym pole moralne jest formowane, za� prawa moralne s� egzekwowane. Faktycznie to s�yszymy o owym przeciw-�wiecie z naszych religii. Tyle tylko, �e b�d�c stwarzane tysi�ce lat temu, religie te nie s� w stanie wyja�ni� go z u�yciem dzisiejszej terminologii i nowoczesnych poj��. Religie nazywaj� �w przeciw-�wiat z u�yciem innych nazw, np. jako "tamten �wiat", "drugi �wiat", "�wiat duch�w", itp. To w�a�nie w owym przeciw-�wiecie nasze dusze s� zawarte. Tam te� si� przenosimy po �mierci. Szcz�liwie dla nas, Koncept Dipolarnej Grawitacji jest obecnie w stanie wyja�ni� nam znacznie wi�cej na temat owego drugiego �wiata, ni� to czyni�y religie. Koncept ten udowadnia nam bowiem, �e pole grawitacyjne jest faktycznie dynamicznym polem dipolarnym, bardzo podobnym do pola magnetycznego, tj. posiadaj�cym dwa wyra�ne bieguny: wlot "I" (inlet), oraz wylot "O" (outlet). Poniewa� jednak grawitacja posiada koncentryczny charakter, w naszym �wiecie mo�emy odnale�� tylko biegun wlotowy "I" tego pola. Drugi biegun "O" grawitacji znika z naszego �wiata za nieprzenikaln� barier� i wy�ania si� w innym �wiecie jaki jest r�wnoleg�y do naszego �wiata. Ten inny "przeciw-�wiat" jest r�wnie� wype�niony odpowiedni� substancj�, zwan� "przeciw-materia". Owa przeciw-materia formuje tam dok�adne duplikaty obiekt�w istniej�cych w naszym �wiecie. Faktycznie to ka�dy obiekt istniej�cy w naszym �wiecie, posiada swoj� dok�adn� kopi� w owym przeciw-�wiecie. Dla totalizmu szczeg�lne znaczenie posiada dok�adna kopia naszego cia�a zawarta w przeciw-�wiecie, kt�r� on nazywa naszym przeciw-cia�em (religie zwykle nazywaj� j� "duchem", za� tzw. "nauki alternatywne" zwykle referuj� do niego jako do "cia�a astralnego", "cia�a energetycznego", "aury", itp.).
       Substancja zwana "przeciw-materia", kt�ra panuje w owym r�wnoleg�ym "przeciw-�wiecie", a tak�e wszelkie uformowane z niej obiekty - w��czaj�c w to nasze przeciw-cia�a, wykazuj� w�asno�ci kt�re s� dok�adnie odwrotne do w�asno�ci naszej "materii" i naszych cia� fizycznych. Dla przyk�adu, nasza materia wykazuje posiadanie masy, inercji, oraz tarcia. Dlatego przeciw-materia jest bezwa�ka, nie posiada inercji, oraz nie wykazuje tarcia. Najbardziej istotne dla totalizmu s� intelektualne atrybuty naszej materii i przeciw-materii. Mianowicie nasza materia jest "g�upia" w stanie naturalnym. Dlatego przeciw-materia musi by� odwrotna do g�upiej, znaczy musi by� "inteligentna". To za� praktycznie oznacza, �e ca�a owa masa przeciw-materii jaka zawarta jest w przeciw-�wiecie, wykazuje sob� cechy kt�re my znamy jako no�niki inteligencji. Dla przyk�adu, przeciw-materia jest zdolna w swoim naturalnym stanie do gromadzenia informacji, do przechowywania i zapami�tywania tej informacji, do wyszukiwania informacji, oraz do my�lenia. Praktycznie to oznacza, �e ca�y przeciw-�wiat jest jak jeden ogromny naturalny komputer. Jest on w stanie formowa� programy jak te w komputerze. Mo�e tak�e uruchamia� owe programy. Jeden z licznych rodzaj�w program�w jakie s� formowane i przechowywane w owym ogromnym przeciw-�wiecie, to owe algorytmy najr�niejszych praw natury, w��czaj�c w to algorytmy praw moralnych. Oczywi�cie, istnieje ca�e morze dowod�w na fakt �e przeciw-�wiat istnieje oraz �e posiada on inteligencj�. Kilka przyk�ad�w tego ogromnego materia�u dowodowego dyskutowanych jest na totaliztycznej stronie internetowej telekinesis_pl.htm.
       Dalsze opisy Konceptu Dipolarnej Grawitacji, w��czaj�c w to materia� dowodowy oraz formalny dow�d logiczny na istnienie i inteligencj� przeciw-�wiata, s� udost�pnione w tomach 4 i 5 najnowszej monografii [1/5] "Zaawansowane urz�dzenia magnetyczne", oraz w tomach 4 i 5 starszej monografii [8/2] "Totalizm" - obie te publikacje s� dost�pne gratisowo poprzez niniejsz� stron� internetow�. Poniewa� nie zajmie wiele czasu przegl�dni�cie owych dw�ch tom�w, za� ich poznanie otworzy nasze oczy na wiele zjawisk jakie poprzednio pozostawa�y niewyja�nialne dla naszej oficjalnej nauki ortodoksyjnej, gor�co zapraszam do rzucenia na nie okiem.


#B5. My�l�ca przeciw-materia, czyli B�g (od 2020 roku formuj�ce j� m�skie i �e�skie sk�adowe s� nazywane "Drobiny Boga"):

Motto: "Zgodnie z totalizmem my �yjemy w Bogu, zgodnie z religiami B�g �yje w nas."

       Jak to wyja�nione zosta�o w poprzednim punkcie niniejszej strony, w Koncepcie Dipolarnej Grawitacji nazwa "przeciw-materia" przyporz�dkowana zosta�a do inteligentnej substancji, kt�ra panuje w �wiecie r�wnoleg�ym do naszego a nazywanym "przeciw-�wiatem". Najniezwyklejszym atrybutem owej substancji z przeciw-�wiata jest, �e wykazuje ona inteligencj� w swoim stanie naturalnym. To znaczy, �e jest ona w stanie my�le� jak jeden ogromny komputer. Dla przyk�adu tzw. ESP, lub przypadki otrzymania odpowiedzi na zapytania za po�rednictwem wahade�ka radiestezyjnego, s� niczym innym jak w�a�nie manifestacjami inteligentnego komunikowania si� ludzi z ow� my�l�c� substancj�. Szokuj�cym nast�pstwem istnienia ca�ego ogromnego przeciw-�wiata wype�nionego tak� w�a�nie my�l�c� substancj� jest, �e w�a�ciwie to �w inteligentny drugi �wiat jest tym co religie nazywaj� B�g. St�d Koncept Dipolarnej Grawitacji jest pierwsz� w pe�ni naukow� teori�, kt�ra by�a w stanie wypracowa� a� ca�y szereg formalnych dowod�w naukowych na faktyczne istnienie Boga z 1985 i 2007 roku. Te formalne dow�dy naukowe na istnienie Boga, sformu�owane z u�yciem a� kilku odmiennych metodologii naukowych, zosta�y ju� opublikowane w podrozdziale I3.3 z tomu 5 monografii [1/5], a tak�e w podrozdziale K3.3 z tomu 6 monografii [8]. Ich kr�tsze om�wienie zaprezentowane tak�e zosta�o na dw�ch odr�bnych totaliztycznych stronach o nazwach god_pl.htm, oraz god_proof_pl.htm. Filozofia totalizmu, a tak�e bazuj�ca na niej nowa nauka nazywana "nauk� totaliztyczn�", akceptuj� owe formalne dow�dy naukowe na istnienie Boga i uwzgl�dniaj� je we wszelkich dedukcjach logicznych i badaniach jakie podejmuj�. Za to owa monopolistyczna oficjalna nauka jakiej k�amstw nadal uczymy si� w szko�ach i na uczelniach, a do jakiej strony i opracowania totalizmu referuj� pod nazw� starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej", uparcie pretenduje, �e dowody na istnienie Boga ci�gle NIE zosta�y opracowane - co nadal pozwala jej ok�amywa� ludzi, twierdz�c �e B�g jakoby nie istnieje.
       Aczkolwiek filozofia totalizmu jest ca�kowicie �wieckim sposobem �ycia, formalne udowodnienie istnienie Boga posiada dla niej ogromnie istotne znaczenie. Chodzi bowiem o to, �e poniewa� B�g z ca�� pewno�ci� istnieje, totalizm jest w stanie polega� we wszystkich swoich stwierdzeniach na celowym i inteligentnym skonstruowaniu wszech�wiata oraz przebiegu wydarze� wok� nas. Wszak�e inteligentny B�g musi konstruowa� i kierowa� wszech�wiat na r�wnie inteligentny spos�b. Z kolei inteligentna struktura i dzia�anie wszech�wiata powoduj�, �e wszystko w nim musi posiada� wyra�ny pow�d, znaczenie, struktur�, z g�ry zdefiniowane i logiczne dzia�anie, �e wszystko pozwala na prowadzenie efektywnych dedukcji logicznych z u�yciem metod naukowych, itp. To z kolei pozwala na znalezienie receptur na szcz�liwe i spe�nione �ycie, na cel �yciowy, na zasady i powody le��ce za ka�dym zjawiskiem, itp.


Cz�� #C: Na czym polega praktykowanie totalizmu:

      

#C1. Podstawowa i jedyna zasada filozofii totalizmu:

       Totalizm jest bardzo prost� filozofi�. Posiada on bowiem tylko jedn� podstawow� zasad�, lub nakaz, jak� totalizm rekomenduje, �e wszyscy ludzie powinni akceptowa� jako sw�j obowi�zek jej wype�niania we wszystkim co tylko czyni�. Ta podstawowa i jedyna zasada totalizmu stwierdza: cokolwiek czynisz w swoim �yciu, zawsze czy� to pedantycznie moralnie (tj. w spos�b pos�uszny nakazom i wymaganiom Boga wyra�onym tre�ci� Biblii oraz jednomy�lnie zgodnym te� z dzia�aniem pola moralnego, praw moralnych, energii moralnej, z podpowiedziami sumienia, karmy, tzw. "wska�nik�w moralnej poprawno�ci", itp.). Oczywi�cie, ka�dy z j�zyk�w pozwala aby dowolne stwierdzenie mog�o by� wypowiadane coraz to innymi s�owami a� na kilka odmiennych sposob�w - przyk�adowo powy�sz� podstawow� i jedyn� zasad� totalizmu mo�na te� wyrazi� innymi s�owami, np. jako "cokolwiek czynisz, czy� to pedentycznie moralnie" (tj. wynosz�c to pod g�r� "pola moralnego").
       Oczywi�cie, aby wype�nia� t� jedyn� zasad� totalizmu, ludzie najpierw musz� wiedzie�, �e "prawa moralne" wog�le istniej�, potem za� musz� te� wiedzie� co prawa te sob� nakazuj� (oraz jak "pole moralne" dzia�a i jaki kierunek jest w nim "pod g�r�" - patrz punkt #C4.2 na stronie morals_pl.htm). Aby wi�c stosowa� totalizm w naszym �yciu, konieczny jest nam jaki� spos�b na poznanie tre�ci praw moralnych (i dzia�ania pola moralnego), przyk�adowo poprzez przestudiowanie opis�w praw moralnych jakie to opisy zaprezentowane s� w podrozdziale I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/5]. Nast�pnie konieczna jest nasza wola aby wdra�a� te prawa we wszystkim co si� czyni.
       Jak te� si� okazuje, B�g tak zaprojektowa� cz�owieka, �e ludzie posiadaj� mo�no�� wype�niania praw moralnych nawet je�li nie wiedz� co dok�adnie prawa te stwierdzaj�. Totalizm bowiem naucza, �e istniej� a� dwa sposoby wype�niania praw moralnych, mianowicie intuicyjny i kognitywny. Pierwszy intuicyjny" spos�b sprowadza si� do wype�niania praw moralnych bez zaznajomienia si� co one stwierdzaj�. Sprowadza si� on bowiem do ws�uchiwania si� w g�os w�asnego sumienia. Jak si� okazuje, nasze sumienie dok�adnie wie kt�re z naszych dzia�a� zgadzaj� si� ze stwierdzeniami praw moralnych, a kt�re biegn� przeciwko tym prawom. Istnieje nawet prosta wersja totalizmu nazywana totalizmem intuicyjnym, jaka pozwala wype�nia� prawa moralne poprzez zwyk�e ws�uchiwanie si� w g�os naszego przeciw-organu sumienia. Faktycznie to istnieje wielu intuitywnych totalizt�w wok� nas, za� my jeste�my w stanie ich odnotowa� je�li uwa�niej rozgl�dniemy si� dooko�a (chocia� zwykle oni sami nie wiedz�, �e przynale�� do grupy wyznawc�w totalizmu).
       Druga "kognitywna" (rozumowa) zasada wype�niania praw moralnych polega na tym, �e jest si� w pe�ni �wiadomym i� prawa owe istniej�, oraz stara si� je wype�nia� w zamierzony spos�b. Wersja totalizmu w kt�rej wype�nia si� prawa moralne w spos�b zamierzony, nazywana jest totalizmem formalnym. Zale�nie od totaliztycznego do�wiadczenia oraz wiedzy danego praktykuj�cego, ten kognitywny (rozumowy) spos�b wype�niania praw moralnych posiada dwa zasadnicze poziomy wdro�enia. Pierwszy z poziom�w u�ywany jest przez pocz�tkuj�cych totalizt�w kt�rzy ci�gle nie zd��yli pozna� dzia�ania wszystkich praw moralnych i nauczy� si� ich stosowania w �yciu. Oparty jest on na znajomo�ci "pola moralnego" - a �ci�lej na umiej�tno�ci szybkiego rozpoznawania w ka�dej sytuacji �yciowej kierunku w kt�rym owo pole moralne si� wznosi do g�ry i nast�pnego pod��ania w�a�nie w owym kierunku. ("Pole moralne" jest szerzej opisane w punktach #H2, #A1.1 i #D1 tej strony.) Z kolei drugi poziom wdro�enia, u�ywany przez bardziej ju� do�wiadczonych totalizt�w, oparty jest na znajomo�ci dzia�ania "praw moralnych". Om�wmy teraz oddzielnie ka�dy z nich.
       �w kognitywny (rozumowy) spos�b wype�niania praw moralnych realizowany w pocz�tkowej fazie uczenia si� totalizmu, tj. ci�gle bez dok�adnego poznania co dok�adnie ka�de z tych praw stwierdza, polega na poznaniu w jakim kierunku wznosi si� "pole moralne". Je�li bowiem wiemy gdzie le�y kierunek wznoszenia si� pola moralnego, w�wczas zgodnie z totalizmem wszystko co powinni�my czyni� w naszym �yciu sprowadza si� do konsekwentnego pod��ania zawsze pod g�r� owego pola. Owo poruszanie si� pod g�r� pola moralnego polega na czynieniu wszystkiego w naszym �yciu w taki spos�b, �e zawsze wznosi to nas coraz wy�ej w owym polu moralnym. Z kolei kierunek w jakim to pole moralne biegnie pod g�r� wskazywany nam jest przez tzw. lini� najwi�kszego wysi�ku moralnego (intelektualnego). (Czytelnik prawdopodobnie s�yszal o tzw. "linii najmniejszego oporu" - dla przyk�adu woda sp�ywa w d� zbocza zawsze wzd�u� takiej w�a�nie linii. Ot� "linia najwi�kszego wysi�ku" biegnie w kierunku dok�adnie przeciwstawnym do linii najmniejszego oporu.) Zgodnie z totalizmem, cokolwiek czynimy, zawsze przemieszcza nas to w tr�jwymiarowej przestrzeni moralnej. Przestrze� ta opisana jest trzema wymiarami (lub osiami czy wsp�rz�dnymi), podobnie jak nasza przestrze� fizyczna. Tylko �e zamiast wysoko�ci, g��boko�ci, oraz szeroko�ci, przestrze� moralna posiada odmienne trzy wsp�rz�dne, mianowicie: intelektualn� (moraln�), uczuciow�, oraz fizyczn� - patrz "Rys. #I1" na mojej stronie o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Dla przyk�adu, je�li kto� nas obrazi� i chcemy si� na nim "odgry��", w�wczas mamy do wyboru zamanifestowanie naszej z�o�ci poprzez wybranie czego� z a� trzech grup odmiennych naszych reakcji, przyk�adowo: (1) spoliczkowania tej osoby, (2) upadni�cia na pod�og� i udawanie zemdlonego, lub (3) przypomnienia sobie i poopowiadanie ka�demu jakiego� przykrego sekretu jaki wiemy o owej osoby. Je�li uderzymy t� osob�, w�wczas zadzia�amy wzd�u� linii najmniejszego oporu uczuciowego. Je�li padniemy na pod�og�, w�wczas zadzia�amy wzd�u� linii najmniejszego oporu fizycznego. Je�li za� przypomnimy sobie i poopowiadamy ka�demu jaki� przykry sekret owej osoby, w�wczas zadzia�amy wzd�u� linii najmniejszego oporu intelektualnego (oraz moralnego). Ot� linia najwi�kszego wysi�ku intelektualnego biegnie dok�adnie przeciwstawnie do owej linii najmniejszego oporu intelektualnego. Dlatego dzia�anie jakie totalizm zaleca�by w omawianej tutaj sytuacji jest uczynienie czego� co jest dok�adnie przeciwstawne do owej linii najmniejszego oporu intelektualnego. Praktycznie to sprowadza�oby si� do wymy�lenia intelektualnie czego�, co musieliby�my wypowiedzie� aby uspokoi� osob� kt�ra nas obrazi�a, oraz uspokoi� nas samych (oczywi�cie, co to by by�o, to zale�y od konkretnej sytuacji). Takie w�a�nie dzia�anie by�oby tym kt�re totalizm wymaga aby wznosi� si� w g�r� pola moralnego podczas rozwi�zywania sytuacji opisywanej powy�ej. Prosz� jednak tutaj odnotowa�, �e wyja�nienie wszystkiego powy�szego w takim kr�tkim paragrafie jest bardzo trudnym zadniem. Dlatego by� mo�e by�oby lepiej zagl�dn�� do tomu 6 monografii [1/5], gdzie wszystko powy�sze jest wyja�nione krok po kroku i to z u�yciem licznych przyk�ad�w. �ycz� korzystnego czytania i - mam nadziej� - witam w szybko rosn�cej rodzinie ludzi kt�rzy praktykuj� kognitywny totalizm!
       Najwy�szy poziom wdro�enia totalizmu polega na poznaniu dzia�ania wszystkich znanych praw moralnych, oraz na praktycznym nauczeniu si� jak wype�nia� owe prawa w naszym codziennym �yciu. Poziom ten moze zosta� osi�gni�ty tylko przez co bardziej oddanych idei totalizmu.


#C2. Totalizm jest jak nauka o sztuce codziennego �ycia:

       Z ludzkimi filozofiami jest troch� jak z naszymi p�ucami: wszyscy je posiadamy i u�ywamy nieprzerwanie, jednak tylko niekt�rzy z nas s� �wiadomi, �e one istniej�, oraz �e s� nieodzowne dla naszego �ycia. Podobnie ka�da osoba musi posiada� swoj� w�asn� filozofi�, tyle tylko �e zwykle nie jest �wiadoma jakie w�a�ciwie s� zasady tej wyznawanej przez siebie filozofii. Dlatego �yj� oni na zasadzie impuls�w, nawyk�w, oraz intuicji. Totalizm nak�ada jednak struktur� na to wszystko. Wskazuje on �e istniej� "prawa moralne" i wyja�nia jak je wype�nia�. Je�li kto� wype�nia te prawa, w�wczas jego/jej �ycie staje si� szcz�liwe i satysfakcjonuj�ce. Je�li za� nie wype�nia tych praw, w�wczas jego/jej �ycie staje si� mizerne i pe�ne cierpienia. Wszak�e prawa moralne maj� bardzo ci�k� r�k� i nikt nie otrzymuje pozwolenia aby z nimi sobie zagrywa� w kulki. Oczywi�cie, kiedy kto� zaakceptuje fakt istnienia praw moralnych, w�wczas aby je wype�nia� musi post�powa� jak fizycy - tj. musi stosowa� nauk� totalizmu w swoich codziennych dzia�aniach.


#C3. Jak praktykowa� totalizm:

       Totalizm mo�e by� praktykowany na dwa sposoby, tj. (1) intuitywnie, lub (2) rozumowo. Intuitywne praktykowanie jest najprostsze. Po prostu sprowadza si� ono do uwa�nego ws�uchiwania si� w g�os naszego w�asnego sumienia, oraz czynienia w �yciu tylko tego co uczyni� nasze sumienie nam pozwala. Nasze sumienie wie bowiem doskonale co jest moralne a co nie. Zawsze te� nam "podszeptuje" czy to co w�a�nie czynimy jest naprawd� moralne. Praktykowanie za� totalizmu sprowadza si� do "pedantycznego czynienia w �yciu tylko tego co jest moralne".
       Rozumowe praktykowanie totalizmu te� jest raczej proste. Polega wszak�e na stosowaniu formalnych zasad post�powania wypracowanych dla nas przez filozofi� totalizmu. St�d obejmuje ono: (1) nauczenie si� zasad, (2) zrozumienie mechanizm�w i praw moralnych, oraz (3) wdro�enie ich w swoim �yciu. Poniewa� jedyna zasada totalizmu wymaga aby�my "pedantycznie wype�niali prawa moralne we wszystkim co czynimy", pocz�tkowym zadaniem dla praktykuj�cych totalizm jest poznanie praw moralnych. Owo poznanie zajmuje jedynie oko�o jednego weekendu, poniewa� sprowadza si� do przeczytania "podr�cznika totalizmu" (tj. przeczytania tom�w 6 do 8 z monografii [1/5], lub tom�w 1 do 3 z monografii [8/2]). Nieco trudniej jest zrozumie� mechanizmy i prawa moralne. Jest tak poniewa� wymaga to czasu na przemy�lenie owych praw, oraz przemy�lenie jak one dzia�aj�. (Wiedza o dzia�aniu praw fizyki okazuje si� tutaj wysoce pomocna, aczkolwiek nie wszyscy z nas s� dobrzy w fizyce.) W ko�cu wdro�enie totalizmu polega po prostu na nauczeniu si�, lub wypracowaniu sobie samemu, najr�niejszych technik rozwi�zywania codziennych sytuacji �yciowych, tak aby wype�nia� w nich (zamiast �amania) prawa moralne w ka�dym naszym dzia�aniu.
       Warto tutaj odnotowa�, �e totalizm jest ca�kowicie �wieck� filozofi�. Na przek�r, �e zosta� on oparty na formalnym dowodzie naukowym na istnienie Boga, stwierdza on �e "�ycie polega na �yciu i na wype�nieniu powodu dla jakiego zostali�my przys�ani na Ziemi�". St�d totalizm nie domaga si� od ludzi spektakularnych i publicznych manifestacji podporz�dkowania Bogu, przyjmowania religijnych poz i czynienia religijnych gest�w, itp. (aczkolwiek totalizm r�wnie� ich nie zakazuje). Jedyna forma publicznego manifestowania podporz�dkowania si� Bogu jak� totalizm promuje, polega na pedantycznym wype�nianiu praw moralnych. Powodem dla tego stanowiska totalizmu jest, �e wym�g aby wype�nia� prawa moralne mo�e zosta� udowodniony naukowo. Z kolei wym�g aby czyni� jakiekolwiek inne publiczne demonstracje wiary lub podporz�dkowania si� Bogu nie daje si� udowodni� naukowo.


#C4. Korzy�ci z praktykowania totalizmu:

       Z praktykowaniem totalizmu jest jak z ka�d� inn� moraln� dzia�alno�ci�: im wi�cej si� w nie wk�ada, tym wi�cej korzy�ci otrzymuje si� z powrotem. (Dla przyk�adu rozwa� budowanie mi�ni czyli kulturystyk�: im wi�cej �wicze� kto� w nie wk�ada, tym wi�cej wynik�w b�dzie zbiera�.) Dlatego korzy�ci jakie kto� zbiera po wdro�eniu totalizmu b�d� si� r�ni�y zale�nie od tego na jakim poziomie kto� go praktykuje. Dla przyk�adu, jedynie poznanie zasad totalizmu, jednak bez podj�cia ich wdra�ania w swoim �yciu, spowoduje tylko wi�ksze zrozumienie wszystkiego co si� dzieje wok� nas. Je�li kto� praktykuje intuicyjny totalizm, bazuj�cy na wype�nianiu praw moralnych w wyniku ws�uchiwania si� w podszepty w�asnego sumienia, taki kto� czasami zrealizuje moralnie jakie� dzia�ania, czasami za� niemoralnie. Dlatego korzy�ci zwykle obejmowa�y b�d� tylko podstawowe podniesienie poziomu szcz�cia i generalnego zdrowia. Z kolei, je�li kto� praktykuje totalizm do pe�nego zakresu, korzy�ci mog� obejmowa� nawet osi�gni�cie tak niezwyk�ych do�wiadcze� jak nirwana opisywana na stronie internetowej nirvana_pl.htm.
       Generalnie rzecz bior�c praktykowanie totalizmu zawsze zwi�ksza nasze szcz�cie osobiste, spok�j umys�u, samo-spe�nienie, uczucie bezpiecze�stwa, uczucie celowo�ci, odczucie panowania nad naszymi w�asnymi sprawami, zrozumienie �wiata wok� nas, oraz og�lne zdrowie (zar�wno fizyczne jak i psychiczne). W�a�ciwie to r�nica jak� kto� odczuwa przed i po zaakceptowaniu totalizmu s� ogromne. Ja osobi�cie je odebra�em jak r�nice pomi�dzy znalezieniem si� w �rodku ogromnego oceanu w dw�ch ekstremalnych sytuacjach. Zanim zacz��em praktykowa� totalizm czu�em si� jak �d�b�o trawy rzucone na �rodek oceanu w ciemno�ci. Fale �ycia rzuca�y mn� na wszystkie strony, bez przerwy musia�em si� boryka� aby prze�y�, nie by�em w stanie zobaczy� czegokolwiek na horyzoncie, nie mog�em te� znale�� jakiegokolwiek sensu w tym co si� dzia�o ze mn� i naoko�o mnie. Z kolei po tym jak zacz��em praktykowanie totalizmu poczu�em si� jak na �rodku tego samego oceanu, jednak tym razem ju� w �odzi oraz w �wietle dziennym. Chocia� wi�c ci�gle by�em rzucany na r�ne strony przez fale �ycia, oraz chocia� ci�gle musia�em si� zmaga� z �ywio�ami aby przetrwa�, ��d� dawa�a mi ochron� jakiej potrzebowa�em. By�em te� w stanie w ko�cu zobaczy� co si� wok� mnie dzieje. Mog�em dostrzec powody dla wszystkiego co si� dzia�o. Zacz��em te� dostrzega� wysp� na horyzoncie w kierunku kt�rej zmierza�em. Jestem te� ca�kowicie pewien, �e totalizm jest w stanie obr�ci� w podobny spos�b i Twoje czytelniku �ycie. Faktycznie te� inni totali�ci zwykle mi raportuj�, �e zaczyna si� odczuwa� ogromn� r�nic� natychmiast po tym jak zako�czy si� uwa�ne czytanie pierwszego tomu podr�cznika totalizmu (tj. tomu 6 z monografii [1/5] lub [1/4], lub tomu 1 z monografii [8/2] lub [8]).


#C5. Zaprojektowany przez Boga ustr�j nirwany zdolny wyeliminowa� "pieni�dze" (i wszelkie z�o jakie pieni�dze wyrz�dzaj� ludzko�ci) poprzez zast�pienie "pieni�dzy" nieopisan� szcz�liwo�ci� zapracowanej nirwany jaka sprawiedliwie wynagradza ka�d� ju� wykonan� "prac� moraln�" - oraz problem wdro�enia tego ustroju uformowaniem politycznej partii totalizmu:

Motto: Totalizm naucza, �e popiera� wolno tylko te idee i tych ludzi, kt�rzy wymagaj� aby dla nich �y� moralnie, szcz�liwie, zasobnie, d�ugo i pokojowo, za� przeciwstawia� si� trzeba wszelkim ideom i ludziom, kt�rzy wymagaj� aby dla nich krzywdzi�, agresywnie walczy�, zabija� lub samemu umiera�, wyniszcza� natur�, itp.:

       Totalizm nosi w sobie potencja� aby uczyni� szcz�liwymi wszystkich ludzi. Wszak�e aby by� szcz�liwym, trzeba aktywnie i w zamierzony spos�b wypracowywa� dla siebie szcz�cie. Szcz�cia nie uzyskuje si� bowiem przez przypadek, a trzeba na nie sobie umiej�tnie i systematycznie zapracowa� poprzez �wiadome podnoszenie poziomu swojej "energii moralnej" - tak jak poni�ej podsumowuje to "cz�� #D", szczeg�lnie za� punkt #D9. Totalizm za� wskazuje ju� sprawdzone w dzia�aniu metody jak nale�y dokonywa� takiego celowego zapracowywania na w�asne szcz�cie podnoszeniem swej "energii moralnej". Grupow� metod� wypracowania szcz�liwo�ci dla wszystkich mieszka�c�w danego kraju urzeczywistnia polityczny tzw. "ustr�j nirwany", jaki skr�towo podsumowa�em w punkcie #C7 strony nirvana_pl.htm, za� szczeg�owo wyja�ni�em w punktach #A1 do #A4 innej swej strony o nazwie partia_totalizmu.htm oraz we wpisach #320 i #320E do blog�w totalizmu. Z kolei indywidualne wypracowanie cudownego zjawiska "totaliztycznej nirwany" opia�em w punktach #D3 i #C6 strony nirvana_pl.htm. Niestety, jak narazie totalizm jest dyscyplin� naukow� (tj. rodzajem �cis�ej wiedzy), a nie instytucj�. Jako za� taka dyscyplina wiedzy, mo�e on by� praktykowany jedynie ochotniczo, znaczy tylko przez niekt�rych indywidualnych ludzi. Tylko wi�c niekt�rzy indywidualni ludzie b�d� z jego pomoc� w stanie budowa� w�asne poczucie szcz�liwo�ci. Tymczasem dost�p do szcz�cia powinien by� otwarty dla wszystkich ludzi. Dlatego totalizm, wraz z jego sprawdzonymi w dzia�aniu metodami budowania dla siebie poczucia szcz�liwo�ci, powinien te� by� stopniowo wdra�any do �ycia publicznego. Sam on jednak tam si� nie wdro�y. Wszak�e wszystko na Ziemi jest obecnie przesi�kni�te dok�adn� odwrotno�ci� totalizmu, czyli filozofi� nazywan� paso�ytnictwem. Tak te� jak totalizm upowszechnia prawd�, �wiat�o, post�p i szcz�cie ludzi, paso�ytnictwo wmusza ludziom zak�amanie, ciemnot�, zat�ch�o�� i krzywdzenie. Dlatego je�li chcemy wdro�y� idee totalizmu tak�e i do �ycia publicznego, powoduj�c w ten spos�b, �e ca�e spo�ecze�stwo uzyska dost�p do prawdy, �wiat�a i szcz�liwszego �ycia, konieczne jest podj�cie konkretnych decyzji i dzia�a�, jakie odwr�c� obecne coraz g��bsze grz�ni�cie ludzko�ci w zak�amanej, mroczej i z�owrogiej filozofii paso�ytnictwa.
       W sprawie jednak jakie dzia�ania nale�y podj��, aby zbli�a� �ycie publiczne do totaliztycznego idea�u, jako tw�rca totalizmu zmuszony by�em przej�� przez do�� drastyczn� ewolucj�. Na pocz�tku bowiem uwa�a�em, �e w tym celu nale�y powo�a� specjaln� instytucj�, czyli polityczn� parti� totalizmu - kt�ra zaj�aby si� pokojowym, demokratycznym oraz "odg�rnym" (czyli szybkim i efektywnym) wdra�aniem politycznej ideologii totalizmu w �ycie. Na pocz�tku 2006 roku opublikowa�em nawet na temat owej partii stron� internetow� o nazwie partia_totalizmu.htm, za� w 2011 roku - kolejn� stron� o nazwie partia_totalizmu_statut.htm. Najwa�niejszym celem tamtej "partii totalizmu" mia�oby by� w�a�nie maksymilizowanie szcz�cia mieszka�c�w kraju, w kt�rym partia ta by dzia�a�a.
       Niestety, powo�anie politycznej partii totalizmu okaza�o si� ogromnie trudne. Wszak�e totalizm od pocz�tku mia�, oraz nadal ma, wi�cej wrog�w ni� zwolennik�w. Nic dziwnego, �e po kolei zawodzi�y wszelkie moje pr�by powo�ania takiej partii - kontynuowane bez przerwy pocz�wszy od 2006 roku, a� do 2016 roku (a �ci�lej a� do daty poznania, ze sporym szokiem, informacji jakie opisa�em potem w punktach #J1 do #J7 ze swych stron: polskoj�zycznej pajak_dla_prezydentury_2020.htm i angielskoj�zycznej pajak_for_mp_2017.htm.) Dlatego aby przyspieszy� zorganizowanie takiej partii totalizmu, ja sam zacz��em anga�owa� si� w bezpartyjne inicjatywy nastawione na wdro�enie chocia� niekt�rych politycznych idei totalizmu do �ycia publicznego (np. idei, aby ka�d� decyzj� rz�dow� sprawdza� i udoskonala� pod wzgl�dem jej zgodno�ci z kryteriami moralnymi, albo idei, aby podj�� racjonaln� dyskusj� nad trwa�ym wyeliminowaniem "pieni�dzy" i "strachu" z naszej cywilizacji i zast�pieniem ich przez wynagradzanie "pracy moralnej" szcz�liwo�ci� totaliztycznej nirwany). I tak, w 2014 roku stan��em jako bezpartyjny kandydat w wyborach do nowozelandzkiego parlamentu - co opisa�em szerzej na swych stronach: polskoj�zycznej pajak_do_sejmu_2014.htm i angielskoj�zycznej pajak_for_mp_2014.htm. Uzyska�em w�wczas 113 g�os�w w g��wnym g�osowaniu, plus kilka specjalnych g�os�w - zabrak�o mi wi�c "tylko" kilkana�cie tysi�cy g�os�w aby dosta� si� do parlamentu NZ. W 2015 roku ponowi�em pr�b� wystawienia swej kandydatury (tym razem w polskich wyborach prezydenckich) - co opisa�em szerzej na swej polskoj�zycznej stronie o nazwie pajak_na_prezydenta_2015.htm. Niestety, liczba Polak�w, kt�rzy w�wczas poparli czynem moje zamiary, by�a nawet mniejsza ni� wymagana przez prawo do stworzenia "komitetu wyborczego". Postanowi�em wi�c, �e je�li B�g mi na to pozwoli, w�wczas ponownie spr�buj� czy uda mi si� wystawi� sw� kandydatur� w wyborach z 2017 roku do parlamentu nowozelandzkiego - co opisa�em na dw�ch swych angielskoj�zycznych stronach o nazwach pajak_re_2017.htm i pajak_for_mp_2017.htm. Ponadto, �e spr�buj� tak�e swych szans w polskich wyborach prezydenckich z 2020 roku - co opisa�em na dw�ch polskoj�zycznych stronach pajak_na_prezydenta_2020.htm i pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
       Wszystkie powy�sze dzia�ania podj��em (jak p�niej si� okaza�o) z nieco b��dnym zrozumieniem, i� je�li tak�e ka�d� swoj� polityczn� inicjatyw� b�d� wdra�a� w spos�b pedantycznie moralny, w�wczas moje pr�by "odg�rnego" wdra�ania totalizmu te� b�d� moralnie-poprawne. Jednak we wrze�niu 2016 roku prze�y�em szok. Dowiedzia�em si� bowiem w�wczas, �e B�g zabrania nam w Biblii anga�owania si� w ca�� klas� ziemskich spraw, jakie potencjalnie zagra�aj� odbieraniem innym ludziom ich "woln� wol�". Klasa ta wi�c obejmuje m.in. te� aktywne (odg�rne) rz�dzenie i polityk� - co wyja�niam dok�adniej m.in. w punktach #J1 do #J5 w/w swej strony internetowej o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm. Dalsze moje analizy Biblii dotycz�ce "co w�a�ciwie B�g pozwala nam czyni� na atenie politycznej", jakie potem opisa�em w punkcie #J6 swej strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm, ujawni�y �e prawdopodobnie jedyn� "dzia�alno�ci� polityczn�", jakiej ochotnicze podejmowanie przez nas jest akceptowane przez Boga, jest "wyja�nianie prawdy wszystkim bli�nim" - w tym wi�c tak�e "wyja�nianie prawdy rz�dz�cym". Takie bowiem dzia�anie NIE odbiera nikomu jego "wolnej woli", a jednocze�nie umo�liwia stopniowe poprawianie losu ludzi nast�puj�ce w kierunku "od do�u, ku g�rze". (Wszak�e wszelkie z�o na Ziemi wynika z ludzkiej ciemnoty, nieznajomo�ci prawdy, oraz braku woli aby pozna� prawd�. Je�li wi�c wystarczaj�co wielu ludzi pozna prawd� i w swych dzia�aniach zacznie post�powa� w zgodzie z prawd�, w�wczas losy wszystkich ludzi ulegn� poprawie.) Jedynie wi�c do takiej dzia�alno�ci "wyja�niania prawdy bli�nim i rz�dz�cym" ochotniczo ograniczam obecnie wszelkie swoje w�asne dzia�ania polityczne - po przyk�ad patrz punkt #F2 na mojej stronie karma_pl.htm. Ponadto do takiej tylko "dzia�alno�ci politycznej" rekomenduj� te� obecnie ogranicza� si� wszystkim osobom praktykuj�cym filozofi� totalizmu. (Chyba, �e sam B�g zarz�dzaj�cy ich �yciem, ze swej boskiej inicjatywy postawi ich w sytuacji, i� to przez Boga zostan� oni zobowi�zani do moralnie-poprawnego poszerzenia zakresu swego politycznego zaanga�owania - tak jak B�g w podobnej sytuacji postawi� bibilijne osobowo�ci, jakich losy analizuj� w punkcie #J6 strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm.)


Cz�� #D: Znaczenie "energii moralnej" w totali�mie:

      

#D1. Pole moralne, prawa moralne, oraz energia moralna - czyli trzy wielko�ci, kt�re filozofi� totalizmu zamieniaj� w �cis�� dyscyplin� naukow� podobn� do fizyki:

       Wszystkie filozofie dotychczas opracowane na Ziemi by�y tworami "gadanymi". Znaczy, ich tw�rcy co� tam s�ownie twierdzili, co mo�na by�o przyj�� na wiar� lub odrzuci�, jednak czego NIE da�o si� ani pomierzy�, ani udowodni� naukowo. Jednak z totalizmem jest ca�kowicie inaczej. Chocia� specjalizuje si� on w tematyce poprzednio zarezerwowanej dla filozofii i dla religii, faktycznie jest on bardziej podobny do fizyki ni� do filozofii. Przyk�adowo, totalizm wprowadza do u�ycia trzy fundamentalne poj�cia, takie jak "pole moralne", "prawa moralne", oraz "energia moralna", kt�rych istnienie daje si� obiektywnie udowodni�, za� kt�rych warto�ci daj� si� naukowo pomierzy�. St�d totalizm przestaje by� filozofi� "gadan�" a zaczyna by� precyzyjnym narz�dziem naukowym daj�cym nam jednoznaczne odpowiedzi jak nale�y prowadzi� nasze �ycie aby osi�gn�� w nim jako�ci �yciowe na kt�rych posiadaniu nam zale�y.
       Z owych trzech fundamentalnych poj�� totalizmu, najwa�niejsze jest "pole moralne". Obok grawitacji, pole to jest bowiem drugim pierwotnym polem ca�ego �wiata fizycznego, jakie oddzia�ywuje na ka�de ludzkie dzia�anie. Tyle, �e w przeciwie�stwie do grawitacji, kt�ra daje tylko jedn� (natychmiastow�) odpowied� na nasze dzia�ania, pole moralne daje dwie wzajemnie do siebie przeciwstawne odpowiedzi, mianowicie pierwsz� natychmiastowo, drug� za� (d�ugoterminow�) dopiero po up�ywie "czasu zwrotu". To w�a�nie "pole moralne" powoduje, �e ka�de moralnie poprawne post�powanie natychmiastowo musi wspina� si� pod g�r� owego pola i pokonywa� jego op�r. To te� dlatego wszystko co jest moralnie-poprawne wymaga od nas w�o�enia w siebie znacz�cego wysi�ku intelektualnego, emocjonalnego, oraz fizycznego. Z kolei ka�de dzia�anie niemoralne polega na ze�lizgiwaniu si� w d� pola moralnego. St�d wszystko co niemoralne jest �atwe i przyjemne. Z uwagi na wysok� istotno�� i kompleksowo�� pola moralnego, jego dok�adniejsze opisy przytoczone s� w innych totaliztycznych opracowaniach - np. patrz punkty #C4.2 i #C4.2.1 na mojej stronie o nazwie morals_pl.htm, czy punkt #J1 i "Rys. #I1" na mojej stronie o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Na niniejszej stronie kr�tkie om�wienie pola moralnego zawiera te� punkt #H2.
       Energia moralna i prawa moralne, a tak�e inne tzw. "wska�niki moralnej poprawno�ci" (szerzej opisywane w punktach #C4 do #C4.7 strony o nazwie morals_pl.htm), w rzeczywisto�ci s� jedynie pochodnymi od zachowa� pola moralnego - co jednak NIE pomniejsza ich ogromnie istotnego znaczenia dla naszego �ycia. Przyk�adowo, energia moralna ma si� tak do pola moralnego, jak energia potencjalna ma si� do pola grawitacyjnego. Z kolei prawa moralne s� to po prostu zasady na jakich dzia�aj� mechanizmy moralne formuj�ce owo pole moralne.
       Niniejsza cz�� tej strony stara si� wyja�ni� w mo�liwie najprostszy i najbardziej zrozumia�y dla ka�dego spos�b jedn� z owych trzech fundamentalnych wielko�ci totalizmu, mianowicie "energi� moraln�". Informuje ona jak energia moralna daje si� jednoznacznie zdefiniowa�, udowodni� �e istnieje, pomierzy�, oraz wykorzysta� do podnoszenia szcz�cia i jako�ci naszego �ycia. Trzeba jednak pami�ta�, �e w podobny spos�b wszystko co totalizm u�ywa, jest definiowalne, mierzalne, daje si� udowodni� naukowo, oraz mo�na to bezpo�rednio wykorzystywa� do podnoszenia jako�ci naszego �ycia.


#D2. Energia moralna a totalizm:

       W punkcie #B1 z pocz�tkowej cz�ci tej strony wspominana by�a energia moralna. Obok pola moralnego, praw moralnych, karmy, oraz czasu zwrotu, energia moralna stanowi jedn� z najbardziej fundamentalnych wielko�ci i poj�� totalizmu. Poniewa� w totali�mie "energia moralna" wype�nia tak samo fundamentaln� funkcj�, jak w fizyce i naukach biologicznych wype�nia "energia fizyczna", w niniejszej cz�ci tej strony zostanie ona nieco dok�adniej om�wiona.
       Najprostsze wyja�nienie czym w�a�ciwie jest owa "energia moralna" wynika z wyja�nionego na pocz�tku tej strony podobie�stwa pola moralnego do pola grawitacyjnego. Jak zapewne to pami�tamy z lekcji fizyki, kiedykolwiek fizycznie wspinamy si� pod g�r� pola grawitacyjnnego, lub ze�lizgujemy w d� tego pola, w�wczas nasza tzw. "energia potencjalna" zmienia si� zgodnie ze znanym r�wnaniem "E = mgh". Z kolei istnienie we wszech�wiecie tak�e i pola moralnego powoduje, �e dos�ownie ka�de nasze dzia�anie albo wynosi nas pod g�r�, albo te� spycha w d�, w tym�e niewidzialnym dla ludzkich oczu tzw. "polu moralnym" (kt�re jest ogromnie podobne do pola grawitacyjnego). To za� praktycznie oznacza, �e dos�ownie ka�de nasze dzia�anie powoduje w nas tak�e zmian� energii potencjalnej owego pola moralnego, kt�ra nazywana jest w�a�nie energi� moraln�. Wyra�aj�c to innymi s�owami, tak jak wchodzenie po schodach w polu grawitacyjnym zwi�ksza nasz� energi� potencjaln�, r�wnie� wznoszenie si� pod g�r� pola moralnego poprzez dokonywanie dzia�a� moralnie-poprawnych zwi�ksza nasz� energi� moraln�. Faktycznie te� wszystko co w swoim �yciu czynimy, nawet je�li jest to rzecz� tak banaln� jak umycie z�b�w czy naostrzenie o��wka, zwi�ksza w nas albo te� zmniejsza ilo�� owej energii moralnej. Tyle tylko �e aby ustali� czy jest to zwi�kszanie czy te� zmniejszanie, musimy dla owej dzia�alno�ci wiedzie� jak przebiega wobec niej owo pole moralne. Z kolei �w przebieg pola moralnego w stosunku do danej dzia�alno�ci definiowany jest przez okoliczno�ci w jakich dzia�anie to nast�puje oraz przez cele jakiemu ono s�u�y. Przyk�adowo, je�li myjemy z�by aby kogo� niecnie uwie��, albo je�li ostrzymy o��wek aby kogo� nim przykro skaleczy�, w�wczas owe dzia�ania odbior� nam cz�� naszej energii moralnej. Je�li za� myjemy z�by aby pozostawa� zdrowszym, zas ostrzymy o��wek aby narysowa� obraz kt�ry komu� bardziej si� b�dzie podoba�, zwi�kszy to nasz poziom energii moralnej. Generalna zasada kt�ra rz�dzi owym powi�kszaniem lub pomiejszaniem naszej energii moralnej jest okre�lona przez tzw. "lini� najwy�szgo wysi�ku intelektualnego" (linia ta przebiega w kierunku dok�adnie odwrotnym do tzw. "linii najmniejszego oporu intelektualnego" o kt�rej by� mo�e kiedy� ju� s�yszeli�my). Je�li dane dzia�anie przebiega zgodnie z ow� lini� najwy�szego wysi�ku intelektualnego, w�wczas powi�ksza ono nasz� energi� moraln�. Jesli za� przebiega ono zgodnie z lini� najmniejszego oporu intelektualnego, w�wczas zmniejsza ono nasz� energi� moraln�.
       Energia moralna reprezentuje absolutnie niezb�dn� do �ycia form� bio-energii. Jest ona konsumowana zawsze kiedykolwiek staramy si� osi�gn�� co� w naszym �yciu lub chcemy uzyska� dost�p do dowolnej po��danej wielko�ci �yciowej, takiej jak przyjemno��, szcz�cie, zdrowie, spok�j, samo-spe�nienie, powa�anie innych, itp. Przy braku tej energii owych po��danych wielko�ci nie jeste�my w stanie osi�gn��. Totalizm uczy nas jak najefektywniej j� generowa� oraz jak potem zarz�dza� ju� zgromadzon� przez siebie energi� moraln�, tak aby transformowa� j� na wszystkie owe po��dane przez siebie wielko�ci �yciowe. Idea "energii moralnej" kt�r� totalizm stosuje, stanowi naukowy odpowiednik dla wielko�ci jak� staro�ytni Chi�czycy zwykli nazywa� "chi", podczas gdy w Japonii nazywane jest "reiki". Totalizm naucza, �e owa szczeg�lna energia mo�e by� generowana NIE TYLKO w spos�b kt�ry by� zalecany przez staro�ytnich my�licieli, znaczy poprzez sztuki wojenne (np. "kung-fu"), samo-dyscyplin�, �wiczenia fizyczne, itp., ale tak�e poprzez nieprzerwane wspinanie si� pod g�r� pola moralnego. (Faktycznie to jedynym sposobem gromadzenia energii moralnej jaki totalizm zaleca, jest w�a�nie nieprzerwane wspinanie si� pod g�r� pola moralnego, znaczy poprzez wype�nianie tzw. "praw moralnych" we wszystkim co tylko czynimy.) Z kolei kiedy ju� zakumulujemy wystarczaj�c� ilo�� tej energii, mo�e ona by� zamieniona na wszystko co tylko sobie za�yczymy, znaczy w sukces w tym co w�a�nie czynimy, przyjemno��, szcz�cie, zdrowie, pok�j, itp. Czyli �e energia moralna jest rodzajem niewidzialnych "pieni�dzy" kt�re pozwalaj� nam natychmiast "kupi�" wszystko co tylko sobie za�yczymy, st�d kt�re otwieraj� dla nas dost�p do ca�ego zatrz�sienia najr�niejszych korzy�ci.
       Na wypadek gdyby przytoczone tutaj podsumowania cech i zachowa� "energii moralnej" kto� zechcia� poszerzy� dodatkow� lektur�, energia ta dok�adniej zosta�a opisana w podrozdzia�ach I4.3, JA5.1, JB3.3 i JG3 z tom�w (odpowiednio) 5 do 8 monografii [1/5]. (Odnotuj �e darmowe egzemplarze monografii [1/5], mo�na bez ogranicze� za�adowywa� do w�asnego komputera m.in. za po�rednictwem niniejszej strony internetowej. Tomy 4 do 8 owej monografii [1/5] obecnie reprezentuj� sob� najaktualniejszy "podr�cznik totalizmu". Szczeg�lnie przy tym warty przeczytania jest tom 6.)


#D3. Totaliztyczne definicje grzechu i dobrego uczynku:

       Poniewa� praktycznie ka�de nasze dzia�anie albo zwi�ksza albo te� zmniejsza czyj�� energi� moraln�, podobnie jak religie r�wnie� totalizm dzieli wszystkie dzia�ania ludzkie na dwie podstwowe kategorie, mianowicie totaliztycznych grzech�w i totaliztycznych dobrych uczynk�w. Jednak totaliztyczne definicje grzech�w i dobrych uczynk�w s� znacznie bardziej �cis�e i naukowe ni� ich religijne odpowiedniki. Przyk�adowo jako grzech totalizm rozumie ka�de dzia�anie kt�re komukolwiek z dotknietych nim stron odbiera energi� moraln�. Z kolei totaliztyczny dobry uczynek to ka�de dzia�anie kt�re u wszystkich dotkni�tych nim stron powi�ksza ich energi� moraln�. Z uwagi na tak �cis�e, precyzyjne i mierzalne definicje totaliztycznych grzech�w i dobrych uczynk�w, przy jednocze�nie lu�nych interpretacjach tych dw�ch poj�� przez religie, niekt�re dzia�ania przez religie uwa�ane za grzechy, przez totalizm uwa�ane s� za dobre uczynki i wice wersa. Ich przyk�adem mo�e by� przed�lubny stosunek seksualny pary kt�ra si� kocha i zamierza si� pobra�, czy ogl�danie w celach artystycznych fotografii czyjego� nagiego i pi�knego cia�a. Ponadto zgodnie z totalizmem ka�de ludzkie dzia�anie w jednym zbiorze okoliczno�ci mo�e by� grzechem, podczas gdy w innym zbiorze okoliczno�ci to samo dzia�anie mo�e by� dobrym uczynkiem. Wszak�e zakwalifikowanie tego dzia�ania do jednej z obu kategorii zale�y jak wobec niego aktualnie wznosi si� pole moralne. Tymczasem religie kwalifikuj� same dzia�ania bez uzgl�dnienia przebiegu pola moralnego w jakim dzia�ania te s� umiejscowione. St�d w religiach dane dzia�ania w ka�dych okoliczno�ciach nale�� do tej samej kategorii.
       Wi�cej informacji na temat totaliztycznych "grzech�w" i "dobrych uczynk�w" zaprezentowanych zosta�o w podrozdziale JA5 z tomu 6 monografii [1/5].


#D4. Cechy energii moralnej:

       Energia moralna jest ogromnie niezwyk�ym rodzajem energii. Jej atrybuty wyra�nie si� r�ni� od cech energii fizycznej dobrze nam ju� znanej z bada� nauk fizycznych i medycznych. Przyk�adowo energia moralna odznacza si� nast�puj�cymi cechami:
       (i) Jest inteligentna. Oznacza to, �e jej dzia�anie cechuje si� wysok� inteligencj�, a tak�e �e mo�na jej nakaza� dzia�anie w wyra�nie inteligentny spos�b (np. aby obj�a swoim dzia�aniem tylko specyficznie wskazane jej obiekty z ca�ego zbioru podobnych obiekt�w).
       (ii) Posiada sw�j obszar dzia�ania. Generalnie rzecz bior�c, obszar w jakim nast�pi�o jej zgromadzenie, jest te� obszarem w jakim mo�na j� spo�ytkowa�. Przyk�adowo, je�li jej zgromadzenie nast�pi�o w wyniku dokonywania uzdrowie� ludzkich, w�wczas jej spo�ytkowanie mo�e nast�pi� r�wnie� tylko dla dokonania czyjego� uzdrowienia. Je�li kto� j� zgromadzi w wyniku uprawiania tzw. "martial arts", w�wczas mo�e j� spo�ytkowa� g��wnie do uzyskania niezwyk�ych efekt�w w owych "martial arts".
       (iii) Pozwala jednak si� wymieni� na dowoln� form� energii fizycznej. Inteligentn� energi� moraln� w okre�lonych warunkach daje si� wymieni� na dowoln� bezrozumn� energi� fizyczn�, przyk�adowo na ciep�o, energi� eksplozji lub �amania, zdolno�� do podnoszenia lub pokonania, itp.
       (iv) Jest pos�uszna naszym nakazom umys�owym. St�d jest ona zdolna do wykonania na nasz umys�owy rozkaz dowolnej pracy jak� jej tylko naka�emy a jaka lezy w sferze jej dzialania. Przyk�adowo ja osobi�cie i na w�asne oczy widzia�em jak mistrzowie chi�skiego tzw. "kung fu" rozbijali w proch za jej pomoc� stalowe sztaby. (Chi�czycy energi� t� nazywaj� og�lnym terminem "chi".)
       (v) Jej posiadanie jest absolutnie niezb�dne dla naszego �ycia i zdrowia. Faktycznie te� energia moralna przez totalizm jest opisywana jako rodzaj tlenu dla naszego ducha. Je�li utracimy j� ca�kowicie, w�wczas zmuszeni jeste�my umrze�. Je�li mamy jej zbyt ma�o w�wczas zapadamy na zdrowiu fizycznym i psychicznym, popadamy w na�ogi, oraz niemal nieustannie prze�ywamy stan psychicznej depresji. Natomiast je�li mamy jej bardzo du�o, w�wczas nasze �ycie jest jednym pasmem szcz�liwo�ci i dobrego zdrowia.
       (vi) Wype�nia ona tak�e wi�kszo�� praw jakie wype�niane s� przez dobrze nam znan� energi� fizyczn�. Przyk�adowo mo�na j� generowa� w sobie i akumulowa�, podlega ona rozpraszaniu, transformuje si� zgodnie z okre�lonymi zasadami i prawami, itp.


#D5. Definicja energii moralnej:

       Energi� moraln� mo�na zdefiniowa� na wiele r�nych sposob�w, zale�nie od tego co przyjmie si� za kryterium danej definicji. Najprostsz� definicj� tej energii uzyska si� je�li jako kryterium przyjmie si� spos�b na jaki jest ona w nas akumulowana i spo�ytkowywana. W takim przypadku mo�na j� zdefiniowa� w nast�puj�cy spos�b: energia moralna jest to forma inteligentnej energii kt�r� akumulujemy w naszym przeciw-ciele za ka�dym razem kiedy nak�adem w�asnego wysi�ku wykonujemy jakie� dzia�anie o charakterze "moralnym", czyli dzia�anie kt�re wynosi nas pod g�r� pola moralnego, za� kt�r� mo�emy nast�pnie spo�ytkowa� na osi�gni�cie dowolnej poszukiwanej przez nas jako�ci �yciowej, a wi�c spo�ytkowa� np. na osi�gni�cie szcz�cia osobistego, przyjemno�ci, zdrowia, powodzenia, sukcesu, itp.
       Ilo�� energii moralnej ju� w chwili obecnej daje si� mierzy�. Jej jednostk� jest "jedna godzina fizycznej har�wki" oznaczana jako 1 [gfh]. Jednostk� t� mo�na zdefiniowa� nast�puj�co: "jedna godzina fizycznej har�wki [gfh] jest to taka ilo�� energii moralnej, jak� dana osoba jest w stanie zakumulowa� w swoim przeciw-ciele poprzez moralnie pozytywn� prac� fizyczn� dokonywan� bez wzrokowego kontaktu z odbiorc� swoich dzia�a�, je�li fizycznie harowa�a b�dzie przez ca�� jedn� godzin�, oraz wk�ada�a w swoj� har�wk� ca�y nak�ad wielopoziomowych dozna� (tj. b�lu, zm�czenia, potu, duszno�ci, senno�ci, znudzenia, itp.) jaki normalnie jest mo�liwy do zniesienia, oraz ca�y �adunek pozytywnych i moralnych motywacji na jaki typowa osoba mo�e si� zdoby�".
       W por�wnianiu do dzisiejszych jednostek energii fizycznej, takich jak przyk�adowo "kilowato-godzina", powy�sza jednostka mo�e wydawa� si� nieco prymitywn�. Niemniej na dzisiejszym poziomie rozwoju totalizmu jeste�my w�a�nie w sytuacji bardzo zbli�onej do tej kt�ra w naukach fizycznych panowa�a w czasach budowy pierwszych parowoz�w. Jak za� czytelnikowi zapewne jest wiadome, moc pierwszych parowoz�w wyra�ano za pomoc� jednostki zwanej "koniem mechanicznym". Jej pomiar za� pocz�tkowo polega� na tym �e do parowozu zaprz�gano w�wczas zwi�kszaj�c� si� liczb� zwyk�ych koni kt�re z nim si� si�owa�y. Najwi�ksza za� liczba koni kt�r� dany parow�z ci�gle by� w stanie przeci�gn�� w swoj� stron�, wyra�a�a jego moc mechaniczn�. Podobnie dzisiaj jest z totalizmem. Jednostka [gfh] mo�e wydawa� si� r�wnie prymitywna jak dawny "ko� mechaniczny" - ci�gle jednak pozwala ona na pierwsze zgrubne pomierzenie i okre�lenie ilo�ci energii moralnej.


#D6. Wzgl�dny poziom energii moralnej "�" (mi):

       Bezwzgl�dna ilo�� energii moralnej jak� w sobie zgromadzili�my niezbyt dok�adnie oddaje nasz stan moralny. Wszak�e przyk�adowo dla dziecka E = 100 [gfh] b�dzie bardzo du�o, podczas gdy dla doros�ego b�dzie to bardzo ma�o. Dlatego najlepiej okre�la� ludzk� energi� moraln� przez opisanie j� bezwymiarowym wsp�czynnikiem "�" (mi) kt�ry wyra�a si� nast�puj�cym wzorem: � = E/Emax. (Wz�r ten stwierdza, �e nasz "stopie� nape�nienia energi� moraln�" (mi) jest r�wny ilo�ci energii "E" kt�r� w�a�nie w sobie zgromadzili�my, podzielonej przez ca�kowit� pojemno�� energetyczn� "Emax" naszego przeciw-cia�a, czyli przez maksymaln� ilo�� energii moralnej kt�r� przeciw-cia�o to mog�oby w sobie pomie�ci�.)
       W 1998 roku dokonywa�em pomiar�w ilo�ci energii moralnej jak� w�wczas zdo�a�em zgromadzi� w swoim przeciw-ciele. Jak te� wtedy ustali�em, najwy�sza ilo�� tej energii jak� kiedykolwiek zdo�a�em zgromadzi� wynosi�a oko�o E = 1400 [gfh]. Z kolei ca�kowita pojemno�� mojego przeciw-cia�a, czyli najwy�sza ilo�� energii moralnej jak� moje przeciw-cia�o by�o w�wczas w stanie w sobie pomie�ci�, wynosi�a oko�o Emax = 2000 [gfh]. Czyli �e w owym szczytowym okresie �ycia m�j wsp�czynnik "�" (tj. "wzgl�dny poziom zape�nienia mojego przeciw-cia�a energi� moraln�", oznaczany jako "�" albo "mi") wynosi� w�wczas u mnie: � = E/Emax = 0.7. Przy tak wysokim poziomie "mi" doznaje si� zjawiska, kt�re ja nazywa�em "nirwan� Niagary". Przy osi�gni�ciu bowiem warto�ci oko�o � = 0.7 zaczyna si� mie� wra�enie, �e z wn�trza naszego cia�a wyrywa si� hucz�cy wodospad "Niagara" spienionej, burzliwej energii szcz�liwo�ci, jaki indukuj�c nieopisan� przyjemno��, usi�uje oderwa� i unie�� ze sob� ka�d� indywidualn� kom�rk� naszego cia�a. Tak dla por�wnania podam te�, �e w przeci�gu ca�ego jednego dnia by�em w owym szczytowym czasie w stanie wygenerowa� i zakumulowa� w swoim przeciw-ciele oko�o 14 [gfh] energii moralnej. Czyli aby wygenerowa� ilo�� energii moralnej konieczn� do przekroczenia "bariery nirwany" przy � = 0.6 i doznania takiego wodospadu szcz�liwo�ci, koniecznym by�o w�o�enie w to generowanie nie mniej ni� oko�o 100 dni intensywnej fizycznej har�wki zadedykowanej jakiemu� wysoce moralnemu celowi a st�d wynosz�cej mnie pod g�r� pola moralnego.


#D7. Cudowne zjawisko totaliztycznej nirwany - nieopisana szcz�liwo�� i wymogi moralne jakiego pozwalaj� aby nirwan� zast�pi� dzisiejsze pieni�dze:

       Totalizm definiuje uczucia jako rodzaje dozna� kt�re do�wiadczamy kiedy energia moralna przep�ywa przez specjalne "zawory" ��cz�ce nasze cia�o fizyczne z naszym przeciw-cia�em. (W tzw. "naukach alternatywnych" owe zawory przepuszczaj�ce energi� moraln� zwykle nazywane s� "czakramami". Natomiast nasze "przeciw-cia�o" nazywane jest tam z u�yciem takich nazw, jak np. "cia�o energetyczne", "cia�o astralne", "aura", "duch", itp.) Je�li energia moralna przep�ywa z cia�a fizycznego do przeciw-cia�a, w�wczas doznania jakie do�wiadczamy s� zawsze nieprzyjemnego typu, np. zm�czenie, b�l, wysi�ek, g��d, pragnienie, itp. To w�a�nie dlatego ka�da dzia�alno�� kt�ra wynosi nas pod g�r� pola moralnego, a st�d kt�ra nale�y do kategorii "dzia�a� moralnych" (tj. "dobrych uczynk�w"), zawsze kosztuje nas zniesienia sporego wysi�ku, b�lu, g�odu, pragnienia, itp. Z kolei je�li energia moralna przep�ywa z przeciw-cia�a do cia�a fizycznego, w�wczas prze�yte przez nas doznania zawsze s� jak�� odmian� przyjemno�ci. Je�li wi�c swoimi nieustannymi dzia�aniami moralnymi kto� zdo�a podnie�� stopie� zape�nienia swojego przeciw-cia�a energi� moraln� przekraczaj�cy poziom progowy nirwany wynosz�cy � = E/Emax = 0.6, w�wczas energia moralna zaczyna si� u tego kogo� spontanicznie przelewa� przez owe "zawory" zwane "czakramami". Owo spontaniczne przelewanie si� czyjej� energii moralnej znane jest jako zjawisko zwane nirwan�. Zgodnie wi�c z totalizmem, nirwana jest to odczucie ogromnej szcz�liwo�ci jakie nas spontanicznie ogarnia zaraz po tym jak poziom naszej energii moralnej przekroczy wzgl�dny poziom progowy nirwany wynosz�cy � = 0.6. W przeciwie�stwie do zwyk�ych odczu� przyjemno�ci, kt�re powstaj� podczas kr�tkotrwa�ego otworzenia owych zawor�w, np. w wyniku osi�gni�cia jakiego� wymarzonego celu, w przypadku prze�ywania orgazmu, czy te� po za�yciu alkoholu lub narkotyku, nirwana jest zjawiskiem trwa�ym i wcale nie ust�puje po kr�tkiej chwili. Kiedy ja sobie j� wypracowa�em w 1998 roku, trwa�a ona u mnie nieustannie przez oko�o 9 miesi�cy. Poziom przyjemnego odczucia jakie doznaje si� podczas nirwany, daje si� jedynie por�wna� do seksualnego orgazmu. Tyle tylko �e orgazm nale�y do odczu� typu "przyjemno��", za� nirwana jest wyra�nie "szcz�liwo�ci�". Totalizm naucza, �e nirwan� mo�na sobie celowo wypracowa� w spos�b wysoce metodyczny i zamierzony. Jak tego dokona� kr�tko opisane to zosta�o w punkcie #D11 tej strony, za� szeczeg�owo wyja�nione to zosta�o w podrozdziale JE9 z tomu 8 monografii [1/5]. Po jej wypracowaniu nieustannie prze�ywa si� tak niewypowiedzian� szcz�liwo��, jakiej nie daje si� por�wna� do niczego innego. Na dodatek, szcz�liwo�� owa nie posiada nast�pstw ubocznych. Dlatego wysoce poleca�bym wszelkim narkomanom, aby zamiast narkotykami niemoralnie rujnowa� zdrowie i �ycie swoje oraz innych, raczej radz� spr�bowa� moralnego wypracowania dla siebie totaliztycznej nirwany. Wszak�e nak�ad wysi�ku konieczny dla wypracowania sobie totaliztycznej nirwany jest niemal taki sam jak �w wymagany dla zdobycia funduszy na narkotyki, za� poziom dozna� jest niepor�wnanie wy�szy i to bez �adnych konsekwencji czy nieprzyjemnych nast�pstw ubocznych. Ponadto moralna nirwana wprowadza tylko przyjemne zwroty do naszej karmy, podczas gdy niemoralne narkotyki obci��aj� nasz� karm� zwrotami kt�rych odpokutowanie niestety wcale nie b�dzie przyjemne.
       Wi�cej informacji na temat nirwany zaprezentowanych zosta�o w rozdziale JE z tomu 8 monografii [1/5]. Istnieje rownie� odr�bna strona internetowa o nazwie nirvana_pl.htm w ca�o�ci po�wi�cona tematowi nirwany (szczeg�lnie patrz tam punkty #C6 i #D3 informuj�ce "jak" i "z jakimi korzy�ciami" mo�na zapracowa� na nirwan� u siebie), a tak�e strona o nazwie partia_totalizmu.htm (szczeg�lnie patrz tam "wst�p" i punkty #A1 do #A4) jaka opisuje nieznany wcze�niej na Ziemi "ustr�j nirwany" - kt�ry dzisiejsze "pieni�dze" oraz "strach" u�ywane przez rz�dz�ce elity dla wymuszania u�ytecznej pracy zast�pi�by w�a�nie szcz�liwo�ci� nirwany jaka wyzwala u zapracowuj�cych na ni� ludzi ochotnicze wykonywanie tzw. "pracy moralnej".


#D8. Wp�yw "energii moralnej" oraz "moralno�ci" na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne:

       Aby z przekonaniem stosowa� totalizm w naszym �yciu, powinni�my pozna� praktycznie ka�dy obszar �ycia na kt�ry owa filozofia wywiera sw�j wp�yw. Jak za� si� okazuje, totalizm nie tylko zmienia poziom naszej szcz�liwo�ci, zadowolenia i samospe�nienia w �yciu, ale r�wnie� i wp�ywa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Wp�yw ten wyja�niony jest dok�adniej na ca�ym szeregu totaliztycznych publikacji. Dla przyk�adu, na niniejszej stronie kr�tko do niego nawi�zuje punkt #D10 poni�ej. Z kolei jego dok�adniejsze wyja�nienie zawiera punkt #P1 na stronie o nazwie changelings_pl.htm, oraz podrozdzia�y JD1 z tomu 7 i JE8 z tomu 8 mojej najnowszej monografii [1/5].


#D9. Zwi�zek pomi�dzy wzgl�dnym poziomem energii moralnej "�" a stanami intelekt�w:

       W 1998 roku prowadzi�em dosy� intensywne badania nad zwi�zkiem pomi�dzy ilo�ci� energii moralnej kt�r� kto� zdo�a� zgromadzi� w swoim przeciw-ciele, a osobowo�ci� tego intelektu. Jak to wykaza�y tamte badania, wszystkie intelekty kt�re posiada�y dany i jednakowy poziom "�" nasycenia swojego przeciw-cia�a energi� moraln�, wykazywa�y te� zblizone do siebie cechy osobowo�ciowe. Przyk�adowo, wszystkie intelekty u kt�rych ich "�" ze�lizgn�o si� znacz�co poni�ej warto�ci "�=0.4" zaczyna�y by� trapione coraz cz�strzymi atakami chronicznej depresji. Z kolei wszystkie intelekty kt�rych "�" ze�lizgn�o si� zdecydowanie poni�ej "�=0.3" zaczyna�y wykazywa� coraz cz�strze napady niszczycielskich tendencji, tj. niszczy�y one wszystko w swoim otoczeniu a tak�e okresowo posiada�y napady tendencji samob�jczych. Co ciekawsze, owe podobne do siebie stany wykazywane by�y nie tylko przez pojedyncze osoby, ale nawet przez ca�e instytucje a nawet pa�stwa (to dlatego u�ywam dla nich og�lnego poj�cia "intelekty" zamiast "osoby"). Przyk�adowo, w 2005 roku na Ziemi istnia� ju� ca�y szereg pa�stw kt�re prawdopodobnie osi�gn�y ju� �redni poziom nasycenia energi� moraln� bliski "�=0.2".
       Z tamtych moich bada� zale�no�ci pomi�dzy czyj�� osobowo�ci� lub stanem a warto�ci� "�" kt�r� dany intelekt zgromadzi�, wynikn�o bardzo ciekawe unstalenie. Mianowicie okaza�o si�, �e w pe�nym zakresie warto�ci "�" jakie dowolne intelekty mog� do�wiadczy�, tj. w zakresie od � = 1 do � = 0, pojawia si� a� kilka odmiennych stan�w moralnych lub kondycji, jakie dany intelekt nabywa kiedy warto�� jego "�" osi�ga okre�lony poziom. Najbardziej wyr�niaj�ce si� z owych stan�w czy kondycji, jakie do�wiadczane s� przez intelekty u kt�rych "�" zmienia si� w pe�nym zakresie wszelkich mo�liwych warto�ci, mog� by� nazywane w nast�puj�cy spos�b:
       (� > 0.6) Nirwana. Osoby u kt�rych "�" przekroczy�o progow� warto�� "�=0.6" zaczynaj� prze�ywa� ogromnie niezwyk�e zjawisko opisane tutaj pod nazw� "totaliztyczna nirwana".
       (� = 0.5) Adoracja.
       (� = 0.4) Przyjacielsko��.
       (� = 0.35) Nieodnotowalno��. Warto�� "� = 0.35" reprezentuje wielko�� graniczn� pomi�dzy intelektami kt�re zakumulowa�y ju� w sobie jak�� rezerw� energii moralnej, oraz osobami kt�re zaczynaj� wykazywa� jej niedob�r. Ludzie o warto�ci "� = 0.35" s� zwykle bardzo cisi i nikomu nie rzucaj� si� w oczy. Ich istnienie zazwyczaj niemal nie jest odnotowane przez innych.
       (� = 0.3) Prowokacyjno��. (Warto tu te� odnotowa�, �e stany chronicznej depresji zaczynaj� atakowa� tych wszystkich, kt�rych wzgl�dny poziom nasycenia energi� moraln� spada poni�ej � = 0.35.)
       (� = 0.2) Marazm.
       (� = 0.1) Niszczycielstwo (w��czaj�c w to tendencje samob�jcze).
       (� = 0) �mier� moralna.
       Znajmo�� zaprezentowanej powy�ej zale�no�ci cech czy sk�onno�ci osobowo�ciowych od stopnia nasycenia energi� moraln� jest bardzo przydatna w diagnozowaniu w�asnego stanu moralnego albo stanu naszych bliskich. Je�li bowiem odnotujemy �e albo my sami, albo te� kto� z naszych bliskich wykazuje objawy spadku jego "�" poni�ej krytycznego poziomu "� = 0.35", w�wczas powinno to by� dla nas rodzajem alarmu. Powinni�my w�wczas upewni� si�, �e taki kto� podejmie jakie� dzia�ania aby odbudowa� poziom w�asnej energii moralnej. Je�li bowiem kto� ten zaniedba owej odbudowy, oraz pozwoli aby jego energia moralna nadal ze�lizgiwa�a si� w d�, mo�e to dla niego zako�czy� si� tragicznie.
       W tym miejscu warto odnotowa�, �e istnieje kilka sposob�w wyznaczania poziomu "�" czyjego� nasycenia energi� moraln�. Najdok�adniejszy z nich polega na faktycznych pomiarach generowania i rozpraszania swojej energii moralnej. Jest on jednak bardzo trudny i tylko osoby z zaci�ciem naukowym s� zdolne do jego zrealizowania. Inny spos�b polega na pomiarze tego poziomu za pomoc� wahade�ka radiestezyjnego. Osoby szczeg�lnie czu�e potrafi� r�wnie� odczu� ten poziom po zbli�eniu si� do danej osoby. (W 1998 roku, kiedy dokonywa�em opisywanych tutaj bada�, ja sam by�em w stanie wyczu� ten poziom u ka�dej osoby w blisko�ci kt�rej stan��em, za� w pobli�u nie by�o nikogo kto zak��ca�by swoj� energia m�j odbi�r. Z os�b u kt�rych "�" wynosi�o powy�ej "� = 0.35", emitowane by�o wyra�nie w�wczas odczuwalne jakby "ciep�o" kt�rego intensywno�� wzrasta�a w miar� wzrostu ich "�". Z kolei osoby u kt�rych "�" spada�o poni�ej "� = 0.35", emitowa�y z siebie rodzaj wyra�nie odczuwalnego "ch�odu" kt�ry si� pog��bia� w miar� spadania ich "�". Po 1998 roku zaprzesta�em badania tego tematu. Od jakiego� te� czasu odnotowa�em, �e nie jestem ju� w stanie odebra� odczuciowo jaki jest poziom energii moralnej u okre�lonej osoby.) Naj�atwiejszy za� spos�b okre�lania swojego poziomu energii moralnej polega na przymierzeniu ich aktualnego samopoczucia lub osobowo�ci do powy�szej skali, kt�ra opracowana zosta�a w wyniku moich dotychczasowych bada� tego problemu.
       Wi�cej na temat uzale�nienia osobowo�ci, stanu i samopoczucia poszczeg�lnych intelekt�w od poziomu ich nasycenia energi� moraln�, wyja�nione zosta�o w podrozdziale OA8.6.3 z tomu 13 monografii [1/5]. Z kolei sposoby okre�lania poziomu tej energii w nas samych lub w kim� z naszego otoczenia opisane s� w rozdziale JE z tomu 8 monografii [1/5].


#D10. Depresja psychiczna jako sygna� ostrzegawczy nadmiernego spadku poziomu czyjej� energii moralnej:

       Posiadanie energii moralnej (energii "zwow") jest absolutnie niezb�dne dla naszego �ycia i zdrowia. Faktycznie te� energia moralna przez totalizm jest opisywana jako rodzaj tlenu dla naszego ducha. Je�li utracimy j� ca�kowicie, w�wczas zmuszeni jeste�my umrze�. Je�li mamy jej zbyt ma�o, w�wczas zapadamy na zdrowiu fizycznym i psychicznym, popadamy w na�ogi, oraz niemal nieustannie prze�ywamy stan psychicznej depresji. Natomiast je�li mamy jej bardzo du�o, w�wczas osi�gamy stan nirwany a nasze �ycie staje si� jednym pasmem szcz�liwo�ci i dobrego zdrowia.
       Jak te� si� okazuje, depresji spowodowanej deficytem energii moralnej NIE jest w stanie wyleczy� nic innego poza odbudowaniem przez chorego poziomu jego energii moralnej. Kiedy� wierzono, �e depresj� mo�na leczy� najr�niejszymi tabletkami "anty-depresyjnymi", w rodzaju tabletek "Prozac". Jednak badania kt�re w ko�cu lutego 2008 roku wstrz�sn�y ca�ym �wiatem dowiod�y, �e owe tabletki wcale nie dzia�aj�. Jak te� opisuje to artyku� "Depression symptom of a sick society" (tj. "Depresja oznak� chorego spo�ecze�stwa") kt�ry ukaza� si� na stronie A19 nowozelandzkiej gazety The New Zealand Herald, wydanie z czwartku (Thursday), March 6, 2008, depresja NIE nale�y do chr�b kt�re daje si� wyleczy� po�ykaniem tabletek.
       Oczywi�cie, po odkryciu �e tabletki wcale nie lecz� depresji, zacz�to si� odwo�ywa� do alternatywnych metod leczenia tej choroby. Co ciekawsze, chocia� w owych alternatywnych metodach leczenia depresji nic si� NIE wspomina o zwi�zku tej choroby z niedoborem energii moralnej u chorych, faktycznie opisy metod leczenia tej choroby sprowadzaj� si� do odbudowy u chorych poziomu ich energii moralnej - unikaj�c jednak nazywania "energi� moraln�" tego co u chorych tych si� odbudowuje. Owa zasada leczenia depresji poprzez odbudowywanie u chorych poziomu ich energii moralnej bardzo klarownie si� przebija np. z opis�w zasad leczenia depresji w takich artyku�ach jak "Depression experts take steps toward alternatives to anti-depressant drugs" (tj. "Eksperci od depresji podejmuj� kroki w kierunku alternatyw do u�ycia lekarstw anty-depresyjnych") ze strony A13 nowozelandzkiej gazety The Press, wydanie z soboty (Saturday), March 8, 2008, czy "Depression tied to unhealthy habits" (tj. "Depresja wynika z niechlujnych nawyk�w") ze strony A11 nowozelandzkiej gazety The New Zealand Herald, wydanie z poniedzia�ku (Monday), March 10, 2008.
       Leczenie depresji jako "choroby duszy" wynikaj�cej z braku "energii moralnej" szczeg�owo opisuje r�wnie� punkt #C6 mojej strony o nazwie nirvana_pl.htm, za� skr�towo wspomina te� punkt #E1 strony parasitism_pl.htm - o paso�ytnictwie, tj. niemoralnej filozofii upad�ego stylu �ycia. Z kolei materia� dowodowy potwierdzaj�cy i� depresja jest tylko jedn� z ca�ego szerugu "chor�b duszy" prezentuje punkt #F11 z jeszcze innej mojej strony o nazwie soul_proof_pl.htm oraz wpis #310 do blog�w totalizmu (opublikowany tak�e w "tomie S" mojego opracowania [13]).


#D11. Jak powi�ksza� w sobie zas�b energii moralnej wykonywaniem tzw. "pracy moralnej":

       Filozofia totalizmu stwierdza, �e praktycznie ka�da praca kt�ra wynosi nas pod g�r� pola moralnego zwi�ksza nasz� energi� moraln�. Czyli wszystko to co w �yciu czynimy, a co posiada charakter zdecydowanie moralny, podnosi ilo�� energii moralnej zakumulowanej w naszym przeciw-ciele. Niekt�re jednak rodzaje prac podnosz� u nas poziom owej energii znacznie szybciej i efektywniej ni� inne prace. Przyk�adowo, zgodnie z moimi badaniami praca fizyczna generuje oko�o 5 razy wi�cej energii moralnej ni� por�wnywalna do niej wysi�kiem praca umys�owa. Czyli aby wypracowa� dla siebie powiedzmy 1 [gfh] energii moralnej, umys�owo musimy przepracowa� a� 5 godzin, podczas gdy "fizyczn� har�wk�" wypracowujemy to w przeci�gu jednej godziny. Za pomoc� pracy umys�owej praktycznie NIE daje si� wi�c wypracowa� nirwany z prostej przyczyny, �e zabraknie nam godzin w dobie aby zakumulowa� w sobie wymagany poziom energii moralnej wynosz�cy oko�o 1200 [gfh]. Jednak umiej�tnie zaprojektowan� fizyczn� tzw. "prac� moraln�" nirwan� mo�na sobie celowo wypracowa�. Oto wi�c wykaz cech, kt�re zgodnie z totalizmem powoduj�, �e owa fizyczna "praca moralna", kt�ra wype�nia te cechy, b�dzie generowa�a w naszym przeciw-ciele szczeg�lnie du�e ilo�ci energii moralnej:
       (i) Praca ta bezwzgl�dnie musi wype�nia� prawa moralne. Ka�da praca kt�ra �amie prawa moralne nie tylko, �e nigdy nie generuje energii moralnej, ale wr�cz zawsze powoduje upuszczanie owej energii.
       (ii) Musi by� ona ci�k� prac� fizyczn� (tj. dos�ownie ochotniczo podj�t� przez nas "har�wk�"). Jej wykonywanie musi wi�c wymaga� od nas pokonania wzbudzanego przez ni� fizycznego b�lu, zm�czenia, pragnienia, g�odu, zniech�cenia, zniecirpliwienia, senno�ci, nudy, itp.
       (iii) Nasza motywacja dla wykonywania danej pracy musi by� ochotnicza, wysoce moralna i altruistyczna. Znaczy, prac� t� musimy poj�� "na ochotnika" z w�asnej i nieprzymuszonej woli. NIE mo�e to wi�c by� praca "wymuszana" od nas przyk�adowo przez pieni�n� zap�at� - tak jak w dzisiejszych czasach wykonywane s� wszystkie prace w praktycznie wszystkich ustrojach politycznych, co z wielkim naciskiem podkre�lam w punkcie #C7 swej strony o nazwie nirvana_pl.htm podsumowuj�cej informacje o "ustroju nirwany". Musimy te� by� g��boko i niezbicie przekonani, �e praca ta s�u�y dobru innych bli�nich, jednak bli�ej niezanych nam ludzi, dla dobra naszej cywilizacji, pokoju, post�pu, itp. (Odnotuj jednak, �e je�li s�u�y ona dla dobra specyficznych ludzi kt�rych dobrze znamy, np. kogo� z naszej rodziny, generowa�a ona ju� b�dzie znacznie mniej energii moralnej. Ponadto, je�li kto� "zmusi" nas jako� do wykonywania owej har�wki, w�wczas zamiast generowa� energi� moraln� mo�e ona nawet upuszcza� z nas t� energi�.)
       (iv) Nie powinna nam przynosi� zysk�w czy korzy�ci osobistych. Przyk�adowo, je�li za prac� t� mamy otrzyma� potem wysokie wynagrodzenie finansowe, �wiadomo�� faktu, �e jest ona zarobkowa, pomniejszy nasze motywacje, a st�d r�wnie� i wydajno�� generowanej przez ni� energii moralnej. Faktycznie to im wi�cej korzy�ci materialnych po niej si� spodziewamy, czy im lepiej jest ona p�atna, tym mniej energii moralnej ona nam generuje.
       (v) Ludzie do kt�rych swymi motywacjami adresujemy jej wyniki NIE powinni wiedzie� od kogo one si� wywodz�. Tj. je�li si� da, prac� t� powinni�my wykonywa� zupe�nie anonimowo, tak aby jej ko�cowi odbiorcy, kt�rym j� adresujemy, korzystali z jej wynik�w, jednak NIE wiedzieli od kogo ona si� wywodzi.
       (vi) Prac� t� powinni�my stara� si� wykonywa� kiedy nikt na nas nie patrzy. Najbardziej niekorzystny wp�yw na wydajno�� generowanej przez ni� energii posiada bowiem obserwowanie procesu jej wykonywania przez ludzi o zgni�ej moralno�ci, tj. zawistnych, m�ciwych, przekornych, z�ych, itp. Ka�de te� niemoralne pos�dzenie wys�ane nam telepatycznie przez naocznych widz�w pomniejszy energi� moraln� kt�r� praca ta generuje.
       Przyk�ady wi�c rodzaj�w prac jakie przysporz� nam ogromne ilo�ci energii moralnej, obejm� przyk�adowo: (a) wstanie wcze�nie rano i anonimowe od�nie�enie chodnika o kt�rym wiemy, �e potem b�dzie go u�ywa�o wielu nieznanych nam ludzi - chocia� zawsze w�adze miasta zapominaj� go od�nie�y�, (b) skopanie zaniedbanego pobocza jakiej� ma�o ucz�szczanej drogi i posadzenie tam kwiatk�w, czy (c) zg�oszenie si� na ochotnika do rolnika czy ogrodnika w pe�ni sezonu aby nieodp�atnie (lub za jedynie symboliczn� zap�at� - np. w zamian za "wikt i kwaterunek") dopom�c mu zebra� plony co do kt�rych gor�co wierzymy, �e spo�ywane potem b�d� przez wielu nieznanych nam ludzi przynosz�c im zdrowie i przyjemno��. Je�li za� nie mamy dost�pu do takich prac, w�wczas nawet skopanie w�asnego ogr�dka z w�a�ciw� motywacj� i nadanie mu pi�knego wygl�du dla przechodni�w, czy cho�by tylko umycie i dokumentne posprz�tanie mieszkania naszych rodzic�w kiedy nie ma ich w domu, te� przysporzy nam sporo tej energii. Kiedy za� nawet i to wykracza poza nasze mo�liwo�ci, wtedy cho�by zdyscyplinowane wykonywanie dowolnych trudnych i m�cz�cych prac fizycznych z moraln� motywacj� aby dopomog�y one i lepiej s�u�y�y spo�ecze�stwu i ludzko�ci, te� wygeneruje dla nas energi� moraln�. Wi�cej informacji na temat rodzaj�w prac kt�re najintensywniej generuj� w nas energi� moraln� przytoczonych zosta�o w podrozdziale JE9 z tomu 8 monografii [1/5]. Gor�co polecam zapoznanie si� z tamtym podrozdzia�em, a je�li si� da, to r�wnie� z podrozdzia�ami go poprzedzaj�cymi.


Cz�� #E: Filozofia paso�ytnictwa - czyli odwrotno��, przeciwnik i wr�g filozofii totalizmu:

      

#E1. Totalizm a paso�ytnictwo:

       Istnienie pola moralnego oraz praw moralnych powoduje, �e ludzie posiadaj� jedynie dwa wybory w swoim �yciu. Mianowicie mog� oni wybra� albo wype�nianie praw moralnych, albo te� ich niewype�nianie. Ci ludzie kt�rzy przewa�aj�co wype�niaj� prawa moralne w swoim �yciu, za� je�li je ju� �ami� w�wczas czyni� to tylko w spos�b niezamierzony lub nie�wiadomy, nazywani s� totaliztami. Do kategorii totalizt�w nalez� tak�e tzw. intuitywni totali�ci, znaczy wszyscy ci ludzie, kt�rzy �wiadomie nie wiedz� o istnieniu praw moralnych i totalizmu, jednak kt�rzy wype�niaj� te prawa intuicyjnie poniewa� s�uchaj� oni podszept�w w�asnego g�osu sumienia. (Intuitiwni totali�ci zwykle nie s� �wiadomi �e faktycznie to praktykuj� oni wersj� filozofii totalizmu.) Z kolei ci ludzie kt�rzy przewa�aj�co niewype�niaj� praw moralnych, za� je�li je ju� wype�niaj� w�wczas wcale to nie jest powodowane ich zamierzonym dzia�aniem w tym kierunku, nazywani s� paso�ytami. Natomiast filozofia impuls�w kt�r� paso�yci praktykuj� w swoim �yciu nazywana jest paso�ytnictwem. Jak to wyja�nione b�dzie poni�ej, istnieje istotna przyczyna dla takiej ich nazwy. Przyczyna ta wywodzi si� z ko�cowego efektu mechanizmu karz�cego jaki uwalniany zostaje przez czyje� niewype�nianie praw moralnych. (�w mechanizm wyja�niony zosta� w tomie 13 monografii [1/5].) �w mechanizm karz�cy powoduje, �e ludzie kt�rzy niewype�niaj� praw moralnych faktycznie zmuszeni s� �y� z pracy innych ludzi. Ich �ycie jest wi�c podobne do �ycia inteligentnych paso�yt�w. St�d nazwa "paso�yci" dla nich samych, za� "paso�ytnictwo" dla ich filozofii �yciowej, jest ca�kowicie zas�u�ona. (Po wi�cej szczeg��w na temat owej paso�ytniczej filozofii, patrz albo odr�bna strona o paso�ytnictwie, albo te� tom 13 w monografii [1/5] lub tom 3 w monografii [8].)


#E2. "Intelekty grupowe" oraz ich "moralno�� grupowa" - odpowiedzialno�� za nast�pstwa post�powania kt�rych steruje �yciem "intelekt�w indywidualnych" (czyli naszym):

       Aby nazwa� i opisa� wszelkie inteligentne stworzenia, kt�re dysponuj� jakim� odpowiednikiem ludzkiego organu "sumienia", a st�d kt�re wiod� w�asne niezale�ne �ycie jakie zale�y od dzia�ania moralno�ci i praw moralnych, totalizm wprowadzi� og�lne poj�cie "intelekt". Poj�cie to zast�puje wi�c m.in. s�owa "cz�owiek" i "ludzie" (a �ci�lej "grup� ludzi kt�rych �ycie i losy z jakich� powod�w sta�y si� wsp�zale�ne" - np. rodzin�, za�og� statku czy samolotu, wie�, miasto, instytucj�, itp.). Innymi s�owy, przez poj�cie "intelekt" totalizm rozumie wszystko to co inteligentne, co zdolne do niezale�nego �ycia, oraz co w jakikolwiek spos�b jest �wiadome tego co w dzisiejszych czasach nazywamy "moralno�ci�" (np. co posiada organ "sumienia"). Dla totalizmu wi�c ka�dy pojedy�czy cz�owiek jest "intelektem" lub "intelektem indywidualnym". B�g jest "wszech�wiatowym intelektem". Tzw. "UFOnauci" s� "intelektami". Nawet zwierz�ta domowe - kt�re w przeciwie�stwie do dzikich zwierz�t, te� zosta�y zaopatrzone w organy sumienia jakie je informuj� czy dane dzia�ania s� dla nich dozwolone czy te� dla nich zakazane, r�wnie� s� "intelektami zwierz�cymi".
       Filozofia totalizmu wyja�nia dodatkowo, �e nie tylko pojedy�czy ludzie "wiod� swoje w�asne �ycie", a st�d s� poddawani dzia�aniu "praw moralnych". Jak si� okazuje, tak�e wi�ksze cia�a, takie jak ca�e rodziny, okr�ty, fabryki, biura, banki, instytucje, partie polityczne, nauki i dyscypliny naukowe, armie, narody, pa�stwa, religie, cywilizacje, itp., wszystkie one tak�e formuj� du�e �yj�ce organizmy, jakie prze�ywaj� swoje w�asne odr�bne �ycie, a st�d jakie tak�e s� poddawane dzia�aniu "praw moralnych". W owych du�ych organizmach poszczeg�lni ludzie s� jedynie ich sk�adowymi jednostkami, podobnie jak w pojedy�czych ludziach s� nimi indywidulane kom�rki cia�a. W filozofii totalizmu takie du�e zbiorowe organizmy �yj�ce, lub du�e zbiorowe cia�a, jakie z�o�one s� z wielu indywidualnych ludzi, nazywane s� "intelektami grupowymi" lub "intelektami zbiorowymi". Doskona�ym przyk�adem "intelektu grupowego" jest "nauka ludzka" kt�ra jako ca�o�� g��boko wierzy (i dzia�a bazuj�c na owym wierzeniu) �e np. "B�g NIE istnieje", albo �e "skamienia�e szkielety i ko�ci dinozaur�w s� dowodem i� dinozaury �y�y kiedy� na Ziemi" (patrz jednak punkt #A2.2 tej strony, punkt #B1 na stronie changelings_pl.htm, czy punkt #H2 strony o nazwie god_istnieje.htm), a st�d kt�ra r�wnie� jako ca�o�� jest za to wierzenie i dzia�anie odpowiednio traktowana przez prawa moralne (np. patrz punkt #A2.6 na niniejszej stronie, punkt #C1 na stronie o nazwie telekinetyka.htm, czy punkt #K3 strony o nazwie tornado_pl.htm).
       Wszelkie "intelekty grupowe" s� poddawane dzia�aniu tych samych "praw moralnych" co indywidualni ludzie. Przyk�adowo, "intelekty grupowe" kt�re zaprzestaj� s�uchania g�osu swego "zbiorowego sumienia" te� s� "u�miercane" przez Boga zgodnie z dzia�aniem zasady "prze�ywania najmoralniejszego" - opisywanej skr�towo w punkcie #A2.7 niniejszej strony, za� wyja�nanej dok�adnie w punktach #G1 i #G4 strony o nazwie will_pl.htm. (Z uwagi na jej dzia�anie, zasad� t� mo�na tak�e nazywa� "zasad� wymierania najniemoralniejszych intelekt�w".) Tyle, �e zamiast by� "wysy�ani na drugi �wiat", tak jak B�g typowo to czyni z "intelektami indywidualnymi" (tj. z pojedy�czymi lud�mi) kt�rzy zaprzestali s�uchania g�osu swego sumienia, takie "intelekty grupowo" s� bankrutowane, rozwi�zywane, poch�aniane przez inne intelekty zbiorowe, zast�powane, itp. Na intelekty grupowe dzia�a tak�e grupowa wersja "Prawa Bumerangu" - tak jak dla zwrotu karmy chrze�cijan (za ich post�powanie w czasach inkwizycji), dzia�anie tego prawa opisuje punkt #A2 strony petone_pl.htm. Dlatego los takich "intelekt�w grupowych" cz�sto przyjmuje identyczny przebieg jak �ycie pojedy�czych ludzi. Tyle, �e ich losy typowo zmieniaj� si� w znacznie wolniejszym tempie ni� losy indywidualnych ludzi. (Przyk�adowo, kolonialna karma mieszka�c�w Anglii zwracana jest dopiero w obecnych czasach.) Tak�e metody i mechanizmy u�ywane przez Boga dla sterowania rozwojem ich zbiorowej moralno�ci s� nieco odmienne (bardziej skomplikowane) ni� dla indywidualnych ludzi - patrz punkt #B4 na stronie mozajski.htm.
       Jednak najbardziej fascynuj�ce dla nowej "totaliztycznej nauki" jest zjawisko "grupowej moralno�ci" jak� cechuj� si� wszystkie intelekty grupowe (a sci�lej "grupowej niemoralno�ci" z jak� takie "intelekty grupowe" traktuj� wszelkie inne intelekty kt�re z nimi s� zmuszone oddzia�ywa�). W owej "grupowej (nie)moralno�ci" takie "intelekty grupowe" oddzia�ywuj� z innymi intelektami tak jakby wszyscy sk�adaj�cy si� na nie indywidualni ludzie praktykowali dok�adnie t� sam� "(nie)moralno��". Znaczy, na przek�r �e ka�dy "intelekt grupowy" sk�ada si� z ca�ego szeregu indywidualnych ludzi o r�ni�cych si� poziomach moralno�ci, a tak�e na przek�r �e ka�dy z owych ludzi jest inaczej przywi�zany uczuciowo i fizycznie do owego intelektu grupowego, ci�gle oddzia�ywanie ka�dego z tych ludzi na wszelkie postronne intelekty wcale NIE ma przypadkowego charakteru, a zawsze jest ono konsystentne - tak jakby w chwili kiedy reprezentuj� oni sw�j intelekt grupowy wszyscy owi ludzie byli jednym i tym samym cz�owiekiem, lub jakby "pozmawiali" si� ze sob� jak maj� traktowa� kogo� postronnego. Przyk�adowo, kiedy "intelekt grupowy" - jakim jest ca�a dzisiejsza oficjalna nauka, podj�� prze�ladowania chrze�cijan - tak jak opisuj� to punkty #A2 i #C3 na w/w stronie o nazwie petone_pl.htm, w�wczas ka�dy chrze�cijanin, a tak�e ka�da grupa lub organizacja religijna, kt�rzy zmuszeni s� oddzia�ywa� w sprawie religii z dowolnym reprezentantem tej�e oficjalnej nauki, otrzymuje od owego reprezentanta niemal tak samo prze�ladowcze potraktowanie. Albo przyk�adowo w czasie wojny, niemal ka�dy obywatel okupowanego kraju otrzymuje od reprezentant�w okupanta bardzo podobne potraktowanie, kt�re wynika z moralno�ci grupowej praktykowanej przez tego okupanta. Takie konsystentne potraktowanie przez intelekty grupowe (zwykle raczej z�e) czytelnik te� zapewne ju� nieraz do�wiadczy�, kiedy zmuszony by� co� za�atwia� lub dokonywa� np. w pa�stwowych urz�dach. Owa "grupowa moralno��" ka�dego intelektu grupowego jest w�a�nie przedmiotem i powodem okre�lonego potraktowania przez prawa moralne i przez mechanizmy moralne jakie owe intelekty grupowe otrzymuj� jako ca�o��. To w�a�nie owa "grupowa moralno��" powoduje, �e np. agresorzy zawsze przegrywaj� ka�d� wojn� jak� rozpocz�li - tak jak opisuje to punkt #C5.2 na stronie morals_pl.htm oraz pnkt #I2 strony o nazwie bitwa_o_milicz.htm, za� np. ka�dy bank kt�ry oszukuje i ok�amuje z czasem ulega zbankrutowaniu - tak jak opisuje to punkt #G4 na stronie o nazwie will_pl.htm.
       Z ow� "grupow� (nie)moralno�ci�" ca�ych "intelekt�w grupowych" �ci�le zwi�zane jest zjawisko "moralnej odpowiedzialno�ci" ka�dej osoby jaka na nie si� sk�ada. Jak bowiem wykazuj� to badania nowej "totaliztycznej nauki", ka�da indywidualna osoba kt�ra jest cz�onkiem (sk�adow�) jakiego� wi�kszego "intelektu grupowego" ponosi osobist� odpowiedzialno�� za wszelkie niemoralno�ci kt�re pope�nia "intelekt grupowy" do jakiego ona nale�y - co staram si� wyja�ni� czytelnikom w punkcie #B4 (a tak�e i #B1) strony parasitism_pl.htm. W rezultacie, je�li za pope�nione niemoralno�ci ca�y dany "intelekt grupowy" zostaje wyznaczony przez Boga do "zlikwidowania" np. z pomoc� jakiego� kataklizmu, w�wczas podczas owej "likwidacji" mog� zosta� u�mierceni wszyscy indywidualni ludzie wchodz�cy w jego sk�ad, niezale�nie od tego czy w swoim prywatnym �yciu post�puj� oni niemoralnie czy te� moralnie - tak jak ju� to wyja�ni�em i zilustrowa�em na przyk�adach w punkcie #C7 strony seismograph_pl.htm czy w punkcie #G4 strony o nazwie will_pl.htm. (Wy��czone z tego u�miercenia s� tylko te nieliczne osoby, kt�re uprzednio uczyni�y wszystko co w ich mocy aby zapobiec niemoralno�ciom intelektu grupowego do kt�rego nale�� - w drodze wyj�tku owe osoby s� bowiem przez Boga ratowane z danego kataklizmu.) Innymi s�owy, kazda osoba kt�ra jest uczestnikiem (cz�onkiem) jakiego� "intelektu grupowego", ponosi "osobist� odpowiedzialno��" za wszelkie niemoralno�ci pope�nione przez �w intelekt grupowy. Przez Boga osoba ta jest wi�c traktowana tak jakby by�a "wsp�lnikiem w pope�nianiu owych niemoralno�ci". Dlatego �adnej osobie NIE wolno by� "pasywnym" wobec niemoralno�ci pope�nianych przez "intelekt grupowy" do kt�rego ona przynale�y, a musi czyni� wszystko co w jej mocy aby zapobiec lub pomniejszy� owe niemoralno�ci. Tylko bowiem poprzez czynienie wszystkiego co w jej mocy aby zapobiec tym niemoralno�ciom, jest ona wy��czana przez Boga z kary jak� pozostali uczestnicy owego intelektu grupowego z czasem otrzymaj� za niemoralno�ci kt�re pope�ni� ca�y �w intelekt grupowy - czego najlepsz� ilustracj� jest post�powanie i p�niejsze losy bibilijnego Lota (patrz "Ksi�ga Rodzaju" w Biblii, wersety 19:6-11). Innymi s�owy, "zasady moralne" powoduj�, �e b�d�c uczestnikami wi�kszych "intelekt�w grupowych" mamy obowi�zek aby uwa�nie obserwowa� i odpowiednio korygowa� ich "moralno�� grupow�" - bowiem to nasze uczestnictwo powoduje, �e w �yciu jest dok�adnie tak jak w modlitwie. Mianowicie, "osobi�cie odpowiadamy NIE tylko za to co niemoralnego uczynili�my, ale tak�e i za to co moralnego powinni�my uczyni� jednak uczynienia tego zaniedbali�my". Ow� nasz� osobist� odpowiedzialno�� za to co powinni�my uczyni�, jednak NIE uczynili�my, potwierdzaj� wyniki wszystkich bada� nowej "totaliztycznej nauki" nad losami ofiar zar�wno kataklizm�w (tak jak opisuj� to np. punkty #I3, #I3.1 i #I5 strony o nazwie petone_pl.htm czy np. punkty #I1 i #C7 strony o nazwie seismograph_pl.htm) jak i ofiar "likwidowania" przez Boga niemoralnych intelekt�w grupowych (tak jak opisuje to np. punkt #G4 strony will_pl.htm).
       Ustalenia nowej "totaliztycznej nauki" opisane w niniejszym punkcie s� te� doskona�� illustracj� jak wyniki bada� potrafi� zmieni� nasze zrozumienie �ycia i otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci. Kiedy bowiem totalizm by� stwarzany w 1985 roku, autor widzia� go tylko jako zbi�r niewinnych wytycznych pomagaj�cych swoim praktykuj�cym osi�gn�� wy�szy poziom szcze�liwo�ci, satysfakcji �yciowej, poczucia spe�nienia, itp. Do dzisiaj zreszt� w internecie mo�na natkn�� si� na wypociny najr�niejszych domoros�ych wym�drzalskich, kt�rzy �eruj�c na pozornej "nieszkodliwo�ci" i "bezsilno�ci" zasad totalizmu, kpi� sobie otwarcie z tej filozofii, z zasad post�powania jakie ona rekomenduje, z tw�rcy totalizmu (tj. autora tej strony), itp. Tymczasem opisane powy�ej odkrycie, �e zwyk�a pasywno�� wobec niemoralno�ci "intelektu grupowego" do kt�rego nale�ymy mo�e nawet nas kosztowa� utrat� �ycia, rzuca zupe�nie inne �wiat�o na znaczenie totalizmu. Wszak�e uzupe�nia ono podobne odkrycia "totaliztycznej nauki" opisane w "cz�ci #G" strony will_pl.htm oraz w punkcie #I5 strony o nazwie petone_pl.htm - kt�re ujawni�y, �e prowadzenie niemoralnego �ycia, a tak�e grupowe praktykowanie "naukowej moralno�ci" jaka znacz�co odbiega od moralno�ci kt�r� B�g nagradza i karze (a kt�r� definiuje i opisuje w�a�nie filozofia totalizmu - po szczeg�y patrz punkt #B5 na stronie morals_pl.htm) dla wielu os�b ko�czy si� nawet przedwczesn� �mierci�, za� co najmniej zawiedzie do zburzenia uprzednio zasobnego i wygodnego �ycia. W �wietle wi�c owych najnowszych wynik�w bada�, filozofia totalizmu z rodzaju hobby zmienia si� w konieczno�� �yciow�, za� jej praktykowanie staje si� kwesti� NIE tylko dost�pu do szcz�cia osobistego, pokoju i innych poszukiwanych jako�ci �yciowych, ale tak�e wymogiem i warunkiem naszego prze�ycia przez najbli�sz� katastrof� lub kataklizm, czynnikiem definiuj�cym d�ugo�� naszego �ycia oraz bolesno�� i poziom nieprzyjemno�ci naszej �mierci, itd., itp.


#E3. Instytucjonalne paso�ytnictwo:

       Je�li taki intelekt grupowy przewa�aj�co wype�nia prawa moralne we wszelkich swoich dzia�aniach, w�wczas praktykuje on jak�� form� filozofii totalizmu. W takim przypadku los owego intelektu grupowego jest podobny jak los pojedy�czych totalizt�w, mianowicie si� on rozwija, rozprzestrzenia, jest zdrowy, utrzymuje dobre imi�, jego ludzie s� szcz�liwi, itp. Jednak je�li jaki� intelekt grupowy przewa�aj�co niewype�nia praw moralnych we wszystkich swoich dzia�aniach, w�wczas praktykuje on jak�� form� paso�ytnictwa. Paso�ytnictwo praktykowane przez taki intelekt grupowy nazywane jest instytucjonalnym paso�ytnictwem . Instytucje kt�re praktykuj� to paso�ytnictwo s� �atwe do rozpoznania z zat�ch�ej atmosfery jaka w nich panuje, z niezliczonych przypadk�w niesprawiedliwosci jakie pope�niane s� w nich, z szalej�cej biurokracji, z nieszcz�liwych pracownik�w, z du�ej przepustowo�ci zatrudnionych, z nieprzerwanych wewn�trznych problem�w, z faktu �e nieustannie si� kurcz� i bez przerwy zamykaj� coraz wi�ksz� liczb� swoich funkcji jakie powinny wype�nia�, itp. Podobnie jak indywidualni paso�yci, tak�e paso�ytnicze instytucje zawsze �yj� na koszt innych. Je�li nie s� one w stanie otwarcie eksploatowa�, rabowa�, oraz �y� z pracy innych, czyni� to w spos�b ukryty. Jest interesuj�cym, �e teoria paso�ytniczych instytucji wyja�nia tak�e czym dok�adnie jest fanatyzm religijny i dlaczego pojawia si� on jedynie w niekt�rych religiach i kultach. Jak si� bowiem okazuje fanatyzm religijny jest zewn�trzn� manifestacj� filozofii paso�ytnictwa praktykowanej przez dan� instytucj� religijn�.


#E4. Kiedy instytucje przestawiaj� si� na paso�ytnictwo:

       Bardzo interesuj�cym s� wyniki moich bada� na paso�ytniczych grupach studenckich. Celem tych bada� by�o wyznaczenie co zamienia dany intelekt grupowy (taki jak grupa student�w) typowo sk�adaj�cy si� z totalizt�w i paso�yt�w, w instytucj� ca�kowicie paso�ytnicz�. Ze studentami takie badania s� �atwe, bowiem je�li dana grupa student�w praktykuje instytucjonalne paso�ytnictwo, w�wczas proces nauczania przestaje by� dla nich mo�liwym do przeprowadzenia. Jak moje badania ujawniaj�, taki intelekt grupowy przemienia si� w intelekt paso�ytniczy je�li albo (1) jego przyw�dca praktykuje paso�ytnictwo, lub (2) ponad 30% normalnych uczestnik�w danej grupy praktykuje paso�ytnictwo. To za� oznacza, �e wszelkie intelekty grupowe kt�re ju� obecnie praktykuj� paso�ytnictwo (np. rodziny, fabryki, instytucje, pa�stwa, itp.), posiadaj� w sobie albo ponad 30% swojej populacji, albo te� (i) swoje przyw�dztwo, ju� praktykuj�ce paso�ytnictwo. Wysoce alarmujacy problem jaki ostatnio si� wy�oni�, to �e liczba takich paso�ytniczych instytucji i pa�stw bez ustanku si� zwi�ksza.


#E5. Paso�ytnicze pa�stwa:

       Kiedy filozofia paso�ytnictwa zaczyna stanowi� dominuj�c� filozofi� w obr�bie jakiego� pa�stwa, w�wczas przekszta�ca si� ono w paso�ytnicze pa�stwo. Takie paso�ytnicze pa�stwa mo�na pozna� po ca�ym szeregu cech charakterystycznych, najwa�niejsze z kt�rych obejmuj� m.in.: rosn�ca demoralizacja ich obywateli, depresja psychiczna atakuj�ca coraz wi�ksz� liczb� ludno�ci, nieustannie rosn�cy poziom przestepczo�ci, na�ogowo�ci, oraz chor�b umys�owych, nadmierna liczba nawzajem sprzecznych praw i panoszenie si� faktycznego "zalegalizowanego" bezprawia, odp�ywowa emigracja czyli ucieczka obywateli do innych mniej paso�ytniczych kraj�w, upadek poziomu edukacji i bada� naukowych, brak inwestycji i dziwne "znikanie" funduszy rz�dowych, nieustannie rozrastaj�ce si� instytucje centralne i liczba cz�onk�w rz�du, istnienie wzrastaj�cej liczby "temat�w tabu" wypowiadanie si� na jakie grozi powa�nymi konsekwencjami, wzrastaj�ca dwulicowo�� czyli obiecywanie lub publiczne m�wienie jednych rzeczy a czynienie zupe�nej odwrotno�ci, itd., itp.


#E6. Paso�ytnicze cywilizacje:

       Je�li ca�a cywilizacja zaczyna praktykowa� filozofi� paso�ytnictwa, w�wczas staje si� ona paso�ytnicz� cywilizacj�. Paso�ytnicze cywilizacje �yj� wy��cznie z rabunku i eksploatacji innych cywilizacji. Je�li taka cywilizacja jest prymitywna, jak przyk�adowo staro�ytni Rzymianie, w�wczas rabuje ona i eksploatuje albo swoich s�siad�w, albo podrz�dn� klas� w�asnych obywateli, albo te� nielegalnych emigrant�w, przekszta�caj�c ich w swoich niewolnik�w. Je�li jednak taka paso�ytnicza cywilizacja posiada �rodki do podr�y mi�dzygwiezdnych, w�wczas przekszta�ca si� ona w cywilizacj� kosmicznych bandyt�w i rabusi. �yje w�wczas na koszt innych cywilizacji kosmicznych, jakie s� od niej mniej rozwini�te technologicznie. Pechowy los ludzko�ci polega na tym, �e B�g uznal za konieczne zilustrowanie ludziom nast�pstw praktykowania filozofii paso�ytnictwa. Aby za� to zilustrowa�, B�g "zasymulowa�" na Ziemi sytuacj� jakby od pocz�tku czas�w ludzko�� by�a w mocy takiej w�a�nie paso�ytniczej cywilizacji kosmicznych bandyt�w i rabusi. (Oczywi�cie, boska symulacja takiej sytuacji jest a� tak doskona�a, �e jej nast�spstw NIE daje si� odr�ni� od faktycznej takiej okupacji.) Obecna popularna nazwa dla obywateli owej "zasymulowanej" nam, bandyckiej cywilizacji paso�yt�w kosmicznych, to "UFOnauci". W przesz�o�ci zwykli oni jednak by� nazywani z u�yciem innych nazw, takich jak serpenty (patrz punkt #D2.2 strony o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji), diab�y (patrz punkt #E2 strony o pochodzeniu z�a na Ziemi), smoki, upad�e anio�y, hordy Szatana, z�e czarownice, magicy, zmory, oraz wiele wi�cej. Faktycznie to je�li kto� przeanalizuje metody dzia�ania u�ywane przez UFOnaut�w na Ziemi, oraz por�wna te metody z tymi opisywanymi przez religie i stosowanymi przez diab��w oraz Szatana, okazuje si� �e metody te s� dok�adnie takie same, a jedynie terminologia u�ywana przez religie dla ich opisywania jest staro�ytna. Diab�y i Szatan czynili dok�adnie to samo, co obecne badania wykazuj� �e czynione jest przez UFOnaut�w. (Po wi�cej szczeg��w patrz podrozdzia� OC1 z tomu 13 oraz ca�y tom 17 monografii [1/5], lub podrozdzial E1 z tomu 4 monografii [8].)


#E7. Dlaczego symulowanie przez Boga istnienia i skrytego dzia�ania na Ziemi paso�ytniczych cywilizacji jest korzystne dla ludzko�ci i dla wszech�wiata:

       B�g zaprojektowa� i zrealizowa� wszech�wiat w a� tak inteligentny spos�b, �e nawet tzw. z�o s�u�y post�powi i wiedzy. Czyli w absolutnym wymiarze z�o te� przynosi korzy�ci. Dlatego paso�ytnicze cywilizacje kt�re rabuj�, eksploatuj�, oraz spychaj� w d� innych, w absolutnym wymiarze te� s� potrzebne. Wszak�e oddaj� one Bogu wiele "przys�ug". Przyk�adowo, wystawiaj� one na pr�by i egzaminuj� z moralno�ci ludzko�� jako ca�o�� oraz ka�dego indywidualnego cz�owieka oddzielnie, stwarzaj� one Bogu mo�liwo�� �atwego motywowania ca�ej cywilizacji ludzkiej, pozwalaj� one Bogu na �atwe niszczenie pod NIE swoim szyldem wszystkiego co stare lub co przesta�o ju� wype�nia� swoje funkcje, spowalniaj� one kolonizacj� oraz zape�nianie wszech�wiata lud�mi, itd., itp. Niestety, wykorzystanie przez Boga faktycznie istniej�cych moralnie upad�ych cywilizacji by�oby bardzo trudne poniewa� takie cywilizacje wymagaj� ogromnej pracy i wysi�ku aby m�c nimi w�a�ciwie pokierowa�. Dlatego znacznie �atwiej przychodzi Bogu symulowanie istnienia takich cywilizacji. Symulowanie to opisane jest dok�adniej na odr�bnych stronach internetowych - np. patrz strona god_pl.htm - o �wieckim i naukowym zrozumieniu Boga, albo evil_pl.htm - o pochodzeniu z�a na Ziemi. Wszak�e takie paso�ytnicze cywilizacje kt�rych istnienie i skryte dzia�anie na Ziemi jest jedynie "symulowane" przez Boga, NIE posiadaj� "wolnej woli", pod ich tymczasowo stwarzane cia�a fizyczne "podpinana" (tj. "wcielana") jest �wiadomo�� samego Boga, a st�d w ka�dym najdrobniejszym szczeg�le czyni� one dok�adnie to co s�u�y zamiarom Boga. Jednocze�nie z naszego, znaczy z ludzkiego, punktu widzenia NIE ma znaczenia czy owe paso�ytnicze cywilizacje kt�re skrycie okupuj� Ziemi� istniej� faktycznie i fizycznie, czy te� jedynie ich istnienie jest umiej�tnie "symulowane" przez Boga. W obu bowiem przypadkach efekty ko�cowe dzia�ania tych paso�ytniczych cywilizacji na Ziemi b�d� dok�adnie takie jak B�g w swojej niesko�czonej m�dro�ci to zaplanowa�. Znaczy, cywilizacje te b�d� nieustannie poddawa�y pr�bom i egzaminom moralnym ka�dego cz�owieka i ca�� ludzko��, pozwol� Bogu na odr�nienie warto�ciowych i moralnych ludzi od ludzkiego �cierwa, b�d� one niszczy�y to co B�g przeznaczy do zniszczenia, b�d� pomaga�y kara� tych co zas�uguj� na ukaranie, posiaanym przez sibie sprz�tem (np. patrz moja strona o nazwie explain_pl.htm) b�d� inspirowa�y ciekawo�� ludzi i pobudza�y ludzi do powi�kszania swej wiedzy, itd., itp. Chocia� wi�c totalizm ustali� ju� ponad wszelk� w�tpliwo��, �e cywilizacje paso�ytniczych UFOnaut�w wcale NIE istniej� fizycznie, a jedynie s� umiej�tnie i realiztycznie "symulowane" przez Boga, we wszystkich totaliztycznych publikacjach cywilizacje te s� traktowane tak jakby istnia�y one r�wnie fizycznie jak fizycznie istnieje ca�a ludzko��.


Cz�� #F: Dlaczego pokojowy totalizm ma wrog�w:

      

#F1. Prze�ladowane chocia� potrzebne nam prawdy ujawniane przez totalizm, bowiem "bez poznania (i uznania) prawdy NIE ma post�pu":

Motto: "Ujawnianie prawdy, nawet tej najbardziej nieprzyjemnej, jest przejawem prawdziwej mi�o�ci - wszak�e tylko ujawniaj�c prawd� tym kt�rych si� kocha, stwarza si� im szans� post�pu, poprawy i ulepszenia �ycia."

       Je�li kto� zna jedynie krzykliw� propagand� rozsiewan� po Ziemi przez gazety i telewizj�, w�wczas ma wra�enie, �e nauka ziemska z trudno�ci� rozwiewa mroki religijnych zabobon�w usi�uj�c ludziom udokumentowa�, �e cz�owiek powsta� z ma�py na drodze naturalnej ewolucji, �e B�g wcale nie istnieje, �e nasz �wiat sam si� narodzi� w wyniku "wielkiego wybuchu", itd., itp. Je�li jednak kto� ma wymagan� wiedz� aby faktycznie przegzaminowa� meryt owej krzykliwej propagandy, w�wczas przy�ywa szok. Okazuje si� bowiem, �e tak naprawd� to nie istnieje ani jeden dow�d naukowy potwierdzaj�cy powstanie cz�owieka na drodze naturalnej ewolucji - za to istnieje ca�e zatrz�sienie naukowych dowod�w, �e to B�g stworzy� pierwsz� par� ludzi (tj. pierwsz� kobiet� i pierwszego m�czyzn�). (Niekt�re z owych dowod�w zaprezentowane zosta�y w punkcie #B8 na stronie o nazwie evolution_pl.htm, a tak�e w podrozdziale I1.4.2 z tomu 5 mojej najnowszej monografii [1/5].) Okazuje si� tak�e, �e fizyka i inne nauki �cis�e nieustannie potykaj� si� o dowody, �e B�g faktycznie istnieje, tyle �e je�li kto� spr�buje publicznie zaprezentowa� owe dowody w�wczas natychmiast poddany zostaje szykanom i prze�ladowaniu, za� jego pr�by s� si�� lub wybiegiem wyciszane. (To dlatego w witalnym interesie ca�ej ludzko�ci le�y szybkie odebranie dzisiejszej nauce jej "monopolu na wiedz�" poprzez ustanowienie te� drugiej, konkurencyjnej "totaliztycznej nauki" opisanej w punkcie #A2.6 powy�ej.) Okazuje si� r�wnie�, �e istnieje wiele dowod�w na fakt stworzenia �wiata fizycznego przez Boga, za� owe krzykliwie obwieszczane, rzekome "teorie" wielkiego wybuchu faktycznie nie maj� na swoje poparcie nawet jednego dowodu. (Niekt�re z owych dowod�w na stworzenie �wiata fizycznego i nas ludzi przez Boga zaprezentowane zosta�y w punktach #K1 i #K2 strony god_istnieje.htm, w punktach #D3 i #I4 strony dipolar_gravity_pl.htm o mojej blokowanej przed upowszechnianiem przez ponad 35 lat "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" zwanej te� "Koncept Dipolarnej Grawitacji", oraz w tomie 1 mojej najnowszej monografii [1/5].)
       Z �ycia wszystkim nam doskonale wiadomo, �e je�li w jakiej� sprawie istnieje a� tak drastyczna rozbie�no�� pomi�dzy tym co oficjalnie si� stwierdza, a tym co jest faktyczn� prawd�, w�wczas taki stan rzeczy wymuszany jest albo przez jak�� pot�n� instytucj� dbaj�c� wy��cznie o w�asne interesy i kosztem innych (w rodzaju tej jak� opisuj� tutaj w punkcie #A5, czy w punkcie #A1 strony evolution_pl.htm) albo te� przez jakie� nieznane jeszcze ludziom mechanizmy (w rodzaju tzw. "przekle�stwa wynalazc�w" opisywanego m.in. w punkcie #B4.4 strony o nazwie mozajski.htm). To w�a�nie dzia�anie owych dotychczas nieznanych instytucji lub mechanizm�w totalizm musi identyfikowa�, ujawnia� oraz neutralizowa�, kiedy stara si� propagowa� nierozumiane, niechciane i prze�ladowane obecnie prawdy - w rodzaju prawdy o istnieniu wielu korzy�ci z prowadzenia moralnego �ycia, czy prawdy �e "temu kogo naprawd� si� kocha trzeba ujawnia� prawd�, za� przemilczanie prawdy lub m�wienie k�amstw - nawet tych najs�odszych, faktycznie jest manifestacj� wrogo�ci i braku respektu". Wszak�e tylko poprzez ujawnianie prawdy daje si� tym kt�rych kochamy i szanujemy szans� aby udoskonalili swoje �ycie. Jest te� co najmniej brakiem wiedzy, je�li NIE g�upot�, uwa�anie �e m�wienie komu� prawdy jest wyrazem wrogo�ci - takie pogl�dy mog� wyznawa� tylko zupe�nie bezmy�lni i moralnie niedojrzali ludzie.
       Istnieje a� ca�y szereg podstawowych prawd, kt�rych szerzenie jest dzia�alno�ci� wysoce "moraln�" poniewa� udoskonalaj� one wiedz� i sytuacj� ludzko�ci. Szerzenie tych prawd musi wi�c przebiega� pod g�r� "pola moralnego" i musi wymaga� wk�adania w to du�ego "wysi�ku". Jako takie, szerzenie to musi by� powstrzymywane przez w/w "przekle�stwo wynalazc�w". Prawdy na temat dzia�ania moralno�ci i Boga s� tylko jednymi z licznych ich przyk�ad�w. Niestety, zbyt wielu ludzi ci�gle uwa�a �e "ujawnianie prawdy jest manifestacj� czyjej� wrogo�ci wobec nich samych". Tymczasem w rzeczywisto�ci "ujawnianie prawdy - nawet tej najbardziej dla kogo� przykrej, jest przys�ug�, wyrazem prawdziwej mi�o�ci, oraz jedynym sposobem faktycznego pomagania - wszak�e aby co� da�o si� naprawi� lub udoskonali� najpierw trzeba ujawni� ca�� prawd� na tego temat". Innymi s�owy, bez poznania (i uznania) prawdy NIE ma post�pu. Tymczasem np. obecna "oficjalna nauka ateistyczna", kt�ra jest instytucj� op�acan� za ujawnianie prawdy, faktycznie jest ju� zbyt zastraszona, zbyt sterroryzowana, oraz zbyt uzale�niona od "ludzi kt�rzy prawd� uwa�aj� za wyraz wrogo�ci", aby ci�gle mog�a znale�� odwag� wyja�nienia nam tych niechcianych chocia� potrzebnych prawd, czy cho�by tylko spr�bowania aby je bada�. Dlatego te najwa�niejsze prawdy zwykle nadal s� dobrze ukryte przed wzrokiem ludzi. Zanim wi�c totalizm pojawi� si� na Ziemi, wyja�nienia dla owych prze�ladowanych chocia� potrzebnych prawd by�o ogromnie trudno znale��. Dopiero opisywany tu totalizm znalaz� odwag� i spos�b aby je wydoby� na widok publiczny, wyja�ni�, oraz udowodni� ich prawdziwo�� - po doskona�y przyk�ad jak to czyni patrz opisy i ilustracje z punkt�w #K1 i #K2 mojej strony o nazwie god_istnieje.htm. Dlatego niniejsza strona internetowa m.in. oferuje publikacje naukowe (np. najnowsz� monografi� [1/5]) kt�re albo zajmuj� bazuj�ce na badaniach stanowisko w sprawie niechcianych chocia� potrzebnych prawd, albo te� klaryfikuj� te prawdy. Wykaz najbardziej istotnych z tych prawd, wraz z podsumowaniem co totalizm ustali� na temat ka�dej z nich, zaprezentowany zosta� m.in. w punktach #C6 oraz #F2 totaliztycznej strony o nazwie prawda.htm.


#F2. Formalny dow�d naukowy totalizmu z 2007 roku niepodwa�alnie wykazuj�cy i� B�g istnieje, oraz jego nast�pstwa:

Motto: "Pewno�� i istotno�� okre�lonej prawdy jest tym wi�ksza, im wi�cej zupe�nie niezale�nych od siebie �cie�ek wiedzie do jej poznania. Poniewa� prawd� o istnieniu Boga i o istnieniu tzw. "nadprzyrodzonych istot" potwierdza zupe�nie niezale�nie od siebie zar�wno Biblia autoryzowana przez Boga, jak i �wieckie ustalenia totalizmu, prawda ta jest w dw�jnas�b pewna i istotna."

       Jak to dok�adniej zosta�o opisane w tomie 5, oraz cz�ciowo i tomach 4 i 11, mojej najnowszej monografii naukowej [1/5], filozofia totalizmu umo�liwi�a opracowanie zestawu a� kilku formalnych dowod�w naukowych przeprowadzonych niezawodnymi metodami logiki matematycznej. �aden z tych dowod�w NIE zosta� obalony - do dzisiaj pozostaj� one wi�c w mocy. Wszystkie te� owe dowody s� do siebie podobne metodologicznie, chocia� ka�dy z nich bazuje na odmiennym materiale dowodowym.
       Pierwszy i najwa�niejszy (1) z owych dowod�w, potwierdza formalnie i naukowo metod� logiki matematycznej �e "B�g istnieje". Dow�d ten zosta� opracowany w 2007 roku za� zaprezentowany w punkcie #G2 totaliztycznej strony internetowej o nazwie god_proof_pl.htm, a tak�e w podrozdziale I3.3.4 z tomu 5 mojej najnowszej monografii naukowej oznaczanej [1/5]. W/w strona "god_proof_pl.htm" prezentuje te� ca�e zatrz�sienie naukowego materia�u dowodowego kt�ry dodatkowo podpiera wa�no�� owego dowodu. �w ogromnie istotny dow�d ten zamienia dotychczasowe spekulacje "czy B�g istnieje", w naukow� pewno�� i wiedz� �e owa nadrz�dna istota wszech�wiata faktycznie istnieje.
       T� pewno�� faktycznego istnienia Boga dodatkowo powi�kszaj� pozosta�e z owej serii omawianych tutaj formalnych dowod�w naukowych. Wszak�e we wszech�wiecie pozbnawionym Boga �aden z tych dalszych dowod�w NIE m�g�by by� sformu�owany. I tak, powi�ksza j� te� formalny dow�d naukowy (2) kt�ry potwierdza �e "przeciw-�wiat istnieje". (Nazwa "przeciw-�wiat" jest przyporz�dkowana do �wiata odmiennego ni� nasz "�wiat fizyczny" w kt�rym B�g mieszka.) Dow�d ten opublikowany zosta� m.in. w punkcie #D3 strony internetowej o nazwie dipolar_gravity_pl.htm, a tak�e w podrozdziale H1.1.4 z tomu 4 najnowszej monografii [1/5]. Wszak�e �w drugi dow�d formalnie potwierdza istnienie odmiennego �wiata w kt�rym B�g zamieszkuje i do kt�rego przenosz� si� nasze dusze po fizycznej �mierci. Pewno�� istnienia Boga dodatkowo powi�ksza te� formalny dow�d naukowy (3) stwierdzaj�cy �e "ludzie posiadaj� nie�miertelne dusze". Jest on opublikowany w punkcie #C1.1 strony internetowej o totaliztycznej nirwanie, oraz w podrozdziale I5.2.1 z tomu 5 monografii [1/5]. Pewno�� t� potwierdza te� i formalny dow�d naukowy (4) �e to "B�g (a nie ewolucja) stworzy� pierwsz� par� ludzi", opublikowany w punkcie #B8 strony internetowej o ewolucji, a tak�e w podrozdziale NF9 z tomu 12 najnowszej monografii [1/5]. Pewno�� istnienia Boga potwierdza te� i formalny dow�d naukowy (5) �e "Biblia autoryzowana jest przez samego Boga", opublikowany w punkcie #B1 strony internetowej o Biblii, a tak�e w podrozdziale M7.1 z tomu 11 najnowszej monografii [1/5]. W ko�cu pewno�� istnienia Boga potwierdza te� i formalny dow�d naukowy (6) stwierdzaj�cy �e "DNA s� najprostszymi formami naturalnych komputer�w steruj�cych drog� przez czas kom�rek w kt�rych DNA te rezyduj�, za� owego sterowania drog� kom�rek przez czas dokonuj� one poprzez sekwencyjne uruchamianie zawartych w sobie softwarowych 'program�w �ycia i losu'" jest zaprezentowany w punkcie #D7 strony internetowej immortality_pl.htm - o czasie, wehiku�ach czasu i dost�pie ludzi do nie�miertelno�ci, a tak�e w podrozdziale M1.6 z tomu 11 najnowszej monografii [1/5].


#F3. Totalizm jako interpreter przes�a� kt�re B�g zakodowa� do autoryzowanej przez siebie Biblii (np. przekazywanych nam poprzez konsystentne zakwalifikowywanie tam "serpent�w" do kategorii zwierz�t obdarzonych wysok� inteligencj� i ludzkim wygl�dem):

Motto: "Nawet je�li wprasowa� serpenta do pro�ciutkiej rury, ci�gle nie wysprostuje si� jego poskr�canej natury."

       Ma�pa wygl�da bardzo podobnie do cz�owieka. Ma te� chwytne r�ce jak ludzie i umie pos�ugiwa� si� narz�dziami. Posiada te� wysok� inteligencj�. Faktycznie to jest nawet w stanie dokonywa� wnioskowania i logicznych dedukcji - tak jak ludzie. Czy wi�c ma�pa mo�e by� zakwalifikowana do kategorii ludzi? Oczywi�cie NIE. Wszystkim doskonale wiadomo �e ma�pa jest zwierz�ciem - tyle �e inteligentnym i o wygl�dzie podobnym do ludzkiego. Co wi�c powoduje �e dane istoty kwalifikuje si� jako ludzi? Wszak�e NIE jest to inteligencja - bo t� posiadaj� ma�py i niekt�re inne zwierz�ta. Przyk�adowo m�j kot zwany "Teecee", opisany dok�adniej na stronie o nazwie bandits_pl.htm, te� wykazywa� inteligencj� kt�r� ja przyr�wnywa�em do inteligencji 2-letniego cz�owieka, a nawet wykazywa� posiadanie moralno�ci kt�r� ja oceniam jako nawet wy�sz� od moralno�ci niekt�rych dzisiejszych ludzi. (Np. Teecee zawsze pokazywa� swoim zachowaniem poczucie winy kiedy powraca� z podkradania �ywno�ci przeznaczonej dla kot�w s�siada.) Jednak Teecee nadal przynale�a� do �wiata zwierz�t. Do kategorii ludzi NIE kwalifikuje te� wygl�d. Wszak�e ma�py maj�, za� Neandertalczycy mieli, wygl�d bardzo podobny do ludzi. Nikt ich jednak nie kwalifikuje jako ludzi. Cz�owiekiem nie czyni te� posiadanie chwytnych d�oni, ani u�ywanie narz�dzi. Co wi�c powoduje �e dan� istot� kwalifikuje si� do kategorii ludzi, a nie do kategorii "zwierz�t obarzonych inteligencj� i ludzkim wygl�dem".
       Rozstrzygni�cie tej kwestii zaszyfrowane zosta�o w Biblii autoryzowanej przez samego Boga. Mianowicie dawne "symulacje" istot przez Bibli� nazywane "serpentami", "smokami", "diab�ami", Szatanem, Lucyferem, itp., za� przez dzisiejszych ludzi - "UFOnautami", w ca�ej Biblii autoryzowanej przez samego Boga s� konsystentnie zakwalifikowywane do kategorii zwierz�t, a NIE do kategorii ludzi. Przyk�adowo, tak je w�a�nie kategoryzuje cytowany w poprzednim punkcie #F2 werset z "Ksi�gi Rodzaju", 3:1, cytuj�: "A serpent by� bardziej przebieg�y ni� wszystkie bestie l�dowe, kt�re Pan B�g stworzy�." Tak� sam� odmow� zakwalifikowania UFOnaut�w do klasy ludzi przemyca dla nas r�wnie� odpowied� Jezusa na pokusy Szatana, zawarta w "Ewengelii �w. Mateusza", 4:4, cytuj�: "Nie samym chlebem cz�owiek �yje, ale ka�dym s�owem, kt�re pochodzi z ust Bo�ych." (Znaczy, werset ten stara si� m.in. nam przekaza�, �e "cz�owiekiem jest tylko ten, kto NIE samym chlebem �yje, a kto studiuje nakazy Boga". Natomiast Szatan, serpenty, diab�y, itp., kt�re dbaj� g��wnie o dobra materialne, o w�adz�, o przyjemno�ci cia�a, itp., w oczach Boga cz�owiekiem wcale ju� nie s�.) Jednocze�nie jednak z bada� UFO jest ju� nam wiadomym, �e owi UFOnauci s� "symulowani" jako bliscy krewniacy ludzi. Wszak�e zgodnie z twierdzeniami samych owych UFOnaut�w, zar�wno ludzko�� jak i UFOnauci maj� wywodzi� si� od tych samych praprzodk�w ludzko�ci z planety Terra - co dok�adniej wyja�nia strona o ewolucji. Mimo tego B�g zakwalifikowuje ludzi do kategorii ludzkiej, jednak UFOnautom-serpentom ten sam B�g konsystentnie odmawia przyporz�dkowania do ludzi i klasyfikuje ich jako zwierz�ta obdarzone inteligencj� i ludzkim wygl�dem. Jak z tego jasno wynika, w oczach Boga czyje� zakwalifikowanie do kategorii ludzi lub do kategorii zwierz�t wcale nie wynika z tego, �e jego rodzicami czy przodkami byli ludzie, ani z tego �e kto� ten posiada inteligencj� i ludzki wygl�d, a z tego jakimi atrybutami i zachowaniami dany kto� si� cechuje. Innymi s�owy, B�g tak skonstruowa� istoty �yj�ce, �e na stanie si� lud�mi musz� one sobie zapracowa� i wcale im NIE wystarcza �e si� urodzi�y z cz�owieczych przodk�w. Co ciekawsze, powy�sze dotyczy r�wnie� wszelkich istot �yj�cych na Ziemi. Innymi s�owy, NIE wszyscy dzisiejsi cz�onkowie ludzko�ci s� przez Boga kwalifikowani jako ludzie, a spor� cz�� ludzko�ci B�g zakwalifikowuje do �wiata inteligentnych zwierz�t i potem traktuje tak samo jak zwierz�ta. Z drugiej strony niekt�rym dzisiejszym istotom o zwierz�cej (obecnie) budowie cia�a B�g prawdopodobnie zamierza da� w przysz�o�ci szans� zostania lud�mi.
       Jakie� wi�c s� owe cechy kt�re w oczach Boga zakwalifikowuj� kogo� do kategorii ludzi? Pytanie to jest na tyle wa�ne, �e je�li kto� nie nab�dzie dla siebie owych cech, w�wczas przez Boga b�dzie potraktowany jak zwierz�. Oczywi�cie, odpowied� ponownie B�g zawar� w autoryzowanej przez siebie Biblii. Ot� z informacji zakodowanych w owej Biblii wynika, �e g��wne z tych cech obejmuj� zdolno��, ch��, oraz wysi�ek ogarni�cia istoty Boga. Znaczy zdolno��, ch�� i wysi�ek dopatrzenia si� istnienia Boga w otaczaj�cym nas �wiecie, do odr�niania jego "r�ki" kiedy B�g ni� nam co� daje, do wystudiowania intencji i wymaga� tego� Boga, do oddawania mu w�a�ciwych dowod�w naszego pos�usze�stwa wobec jego nakaz�w, itd., itp. Innymi s�owy, ci co nie s� zdolni, nie maj� ch�ci, albo nie chc� podj�� wysi�ku ogarni�cia istoty Boga, przyk�adowo wszyscy atei�ci, faktycznie zgodnie z informacjami zawartymi w Biblii i autoryzowanymi przez tego� Boga nale�� do kategorii inteligentnych i ludzko-podobnych zwierz�t, a nie ludzi. Oczywi�cie, istnieje ca�y szereg sposob�w na jakie powinna manifestowa� si� owa zdolno��, ch�� i wysi�ek ogarni�cia istoty Boga. Wylistujmy tutaj chocia� kilka najwa�niejszych z tych manifestacji. Oto kilka pocz�tkowych:
       1. Uznawa� autorytet Boga i stosowa� si� do wymaga� kt�re B�g nak�ada na ludzi - patrz boski nakaz "wype�niaj moje przykazania". Innymi s�owy, np. ka�dy ateista w oczach Boga jest jedynie inteligentnym zwierz�ciem o ludzkim wygl�dzie. Wszak�e zwierz�ta nie s� w stanie rozpozna� ani uzna� autorytetu Boga. Nie s� te� w stanie zastosowa� si� do boskich wymaga�. Przyk�adowo zwierz�ta wsz�dzie dopatruj� si� jedynie istnienia innych zwierz�t - tyle �e czasami bardziej niebezpiecznych lub zasobnych od nich samych, bo obdarzonych wi�ksz� si�� i sprytem lub zdolno�ci� do generowania czego� smakowitego. Przyk�adowo, m�j kot Teecee z takim samym respektem odnosi� si� zar�wno do mnie, jak do do domowej lod�wki. We mnie dopatrywa� si� zwierzaka silniejszego od niego. Dlatego aby zjedna� mnie do siebie przynosi� mi jego zdaniem smakowite myszy i �aby. Natomiast w lod�wce dopatrywa� si� rodzaju jakby krowy kt�ra zamiast mleka generuje niesko�czone zasoby kociego jedzenia. Aby wi�c i j� do siebie zjedna�, na koci sposob siada� naprzeciwko niej i pokazywa� jej sw�j respekt dok�adnie w taki sam spos�b jak poza mieszkaniem pokazywa� sw�j respekt przez pe�ne godno�ci wysiadywanie naprzeciwko innych kot�w. Raz odnotowa�em �e i lod�wce przyni�s� i chcia� podarowa� �yw� �ab�. Informacja o niniejszym "wymaganiu-manifestacji przynale�no�ci do ludzko�ci" zawarta jest m.in. w cytowanym poprzedniu wersecie z "Ewengelii �w. Mateusza", 4:4, cytuj�: "Nie samym chlebem cz�owiek �yje, ale ka�dym s�owem, kt�re pochodzi z ust Bo�ych." Faktycznie jednak ten "wym�g zakwalifikowania do kategorii ludzko�ci" jest tak istotny, �e jest on powtarzany na wskro� ca�ej Biblii.
       2. Nabywa� umiej�tno�� rozpoznawania r�ki, dzie�a, oraz dzia�a� Boga od r�ki, dzie�a i dzia�alno�ci innych mocy. Innymi s�owy, aby sta� si� cz�owiekiem trzeba si� nauczy� dostrzega� r�k� Boga wsz�dzie tam gdzie r�ka ta faktycznie wkracza do dzia�ania. Dlatego ci kt�rzy nie s� w stanie np. dopatrze� si� w Biblii autorstwa samego Boga, a widz� w niej jedynie ksi��k� z bajdurzeniami staro�ytnych pastuszk�w, faktycznie w oczach Boga s� jedynie inteligentnymi zwierz�tami. (Przyk�adowo, mnie samemu niesamowicie imponuje owa dobrze ukryta ponadludzka inteligencja zaszyfrowana w Biblii a wyra�aj�ca si� np. w sposobie na jaki Biblia najprostszym j�zykiem wyra�a niesamowicie trafnie nawet najbardziej wyrafinowane idee, skuteczno�ci� z jak� podaje ona nam sprawdzaj�ce si� w dzia�aniu receptury na �ycie, efektywno�ci� z jak� jej zawsze aktualne przekazy przedar�y si� przez tysi�cletnie cenzury, itd., itp. Nie rozumiem te� jak to mo�liwe, �e niekt�rzy pozostaj� �lepi na ow� ponadludzk� inteligencj� Biblii - najwidoczniej aby deceni� inteligencj� zawart� w czym� innym, samemu trzeba posi��� co najmniej progowy jej zas�b.) Tak�e ci biolodzy oraz ich sympatycy, kt�rzy np. w stworzeniu pierwszej pary ludzi dopatruj� si� jedynie dzia�ania �lepej ewolucji, te� nie nabyli jeszcze umiej�tno�ci rozpoznawania r�ki i dzia�ania Boga. Albo ci fizycy kt�rzy pozostaj� �lepi na wnioski kt�re wynikaj� z faktu �e fale elektromagnetyczne nale�� do fal poprzecznych kt�re propaguj� si� wy��cznie wzd�u� granicy dw�ch o�rodk�w. Albo ci medycy kt�rzy szatkuj� skalpelami zakamarki m�zgu aby znale�� tam dusz�, jednocze�nie za� pozostaj� �lepi i g�usi na NDE (Near Death Experience), wielokrotne osobowo�ci i inne tego typu zjawiska. Itd., itp. Informacja o nabywaniu umiej�tno�ci rozpoznawania r�ki, dzie�a, czy dzia�ania Boga zawarta jest m.in. w "2gim Li�cie do Koryntian", 4:3-4, cytuj�: "A je�li nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, kt�rzy id� na zatracenie, dla niewiernych, kt�rych umys�y za�lepi� b�g tego �wiata".
       3. K�a�� nacisk na rozwijanie u siebie pozytywnych atrybut�w pozafizycznych takich jak moralno��, konsystencja, pomocno��, dobro, pokojowo��, itd., itp. Innymi s�owy, stosowa� si� do popularnego powiedzenia "je�� aby �y�, a nie �y� aby je��", albo bardziej �ci�le "u�ywa� swego cia�a jako instrumentu kt�ry pomaga nam osi�ga� pozytywne warto�ci intelektualne i duchowe, a nie traktowa� nasz� inteligencj� i ducha jako narz�dzi kt�re pozwalaj� nam dogadza� naszemu cia�u". Informacja o konieczno�ci u�ywania cia�a jako narz�dzia dla osi�gania pozytywnych d�br intelektualnych i duchowych, a nie odwrotnie, rozsiana jest praktycznie po ca�ej Biblii. Przyk�adowo informacj� t� ilustruje ka�de s�owo i ka�de dzia�anie Jezusa - w��czaj�c w to s�owa cytowane w punkcie 1 powy�ej.
       4. Poznawa� nakazy Boga (obecnie ju� pouzasadniane ustaleniami filozofii totalizmu) i wdra�a� te nakazy lub zasady totalizmu we w�asnym �yciu. Wystarczy w internecie odnotowa� jak niekt�rzy reaguj� na ka�dy opis totalizmu, aby stawa�o si� jasne, �e totalizm NIE jest po prostu jak�� tam kolejn� z tuzinkowych filozofii wymy�lonych przez "fotelowych luminarzy nauki". Biblia zreszt� te� daje nam to jednoznacznie do zrozumienia. Nie jest bowiem przypadkiem �e istnieje dziwna zbie�no�� np. pomi�dzy imieniem "Jan" i charakterystyk� wysi�k�w u ludzkiego autora totalizmu, a tre�ci� nast�puj�cego wersetu z bibilijnej "Ewangelii �w. Jana", 1:6-14, cytuj�: "Pojawi� si� cz�owiek pos�any przez Boga - Jan mu by�o na imi�. Przyszed� on na �wiadectwo, aby za�wiadczy� o �wiat�o�ci, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie by� on �wiat�o�ci�, lecz [pos�anym], aby za�wiadczy� o �wiat�o�ci. By�a �wiat�o�� prawdziwa, kt�ra o�wieca ka�dego cz�owieka, gdy na �wiat przychodzi. Na �wiecie by�o [S�owo], a �wiat sta� si� przez Nie, lecz �wiat Go nie pozna�. Przysz�o do swojej w�asno�ci, a swoi Go nie przyj�li. Wszystkim tym jednak, kt�rzy Je przyj�li, da�o moc, aby si� stali dzie�mi Bo�ymi, tym, kt�rzy wierz� w imi� Jego - kt�rzy ani z krwi, ani z ��dzy cia�a, ani z woli m�a, ale z Boga si� narodzili. A S�owo sta�o si� cia�em ..." Totalizm odkry� i nam ujawnia, �e w naszym �wiecie fizycznym precyzyjnie rz�dzonym przez wszystko-wiedz�cego Boga, nic nie jest "przypadkiem". Wcale nie jest wi�c te� i przypadkiem, �e szokuj�co symboliczne losy totalizmu opisane w punkcie #H3 tej strony s� a� tak dziwnie zbie�ne z r�wnie symbolicznymi stwierdzeniami bibilijnej "Ewangelii �w. Mateusza", werset 24:27, m.in. informuj�cej, cytuj�: "podobnie jak b�yskawica ukazuj�c si� na wschodzie jest widoczna a� na zachodzie ...", oraz podobnie dziwnie zbie�ne z zaleceniem w bibilijnej "Ksi�dze Brucha", werset 4:36 - cytuj� z "Biblii Tysi�clecia": Jerozolimo, spojrzyj na Wsch�d i zobacz rado��, kt�ra ci przychodzi od Pana."
       5. Rozgranicza� swoje �wieckie obowi�zki od obligacji wobec Boga, oddawa� Bogu w�a�ciwy rodzaj nale�no�ci, oraz utrzymywa� konstruktywny balans pomi�dzy oddawaniem nale�no�ci Bogu oraz wype�nianiem naszych �wieckich obowi�zk�w. Innymi s�owy, nie wolno nam pozwala� aby w naszym �yciu kt�rakolwiek z obu tych sk�adowych zag�uszy�a drug� z nich. Obie te sk�adowe musz� w nas si� wzajemnie uzupe�nia� i wzbogaca� - a nie konkurowa� ze sob�. Nie wolno wi�c ani pozwoli� aby sprawy duchowe przes�oni�y lub zdominowa�y nasze �wieckie �ycie, ani te� pozwoli� aby nasz �wieckie zaanga�owanie ca�kowicie wyalienowa�o nas od ��czno�ci z Bogiem. Wszak�e �ycie jest po to aby �y�, oraz aby z Bosk� pomoc� i ukierunkowaniem realizowa� to po co nas B�g przys�a� na Ziemi�. Ponadto, B�g wymaga aby mu oddawa� w�a�ciwy rodzaj nale�no�ci. Przyk�adowo, wcale On nie chce aby�my mu oddawali nasze pieni�dze, kosztowno�ci, czy jakiekolwiek inne dobra materialne. Dla Boga darowizny materialne s� jak owe myszy i �aby kt�re m�j kot Teecee mi przynosi� aby do siebie zjedna� tego du�ego i silnego zwierzaka kt�rego we mnie widzia�. To B�g nam daje dobra materialne aby�my czynili z nich w�a�ciwy u�ytek w naszym wype�nianiu �wieckich obowi�zk�w, a nie aby�my oddawali je Bogu z powrotem. B�g domaga si� od nas pozamaterialnych nale�no�ci, takich jak uznawanie jego istnienia, rozpoznawanie jego r�k i dzie�a, dociekanie i studiowanie jego intencji, wype�nianie jego przykaza� i nakaz�w, pami�tanie o jego wymaganiach w ka�dej �wieckiej sprawie jakiej si� oddajemy, itd., itp. Faktycznie te� poprzez wyra�ne ukazanie r�nicy pomi�dzy sposobem wype�niania nale�no�ci wobec Boga w bibilijnym "Nowym Testamencie" (kt�ry opisuje ludzko�� kt�ra ju� sk�ada si� z "ludzi"), a rodzajem dar�w kt�re mieszka�cy Ziemi oddawali Bogu w czasach "Starego Testamentu" (tj. kiedy ludzko�� ci�gle jeszcze nale�a�a do �wiata "inteligentnych zwierz�t"), B�g ogromnie inteligentnie i obrazowo daje nam do zrozumienia o jaki rodzaj nale�no�ci wobec siebie od nas si� dopomina. Informacja o konieczno�ci utrzymywania konstruktywnego balansu pomi�dzy oddawaniem nale�no�ci Bogu oraz wype�nianiem naszych �wieckich obowi�zk�w, zawarta jest m.in. w "Ew. �w. �ukasza", 20:25, cytuj�: "Oddawajcie wi�c cesarzowi, co jest cesarskie, a Bogu, co jest Bo�e." Z kolei kontekst w kt�rym powy�szy werset zosta� z naciskiem powt�rzony w a� trzech Ewangeliach �w. �ukasza 20:25, Marka 10:25 oraz Mateusza 19:24, ujawnia nam bardzo klarownie, �e B�g wcale nie chce od nas materialnych nale�no�ci, np. dar�w pieni�nych, a �yczy sobie wszystkich owych pozamaterialnych wysi�k�w i dzia�a�, jakie dla nas zdefiniowal tre�ci� Biblii, nakazami praw moralnych, konfiguracj� pola moralnego, itd., itp., a z jakich dociekni�cia uczyni� jeden z naszych obowi�zk�w wobec niego samego (a �ci�lej "Niej samej").
       Oczywi�cie, powy�sze to tylko kilka pierwszych i najwa�niejszych "wymaga� zakwalifikowania si� do kategorii cz�owiecze�stwa" zawartych w Biblii. Podobnych wymaga� istnieje wi�cej. Jednak celem niniejszej strony wcale nie jest ich omawianie. Przyk�adowo, B�g wymaga od ludzi aby po�wi�cali si� budowaniu i podnoszeniu, a nie niszczeniu i spychaniu w d�. B�g nakazuje aby si� broni� kiedy zostali�my zaatakowani, jednak zakazuje agresywnie atakowa�. B�g nakazuje aby si� dzieli� z innymi, a nie zabiera� wy��cznie dla siebie. Itd., itp. Gdyby�my wszystkie wymagania i nakazy Boga zechcieli wyrazi� w jednym alegorycznym sformu�owaniu, w�wczas by�my mogli stwierdzi�, �e B�g domaga si� od nas tego wszystkiego czego domaga�aby si� od nas idealnie doskona�a kobieta kt�ra nas bardzo kocha. Jak bowiem wyja�nione to zosta�o dok�adniej w punkcie #B7 strony internetowej o �wieckim zrozumieniu Boga, owa my�l�ca sk�adowa Boga, kt�ra przez chrze�cija�stwo nazywana jest "Duchem �wi�tym", faktycznie jest kobiet�.
       Biblia wielokrotnie ostrzega, �e tych kt�rzy si� nie stosuj� do zalece� Boskich, czekaj� niezbyt dla nich przyjemne konsekwencje. Nie nale�y wi�c si� spodziewa�, �e je�li B�g da� komu� szans� na zostanie cz�owiekiem, pozwoli� mu bowiem si� urodzi� z cz�owieczych rodzic�w, jednak kto� ten zgardzi� i odrzuci� ow� szans�, w�wczas B�g ci�gle b�dzie wobec takiego kogo� wyrozumia�y. Wszak�e B�g ma moc i tysi�ce odmiennych mo�liwo�ci aby wyegzekwowa� na niepos�usznych ostrze�enia kt�re autoryzowa� w Biblii. Przyk�adowo tylko najprostsz� z tych mo�liwo�ci jest, �e tym co tak si� upieraj� aby pozostawa� zwierz�tami, B�g pozwoli ponownie narodzi� si� jako zwierz�ta. Dlatego osobi�cie czuj� si� zobowi�zany, aby u�wiadomi� za pomoc� niniejszych opis�w, �e - jak to mawiaj� Anglicy "God means business" (znaczy "B�g nie rzuca s��w na wiatr, a czyni i b�dzie nadal czyni� dok�adnie to co zadeklarowa� w autoryzowanej przez siebie Biblii"). Wszak�e B�g nie musi si� obawia�, �e zabraknie mu ch�tnych na zakwalifikowanie si� do kategorii ludzi. Przecie� tylko na Ziemi ka�dej sekundy przybywa miliony istnie� kt�rych poziom inteligencji upowa�nia ju� do ustawiania si� w kolejce po szans� na zostanie cz�owiekiem. Przyk�adowo m�j kot Teecee jest jednym z nich. A B�g stworzy� �wiat fizyczny o sko�czonej obj�to�ci. Nie mo�e wi�c bezwybiorczo awansowa� do godno�ci ludzkiej ka�dego z owych milion�w i milion�w istnie�, potem za� da� wieczyste �ycie ka�demu cz�owiekowi. Sprawiedliwo�� boska bowiem si� dope�ni je�li ka�demu istnieniu B�g da szans� zostania cz�owiekiem, potem za� dalsze losy tego istnienia uzale�ni ju� od tego jak to istnienie skorzysta z otrzymanej szansy. B�g ma wi�c powody aby owo awansowanie ze statusu "zwierz�cia" do statusu "cz�owieka" by�o bardzo trudne. Nic dziwnego �e w bibilijnej Ewangelii �w. Marka, 10:25, napisano - cytuj�: "�atwiej jest wielb��dowi przej�� przez ucho igielne, ni� bogatemu wej�� do kr�lestwa Bo�ego". (Bogaty typowo praktykuje filozofi� paso�ytnictwa kt�ra w�a�nie nadaje ludziom cechy zwierz�ce.) Nie jest wi�c wiadomo ani "kiedy", ani te� "czy wog�le", ci z naszego grona kt�rzy w obecnym �yciu stracili ju� szans� wykazania si� jako "ludzie", otrzymaj� na to nast�pn� szans�. Faktycznie tak� powt�rn� szans� mog� oni otrzyma� czekaj�c w kolejce setki czy nawet tysi�ce lat, a mo�e nawet tej szansy ju� nigdy nie otrzymaj�. Lepiej wi�c ju� teraz uczyni� to do czego zach�ca nas Biblia i faktycznie w�o�y� wysi�ek na jaki nas sta� aby ju� obecnie udowodni� Bogu, �e si� zas�uguje na miano "cz�owiek".
       Na zako�czenie tego punktu chcia�bym zaproponowa� czytelnikowi ma�y test sprawdzaj�cy. Mianowicie proponuj� sprawdzi�, czy zgodnie z wytycznymi danymi nam przez Boga a klarownie wyja�nionymi powy�ej pod 1 do 5 tego punktu, w oczach Boga czytelnik zas�uguje na zostanie zakwalifikowanym do kategorii ludzi i na otrzymanie przywilej�w przyznawanych ludziom przez Boga, czy te� tylko na zakwalifikowanie do tej samej co UFOnauci kategorii "zwierz�t obdarzonych inteligencj� i ludzkim wygl�dem" oraz na p�niejsze potraktowanie jak zwierz�cia. Znaczy, czy czytelnik: (1) uznaje autorytet Boga, (2) naby� umiej�tno�� rozpoznawania r�ki i dzia�a� Boga, (3) u�ywa swego cia�a jako instrumentu dla osi�gania pozytywnych cel�w intelektualnych i duchowych, a nie na odwr�t, itd., itp. Potem proponuj� podobnie przymierzy� do owych kryteri�w wszystkich tych bliskich jakich czytelnik najbardziej kocha. W ko�cu porponuj� si� zastanowi� co swoim zdaniem czytelnik powinien uczyni� z wnioskami do jakich doszed� po owym te�cie. Znaczy czy w tak istotnej sprawie jak wieczysta przysz�o�� dla siebie lub dla swoich bliskich, czytelnik powinien poprzesta� tylko na sprawdzeniu, poczym kontynuowa� siedzenie na w�asnych r�kach w sprawach w kt�rych B�g domaga si� dzia�ania, czy te� powinien podj�� jak�� akcj� kt�ra sugerowana jest przez owo sprawdzenie. Wszak�e trzeba pami�ta�, �e po opublikowaniu formalnych dowod�w na istnienie Boga, moc, autorytet i dzia�ania Boga przesta�y by� spraw� wiary, a sta�y si� naukowym pewnikiem. Pewnikiem tym wcale te� nie przestaj� by� tylko dlatego, �e inteligentne zwierz�ta w Biblii nazywane "serpentami" wypluwaj� na te dowody ca�� �lin� jak� zdolne s� wyprodukowa� ich jadowite j�zyki!
       Symulacje "serpent�w" zachowuj� si� tak jakby uwa�a�y siebie samych za rodzaj "nadludzi" kt�rzy stoj� o tyle wy�ej od ludzi z planety Ziemia, ile ludzie z Ziemi stoj� wy�ej od zwierz�t. Przy ka�dej te� okazji UFOnauci daj� ludziom do zrozumienia t� swoj� rzekom� wy�szo��. Przychodzi im to zreszt� �atwo. Wszak�e zdo�ali weszli w posiadanie swoich wehiku��w czasu i telekinetycznych UFO. �yj� wi�c niesko�czenie d�ugo. Maj� te� mo�no�� podr�owania po ca�ym wszech�wiecie. Dzi�ki migotaniu telekinetycznemu mog� te� stawa� si� niewidzialni dla ludzkich oczu. Bardzo wi�c im si� niepodoba, �e prawda ujawniana przez Bibli� stwierdza o nich co� dok�adnie odwrotnego. Mianowicie, �e w oczach Boga to w�a�nie oni, UFOnauci/serpenty, s� istotami podrz�dnymi jak zwierz�ta, podczas gdy my ludzie z Ziemi g�rujemy nad nimi pod wzgl�dem "ludzko�ci" naszych atrybut�w. Poniewa� totalizm upowszechnia wiedz� o owej przykrej dla UFOnaut�w prawdzie, owo upowszechnianie dostarcza jeszcze jednego powodu dla kt�rego UFOnauci tak zawzi�cie zwalczaj� totalizm. Wszak�e nie bardzo lubi� aby co� im przypomina�o o tej niezbyt przyjemnej dla nich prawdzie.
       W tym miejscu powinienem te� doda�, �e naukowa definicja "symulowanych" przez Boga istot, kt�re w Biblii nazywane s� "demonami", "serpentami", "smokami", "diab�ami", itp., za� kt�re obecnie ludzie nazywaj� "UFOnautami", wyprowadzona i przytoczona zosta�a w punkcie #E6 strony internetowej o filozofii paso�ytnictwa. Warto te� by� �wiadomym, �e powodem dla kt�rego B�g "symuluje" istnienie tych istot, jest wspieranie ludzkiej "wolnej woli" poprzez dostarczanie ludziom alternatywnych wyja�nie� dla zdarze� i zjawisk kt�re B�g u�ywa aby wychowa� ludzi na zahartowanych w boju "�o�nierzy Boga". (Przyk�ady owych "alternatywnych wyja�nie�" podane zosta�y w punkcie #C2 strony tornado_pl.htm. Natomiast powody i metody wychowywania ludzi na "�o�nierzy Boga" opisuje punkt #B1.1 strony antichrist_pl.htm.)


#F4. Totalizm w roli wyprostowywacza b��d�w i wypacze� innych nauk (przyk�adowo totalizm ujawnia moralny spos�b na uzyskanie nie�miertelno�ci, czyli na pokonanie �mierci i na �ycie bez ko�ca):

Motto: "Nie�miertelno�� wcale nie wyniknie z post�p�w medycyny - jak wszyscy zdaj� si� w to wierzy�, a z tw�rczego my�lenia technicznego kt�re pozwoli ludzko�ci zbudowa� wehiku�y czasu poczym cofa� ka�dego do lat m�odo�ci po ka�dym osi�gni�ciu wieku starczego."

       Jedn� z nagr�d dla ludzi kt�rzy zaakceptowali filozofi� totalizmu, jest �e otrzymuj� oni do r�ki filozofi� kt�ra wprowadza mo�liwo�� weryfikowania prawdy, oraz poprawiania b��d�w i wypacze�, u wszystkich innych dzisiejszych nauk. Dzi�ki bowiem wskazaniom totalizmu, sprzed oczu tych co praktykuj� ow� filozofi� nagle znikaj� uprzednio tam istniej�ce jakby "klapki" kt�re im uniemo�liwia�y zobaczenie wszech�wiata takim jakim naprawd� on jest.
       Doskona�� ilustracj� takiej roli totalizmu jako wyprostowywacza b��d�w i wypacze� innych nauk, jest u�wiadomienie ludziom wysoce moralnej, prostej i �atwej drogi do naszej nie�miertelno�ci. Jak bowiem totalizm nam to ujawnia, moralnie akceptowalne pokonanie �mierci i uzyskanie dost�pu do nie�miertelnego �ycia wcale NIE wyniknie z post�p�w medycyny. Medyczna bowiem droga do nie�miertelno�ci jest wysoce niemoralna. Wszak�e musi ona bazowa� albo na kopiowaniu albo na rabowaniu sk�adnik�w �ycia. Tymczasem zar�wno kopiowanie jak i rabowanie s� niemoralnymi dzia�aniami - to dlatego ludzie wymy�lili "copyrights" oraz prawa broni�ce ich przed rabunkami. Totalizm ujawnia jednak r�wnie�, �e ca�kowicie moralna droga do nie�miertelnego �ycia wiedzie poprzez zbudowanie urz�dzenia technicznego zwanego wehiku�em czasu. Wszak�e wehiku�y czasu umo�liwiaj� ka�demu z nas cofni�cie si� w czasie do ty�u do lat swojej m�odo�ci za ka�dym razem kiedy osi�gnie on wiek starczy i jego cia�o zacznie odmawia� mu pos�usze�stwa. Jak te� totalizm to wyja�nia, zbudowanie wehiku�ow czasu jest relatywnie �atwe. Faktycznie to gdyby inni ludzie zacz�li mi pomaga� w osi�gni�ciu moich cel�w zaraz po tym jak w 1985 roku odkry�em jak czas dzia�a i jak wehiku�y czasu daje si� zbudowa�, w�wczas do dzisiaj, czyli po oko�o �wier� wieku, ja ju� zbdowa�bym owe wehiku�y czasu. Wszak�e ju� w�wczas wiedzia�em jak zbudowa� "serce" i najwa�niejszy podzesp� wehiku�ow czasu, czyli urz�dzenie techniczne nazywane komora oscylacyjna trzeciej generacji. (Komora ta opisana jest r�wnie� na stronie internetowej eco_cars_pl.htm - o bezzanieczyszczeniowych samochodach naszej przysz�o�ci.) Od 1985 roku wiem te� dok�adnie jak dzia�a czas i jak mo�na technicznie cofa� czas do ty�u - po opisy tego dzia�ania i metody jego cofania patrz rozdzia� N z tomu 11 mojej monografii [1/5], lub patrz strona timevehicle_pl.htm - o dzia�aniu czasu, o podr�owaniu w czasie, oraz o wehiku�ach czasu, albo te� strona dipolar_gravity_pl.htm - o "teorii wszystkiego" zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji. Jestem te� w stanie wskaza� ka�demu �atwy do sprawdzenia dow�d �e czas faktycznie jest wielko�ci� softwarow�, a st�d �e up�ywa on w kr�tkich skokach - czyli wskaza� dow�d �e czas jest dok�adnie tym jak moje teorie go wyja�niaj� ludziom. (Ten �atwy do sprawdzenia dow�d opisa�em w punkcie #A1 strony timevehicle_pl.htm - o dzia�aniu czasu, o podr�owaniu w czasie, oraz o wehiku�ach czasu, oraz w punkcie #D2 strony god_proof_pl.htm - o moich naukowych dowodach na istnienie Boga z 1985 i 2007 roku.) Jedyne czego nie zdo�a�em dotychczas osi�gn��, to pomoc innych ludzi w moich wysi�kach budowy wehiku��w czasu. Najwyra�niej moi ziomkowie wcale NIE chc� �y� wiecznie. Z tym odnoszeniem si� i postaw� innych ludzi wobec moich odkry� i wynalazk�w wida� jest jak z owym os�em z angielskiego przys�owia kt�re stwierdza �e mo�na przyprowadzi� os�a do wody ale nie mo�na go zmusi� aby si� napi� (w oryginale "we can bring a donkey to water, but we cannot make it drink"). Tymczasem bez pomocy innych ludzi, czyli bez pracy na uczelni, bez warunk�w na badania, bez dost�pu do laboratori�w badawczych, oraz bez produkt�w dobrej prototypowni, ja sam przecie� wehiku�u czasu NIE zbuduj� np. gdzie� w k�cie swojej kuchni. Wi�cej na temat naszej szansy na wieczne �ycie wyja�ni�em na stronie immortality_pl.htm - o nie�miertelno�ci czyli jak ju� obecnie mogliby�my pokona� �mier� i �y� bez ko�ca.
       Kolejnym przyk�adem ilustracji roli totalizmu jako wyprostowywacza b��d�w i wypacze� innych nauk mo�e by� sprawa tzw. "perpetum mobile". Mianowicie, z filozoficznego punktu widzenia jedyna r�nica pomi�dzy np. "wiatrakiem" a "perpetum mobile", sprowadza si� do d�ugo�ci czasu w kt�rym czynnik nap�dzaj�cy dostarcza nieprzerwany dop�yw energii nap�dzaj�cej dane urz�dzenie. Dlatego gdyby znale�� taki "wiatr" kt�ry wieje bez przerwy, silnie, oraz jednakowo, przez powiedzmy milion lat, w�wczas "wiatrak" kt�ry by�by nap�dzany przez taki nieprzerwany "wiatr", sta�by si� urz�dzeniem zwanym "perpetum mobile". St�d, z punktu widzenia filozofii, urz�dzenia "perpetum mobile" mog� by� zbudowane - je�li tylko znajdziemy jaki� czynnik nap�dowy (np. "wiatr") kt�ry dostarcza sta�y i nieprzerwany dop�yw energii nap�dowej przez okres tysi�cy lat. Jednak dyscyplina termodynamiki wmawia nam cos odwrotnego. Mianowicie stwierdza ona, �e "perpetum mobile" nie daje si� wog�le zbudowa�, jako �e jego zadzia�anie jakoby ma wybiega� przeciwko statystycznym przewidywaniom kt�re znamy pod nazw� "praw termodynamiki". Wyst�pi�aby wi�c interesuj�ca sytuacja gdyby filozofia udowodni�a termodynamice �e owe tzw. "prawa termodynamiki" s� ci�gle b��dne poniewa� NIE zosta�y skonsultowane z filozofi�. Wszak�e najr�niejsze nauki znaj� "wiatry" kt�re faktycznie "wiej�" nieprzerwanie i stale przez miliony lat. Aby wskaza� tutaj kilka przyk�ad�w takich "wiatr�w", to obejmuj� one: ruch obrotowy naszej planety Ziemi, obieg Ksi�yca wok� Ziemi, pole magnetyczne Ziemi, fale "kosmicznego ha�asu", najr�niejsze zachowania cz�steczek elementarnych, oraz wiele wi�cej. St�d je�li, dla przyk�adu, zbudujemy takie "ko�o zamachowe" kt�re wype�ni nast�puj�ce �atwe do spe�nienia wymogi: (1) ma ono tzw. "moment inercji" wy�szy ni� jego "moment tarcia", (2) jest doskonale wybalansowane - tak �e ziemskie pole grawitacyjne NIE wp�ywa na jego k�towe po�o�enie, oraz (3) jest ono tak zamontowane w danej lokacji �e o� jego obrotu jest dok�adnie r�wnoleg�a do osi obrotu planety Ziemia; w�wczas takie ko�o zamachowe powinno generowa� wieczny ruch obrotowy w odniesieniu do Ziemi, z szybko�ci� jednego pe�nego obrotu na dob� (a �ci�lej, owo ko�o zamachowe pozostawa�oby nieruchome w odniesieniu do naszego systemu s�onecznego, za� to Ziemia rotowa�aby naoko�o niego raz na dob�). St�d takie ko�o zamachowe - gdyby by�o skonstruowane i zaopatrzone w odpowiedni� przek�adni� pod��czon� do wskaz�wki, mog�oby dowie�� empirycznie �e filozoficzne zasady s� bardziej zaawansowane i poprawne od tzw. "praw termodynamiki". Wi�cej na temat powy�szego "perpetum mobile" wyja�ni�em na stronie free_energy_pl.htm - o generatorach darmowej energii.
       Oczywi�cie, niniejszy punkt przytacza tylko dwa przyk�ady z ogromnego oceanu nowatorskiej wiedzy kt�ry si� otwiera dla naszych oczu po rozpocz�ciu praktykowania totalizmu. Inne przyk�ady owej wiedzy opisa�em na totaliztycznej stronie o mnie (dr in�. Jan Paj�k).


Cz�� #G: Totalizm a wiara i religie:

      

#G1. Wyja�nienie dlaczego totalizm nie koliduje ani konkuruje z niczyj� religi�:

       Jedn� z przyczyn dla jakich niekt�re osoby mog�yby si� mie� opory przed wdro�eniem zalece� totalizmu w swoim �yciu, jest mo�liwo�� �e totalizm kolidowa�by lub konkurowa�by z ich osobist� religi� (wiar�) kt�r� w�a�nie wyznaj�. Takie opory s� zupe�nie bezpodstawne. Niniejszy punkt wyja�nia dlaczego.
       Istnieje ca�y szereg powod�w dla kt�rych totalizm absolutnie nie koliduje ani nie konkuruje z �adn� religi� (wiar�) istniej�c� na Ziemi. Oto najwa�niejsze z tych powod�w:
       (i) Totalizm jest filozofi� a nie religi�. Tymczasem z religi� mo�e konkurowa� jedynie inna religia. Natomiast totalizm z samej definicji nie mo�e stanowi� religii. Wszak�e opiera si� on na bezstronnej i �wieckiej wiedzy, podczas gdy religie opieraj� si� na wiarze. Jako za� filozofia totalizm nie mo�e konkurowa� z religiami - wszak�e posiada on zupe�nie odmiann� natur�. Jedynie w niekt�rych sprawach stara si� on bezstronnie u�ci�la� lub poszerza� stwierdzenia religii o nowoczesn� naukow� wiedz� zdobyt� przez ludzko�� od czas�w opracowania owych religii.
       (ii) Totalizm stawia sobie za zadanie zbli�enie do siebie wyznawc�w r�nych religii. Jego ambicj� jest wszak�e godzenie i zbli�anie do siebie ludzi, narod�w, oraz wyznawc�w poszczeg�lnych religii, a nie dzielenie ich mi�dzy sob�. Tymczasem gdyby totalizm w jakikolwiek spos�b kolidowa� lub konkurowa� z jak�kolwiek religi�, nie by�by on w stanie powodowa� zbli�enia jej wyznawc�w ani do siebie, ani do innych religii. Metoda za pomoc� kt�rej totalizm stara si� zbli�a� do siebie wyznawc�w poszczeg�lnych religii, polega na naukowym wykazaniu �e wszystkie te religie faktycznie modl� si� do tego samego Boga, czyli do jedynego Boga kt�ry istnieje we wszech�wiecie. (Totalizm wykazuje wszak�e naukowo, �e we wszech�wiecie istnieje tylko jeden B�g.) Skoro za� w przypadku ka�dej religii B�g pozostaje ten sam, faktycznie ka�da z nich jest wi�c tylko odmiennym sposobem zrealizowania zawsze tej samej intencji s�u�enia owemu jedynemu Bogu. Ca�e wi�c r�nice pomi�dzy religiami sprowadzaj� si� albo do odmiennego zinterpretowania jak owemu jedynemu Bogu daje si� s�u�y� w mo�liwie najlepszy spos�b, albo te� do niepe�nego zrozumienia czego tak naprawd� �w B�g od nas si� spodziewa. Z pomoc� swoich �wieckich i bezstronnych bada�, totalizm zbli�a do siebie owe odmienne interpretacje sposob�w najlepszego s�u�enia Bogu. Badania totalizmu wyja�niaj� r�wnie� dotychczasowe nieporozumienia na temat wymaga� stawianych ludziom przez Boga. W ten spos�b totalizm unifikuje zrozumienie wsp�lnoty cel�w wszystkich religii na Ziemi. Tym samym zbli�a on do siebie wyznawc�w owych odmiennych religii.
       (iii) Istotne zalecenie totalizmu w sprawach religijnych stwierdza "wiara plus totalizm". Znaczy, totalizm zaleca to co wyja�nia nast�pny punkt #G2 - tj. aby ka�dy mieszkaniec Ziemi zaspokaja� swoje potrzeby wiedzy o Bogu z totalizmu, jednak swoje potrzeby emocjonalne i kulturalne zaspokaja� poprzez praktykowanie religii (wiary) swoich przodk�w. Religia zaspokaja wszak�e u niego ca�y szereg potrzeb kt�rych dyscyplina naukowa, taka jak totalizm, NIE jest w stanie zaspokoi�, takich jak potrzeby kulturalne, wewn�trzne potrzeby uczuciowe, oraz potrzeby wynikaj�ce z naszej tradycji, np. potrzeb� uczestniczenia w obrz�dkach religijnych, potrzeb� przynale�no�ci do okre�lonej kultury i narodu, potrzeb� kultywowania okre�lonych tradycji, itp. Niestety, podczas gdy obecne religie zaspokajaj� potrzeby uczuciowe i kulturalne niemal ka�dej osoby, ich przestarza�a wiedza nie jest ju� zdolna do zaspokajania zwi�zanych z Bogiem potrzeb intelektualnych kt�re r�wnie� istniej� w niemal ka�dym dzisiejszym cz�owieku. Jednak totalizm jest w stanie zaspokoi� owe potrzeby intelektualne z pomoc� najnowocze�niejszej wiedzy o Bogu kt�r� zdo�a� on zgromadzi�. Wszak�e totalizm rozwin�� �wieck�, bezstronn�, oraz wysoce nowoczesn� wiedz�, kt�ra pozwala nam na rozumowe poznawanie wiedzy o Bogu, na naukowe wypracowywanie receptur na moralne i szcz�liwe �ycie, itp. Ponadto, ka�da religia z ca�� pewno�ci� wyka�e zadowolenie �e owe potrzeby intelektualne ludzi raczej zaspokoi totalizm - promuj�cy istnienie Boga i moralno��, ni� dzisiejsza ateistyczna nauka ortodoksyjna - kt�ra promuje odwracanie si� ty�em do Boga i zapominanie o prawach moralnych. Wi�cej na temat tego istotnego zalecenia totalizmu "wiara plus totalizm" wyja�nione jest w punkcie #G2 poni�ej, a tak�e na odr�bnej stronie internetowej na temat naukowego i �wieckiego zrozumienia Boga.
       Powy�sze powody, a tak�e kilka dalszych kt�re wyja�nione zosta�y w podr�czniku totalizmu, czyli w tomach 6 do 8 monografii [1/5], ujawniaj� �e praktykowanie filozofii totalizmu nie tylko �e nie koliduje ani nie konkuruje z czyimi� praktykami religijnymi, a wr�cz powi�ksza i ugruntowuje u tej osoby wiar� w Boga i oddanie religii jego przodk�w. Wszak�e totalizm uzupe�nia religie o rzeteln� wiedz� naukow� na temat Boga kt�r� nowocze�ni ludzie chc� pozna�, jednak kt�rej ateistyczna nauka ani nie chce, ani nie jest w stanie im dostarczy�.


#G2. "Wiara plus totalizm" - jakie korzy�ci ona przynosi:

       Ludzie nosz� w sobie odrutowan� na sta�e tendencj� aby narzuca� innym w�asny spos�b post�powania. Dlatego mo�na znale�� rodziny i domy w kt�rych kto� �ci�le zdefiniowa� jak nale�y wyciska� tubk� pasty lub obrywa� papier toaletowy. Istniej� ju� pa�stwa kt�rych system legalny zwalcza star� prawd� "po�a�uj r�zgi i popsuj dzieciaka" (po angielsku "spare the rod and spoil the child") i wsadza rodzic�w do wi�zie� je�li ci spr�buj� u�y� pasa lub r�zgi aby zaprowadzi� dyscyplin� w�r�d swoich pociech - po szczeg�y patrz punkt #B5.1 ze strony will_pl.htm. Od dawna znamy religie, kt�re u�ywaj� przemocy i opresji aby wyznawcom innych religii narzuci� spos�b na jaki ci maj� si� modli� do Boga. Religie te wnosz� potencja� aby przemieni� si� w "przekle�stwo ludzko�ci", je�li zamiast utrzymywa� je z dala od w�adzy politycznej i cywilnej, z jakich� powod�w w�adza polityczna i cywilna b�dzie oddana w r�ce ich przyw�dc�w. Wszak�e nast�pi w�wczas na Ziemi ponowny czas Inkwizycji i mordowania os�b o pogl�dach odmiennych od oficjalnie wyznawanych przez owe religie, czyli nast�pi� czasy, kt�re w bibilijnej "Apokalipsie �w. Jana" zapowiadane s� jako przej�cie w�adzy przez besti� reprezentuj�c� "Wiek� Nierz�dnic�", jaka zacznie wypisywa� "znami� bestii na czo�ach i r�kach" swych wyznawc�w, za� tym co NIE b�d� posiadali owego znamienia NIE b�dzie dawa�o si� zakupi� nawet chleba - tak jak wyja�niam to szerzej w punkcie #S4 swej strony o nazwie 2030.htm. Nie wspomn� tu ju� o rywalizacji pomi�dzy ideologiami politycznymi, kt�re mieszka�com innych kraj�w staraj� si� swymi armiami i wojn� narzuci� okre�lony ustr�j polityczny. (To dlatego totalizm g�osi i� "nikogo NIE wolno uszcz�liwia� na si��", za� sw�j "ustr�j nirwany" b�dzie stara� si� wdra�a� wy��cznie demokratycznie i pokojowo - po szczeg�y patrz w/w punkty #A1 do #A4 strony partia_totalizmu.htm.)
       Zasada "wiara plus totalizm" stanowi urzeczywistnienie dla obszaru religii intencji totalizmu aby sko�czy� z owym narzucaniem. (Szerzej i bardziej dok�adnie zasada "wiara plus totalizm" opisana jest w punkcie #J4 strony "god_pl.htm".) Totalizm jest bowiem �wiadom, �e ka�da religia jest instytucj�, kt�ra na przek�r zapadania si� w coraz wi�ksz� korupcj�, jest te� instytucj� kt�ra zaspokaja a� ca�y szereg potrzeb swoich wyznawc�w, przyk�adowo (1) wszystkie religie chrze�cija�skie publikuj� i upowszechniaj� po �wiecie Bibli� autoryzowan� przez samego Boga - kt�ra m.in. ujawnia ludziom co B�g naprad� od nich wymaga, (2) ka�da religia dostarcza ludziom podstawowej wiedzy o Bogu, (3) uczy ich te� jak maj� �y� moralnie zgodnie z nakazami Boga, (4) zaspokaja ich potrzeby uczuciowe na przynale�no�� do okre�lonej grupy ludzi, (5) zaspokaja ich potrzeby kulturalne unikalne dla tego kim wyznawcy ci s�, oraz kilka innych. Tymczasem totalizm jest jedynie dyscyplin� naukow� (filozofi�), kt�ra wprawdzie jest w stanie (1) dostarczy� rzetelniejszej i nowocze�niejszej wiedzy od wiedzy oferowanej przez ju� przestarza�e i niemal zawsze wysoce ju� skorumpowane religie, oraz jest w stanie (2) lepiej od religii uczy� nas jak powinno si� �y� moralnie zgodnie z wymaganiami Boga. Jednak jako dyscyplina naukowa, a NIE instytucja, totalizm NIE jest w stanie zaspokoi� owych dalszych potrzeb ludzi, takich jak potrzeby uczuciowe czy kulturalne, a co nawet wa�niejsze, NIE jest on te� w stanie publikowa� Biblii. Dlatego totalizm sugeruje ow� zasad� zwan� "wiara plus totalizm". Zasada ta stwierdza, �e znacznie bardziej aktualna i nowoczesna wiedza o Bogu, ni� ta oferowana nam przez ju� przestarza�e i cz�sto wysoce skorumpowane instytucje religijne i religie, powinna by� poznawana za po�rednictwem stwierdze� Biblii, totalizmu i Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Jednak w celu publikowania Biblii, a tak�e w celu zaspokajania naszych potrzeb uczuciowych i kulturalnych, mamy obowi�zek aby wspiera� istnienie i dzia�ania wybranej przez siebie instytucji religijnej, a ponadto powinni�my uczestniczy� w obrz�dkach owej instytucji i religii swego wyboru - np. religii w kt�r� kto� si� urodzi� i kt�r� praktykuj� jego rodzice, rodze�stwo, koledzy, s�siedzi, wsp�plemie�cy, itp. Wszak�e kontunuowanie religii swoich przodk�w zaspokaja a� ca�y szereg potrzeb uczuciowych i kulturalnych ka�dego cz�owieka. Ponadto zmuszenie kogo� do zmiany religii zwykle prowadzi do rozczarowania si� Bogiem. Powoduje ono bowiem, �e system rytua��w i symboli do jakich cenienia przywyk�o si� od dzieci�stwa, zamienia si� u tego kogo� na zupe�nie mu obcy system rytua��w i symboli. To za� prowadzi do buntu, agresji i walki.
       Wyjasniona tu zasada i podej�cie do poznawania Boga, zwane "wiara plus totalizm" wyja�nia tak�e jak daje si� unika� padni�cia ofiar� korupcji dzisiejszych instytucji religijnych jakich jestesmy uczestnikami. Najlepiej moim zdaniem owo unikanie opisane jest w punkcie #S4 z mojej odmiennej strony internetowej o nazwie 2030.htm.


Cz�� #H: Dziwne "zbiegi okoliczno�ci" na temat totalizmu:

      

#H1. Totalizm jako zjawisko:

Motto: "Totalizm nakazuje aby dla niego �y�, a NIE umiera�."

       Ogromnie interesuj�ce zjawisko zachodzi na naszych oczach. S� to narodziny i upowszechnianie si� zupe�nie nowej, wyj�tkowo moralnej, pokojowej, buduj�cej, oraz post�powej filozofii. Nazywa si� ona "totalizm". Wed�ug mojego rozeznania, "totalizm" stanowi obecnie najbardziej moraln� i jednocze�nie najbardziej poprawn� filozofi� na Ziemi opracowan� przez cz�owieka. (Tj. jedyna bardziej obecnie ni� totalizm poprawna i nadrz�dna filozofia �wiata ma boskie pochodzenie i wyra�ona jest tre�ci� Biblii.) Zauwa�, �e nazwa tej nowej pokojowej filozofii "totalizmu" celowo pisze si� przez liter� "z", aby wyra�nie j� odr�nia� od innej, starej, agresywnej, niemoralnej, oraz reakcyjnej filozofii poprawnie nazywanej "totalitarianism". Nazw� tamtej bowiem starej filozofii totalitarianismu wszystkie co bardziej leniwe i niedba�e osoby cz�sto skracaj� i b��dnie nazywaj� NIE wymagaj�cym od nich wysi�ku umys�owego s�owem "totalism" - tyle �e typowo pisanym przez liter� "s".) Aby by�o ciekawiej, totalizm wcale nie jest jeszcze jednym produktem akademik�w i moli ksi��kowych, jaki przeminie nie b�d�c odnotowanym przez nikogo. Jest on filozofi� codziennego �ycia dla zwyk�ych ludzi kt�rzy twardo chodz� po ziemi. Ju� obecnie zmieni� on �ycie wielu ludzi, za� liczba jego zwolennik�w raptownie si� zwi�ksza dos�ownie ka�dego dnia. Faktycznie te� mo�na ju� �mia�o powiedzie�, �e obecnie jest on najbardziej dynamiczn� i najszerzej upowszechniaj�c� si� filozofi� ze wszystkich nowych filozofii opracowanych na Ziemi od pocz�tka XX wieku. Aby da� tutaj jakie� poj�cie o dynamice tej filozofii, to w lipcu 2003 roku dokonywa�em dok�adnych (aczkolwiek pracoch�onnych) analiz licznik�w odwiedzin na wszystkich �wczesnych stronach totalizmu. Analizy te wykaza�y, �e ka�dego dnia oko�o 200 ludzi �adowa�o w�wczas do swoich komputer�w monografie o totali�mie ��cznie ze wszystkich stron totalizmu. Do dzisiaj liczba ta prawdopodobnie jeszcze wzros�a. Tyle tylko, �e filozofi� t� ka�dy praktykuje oddzielnie i w spos�b intymny, bez publicznego manifestowania swoich pogl�d�w i zachowa�, a st�d te� bez niepotrzebnego nara�ania si� na szykany - tj. zgodnie z totaliztyczn� zasad� z motto do niniejszego punktu, �e "dla totalizmu trzeba �y�, a NIE umiera�" (tj. zasad� dok�adniej wyja�nion� na cytacie z Biblii "oddajcie Cesarzowi to co cesarskie, a Bogu to co boskie", m.in. w punkcie #C4.2 mojej odmiennej strony o nazwie morals_pl.htm). St�d wzrost liczby zwolennik�w "totalizmu" jest bezrozg�osowy i narazie nie rzuca si� w oczy.


#H2. Na jakiej zasadzie totalizm dzia�a:

Motto: Moralne czynienie dobra jest trudne i pracoch�onne, bo wymaga wspinania si� pod g�r� pola moralnego. Niemoralne czynienie z�a jest �atwe i bezwysi�kowe, bowiem polega na ze�lizgiwaniu si� w d� pola moralnego.

       Nasza fizyka doskonale nam wyt�umaczy�a dlaczego wchodzenie w g�r� po schodach przychodzi ka�demu z nas tak ci�ko i wymaga wy�o�enia z siebie a� tylu wysi�ku. Wszak�e zgodnie z prawami opisanymi przez fizyk�, ka�dego razu kiedy wspinamy si� po schodach, musimy te� porusza� si� pod g�r� niewidzialnego dla oczu pola nazywanego "grawitacj�". Jednak�e fizyka dotychczas nam nie wyja�ni�a dok�adnie dlaczego czynienie rzeczy moralnych te� zawsze przychodzi nam z tak� trudno�ci�, a tak�e dlaczego r�wnie� spo�ywa ono tyle ludzkiej energii? (Jako przyk�ad rozwa� dlaczego m�wienie zawsze prawdy jest takie trudne. Wszak�e m�wienie prawdy jest esencj� moralnego zachowania si�.) Odpowied� na to pytanie dostarcza dopiero nowa filozofia zwana totalizm. Zgodnie z totalizmem, pow�d dla kt�rego czynienie rzeczy moralnych jest zawsze takie trudne i wymaga wk�adania w to nieustannego wysi�ku, jest dok�adnie taki sam jak w przypadku wchodzenia po schodach - mianowicie obecno�� niewidzialnego dla oczu pola. Totalizm stwierdza bowiem, �e niezale�nie od niewidzialnego dla ludzi pola grawitacyjnego, w �wiecie fizycznym istnieje i dzia�a jeszcze jeden rodzaj niewidzialnego pola pierwotnego bardzo podobnego do grawitacji, tyle �e dzia�aj�cego na nasze umys�y, a NIE na nasze cia�a fizyczne. Totalizm nazywa je "polem moralnym". Owo niewidzialne dla oczu pole moralne powoduje, �e ka�de dzia�anie jakie podejmujemy w �yciu, wymaga od nas albo wspinania si� pod g�r� owego pola moralnego (i w�wczas owo dzia�anie jest "moralne"), albo te� ze�lizgiwania si� w d� pola moralnego (i w�wczas dzia�anie to jest "niemoralne"). Dlatego fakt istnienia takiego czego� jak pole moralne powoduje �e tak�e wszystko co w �yciu czynimy posiada zdecydowan� polarno�� moraln�, tj. jest to albo moralne poniewa� wznosi to nas w g�r� pola moralnego, albo te� jest to niemoralne poniewa� spycha to nas w d� tego pola moralnego. Poniewa� wi�c czynienie rzeczy moralnych (np. m�wienie prawdy) zawsze wznosi nas pod g�r� owego niewidzialnego dla oczu pola moralnego, st�d musi ono przychodzi� nam r�wnie ci�ko, jak ka�de inne wspinanie si� pod g�r� jakiegokolwiek niewidzialnego dla oczu pola - np. grawitacji.
       W tym miejscu warto odnotowa�, �e "poznawanie zasad i praw rz�dz�cych moralno�ci�" jest te� dzia�aniem wysoce moralnym. Jako takie, musi si� ono wspina� pod g�r� pola moralnego, za� osoby poznaj�ce zasady wysoce moralnego �ycia musz� wk�ada� wiele trudu w owo poznanie. To dlatego tylko nieliczni ludzie staraj� si� np. pozna� totalizm, za� tak wielu ludzi woli praktykowa� karan� przez Boga "filozofi� paso�ytnictwa".
       Na przek�r, �e pole grawitacyjne i pole moralne oba s� niewidzialnymi dla oczu tzw. "polami pierwotnymi" (tj. polami od kt�rych wywodz� si� wszystkie inne znane nam wielko�ci), istniej� znaczne r�nice pomi�dzy nimi. Chocia� te� owe r�nice omawiane s� dok�adnie w innych opracowaniach totalizmu - np. patrz punkty #C4.2 i #C4.2.1 z mojej odmiennej strony o nazwie morals_pl.htm oraz patrz te� "Rys. #I1" i punkt #J1 z mojej strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, dla naukowej rzetelno�ci wymie�my tu cho�by kilka najwa�niejszych ich przyk�ad�w. Oto wi�c co bardziej istotne z owych r�nic pomi�dzy obu tymi "polami pierwotnymi" naszego �wiata fizycznego:
       (1) Na co one oddzia�ywuj�. Pole grawitacyjne oddzia�ywuje tylko na obiekty fizyczne, za� wspinanie si� w nim pod g�r� wymaga w�o�enia w to wysi�ku fizycznego. Tymczasem pole moralne oddzia�ywuje tak�e na obiekty pozafizyczne, np. na my�li, zamiary, uczucia, itp., za� wspinanie si� w nim pod g�r� wymaga w�o�enia co najmniej wysi�ku mentalnego (intelektualnego), a cz�sto wszystkich rodzaj�w wysi�ku, tj. mentalnego, uczuciowego i fizycznego.
       (2) Inteligencja. Za dzia�aniem pola moralnego kryje si� dok�adnie ta sama nadrz�dna inteligencja, kt�ra stworzy�a ca�y �wiat fizyczny, za� obecnie z �elazn� r�k� zarz�dza dzia�aniem �wiata fizycznego (tj. kryje si� sam B�g) - po przyk�ady patrz punkt #N3 na stronie internetowej o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Dlatego, je�li uwa�nie si� zbada nast�pstwa dzia�ania pola moralnego, w�wczas wyra�ne rzucaj� si� nam w oczy nadrz�dnie inteligentne cele tego dzia�ania. Przyk�adowo: (2a) ka�de zadzia�anie pola moralnego jest tak dobrane, aby by�o maksymalnie edukuj�ce dla wszystkich tych ludzi, kt�rzy b�d� �wiadomi nast�pstw tego zadzia�ania. (2b) Si�a ka�dego zadzia�ania tego pola jest starannie tak dobrana, aby by� proporcjonaln� do liczby ludzi "m" kt�rzy w przysz�o�ci b�da dotkni�ci nast�pstwami danej ludzkiej akcji. (2c) W ka�dym zadzia�aniu pola moralnego zawarte s� te� liczne dyskretne wskaz�wki Boga adresowane do osoby realizuj�cej dan� ludzk� akcj� - np. wskaz�wka co do zgodno�ci ce�ow tej ludzkiej akcji z d�ugoterminowymi planami Boga. (Przyk�adowo, w pocz�tkowej cz�ci, w "1", oraz w ostatnim paragrafie z punktu #N2 strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm, a tak�e w (5) z punktu #L3 owej strony, opisa�em swe odkrycie, �e je�li jaka� nasza moralnie poprawna akcja jest sprzeczna z d�ugofalowymi planami Boga i st�d na przek�r jej moralno�ci ci�gle musi ona zako�czy� si� dla nas niepowodzeniem, w�wczas opory pola moralnego jakie si� napotyka w jej realizacji s� g��wnie boskiego pochodzenia - np. s� to deszcze, tornada, braki �rodk�w, nieistnienie czego� niezb�dnego, zepsucia, choroby, itp. Je�li jednak sukces jakiego� dzia�ania le�y w planach Boga, tyle �e moralny charakter tego dzia�ania musi by� hartowany kr�tkoterminowym oporem pola moralnego, w�wczas opory jakie si� napotyka s� g��wnie ludzkiego pochodzenia - np. odmowy prze�o�onych, zakazy, usuwanie z posady, szydzenie, czyje� "podk�adanie �wini", itp. - po przyk�ady patrz punkt #B5 z mojej strony o nazwie tapanui_pl.htm).
       (3) Odwrotno�� kr�tkoterminowego od d�ugoterminowego dzia�ania. W przeciwie�stwie do grawitacji - kt�ra przez ca�y czas dzia�a w niemal taki sam spos�b, w kr�tkim terminie pole moralne dzia�a zupe�nie odwrotnie do swego d�ugoterminowego dzia�ania. Przyk�adowo, w swym kr�tkoterminowym dzia�aniu (tj. tym kt�re si� ujawnia g��wnie przez okres czasu w kt�rym dokonujemy danego dzia�ania) pole moralne formuje op�r przeszkadzaj�cy w zrealizowaniu wszystkiego co jest moralne (tj. sprawia wra�enie jakby "kara�o" ono post�powanie moralne), za to pomaga w zrealizowaniu wszystkiego co jest niemoralne (tj. sprawia wra�enie jakby "nagradza�o" post�powanie niemoralne) - tak jak graficznie ilustruje to "Rys. #I1" ze strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm. Z kolei d�ugoterminowe dzia�anie pola moralnego jest dok�adnie odwrotne do jego dzia�ania kr�tkoterminowego - tj. d�ugoterminowo pole moralne "nagradza" post�powanie moralne za� "karze" post�powanie niemoralne. Przy tym jedn� z licznych d�ugoterminowych kar za post�powanie niemoralne, jest uniewa�nienie wszystkich korzy�ci jakie w kr�koterminowym dzia�aniu pola moralnego kto� uprzednio osi�gn�� w rezultacie danego niemoralnego post�powania, po��czone z r�wnoczesnym wyeskalowaniem problem�w jakie dane czyje� niemoralne post�powanie mia�o rozwi�zywa� - po szczeg�y patrz np. punkty #C4.2.1 i #C4.2 ze strony o nazwie morals_pl.htm. Doskona�ymi przyk�adami anulowania kr�tkoterminowych korzy�ci niemoralnych post�powa� i eskalowania problem�w jakie dane niemoralne post�powania mia�y rozwi�zywa�, s� nast�pstwa niemoralnego wdro�enia pestycyd�w, antybiotyk�w i teorii wzgl�dno�ci do powszechngo u�ycia - opisywane dok�adniej w punkcie #J1 ze strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm.
       (4) Nadrz�dno�� wobec wszystkich innych wielko�ci i mechanizm�w moralnych. Pole moralne rz�dzi praktycznie wszystkim. Przyk�adowo, w w/w punkcie #J1 strony o nazwie pajak_do_sejmu_2014.htm wyja�ni�em, �e w d�ugoterminowym dzia�aniu pole moralne uniewa�nia wszystko co kto� kr�tkoterminowo uzyskuje w wyniku niemoralnego dzia�ania. Ponadto, to w�a�nie pole moralne czyni pewnym, �e faktyczne korzy�ci dlugoterminowe przynosz� jedynie post�powania zgodne z kryteriami moralno�ci (tj. post�powania pedantycznie moralne). Liczne przyk�ady nast�pstw d�ugoterminowego dzia�ania pola moralnego podane s� np. w sz�stym paragrafie (#B6) z "cz�ci #B" strony o nazwie p_instrukcja.htm.
       (5) Przebiegi obu p�l. Oba te pola przebiegaj� inaczej. St�d w niekt�rych sytuacjach �yciowych np. droga pod g�r� w polu grawitacyjnym mo�e by� jednocze�nie drog� w d� w polu moralnym.
       Oczywi�cie, z fizyki ju� wiemy, �e gdziekolwiek istnieje jakie� pole, istnie� tam r�wnie� musz� okre�lone prawa jakie rz�dz� poruszaniem si� w owym polu. Dlatego totalizm odkry� tak�e, �e owo istnienie niewidzialnego "pola moralnego" jest powodem dla jakiego w naszym wszech�wiecie panuje te� nieznany nam wcze�niej rodzaj praw. Owe nowe prawa pozostawa�y ludziom nieznane a� do dzisiaj. Poniewa� ich dzia�anie polega na definiowaniu zasad jakie rz�dz� przemieszczaniem si� naszych czyn�w w odniesieniu do pola moralnego, totalizm nazywa je z u�yciem terminu "prawa moralne". Prawa moralne s� tak zaprojektowane, �e czynienie w �yciu wszystkiego co moralne powoduje wype�nianie przez nas owych praw, natomiast czynienie czegokolwiek co jest niemoralne powoduje �amanie przez nas owych praw. To za� ogromnie u�atwia praktykowanie totalizmu. Wszystko bowiem co konieczne aby z powodzeniem uprawia� totalizm oraz zbiera� obfite nagrody jakie owa filozofia otwiera dla ludzi, polega po prostu na pedantycznym wype�nianiu praw moralnych. Aby uczyni� uprawianie totalizmu nawet �atwiejszym, ka�da osoba posiada "wbudowany" w siebie naturalny organ, kt�ry faktycznie jest encyklopedi� praw moralnych. Organ ten popularnie nazywany jest "sumieniem". Dlatego wielu tzw. "intuicyjnych totalizt�w" faktycznie praktykuje totalizm w swoim �yciu nie zdaj�c z tego sobie nawet sprawy, po prostu poniewa� s�uchaj� oni podszept�w swojego organu sumienia. By� mo�e nawet i ty, czytelniku, te� nale�ysz do grupy owych "intuicyjnych totalizt�w", po prostu poniewa� czynisz w swoim �yciu wszystko co sumienie ci podpowiada aby uczyni�, znaczy poniewa� praktykujesz moralno�� i pok�j, zawsze starasz si� wypowiada� prawd�, by� szczerym, uczynnym, wartym zaufania, itp. (tj. NIE k�ama�, kra��, bi� si�, krzywdzi�, zabija�, itp.).
       Najbardziej jednak istotnym atrybutem praw moralnych jest, �e posiadaj� one nagrody oraz kary wbudowane w swoje dzia�anie. Dlatego za ka�dym razem kiedy w swoim post�powaniu wype�niamy prawa moralne, zostajemy przez nie hojnie wynagrodzeni. Z kolei za ka�dym razem kiedy �amiemy owe prawa moralne, zostajemy przez nie surowo ukarani. Pechowo jednak dla ludzi, owe nagrody (a tak�e kary) wynikaj�ce z dzia�ania praw moralnych nigdy NIE przyjmuj� formy d�br materialnych (np. nap�ywu pieni�dzy). Zawsze s� one pozamaterialne, tj. maj� form� przyk�adowo poczucia szcz�cia, poczucia samospe�nienia, spokoju sumienia, braku stresu, znalezienia ukochanego partnera, kochaj�cych i grzecznych dzieci, przyjemnych s�siad�w, braku k�opot�w w pracy lub �yciu, itp. - po wi�cej informacji na temat cech owych "nagr�d" i "kar" patrz punkt #B2.1 strony mozajski.htm, lub patrz podrozdzia� NG5.1.1 w tomie 12 mojej najnowszej monografii [1/5]. Gdyby�my np. spr�bowali zdefiniowa� co jest "nagrod�" w oczach Boga, w�wczas by si� okaza�o, �e "za 'nagrod�' B�g uwa�a pozwolenie nagradzanemu aby prowadzi� niezak��cone �ycie pozbawione 'kar' jakie B�g zawsze zesy�a na niemoralnych ludzi". Dlatego wi�kszo�� ludzi NIE odnotowuje istnienia takich "nagr�d". Wszak�e w dzisiejszych czasach ludzie za "nagrody" niemal wy��cznie uwa�aj� nap�yw pieni�dzy, dost�p do fizycznych przyjemno�ci, lub uzyskanie w�adzy nad innymi. Te jednak zosta�y celowo wykluczone z grupy nagr�d nadawanych automatycznie w zamian za czyje� wype�nianie praw moralnych. Oczywi�cie, pozostaj� one ci�gle do zdobycia poprzez nastawione na nie moralne dzia�ania. W�a�nie poniewa� ostatnio ludzie zacz�li coraz powszechniej �ama� prawa moralne, �ycie na Ziemi staje si� coraz trudniejsze i coraz pe�niejsze m�czarni. Oczywi�cie, aby zacz�� wype�nia� prawa moralne, wysoce pomocna jest wiedza �e one istniej� oraz na czym polega ich dzia�anie. Dlatego totalizm informuje ludzi o istnieniu praw moralnych oraz uczy sposob�w na jakie prawa te mo�na wype�nia� w metodyczny spos�b. Ludzie kt�rzy w rozumowy spos�b poznaj� dzia�anie praw moralnych nazywani s� "totaliztami formalnymi". Przeciwstawnie ni� "totali�ci intuicyjni", tacy "totali�ci formalni" poznali metodycznie co i dlaczego czyni�, st�d nie post�puj� oni moralnie tylko z powodu swojej intuicji i sumienia, a poprzez metodyczne dzia�ania. To z kolei pozwala im na zbieranie wielu z owych niesko�czonych korzy�ci jakie w moralnie spolaryzowanym wszech�wiecie stanowi� nagrod� za prowadzenie moralnego, pokojowego i produktywnego trybu �ycia.
       Totalizm ju� obecnie jest dosy� znan� filozofi�. Mo�na to odnotowa� po liczbie odwo�a� do owej filozofii jaka ju� obecnie istnieje w internecie - np. sprawd� has�o "totalizm" w www.google.com. Dzieje si� tak na przek�r, �e totalizm posiada tak�e i sporo wrog�w. Faktycznie to z moich dotychczasowych do�wiadcze� wynika, �e ka�dy kto natkn�� si� na totalizm oraz kto zada� sobie trud aby pozna� dok�adnie co to takiego, zaczyna albo uwielbia� t� filozofi�, albo te� j� nienawidzie�. Niemniej, nawet na przek�r �e istnieje sporo indywidu�w kt�re mniej ni� doceniaj� t� filozofi�, ci�gle zdo�a�a si� ona dosy� dobrze zadomowi� na naszej planecie. Istnieje te� ju� relatywnie du�o ludzi w r�nych krajach �wiata, kt�rzy praktykuj� j� ju� obecnie na ochotniczych zasadach. W dzisiejszych czasach totalizm zdaje si� by� filozofi� kt�ra odnios�a najwi�kszy sukces ze wszystkich nowych filozofiii stworzonych i upowszechnionych w XX wieku, oraz jedyn� filozofi� kt�ra posiada moc trafienia do przekonania nawet najbardziej "zwyczajnych ludzi z ulicy".


#H3. Szokuj�co symboliczne losy totalizmu:

Motto: "Filozofia totalizmu spina nasz� planet� jak b�yskawica kt�ra zab�ysn�a na wschodzie, a �wieci a� po zach�d."

       Przez jaki� dziwny obr�t przeznaczenia, wszystko na temat nowej, moralnej, pokojowej, i post�powej filozofii totalizmu staje si� wysoce symboliczne. Dla przyk�adu, z powodu najr�niejszych form ukrytych prze�ladowa�, kt�rym zar�wno totalizm jak i jego tw�rca s� nieustannie poddawani, opisy totalizmu musia�y by� przygotowywane g��wnie w najbardziej na wsch�d po�o�onym muzu�ma�skim kraju �wiata (tj. w Malezji). Potem musia�y one by� publikowane w najbardziej na wsch�d po�o�onym kraju chrze�cija�skim �wiata (tj. w Nowej Zelandii). Potem musia�y one by� przesy�ane z szybko�ci� �wiat�a przez z��cza internetowe z dalekiego Wschodu na daleki Zach�d, czyli do serwer�w internetowych po�o�onych np. w Stanach Zjednoczonych i Europie. Z owych za� serwer�w zlokalizowanych np. w USA czy Europie, jak b�yskawice rozchodz� si� one za po�rednictwem internetu do zainteresowanych ludzi porozrzucanych po ca�ym �wiecie. Ponadto, jest te� co najmniej intryguj�cym "zbiegiem okolicznosci", �e firma telekomunikacyjna dzier��ca w NZ monopol na linie przesy�owe kt�rymi opisy mojego totalizmu i inne moje publikacje rozsy�ane s� po �wiecie, za� z kt�rej us�ug ja korzystam ju� przez szereg lat, w jaki� czas po moim stani�ciu si� jej klientem nagle zmieni�a swoj� nazw� na "Iskra" (po angielsku "Spark"). Polakom NIE musz� za� tu t�umaczy�, jak ogromne znaczenie przepowiedniowe, symboliczne oraz upewnieniowe, ta raczej wymowna i "na czasie", chocia� pozornie przypadkowa, zmiana nazwy z dawnej firmy "Telecom" na dzisiejsz� "Iskra" sob� wnosi. B�g dzia�a na tajemnicze sposoby - aczkolwiek aby dostrzega� i� s� to celowe dzia�ania, a nie jedynie "przypadki" oraz "zbiegi okoliczno�ci", trzeba najpierw wierzy�, lub wiedzie� z ca�� pewno�ci�, �e B�g istnieje - tj. najlepiej je�li ju� si� pozna�o, oraz uzna�o, tre�� mojej strony o nazwie god_proof_pl.htm z definicj� Boga i z formalnym dowodem naukowym na istnienie Boga. (Po dalsze szczeg�y niezwyk�ej historii totalizmu - patrz podrozdzia� W4 w tomie 18 mojej najnowszej monografii [1/5] albo podrozdzia� A4 w tomie 1 nieco starszej monografii [1/4], lub patrz podrozdzia� F1 w tomie 5 nawet jeszcze starszej monografii [8].) C� wi�c jest tak szczeg�lnego w owej nowej moralnej, pokojowej i post�powej filozofii, kt�ra w�a�nie roz�wietla �wiat jak b�yskawica. Ano przegl�dnij dok�adnie niniejsz� stron� aby tego si� dowiedzie�!


Cz�� #I: Tw�rczo�� artystyczna a filozofia totalizmu:

      

#I1. Totalizm przedmiotem tw�rczo�ci artystycznej:

       Istnieje ju� sporo tw�czo�ci kt�rej tematem jest totalizm. W tej cz�ci strony poka�e chocia� najwa�niejsze jej przyk�ady.


#I2. Wiersz o totali�mie:

       Oto wiersz dotycz�cy m.in. totalizmu z grudnia 2010 roku. Jego autorstwo i rola s� w nim zakodowane, nie wymagaj� wi�c aby je wyja�nia�:

W te najpi�kniejsze �wi�ta,
Mariusz o Profesorze Paj�ku pami�ta,
I dlatego mia�by intencj�,
Nawi�za� z Nim korespondencj�.
�yczy wspania�ej Wigilii,
Tort�w pe�nych wanilii,
Doskona�ego sernika,
Przepysznego piernika,
Uszek z barszczem w obfito�ci,
I w og�le samej rado�ci,
A kiedy Gwiazda na niebie za�wieci,
B�dziemy wierzyli, �e nasz Magnokraft poleci,
A gdy tylko nabierze wysoko�ci,
Pos�u�y dla dobra Ludzko�ci.
Ludzie poczuj� szcz�cie - wielcy i mali,
Gdy zatriumfuje Totalizm!

Powy�szy wiersz zosta� napisany spontanicznie przez amatora i mia� by� wierszem "jednorazowego u�ytku" (jako forma �ycze� �wi�tecznych). Je�li jednak przeanalizowa� jego trafno��, aktualno��, oraz jako��, faktycznie dor�wnuje on wierszom zawodowych autor�w. Aby wi�c m�c lepiej doceni� powy�sz� tw�rczo�� amatorsk�, poni�ej przytocz� inny podobny wiersz o tytule "Na Wigili�", napisany ju� przez zawodowego poet� (jak wierz� przez Franciszka Czarnowskiego) - kt�ry te� otrzyma�em w 2010 roku jako fragment �ycze� �wi�tecznych. Oto on:

Na Wigili�

Czekaj�c, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wp� zmarzni�tej szyby przywar� ch�opiec ma�y.
Patrzy� - zimowe ptaki wraca�y do gniazda,
Jakby tego wieczoru te� �wi�towa� chcia�y.
Niegdy� gwiazda z Betlejem m�drc�w prowadzi�a,
Dzi� znak daje, by zasi��� do �wi�tej wieczerzy,
By biel op�atka ludzkie wa�nie pogodzi�a,
A w sercu zn�w zamieszka� Ten, co "w ��obie le�y".
Chwila jedna! Przy tobie nikn� odleg�o�ci,
Co szare - zmienia si� w od�wi�tne, tajemnicze.
Daj nam wi�cej dni takich, spragnionych mi�o�ci,
Niech �wiat przy ���bku Twoim odmienia oblicze.


#I3. Obrazy, plakaty i zdj�cia o totali�mie:

       Na kilku totaliztycznych stronach publikowa�em ju� najr�niejsz� "tw�rczo�� wizualn�" (po angielsku zwan� "visual art") na temat totalizmu i mojej osoby. Tw�rczo�� ta do dzisiaj wyra�ona zosta�a a� na ca�y szereg sposob�w. Poni�ej postaram si� zilustrowa� przynajmniej najwa�niejsze z nich. Prosz� jednak odnotowa�, �e NIE wszystki przyk�ady, linki do kt�rych przytocz� poni�ej, b�d� dost�pne na ka�dym serwerze (adresie) totalizmu. Aby wi�c je wszystkie poprzegl�da�, zapewne trzeba b�dzie posurfowa� przez kilka adres�w z "Menu 3".
       Obrazy by�y jednym z pierwszych form tw�rczo�ci wypowiadaj�cej si� o tematyce obj�tej filozofi� totalizmu. Przyk�ady tych obraz�w czytelnik mo�e znale�� np. na "Fot. #B3" ze strony evil_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��), czy na "Obrazie 1" ze strony antichrist_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��).
       Kolejn� form� tw�rczo�ci wizualnej po�wi�conej totalizmowi i mojej osobie, s� plakaty i modyfikacje zdj��. A� kilka odmiennych ich przyk�ad�w ju� zaprezentowa�em na najr�niejszych stronach, np. patrz:
(1) Modyfikacja zdj�cia pomnika czterech prezydent�w pokazana m.in. na "Fot. #J3" ze strony o nazwie god_proof_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��);
(2) Modyfikacja plakatu z filmu "Ja, Robot" pokazana na "Fot. #1" ze strony wszewilki_2006.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��). Sam film "Ja, Robot" om�wiony jest w punkcie #E1.1 totaliztycznej strony will_pl.htm;
(3) Modyfikacja zdj�cia "lewituj�cy Jan Paj�k", pokazana na "Fot. #M1" ze strony internetowej o nazwie telekinesis_pl.htm (kliknij na niniejszy (zielony) link aby j� przegl�dn��);
(4) Modyfikacja zdj�cia "muzyk Jan Paj�k", pokazana na "Fot. A4" z tomu 1 mojej najnowszej monografii [1/5].
       Oto kolejny przyk�ad plakatu jaki kto� anonimowy pracowicie przygotowa� na temat "cierniowej drogi totalizmu" do serc i umys��w ludzi:

Fot. #I1

Fot. #I1. Plakat "Niech �yje i zwyci�a totalizm!" - autor anonimowy.
       Powinienem tutaj te� nadmieni�, �e w po�owie 2015 roku rz�d Nowej Zelandii zaincjowa� program zmiany flagi owego kraju. W odpowiedzi na apel owego rz�du, wsp�lnie z utalentowanym graficznie moim wsp�pracownikiem z Polski zaprojektowali�my trzy propozycje nowej flagi dla NZ. Czytelnik mo�e je sobie ogl�dn�� w punktach #N1.1 do #N1.3 ze strony o nazwie pajak_na_prezydenta_2020.htm.


#I4. Piosenki zmy�lnie i fachowo szydz�ce z moich: wynik�w bada�, wynalazk�w, teorii, filozofii (np. totalizmu), oraz ca�ego dorobku naukowego:

       Ju� dawno temu obi�o mi si� o uszy, �e najr�niejsi satyrycy stworzyli gagng zwan� "Ruch Oporu" poczym w wyra�nie kosztowny spos�b wdra�aj� pod jego szyldem swoje umiej�tno�ci sarkastycznego krytykowania, zdolno�ci umys�owe, oraz ostro�� j�zyka i pi�ra. W tym celu m.in. komponuj� piosenki o totali�mie i o autorze filozofii totalizmu. Jednak przez d�ugi czas NIE mia�em jako� okazji aby natkn�� si� na kt�ry� z produkt�w ich tw�rczo�ci. Dopiero 7 marca 2014 roku przegl�daj�c internet przypadkowo natrafi�em na piosenk� o tytule "Doktor Jan Paj�k to nasz przyjaciel" - kt�r� w�wczas da�o si� wys�ucha� w internecie je�li tylko s�uchaj�cy wykazywa� si� wystarczaj�c� doz� cierpliwo�ci aby przetrzyma� jako� przez d�ugie i nudne og�oszenie reklamowe pokazywane tam przed ow� piosenk�. W 2014 roku tw�rcy tej piosenki NIE przygotowali jej jeszcze w formie wideo dost�pnego poprzez YouTube - zapewne potrzebowali fachowej rady prawnik�w czy NIE �amie ona jakich� praw, np. copyright za podkradanie czyjego� dorobku tw�rczego, lub praw zwalczaj�cych tzw. "hate speech". Tymczasem w sensie muzycznym jest ona a� tak dobra i� w�wczas szybko mog�aby si� sta� mi�dzynarodowym przebojem. Dopiero w dniu 2019/6/17 zdecydowali si� udost�pni� j� w YouTube.com. Przygl�daj�c bowiem internet w lipcu 2019 roku, natkn��em si� tam na nast�puj�ce wideo (kliknij na nie aby sobie je uruchomi�):
Link do powy�szego wideo, uzupe�niony o moje podzi�kowanie jego tw�rcy za udokumentowanie znacz�cego fragmentu historii moich zmaga� o prawd�, opublikowa�em tak�e na ko�cu swej strony o nazwie p_l.htm z "playlist�" piosenek ilustruj�cych werw� Polak�w (dziwi mnie i� nawet ta "playlista" cz�sto by�a sabota�owana).
       Po tym pierwszym odkryciu powy�szej piosenki, celowo zacz��em przeszukiwa� internet aby sprawdzi� jako�� innych podobnych utwor�w muzycznych, istnienie kt�rych obi�o mi si� o uszy ju� poprzednio. Faktycznie te� zdo�a�em znale�� a� kilka nast�pnych piosenek po�wi�conych mojej osobie (w tym jeden hymn o wsi Wszewilki w kt�rej si� urodzi�em), a tak�e znalaz�em wpis na jakim� forum, w kt�rym kto� anonimowy si� chwali, �e za�adowa� do internetu a� 21 podobnych produkt�w swego "talentu". Niestety, jako�� artystyczna tych innych piosenek okaza�a si� by� �enuj�ca i NIE kwalifikuje ich aby warto tu by�o je poleca� do wys�uchania. Ponadto, kiedykolwiek odwiedza�em adres internetowy pod jakim tamte piosenki o mnie by�y dost�pne, m�j system antywirusowy ostrzega� mnie, �e adresy te usi�uj� za�adowa� jakie� wysoce szkodliwe "malware" do mojego komputera - co spowodowa�o, �e zarzuci�em dalsze powtarzanie pr�b przes�uchiwania tych piosenek. Jednak ciekawostk� i zagadk� jakie mnie w nich uderzy�y, to �e ka�da z tych piosenek by�a �piewana przez kogo� innego - w��czaj�c w to kobiety. Je�li wi�c ich tajemniczy tw�rca (czy tw�rcy) NIE posiada jakich� mocy magicznych, albo NIE wyci�ga znacz�cych korzy�ci finansowych z owego "malware" jakie jego adresy podrzucaj� do odwiedzaj�cych je komputer�w, w�wczas w spos�b oczywisty musia� wyda� spor� sum� pieni�dzy aby zatrudni� do ich przygotowania a� ca�y tak du�y zesp� ludzi. Komu� wi�c u licha i dlaczego chcia�o si� w�o�y� a� tyle trudu, pracy, koszt�w i zabieg�w organizacyjnych, aby anonimowo opublikowa� w internecie kilka sarkastycznych, krytykanckich lub zabawnych piosenek o badaniach i o osobie doktora Jana Paj�ka, o kt�rym liczne indywidua ju� od dawna usi�uj� przekona� czytelnik�w internetu, i� jakoby wszystkie odkrycia, teorie, filozofie i wynalazki tego naukowca s� zupe�nie b��dne i niewarte poznawania? Inn� zagadk� jest dla mnie dlaczego z ca�� pewno�ci� owe znaczne sumy pieni�dzy jakie �w anonimowy kto� zdecydowa� si� wyda� na a� tak fachowe przygotowanie krytykanckich lub zabawnych piosenek na m�j temat (kt�rych zapewne tylko niewielu ludzi wys�ucha), kiedy te same pieni�dze m�g� on np. przeznaczy� na wspieranie moich chronicznie niedofinansowanych bada� naukowych czy na urzeczywistnianie moich rewolucyjnych wynalazk�w?
       Najwi�kszy "wyczyn" sarkastyczny owej grupy "Ruch Oporu" odkry�em w styczniu 2023 roku. Jest nim oko�o p�godzinne zestawienie ich piosenek szydz�cych z moich bada� o tytule Ruch Oporu � Bity Nad�liskie full album , dost�pne pod adresem internetowym http://www.youtube.com/watch?v=mr6KO6BLNto. Je�li si� je przeanalizuje w�wczas wyra�nie wida� i� kosztowa�o ono mas� pieni�dzy. Wszystko w nim bowiem �wiadczy i� tre�� ka�dej piosenki by�a konsultowana z prawnikami, aby NIE �ama�a �adnego z obecnych praw. Ponadto samo profesjonalne wykonanie nagrania jego muzyki i wokalist�w musia�o kosztowa� worki kasy. St�d mo�na stwierdzi� i� owo szydercze zestawienie piosenek jest doskona�ym przyk�adem jak z kogo� publicznie szydzi� aby NIE �ama� �adnych praw.
       Co najciekawsze, owo zestawienie ujawnia i� za dzia�aniami gangu "Ruch Oporu" kryje si� jaka� pot�na moc o cechach instytucji, religii, rz�du, lub nawet cywilizacji. Wszak�e tylko ci co reprezentuj� tak� moc musz� bardzo uwa�a�, aby NIE podpa�� ca�ej ludzko�ci kiedy sprawa si� wyda. A �e kiedy� sprawa skrytego blokowania, wyszydzania i obrzydzania wynik�w moich bada� z ca�� pewno�ci� si� wyda - gwarantuje to obietnica z Biblii wyra�ona w wersecie 10:26 z "Mateusza" - cytuj�: "... Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie mia�o by� wyjawnione, ani nic tajemnego, o czym by si� nie miano dowiedzie�". Pozostawiam jednak czytelnikowi aby sam sobie wydedukowa�, kt�ra z pot�nych mocy jakim wyniki moich bada� mog�y "podpa��", jest t� co finansuje dzia�ania owego gangu. Przyk�adowo, czy jest to jedna z mocy interesom jakiej "NIE pasuje" kt�re� z moich ustale� opisanych w {10}, {11} lub {12} z punktu #H2 mojej strony p_l.htm lub z wpisu #354 do blog�w totalizmu. A mo�e jest to jedna z co bogatszych religii - wszak�e od dawna ich kap�anom wytykam w swych publikacjach "w czym", "jak" i "dlaczego" odrzucaj� wiedz� - tak jak Biblia oskar�a ich o "odrzucanie wiedzy" i w wersetach 4:4-9 z "Ksi�gi Ozeasza" wyja�nia konsekwencje gro��ce im za to odrzucanie.


#I5. Totaliztyczne piosenki i utwory muzyczne:

       Mo�na te� powiedzie�, �e istnieje takie co� jak "totaliztyczne piosenki i utwory muzyczne". Daje si� je zdefiniowa� nast�puj�co: "totaliztyczne piosenki i utwory muzyczne s� to te, kt�re cechuje zgodno�� z kryteriami moralno�ci, kt�re transmituj� do s�uchaj�cego szczeg�lny rodzaj moralnej energii popularnie zwanej "umf", "wow", lub "X factor", kt�re pozytywnie inspiruj� s�uchaj�cego i NIE powoduj� u niego negatywnych nast�pstw ubocznych, oraz kt�re s� dostosowane do muzycznego gustu s�uchaj�cego". Przyk�ad pierwszej "playlisty" z totaliztycznymi wideo-piosenkami dostosowanymi do mojego gustu muzycznego czytelnik mo�e sobie przes�ucha� za po�rednictwem strony p_l.htm. Na niej za� czytelnik mo�e klika� na linki dalszych moich list przeboj�w, kt�re ona wskazuje. Tyle tylko, �e moje "playlisty" kto� powtarzalnie sabota�uje, a tak�e aby te moje "playlisty przeboj�w" dzia�a�y dobrze na komputerach PC, wskazane jest aby je uruchamia� przegl�dark� "Google Chrome" (wersja 2011, lub p�niej) - tj. wyszukiwarki kt�rej uruchamianie dokonywane jest w dzisiejszych czasach poprzez klikni�cie na czerwonaw� ikonk� o wygl�dzie "dziurawego s�oneczka", jaka jest obecna na ekranach niemal wszystkich nowoczesnych komputer�w PC. (Now� wyszukiwark� "Google Chrome" mo�na te� za�adowa� sobie za darmo z internetu.) Pocz�tkowo moje "playlisty" bazowa�y na u�yciu darmowych wide�w z piosenkami pobieranych z "youtube.com". Potem jednak si� okaza�o, �e to prawdopodobnie w�a�nie kto� pracuj�cy w "youtube.com" powtarzalnie sabota�owa� moje "playlisty" poprzez spowodowanie, �e na telewizorach korea�skiej firmy LG przesta�y one odtwarza� widea, a jedynie odtwarza�y d�wi�ki. St�d w czerwcu 2015 roku zmuszony zosta�em aby rozpocz�� przeprogramowywanie wszystkich moich "playlist", polegaj�ce na zast�powaniu piosenek �ci�ganych za darmo z "youtube.com" przez piosenki �ci�gane za darmo z "dailymotion.com" - lecz potem i tam zacz�y one by� sabota�owane. Odnotuj tak�e, i� aby piosenki te mog�y by� szybko �ci�gane z internetu bez potrzeby ich przerywania i odczekiwania, podczas u�ywania moich "playlist" dobrze jest te� mie� dost�p do szybkiego internetu (tj. do tzw. "broadband").
       Dla czytelnika mog� te� okaza� sie interesuj�ce opisy historii powstania pierwszej z moich "playlist". Czytelnik znajdzie te opisy w punkcie #L2 strony o nazwie wszewilki.htm i w podpisie pod "Fot. #D1" ze strony o nazwie wszewilki_jutra.htm.


Cz�� #J: Na zako�czenie:

      

#J1. Oczywi�cie, jest znacznie wi�cej do totalizmu ni� ta strona mo�e to wyrazi�:

       Jak poprzednie opisy to zapewne u�wiadomi�y, "totalizm" to nazwa przyporz�dkowana do nowoczesnej (tj. opracowanej w 1985 roku), moralnej, dynamicznej, pokojowej, oraz ogromnie post�powej filozofii codziennego �ycia, jakiej zasady opieraj� si� na takich naukowych i wymiernych poj�ciach jak: poruszanie si� pod g�r� lub w d� "pola moralnego", wype�nianie lub �amanie praw moralnych, gromadzenie lub rozpraszanie energii moralnej, oraz kilka innych. Niniejsza strona internetowa nie jest jedyn� stron� jaka wyja�nia zasady totalizmu i jaka pozwala na za�adowanie sobie gratisowego podr�cznika na temat tej filozofii. Inne strony internetowe o totali�mie daje si� znale�� je�li kto� sprawdzi w dowolnej wyszukiwarce (np. w google.com) s�owa kluczowe totalizm, Dr Jan Paj�k. Ich wartym przegl�dni�cia przyk�adem s� totaliztyczne strony god_pl.htm - o �wieckim i naukowym zrozumieniu Boga, god_proof_pl.htm - o moim formalnych dowodach na istnienie Boga z 1985 i 2007 roku, czy parasitism_pl.htm - o wysoce niemoralnej filozofii paso�ytnictwa (tj. o filozofii b�d�cej odwrotno�ci� totalizmu). Warto tutaj nadmieni�, �e ju� obecnie istnieje sporo ludzi, kt�rzy faktycznie praktykuj� ow� wysoce post�pow� i zado��uczyniaj�c� filozofi� w swoim codziennym �yciu.


#J2. O autorze, dr in�. Janie Paj�k:

       W sensie legalnym autorem totalizmu jestem ja, tj. dr in�. Jan Pajak. Wszak�e to ja jako pierwszy naukowiec na �wiecie zaobserwowa�em i poidentyfikowa�em ustalenia, prawa, regu�y i rekomendacje jakie sk�adaj� si� na totalizm, poczym stopniowo wydedukowa�em, spisa�em, nazwa�em, pouzasadnia�em wyja�nieniami "dlaczego", podpar�em dowodami, oraz opublikowa�em ka�de z jego ustale�, praw, reu� i rekomendacji. Odnotuj jednak, �e ja osobi�cie wcale NIE uwa�am siebie za osob� kt�ra totalizm "wymy�li�a" czy "stworzy�a" - podobnie jak �aden z fizyk�w nie ma podstaw aby twierdzi� �e wymy�li� czy stworzy� prawa i zasady sk�adaj�ce si� na fizyk�. Ja jedynie jestem pierwszym naukowcem na Ziemi, kt�ry zacz�� systematycznie bada� i spisywa� faktyczne prawa i regu�y kt�re rz�dz� "moralno�ci�" (rozumian� totaliztycznie jako "poziom pos�usze�stwa w wype�nianiu nakaz�w i wymaga� nak�adanych na ludzi przez Boga i danych ludziom pisemnie w formie Biblii") oraz inteligentnym �yciem we wszech�wiecie. U�ywaj�c ponownie owej analogii do fizyk�w, aczkolwiek �aden fizyk nie ma prawa twierdzi� �e wymy�li� czy stworzy� prawa fizyki, sporo z nich ma prawo twierdzi�, �e opracowali naukowy podr�cznik fizyki jaki stara si� opisa� i udost�pni� ludziom wiedz� o dzia�aniu owych praw. Ja w�a�nie uwa�am siebie za pierwszego badacza na Ziemi, kt�ry opracowa�, spisa� i opublikowa� pierwszy taki naukowy podr�cznik totalizmu. Niniejsza strona jest w�a�nie kr�tkim streszczeniem owego pierwszego podr�cznika totalizmu. (Sam za� podr�cznik totalizmu, a �ci�lej wszystkie trzy jego generacje, jest omawiany i linkowany w punkcie #A4 powy�ej.)
       Na wypadek gdyby kto� mia� do mnie ewentualne uwagi na tematy zwi�zane z tre�ci� tej strony, mo�e te kierowa� pod dowolny z moich adres�w emailowych. Dost�p do aktualnych adres�w i danych kontaktowych jakie w chwili obecnej u�ywam, przytoczony zosta� poni�ej w punkcie #J7 tej strony. Pragn� jednak tu przypomnie�, �e z powodu chronicznego braku czasu, typowo NIE odpowiadam na otrzymane emaile i inn� korespondencj�.

Fot. #J1

Fot. #J1. Ja, czyli dr in�. Jan Paj�k - za� w latach 1992 do 1998 i w 2007 roku: Prof. dr in�. Jan Paj�k.
       Na powy�szej mojej ulubionej fotografii jestem utrwalony na tle pi�knego nowozelandzkiego krajobrazu w wieku 40 lat - tj. kiedy to nadal posiada�em jeszcze niemal wszystkie w�osy. Z kolei m�j obecny wygl�d pokazuje fotografia paszportowa z "Rys. #J2" poni�ej, a tak�e niekt�re zdj�cia z filmu opisywanego w punkcie #J9 poni�ej. Natomiast fotografie ilustruj�ce jak m�j wygl�d zmienia� si� w przeci�gu 70 lat a� w ca�ym szeregu odmiennych okres�w mojego dotychczasowego �ycia, pokaza�em na Fot. #1 ze swej autobiograficznej strony o nazwie pajak_jan.htm. Tam te�, a NIE np. w wyszukiwarkach internetowych jakimi zarz�dzaj� wrogowie wynik�w moich bada�, nale�y szuka� zdj�� pokazuj�cych jak faktycznie ja wygl�dam.
       Z wykszta�cenia jestem in�ynierem mechanikiem z obronionym tytu�em doktor nauk technicznych, jednak z nabyt� te� dog��bn� praktyczn� wiedz� z obszaru nauk komputerowych jak� wypracowa�em jeszcze w Polsce, szczeg�lnie w czasach pracy jako doradca naukowy w Fabryce Komputer�w Mera-Elwro - patrz np. punkt #G2 na mojej stronie wroclaw.htm. W rezultacie, po swej emigracji do Nowej Zelandii zawodowo wyk�ada�em na uczelniach wy�szych zar�wno nauki komputerowe jak i in�ynieri� mechaniczn� - w tym na stanowiskach profesora w uniwersytetach a� 4 kraj�w, tj. Cypru i Korei (jako Profesor Nauk Komputerowych) oraz Malezji i Borneo (jako Profesor In�ynierii Mechanicznej). Nauki Komputerowe wyk�ada�em a� do 2005 roku i kr�tkotrwale kontynuowa�em w 2007 roku, specjalizuj�c si�, mi�dzy innymi, w nauczaniu tzw. "in�ynierii softwarowej" (pa angielsku zwanej Software Engineering), technologii stron internetowych oraz w przetwarzaniu informacji (u�ywaj�c technologi� internetow�). Niezale�nie od bada� dla awansowania swej kariery zawodowej, przez wi�kszo�� swego �ycia prowadzi�em te� w swym prywatnym czasie i na m�j w�asny koszt wysoce intensywne prywatne badania. Z uwagi na oficjaln� dezaprobat� i skryte prze�ladowania jakim te moje prywatne badania nieustaj�co s� poddawane, za� zmy�lno�� i przebieg�o�� jakich to prze�ladowa� cz�ciowo demaskuj� w punkcie #A5 powy�ej na tej stronie, w swych publikacjach nazywam je "badaniami hobbystycznymi" - aczkolwiek na przek�r ich "hobbystyczno�ci" badania te pozwoli�y mi poodkrywa� wi�cej prawd, fakt�w i praw wszech�wiata, a tak�e sformu�owa� wi�cej wyra�aj�cych prawd� teorii, ni� zdo�a�y poodkrywa� ca�e niekt�re dyscypliny dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej". Nic dziwnego, �e odkrycia te ju� formu�uj� fundamenty zupe�nie nowej "Nauki Totaliztycznej", jaka ma potencja� wyniesienia ludzko�ci ku prawdzie i �wiat�u. Kontynuowana do dzisiaj tematyka tych bada� dotyczy, mi�dzy innymi, rozwoju nowoczesnej, najmoralniejszej w �wiecie, pokojowej, konstruktywnej, buduj�cej, oraz podnosz�cej poziom naszego ucywilizowania Filozofii Totalizmu z 1985 roku zasady jakiej oparte zosta�y na dzia�aniu pola moralnego, energii moralnej, praw moralnych, oraz totaliztycznej karmy, a ponadto jaka formalnie dowiod�a w latach 1985 i 2007 istnienia Boga i to a� kilkoma metodami naukowego dowodzenia. Wi�kszo�� zasad mojego totalizmu naturalnie wynikn�o z Teorii Wszystkiego z 1985 roku jak� sformu�owa�em tu� przed ni�. Jednak obecnie zasady te dodatkowo dostrajam do otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci i potwierdzam ich poprawno�� na ustaleniach najwa�niejszych i najrzetelniejszych "3 �wiadk�w" odkrytych z pomoc� mojej najnowszej Teorii �ycia z 2020 roku.
       Po wi�cej szczeg��w na temat mojego �ycia, bada�, oraz pracy, warto zagl�dn�� do stron internetowych o mnie (Prof. dr in�. Jan Paj�k), lub �wieckie i naukowe zrozumienie Boga, wyszczeg�lnionych w "Menu 1" i "Menu 2". O moim dorobku naukowym mo�na te� poczyta� z podrozdzia�u W4 z tomie 17 monografii [1/5], lub z podrozdzia�u A4 w tomie 1 nieco starszej monografii [1/4] - darmowe egzemplarze kt�rych daje si� za�adowa� za po�rednictwem niniejszej strony internetowej. Istnieje te� obszerna wersja mojej autobiografii udost�pniana za darmo w internecie w bezpiecznym formacie PDF, jak� mo�na sobie sprowadzi� za po�rednictwem strony tekst_17.htm.


#J3. Skorowidz z linkami do innych pokrewnych stron kt�re r�wnie� posiadaj� zwi�zek z omawianymi tu tematami:

       Istnieje ca�y szereg odmiennych stron internetowych, kt�re - podobnie jak niniejsza, wyja�niaj� sob� najr�niejsze szczeg�owe zagadnienia obj�te tre�ci� Konceptu Dipolarnej Grawitacji i filozofii totalizmu. Wszystkie owe pokrewne strony mo�na odnale�� i wywo�ywa� za po�rednictwem skorowidza specjalnie przygotowanego aby u�atwia� ich odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza wykaz, zwykle podawany na ko�cu ksi��ek, jaki pozwala na szybkie odnalezienie interesuj�cego nas opisu. Moje strony internetowe te� maj� taki w�a�nie "skorowidz" - tyle �e zaopatrzony w zielone linki kt�re po klikni�ciu na nie mysz� natychmiast otwieraj� stron� z tematem jaki kogo� interesuje. Skorowidz ten znajduje si� na stronie o nazwie skorowidz.htm. Mo�na go te� wywo�a� z "organizuj�cej" cz�ci "Menu 1" ka�dej totaliztycznej strony. Radz� aby do niego zagl�dn�� i zacz�� z niego systematycznie korzysta� - wszak�e przybli�a on setki totaliztycznych temat�w kt�re mog� zainteresowa� ka�dego.


#J4. Proponuj� okresowo powraca� na niniejsz� stron� w celu sprawdzenia dalszych post�p�w w badaniach i rozwoju filozofii totalizmu:

       Dok�adna znajomo�� totalizmu zaprezentowanego m.in. na tej stronie, jest ogromnie istotna dla naszego �ycia. Wszak�e od tego jak dobrze poznamy t� filozofi� zale�a�o b�dzie jak moralne, a wi�c r�wnie� szcz�liwe i spe�nione, b�dzie nasze �ycie. To jest powodem dla jakiego stworzy�em niniejsz� stron� streszczaj�c� moraln� filozofi� totalizmu. Jednak osi�ganie post�pu naszej wiedzy o totali�mie nak�ada wym�g abym nieprzerwanie prowadzi� badania na ten temat. Dlatego, nawet w chwili obecnej przeprowadzam r�ne eksperymenty nacelowane na ustalenie kolejnego z aspekt�w dzia�ania praw moralnych, karmy, itp. Wyniki tych dalszych bada� zamierzam te� publikowa� w miar� jak stan� si� one dost�pne. Dlatego przygotowywanie niniejszej strony nie mo�e by� uwa�ane za ju� ca�kowicie zako�czone, a musi by� kontynuowane w spos�b nieprzerwany. W przysz�o�ci strona ta b�dzie okresowo udoskonalana i upraszczana, w miar� jak nowe informacje na ten temat stan� si� dost�pne i zostan� przeze mnie zweryfikowane. Zapraszam wi�c do jej ponownego odwiedzenia za jaki� czas, aby w�wczas sprawdzi�, co nowego w sprawie totalizmu, praw moralnych, pola moralnego, karmy, itp., ju� sta�o si� nam wiadome.


#J5. Jak blogi totalizmu pozwol� ci na bie��co �ledzi� co aktualnie bada autor tej strony (tj. dr in�. Jan Paj�k) oraz kt�re jego witryny internetowe zawieraj� najaktualniejsze strony:

       Pocz�wszy od dnia 2005/4/25 esencj� ka�dego najistotniejszgo swego odkrycia naukowego i wynalazku publikuj� na blogach totalizmu jako kolejny ponumerowany wpis. Wszystkie za� swe wpisy jakie dotychczas zd��y�y by� ju� opublikowane na moich blogach totalizmu, publikuj� te� w swoim wielotomowym opracowaniu [13] dost�pnym gratisowo w formacie PDF i w ma�ym 12pt oraz w du�ym 20pt druku za po�rednictwem strony tekst_13.htm. (�w du�y druk 20pt nawet s�abym wzrokiem daje si� czyta� bez okular�w.) Opracowanie [13] zawiera te� "spis tre�ci" wszystkich wpis�w do blog�w totalizmu - z jakiego u�ywaj�c wyszukiwarki wbudowanej w PDF i s��w kluczowych najlepiej oddaj�cych esencj� tematu jaki czytelnika aktualnie interesuje, daje si� szybko i �atwo wyszukiwa� opisuj�ce ten temat moje wpisy. Odnotuj te�, �e niemal ka�dy z tych wpis�w jest tam t�umaczony i powt�rnie publikowany w j�zyku angielskim, a st�d mo�e by� polecany do poczytania osobom NIE znaj�cym polskiego. Ponadto opracowanie [13] zawiera te� pocz�tkowe wpisy, blogi totalizmu jakie je zawiera�y w mi�dzyczasie zosta�y ju� wydeletowane przez skrytych wrog�w moich bada�.
       NIE ma bowiem co tu "owija� w bawe�n�" - wyniki bada� autora tej strony (tj. mnie, dra in�. Jana Paj�k) od wielu ju� lat s� intensywnie blokowane, sabota�owane i obrzydzane przez kogo� ogromnie wp�ywowego. Je�li czytelnik mi tu NIE wierzy, w�wczas proponuj� aby w kt�rejkolwiek wyszukiwarce internetowej znalaz� link np. do adresu z najaktualniejsz� wersj� strony z jakiej w�a�nie czyta niniejsze s�owa - a co najwy�ej znajdzie w�wczes jedynie linki do przestarza�ych wersji tej strony (tj. do wersji, kt�rych z r�nych powod�w NIE mog� ju� aktualizowa�). W rezultacie bli�ni do kt�rych wyniki moich bada� s� adresowane, NIE bardzo maj� jak je odnale�� i z nimi si� zapozna�. Tym wi�c, kt�rzy przypadkowo natkn� si� na niniejsze s�owa radz� aby zamiast polega� na wyszukiwarkach, raczej zapisali w swym komputerze podane poni�ej kr�tkie adresy blog�w totalizmu, poczym na bie��co �ledzili sobie wyniki moich najnowszych bada�, jakie systematycznie i natychmiast raportuj� na owych "blogach totalizmu". (Odnotuj, �e wszystkie wpisy na ka�dym z istniej�cych blog�w totalizmu s� lustrzanymi kopiami o niemal takiej samej tre�ci, za� r�wnoczesne prowadzenie wi�cej ni� jednego z tych blog�w ma zapobiega� utracie ich tre�ci po ich wydeletowaniu przez wrog�w moich bada� i wrog�w mojej pokojowej filozofii totalizmu (tj. "totalizmu " pisanego przez liter� "z") - jaki to totalizm jest nastawiony na mi�o�� bli�niego i natury, na respekt do Boga i na ochotnicze oraz gratisowe wykonywanie pracy (z unikaniem bycia za ni� op�acanym "pieni�dzmi") dla motywacji pomocy bli�nim i dla jednoczesnego generowania w sobie cudown�, bo indukuj�c� szcz�liwo�� "zapracowanej nirwany", tzw. "energi� moraln�" zdoln� leczy� nawet "choroby duszy" (np. stan depresji psychicznej). Aczkolwiek blogi totalizmu, podobnie jak wszystkie moje strony internetowe, te� s� nieustaj�co deletowane, sabota�owane i ukrywane, w chwili obecnej te z nich, kt�re faktycznie ja autoryzuj� (tj. kt�re faktycznie zawieraj� opisy z tzw. "pierwszej r�ki" jakie ja osobi�cie przygotowa�em) i kt�re narazie nadal istniej�, czytelnik powinien znale�� pod nast�puj�cymi adresami:
totalizm.wordpress.com (ma�y druk 12pt, wpisy od #89 - tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 - tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.com (du�y druk 24pt, wpisy od #293 - tj. od 2018/3/16) - ten najnowszy blog dost�pny jest tak�e poprzez adres drjanpajak.blogspot.co.nz.
       Aktualne zestawienie adres�w moich blog�w zawarte jest te� na stronie z tematycznym skorowidzem wynik�w moich bada� - tj. na w/w stronie o nazwie skorowidz.htm.
       Na ko�cu ka�dego wpisu do swych blog�w staram si� poda� zestaw adres�w witryn internetowych, kt�re oferuj� najaktualniejsze wersje wszystkich moich stron internetowych (odnotuj, �e z powodu powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami, adresy te zmieniaj� si� z up�ywem czasu). To z zestawie� adres�w owych witryn publikowanych pod najnowszymi wpisami do blog�w totalizmu rekomenduj� �ci�ga� i czyta� najaktualniejsze wersje moich stron oraz opracowa�.
       Warto tu te� doda�, �e osobom staraj�cym si� pozna� moje autentyczne opisy wynik�w swych bada�, wyszukiwarki internetowe usilnie podsuwaj� blogi (i inne internetowe publikacje), kt�re wygl�daj� jak moje, jednak zawieraj� jedynie czyje� prywatne opinie o moich badaniach (cz�sto mijaj�ce si� z prawd�, a niekiedy nawet celowo zwodz�ce czytelnik�w). W chwili pisania niniejszego punktu, owe NIE moje blogi (na jakie ju� si� natkn��em) by�y dost�pne pod adresami:


#J6. Internetowe dyskusje nad tematami poruszanymi na niniejszej stronie:

       Uwaga czytelnicy pragn�cy przedyskutowa� publicznie dowolny z temat�w poruszonych na tej stronie, lub na innych stronach totalizmu! Tematy te s� dyskutowane publicznie na ca�ym szeregu w�tk�w z googlowskich grup dyskusyjnych. Tematyka i adresy owych w�tk�w s� wylistowane w punkcie #E2 z totaliztycznej strony internetowej o nazwie faq_pl.htm.
       Je�li wi�c i Ty czytelniku posiadasz jak�� konstruktywn� uwag� na kt�ry� z temat�w jakie ja prezentuj� na tej stronie lub dyskutuj� w internecie, w�wczas gor�co bym Ci� zach�ca� aby� zabra� g�os w owej dyskusji i te� wyrazi� swoj� opini� publicznie. Wszak�e taka publiczna dyskusja, szczeg�lnie o pozytywnym i konstruktywnym charakterze, jest jednym ze sposob�w podnoszenia �wiadomo�ci spo�ecze�stwa i zwracania uwagi ludzi na wag� poruszanych tu temat�w.
       Powinienem tutaj te� doda�, �e od pocz�tka swych prac nad totalizmem i nad innymi tematami z totalizmem zwi�zanymi, ka�dy nowy temat nad jakim pracuj� staram si� wystawia� pod publiczn� dyskusj�. Licz� bowiem na uzyskanie opinii zwrotnych. Poniewa� jednak oficjalna nauka oraz wi�kszo�� naukowc�w odwr�ci�a si� ty�em do tego co ja badam, z braku naukowych kana��w dla uzyskiwania owych opinii zwrotnych jestem zmuszony tematy te dyskutowa� w Internecie. Wprowadza to jednak powa�ne niedogodno�ci. Przyk�adowo, z dziwnych powod�w - kt�re ja te� staram si� bada�, te internetowe dyskusje przekszta�ci�y si� stopniowo w rodzaje mecz�w s�ownych kt�rych uczestnicy nawzajem prze�cigaj� si� w obrzucaniu b�otem i w opluwaniu ka�dej konstruktywnej idei. To szokuj�ce zjawisko przeklinania i opluwania zamiast dyskutowania, jest ju� tak szeroko upowszechnione, �e jest ono nawet omawiane w gazetach - np. patrz artyku� "Excuse me, could we please be a bit more polite" (tj. "Wybaczcie, ale czy nie mogliby�my by� odrobin� grzeczniejsi"), ze strony B3 nowozelandzkiej gazety Weekend Herald, wydanie datowane w sobot� (Saturday), January 3, 2009. Na przek�r pog��biania si� tej "kultury" wyzwisk, z braku innych kana��w dla uzyskiwania opinii zwrotnych o tematyce kt�r� badam, od jakiego� ju� czasu staram si� wystawia� ka�dy sw�j temat pod tak� dyskusj�. Wszak�e pomi�dzy wyzwiskami i atakami pod moim adresem, czasami pojawiaj� si� i pojedy�cze rozs�dne g�osy dyskusyjne kt�re konstruktywnie wnosz� now� jako�� do danego tematu. Dlatego warto jednak przegl�da� owe dyskusje, poszukuj�c w nich tych racjonalnych i konstruktywnych uwag.


#J7. Emaile autora tej strony:

       Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie dra in�. Jana Paj�k, za� kurtuazyjnie Prof. dra in�. Jana Paj�k, pod jakie mo�na wysy�a� ewentualne uwagi, w�asne opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika autor tej strony powinien pozna�, podane s� w punkcie #L3 autobiograficznej strony internetowej o nazwie pajak_jan.htm (dla jej wersji w j�zyku HTML), lub o nazwie pajak_jan.pdf (dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym formacie PDF - kt�re to bezpieczne wersje PDF dalszych stron autora mog� te� by� �adowane z pomoc� link�w z punktu #B1 strony o nazwie tekst_11.htm). Odnotuj jednak, �e z powodu chronicznego braku czasu, typowo NIE odpowiadam na otrzymane emaile i inn� korespondencj�.
       Prawo autora do u�ywania kurtuazyjnego tytu�u "Profesor" wynika ze zwyczaju i� "z profesorami jest jak z genera�ami", znaczy raz profesor, zawsze ju� profesor. Autor za� tej strony by� profesorem a� na 4 odmiennych uniwersytetach, przez okres oko�o 7 lat. Mianowicie, na trzech z tych uniwersytet�w, w okresie od 1 wrze�nia 1992 roku a� do 31 pa�dziernika 1998 roku, autor pracowa� jako odpowiednik polskiego "profesora nadzwyczajnego" - czyli zachodniego tzw. "Associate Professor" (z angielskiej uczelnianej hierarchii naukowej). Z kolei na jednej uczelni, w okresie od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku, autor pracowa� na stanowisku odpowiadaj�cym pe�nemu polskiemu "profesorowi zwyczajnemu", tj. na tzw. (Full) "Professor". Tak si� te� sk�ada�o, �e tamto zatrudnienie na stanowisku "Professor" by�o te� ostatnim miejscem zatrudnienia jego �ycia zawodowego. Autor odszed� wi�c na emerytur� jako "by�y profesor".
       Po odlocie z Polski w 1982 roku, autor nieustannie ponawia� wysi�ki i inicjatywy aby m�c powr�ci� do kraju i aby jego wiedza i do�wiadczenie mog�y te� s�u�y� ojczy�nie w kt�rej si� urodzi�. Wszak�e wiedzia� doskonale, �e skoro poza granicami kraju zdo�a� prze�ama� przeszkody j�zykowe, uprzedzenia jakie cz�sto maj� tam wobec Polak�w, wymogi odmiennych metod nauczania, r�nice kulturowe, itp., osi�gaj�c tam pozycj� pe�nego profesora, w�wczas z ca�� pewno�ci� mia� te� wiele do zaoferowania uczelniom w swojej w�asnej ojczy�nie. Niestety, wszystkie te inicjatywy i wysi�ki autora by�y niweczone przez najr�niejszych rodak�w kt�rzy najwyra�niej zadedykowali swoje �ycie s�u�eniu zjawisku jakie w punkcie #G1 strony eco_cars_pl.htm opisywane jest pod nazw� "przekle�stwo wynalazc�w". Najbli�sze sukcesu by�y dwie z takich inicjatyw autora tej strony. Pierwsza z nich mia�a miejsce w 1986 roku, tj. zaraz po opublikowaniu w Nowej Zelandii monografii naukowej [1] "Teoria Magnokraftu - monografia o dyskoidalnym statku kosmicznym nap�dzanym pulsuj�cym polem magnetycznym" (wydanie I, polskoj�zyczne, marzec 1986, Invercargill, Nowa Zelandia, ISBN 0-9597698-5-4, 136 stron, 58 rysunk�w) - kt�rej tre�� by�a pierwowzorem dla obecnej tre�ci tom�w 3 i 2 najnowszej jego monografii [1/5]. Tamta monografia [1] opisywa�a wynaleziony przez autora statek kosmiczny nazywany Magnokraftem oraz urz�dzenie nap�dowe dla owego statku zwane Komor� Oscylacyjn�. (Komputerowe animacje ilustruj�ce jak dok�adnie poszczeg�lne typy Magnokraft�w b�d� wygl�da�y po zbudowaniu, oraz jak ich wielko�ci por�wnuj� si� do znanych na �wiecie budowli i obiekt�w, pokazuj� "Rys. #A2" do "Rys. #A5" z mojej strony o nazwie magnocraft_pl.htm.) Po opublikowaniu monografii [1] autor zwr�ci� si� oficjalnie do Rady Naukowej Instytutu TBM Politechniki Wroc�awskiej o pozwolenie mu na otwarcie przewodu habilitacyjnego i na obronienie rozprawy habilitacyjnej o owym statku - tak jak to wyja�niam w punkcie #J1 strony magnocraft_pl.htm oraz w #69 z cz�ci #D strony rok.htm. Niestety, Rana Naukowa I-TBM odm�wi�a mu w�wczas tego pozwolenia, wymawiaj�c si� �e NIE ma w swoim gronie specjalist�w kt�rzy zajmowaliby si� badaniami magnokraftu (chcia� autor wyra�nie zaznaczy� w swoim wniosku-pro�bie o otwarcie przewodu habilitacyjnego, �e magnokraft jest jego wynalazkiem i �e nikt przedtem na ca�ym �wiecie NIE bada� i NIE rozwija� tego rodzaju nap�du dla statk�w kosmicznych). Wielka szkoda, �e tamta inicjatywa autora zosta�a ustrzelona, bowiem gdyby w�wczas uda�o si� po��czy� wynalazcze i in�ynierskie zdolno�ci autora z mo�liwo�ciami wykonawczymi i badawczymi owego Instytutu TBM, w�wczas do dzisiaj "magnokrat" i "komora oscylacyjna" by�yby zapewne ju� zbudowane i efektywnie s�u�y�yby Polsce, za� autor prawdopodobnie pracowa�by teraz nad zbudowaniem jeszcze doskonalszego Wehiku�u Czasu.
       Druga bliska sukcesu inicjatywa autora aby s�u�y� swemu krajowi pojawi�a si� kiedy w 2009 roku jedna z uczelni w Polsce zaoferowa�a autorowi zatrudnienie na stanowisku "profesora nadzwyczajnego" w in�ynierii softwarowej. Niestety, polskie Ministerstwo Szkolnictwa Wy�szego, kt�re ma prawo odm�wienia zgody na czyje� zatrudnienie na stanowisku profesorskim, NIE wyrazi�o zgody na to zatrudnienie autora pod wym�wk�, �e autor NIE posiada wykszta�cenia informatycznego. W swojej odmowie ministerstwo to przeoczy�o jednak (lub celowo zignorowa�o) sporo fakt�w, przyk�adowo �e kiedy autor studiowa� w latach 1964 do 1970, w Polsce NIE istnia�y jeszcze studia informatyczne, �e doktorat autora by� z pogranicza dzisiejszej informatyki oraz in�ynierii mechanicznej (dotyczy� bowiem tego co w dzisiejszych czasach nazywane jest m.in. "Computer Aided Design" oraz wersja "Finite Elements Method"), a tak�e �e poza Polsk� autor wyk�ada� w�a�nie g��wnie informatyk� na zachodnich uczelniach i �e jedna pozycja odpowiednika "profesora nadzwyczajnego" oraz jedna pozycja odpowiednika "profesora zwyczajnego" jakie tam zajmowa� by�y w�a�nie w informatycznej specjalizacji "Software Engineering" - tj. "in�ynierii softwarowej". (Spraw� tamtej odmowy pozwolenia polskiego ministerstwa na zatrudnienie autora w polskiej uczelni na stanowisku profesora nadzwyczajnego omawiam tak�e w (5) z punktu #F3 strony o nazwie god_istnieje.htm oraz w punkcie #D3 strony o nazwie mozajski.htm.) Swoj� drog� to ciekawe jak tacy oddani "przekle�stwu wynalazc�w" Polacy wyobra�aj� sobie awans cywilizacyjny swego kraju, je�li systematycznie "podcinaj� oni skrzyd�a" ka�demu co bardziej tw�rczemu rodakowi - tak jak wyja�niam to szerzej m.in. w punkcie #I8 owej strony mozajski.htm.
       Je�li wi�c czytelnik �yczy sobie wys�a� autorowi ewentualne uwagi, informacje, zdj�cia, opisy w�asnych prze�y�, itp., w�wczas powinien pisa� na adres emailowy podany na w/w punkcie #L3 strony internetowej o mnie (dr in�. Jan Pajak).


#J8. Kopia tej strony jest te� upowszechniana jako broszurka z serii [11] w bezpiecznym formacie PDF:

       Niniejsza strona dost�pna jest tak�e w formie broszurki oznaczanej symbolem [11], kt�r� przygotowa�em w "PDF" (od "Portable Document Format") - obecnie uwa�anym za najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych format�w, jako �e do niego normalnie wirusy si� NIE doczepiaj�. Ta klarowna broszurka jest gotowa zar�wno do drukowania, jak i do wygodnego czytania z ekranu komputera. Ci�gle ma ona te� aktywne wszystkie swoje zielone linki. St�d je�li jest czytana z ekranu komputera pod��czonego do internetu, w�wczas po klikni�ciu na owe linki otworz� si� linkowane nimi strony lub ilustracje. Niestety, poniewa� jej obj�to�� jest oko�o dwukrotnie wy�sza ni� obj�to�� strony internetowej jakiej tre�� ona publikuje, ograniczenia pami�ci na sporej liczbie darmowych serwer�w jakie ja u�ywam, NIE pozwalaj� aby j� na nich oferowa� (je�li wi�c NIE za�aduje si� ona z niniejszego adresu, poniewa� NIE jest ona tu dost�pna, w�wczas nale�y klikn�� na kt�ry� odmienny adres z Menu 3, poczym sprawdzi� czy stamt�d ju� si� za�aduje). Aby otworzy� ow� broszurk� (lub/i za�adowa� j� do w�asnego komputera), wystarczy albo klikn�� na nast�puj�cy zielony link albo te� z kt�rej� totaliztycznej witryny otworzy� sobie plik nazywany tak jak w powy�szym linku.
       Je�li za� czytelnik zechce te� sprawdzi�, czy jaka� inna totaliztyczna strona w�a�nie studiowana przez niego, te� jest ju� dost�pna w formie takiej PDF broszurki, w�wczas powinien sprawdzi�, czy wyszczeg�lniona ona zosta�a w linkach z "cz�ci #B" strony o nazwie tekst_11.htm. Owe linki wskazuj� bowiem wszystkie totaliztyczne strony, kt�re ju� zosta�y opublikowane jako takie broszurki z serii [11] w formacie PDF. �ycz� przyjemnego czytania!


#J9. Zapraszam do ogl�dni�cia na YouTube lub na mojej stronie o nazwie djp.htm doskona�ego 35 minutowego filmu jaki uzupe�nia i poszerza tre�� niniejszej strony:

Motto: "Zobaczy� to uwierzy�."

       Wszystkich zainteresowanych tre�ci� tej strony zapraszam do ogl�dni�cia oko�o 35 minutowego filmu produkcji Dominika Myrcika o tytule "Dr Jan Paj�k portfolio". A� trzy wersje j�zykowe owego filmu od dnia 5 maja 2016 roku s� ju� dost�pne na www.youtube.com pod nast�puj�cymi adresami: wersja polskoj�zyczna na www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM, wersja angielska na www.youtube.com/watch?v=sXr2OzVsMp4, za� wersja niemiecka na www.youtube.com/watch?v=RX-FwUXOs98. Mog� one te� by� uruchamiane ze strony djp.htm zestawiaj�cej wszystkie darmowe widea z YouTube we wsp�autoryzowaniu kt�rych ja osobi�cie uczestniczy�em. Szczeg�owe opisy tre�ci tego biograficznego filmu dost�pne s� w "cz�ci #B" (szczeg�lnie w punktach #B1 i #B2) totaliztycznej strony o nazwie portfolio_pl.htm, podczas gdy kr�tkie (niniejsze) streszczenia tych opis�w zawieraj� tak�e: punkt #H1 mojej strony pajak_dla_prezydentury_2020.htm, w punkcie #K7 strony przepowiednie.htm, oraz w punkcie #L5 mojej autobiograficznej strony o nazwie pajak_jan.htm. Z owej autobiograficznej strony pajak_jan.htm czytelnicy mog� te� pozna� opisowo dalsze szczeg�y na temat wynik�w moich bada� i przebiegu mojego �ycia, jakie poszerz� i uzupe�n� informacje zaprezentowane wizualnie na omawianym tu filmie.
       Odnotuj tu, �e pe�ne adresy, pod kt�rymi mo�na znale�� strony internetowe dla jakich tutaj przytaczam jedynie nazwy, a wi�c i adresy kt�re mo�na przes�a� znajomym jako linki do przegl�dni�cia, czytelnik uzyska poprzez poprzedzenie nazw stron jakie tutaj podaj� (tych z ko�c�wkami ".htm") adresami serwer�w-hosting�w dla moich stron, np. adresem http://pajak.org.nz/ czy adresem http://cielcza.cba.pl/ . Przyk�adowo, je�li czytelnik zechce przegl�dn�� lub poleci� komu� stron� o nazwie "pajak_jan.htm" w�wczas w internecie znajdzie j� np. pod adresem http://pajak.org.nz/pajak_jan.htm , albo np. pod adresem http://cielcza.cba.pl/pajak_jan.htm .
       Podobnie, aby uruchomi� sobie i przegl�dn�� opisywany tu film "Dr Jan Pajak portfolio" wcale NIE trzeba ani pami�ta� ani przepisywa� powy�szych link�w, a wystarczy do owej odr�bnej wyszukiwarki jaka pokazuje si� w g�rnej cz�ci ka�dej strony www.youtube.com wpisa� tytu� tego filmu u�yty jako s�owa kluczowe - tj. wpisa� tytu� "Dr Jan Pajak portfolio" (tyle, �e pisany bez cudzys�owi�w).
       Naj�atwiejszy spos�b uruchamiania tego filmu "z pami�ci" jest poprzez klikni�cie na aktywne (zielone) linki do niego, jakie s� podane na totaliztycznych stronach o �atwych do zapami�tania adresach, tj. o adresach: pajak.org.nz/portfolio_pl.htm, albo pajak.org.nz. Po klikni�ciu na tamte linki film sam automatycznie si� uruchomi.
       Film "Dr Jan Paj�k portfolio" w bardzo interesuj�cy, �ywy i wymowny spos�b dokumentuje, animuje i obja�nia te z najwa�niejszych wynik�w moich bada� i wynalazczo�ci, kt�re powinny zainteresowa� praktycznie ka�dego. Przyk�adowo, omawia on m.in. szybko nadchodz�ce masowe wymarcie naszej cywilizacji, jakie wi�kszo�� ludzi �yj�cych dzisiaj na Ziemi ju� wkr�tce b�dzie mia�a w�tpliwy przywilej osobistego do�wiadczenia na sobie - je�li w mi�dzyczasie ludzko�� NIE zdob�dzie si� na powdra�anie w �ycie owych NIE �ami�cych kryteri�w moralnych, przysz�o�ciowych urz�dze� technicznych jakie opisane s� w omawianym tu filmie. Powody i scenariusz tego masowego wymarcia ludzi opisa�em szczeg�owiej m.in. w punktach #H1 do #H3 z mojej strony o nazwie przepowiednie.htm. Zreszt� fakt, �e zag�ada ta ju� nadchodzi, opr�cz mnie zaczyna odnotowywa� coraz wi�ksza liczba ludzi otwartych na prawd�. Wszak�e wystarczy uwa�nie wygl�dn�� dzi� przez okno, aby odnotowa�, �e jeste�my jak pasa�erowie rozp�dzonego poci�gu, kt�ry p�dzi po torach ko�cz�cych si� na ju� dostrzegalnej przepa�ci, jednak kt�rego b�agania pasa�er�w skierowane do maszynist�w jacy nim kieruj� trafiaj� na g�uche uszy. M�j osobisty raport o post�pach ludzko�ci w zmierzaniu ku tej zag�adzie, czytelnik mo�e znale�� np. w punktach #T1 do #T8 strony o nazwie solar_pl.htm, w punktach #A1 do #A5 strony cooking_pl.htm, a tak�e na stronach jakie wskazuj� powy�ej w punktach #G1, #F2, #E3 i #A1.
       Innym problemem ludzko�ci jaki ja ju� rozwi�za�em, a jaki zilutrowany zosta� na opisywanym tu filmie, s� przysz�o�ciowe urz�dzenia techniczne jakie wyeliminuj� dzisiejsze niszczycielskie dzia�ania ludzko�ci, poniwa� ich zasady dzia�ania, budowy, oraz zastosowania NIE �ami� sob� �adnych kryteri�w moralnych (tak jak kryteria moralne s� brutalnie �amane np. przez energi� j�drow�), a st�d kt�re maj� potencja� aby uchroni� spor� cz�� ludzko�ci przed masowym wymarciem - je�li tylko jaki� kraj zdo�a je zbudowa� jeszcze przed nadej�ciem zag�ady. Przyk�ady najwa�niejszych z tych urz�dze� to: Magnokraft opisywany na mojej stronie magnocraft_pl.htm, Komora Oscylacyjna opisywana na mojej stronie o nazwie oscillatory_chamber_pl.htm, Magnokraft Telekinetyczny opisywany w punkcie #F1.2 z mojej strony o nazwie propulsion_pl.htm, Wehiku� Czasu opisywany na mojej stronie o nazwie immortality_pl.htm, Bateria Telekinetyczna opisywana m.in. w podrozdzia�ach LA2.4 do LA2.4.3 z tomu 10 mojej najnowszej monografii [1/5], oraz na stronie internetowej fe_cell_pl.htm, Thesta Distatica opisywana m.in. na mojej stronie o nazwie free_energy_pl.htm, Grza�ka Davey'a opisywana na mojej stronie o nazwie boiler_pl.htm, Piramida Telepatyczna opisywana na mojej stronie telepathy_pl.htm, Telepatyczne Teleskopy i Rzutniki opisywane m.in. w podrozdzia�ach K5.1 i K5.2 z tomu 9 mojej najnowszej monografii [1/5], Sejsmograf Zhang Henga opisywany na stronie seismograph_pl.htm. oraz Telefon Telepatyczny opisywany w punktach #D1 i #D2 z mojej strony artefact_pl.htm.
       Ciekawostk� jak� powinienem tu uwypukli� jest, �e na przek�r zwodniczych obwieszcze� najr�niejszych k�amc�w, wszystkie powy�sze moje urz�dzenia s�, lub by�y, ju� zbudowane i dzia�aj� (lub dzia�a�y) - tyle tylko, �e z r�nych powod�w ich posiadacze NIE s� sk�onni (lub w stanie) ustawi� w centrum Warszawy ich pokazowych modeli, za� przez megafony obwieszcza� wszystkim politykom, decydentom, naukowcom i sceptykom, �e TAK, ich zasada dzia�ania i og�lna budowa dok�adnie pokrywa si� z tym co Dr Paj�k wypracowa� i opisa�, st�d Polacy (lub inne narody) zabierzcie si� jak najszybszej za ich zbudowanie aby zd��y�y was uratowa� od zag�ady. Wszak�e taki brak wystawienia w Warszawie ju� zbudowanych wersji moich urz�dze� oraz brak owych megafonowych obwieszcze�, powoduje i� niemoralno��, interesowno��, zach�anno��, zazdro��, ignorancja, ma�ostkowo��, itp., wielu dzisiejszych naukowc�w, polityk�w i decydent�w, nak�ania ich aby rozg�aszali po �wiecie owe k�amliwe zarzuty, �e jakoby moich urz�dze� nikt dotychczas NIE zbudowa� i �e jakoby urz�dzenia te nie dadz� si� urzeczywistni�. Tymczasem w rzeczywisto�ci absolutnie o wszystkich przysz�o�ciowych urz�dzeniach, jakie ja sam wynalaz�em lub jakich dzia�anie rozpracowa�em, w jaki� czas po moim ich wynalezieniu i opisaniu w moich publikacjach okazywa�o si�, i� kto� uprzednio je zbudowa�, a st�d w dzia�aj�cej wersji ju� istniej� one, lub istnia�y, na Ziemi. Wszak�e aby rozpozna� istnienie i u�ycie, np. przez kogo� nam obcego i unikaj�cego pokazania nam tego co posiada, jakiego� wcze�niej nieznanego ludziom urz�dzenia technicznego, najpierw trzeba to urz�dzenie samemu wynale�� i dok�adnie pozna� jego dzia�anie. Innymi s�owy, jest wierutnym k�amstwem, �e �adne z moich przysz�o�ciowych urz�dze� NIE zosta�o jeszcze zbudowane. Prawda na ten temat faktycznie brzmi: ka�de z przysz�o�ciowych urz�dze� jakie ja wynalaz�em, lub jakiego zasad� dzia�ania i og�ln� budow� ja wypracowa�em, zosta�o ju� przez kogo� zbudowane i jego dzia�aj�cy egzemplarz istnieje, lub istnia�, na Ziemi - tyle tylko, �e wiedza na jego temat NIE zosta�a upowszechniona w�r�d ludzi i NIE wesz�a na sta�e do dorobku ca�ej ludzko�ci, a st�d ka�de z tych urz�dze� trzeba by�o wynale�� od nowa, za� zbudowanie ka�dego z nich b�dzie trzeba ponownie przeprowadza� od samego pocz�tku. Wska�my tu wi�c konkretne przyk�ady. I tak m�j Magnokraft niemal codziennie jest przez kogo� widziany gdzie� na �wiecie, tyle �e nazywa si� go w�wczas "UFO" i �e elity rz�dz�ce ludzko�ci� zawzi�cie zaprzeczaj� istnieniu i dzia�aniu na Ziemi gwiazdolot�w UFO - po szczeg�y patrz punkt #J4.4 z mojej strony internetowej o nazwie propulsion_pl.htm. Wszak�e jeszcze w 1981 roku opracowa�em formalny dow�d naukowy (kt�rego nadal nikt NIE jest w stanie obali�), �e "UFO to ju� zbudowane Magnokrafty" - po opisy tego dowodu patrz strona ufo_proof_pl.htm. Doskona�� ilustracj� jak zgodna z rzeczywisto�ci� jest prawda tego dowodu, s� zdj�cia i widea UFO pokazane i wyja�nione na mojej stronie o nazwie explain_pl.htm. Z kolei Komory Oscylacyjne jakie ja wynalaz�em nie tylko by�y ju� widziane na UFO i raportowane przez licznych uprowadzonych do UFO, ale tak�e fotografowane oraz pozostawia�y te� na ziemi trwa�e �lady wypale� - po przyk�ady patrz "Rys. #H1" na stronie oscillatory_chamber_pl.htm, lub "Fot. #C9abcd" na stronie explain_pl.htm. Podobnie jak Magnokrafty widywane s� te� przez ludzi UFO dzia�aj�ce jako Wehiku�y Telekinetyczne (czyli jako Magnokrafty Drugiej Generacji). Daje si� je rozpozna� po u�ywaniu przez nie sze�ciobocznych kom�r oscylacyjnych, po bia�ym jarzeniu poch�aniania jakie je otacza, po znikaniu z ludzkiego pola widzenia dzi�ki tzw. "telekinetycznemu migotaniu" (patrz "Fot. #I2" na stronie telekinesis_pl.htm), oraz po ich zdolno�ci do przenikania przez mury i przez obiekty sta�e. Istnieje te� sporo raport�w ludzi uprowadzanych na owe telekinetyczne UFO. Magnokrafty Trzeciej Generacji, czyli moje Wehiku�y Czasu, te� s� cz�sto obserwowane na Ziemi, za� ludzie s� do nich uprowadzani - przyk�adowo patrz punkt #G1 z mojej strony immortality_pl.htm, czy punkt #F2 z mojej strony explain_pl.htm, albo patrz raport Miss Mosbocaj z uprowadzenia do Wehiku�u Czasu przytoczony w podrozdziale UB1 z tomu 16 mojej najnowszej monografii [1/5]. Bateria Telekinetyczna mojego wynalazku okaza�a si� by� wbudowana w ka�d� z trzech maszyn darmowej energii b�d�cych w posiadaniu szwajcarskiej grupy Methernitha, tj. wbudowana zar�wno w ich dwutarczow� "Thesta Distatica", jak i w obie ich jednotarczowe maszyny "Testatica". Wszystkie bowiem te trzy maszyny, faktycznie s� silnikami elektrostatycznymi, jedyne zadanie kt�rych to silnik�w polega na generowaniu serii impuls�w elektrycznych jakie inicjuj� dzia�anie "baterii telekinetycznej" jak� ja wynalaz�em. Natomiast dzia�aj�ca Thesta Distatica, wraz z dwoma podobnymi do niej maszynami Testatica, zapewne do dzisiaj znajduje si� w posiadaniu szwajcarskiej grupy religijnej o nazwie Methernitha (po 1991 roku NIE odwiedzi�em ju� ponownie tej grupy, nie wiem wi�c co si� dzieje z maszynami b�d�cymi w jej posiadaniu). Grza�ka Davey'a te� by�a zbudowana i ja sam widzia�em, a nawet sfotografowa�em j� w dzia�aniu. Wielkoskalowa wersja Piramidy Teleptycznej ju� zosta�a zbudowana w USA pod nazw� LIGO i zadzia�a�a w 2015 roku - tak jak opisa�em to w punkcie #E1.1 strony telepathy_pl.htm. Tyle tylko, �e z najr�niejszych powod�w wcale NIE le�y w interesie jej tw�rc�w publiczne przyznanie, i� zasada dzia�ania i og�lna budowa LIGO dok�adnie kopiuj�, lub dok�adnie pokrywaj� si�, z zasad� dzia�ania i z og�ln� budow� Piramidy Telepatycznej, ani �e LIGO przechwyci�o sygna� telepatyczny, a nie "fale grawitacyjne". (Korzystniej wszak�e jest im twierdzi� to co twierdz�.) Telepatyczne Teleskopy i Rzutniki musz� ju� istnie� i dzia�a�, bowiem tylko z ich pomoc� Daniela Giordano mog�a zdalnie otrzyma� opisy jak zbudowa� Piramid� Telepatyczn�. Z kolei Sejsmograf Zhang Henga by� zbudowany i dzia�a� oko�o 2000 lat temu - czego dowodz� Chi�skie kroniki historyczne. Jedynym za� powodem dla kt�rego zawodz� pr�by dzisiejszych naukowc�w aby go zrekonstruowa�, jest �e naukowcy ci NIE chc� uzna� moich wyja�nie�, �e sejsmograft ten dzia�a na zasadzie telepatii - tak jak wyja�niam im to w licznych swoich publikacjach, np. w referacie www-ist.massey.ac.nz/conferences/icst05/. Podobnie metalowe pozosta�o�ci Telefonu Telepatycznego jaki ja powt�rnie wynalaz�em, zosta�y przez kogo� uratowane z oryginalnego miejsca ich u�ytkowania, za� po serii kolejnych przeniesie� i uratowa�, wyl�dowa�y w ko�cu w Bazylice Maryjnej w polskim Gda�sku. Ciekawe czy ich przebadnie (dla jakiego ja, niestety, NIE mam ani funduszy ani oprzyrz�dowania) wykaza�oby, i� oryginalnie telefon ten wywodzi si� z jednego z ko�cio��w bogatego miasta-wyspy Wineta, kt�re to miasto w spos�b podobny do dzisiejszego Singapuru, istnia�o kiedy� u wybrze�y Ba�tyku w pobli�u dzisiejszego �winouj�cia - tak jak opisuj� to punkty #H2 i #G2 na mojej stronie o nazwie tapanui_pl.htm.
       Podsumowuj�c innymi s�owami powy�szy wykaz przyk�ad�w ju� zbudowanych i z pewno�ci� dzia�aj�cych urz�dze�, jakich zasad� dzia�ania i og�ln� budow� ja wynalaz�em lub wypracowa�em jako pierwszy naukowiec na �wiecie, jednak jakich istnienie i dzia�anie s� k�amliwie negowane przez wielu naukowc�w i decydent�w, jest kolejnym dowodem na g��bok� prawd� s��w podanych w Biblii (patrz Ewangelia Sw. Marka, werset 6:1-6) - cytuj�: I pow�tpiewali o Nim. A Jezus m�wi� im: "Tylko w swojej ojczy�nie, w�r�d swoich krewnych i w swoim domu mo�e by� prorok tak lekcewa�ony". I nie m�g� tam zdzia�a� �adnego cudu, jedynie na kilku chorych po�o�y� r�ce i uzdrowi� ich. Dziwi� si� te� ich niedowiarstwu."
       Film "Dr Jan Pajak portfolio" zawiera tak�e wpisane w sobie NIE �ami�ce kryteri�w moralnych rozwi�zania dla niemal wszystkich obecnych problem�w technicznych ludzko�ci. Przyk�adowo, ujawnia on �e z u�yciem moich "Baterii Telekinetycznych" daje si� generowa� elektryczno�� bez produkowania zanieczyszcze� zabijaj�cych nasz� planet� i u�miercaj�cych ludzi. Albo przyk�adowo, �e zbudowanie moich Telepatyzer�w (albo Piramidy Telepatycznej) wyeliminuje fale elektromagnetyczne jakie obecnie indukuj� raka u ludzi i u�miercaj� pszczo�y - tak jak opisa�em to w punkcie #T7 mojej strony o nazwie solar_pl.htm. Itd., itp. Aby ujawni� czytelnikowi dok�adnie dla "jakich" problem�w ludzko�ci, omawiany film dostarcza "jakiego" rozwi�zania, na stronie pajak_dla_prezydentury_2020.htm przygotowa�em odr�bny punkt #H2, w jakim szczeg�owo to powyja�nia�em. Rekomenduj� aby tam zagl�dn��.
       Podaj�c rozwi�zania dla obecnie nurtuj�cych ludzko�� problem�w, omawiany tu film oczywi�cie niebezpo�rednio (tj. "mi�dzy wierszami") wskazuje owe problemy. Aby wi�c ujawni� te� czytelnikowi jakie one s� i na czym one polegaj�, na stronie pajak_dla_prezydentury_2020.htm przygotowa�em te� odr�bny punkt #H3, w jakim szczeg�owo problemy te powyja�nia�em. Rekomenduj� aby i tam zagl�dn��.
       Film "Dr Jan Pajak portfolio" daje si� ogl�da� na niemal ka�dym urz�dzeniu z ekranem pod��czonym do internetu i maj�cym dost�p do YouTube (w tym na komputerkach PC). St�d ja rekomendowa�bym, aby ogl�da� go a� kilkakrotnie, w tym wst�pnie (po raz pierwszy i szybko) na ekraniku swojego domowego komputerka. Wszak�e po takim wst�pnym poznaniu, co film ten prezentuje, mo�na lepiej zrozumie� i doceni� jego szczeg�owe opisy z niniejszego punktu. St�d wkr�tce po owym pierwszym ogl�dni�ciu, rekomenduj� uwa�nie przeczyta� niniejszy punkt jego opis�w. W ko�cu, tj. po poznaniu tak�e jego opis�w z niniejszego punktu, warto �w film jeszcze raz ogl�dn�� ju� szczeg�owiej i z wi�kszym ju� zrozumieniem.
       Do tego ju� powt�rnego, szczeg�owego ogl�dania owego filmu, rekomendowa�bym u�y� du�ego ekranu jakiego� nowoczesnego telewizora - np. u siebie, lub u swojej rodziny czy znajomych. (Oczywi�cie, je�li czytelnik ma taki telewizor �atwo dost�pny, w�wczas mo�e na nim ogl�da� �w film ju� za pierwszym, wst�pnym razem.) Wszak�e je�li czytelnik zechce do�wiadczy� i doceni� kunszt jego obraz�w i d�wi�k�w, a tak�e pozna� szczeg�y jego fabu�y oraz wspaniale zaprojektowanych i wykonanych jego obraz�w i animacji, w�wczas najlepiej go ogl�dn�� w�a�nie na du�ym ekranie nowoczesnego telewizora. Taki nowoczesny telewizor w pe�ni bowiem uwypukli jego cechy jako�ciowe, takie jak wysoka rozdzielczo�� (HD), wysoka jako�� (HQ), oraz wpania�e kolory i d�wi�k. St�d najlepszym dla jego ogl�dania by�by jaki� tzw. "smart" telewizor, jaki z definicji ma bezpo�rednie po��czenie z internetem (ja go ogl�dam na moim 42 calowym "smart" telewizorze firmy LG - tym samym dla kt�rego zaprogramowane te� zosta�y moje "playlisty", np. "playlista" dost�pna pod adresem pajak.org.nz/p_nfb.htm), albo te� by�by telewizor, kt�ry jest pod��czony do komputera, kiedy �w komputer jest z kolei pod��czony do internetu.
       Omawiany tu film jest naprawd� wspaniale zaprojektowany i wykonany (jego wykonanie zaj�o p� roku pracy i trwa�o od listopada 2015 do maja 2016 roku). Chocia� wi�c owi zajadli wrogowie i krytykanci, jakich moje odkrycia i dorobek naukowy nadal maj� wielu, zapewne natychmiast oskar�� mnie tutaj o stronniczo��, ja wierz� i� jest on najlepszym filmem prezentuj�cym czyjkolwiek dorobek naukowy jaki dotychczas zosta� wykonany i wystawiony w YouTube - je�li kto� wierzy inaczej, w�wczas wyzywam go aby wskaza� nam jakikolwiek jeszcze lepszy film tego typu. Faktycznie uwa�am za ogromny dla mnie zaszczyt i przyjemno��, �e tak doskona�y film pokazuje najwa�niejsze "kamienie milowe" mojego dotychczasowego dorobku naukowego. NIE mog�em otrzyma� cenniejszego od tego filmu daru z okazji swoich 70-tych urodzin!
       Co mnie szczeg�lnie cieszy, to �e film ten zosta� zaprojektowany, zaanimowany i wykonany przez Polaka, a �ci�lej przez G�rno�l�zaka. W ten spos�b udowadnia on r�wnie� jak utalentowane i perfekcyjne s� osoby wywodz�ce si� z Polski. Nie mo�e wi�c nas ju� dziwi� owo powiedzenie, kt�re opisa�em w punkcie #E1.1 swej strony telepathy_pl.htm, i� od jakiego� ju� czasu upowszechnia si� ono w Anglii, a kt�re stwierdza co� w rodzaju "zatrudnij Polaka, a wykona on dan� prac� cztery razy szybciej i jedynie za oko�o jednej-czwartej ceny angielskiego fachowca". Jaka� to strata, �e ca�y ten talent, wiedza i mo�liwo�ci ludzi urodzonych i wychowanych w Polsce s�u�� obecnie innym narodom. Miejmy nadziej�, �e moje wysi�ki opisywane m.in. na stronie pajak_dla_prezydentury_2020.htm przekieruj� dla post�pu Polski owe dobra intelektualne wywodz�ce si� z Polski, a st�d z czasem zaowocuj� przywr�ceniem Polsce jej dawnych mocy moralnych, wielko�ci, dobrobytu i si�y przys�owiowo inspiruj�cych inne narody od morza do morza.
       Obrazy tego filmu formuj� doskona�y fundament wizualny dla opis�w niniejszej strony, za� zawarty w nich �adunek emocjonalny porusza do g��bi. W po��czeniu wi�c z wyja�nieniami i materia�em dowodowym udost�pnionym niniejsz�, oraz innymi totaliztycznymi stronami, film ten ma potencja� aby dostarczy� owego prze�omowego impulsu jaki zmienia kurs �ycia ogl�daj�cego. Z opinii te� zwrotnych, jakie w sprawie tego filmu dotychczas do mnie dotar�y, wynika dosy� klarownie, i� w�a�nie takie jest jego dzia�anie na widza.
       Odnotuj, �e istnieje te� odr�bna strona internetowa o nazwie portfolio_pl.htm, kt�ra dostarcza czytelnikom szczeg�owych opis�w, link�w, ulotek w trzech j�zykach, oraz najr�niejszych innych informacji zwi�zanych z tym filmem.
Rys. #J2a
  Rys. #J2b
Rys. #J2. Oto obie strony polskoj�zycznej ulotki zach�caj�cej do ogl�dni�cia w YouTube filmu o tytule "Dr Jan Paj�k portfolio". Ulotka ta jest zapisana w bezpiecznym formacie "JPG" u�ywanym do przesy�ania fotografii, za� jej kopiowanie NIE jest blokowane. Dlatego czytelnik mo�e �atwo za�adowa� j� do w�asnego komputera i przeczyta�, poczym albo wydrukowa� i wr�czy� swym znajomym, albo te� za��czy� do emaila i przes�a� tym osobom jakich chcia�by przekona� do ogl�dni�cia omawianego tu filmu. Je�li za� czytelnik ma w miejscu pracy, nauki, spotka�, w klubie, itp., jak�� niewykorzystywan� lub zawalon� starociami tablic� og�osze� oraz mo�ne wydrukowa� t� ulotk� i tam j� powiesi�, w�wczas warto to uczyni� aby wprowadzi� tym troch� o�ywienia, prawdy i ucieczki od codziennej trywialno�ci. Ulotka ta podsumowuje w skr�cie najwa�niejsze informacje pokazywane na omawianym filmie, a tak�e podaje link do polskoj�zycznej wersji tego filmu oraz wyja�nia w jaki spos�b film ten daje si� odszuka� w YouTube albo w Google u�ywaj�c jego tytu�u jako "s��w kluczowych". Ulotka ta zosta�a tak�e przygotowana w angielskiej i niemieckiej wersji j�zykowej - jakie czytelnik mo�e sobie ogl�dn�� lub za�adowa� do swego komputera albo z "Rys. #H2" i "Rys. #H3" pokazanych pod punktami #H2 i #H3 strony o nazwie pajak_dla_prezydentury_2020.htm, albo te� z "Rys. #B1" i "Rys. #B2" innej strony po�wi�conej w ca�o�ci szczeg�owemu opisowi owego filmu, a nazwanej portfolio_pl.htm. (Kliknij na wybran� stron� owej ulotki aby ogl�dn�� j� w powi�kszeniu, albo aby j� zachowa� na dysku swego komputera!)
       Poniewa� ani na powy�szej ulotce, ani na promowanym ni� filmie, NIE wskazywane s� �r�d�a literaturowe, kt�re szczeg�owo opisuj� idee zaprezentowane w omawianym tu filmie, linki do polskoj�zycznych opis�w tych idei czytelnik znajdzie w "cz�ci #B" strony po�wi�conej szczeg�owemu opisowi tego filmu, a nosz�cej nazw� portfolio_pl.htm - szczeg�lnie za� w punktach #B1 i #B2 tamtej strony.


#J10. Licencja na niedochodowe replikowanie i/lub publikowanie moich stron internetowych i opracowa�:

       Na ka�d� z moich stron internetowych i publikacji na�o�one s� prawa copyrights, kt�re np. dla niniejszej strony podane s� ju� w nast�pnym punkcie. Moj� przewodni� my�l� przy formu�owaniu owych copyrights by�o: (1) aby uniemo�liwi� w przysz�o�ci przyw�aszczanie sobie mojego dorobku intelektualnego i/lub czerpanie niezapracowanych zysk�w przez najr�niejsze indywidua lub narody o w�tpliwym poziomie moralno�ci, a jednoczesnie (2) aby moje strony internetowe i opracowania mog�y by� swobodnie i bezp�atnie upowszechniane i udost�pniane w celu zainspirowania podnoszenia ludzkiej wiedzy. Oczywi�cie, jak ka�de sformu�owanie legalne, moje copyrights NIE klaryfikuj� wszelkich mo�liwych sytuacji �yciowych, a st�d NIE eliminuj� ca�kowicie zapyta� i niejasno�ci w ich sprawie. Dlatego aby zmniejszy� liczb� takich dodatkowych zapyta� i niejasno�ci, a tak�e aby przygotowa� moje strony i opracowania do sytuacji, �e j�zyki i technologie komputerowe, internetowe i informatyczne bez przerwy ulegaj� zmianom i udoskonaleniom, podczas gdy ja sam czasowo ju� obecnie NIE jestem w stanie nad��a� za tymi zmianami z udoskonalaniem swego dorobku, a pewnego dnia B�g powola mnie przed swoje oblicze, niniejszym zdecydowa�em si� publicznie udzieli� nast�puj�cej licencji na reprodukowanie moich stron internetowych i publikacji: Licencja ta klaryfikuje i uzupe�nia moje zastrze�enia copyrights przytoczone w nast�pnym punkcie poni�ej.
       Niniejszym udzielam ka�dej osobie licencj� na nie-dochodowe replikowanie i/lub publikowanie dowolnej z moich stron internetowych i/lub publikacji na dowolnej witrynie internetowej, w dowolnym j�zyku programowania, na dowolnym serwerze, komputerze, czy urz�dzeniu, z dowolnym medium no�nym, lub w dowolnej formie - z zastrze�eniem jednak, �e osoba replikuj�ca lub publikuj�ca dane moje opracowanie spe�ni nast�puj�ce warunki: (1) opublikowana zostanie ca�o�� danej mojej strony lub opracowania, a NIE jedynie jej fragment, tj. jej ca�o�� wraz z ilustracjami trwale wprogramowanymi w jej tre�� lub za��czonymi do owej strony jej oryginalnym programem, a w przypadku stron upowszechniaj�cych jakie� moje publikacje - tak�e wraz z owymi za��czanymi do nich publikacjami (monografiami i/lub traktatami), (2) moje zreplikowane opracowanie b�dzie udost�pniane jako odr�bna i zamkni�ta ca�o�� (jednostka), a st�d NIE b�dzie np. poszerzane czy wyd�u�ane o jakie� dodatkowe dopiski czy komentarze, (3) dana osoba w �aden spos�b NIE zmieni w tym co mojego zreplikuje i/lub opublikuje ani tre�ci pisanej, ani wygl�du ilustracji, ani �adnej z dat (w��czaj�c w to dat� mojego opublikowania danej strony czy opracowania) - chocia� zmieni� mo�e ich format, j�zyk programowania, no�nik, itp., (4) owo zreplikowanie czy opublikowanie NIE b�dzie w �aden spos�b s�u�y�o ci�gni�ciu korzy�ci materialnych przez publikuj�cego (np. NIE b�dzie upowszechniane za odp�at�, NIE b�dzie stanowi�o jedynie t�a dla umieszczania na nim reklamowych og�osze� czy jakichkolwiek dodatkowych zach�t, ani NIE b�dzie np. form� agitowania do czegokolwiek co nast�pnie pos�u�y ci�gni�ciu korzy�ci materialnych), (5) dane replikowanie lub opublikowanie moich stron czy opracowa� przys�u�y si� w jaki� spos�b zwi�kszaniu ich dost�pno�ci, np. poprzez ich przeprogramowanie na nowszy lub popularniejszy j�zyk czy system informatyczny, udost�pnianie ich na nast�pnym rodzaju urz�dze� czy sieci, przet�umaczenie na kolejny j�zyk ludzki czy maszynowy, upowszechnianie nast�pnym rodzajem no�nik�w, fal, czy zjawisk, itd., itp.


#J11. Copyrights � 2023 by dr in�. Jan Pajak:

       Copyrights � 2023 by dr in�. Jan Paj�k. Wszelkie prawa zastrze�one. Niniejsza strona stanowi raport z wynik�w bada� jej autora - tyle �e napisany jest on popularnym j�zykiem (aby m�g� by� zrozumiany r�wnie� przez czytelnik�w o nienaukowej orientacji). Idee zaprezentowane na tej stronie s� unikalne dla bada� autora i dlatego w tym samym uj�ciu co na tej stronie (oraz co w innych opracowaniach autora) idee te uprzednio NIE by�y jeszcze publikowane przez �adnego innego badacza. Jako taka, strona ta publikuje idee, kt�rych prezentacja podlega tym samym prawom intelektualnej w�asno�ci jak ka�de inne opracowanie naukowe. Szczeg�lnie jej autor zastrzega dla siebie intelektualn� w�asno�� teorii naukowych, odkry� i wynalazk�w wspominanych lub opisywanych na tej stronie, oraz tabel i ilustracji jakie autor przytacza na dowolnej ze swoich publikacji. Dlatego autor zastrzega tu sobie, aby podczas powtarzania w innych opracowaniach jakiejkolwiek idei, opisu, tabeli lub ilustracji zaprezentowanej na niniejszej stronie, lub na dowolnej innej stronie czy publikacji autora (tj. jakichkolwiek teorii, zasad, wyja�nie�, dedukcji, intepretacji, urz�dze�, dowod�w, tabel, ilustracji, itp.), powtarzaj�ca osoba ujawni�a i potwierdzi�a kto jest ich oryginalnym autorem (czyli aby - jak mawia si� w angielskoj�zycznych kr�gach tw�rczych, osoba ta odda�a pe�ny "kredyt" moralny i uznaniowy autorowi tej strony), poprzez wyra�ne wyja�nienie przy swym powt�rzeniu, i� t� ide�, opis, tabel�, ilustracj�, itp., powtarza ze strony autoryzowanej przez dra Jana Paj�ka, poprzez wskazanie internetowego adresu np. niniejszej strony - pod kt�rym idea ta by�a oryginalnie omawiana, oraz poprzez podanie daty najnowszego aktualizowania owej strony (tj. daty wskazywanej poni�ej).
* * *
If you prefer to read in English
click on the flag

(Je�li preferujesz j�zyk angielski
kliknij na poni�sz� flag�)



Data zapocz�tkowania budowy tej strony: 15 maja 1999 roku.
Data jej najnowszego aktualizowania: 24 wrze�nia 2023 roku
(Sprawd� w adresach z Menu 4 czy istnieje ju� nowsza aktualizacja)